Grudniowe Mamusie cz. V

[sofia_the_first]

Inka ma
ale wieczorem... co nie zmienia faktu że cała noc nie śpię i wciąż mam biegunkę ze strachu...
Dziewczyny, boję się że się przekrece

[Karo89]

Suqub

Co jak co ale 4 latek ze smoczkiem to już moim zdaniem przesada.
Ostatnio jak byliśmy u pediatry to w przychodni była też babka, z synkiem widać 3-4 lata, nie dość że nosiła go na rękach ( a to wielki chłop) to jeszcze cumel w zębach. zastanawiam się ile w tym OZM matki

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez sofia_the_first

Inka ma
ale wieczorem... co nie zmienia faktu że cała noc nie śpię i wciąż mam biegunkę ze strachu...
Dziewczyny, boję się że się przekrece

weź nie strasz, bo ja też na cc idę tylko po niedzieli... i mam te same obawy co Ty

[Sweet Olcia]

Hej laski ja dopiero wstalam po kiepsko przespanej nocy. Lila odwolala alarm i tylko napiera mocno na szyjke i boli ale bez skurczy... powodzenia mamuski i te rodzace i te co beda mialy dzis cc trzymam kciuki

[Suqub]

Napisane przez sofia_the_first

Inka ma
ale wieczorem... co nie zmienia faktu że cała noc nie śpię i wciąż mam biegunkę ze strachu...
Dziewczyny, boję się że się przekrece

nie myśl w taki sposób!! Nic się nie wydarzy takiego!!

Napisane przez Karo89

Suqub

Co jak co ale 4 latek ze smoczkiem to już moim zdaniem przesada.
Ostatnio jak byliśmy u pediatry to w przychodni była też babka, z synkiem widać 3-4 lata, nie dość że nosiła go na rękach ( a to wielki chłop) to jeszcze cumel w zębach. zastanawiam się ile w tym OZM matki

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------



weź nie strasz, bo ja też na cc idę tylko po niedzieli... i mam te same obawy co Ty

Jeju 4 lata i na rękach Chyba kobiecie brakuje takiego maleństwa i swoje dziecko krzywdzi w taki sposób.

Napisane przez Sweet Olcia

Hej laski ja dopiero wstalam po kiepsko przespanej nocy. Lila odwolala alarm i tylko napiera mocno na szyjke i boli ale bez skurczy... powodzenia mamuski i te rodzace i te co beda mialy dzis cc trzymam kciuki

Niezdecydowane te dzieciaczki ostatnio.

[NaamaH6669]

Ja po wizycie, ehh weźcie mnie kopnijcie bo w histerie wpadłam bez powodu, az maz sie przeraził i nie odzywał bo bal sie ze oberwie. Wszystko jest dobrze przepływy super; Staś wazy 3200 g czyli w 2 tyg przybrał tylko 100 g ale moja gin ma nowy sprzęt i mówi żeby az tak sie nie sugerować. Wszystko zamknięte na skurcze mam nospe brać bo mówi ze to wcale nie zwolni akcji. Ja myślałam ze cos rusza a ty nic i jak tylko wyszłam to sie rozryczalam teraz wg usg wyszło 24.12, z om jest 28.12 a z genetycznego pierwszego było 14.12. Nie wiem jestem dobita i mam wszystkiego dość nie chce przenosić


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[87agata]

Napisane przez 19Inka90

Dostalam sms o Sasi "fałszywy alarm,brak rozwarcia,wracają do domu"
Dziwne... Przecież jej wody odeszły

Madziqqqq co to znaczy nie masz weny ?! znudzilysmy Ci się ??

