Mamusie Majowe 2015!! cz. 3

[201606011622]

hej Wam
gratuluję wizyt udanych

ja byłam dzis w lab, własnie 2 dziewczyny piły ta glukoze... na lajcie wypiły, wywaliły kubek..

[fistaszek24]

Napisane przez Santilia

Lucky, widzę Cię! odezwij się!

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

mi by się przydało umyć okna, bo mieszkamy przy głównej ulicy i strasznie się kurzy. ale olewam to, wolę nie ryzykować. z brudnymi oknami da się przeżyć

Mam tak samo od tego jeszcze nikt nie umarł a nie zniosła bym widoku mojej mamy myjącej mi okna jakoś by mi głupio było a tż po chorobie więc mu odpuszczam .
A dziś mnie zezłościł wylicytowałam pajace http://allegro.pl/show_item.php?item=4883767270 to mi powiedział, że po co kupuje używane jak pewnie obesrane on chce nowe zabiore więc go do sklepu pokazać co ile kosztuje .

[Santilia]

Napisane przez fistaszek24

Mam tak samo od tego jeszcze nikt nie umarł a nie zniosła bym widoku mojej mamy myjącej mi okna jakoś by mi głupio było a tż po chorobie więc mu odpuszczam .
A dziś mnie zezłościł wylicytowałam pajace http://allegro.pl/show_item.php?item=4883767270 to mi powiedział, że po co kupuje używane jak pewnie obesrane on chce nowe zabiore więc go do sklepu pokazać co ile kosztuje .

moja mama jeszcze jest w pełni na siłach, bo ja najstarsza także ona daje radę i sama powiedziała, że mam absolutnie nie y, po Nowym Roku do mnie przyjedzie to ogarnie mi chałupkę nie to że wykorzystuję, ale ona zawsze jak przyjeżdża to od 7 rano urzęduje
a Tż nie zagonię do sprzątania, bo on całymi dniami pracuje... nie mam sumienia jak wraca z pracy :/

mój Tż dla odmiany twierdzi, że mamy jeszcze czas. że po co to teraz kupować, jak i tak będzie leżało.. chyba nie wie co mówi, że zamierzam później kupować 2x drożej niż teraz, jak będą wyprzedaże...

piekne pajace!

na jakie rozmiary kupujecie i po ile szt.? bo ja już nie wiem

[kasienka1985]

cześć
dziś raczej mnie nie będzie bo muszę ostro popracować, mam marę rzeczy do dopisania- taka żmudna robota z tego co robiłam ostatnio...
wyspałam się, zjadłam śniadanko i ... show time

Napisane przez baelka

Witam się po wizycie. Tak czytam że ujawniła się większość dziewczynek
A nasze maleństwo okazało się być chłopcem Nie ma co do tego żadnych wątpliwości Przez 11 dni przybyło mu prawie 100 gram i waży teraz ok.425 g. Jest piękny, zdrowy, posłuchaliśmy serca- biło 140 uderzeń na minutę. Ułożył się miednicowo, ale do porodu ma jeszcze mnóstwo czasu żeby się odwrócić. Ze względu na łożysko na przedniej ścianie i moje gęste tkanki(cokolwiek to znaczy), z małym zobaczymy się twarzą w twarz dopiero pod koniec kwietnia/ na początku maja Cieszę się bardzo że jest zdrowe, to było najważniejsze A mąż przez całe badanie cieszył się jak dziecko, pierwszy raz zobaczył swego potomka

Żeby nie było tak wesoło, po południu zemdlałam i pogotowie zabrało mnie do szpitala. Zbadali mnie, dali glukozę w kroplówce i puścili do domu. Za dużo stresów.

Super gratki ślicznego dzidzia ale ciężki już, prawie pół kg
M. mi nie wierzy że w 5 miesiącu dziecko ma 24 cm długości
uważaj na siebie kochana i nie mdej nam więcej

