Mamusie LIPCOWE 2015 cz.1

[agunineczka]

A jaki masz wózek?

[gkatarzynka]

Napisane przez agunineczka

A jaki masz wózek?

Mam o taki http://www.tutek.pl/grander-alu.html tylko teraz naszego koloru nie widzę, ale beżowy z brązem - trochę jaśniejszy niż te na zdjęciach. Mamy 3 w 1 i z czystym sercem mogę polecić i gondolę i spacerówkę. Jest lekki, łatwo się prowadzi i dość dużą gondolę ma. Jedyny minus to fotelik - nosidelko - Hania w nim strasznie płakała i pewnie teraz zainwestujemy właśnie w fotelik

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

No i w sumie mogę jeszcze polecić x-landera - znajomi mieli i był super, ale wtedy był poza naszymi mozliwościami finansowymi

[Marita1203]

Dziewczyny czy bierzecie jakies tabletki / suplementy diety ??

jeśli tak to podajcie mi nazwę jakie polecacie lub jakie lekarz Wam zalecił, będę wdzięczna chodzi mi oczywiście o witaminki

[agunineczka]

Ja biorę tylko kwas foliowy. Lekarz powiedział że na witaminy jeszcze za wczesnie...

[Strobiluska]

Napisane przez Marita1203

Dziewczyny czy bierzecie jakies tabletki / suplementy diety ??

jeśli tak to podajcie mi nazwę jakie polecacie lub jakie lekarz Wam zalecił, będę wdzięczna chodzi mi oczywiście o witaminki

Mnie już na pierwszej wizycie, w 6 tyg, zalecił FemibionNatal1

[PalinKa_88]

Ja od samego początku a nawet wcześniej biorę Pragnę Plus tak wczesnoe pewnie ze względu na długą stymulację cyklu i leki które muszę przyjmować

[201608010929]

Napisane przez agunineczka

My działkę juz mamy, ale kasy na budowę - nie ;/

My mamy sporą część odłożoną, z pieniędzy po sprzedaży mieszkania i kupieniu działki też trochę zostanie. Oczywiście nie obędzie się bez kredytu, ale w sumie maksymalnie na 10 lat więc spokojnie damy radę.

Napisane przez MarudexuS

wiadomo, że trzeba będzie wcześniej wszystko zakupić. A że ja jestem osobą bardzo praktyczną to i tak obejdzie się bez szaleństw, nie lubię wydawać kasy na coś, co posłuży raptem chwilę, pewnie więc będziemy szukać używek (wózek, meble), łóżeczko od siostry dostanę, jakieś ciuszki od koleżanek pewnie itp ..

My większość rzeczy dostaniemy po moim bratanku czyli wózek, fotelik, ubranka, wanienkę, podgrzewacze, pościele, zabawki i tak dalej. Poza tym 8 miesięcy temu urodziło się dziecko w rodzinie i przypuszczam, że również do nas trafią rzeczy po nim. W sumie to nie widzę potrzeby zaopatrywania się w nowe rzeczy dla takiego malucha - z powodzeniem wystarczą te używane, tym bardziej, że jak znam życie to w ogóle nie zniszczone.
Łóżeczko obiecali nam teściowie, więc też nie wydamy tutaj ani grosza.

[Sarrai]

Napisane przez agunineczka

Tak sobie przeglądam all i jakie piękne pościele dla dzieci są
np tu z siwym akcentem http://allegro.pl/largo-6-el-posciel...837169047.html

już bym z chęcia zaczęła kupować jakieś maluszkowe pierdołki

http://allegro.pl/10cz-posciel-dla-d...843774651.html

http://allegro.pl/posciel-100x135cm-...840832752.html

Faktycznie piękne! Super! Ale mi tż zapowiedział, że to on będzie projektował i dekorował pokój dziecka tak więc pozwolę mu na to i niech sam wybiera. Ale widzę, że to w jego stylu Fajne te szarości. Aż mu muszę je pokazać

Napisane przez agunineczka

Dziewczyny a czy Wasze maluszki będą w Waszych sypialniach, czy będą miały swoje pokoiki? Jak chcecie to rozwiązać?

