Oświadczyny - Kraków lub Śląsk, pomocy!

[justek_p]

Jak chcesz Kraków, ale trochę ustronne miejsce, to idźcie nad Wisłę ale po drugiej stronie jak Wawel. Tam się mało ludzi pląta, a widok na zamek piękny. Teraz jeszcze tak świątecznie tam jest, most, hotele, Wawel - wszystko oświetlone.
https://www.google.pl/maps/dir//bulw...7!2d50.0535554
Potem możecie iść sobie chwilę połazić po Rynku i na kolację.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez kisielova

W takim razie dobrze by było zostać przy Krakowie, jednak nie stawiać na centrum, a na przykład na Kazimierz, który moim zdaniem ma ogromny urok, szczególnie po zmroku, no i jest mniejsze prawdopodobieństwo spotkania tłumów ludzi

Brak ludzi na Kazimierzu? To chyba tylko przed południem.
Ale fakt, trochę spokojniej niż na Rynku, ale też bez żadnych świątecznych kramików, lampeczek, choineczek i innych takich.

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;49270604]I lepiej zapomnij o ciemnych, nieoswietlonych górkach i kopcach... W zimę będzie tam albo ślisko albo błoto wszędzie. Zero romantyzmu, za to łatwo jest się wywalić po ciemku.[/QUOTE]

A to akurat co kto lubi, dla mnie samotny, wieczorny spacer po wzgórzu brzmi bardzo romantycznie.

[Mija62]

Zazdroszcze Autorze Twojej dziewczynie jak coś pójdzie nie po Twojej myśli, to pamiętaj ja powiem TAK

[kisielova]

Napisane przez Mija62

Zazdroszcze Autorze Twojej dziewczynie jak coś pójdzie nie po Twojej myśli, to pamiętaj ja powiem TAK

[Antilia]

Napisane przez justek_p

Jak chcesz Kraków, ale trochę ustronne miejsce, to idźcie nad Wisłę ale po drugiej stronie jak Wawel. Tam się mało ludzi pląta, a widok na zamek piękny. Teraz jeszcze tak świątecznie tam jest, most, hotele, Wawel - wszystko oświetlone.
https://www.google.pl/maps/dir//bulw...7!2d50.0535554
Potem możecie iść sobie chwilę połazić po Rynku i na kolację.

Ale nad Wisłą to dopiero pizga odradzałabym :P

[oonn88]

Napisane przez Mija62

Zazdroszcze Autorze Twojej dziewczynie jak coś pójdzie nie po Twojej myśli, to pamiętaj ja powiem TAK

Póki co trzymajcie kciuki, żeby powiedziała TAK

Dziękuję Wam za dotychczasową pomoc! Myślę, że oświadczę się na Rynku, nad Wisłą lub w restauracji (w zależności od pogody i innych okoliczności).



Zna może którąś z Was restaurację w której panuje klimat podobny do tego ze zdjęcia? Najlepiej w okolicach Rynku

[Ola Rai]

A kiedy zamierzasz się oświadczyć ?

Ja bym pokusiła się jeszcze o specjalną dekorację stolika w restauracji. Na przykład posypanie blatu płatkami róż, czerwone świece, róża w wazonie. Nie jest to duży wydatek ( symbolicznie 2-3 róże).

A co do spaceru- To jest dobry pomysł, ale ja wolałabym najpierw spacer, potem kolacja, domyśliłabym się, że wieczór jest "odmienny" od wszystkich poprzednich po romantycznym klimacie knajpki.

Ech kiedy to u mnie nastąpi...? Już 2,5 roku jestśmy razem...

[kiciun]

A gadałeś kiedyś z dziewczyną na temat, czy podobałyby jej się oświadczyny w miejscu publicznym, czy tylko we dwoje?

Bo ja bym bardzo nie chciała żeby byli jacyś ludzie w pobliżu, a oświadczyny w restauracji to dla mnie koszmarek jeśli z innych stolików ludzie mieliby widok na przedstawienie. Albo też bym nie chciała, żeby mój facet angażował w to obsługę restauracji. Ale to zależy od dziewczyny i Ty znasz ją najlepiej.

Mi podoba się wizja osłoniętego drzewami parku przy niewielkim świetle lamp, górskiej chaty, jakiegoś miejsca, które wiąże się z miłymi wspomnieniami lub choćby w domu przy romantycznym klimacie, po wspólnej kolacji.