Napisane przez Santilia

Kasienka, to może dotrzyma słowa i obejrzycie wózki.. nie wiem dlaczego, ale mimo Jego zachowania wierzę że będzie dobrze

wczoraj przyszła ta sukienka z allegro, ale akurat byłam w sklepie i muszę dzisiaj odebrać z poczty.. ciekawi mnie co tam wysłali

jadę zaraz do koleżanki, złamała wczoraj na łyżwach rękę z przemieszczeniem :/

tez mam taką nadzieję i na to i na to

pochwal sie sukienka

biedna koleżanka jednak te łyżwy niebezpieczne

Napisane przez dorka607

************************* ************************* **********
A ja dziś robiłam ta krzywą cukrową. Glukozę miałam rozpuszczona w 3oo ml wody i całą cytrynkę do tego więc dało rade to wypić. Ostatnie łyki były "trudne" ale da radę nawet odruchu wymiotnego nie miałam. Najgorsze kłucia bo aż 3 próbki trzeba, a że u mnie z żyłami kiepsko to 5 razy mnie pokłuli strasznie bolą mnie teraz ręce.
A plus tej glukozy taki, że Mała tak szalała, że siedziałam na tej poczekalni i sama do siebie się śmiałam

Do tej pory też tak myślałam... ale, że mój maż od 2 miesięcy się do tego zabiera a okna tragiczne to jutro chyba zacznę myć po 1 dziennie. Powolutku, na spokojnie. Dziś nie, bo ręce są wymęczone

To można tę cytrynę wciskać jednak? nie zaburza to wyniku?
tez sie boje tego badania...

Ja też myłam na raty, 2 okna maksymalnie w 1 dzien i nic mi nie było

Napisane przez scotasia

Zdrówka! Łączę się w bólu, tyle, że u mnie gardło nawaliło

U nas noc była tragiczna, spałam z młodym, wiercił się strasznie i ciągał noskiem, spać nie mogłam. Padam na twarz

mnie katar tez męczył całą noc
mogłoby już wymrozić te choróbska, a nie ... wiosna


ok, zabieram się za pracę

[irenka78]

Napisane przez baelka

Witam się po wizycie. Tak czytam że ujawniła się większość dziewczynek
A nasze maleństwo okazało się być chłopcem Nie ma co do tego żadnych wątpliwości Przez 11 dni przybyło mu prawie 100 gram i waży teraz ok.425 g. Jest piękny, zdrowy, posłuchaliśmy serca- biło 140 uderzeń na minutę. Ułożył się miednicowo, ale do porodu ma jeszcze mnóstwo czasu żeby się odwrócić. Ze względu na łożysko na przedniej ścianie i moje gęste tkanki(cokolwiek to znaczy), z małym zobaczymy się twarzą w twarz dopiero pod koniec kwietnia/ na początku maja Cieszę się bardzo że jest zdrowe, to było najważniejsze A mąż przez całe badanie cieszył się jak dziecko, pierwszy raz zobaczył swego potomka

Żeby nie było tak wesoło, po południu zemdlałam i pogotowie zabrało mnie do szpitala. Zbadali mnie, dali glukozę w kroplówce i puścili do domu. Za dużo stresów.

super gratuluję synusia

[dorka607]

Santilia nie jest tak źle, ale trzeba przypilnować żeby mila pani w laboratorium wlała te 300 ml wody i całą cytrynkę <która przyniesiesz>. W niektórych labo dają w tych zwykłych kubeczkach plastikowych a tam ile wleją- ze 150 ml i nie pozwalają cytryny. Wtedy to zapewne glut jest
Mi rozpuściła w tym dużym kubku-pół litrowym + cała cytrynka i spoko. Smakowało jak woda z cytryną z dodatkiem 2 łyżeczek cukru więc nawet jak ktoś nie słodzi-tak jak ja to da radę

Spokojnie, z zakupami zdążysz bo Małemu na ten świat się nie śpieszy, gdzie mu będzie lepiej niż u mamusi w brzuszku

[201606011622]

Napisane przez dorka607

Santilia nie jest tak źle, ale trzeba przypilnować żeby mila pani w laboratorium wlała te 300 ml wody i całą cytrynkę <która przyniesiesz>. W niektórych labo dają w tych zwykłych kubeczkach plastikowych a tam ile wleją- ze 150 ml i nie pozwalają cytryny. Wtedy to zapewne glut jest
Mi rozpuściła w tym dużym kubku-pół litrowym + cała cytrynka i spoko. Smakowało jak woda z cytryną z dodatkiem 2 łyżeczek cukru więc nawet jak ktoś nie słodzi-tak jak ja to da radę

Spokojnie, z zakupami zdążysz bo Małemu na ten świat się nie śpieszy, gdzie mu będzie lepiej niż u mamusi w brzuszku

no własnie w takich dużych kubkach plastikowych to miały. ale nie wiem czy cytryne w tym miały czy nie. ale wzieły i wyszły na korytarz nikt ich nie pilnował. wiec sobie wezme cytryne. jak bd bardzo tragicznie to sobie trochę tam soku wpuszczę