Ja to zawsze myślałam, że super rozwiązaniem jest taka dostawka do łóżka normalnego - by dziecko spało przy naszym łóżku. No ale śpimy z naszą labradorką 33 kilo żywej wagi i kładzenie się spać z niemowlakiem i psem to byłoby skrajna nieodpowiedzialność z naszej strony A mojej psiny z sypialni nie wygonię... Nie wiem jak wasze zwierzaki, ale moja to chyba czuje, że jestem w ciąży. Zawsze lubiła się pryztulać podczas snu ale ostatnio kładzie mi głowę na brzuchu Ciekawe czy coś przeczuwa............. Tak więc zakładam, że dziecko będzie spało w swoim łóżeczku w swoim pokoju (mamy 3 pokoje i ten 3ci najmniejszy pokój to właśnie taki składzik jest).. Mam nadzieję, że zmieści się tam tez jakaś leżanka dla mnie i w razie czego to będę mogła np. podczas karmienia w nocy się też trochę na niej położyć, drzwi zamknąć, bez ryzyka że pies mi wskoczy.

Napisane przez MarudexuS

Ja jeszcze nie mam fazy na zakupy, TŻ zresztą skutecznie by ostudził takowe zapały ... ciągle z dużą rezerwą podchodzi do tej ciąży i w sumie ma rację, bo to jeszcze bardzo wcześnie i jeszcze wszystko się może zdarzyć ..
On by najchętniej poczekał do porodu ale wiadomo, że trzeba będzie wcześniej wszystko zakupić. A że ja jestem osobą bardzo praktyczną to i tak obejdzie się bez szaleństw, nie lubię wydawać kasy na coś, co posłuży raptem chwilę, pewnie więc będziemy szukać używek (wózek, meble), łóżeczko od siostry dostanę, jakieś ciuszki od koleżanek pewnie itp ..
Co do pokoju - my będziemy spać w docelowym dziecięcym i po prostu po jakimś czasie się z niego wyniesiemy, myślę, że dla malucha będzie ważne, że będzie miał od początku swoje miejsce, na początku z nami blisko a potem już takie dla siebie.

Ja też nie mam fazy jeszcze na zakupy. Zresztą nie chcę wpadać w jakiś szał. Moja siostra rodzona rodzi w marcu więc te pierwsze ubranka pewnie będę miala po niej... Reszte ubranek to na bank zapewni mi teściowa bo ona ma prawdziwego hopla na punkcie kupowania ubranek (sprawdzone po pierwszym wnuku) Obiecała nam też, że zasponsoruje wózek Nie obraziłabym się A takie rzeczy jak łóżeczko to może właśnie używane się kupi. Z innych rzeczy to właśnie bym chciała - nianię elektroniczną i nosidło ergonomiczne.

Napisane przez gkatarzynka

Jedyne w co zainwestuję, to porządne nosidło ergonomiczne - bo nie zawsze będę chciała wózek taszczyć, a tak Maluszka w nosidło i np po Hanię do przedszkola...

o o o - ja też. Bardzo podobają mi się nosidła TULA. Super wzory W ogóle temat chust też mi się podoba, ale wątpie bym potrafiła się nimi omotać. Więc nosidło wydaje się być spoko. Tylko ciekawe od którego miesiąca można nosić malca.. Niby są wkładki dla niemowlaka od 3,5 kg ale zdania są podzielone.... nie chciałabym zrobić krzywdy. No nic, jeszcze o tym poczytam

Napisane przez agunineczka

Ja biorę tylko kwas foliowy. Lekarz powiedział że na witaminy jeszcze za wczesnie...

A mi powiedział ginek, że skoro morfo dobra to on nie widzi podstaw do brania witamin


A tak w ogóle to dzień dobry Ja już w pracy siedzę Dzisiaj mamy popołudniu wigilię pracowniczą Ciekawe czy będą jakieś pyszności :P Mam ochotę na taki kwaśny barszczyk czerwony Wczoraj mnie ominęły mdłości, ale za to położyłam się spać już o 20 i przespałam do rana. Tzn do 4:45 To niby tylko 9 godzin, ale przed ciążą to było dla mnie nie do pomyślenia.
W ogóle to założyłam dzisiaj na tę wigilię taką ołówkową spódnicę z dość wysokim stanem - ponad pępek sięga I kurna widać już ten brzuszek trochę wbrew pozorom Ale mam luźną dość bluzkę Jak na razie w pracy ciąża to moja mała tajemnica

