Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV

[bajka1807]

Mąż w kuchni szoruje drucianą myjką patelnie, wchodzi żona i mówi:
- Nie szoruj po teflonie!!!
Na to mąż:
- Sama jesteś POTEFLON!!

[ja-ika]

Napisane przez bajka1807

Mąż w kuchni szoruje drucianą myjką patelnie, wchodzi żona i mówi:
- Nie szoruj po teflonie!!!
Na to mąż:
- Sama jesteś POTEFLON!!

[pszczoua]

Napisane przez kaska87

bicie mnie po buzi i wyrywanie włosów garściami uważam za granice, ale nic nie dociera, mówię nie nie,udaję, że płaczę, że jest ała i nic nie wiem
w ogóle jakoś czuję, że3 w nim jest jakaś agresja a skąd to się wzięło nie wiem

Kaska u nas ostatnio to samo. Dzis wynalazlam artykul w ktorym pisza ze to naturalny etap rozwoju i dziecko nie wie ze to boli. Radzili za kazdym razem przytrzymac raczke i mowic "Nie bij. To mame boli". Trzeba uzbroic sie w cierpliwosc, ponoc w koncu minie. Moj dodatkowo ostatnio jak buszuje po sklepie a ja go wezme na rece bo boje sie ze cos zepsuje, wygina mi sie na rekach, placze, bije i szarpie za wlosy. Tak mi dzisiaj zrobil przy ekspedientce i bardzo glupio mi bylo...

Napisane przez bajka1807

Mąż w kuchni szoruje drucianą myjką patelnie, wchodzi żona i mówi:
- Nie szoruj po teflonie!!!
Na to mąż:
- Sama jesteś POTEFLON!!

Buehehehe

[kaska87]

Napisane przez pszczoua

Kaska u nas ostatnio to samo. Dzis wynalazlam artykul w ktorym pisza ze to naturalny etap rozwoju i dziecko nie wie ze to boli. Radzili za kazdym razem przytrzymac raczke i mowic "Nie bij. To mame boli". Trzeba uzbroic sie w cierpliwosc, ponoc w koncu minie. Moj dodatkowo ostatnio jak buszuje po sklepie a ja go wezme na rece bo boje sie ze cos zepsuje, wygina mi sie na rekach, placze, bije i szarpie za wlosy. Tak mi dzisiaj zrobil przy ekspedientce i bardzo glupio mi bylo...

u nas to samo, ostatnio się już nawet rozbeczałam z tego bo nie potrafię do niego dotrzeć, właśnie mu biorę rączkę i mówię, że mnie boli, że nie wolno, udaję, że płaczę a on się patrzy szyderczo i wyrywa łapkę by znowu mi przysolić

w ogóle mam dzień kupy.... małż mój pracuje zmianowo, ma ogólnie dużo wolnego głównie od rana do południa i siedzi z młodym i dzisiaj przyszłam z pracy a Miki zamiast do mnie podbiec to zaczął mi robić papa tak jakby mnie nie potrzebował ale z drugiej strony jak dzowni telefon obojętnie czyj to od razu się zrywa i krzyczy "mama!" ale mówię Wam dzisiaj myślałam, że mi serce pęknie jak mi zaczął mówić papa nie dość, że mi smutno, że muszę chodzić do tej zakichanej pracy to jeszcze to

[butterfly20]

Napisane przez tassia

Ja po dzisiejszym dniu uważam ze mój syn jest turbo genialny i aż się poplakalam ze myslalam ze cos z nim Nir tak.

O ja głupia torba

jakoś mnie to nie dziwi, ja zawsze mówiłam,że jest geniusz

Napisane przez kaska87

bicie mnie po buzi i wyrywanie włosów garściami uważam za granice, ale nic nie dociera, mówię nie nie,udaję, że płaczę, że jest ała i nic nie wiem
w ogóle jakoś czuję, że3 w nim jest jakaś agresja a skąd to się wzięło nie wiem

u nas może nie aż tak, ale jest wycie, wycie i wycie o wszystko, co nie jest po jej myśli.
Nie wiem, pamiętam,że dziewczyny pisały,że w takiej sytuacji skoro nie dociera,że Cię to boli po prostu odwraca się uwagę dziecka i zajmuje czymś innym?ale ne wiem czy to dobry sposób?

Napisane przez bajka1807

Mąż w kuchni szoruje drucianą myjką patelnie, wchodzi żona i mówi:
- Nie szoruj po teflonie!!!
Na to mąż:
- Sama jesteś POTEFLON!!