[Crumble]

Napisane przez Santilia

moja mama jeszcze jest w pełni na siłach, bo ja najstarsza także ona daje radę i sama powiedziała, że mam absolutnie nie y, po Nowym Roku do mnie przyjedzie to ogarnie mi chałupkę nie to że wykorzystuję, ale ona zawsze jak przyjeżdża to od 7 rano urzęduje
a Tż nie zagonię do sprzątania, bo on całymi dniami pracuje... nie mam sumienia jak wraca z pracy :/

mój Tż dla odmiany twierdzi, że mamy jeszcze czas. że po co to teraz kupować, jak i tak będzie leżało.. chyba nie wie co mówi, że zamierzam później kupować 2x drożej niż teraz, jak będą wyprzedaże...

piekne pajace!

na jakie rozmiary kupujecie i po ile szt.? bo ja już nie wiem

Ja też zupełnie nie wiem, póki co kupuję jak leci na 56 i 62 ;p ale nie wiem ile czego ;p

Napisane przez dorka607

Santilia nie jest tak źle, ale trzeba przypilnować żeby mila pani w laboratorium wlała te 300 ml wody i całą cytrynkę <która przyniesiesz>. W niektórych labo dają w tych zwykłych kubeczkach plastikowych a tam ile wleją- ze 150 ml i nie pozwalają cytryny. Wtedy to zapewne glut jest
Mi rozpuściła w tym dużym kubku-pół litrowym + cała cytrynka i spoko. Smakowało jak woda z cytryną z dodatkiem 2 łyżeczek cukru więc nawet jak ktoś nie słodzi-tak jak ja to da radę

Spokojnie, z zakupami zdążysz bo Małemu na ten świat się nie śpieszy, gdzie mu będzie lepiej niż u mamusi w brzuszku

Ale w niektórych miejscach nie pozwalają cytryny dodawać ;/

Napisane przez baelka

Witam się po wizycie. Tak czytam że ujawniła się większość dziewczynek
A nasze maleństwo okazało się być chłopcem Nie ma co do tego żadnych wątpliwości Przez 11 dni przybyło mu prawie 100 gram i waży teraz ok.425 g. Jest piękny, zdrowy, posłuchaliśmy serca- biło 140 uderzeń na minutę. Ułożył się miednicowo, ale do porodu ma jeszcze mnóstwo czasu żeby się odwrócić. Ze względu na łożysko na przedniej ścianie i moje gęste tkanki(cokolwiek to znaczy), z małym zobaczymy się twarzą w twarz dopiero pod koniec kwietnia/ na początku maja Cieszę się bardzo że jest zdrowe, to było najważniejsze A mąż przez całe badanie cieszył się jak dziecko, pierwszy raz zobaczył swego potomka

Żeby nie było tak wesoło, po południu zemdlałam i pogotowie zabrało mnie do szpitala. Zbadali mnie, dali glukozę w kroplówce i puścili do domu. Za dużo stresów.

Gratuluję synka! Masz jakieś zdjęcia?? Nie udało się buźki uchwycić? Ja też mam na przedniej ścianie i się udało Ale masz rację, najważniejsze, że zdrowe Witam kolejnego chłopca na wątku!

Napisane przez Emilia 25

Zabobon nie zabobon, ale okien nie powinno się myć w ciąży.

Ja ostatnio umyłam balkonowe... nic mi nie było ;p

[201606011622]

ja mam trochę 56-58 ale najwięcej to 62.

[Opulka]

Ja wolę poczekać aż będę wiedzieć ile dzieć ma cm. Albo chociaż w przybliżeniu. Podejrzewam, że jak teraz ma 24 cm to na finiszu może być dość długa (ja sama urodziłam się miesiąc przed terminem i miałam długość donoszonego dziecka. wagę już niekoniecznie, więc na oddziale miałam ksywę "glizda". przeuroczo )

[201606011622]

ja nawet 2 kg nie wazyłam po urodzeniu, w dodatku nie w terminie urodzona. no ale ja z bliźniaków wiec tez troszkę inna sytuacja.