My dzisiaj jedziemy rejestrować Mile,zostawiamy ją z babcią a mi się wyc chce ze będę bez niej przez parę godzin... Ehhh syndrom nie odciętej pępowiny mi sie uruchomił

Ja miałam tak samo odesłał mnie do domu żeby dać szansę naturze zadziałać po 3 godz skurcze zrobiły się regularne i wróciłam do birth centre juz na poród tutaj tak chętnie nie podają oksy, poradzili mi żeby się porządnie najeść i pospacerować i to był strzał w 🔟 a w razie w kazali przyjechać na drugi dzień rano juz do szpitala po oksy myślę że w Irlandii jest podobnie

[Trusiulandia]

Napisane przez NaamaH6669

Ja po wizycie, ehh weźcie mnie kopnijcie bo w histerie wpadłam bez powodu, az maz sie przeraził i nie odzywał bo bal sie ze oberwie. Wszystko jest dobrze przepływy super; Staś wazy 3200 g czyli w 2 tyg przybrał tylko 100 g ale moja gin ma nowy sprzęt i mówi żeby az tak sie nie sugerować. Wszystko zamknięte na skurcze mam nospe brać bo mówi ze to wcale nie zwolni akcji. Ja myślałam ze cos rusza a ty nic i jak tylko wyszłam to sie rozryczalam teraz wg usg wyszło 24.12, z om jest 28.12 a z genetycznego pierwszego było 14.12. Nie wiem jestem dobita i mam wszystkiego dość nie chce przenosić


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Kochana.zdaj się na lekarzy oni wiedzą co.robią a Maluszek wyjdzie kiedy będzie gotów widzę sama po sobie będzie dobrze

[minka26]

Napisane przez 87agata

Ja miałam tak samo odesłał mnie do domu żeby dać szansę naturze zadziałać po 3 godz skurcze zrobiły się regularne i wróciłam do birth centre juz na poród tutaj tak chętnie nie podają oksy, poradzili mi żeby się porządnie najeść i pospacerować i to był strzał w 🔟 a w razie w kazali przyjechać na drugi dzień rano juz do szpitala po oksy myślę że w Irlandii jest podobnie

Tak, za moich czasów w Irlandii wyglądało to podobnie

Mój ssak już rozpoczął intensywne ssanie. Wzięłam książkę do łóżka i pewnie tak poleżymy do południa

[Roksape]

Napisane przez Trusiulandia

Sasia Marta trzymam kciuki !

U mnie mały odwołał.alarm narazie i mam skurcze.ale śpię pomiędzy nimi w nocy przy tych mocnych pochodzilam poskakalam i przeszły trochę ,mały napieral na szyjke i klula solidnie ale chyba usnal

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Roksi no śpi ładnie na prawdę! A smoczków nie kupowalam ale myślałam o medela co myślisz? Stwierdziłam ze lepszy smoczek niż kciuk

Pewnie, że smoczek lepszy od kciuka. Smoczek można zabrać a z kciukiem co ?
Też mam smoczki avent, ale póki co ciężko jej go ssać. W sumie takiego malucha to trzeba trochę i nauczyć. Basię teściowa nauczyła jak miała 2 miesiące, bo o ile Ola ma takie napady raz czy dwa w ciągu dnia narazie, to Basia tak mi wisiała na cycu cały dzień. Ode mnie Ola też smoczka nie chce, tylko jak teściowa da i tż. Pewnie ode mnie to mleko czuć hehe. Jak jej teraz chciałam dać to taką minę zrobiła, że mało nie padłam ze śmiechu

Trusia nie miałam nigdy smoczka medeli. Miałam NUK, Lovi, Avent i Canpol Babies. Zastanawiam się nad kupnem smoczka MAM ten najcieńszy smoczek na świecie, ale czy to dobry wybór ? Brodawka nie jest przecież taka
Myślę czy nie kupić kauczukowego, bo miętszy w kształcie kulki z canpola. Może szybciej załapie.

Jeśli chodzi o nawyk smoczka to im szybciej się go odstawi tym lepiej. Syna bałam się odstawić i to był błąd poza tym wszyscy w domu go szkodowali i tak... ssał do 4 urodzin i wyglądał okropnie. Basia ze smoczkiem i on... ale miał iść do przedszkola i mu wytłumaczyłam, że to nie ładnie i oddał. Basia wyrzuciła sama w te wakacje i teraz widzę, że im szybciej to się zrobi to i dziecko mniej pocierpi. Zapomni szybciej jak starsze.