[cicha1990]

co do kupowania rzeczy to ja tez nie zamierzam na razie kupowac nic. sporo rzeczy typu wozek lezaczek itd dostane od siostry mojego. lozeczko mama powiedziala ze jest po nas i wystarczy je tylko przeczyscic i pomalowac i dokupic materac tak wiec zobaczymy jak to bedzie

[fantastka]

Napisane przez natetitka

Mój to już dorosły gentelman bo z lutego właśnie zaczyna chodzić i wdrapuje się na meble, jest bardzo żywy i pogodny, towarzyski, mało płacze. Ogólnie jestem w szoku, że tak nam się dziecko "udało".
Podobnie jak niektóre z was miałam wielkie obawy przed porodem, jak sobie z taką kruszynką dam radę (nigdy nie trzymałam takiego maleństwa). Kiedy się urodził włączył mi się tryb matka i całe nerwy odeszły.

Teraz mam trochę wyrzuty sumienia bo z jednej strony chcę nadążyć za moim szkrabem, nosić go i tulić a z drugiej strony muszę zadbać o małego Groszka. Pamiętajcie, że w miarę możliwości nie powinnyśmy nosić ciężarów powyżej 5kg!

A ja mam 27lat, jestem szczęśliwą żonką na macierzyńskim, TŻ bardzo wspiera mnie, potrafi zrobić dosłownie wszystko przy dziecku, mogłoby mnie nie być, dałby radę Ciążę planowaliśmy i udało nam się w pierwszym cyklu starań, podobnie było z pierwszą ciążą. Z kalendarza chińskiego, który podawałyście wcześniej wychodzi mi dziewczynka (w obu). Mam podobnie jak któraś z was, wcześniej marzyłam o dziewczynce a teraz jest to mi zupełnie obojętne

U mnie nie da się nie nosić moich 10 kg Ale faktem jest, że nie noszę go cały dzień, bo pracuję, więc sami jesteśmy tylko rano, no i po pracy jest już mąż

Szybko sobie szkraby zaplanowaliście, nie boisz się jak to będzie z dwójką?

Napisane przez agunineczka

oo a wiecie że ja mam jeszcze łóżeczko po mnie? i to w sumie w idealnym stanie.
Tylko materacyk dokupic, przerobić na białe i będzie

Michał też śpi w łóżeczku po mnie przemalowanym na biało Mój tata zrobił je własnoręcznie

Napisane przez Kropkaa

Udało się przespać ale jedynie 15 min ponieważ córka stwierdziła że woli się bawić także postanowiłam zrobić jej zupkę i potem kąpiel i może pójdzie spać na troszkę dłużej. Jak tam twój syn wszystko chętnie je?

Tak wiem,daleko ale mąż jest stąd także tak wyszło.Jeszcze się tu wdrażam w życie.

Dość chętnie Ale u mnie w ruchu słoiczki, niestety sama nie gotuję Chociaż mam nadzieję, że jeszcze troszkę i młody zacznie jeść to co my

Napisane przez gkatarzynka

Ja to w ogóle sporo rzeczy mam więc jak się okaże, że dziewczynka, to prawie zakupów nie będę musiała robić (plany rodzeństwa były szybciej ale tak długo zeszło) a jak chłopak, no to jednak troszkę zakupów będę mogła zakosztować, ale też nie za dużo.
Wózek mam i gondolę i spacerówkę, łóżeczko też... przewijaka nie będę kupować , bo z Hanią nam się takie maty nieduże sprawdziły - można było wszędzie położyć i nie przemakały w razie czego... w sumie to nie wiem co jeszcze trzeba kupić.
Jedyne w co zainwestuję, to porządne nosidło ergonomiczne - bo nie zawsze będę chciała wózek taszczyć, a tak Maluszka w nosidło i np po Hanię do przedszkola...

Absolutnie nosidło nie jest wskazane dla noworodków Dzieci można w nich nosić dopiero jak te zaczną pewnie siedzieć, niestety. Dla maluszków najlepsza będzie chusta. Na początek może być elastyczna, nie trzeba jej wiązać za każdym razem, a jak dziecko podrośnie wtedy wskazana jest tkana. Ja rozważam zakup

A co do zakupów, to mnie też jakoś nie ciągnie Chociaż ubranek będę musiała pokupować, bo po Michale sprzedałam lub pooddawałam No i czeka nas chyba zakup wózka...