[myszonka88]

Napisane przez fistaszek24

Mam tak samo od tego jeszcze nikt nie umarł a nie zniosła bym widoku mojej mamy myjącej mi okna jakoś by mi głupio było a tż po chorobie więc mu odpuszczam .
A dziś mnie zezłościł wylicytowałam pajace http://allegro.pl/show_item.php?item=4883767270 to mi powiedział, że po co kupuje używane jak pewnie obesrane on chce nowe zabiore więc go do sklepu pokazać co ile kosztuje .

Śliczne

Napisane przez dorka607

Santilia nie jest tak źle, ale trzeba przypilnować żeby mila pani w laboratorium wlała te 300 ml wody i całą cytrynkę <która przyniesiesz>. W niektórych labo dają w tych zwykłych kubeczkach plastikowych a tam ile wleją- ze 150 ml i nie pozwalają cytryny. Wtedy to zapewne glut jest
Mi rozpuściła w tym dużym kubku-pół litrowym + cała cytrynka i spoko. Smakowało jak woda z cytryną z dodatkiem 2 łyżeczek cukru więc nawet jak ktoś nie słodzi-tak jak ja to da radę

Spokojnie, z zakupami zdążysz bo Małemu na ten świat się nie śpieszy, gdzie mu będzie lepiej niż u mamusi w brzuszku

Aż zapytam jutro w mojej przychodni jak dają i najwyżej swój kubek wezmę

A ja dalej nie czuję kupowania ciuszków Jak coś pokazujecie to wszystko mi się podoba, ale sama nie mam ochoty na kupowanie, będę wyrodną matką

[201606011622]

Napisane przez myszonka88

Śliczne



Aż zapytam jutro w mojej przychodni jak dają i najwyżej swój kubek wezmę

A ja dalej nie czuję kupowania ciuszków Jak coś pokazujecie to wszystko mi się podoba, ale sama nie mam ochoty na kupowanie, będę wyrodną matką

a ja mam zakaz kupowania, bo juz nie mam gdzie upchac tych ubranek.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

no ale muszę je kiedyś wyprac. tylko jeszcze proszku nie kupiłam takiego dla dzidzi. to wtedy wypiorę. poprasuje. i znów bd tą stertę składać

[Opulka]

Ola, a z tym proszkiem to nie ściema jest? Bo ja słyszałam, że zwykły daje radę. Tylko dodatkowo wypłucz.

[myszonka88]

Ja byłam 2 tygodnie przenoszona i miałam wagę za małą i nie mierzyłam zbyt dużo, w sumie tak już zostało Gorzej jak do Tż dziecko się przyda, 4,5 kg żywej wagi

[Opulka]

Napisane przez myszonka88

Ja byłam 2 tygodnie przenoszona i miałam wagę za małą i nie mierzyłam zbyt dużo, w sumie tak już zostało Gorzej jak do Tż dziecko się przyda, 4,5 kg żywej wagi

To wtedy jest wskazanie do cc i masz z głowy ból z porodem sn

[201606011622]

Napisane przez Opulka

Ola, a z tym proszkiem to nie ściema jest? Bo ja słyszałam, że zwykły daje radę. Tylko dodatkowo wypłucz.

a nie wiem. ja gadałam ze Szwagierkami, to mówią ze najlepszy taki z dzidziusiem, no i zeby własnie dodatkowo wypłukać i przeprasować.
bo to chyba najgorzej jak zapach intensywny zostaje, i pewnie dziecko strasznie drazni...

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez Opulka

To wtedy jest wskazanie do cc i masz z głowy ból z porodem sn

aaa co powiecie o wymiarach w biodrach?
ja się obawiam, ze mogę być za wąska. i wtedy tez cc ?

[Opulka]

Napisane przez ola_la_7676

aaa co powiecie o wymiarach w biodrach?
ja się obawiam, ze mogę być za wąska. i wtedy tez cc ?

Są takie przypadki, lekarz mierzy wtedy specjalnym suwadłem i może stwierdzić, że dzieć za duży a biodra za wąskie. Ale to rzadkie, serio, nie masz się co stresować, naprawdę. To musi być naprawdę duże jak na Ciebie dziecko żeby tak się stało. Znam bardzo drobne dziewczyny co rodziły dzieci po 4 kg Także nie stresuj się.

[scotasia]

O żesz w mordę
http://www.gis.gov.pl/ckfinder/userf...d_atropina.pdf
U nas te kaszki na porządku dziennym.....

Co do proszku to ja polecam Biały Jeleń. Bezzapachowy, super dla maluszków.