Sofia trzymam kciuku, będzie dobrze !

[minka26]

Napisane przez Roksape

Pewnie, że smoczek lepszy od kciuka. Smoczek można zabrać a z kciukiem co ?
Też mam smoczki avent, ale póki co ciężko jej go ssać. W sumie takiego malucha to trzeba trochę i nauczyć. Basię teściowa nauczyła jak miała 2 miesiące, bo o ile Ola ma takie napady raz czy dwa w ciągu dnia narazie, to Basia tak mi wisiała na cycu cały dzień. Ode mnie Ola też smoczka nie chce, tylko jak teściowa da i tż. Pewnie ode mnie to mleko czuć hehe. Jak jej teraz chciałam dać to taką minę zrobiła, że mało nie padłam ze śmiechu

Trusia nie miałam nigdy smoczka medeli. Miałam NUK, Lovi, Avent i Canpol Babies. Zastanawiam się nad kupnem smoczka MAM ten najcieńszy smoczek na świecie, ale czy to dobry wybór ? Brodawka nie jest przecież taka
Myślę czy nie kupić kauczukowego, bo miętszy w kształcie kulki z canpola. Może szybciej załapie.

Jeśli chodzi o nawyk smoczka to im szybciej się go odstawi tym lepiej. Syna bałam się odstawić i to był błąd poza tym wszyscy w domu go szkodowali i tak... ssał do 4 urodzin i wyglądał okropnie. Basia ze smoczkiem i on... ale miał iść do przedszkola i mu wytłumaczyłam, że to nie ładnie i oddał. Basia wyrzuciła sama w te wakacje i teraz widzę, że im szybciej to się zrobi to i dziecko mniej pocierpi. Zapomni szybciej jak starsze.

Sofia trzymam kciuku, będzie dobrze !

Też uważam, że im szybciej tym lepiej, często rodzice bardziej się boją niż dzieci.
Moja Amelka jak miała 18 mies. to była odpieluchowana, a smoka zabralam jej jak miała 2 lata, bo się bałam właśnie.

Spróbuje wam fotke Lilki wstawic

[maczuma]

Minka, mała jest przeurocza i taka duża już! Oczy faktycznie takie ciemne?

[Karo89]

Lili jaka słodka

[yanca1]

Wieczorem wydawało mi sie, że cos się ruszy, a tu du..pa, żadnych skurczy, wód itp. Normalnie się kręci dzieć po brzuchu i ma mnie w nosie
Śniło mi się za to, że przegapiłam odejście wód i dziecko się jakoś poddusiło, bo nie pojechałam do szpitala, aż się obudziłam ze strachu. Postukałam, dzieć się ruszył i jest ok.
Potem za to mi się śnił A. Hoffman (sic!), że mi się tłumaczył z tych wyjazdów do Madrytu, a potem oprowadzał mnie po sklepach i wyjaśniał jak ekonomicznie zakupy robic. No takie głupoty przed porodem.
Ubieram Felka i idziemy na spacer bo słonko pięknie na dziś świeci.
Tym co rodzą powodzenia, reszcie (i sobie) cierpliwości.

[Paulinkus]

Napisane przez NaamaH6669

Ja po wizycie, ehh weźcie mnie kopnijcie bo w histerie wpadłam bez powodu, az maz sie przeraził i nie odzywał bo bal sie ze oberwie. Wszystko jest dobrze przepływy super; Staś wazy 3200 g czyli w 2 tyg przybrał tylko 100 g ale moja gin ma nowy sprzęt i mówi żeby az tak sie nie sugerować. Wszystko zamknięte na skurcze mam nospe brać bo mówi ze to wcale nie zwolni akcji. Ja myślałam ze cos rusza a ty nic i jak tylko wyszłam to sie rozryczalam teraz wg usg wyszło 24.12, z om jest 28.12 a z genetycznego pierwszego było 14.12. Nie wiem jestem dobita i mam wszystkiego dość nie chce przenosić


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Ja bym się trzymała jednak terminu z OM.