[justek_p]

Powodzenia oonn88- daj znać jak poszło ;-)

Antilia - może akurat nie będzie pizgać czy na Rynku, czy nad Wisłą, tak samo może być zimno i będzie ciężko skostniałymi rękami pierścionek założyć

kiciun - zgadzam się, ja na przykład nie wyobrażam sobie oświadczyn w miejscu publicznym. Mój na szczęście zrobił to po prostu w domu i było super

[201803080934]

Napisane przez oonn88

Zna może którąś z Was restaurację w której panuje klimat podobny do tego ze zdjęcia? Najlepiej w okolicach Rynku

ja niestety nie znam, ale klimat piękny


ale również jestem przeciwna oświadczynom z innymi ludźmi, choćby małą ich ilością. kategorycznie chciałabym intymności, tylko we dwoje.

[Neferath]

Ech... Przez Ciebie, Autorze, zaczęłam intensywniej myśleć o takim dniu... Niestety, nie zapowiada się

[BonaDea75]

A kiegu autorze planujesz te zaręczyny? Ja jestem z Krakowa może będę mogła coś Ci pomóc pomyślę o knajpce z takim klimatem jak na zdjęciu, a jak będziesz potrzebował wsparcia technicznego to też pomogę

[white_bear]

Napisane przez kiciun

A gadałeś kiedyś z dziewczyną na temat, czy podobałyby jej się oświadczyny w miejscu publicznym, czy tylko we dwoje?

Bo ja bym bardzo nie chciała żeby byli jacyś ludzie w pobliżu, a oświadczyny w restauracji to dla mnie koszmarek jeśli z innych stolików ludzie mieliby widok na przedstawienie. Albo też bym nie chciała, żeby mój facet angażował w to obsługę restauracji. Ale to zależy od dziewczyny i Ty znasz ją najlepiej.

Mi podoba się wizja osłoniętego drzewami parku przy niewielkim świetle lamp, górskiej chaty, jakiegoś miejsca, które wiąże się z miłymi wspomnieniami lub choćby w domu przy romantycznym klimacie, po wspólnej kolacji.

Oświadczyny w restauracji mogą być intymne, naprawdę, ale zależy od restauracji. Mój Tż tak mi się oświadczył. Stolik zarezerwował taki, który był w takim jakby osobnym pokoiku ( coś jak na zdjęciu wyżej) czyli otoczony trzema ścianami, a czwartą naszą ścianą był uroczy, pasujący do wystroju, wysoki parawan. Nikt nas nie widział, ani nie słyszał. Było naprawdę intymnie. Sama nie lubię tłumu ludzi i przeżywać takich chwil przy innych, ale z tego pomysłu Tżta byłam naprawdę zadowolona.

Autorowi, skoro chata odpada, też polecałabym jakąś przytulną restauracje, właśnie taką w której panuje intymny nastrój Moja koleżanka została zaskoczona zaręczynami na środku krakowskiego rynku i jakoś za specjalnie tego nie wspominała Ale co kto lubi

[slaaave13]

zeby powiedziała TAK. pierscionek sliczny

[radioheadka]

Napisane przez oonn88

Póki co trzymajcie kciuki, żeby powiedziała TAK

Dziękuję Wam za dotychczasową pomoc! Myślę, że oświadczę się na Rynku, nad Wisłą lub w restauracji (w zależności od pogody i innych okoliczności).



Zna może którąś z Was restaurację w której panuje klimat podobny do tego ze zdjęcia? Najlepiej w okolicach Rynku

sprawdz jeszcze https://www.facebook.com/balonwidokowy

a co do restauracji np.http://www.piwnicapodkominkiem.pl/

[Milkyway_m]

Autorze wątku - według mnie pomysł super (zwłaszcza, że kocham Kraków, kocham kocham ) i cała otoczka - nawet to jakiego wystroju knajpki szukasz - coś pięknego.

Powodzenia !! nie stresuj się, na pewno powie TAK

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez oonn88

Póki co trzymajcie kciuki, żeby powiedziała TAK

Dziękuję Wam za dotychczasową pomoc! Myślę, że oświadczę się na Rynku, nad Wisłą lub w restauracji (w zależności od pogody i innych okoliczności).



Zna może którąś z Was restaurację w której panuje klimat podobny do tego ze zdjęcia? Najlepiej w okolicach Rynku

http://www.restauracjadominikanska.pl/

[oonn88]

Napisane przez justek_p

Jak chcesz Kraków, ale trochę ustronne miejsce, to idźcie nad Wisłę ale po drugiej stronie jak Wawel. Tam się mało ludzi pląta, a widok na zamek piękny. Teraz jeszcze tak świątecznie tam jest, most, hotele, Wawel - wszystko oświetlone.

Byłem tam z nią raz albo dwa i bardzo nam się tam podobało Nie ma tam wielkich tłumów więc okazja, by to zrobić na osobności na pewno się trafi

Napisane przez Mija62

Zazdroszcze Autorze Twojej dziewczynie jak coś pójdzie nie po Twojej myśli, to pamiętaj ja powiem TAK

Póki co trzymajcie kciuki, żeby powiedziała

Napisane przez Ola Rai

A kiedy zamierzasz się oświadczyć ?