Mamy, które będą miały dzieci w podobnym wieku, myślicie nad wózkami? Ja na razie nastawiam się na sprzedaż naszego i kupno podwójnego... My to w ogóle gondolę sprzedaliśmy, więc nawet nie mamy, Michał jeździ w spacerówce, a marne szanse, że na dłuższych spacerach będzie w wieku 1 rok 2 miesiące biegał koło wózka... A znowu drugi wózek zagraci nam całą klatkę schodową, no i samotny spacer z dziećmi to będzie masakra

Napisane przez Strobiluska

Mnie już na pierwszej wizycie, w 6 tyg, zalecił FemibionNatal1

Drogie witaminki... ja już pisałam, nic nie biorę oprócz kwasu foliowego. Dopóki wyniki krwi będą ok, to nie zamierzam się suplementować, bo położne często krytykują przy porodzie branie witamin

[Harrods]

W kwestii miejsca spania dziecka, to ja w pierwszej ciazy zakładałam, ze synek bedzie spał w swoim pokoiku. Szybko to sie zmieniło i w swoim pokoju synek wyładował w wieku 3 lat .

Ja mam nosidło Tuła. Bardzo je lubię i mam zamiar używać przy drugim dziecku. Ale jest to nosidło dla kilkumiesiecznych dzieci. Niewydajne mi sie, żeby było odpowiednie dla noworodków, nawet z wkładka.

Chustę wypróbowałam, ale to niemała mnie. Wiązanie jej mnie wkurzało, mały krzyczał i nigdy nie udało mi sie jej dobrze zawiązać. Poza tym było mi za ciepło. Ale samnosidla dla maluszków, np. Marsupi. W nich jesch pozycja taka, jak w chuście. Nie Twierdze, ze chusty sa złe. Sa super, ale nie dla mnie. Bardzo chciałam, ale jestem chyba zbyt niecierpliwa .

Ja nie biorę żadnych witamin. Moja lekarka kazała nic nie brać. Tylko kwas foliowy.

[cicha1990]

ja tak samo tylko folik no i do tego jod plus na tarczyce wiec i tak troche tego jets. a tak mi lekarka mowila ze jak nic sie nie dzieje to sam folik wystarczy

[MarudexuS]

Dzień dobry
Co do suplementów - ja biorę kwas foliowy, żelazo (przed in vitro miałam już w dolnej granicy normy) i magnez. Na razie nic więcej, dopóki lekarz nie zaleci.

A dziś zostałam w domu, jestem przeziębiona idę do lekarza i pewnie dostanę zwolnienie. Niby tylko gardło mnie boli i nos trochę zatkany ale u mnie często takie pierdoły przechodzą w zapalenie oskrzeli więc lepiej dmuchać na zimne.

[Sarrai]

Własnie patrzę te nosidła Marsupi i spoko, może nie są tak ładne jak tula ale przynajmniej tańsze

[gkatarzynka]

Witam się z rana
Hania w przedszkolu, Mąż w pracy a ja na wizażu ale zaraz idę ogarniać huragan w kuchni... dziś na obiad serwuję http://mojeconieco.com/kluski-na-parze/ bo mam straszną ochotę na truskawki, a jak wczoraj o tym pomyślałam, to dostałam ślinotoku

Napisane przez Sarrai

o o o - ja też. Bardzo podobają mi się nosidła TULA. Super wzory W ogóle temat chust też mi się podoba, ale wątpie bym potrafiła się nimi omotać. Więc nosidło wydaje się być spoko. Tylko ciekawe od którego miesiąca można nosić malca.. Niby są wkładki dla niemowlaka od 3,5 kg ale zdania są podzielone.... nie chciałabym zrobić krzywdy. No nic, jeszcze o tym poczytam



A mi powiedział ginek, że skoro morfo dobra to on nie widzi podstaw do brania witamin

Ja mam chustę i elastyczną i tkaną i zamierzam od początku chustować

Napisane przez fantastka

U mnie nie da się nie nosić moich 10 kg Ale faktem jest, że nie noszę go cały dzień, bo pracuję, więc sami jesteśmy tylko rano, no i po pracy jest już mąż

Szybko sobie szkraby zaplanowaliście, nie boisz się jak to będzie z dwójką?