Napisane przez yanca1

Wieczorem wydawało mi sie, że cos się ruszy, a tu du..pa, żadnych skurczy, wód itp. Normalnie się kręci dzieć po brzuchu i ma mnie w nosie
Śniło mi się za to, że przegapiłam odejście wód i dziecko się jakoś poddusiło, bo nie pojechałam do szpitala, aż się obudziłam ze strachu. Postukałam, dzieć się ruszył i jest ok.
Potem za to mi się śnił A. Hoffman (sic!), że mi się tłumaczył z tych wyjazdów do Madrytu, a potem oprowadzał mnie po sklepach i wyjaśniał jak ekonomicznie zakupy robic. No takie głupoty przed porodem.
Ubieram Felka i idziemy na spacer bo słonko pięknie na dziś świeci.
Tym co rodzą powodzenia, reszcie (i sobie) cierpliwości.

Napisane przez minka26

Spróbuje wam fotke Lilki wstawic

ja chcę swojego małego już zobaczyć

[karooka]

Cześć dziewczynki. Mało się ostatnio odzywam, ale czytam na bieżąco.
Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym Mamusiom i trzymam kciuki za te, u których już się rozkręca no i oczywiście za cc w najbliższych dniach BĘDZIE DOBRZE!
My oczywiście też nadal w dwupaku, ale jesteśmy spokojni, bo przecież termin mamy dopiero na 26.12. Codziennie masuję krocze, wczoraj powiesiłam firanki w pokoju u małego, dużo się ruszam, jestem aktywna, bo bardzo dobrze się czuję. Ale na razie oznak porodu brak
Wczoraj byliśmy na wizycie, wszystko ok, szyjka bardzo skrócona, ale jeszcze zamknięta. Czyli może jutro, a może za 2tygodnie
Ja się z Maćkiem staram umówić tak, że albo wychodzi przed Świętami, albo w styczniu dopiero
Pakowałam wczoraj torbę z rzeczami dla małego na wyjście i kurde miałam ostry dylemat, jaki rozmiar. Więc wzięłam i 56 i 62, bo w sumie nie wiadomo, jaki klocek się urodzi
We wtorek byłam na moim pierwszym ktg i jeden skurcz 110 - ale bezbolesny - to te moje twardnienia macicy. Zwiedzaliśmy też oddział i sale porodowe, fajnie to wszystko wygląda. Aż się wzruszyłam, bo jedna sala była zajęta i było słychać płacz świeżo urodzonego dzieciaczka
Idę jakieś śniadanie upolować. Miłego dnia

[Trusiulandia]

A mi sie zdjęcie nie otwiera :-(
Julek coś cicho siedzi od rana zaraz się położę i poszturcham..może odpoczywa po nocy bo wiercil się mocno

[maczuma]

U mnie też Jan coś spokojniejszy...

[Chemisette]

Czytam i czytam wizaż i tu się dzieje, tylko szkoda że to fałszywe alarmy

Trzymam kciuki za sofie za dzisiejsze cc, będzie dobrze, już nie długo będziesz maluszka trzymać w ramionach

Ringo zdaje się że też ma dziś cc, więc też trzymam kciuki i czekamy na wieści

Marta i rozkręciło się daj znać jak dasz radę co i jak będzie dobrze

NaamaH - oj wiem że chciałabyś już tulić Stasia, ale musisz jeszcze trochę wytrzymać, jeśli nic się nie dzieje niech posiedzi jeszcze w brzuszku. A po za tym nerwy i stres hamują wydzielanie oxy i tłumią skurcze i opóźnia się poród, więc relaks dobrze by Ci zrobił. Jakiś masaż, ciepła kąpiel, dobra książka i po prostu starać się nie myśleć o tym - tak nam tłumaczyła położna na sr.

