Jakie wynagrodzenie netto to wg Was przeciętne wynagrodzenie Polaka?

[zakonna]

nie wiem, fenris, ile zarabiasz teraz. Ale gwarantuję ci, że jako stażystka, nie miałabyś dużo kasy.

[Varga]

Napisane przez Fenris

Jezyk polski to najwazniejszy przedmiot. Mamy samych cwiercmozgow w gimnazjach, ktorzy nie potrafia sklecic zdania, a beda zarabiali po 5000zl jako informatycy?

Jeśli są dobrzy to dlaczego nie?

[Fenris]

Napisane przez Varga

Dzięki tym "ścisłowcom" masz internet, masz komputer, masz dach nad głową, masz samochód/autobusy/tramwaje/metro, wizaz i wiele wiele innych.
Owszem, nauki humanistyczne są ważne, ale błagam, Fenris, ogarnij się.

Napisalam w takim tonie i o "bzdurach", bo wkurzyly mnie wczesniejsze posty na temat filologii.

[Varga]

Napisane przez Fenris

Napisalam w takim tonie i o "bzdurach", bo wkurzyly mnie wczesniejsze posty na temat filologii.

Fenris, taka jest niestety prawda. Nieważne jak dla kogoś to ciężkie studia to niewiele one znaczą. Może 15 lat temu kiedy angielski w szkołach raczkował, mało osób jeździło za granicę, by nauczyć się języka, coś znaczyły, ale teraz? W mojej pracy tylko dodatkowych wymogiem jest język angielski. Dlatego filologia angielska nie powala na kolana.


Może połącz ją z ekonomią, finansami, filologią francuską, hiszpańską, rosyjską?

[Fenris]

Napisane przez Varga

Jeśli są dobrzy to dlaczego nie?

Dlatego, ze pozniej widze reklamy, wizytowki (i inne rzeczy robione przez grafikow) ze strasznymi bledami. Najpierw jezyk, potem reszta. Dlaczego analfabeta ma zarabiac wiecej? Powinien sie wstydzic, a nie robic kariere.

[Ilsa Lund]

Napisane przez ama

Ale tylko w sezonie? Czy zimą też? No i z tych 900 osób to jednak nie sądzę, że wszyscy z wyboru są bezrobotni. Mimo wszystko 4.9% to wybitny wynik jak na Polskę. Pogratulować tylko ludziom i władzom miasta.

Władze miasta zostały z wdzięczności wykopane i zamienione na pana z PO

[Fenris]

Napisane przez Varga

Fenris, taka jest niestety prawda. Nieważne jak dla kogoś to ciężkie studia to niewiele one znaczą. Może 15 lat temu kiedy angielski w szkołach raczkował, mało osób jeździło za granicę, by nauczyć się języka, coś znaczyły, ale teraz? W mojej pracy tylko dodatkowych wymogiem jest język angielski. Dlatego filologia angielska nie powala na kolana.


Może połącz ją z ekonomią, finansami, filologią francuską, hiszpańską, rosyjską?

Myslalam o ksiegowosci, ale z ekonomii leze. Na politologii logika byla tortura.

[ama]

Napisane przez Fenris

Jezyk polski to najwazniejszy przedmiot. Mamy samych cwiercmozgow w gimnazjach, ktorzy nie potrafia sklecic zdania, a beda zarabiali po 5000zl jako informatycy?

Ciekawe masz zdanie o całej młodzieży. I te ćwierćmózgi często z czasem widzą, że byli głupi i wyrastają na naprawdę porządnych ludzi. A wielu z tych, co umieją pięknie mówić, mają bogatych rodziców i w ogóle och, ach zostaje złodziejami w białych kołnierzykach i taktuje swoich podwładnych gorzej niż psy. Więc spokojnie z tym ocenianiem. No i dla mnie najważniejsza to jest matma, a nie polski.

[Varga]

Napisane przez Fenris

Dlatego, ze pozniej widze reklamy, wizytowki (i inne rzeczy robione przez grafikow) ze strasznymi bledami. Najpierw jezyk, potem reszta. Dlaczego analfabeta ma zarabiac wiecej? Powinien sie wstydzic, a nie robic kariere.

Według mnie to matematyka jest najważniejszym przedmiotem szkolnym
Dlaczego osoba, która jest kiepska z logiki ma robić karierę? Powinna się wstydzić!- Wiem, wyolbrzymiam, tak jak Ty

[201604181004]

Napisane przez Fenris

Mamy samych cwiercmozgow w gimnazjach, ktorzy nie potrafia sklecic zdania

chyba już rozumiem czemu nie pracujesz w szkole, lol

[Varga]

Napisane przez Fenris

Myslalam o ksiegowosci, ale z ekonomii leze. Na politologii logika byla tortura.