Michał też śpi w łóżeczku po mnie przemalowanym na biało Mój tata zrobił je własnoręcznie



Dość chętnie Ale u mnie w ruchu słoiczki, niestety sama nie gotuję Chociaż mam nadzieję, że jeszcze troszkę i młody zacznie jeść to co my



Absolutnie nosidło nie jest wskazane dla noworodków Dzieci można w nich nosić dopiero jak te zaczną pewnie siedzieć, niestety. Dla maluszków najlepsza będzie chusta. Na początek może być elastyczna, nie trzeba jej wiązać za każdym razem, a jak dziecko podrośnie wtedy wskazana jest tkana. Ja rozważam zakup

A co do zakupów, to mnie też jakoś nie ciągnie Chociaż ubranek będę musiała pokupować, bo po Michale sprzedałam lub pooddawałam No i czeka nas chyba zakup wózka...

Mamy, które będą miały dzieci w podobnym wieku, myślicie nad wózkami? Ja na razie nastawiam się na sprzedaż naszego i kupno podwójnego... My to w ogóle gondolę sprzedaliśmy, więc nawet nie mamy, Michał jeździ w spacerówce, a marne szanse, że na dłuższych spacerach będzie w wieku 1 rok 2 miesiące biegał koło wózka... A znowu drugi wózek zagraci nam całą klatkę schodową, no i samotny spacer z dziećmi to będzie masakra



Drogie witaminki... ja już pisałam, nic nie biorę oprócz kwasu foliowego. Dopóki wyniki krwi będą ok, to nie zamierzam się suplementować, bo położne często krytykują przy porodzie branie witamin

Jak już napisałam nie zamierzam nosić w nosidle noworodka... wiem, że słaby kręgosłup i w ogóle... tak więc na początek chusta, choć w lipcu i sierpniu pewnie będzie ciężko jak będą upały. Ale wtedy też będę mieć Męża w domu, bo urlopy mają właśnie w wakacje + dwa tygodnie urlopu ojcowskiego bodajże... a potem jak już pójdzie do pracy, to właśnie chusta a jeszcze później tula. Ale to zakup na teraz, żeby rozłożyć wydatki więc pewnie na wiosnę będę chciała kupić.

No i też się zastanawiam nad nianią, bo przy Hani nie mieliśmy, bo małe mieszkanie i wszystko było słychać, ale dużo gorzej było jak pojechaliśmy na podkarpacie do jednych czy drugich rodziców, bo tam domy spore i nie można było za bardzo gdzieś wyjść na dół czy na górę... więc pewnie jakaś używka.
Pościeli nie kupuję, bo mam w mieszkaniu ciepło nawet jak nie grzejemy i z doświadczenia widzę, że się nie przyda. Hania do tej pory nie toleruje kołderki - jeśli już chce się czymś przykryć, to kocyk... a jak była mniejsza i jeszcze nie wstawała, to śpiworki się sprawdzały.

[ciezka_sytuacja]

Witajcie, bardzo przepraszam że tak długo się nie odzywałam. Wątek staram się śledzić jak tylko mam czas, ale niekiedy nie miałam czasu nawet na to aby laptop otworzyć. Ja doszłam do wniosku, że w sprawie ciąży jestem kompletnie zielona i się w tym nieco pogubiłam. Teraz mam problem z odebraniem wyników badań (morfologia, mocz, glukoza itp...) robiałam te badania na nfz w przychodni ginekologicznej, prywatnie kosztowały 350 zł chciałam zaoszczędzić, ale to chyba nie był dobry pomysł. Badania już wykonane ponad tydzień temu ale Teraz aby je odebrać, muszę zapisać się na wizytę kontrlną do tego lekarza który dał mi skierowanie na te badania, tak mi mówiła pani w laboratorium (a kolejki są długie 3 tyg trzeba czekać), a ja myślałam że sobie pojdę wezmę wyniki i już. Z wzięciem skierowania na te badanie w ogóle nie było problemu dostałam tego samego dnia bez czekania w kolejce. W 7 tyg byłam prywatnie u innego lekarza aby potwierdzić ciążę i chciałabym aby ten lekarz został prowadzącym moją ciążę. Teraz wizyta u niego za 2 dni a ja nie mam wyników badań, a lek powiedział aby na drugą wizytę przyjść z tymi badaniami i założymy kartę ciąży. Teraz jestem w 11 tyg wiem, że już można wykonać usg które wykrywa wady genetyczne dziecka. Jak myślicie da się jakoś odebrać te wyniki bez zapisywania się na wizytę w tamtej przychodni? Czy się zapisać i pójść już sama nie wiem. Poradźcie kochane