Ola na porodówce niby mierzą miednicę takimi szczypcami (chociaż szczerze- nie pamiętam, czy mnie zmierzyli). Też miałam obawy, jak ja mogę urodzić naturalnie?!!? A często gęsto takim drobnym dziewczynom idzie to sprawniej niż tym szerokim w biodrach

[Opulka]

Generalnie niskie dziewczyny lepiej rodzą. Podobno. Mi się ta teoria podoba, bo mam 158 cm. Zobaczymy, jak to w praktyce wyjdzie. :P

[myszonka88]

Napisane przez Opulka

To wtedy jest wskazanie do cc i masz z głowy ból z porodem sn

Czy ja wiem czy problem z głowy Ból po cesarce też ponoć jest niezły, także zależy co dla kogo jest lepsze Chociaż przy dużym dziecku nie chciałabym być poharatana tam na dole
Mam koleżankę, która jest strasznie wąziutka w biodrach, a córeczkę urodziła bardzo sprawnie i nawet bez nacięcia Także nie wiem czy ma to jakiś wpływ?

Jadę do mamusi piec ciastka takie kruche na święta Jak wrócę to będę częstować

[scotasia]

Jak już jesteśmy w temacie porodu, to słyszałyście o żelach położniczych?? Ja przy pierwszym porodzie miałam Natalis i w sumie nie wiem, czy to faktycznie działa, ale nie byłam nacinana, tylko troszkę pękłam.. Ciekawa jestem, czy któraś z naszych mam też to stosowała przy porodzie?

[fistaszek24]

Napisane przez Opulka

Ola, a z tym proszkiem to nie ściema jest? Bo ja słyszałam, że zwykły daje radę. Tylko dodatkowo wypłucz.

Ten dzieciowy jest mniej agresywny .

[Opulka]

Napisane przez myszonka88

Czy ja wiem czy problem z głowy Ból po cesarce też ponoć jest niezły, także zależy co dla kogo jest lepsze

Kobieto, optymizmu troszeczkę :P

Znalazłam wczoraj stronę z opisami dobrych porodów, takich bez traumy. Nazywa się Vivat Poród i tam dziewczyny opisują jak to w domu rodziły, w wodzie etc. Niektóre z tych opisów są trochę nawiedzone, przyznaję, ale mnie na duchu podniosły

[fistaszek24]

Napisane przez Opulka

Generalnie niskie dziewczyny lepiej rodzą. Podobno. Mi się ta teoria podoba, bo mam 158 cm. Zobaczymy, jak to w praktyce wyjdzie. :P

Ja mam 154 cm i rodziłam 2 godziny .

[myszonka88]

Napisane przez Opulka

Kobieto, optymizmu troszeczkę :P

Znalazłam wczoraj stronę z opisami dobrych porodów, takich bez traumy. Nazywa się Vivat Poród i tam dziewczyny opisują jak to w domu rodziły, w wodzie etc. Niektóre z tych opisów są trochę nawiedzone, przyznaję, ale mnie na duchu podniosły

Optymizmu u mnie aż nadto
Przecież nie wyjdę z porodówki i nie powiem"pier*olę, nie rodzę"

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez Opulka

Generalnie niskie dziewczyny lepiej rodzą. Podobno. Mi się ta teoria podoba, bo mam 158 cm. Zobaczymy, jak to w praktyce wyjdzie. :P

Mi też

[201606011622]

Napisane przez Opulka

Generalnie niskie dziewczyny lepiej rodzą. Podobno. Mi się ta teoria podoba, bo mam 158 cm. Zobaczymy, jak to w praktyce wyjdzie. :P

ja mam 170 wzrostu

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez myszonka88

Optymizmu u mnie aż nadto
Przecież nie wyjdę z porodówki i nie powiem"pier*olę, nie rodzę"

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------



Mi też

hahahaha wygrałaś tylko co wtedy z dzieckiem nie?

[xhankax]

Hej dziewczyny!


Nie odzywałam się, bo urwanie głowy przed tymi swiętami.

Ale jestem po badaniach prenatalnych!

Będzie córka! Ale się cieszę, bo ekonomicznie

Mąż chyba trochę zawiedziony. Nie wiem, tak mi się wydawało, ze reakcja bardzo powściągliwa. Wiem, ze marzył o synku. Pierwszą córkę kocha nad życie i już kiedyś mi mówił, że nie wyobraża sobie drugiej, bo będzie je ciągle porównywał. Może musi się z tym przespać.