Sama się przyznajesz, że jesteś kiepska z przedmiotów ścisłych, a mówisz o osobach, które są kiepskie z polskiego, że nie powinny robić kariery?

[WhiteCherry]

Napisane przez Fenris

Uwazam, ze studia humanistyczne sa wazne i niedoceniane w porownaniu do kierunkow scislych, ktore dla mnie sa bzdura i sa mniej wazne.

[Tutli]

Napisane przez Fenris

Uwazam, ze studia humanistyczne sa wazne i niedoceniane w porownaniu do kierunkow scislych, ktore dla mnie sa bzdura i sa mniej wazne. Informatyk i elektronik nie powinien zarabiac wiecej od polonisty.

Drabineczko - ja poszlam na filologie, poniewaz moim marzeniem bylo uczenie dzieci jezyka. Niestety zycie mi sie potoczylo inaczej, jestem inna osoba niz kiedys i tak jak napisalam, nie mam juz do tego serca.
Nie wiem po co tak obrazacie moj kierunek? Anglistyka to nie studia dla kazdego. Leniwi ida na marketing.

Trochę smutne, że dorosła osoba wypisuje takie farmazony. Za pracę nie płaci jakaś Komisja Do Spraw Równego Traktowania Kierunków Studiów, tylko pracodawca. Może to dla kogoś odkrycie, nie wiem. A pracodawca płaci za umiejętności, które są potrzebne... TAK, w jego firmie! Ogarniasz, jaki odsetek pracodawców potrzebuje polonisty a jaki informatyków oraz ilu jest polonistów na rynku a ilu informatyków? Jeśli tak, to masz odpowiedź, dlaczego poloniści zarabiają mniej od informatyków - bo ich wiedza jest znacznie mniej potrzebna na rynku i w dodatku za dużo osób ten kierunek kończy.
Nie rozumiem pretensji "skończyłam studia, należy mi się". Nic się nikomu nie należy, choćby skończył kierunek, który uważasz za hipermegaskomplikowany, sorry.

[201604181004]

Napisane przez tutli

za pracę nie płaci jakaś komisja do spraw równego traktowania kierunków studiów

omg hahhaa <3 :d

[Tutli]

Napisane przez Fenris

Myslalam o ksiegowosci, ale z ekonomii leze. Na politologii logika byla tortura.

A ja powiem, że osoba dla której logika jest TORTURĄ nie powinna mieć możliwości ukończenia żadnych studiów i ten przedmiot powinien być obowiązkowy na każdym I semestrze, niezależnie od kierunku. Bo potem widać, jak logiczny tok rozumowania przedstawiają torturowani absolwenci...

[Fenris]

Napisane przez ama

Ciekawe masz zdanie o całej młodzieży. I te ćwierćmózgi często z czasem widzą, że byli głupi i wyrastają na naprawdę porządnych ludzi. A wielu z tych, co umieją pięknie mówić, mają bogatych rodziców i w ogóle och, ach zostaje złodziejami w białych kołnierzykach i taktuje swoich podwładnych gorzej niż psy. Więc spokojnie z tym ocenianiem. No i dla mnie najważniejsza to jest matma, a nie polski.

Dla mnie najważniejszy jest język polski. Polak, który mieszka w Polsce w pierwszej kolejności powinien dobrze znać język w mowie i piśmie, a dopiero później inne dziedziny.
Byłam pierwszym rocznikiem gimnazjum. W szkole miałam takich matołów, że szkoda gadać. Na języku polskim: "PANIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII !!!" wrzeszczeli jak krowy, bo nie nadążali z pisaniem.
Wielu nauczycieli (śmiem twierdzić, że większość) uważa, że gimnazjum hoduje matoły. Mi opadały ręce, a co dopiero nauczycielom w liceum.

A co do bogatych. To właśnie bogaci mieli totalnie wszystko gdzieś i zachowywali się jak ze szkoły specjalnej.

Napisane przez drabineczka

chyba już rozumiem czemu nie pracujesz w szkole, lol

Jak wyżej. Dzieciaki są z roku na rok coraz głupsze. Gimnazjum to totalna porażka. Ilu nauczycieli boi się tam pracować? Mali terroryści.