[Sikorka0204]

Ciezka_sytuacja mam ten sam problem i chyba zostanę przy lekarzu na nfz bo jest całkiem niezły
Co do pokoju dla dziecka, niestety nie było czasu na jakiekolwiek działanie po przylocie do kraju więc obecnie mieszkamy z moją mamą w dość dużym domu (tata za granicą więc tylko 1 osoba prócz nas). Dziecko będzie spało u nas w sypialni.
Chcielibyśmy się zacząć budować bo działkę i finanse mamy tylko problem, że działka bez mediów więc najpierw musimy przyłącza zrobić (a to trwa ok 9 miesięcy podobno) i drenowanie działki więc wątpię by się udało w przyszłym roku ruszyć
Myśleliśmy nad mieszkaniem ale tutaj funduszy by już niestety brakło a 50m2 to uważam, że mało jak na całe życie.
Ja bym chciała już coś zacząć kupować ale się wstrzymam do lutego przynajmniej chyba wole się dowiedzieć najpierw jaka płeć
Jutro wizyta i przyznam, że się obawiam

[fantastka]

Nie działa cytowanie

Co do Marsupi też bym się zastanowiła, swego czasu chciałam bardzo nosić w chuście i mocno się interesowałam tym, a że chustę trzeba wiązać, a nosidła nie to czytałam też o nosidłach - i żadne nosidło nie zapewni dziecku takiej pozycji, jak w chuście, niestety. Na początek dobra może być elastyczna, bo to zawiążesz raz i tylko wkładasz dziecia, ale wraz ze wzrostem wagi przestaje się nadawać i wtedy trzeba się przerzucić na tkaną...

Gkatarzynka no właśnie, upały mnie ostatecznie zniechęciły do chustonoszenia Jednak zimą łatwiej by było wpoić sobie ten nawyk, szczególnie że mi też chusta byłaby BARDZO na rękę.

Ciężka sytuacja ojj, ale się namieszało... Masz u swojego gina za 2 dni badania prenatalne? Jeśli nie to może przełóż wizytę i idź po wizycie, na której odbierzesz wyniki?

[ciezka_sytuacja]

Ja też biorę sam folik jak na razie. Fantastka ja sama nie wiem co ja na tej wizycie za 2 dni będę miała robione, bardzo chcę iść na tę wizytę już miesiąc nie byłam u lekarza i chce koniecznie wiedzieć czy wszystko ok. Lekarz mówił jak byłam w 7 tyg, żeby przyjść za miesiąc rozmawiał ze mną o tych badaniach tłumaczył, że prywatnie będzie szybko a na nfz dłużej, ale ja wtedy na tej wizycie byłam w takim szoku i myślami kompletnie gdzie indziej, bo to moja pierwsza ciąża i wtedy strasznie przeżywałam. Nawet nie pamiętam czy mówił do mnie o tych badaniach prenatalnych. Nie mam pojęcia jak odebrać tamte wyniki, chyba pójdę i zapiszę się do datkowo na nfz aby je odebrać, bo nie ma innego wyjścia.

Sikorka moja mama również mi radzi aby zostać przy lekarzu na nfz, ale ten u którego byłam w 7 tyg wzbudził jakoś moje zaufanie i chciałabym u niego już zostać.

[gkatarzynka]

Ciężka sytuacja, a nie masz możliwości podejrzenia i wydrukowania wyników w sieci? Bo diagnostyka coś takiego ma, że jeśli wykonuje się nawet badania na nfz i trzeba iść odebrać wynik u lekarza, ale wyniki są też widoczne w sieci...

A co do chustonoszenia, to moja Hania wściekała się na chustę podczas wiązania, jak już wytrzymałam ten Jej krzyk i zawiązałam, to nie było źle... potem przyszły upały i było nam bardzo gorąco a w zimie, to Młoda i wózek zaakceptowała, bo wcześniej to ze spacerów wracałam trzymając Ją na rękach i pchając przed sobą wózek, bo wózek był be...
A jak już dorosła troszkę to kupiłam takie cudo http://pentelka.na.allegro.pl/pentel...857312745.html akurat była późna zima, i wczesna wiosna więc było Jej w tym cieplutko i wygodnie i dłuuuugo się w tym nosiłyśmy... aż nauczyła się chodzić więc wtedy i wózek i nosidło poszło w odstawkę

[aknaa]

Czy któraś z was ma doświadczenie z poduszką dla ciężarnych typu "rogal", którą później można wykorzystać też do karmienia maleństwa? Zastanawiam się nad prezentem gwiazdowym dla siebie coś w tym stylu
http://allegro.pl/poduszka-motherhoo...847190891.html
Tylko obawiam się czy nie stanie się to zbędnym gadżetem.