No i jest kwestia imienia. Wymyśliłam sobie imię Pola. Bardzo mi się podoba. A tż powiedział, że prędzej trupem padnie, niż da tak dziecku na imię. No i konflikt jest

[Santilia]

Napisane przez dorka607

Santilia nie jest tak źle, ale trzeba przypilnować żeby mila pani w laboratorium wlała te 300 ml wody i całą cytrynkę <która przyniesiesz>. W niektórych labo dają w tych zwykłych kubeczkach plastikowych a tam ile wleją- ze 150 ml i nie pozwalają cytryny. Wtedy to zapewne glut jest
Mi rozpuściła w tym dużym kubku-pół litrowym + cała cytrynka i spoko. Smakowało jak woda z cytryną z dodatkiem 2 łyżeczek cukru więc nawet jak ktoś nie słodzi-tak jak ja to da radę

Spokojnie, z zakupami zdążysz bo Małemu na ten świat się nie śpieszy, gdzie mu będzie lepiej niż u mamusi w brzuszku

ooo dobrze, że mówisz, bo ostatnio widziałam, że dziewczyna piła z tego mniejszego.. akurat mam jeszcze badania do zrobienia na następna wizytę więc zapytam pań w labo. tylko muszę sobie chyba karteczkę na skierowaniu przykleić bo zapomnę

jestem spokojna, ale kurde z jakim przerażeniem się obudziłam

ja też z tych niższych, więc może jakieś pocieszenie z tą szerokością bioder to właśnie podobno nie ma żadnego znaczenia... tylko najgorsze że nie wszyscy lekarze mierzą szerokość, czy dziecko się zmieści :/



byłam u tej koleżanki, nieźle się załatwiła.. ręka złamana nad nadgarstkiem a ona ma całą rękę w gipsie. aż blada z bólu.. no i 6 tyg gips


i mam sukienkę i kilka innych pożyczonych ;P jeśli chodzi o ta z allegro - jest super, materiał, wykonanie rewelacja. zmierzyłam ją, ale nie umiem jej sama sobie ułożyć.. no i paseczek troszkę przyluźny, ale w sumie można dokupić inny..

[Crumble]

Napisane przez myszonka88

Śliczne


A ja dalej nie czuję kupowania ciuszków Jak coś pokazujecie to wszystko mi się podoba, ale sama nie mam ochoty na kupowanie, będę wyrodną matką

Ja też nie czułam jakoś ;p szkoda mi kasy Ale już zaczęłam i jest lepiej ;p

Napisane przez Opulka

Ola, a z tym proszkiem to nie ściema jest? Bo ja słyszałam, że zwykły daje radę. Tylko dodatkowo wypłucz.

Ja czytałam opinie na blogu sroki i najlepiej chyba jakiś dzidziuś wypadł.

Napisane przez Opulka

To wtedy jest wskazanie do cc i masz z głowy ból z porodem sn

Jeśli ktoś uważa, że sn to problem

Napisane przez ola_la_7676

a nie wiem. ja gadałam ze Szwagierkami, to mówią ze najlepszy taki z dzidziusiem, no i zeby własnie dodatkowo wypłukać i przeprasować.
bo to chyba najgorzej jak zapach intensywny zostaje, i pewnie dziecko strasznie drazni...

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------


aaa co powiecie o wymiarach w biodrach?
ja się obawiam, ze mogę być za wąska. i wtedy tez cc ?

a ile masz w biodrach? To chyba nie zależy od samych bioder tylko właśnie od wymiarów jakiś innych... ja w biodrach mam obecnie 94, zaczynałam przed ciążą od 88

Napisane przez xhankax

Hej dziewczyny!


Nie odzywałam się, bo urwanie głowy przed tymi swiętami.

Ale jestem po badaniach prenatalnych!

Będzie córka! Ale się cieszę, bo ekonomicznie

Mąż chyba trochę zawiedziony. Nie wiem, tak mi się wydawało, ze reakcja bardzo powściągliwa. Wiem, ze marzył o synku. Pierwszą córkę kocha nad życie i już kiedyś mi mówił, że nie wyobraża sobie drugiej, bo będzie je ciągle porównywał. Może musi się z tym przespać.

No i jest kwestia imienia. Wymyśliłam sobie imię Pola. Bardzo mi się podoba. A tż powiedział, że prędzej trupem padnie, niż da tak dziecku na imię. No i konflikt jest

Gratuluję córuni!