Napisane przez BonaDea75

A kiegu autorze planujesz te zaręczyny? Ja jestem z Krakowa może będę mogła coś Ci pomóc pomyślę o knajpce z takim klimatem jak na zdjęciu, a jak będziesz potrzebował wsparcia technicznego to też pomogę

Planuję w niedzielę (14.12.2014r. ) Jednak na chwilę obecną nie wiem jeszcze czy uda się wybrać do Krakowa.
Jak tylko potrzebna będzie mi pomoc na pewno się do Ciebie odezwę

Napisane przez kiciun

A gadałeś kiedyś z dziewczyną na temat, czy podobałyby jej się oświadczyny w miejscu publicznym, czy tylko we dwoje?

Nie, nie rozmawiałem z nią na ten temat, ale domyślam się, że wolałaby tylko we dwoje. Mi też ta opcja zdecydowanie bardziej odpowiada

Napisane przez justek_p

Powodzenia oonn88- daj znać jak poszło ;-)

Napisane przez slaaave13

zeby powiedziała TAK. pierscionek sliczny

Napisane przez Milkyway_m

Autorze wątku - według mnie pomysł super (zwłaszcza, że kocham Kraków, kocham kocham ) i cała otoczka - nawet to jakiego wystroju knajpki szukasz - coś pięknego.

Powodzenia !! nie stresuj się, na pewno powie TAK

Nie dziękuję, by nie zapeszyć. W podzięce za pomoc, miłe słowa oraz trzymanie kciuków na pewno zdam Wam tutaj obszerną relację

[grohszkowa]

Super! Czekamy!

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Bierz byka za rogi i szukaj tej restauracji, bo tak z marszu to nie wiem czy znajdziecie fajne miejsce. Zarezerwuj odpowiednio wcześniej, żeby nie dostać stolika w środku restauracji.

[BonaDea75]

Jutro wielki dzień Kraków zaciska kciuki

[jaksy]

Heh mój mi się oświadczył w Krakowie, nad Wisłą, w zamieci śnieżnej, a wcześniej byliśmy w restauracji na kolacji. Nie mogłam za bardzo odpowiedzieć, bo mi szczęka zamarzła Trzymam kciuki, żeby padła odpowiedź

[spaghettii]

Co do oswiadczyn w miejscu publicznym, to wbrew pozorom lidzie wcale nie zwracaja na to takiej uwagi. Moj tz oswiadczyl mi sie w srodku lata, wieczorem na Molo i uwierzcie, ze mimo sporej ilosci ludzi nikt tego nawet nie zauwaZyl. Autorze YcE powodzenia! mysle, ze restauracja to dobry pomysl, na zewnatrz zima to jednak mozna niezle zmarznac

[BonaDea75]

Napisane przez spaghettii

Co do oswiadczyn w miejscu publicznym, to wbrew pozorom lidzie wcale nie zwracaja na to takiej uwagi. Moj tz oswiadczyl mi sie w srodku lata, wieczorem na Molo i uwierzcie, ze mimo sporej ilosci ludzi nikt tego nawet nie zauwaZyl. Autorze YcE powodzenia! mysle, ze restauracja to dobry pomysl, na zewnatrz zima to jednak mozna niezle zmarznac

On już chyba jest po :

[spaghettii]

Napisane przez BonaDea75

On już chyba jest po :

No to ciekawa jestem jak poszlo

[oonn88]

Wybaczcie, że piszę tak późno...

Mam narzeczoną! Nie udało się w pierwotnym terminie (14.12.2014r.) wybrać do Krakowa i odbyło się to tydzień temu (21.12.2014r.).

Pierścionek kupiłem z trochę większym diamentem, niż pierwotnie planowałem. Kupiłem najmniejszy rozmiar jaki był (chyba 12) z opcją darmowego dopasowania w ciągu 12 miesięcy od dnia zakupu.

Do Krakowa wybraliśmy się ze znajomymi, którzy okazali się bardzo pomocni. W mojej okolicy nie ma kwiaciarni otwartej w niedzielę. Kwiaty zamówiłem więc w Krakowie i oni potajemnie je odebrali i schowali w samochodzie.

Na początek poszliśmy do kina na "Love, Rosie". Zbyt wiele z tego filmu nie pamiętam, bo baaaaardzo się stresowałem. Najważniejsze jednak, że podobał się on mojej drugiej połówce. Po 19 spacerowaliśmy nad Wisłą. Było bardzo fajnie, romantycznie i mało ludzi. Przeszliśmy na południowy brzeg, by pooglądać Wawel. Jak tylko zobaczyłem, że jesteśmy sami i znalazłem kawałek asfaltu bez kałuży to spadła mi rękawiczka. Pod pretekstem podniesienia jej uklęknąłem i wypowiedziałem te magiczne słowa... To co było później naprawdę trudno opisać, trzeba przeżyć to samemu W baaaaaaardzo dużym skrócie powiedziała TAK Tutaj to raptem kilka słów, a w rzeczywistości... Coś wspaniałego i pięknego. Przypływ niesamowitego ciepła i powolny odpływ stresu

Po tym wszystkim poszliśmy na pyszną kolację i rozgrzaliśmy się wspaniałym grzańcem.