[fantastka]

Ja miałam Poduszki z Motherhood są bardzo dobre jakościowo, dlatego takie drogie. Ja używałam jej trochę w II trymestrze, ale że oddzielała mnie od męża i zajmowała miejsce w łóżku to sprzedałam i teraz nie kupię, bo nie widzę takiej potrzeby Zawsze można sobie kołdrę np. podłożyć.
Za to do karmienia bardzo polecam fasolkę, to jest mój must have! O taka:

[Sikorka0204]

właśnie co głupie to nie pokazują zleconych przez nfz
Ja właśnie tak chciałam zrobić bo mam kartę w diagnostyce i na moim profilu mam "wynik niedostępny", normy są pokazane
Mam jedno zaznaczone na czerwono więc przypuszczam, że kolor informuje, że jest poza normą
Mam też wyniki z przed kilku lat z nfz i mam pokazane ale może to ze względu na datę (może ujawniają po jakimś czasie). W każdym bądź razie od 1,5 tygodnia mam przy wynikach "niedostępne"

[ciezka_sytuacja]

Widzę, że wiele z was zostanie mamusią po raz 2. Fajnie tak przynajmniej wiecie co was czeka i jesteście obeznane w tych tematach. Większość rzeczy też nie trzeba kupować bo zostały po pierwszym dziecku, bo my musimy kupować wszystko nowe w rodzinie nie ma za dużo dzieci.


W seci nie ma możliwości wglądu do wyników, bo oni nawet nie dali mi nr zlecenia więc raczej nie ma jak sprawdzić. Jak robiłam betę prywatnie to miałam nr zlecenia więc wynik odebrałam w internecie.

[agunineczka]

Napisane przez gkatarzynka

Witam się z rana
Hania w przedszkolu, Mąż w pracy a ja na wizażu ale zaraz idę ogarniać huragan w kuchni... dziś na obiad serwuję http://mojeconieco.com/kluski-na-parze/ bo mam straszną ochotę na truskawki, a jak wczoraj o tym pomyślałam, to dostałam ślinotoku

mmmmm też bym taki obiadek wsunęła
ale tż nie lubi nic na słodko, a dla siebie samej nie chce mi się robić drugiego obiadu ... ;/
więc dziś niestety na obiad wymarzony przez tż schabowy z ziemniakami z wody i buraczkami z cebulką....

Napisane przez ciezka_sytuacja

Witajcie, bardzo przepraszam że tak długo się nie odzywałam. Wątek staram się śledzić jak tylko mam czas, ale niekiedy nie miałam czasu nawet na to aby laptop otworzyć. Ja doszłam do wniosku, że w sprawie ciąży jestem kompletnie zielona i się w tym nieco pogubiłam. Teraz mam problem z odebraniem wyników badań (morfologia, mocz, glukoza itp...) robiałam te badania na nfz w przychodni ginekologicznej, prywatnie kosztowały 350 zł chciałam zaoszczędzić, ale to chyba nie był dobry pomysł. Badania już wykonane ponad tydzień temu ale Teraz aby je odebrać, muszę zapisać się na wizytę kontrlną do tego lekarza który dał mi skierowanie na te badania, tak mi mówiła pani w laboratorium (a kolejki są długie 3 tyg trzeba czekać), a ja myślałam że sobie pojdę wezmę wyniki i już. Z wzięciem skierowania na te badanie w ogóle nie było problemu dostałam tego samego dnia bez czekania w kolejce. W 7 tyg byłam prywatnie u innego lekarza aby potwierdzić ciążę i chciałabym aby ten lekarz został prowadzącym moją ciążę. Teraz wizyta u niego za 2 dni a ja nie mam wyników badań, a lek powiedział aby na drugą wizytę przyjść z tymi badaniami i założymy kartę ciąży. Teraz jestem w 11 tyg wiem, że już można wykonać usg które wykrywa wady genetyczne dziecka. Jak myślicie da się jakoś odebrać te wyniki bez zapisywania się na wizytę w tamtej przychodni? Czy się zapisać i pójść już sama nie wiem. Poradźcie kochane

A nie ma u Ciebie opcji sprawdzenia wyników w necie?
Ja tam bym na Twoim miejscu chodziła do dwóch lekarzy - i na nfz i tam, gdzie teraz chodzisz
przecież nfz nic Cię nie kosztuje a i badania możesz mieć wtedy za free


Mam na dziś ambitny plan: upiekę pierniki!