Minka - Prześliczna jakie długie włoski już ma no i te oczy

Sasia, Trusia mam nadzieję że jeszcze i u Was dziś się akcja rozkręci

[mysza88]

Minka cudowna ta Twoja Lila jeszcze bardziej mojej sie doczekac nie moge...
znów całkiem dobrze spałam, położyłam sie o 23 i spałam do 10 z tylko jednym wyjsciem do toalety i w sumie dalej chce mi się spac

powodzenia dla wszystkich rodzących albo szykujących się na cc będzie dobrze nie innej opcji

yanca... padłam z Twojego snu

[Trusiulandia]

Ciekawe co u Marty

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Ringo trzymam kciuki!

[Karo89]

Napisane przez yanca1

Wieczorem wydawało mi sie, że cos się ruszy, a tu du..pa, żadnych skurczy, wód itp. Normalnie się kręci dzieć po brzuchu i ma mnie w nosie
Śniło mi się za to, że przegapiłam odejście wód i dziecko się jakoś poddusiło, bo nie pojechałam do szpitala, aż się obudziłam ze strachu. Postukałam, dzieć się ruszył i jest ok.
Potem za to mi się śnił A. Hoffman (sic!), że mi się tłumaczył z tych wyjazdów do Madrytu, a potem oprowadzał mnie po sklepach i wyjaśniał jak ekonomicznie zakupy robic. No takie głupoty przed porodem.
Ubieram Felka i idziemy na spacer bo słonko pięknie na dziś świeci.
Tym co rodzą powodzenia, reszcie (i sobie) cierpliwości.

dobre!

U mnie wiosna, rozumiecie? nie wiem czy przed nam święta BN czy Wielkanocne w końcu.
Jak rodziłam Emilę to jak wracaliśmy do domu to sypło śniegiem, a teraz rodzić będę w zimie i będę mieć pąki kwiatów na drzewach ? hahaha normalnie kosmos pogoda, i jak tu cholera jasna nie chorować

[Suqub]

A u mnie dziś chłodno, pada jakieś ustrojstwo, co zamarza i mam zakaz wychodzenia z domu

[Chemisette]

Napisane przez Karo89

dobre!

U mnie wiosna, rozumiecie? nie wiem czy przed nam święta BN czy Wielkanocne w końcu.
Jak rodziłam Emilę to jak wracaliśmy do domu to sypło śniegiem, a teraz rodzić będę w zimie i będę mieć pąki kwiatów na drzewach ? hahaha normalnie kosmos pogoda, i jak tu cholera jasna nie chorować

U mnie to samo, słońce, ciepło normalnie wiosna wiatr do nas nie dotarł

A mnie wysypało na twarzy, przez całą ciąże nic a od wczoraj to mi się krostki pojawiają i jeszcze nogi mam spuchnięte jak balony

[minka26]

Napisane przez maczuma

Minka, mała jest przeurocza i taka duża już! Oczy faktycznie takie ciemne?

Oczka ma takie ciemnogranatowe, Amelka też takie miała, później jej zjasniały

Napisane przez Trusiulandia

A mi sie zdjęcie nie otwiera :-(
Julek coś cicho siedzi od rana zaraz się położę i poszturcham..może odpoczywa po nocy bo wiercil się mocno

Zmęczył się pewnie i teraz dół nabiera

Dzieki dziewczyny za komplementy w kierunku mojej Lilki też jestem zachochana
Starsza powtarza, że mam teraz dwie księżniczki

Trzymam kciuki za wszystkie rodzące dzisiaj

[jojla]

Napisane przez 19Inka90

Dostalam sms o Sasi "fałszywy alarm,brak rozwarcia,wracają do domu"
Dziwne... Przecież jej wody odeszły


My dzisiaj jedziemy rejestrować Mile,zostawiamy ją z babcią a mi się wyc chce ze będę bez niej przez parę godzin... Ehhh syndrom nie odciętej pępowiny mi sie uruchomił

To się Sasia pewnie wkurzyła ale ja myślę, że za kilka godzin akcja się rozkręci

Powodzenia w załatwianiu, na pewno szybko wrócicie

Napisane przez Karo89

Heloł. U mnie dzisiaj kiepska noc. obudziłam się z bólem gardła, kaszlało mnie na sucho, ale w końcu usnęłam. masakra :/
Teściowa mi przywiozła szarlotkę, rano mi upiekła, jeszcze gorąca
podzielę się Która ma ochotę ?