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

no i ten, naprawdę trzeba zacząć uważać co się mówi, zwłaszcza z przeklinaniem.

Ubierałam dzisiaj Tusię, mówię jej "hop do góry, zakłądamy gacie". i ona na to "hopa gacie" i teraz pokazuje na moje lub swoje spodnie i mówi gacie. Masakra, to takie nieładne określenie

[Asiek84]

Napisane przez MsLullaby

Padlam

cudowny wyścig

[Susanna]

Napisane przez MsLullaby

Padlam

Mało się nie popłakałam To jest lepsze niż kabaret

Napisane przez bojatoja

Z czarnego zeszłam na taki kolor, i już taki pozostaje
Edit. Nie chce się zdjęcie załączyć

Wow jakie piękne włosy i bardzo ładny kolor. Aż nie mogę sobie wyobrazić tych włosów w kolorze czarnym...
Muszę mojego mąża zmusić żeby wreszcie nałożył mi hennę - byle przed Świętami

Napisane przez pszczoua

Kaska u nas ostatnio to samo. Dzis wynalazlam artykul w ktorym pisza ze to naturalny etap rozwoju i dziecko nie wie ze to boli. Radzili za kazdym razem przytrzymac raczke i mowic "Nie bij. To mame boli". Trzeba uzbroic sie w cierpliwosc, ponoc w koncu minie. Moj dodatkowo ostatnio jak buszuje po sklepie a ja go wezme na rece bo boje sie ze cos zepsuje, wygina mi sie na rekach, placze, bije i szarpie za wlosy. Tak mi dzisiaj zrobil przy ekspedientce i bardzo glupio mi bylo...

Dziewczyny gdzieś czytałam, żeby na agresję dziecka zareagować np. gilgotkami. Po prostu, żeby odwrócić jego uwagę od tego. Nie zawsze można to zastosować ale w domu ja bym spróbowała.


Hmm dziwna sprawa w ciągu 3 dni Stasiowi przebiły się trzy trójki Bezboleśnie, bez krzyku, bez łez i bez staczki Aż dziwne. Najbardziej bałam się wyrzynania trójek po czym trójki okazały się pestką a najgorzej było przy 1 i 2

Zrobiłam wczoraj młodemu kuchnię z kartonu. Faza na gotowanie trwa, w przyszłości ją udoskonalę o otwierany piekarnik ale póki co taka prosta może być.

[Poziomkowa89]

Napisane przez Susanna

Mało się nie popłakałam To jest lepsze niż kabaret

Wow jakie piękne włosy i bardzo ładny kolor. Aż nie mogę sobie wyobrazić tych włosów w kolorze czarnym...
Muszę mojego mąża zmusić żeby wreszcie nałożył mi hennę - byle przed Świętami



Dziewczyny gdzieś czytałam, żeby na agresję dziecka zareagować np. gilgotkami. Po prostu, żeby odwrócić jego uwagę od tego. Nie zawsze można to zastosować ale w domu ja bym spróbowała.


Hmm dziwna sprawa w ciągu 3 dni Stasiowi przebiły się trzy trójki Bezboleśnie, bez krzyku, bez łez i bez staczki Aż dziwne. Najbardziej bałam się wyrzynania trójek po czym trójki okazały się pestką a najgorzej było przy 1 i 2

Zrobiłam wczoraj młodemu kuchnię z kartonu. Faza na gotowanie trwa, w przyszłości ją udoskonalę o otwierany piekarnik ale póki co taka prosta może być.

Poka jak ja zrobiłaś?

[Natala84]

Napisane przez kaska87

bicie mnie po buzi i wyrywanie włosów garściami uważam za granice, ale nic nie dociera, mówię nie nie,udaję, że płaczę, że jest ała i nic nie wiem
w ogóle jakoś czuję, że3 w nim jest jakaś agresja a skąd to się wzięło nie wiem

wiesz co, ja w takiej sytuacji mówiłam raz że nie wolno bo to boli, powtarzałam drugi raz a za trzecim razem odkładałam mówiąc że nie mam ochoty się z nią bawić skoro mnie bije. po jakimś czasie zaczęło działać...
aha i jeszcze jedno - staraj się nie postrzegać Mikiego jako niegrzeczne dziecko tylko jego zachowanie. niby nic a różnica duża

[papalinka83]

Napisane przez Natala84

wiesz co, ja w takiej sytuacji mówiłam raz że nie wolno bo to boli, powtarzałam drugi raz a za trzecim razem odkładałam mówiąc że nie mam ochoty się z nią bawić skoro mnie bije. po jakimś czasie zaczęło działać...
aha i jeszcze jedno - staraj się nie postrzegać Mikiego jako niegrzeczne dziecko tylko jego zachowanie. niby nic a różnica duża

Natala ja tak robię, jak napisałaś właśnie, ale z reguły jak odłożę Olę to dopiero się zaczyna ryk

[Susanna]

Napisane przez Poziomkowa89

Poka jak ja zrobiłaś?