[aga00100]

Hej.Podczytuje was w wolnej chwili na komórce,ale ciagle cos i nie ma czasu odpisać.
Biorę tylko kwas foliowy z witamin w przyszły pon ide do lekarza to zobaczymy co powie dalej.
Ja na razie nie oglądam dziecięcych rzeczy,wydaje mi się trochę za wcześnie.Nie mamy nic dla dziecka,w rodzinie też od dawna małych dzieci w pl nie było więc nie wiem czy coś dostanę,jeśli nie to nie ominie mnie przyjemność kupowania
Mieszkamy w dużym domu,na dole są rodzice,my mamy całą góre z osobnym wejściem.Mamy wiadomo sypialnie, łazienkę, kuchnie otwartą na wileki hol i otwarty wielki salon i 1 pokój składzik,który na wiosnę przerobimy na pokój dzieckaW razie czego jeszcze cały wielki strych można wykończyć kiedyś,a ja jestem jedynaczką więc dom będzie i tak mój.Nie planuje żadnej budowy domu.
Dziś Tż kuzynka z mężem zanglii przyjeżdza w odwiedziny i to będą pierwsze osoby które oficjalnie dowiedzą się o ciąży,ale z zastrzeżeniem że to info tylko dla nich

[201608010929]

Napisane przez fantastka

Szybko sobie szkraby zaplanowaliście, nie boisz się jak to będzie z dwójką?

A znowu drugi wózek zagraci nam całą klatkę schodową, no i samotny spacer z dziećmi to będzie masakra

My też planujemy jedno po drugim tylko zobaczymy, co z tych planów wyjdzie.

My w ogóle nie mamy niestety miejsca na wózek. Na klatce nie ma opcji, do piwnicy nie będę znosić bo będzie czuć stęchlizną... w kawalerce się nie zmieści wymyśliłam, że będę trzymała wózek w samochodzie a w ogóle to wpadłam na genialny pomysł, że na spacery będzie chodził tatuś po powrocie z pracy i obiedzie a mamusia w tym czasie się zdrzemnie


A na obiad dzisiaj to http://zpierwszegotloczenia.pl/przep...mi-i-czosnkiem wczoraj zrobiłam, bardzo nam smakowało i jeszcze zostało dzisiaj na obiad.

[agunineczka]

aga i jak Wam się mieszka z rodzicami?
nie wtrącają się, żyjecie swoim życiem, a oni swoim?
bo ja często słyszałam narzekanie, że z rodzicami to nigdy i tak się zastanawiam jak to jest

[ddaaiissyy]

Hej,
i ja dołączam do Was Jestem mamą 3,5l córeczki, mieszkam w Krakowie, a termin porodu to 2-3 lipca.
19/12 idę na usg prenatalne + badanie krwi.

No i przy okazji dodam, że poród to nie taki straszny diabeł jak go malują
Przynajmniej ja wspominam bardzo miło - trafiłam do szpitala o godz 1 w nocy z 9cm rozwarciem, a o 3.10 urodziła się córeczka.
Poród SN, bez znieczulenia.

Będę starała się regularnie tu zaglądać

[ciezka_sytuacja]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

My też planujemy jedno po drugim tylko zobaczymy, co z tych planów wyjdzie.

Ja na jedno po drugim bym się chyba jednak nie odważyła, moja siostra tak ma i pamiętam jak z wielgachnym brzuchem ganiała za rocznym urwisem Poza tym mój facet powiedzial, że on chce tylko jedno dziecko i koniec


A jak tam powiadomienia o ciąży najbliższych? Wszyscy Wasi bliscy już wiedzą o ciąży? U mnie jak na razie wie tylko moj chłopak i moja mama. Nawet przyszli teściowie nic nie wiedzą, ale dowiedzą się już na dniach.