Ależ Cię męczy

szarlotka jak dobrze, że mam w domu, to aż sobie zjem

Napisane przez sofia_the_first

Inka ma
ale wieczorem... co nie zmienia faktu że cała noc nie śpię i wciąż mam biegunkę ze strachu...
Dziewczyny, boję się że się przekrece

Kochana będzie dobrze!!! złe myśli precz


I za Ringo

Napisane przez NaamaH6669

Ja po wizycie, ehh weźcie mnie kopnijcie bo w histerie wpadłam bez powodu, az maz sie przeraził i nie odzywał bo bal sie ze oberwie. Wszystko jest dobrze przepływy super; Staś wazy 3200 g czyli w 2 tyg przybrał tylko 100 g ale moja gin ma nowy sprzęt i mówi żeby az tak sie nie sugerować. Wszystko zamknięte na skurcze mam nospe brać bo mówi ze to wcale nie zwolni akcji. Ja myślałam ze cos rusza a ty nic i jak tylko wyszłam to sie rozryczalam teraz wg usg wyszło 24.12, z om jest 28.12 a z genetycznego pierwszego było 14.12. Nie wiem jestem dobita i mam wszystkiego dość nie chce przenosić


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Napisane przez yanca1

Śniło mi się za to, że przegapiłam odejście wód i dziecko się jakoś poddusiło, bo nie pojechałam do szpitala, aż się obudziłam ze strachu. Postukałam, dzieć się ruszył i jest ok.
Potem za to mi się śnił A. Hoffman (sic!), że mi się tłumaczył z tych wyjazdów do Madrytu, a potem oprowadzał mnie po sklepach i wyjaśniał jak ekonomicznie zakupy robic. No takie głupoty przed porodem.
Ubieram Felka i idziemy na spacer bo słonko pięknie na dziś świeci.
Tym co rodzą powodzenia, reszcie (i sobie) cierpliwości.

pierwszy sen masakra

Ale drugi wymiata

Napisane przez minka26

Starsza powtarza, że mam teraz dwie księżniczki

Nie widziałam zdjęcia ale to święta prawda




Jak ja mam małą zachęcać do wyjścia jak mi rwa tak daje popalić...

[iwona_1987]

Napisane przez karooka

Ja się z Maćkiem staram umówić tak, że albo wychodzi przed Świętami, albo w styczniu dopiero

To ja tak samo umawiam się z moją Zosią

Też właśnie wczoraj byłam na wizycie, szyjka mi się skróciła, ale rozwarcia jakiegokolwiek BRAK, no i Mała dalej ciężko napiera główką, więc przekręcenie się z boku na bok, czy podniesienie nogi to nie lada wyzwanie dla mnie Ale ogólnie poza tym i tak staram się być aktywna i praktycznie wszystko co robiłam do tej pory- robię nadal, jakoś szczególnie się nie oszczędzam... Co ma być to będzie
Najgorzej u mnie jest ze spaniem bo zasypiam ok 1 w nocy, a budzę się o 5 rano z oczami jak 5 zł i spać dalej nie mogę dopiero po 7 dosypiam jakieś 2-3 godziny... No masakra jakaś, ryczeć mi się chce jak się męczę i spać nie mogę, a jeszcze w międzyczasie wstaję ok 5-6 razy do toalety w nocy bo Mała tak mi ciśnie na pęcherz

yanca1 padłam z Twojego snu

Minka Twoja Mała jest przeurocza

Trzymam za wszystkie rodzące i przygotowujące się do cc, będzie dobrze

No i gratulacje dla wszystkich świeżo upieczonych Mamuś

[maczuma]

Ja mam dziś senny dzień... Nic mnie nie boli, ostatnio zadarlam nogę na pralkę żeby nałożyć balsam

My z mężem uchodzimy za punktualnych, więc mam malutka nadzieję, że synek też za dużo się nie spóźni...