Momento, muszę zgrać zdjęcia z aparatu.

[Poziomkowa89]

Napisane przez Susanna

Momento, muszę zgrać zdjęcia z aparatu.

Bo wczoraj byla mowa o drewnianych a karton to chyba bym sama ogarnęła. Chociaz kto wie jakie cudo stworzyłaś

[Natala84]

Napisane przez papalinka83

Natala ja tak robię, jak napisałaś właśnie, ale z reguły jak odłożę Olę to dopiero się zaczyna ryk

u nas też tak było ale tylko w ten sposób była w stanie zrozumieć, że bicie mi się nie podoba
aha, pisze to w odniesieniu do Marysi, Hania jeszcze takiego etapu nie miała

[tassia]

U macka ten etap minął. Zrobilam jak natala opisuje. CAsem tez odwracalam uwagę.

Ale teraz mam inny problem bo Maciej z uporem maniaka odkreca gaz w kuchence. Nie mam jak zamknąć kuchni. Najgorsze ze raz juz weszlam do kuchni i smierdzialo gazem jak ta lala... Chłopak chciał nas zabić
ZnalaLam ochraniacze na gaz. Ale i tak wolalabym jednak żeby tego nie robił bo jak nie w domu to u babci czy gdzieś przekreci

[Susanna]

Napisane przez Poziomkowa89

Bo wczoraj byla mowa o drewnianych a karton to chyba bym sama ogarnęła. Chociaz kto wie jakie cudo stworzyłaś

Żadne cudo ale dziecko zadowolone. Wcześniej wdrapywał się na ten stoliczek i gotował a teraz wdrapuje się na karton i miesza w garach aż miło Jakbym to przewidziała to bym do kartona napchała zmiętych gazet.
O kuchni drewnianej tez myślałam ale stwierdziłam, że jeszcze ma czas. Może mu kupię na drugie urodziny albo na przyszłe Boże Narodzenie? Nie wiem, zobaczymy jak będzie z pieniążkami bo taka fajniejsza drewniana to już swoje kosztuje.

[ja-ika]

Napisane przez Susanna

Żadne cudo ale dziecko zadowolone. Wcześniej wdrapywał się na ten stoliczek i gotował a teraz wdrapuje się na karton i miesza w garach aż miło Jakbym to przewidziała to bym do kartona napchała zmiętych gazet.
O kuchni drewnianej tez myślałam ale stwierdziłam, że jeszcze ma czas. Może mu kupię na drugie urodziny albo na przyszłe Boże Narodzenie? Nie wiem, zobaczymy jak będzie z pieniążkami bo taka fajniejsza drewniana to już swoje kosztuje.

super wyszło zdolniacha jesteś

[misia332]

Kornel nie bije, etap szarpania za włosy minął, gryzienia po nogach i rękach też. Jak szarpał mnie za włosy to sadzałam go na podłodze i chowałam zabawki, mówiąc, ze nie będę się z nim bawić, bo mnie boli. Trwało to około tygodnia. Potem dla zabawy walił tż po twarzy i TŻ robił to samo, zaczynał chować klocki itp. Teraz wie, że bijąc, szarpiąc itp jest koniec zabawy.

[pszczoua]

O wlasnie... My tez odkladamy Julka na podloge i przerywamy zabawe jesli mowienie ze boli nie skutkuje. Zawsze konczy sie to mega placzem i ze dwa razy sie zdarzylo ze probowal uderzyc ponownie i znow ryk...

[MsLullaby]

Napisane przez tassia

U macka ten etap minął. Zrobilam jak natala opisuje. CAsem tez odwracalam uwagę.

Ale teraz mam inny problem bo Maciej z uporem maniaka odkreca gaz w kuchence. Nie mam jak zamknąć kuchni. Najgorsze ze raz juz weszlam do kuchni i smierdzialo gazem jak ta lala... Chłopak chciał nas zabić
ZnalaLam ochraniacze na gaz. Ale i tak wolalabym jednak żeby tego nie robił bo jak nie w domu to u babci czy gdzieś przekreci

U nas tak jest z piekarnikiem, notorycznie włącza.. Bo do gazowki nie sięga ale ja mam elektryczna na szczęście.