Napisane przez Varga

Dlaczego osoba, która jest kiepska z logiki ma robić karierę? Powinna się wstydzić!- Wiem, wyolbrzymiam, tak jak Ty

Napisane przez Varga

Sama się przyznajesz, że jesteś kiepska z przedmiotów ścisłych, a mówisz o osobach, które są kiepskie z polskiego, że nie powinny robić kariery?

No tak, trochę przesadziłam, ale ogólnie chodziło mi o to, żeby najpierw nauczyć się dobrze mówić i pisać, a potem dopiero przechodzić do innych rzeczy. Osoby, które mówią: "ta perfuma", "bynajmniej" w złym kontekście, "hejdż bi o" (HBO), "ja rozumie" itd. doprowadzają mnie do szału.

[WhiteCherry]

Napisane przez Fenris

Byłam pierwszym rocznikiem gimnazjum. W szkole miałam takich matołów, że szkoda gadać. Na języku polskim: "PANIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII !!!" wrzeszczeli jak krowy, bo nie nadążali z pisaniem.
Wielu nauczycieli (śmiem twierdzić, że większość) uważa, że gimnazjum hoduje matoły. Mi opadały ręce, a co dopiero nauczycielom w liceum.

i co, taki problem spowodowany jest przez istnienie przedmiotów ścisłych?

[Fenris]

Napisane przez Tutli

A ja powiem, że osoba dla której logika jest TORTURĄ nie powinna mieć możliwości ukończenia żadnych studiów i ten przedmiot powinien być obowiązkowy na każdym I semestrze, niezależnie od kierunku. Bo potem widać, jak logiczny tok rozumowania przedstawiają torturowani absolwenci...

To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna, w ogóle nie szło pojąć o co chodzi, nawet czytając kilka godzin jedno i to samo.
Nie wiesz o czym piszę.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez WhiteCherry

i co, taki problem spowodowany jest przez istnienie przedmiotów ścisłych?

Czytaj ze zrozumieniem. Ama odniosła się do mojego postu o "ćwierćmózgach z gimnazjum".
Co do matematyki to uważam, że podstawy są potrzebne i ważne, natomiast rozszerzenie nie dla wszystkich. Dla osób, które wiążą z tym przyszłość spoko, ale po co męczyć ludzi w liceum niepotrzebnymi rzeczami? Ja się uczyłam, zdawać musiałam, a teraz w życiu przydają mi się jedynie bardzo podstawowe rzeczy.

[WhiteCherry]

Napisane przez Fenris

To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna, w ogóle nie szło pojąć o co chodzi, nawet czytając kilka godzin jedno i to samo.
Nie wiesz o czym piszę.

no i teraz pomyśl, że ludzie na informatyce takie rzeczy mają w małym palcu. Inaczej zaprogramowane mózgi? a studia takie nieważne, jak to się dzieje

[Ilsa Lund]

Napisane przez Fenris

No tak, trochę przesadziłam, ale ogólnie chodziło mi o to, żeby najpierw nauczyć się dobrze mówić i pisać, a potem dopiero przechodzić do innych rzeczy. Osoby, które mówią: "ta perfuma", "bynajmniej" w złym kontekście, "hejdż bi o" (HBO), "ja rozumie" itd. doprowadzają mnie do szału.

Ale od mówienia "ta perfuma" nie narobią firmie strat przez błędne obliczenia

[Fenris]

Napisane przez WhiteCherry

no i teraz pomyśl, że ludzie na informatyce takie rzeczy mają w małym palcu. Inaczej zaprogramowane mózgi? a studia takie nieważne, jak to się dzieje

Masz trochę racji z mózgiem. Ja jestem humanistką, są też ścisłowcy. Jeżeli kogoś logika kręci i mu wchodzi to dobrze. Mnie kręcą języki, historia itp. i to mi wchodzi.

[201604130936]

Napisane przez Fenris

Masz trochę racji z mózgiem. Ja jestem humanistką, są też ścisłowcy. Jeżeli kogoś logika kręci i mu wchodzi to dobrze. Mnie kręcą języki, historia itp. i to mi wchodzi.

To zacznij sie uczyć innego języka niż oklepany angielski, a nie jojczysz i zrzucasz swoje życiowe niepowodzenia na ścisłowców. A logika oprócz matematyki to też gałąź filozofii, humanistyka nie dawała rady? Czy po prostu HUMANISTYKA = NIE KUMAM MATMY?