Pierścionek bardzo jej się spodobał i co najważniejsze okazał się IDEALNY Nie trzeba zmieniać jego rozmiaru. Kwiaty dostała na końcu, pod domem. Nie było sensu taszczyć ich po Krakowie, bo by tego nie przetrwały.

Ciężko było się zmobilizować, by Wam to opisać Było trochę wolnego, okazji do spotkań i pochwalenia się rodzinie jak i znajomym. Mam za sobą wspaniały tydzień...

Zaręczyny to coś pięknego. Przynajmniej dla mnie. Bardzo dużo zmieniły w naszym związku. Na pewno nas do siebie zbliżyły i sprawiły, że kocham ją jeszcze mocniej. Marzy mi się już małżeństwo, ono dopiero jest wspaniałe Powoli zastanawiamy się nad terminem, salą i całą resztą...

Dziękuję Wam za pomoc i wsparcie. Wszystkiego, co dobre w Nowym Roku!

Jeśli macie jakieś pytania to piszcie śmiało, postaram się odpowiedzieć

[charsi]

jak dobrze poczytać takie pozytywne wątki

gratuluję i dużo szczęścia życzę

[grohszkowa]

Super! Gratulacje dla Was!

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Moje gratulacje, bardzo fajnie to wszystko Ci wyszło

[201803080934]

Napisane przez oonn88

Wybaczcie, że piszę tak późno...

Mam narzeczoną! Nie udało się w pierwotnym terminie (14.12.2014r.) wybrać do Krakowa i odbyło się to tydzień temu (21.12.2014r.).

Pierścionek kupiłem z trochę większym diamentem, niż pierwotnie planowałem. Kupiłem najmniejszy rozmiar jaki był (chyba 12) z opcją darmowego dopasowania w ciągu 12 miesięcy od dnia zakupu.

Do Krakowa wybraliśmy się ze znajomymi, którzy okazali się bardzo pomocni. W mojej okolicy nie ma kwiaciarni otwartej w niedzielę. Kwiaty zamówiłem więc w Krakowie i oni potajemnie je odebrali i schowali w samochodzie.

Na początek poszliśmy do kina na "Love, Rosie". Zbyt wiele z tego filmu nie pamiętam, bo baaaaardzo się stresowałem. Najważniejsze jednak, że podobał się on mojej drugiej połówce. Po 19 spacerowaliśmy nad Wisłą. Było bardzo fajnie, romantycznie i mało ludzi. Przeszliśmy na południowy brzeg, by pooglądać Wawel. Jak tylko zobaczyłem, że jesteśmy sami i znalazłem kawałek asfaltu bez kałuży to spadła mi rękawiczka. Pod pretekstem podniesienia jej uklęknąłem i wypowiedziałem te magiczne słowa... To co było później naprawdę trudno opisać, trzeba przeżyć to samemu W baaaaaaardzo dużym skrócie powiedziała TAK Tutaj to raptem kilka słów, a w rzeczywistości... Coś wspaniałego i pięknego. Przypływ niesamowitego ciepła i powolny odpływ stresu

Po tym wszystkim poszliśmy na pyszną kolację i rozgrzaliśmy się wspaniałym grzańcem.

Pierścionek bardzo jej się spodobał i co najważniejsze okazał się IDEALNY Nie trzeba zmieniać jego rozmiaru. Kwiaty dostała na końcu, pod domem. Nie było sensu taszczyć ich po Krakowie, bo by tego nie przetrwały.

Ciężko było się zmobilizować, by Wam to opisać Było trochę wolnego, okazji do spotkań i pochwalenia się rodzinie jak i znajomym. Mam za sobą wspaniały tydzień...

Zaręczyny to coś pięknego. Przynajmniej dla mnie. Bardzo dużo zmieniły w naszym związku. Na pewno nas do siebie zbliżyły i sprawiły, że kocham ją jeszcze mocniej. Marzy mi się już małżeństwo, ono dopiero jest wspaniałe Powoli zastanawiamy się nad terminem, salą i całą resztą...

Dziękuję Wam za pomoc i wsparcie. Wszystkiego, co dobre w Nowym Roku!

Jeśli macie jakieś pytania to piszcie śmiało, postaram się odpowiedzieć

gratulacje teraz poprosimy zdjęcie pierścionka na dłoni narzeczonej