[antosia5]

Hello
Dzis przespalam z 3 do 10 Ale wczoraj mega sie trzymalam by nie zasnąc choc na chwile i pewnie przez to bylam taka zła (pierwszy raz za cała ciąze tż mnie wkurzał), szczególnie ze poprzedniej nocy tylko3 h snu.

Napisane przez Trusiulandia

Antosia no nic nie zrobimy ja też mam gbs dodatni ale będzie dobrze!

Napisane przez Karo89

Antosia tym gbs się nie przejmuj. lekarze wiedzą co robić. A dobrze, że wykryty, bo przynajmniej będzie leczony i dziecko bezpieczne.

Nastawię sie ze bedzie wszytsko ok

Napisane przez Joanna XL

mam wrażenie że tu jakoś rzadko robią badanie waginalne - dziś np mi nie zrobili (tylko usg i ctg).. A na streptotokoki dalej czekam - tj na wyniki (już dwa tygodnie) Może do lekarki wysłali

Moje zawsze wysylaja do lekarki i ona mi wkleja do mutterpass Więc może twoje też u lekarza są
Ja w sumie nie narzekam, jak nie muszę to nie chcę wchodzić na krzesło Ale wlaśnie zajrzałam do tego mutterpass i miałam 5 badań + to pierwsze w 8 tygodniu jak jeszcze tego paszportu nie miałam Mysle ze ok Ale moja lekarka jest taka, ze jak tylko na cos sie poskarze albo zapytam to wciągała mnie na krzesło

Napisane przez 19marta90

Mi też odchodzą wody właśnie mnie badali i juz czekam na porodowce na rozwój dalszy. Ciekawe która pierwsza urodzi ;-)

Powodzenia

Napisane przez NaamaH6669

Ja po wizycie, ehh weźcie mnie kopnijcie bo w histerie wpadłam bez powodu, az maz sie przeraził i nie odzywał bo bal sie ze oberwie. Wszystko jest dobrze przepływy super; Staś wazy 3200 g czyli w 2 tyg przybrał tylko 100 g ale moja gin ma nowy sprzęt i mówi żeby az tak sie nie sugerować. Wszystko zamknięte na skurcze mam nospe brać bo mówi ze to wcale nie zwolni akcji. Ja myślałam ze cos rusza a ty nic i jak tylko wyszłam to sie rozryczalam teraz wg usg wyszło 24.12, z om jest 28.12 a z genetycznego pierwszego było 14.12. Nie wiem jestem dobita i mam wszystkiego dość nie chce przenosić

Nie martw sie 2 tygodnie to jeszcze sporo czasu, więc wszytsko może sie zmienić

[Roksape]

yanca ekonomiczne zakupy

Minka Lilka jest cudowna


Któraś wrzucała tu przepis na pierniczki... Wiem, że bimbunia i jeszcze jedna osoba.. Ktoś coś ?

[sasia25]

No nie rodze

W szpitalu pani zrobiła mi badaniue dowcipne i powiedziała, że nie ma rozwarcia i że może to nie były wody skoro nie zmoczyłam łóżka ani ubrań (mokre gatki to za mało). No i że jak pojawiają się gluty z krwią, to jest ok, bo to może tak odchodzić i mam wtedy nei zrywać się do szpitala. Powiedziała, że dzisiaj nie urodzę i mamy wracać do domu.
Mam przyjechać jak będę mocno krwawić/odejdą mi wody albo będę miałą skurcze chociaż co 7 min.

Miałam zrobione ktg i moje bóle skakały do 120, ale dla mnie to były takie słabe okresowe, na dodatek krótkie i nieregularne.


Wyspałam się i mam ciągle te bóle okresowe więc liczę, że dzis/jutro się rozkręci


ale dzięki za kciukasy