[Fenris]

Napisane przez Ilsa Lund

Ale od mówienia "ta perfuma" nie narobią firmie strat przez błędne obliczenia

No tak, ale ludzie powinni dbać o sposób, w jaki się wyrażają.
Od osoby, która mieszka na wsi i zajmuje się gospodarstwem nie wymaga się tak poprawnego języka, jak od osoby, która zarabia (powiedzmy) te 5000-10000zł i jest wziętym grafikiem.
Piję do grafików, bo znam taki przykład. Jak zobaczyłam jaką zrobił wizytówkę to się prawie przekręciłam.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Fakt jest taki, że gdyby nie nauki ścisłe to wciąż siedzielibyśmy przy lampie naftowej pisząc gęsimi piórami. I jeśli otwarty, humanistyczny umysł tego nie pojmuje to jest nazwany humanistycznym baaardzo nad wyrost

[Tutli]

Napisane przez Fenris

To była logika kompletnie nielogiczna, jakaś matematyczna, w ogóle nie szło pojąć o co chodzi, nawet czytając kilka godzin jedno i to samo.
Nie wiesz o czym piszę

Faktycznie, studiowałam matematykę, więc nie wiem czego dotyczy "logika jakaś matematyczna" Jeśli dla Ciebie było to "nielogiczne" to wyłącznie o Twoim poziomie logicznego myślenia to stanowi.

[Fenris]

Napisane przez harleyka

To zacznij sie uczyć innego języka niż oklepany angielski, a nie jojczysz i zrzucasz swoje życiowe niepowodzenia na ścisłowców. A logika oprócz matematyki to też gałąź filozofii, humanistyka nie dawała rady? Czy po prostu HUMANISTYKA = NIE KUMAM MATMY?

Nie zrzucam niepowodzeń na ścisłowców. Chcę tylko, żeby ludzie bardziej doceniali humanistów.

Właściwie skończę już swoje wywody, bo kiepsko mi idzie pisanie o tym, co myślę, a i Wy przez to nie za bardzo łapiecie moje poglądy i się na mnie niepotrzebnie rzucacie.

Owocnej dyskusji o wynagrodzeniach.

[suszarka]

Napisane przez ama

Dlatego wyłączyłam wynajem ze swojej wypowiedzi, przeczytaj uważnie Ogromna większość osób z Warszawy, które znam ma mieszkania po kimś albo mieszka z rodzicami. Nie znam chyba ani jednego Warszawiaka, który by wynajmował albo miał kredyt, toteż dla nich mieszkanie zamyka się w kosztach utrzymania. Ale piszę o swoich doświadczeniach.

to poznasz mnie mam kredyt mieszkaniowy a jestem z Wwa.

[Tutli]

Napisane przez Fenris

Masz trochę racji z mózgiem. Ja jestem humanistką, są też ścisłowcy. Jeżeli kogoś logika kręci i mu wchodzi to dobrze. Mnie kręcą języki, historia itp. i to mi wchodzi.

Wybacz, ale Twoja "humanistyka" to ostatnio jakże znane "jestę humanistom, bo nie rozumię matematyki".

Cóż, znam wiele osób po humanistycznych studiach, które nigdy nie miały żadnego problemu z logiką i matematyką a większość osób po kierunkach ścisłych, które znam posługuje się językiem polskim znacznie lepiej, niż przeciętny "humanista" i znacznie więcej czyta.
I takie właśnie osoby powinny studia kończyć, ale dzisiaj studia kończy każdy i potem opowiada, że on ma "taki mózg niematematyczny". Osoba predestynowana intelektualnie do studiów poradzi sobie (uwaga!) z każdym kierunkiem, oczywiście wkładając to odpowiedni poziom pracy. Reszta powinna kończyć jakieś kursy zawodowe i byłyby święty spokój i odpowiedni poziom, ale wiadomo - przecież musimy pokazywać, jak nam się społeczeństwo rozwija intelektualnie

[Ilsa Lund]

Przecież kiedyś bycie humanistą oznaczało właśnie że ktoś jest wszechstronnie wykształcony, interesuje się fizyką, biologią i matematyką... a teraz to jakieś dziwne tłumaczenie że komuś się nie chce pojąć logiki gdzie są dwa kwantyfikatory, cztery zdania i tyle

[Fenris]

Napisane przez Tutli

Wybacz, ale Twoja "humanistyka" to ostatnio jakże znane "jestę humanistom, bo nie rozumię matematyki".

Nie i nie rób ze mnie idioty. Matematykę rozumiem, ale nie rozszerzoną (bo mnie nie interesuje), biologię lubię, fizykę też.
Więcej nie odpiszę.