Czuje się jak kupa

[kahunia]

Napisane przez Susanna

Żadne cudo ale dziecko zadowolone. Wcześniej wdrapywał się na ten stoliczek i gotował a teraz wdrapuje się na karton i miesza w garach aż miło Jakbym to przewidziała to bym do kartona napchała zmiętych gazet.
O kuchni drewnianej tez myślałam ale stwierdziłam, że jeszcze ma czas. Może mu kupię na drugie urodziny albo na przyszłe Boże Narodzenie? Nie wiem, zobaczymy jak będzie z pieniążkami bo taka fajniejsza drewniana to już swoje kosztuje.

WOW ekstra

Jakby któraś jeszcze chciała piec pierniczki to polecam http://www.mojewypieki.com/przepis/p...-jak-alpejskie piekłam dzisiaj i wyszły genialne

Motylku prośbę mam mogłabyś wstawić zdjęcie tortu z chrzcin Tusi, bo pamiętam, że mi się podobał a szukam inspiracji na tort na chrzest dla Ameli

[misia332]

Napisane przez MsLullaby

U nas tak jest z piekarnikiem, notorycznie włącza.. Bo do gazowki nie sięga ale ja mam elektryczna na szczęście.

Czuje się jak kupa

przybij pionę. Ja mam mega zgagę, nogi mnie napierdzielają, brzuch twrdnieje... Chciałabym zacząć rodzić, chociaż bardzo się boję.

[kahunia]

Amela generalnie nas nie bije - dzisiaj za to mnie ugryzła w palca jak chciałam wymacać czy zęby jej idą i to tak mnie dziabnęła, że aż podskoczyłam Ale któregoś dnia się przeraziłam, bo czegoś tam jej nie chciałam dać no i ona oczywiście w ryk i zaczęła się po buzi bić łapkami - nie wiem skąd ona to wzięła, raz jej się zdarzyło, ale miałam łzy w oczach jak to zobaczyłam, bo jakoś przeraźliwie to wyglądało

[MsLullaby]

Napisane przez misia332

przybij pionę. Ja mam mega zgagę, nogi mnie napierdzielają, brzuch twrdnieje... Chciałabym zacząć rodzić, chociaż bardzo się boję.

Ja jem za pięciu, puchne, wymiotuje, mogę spać bez przerwy, wyje ze 3 razy dziennie, naiwna byłam myśląc że będzie tak super jak za pierwszym razem i jeszcze mam cały ryj w plamach

[87czarna]

Cześć dziewczynki
Jak przygotowania do Świąt?

[misia332]

Napisane przez MsLullaby

Ja jem za pięciu, puchne, wymiotuje, mogę spać bez przerwy, wyje ze 3 razy dziennie, naiwna byłam myśląc że będzie tak super jak za pierwszym razem i jeszcze mam cały ryj w plamach

a rzygam też od prawie dwóch tygodni... potem pół dnia nie jem. Zjem kolacje i umieram...

a TŻ świnia mówi, że urodze pewnie 6.01.

[87czarna]

Napisane przez MsLullaby

Ja jem za pięciu, puchne, wymiotuje, mogę spać bez przerwy, wyje ze 3 razy dziennie, naiwna byłam myśląc że będzie tak super jak za pierwszym razem i jeszcze mam cały ryj w plamach

Oj bidulo

[MsLullaby]

Napisane przez misia332

a rzygam też od prawie dwóch tygodni... potem pół dnia nie jem. Zjem kolacje i umieram...

a TŻ świnia mówi, że urodze pewnie 6.01.

E tam. Ja mam tp w urodziny ojca, a Bartka urodziłam w rocznicę ślubu rodziców

[87czarna]

misiakuU Ciebie już końcóweczka Nie mogę się nadziwić,jak Ty pięknie wyglądasz w tej ciąży

[MsLullaby]

Napisane przez 87czarna

Cześć dziewczynki
Jak przygotowania do Świąt?

Pełną parą. Jaram się na maxa

[tassia]

Czarna pieke pierniki i tz mi je zjada
Mam prawie wszystkie prezenty a tych co nie mam kupiec jutro w galerii i tylko dla mamy nic nie mam.
We wtorek pieke kruchcie ciastka i robię salatke jarzynowa
I koniec!
Choinka jest, okna pomyte ..