Silikony

[AmoreMundi]

Cześć dziewczyny. Bardzo jestem ciekawa czy sylikony dobrze działają na włosy? Np. odżywki z sylikonami są dobre do pielęgnacji włosów, szczególnie wysuszonych?

[201605161428]

Wręcz przeciwnie.

[Blackbejbe]

Mi tam pomagaja Szampony uzywam bez silikonow ale od jakiegos czasu robie sobie ombre na wlosach , swoje mam ciemne braz a ombre w miodowym blondzie i chcac nie chcac wlosy sie niszcza wiec dla mnie maska czy odzywka z silikonami to wrecz wybawienie Pozatym je prostuje wiec tym bardziej

[201605161428]

Silikony otaczają włos tworząc sztuczną powłokę, innymi słowy włosów nie pielęgnują, a jedynie kamufluja problem.

[Blackbejbe]

wiem ale niestety u mnie sie nie obejdzie bez nich ....

[chimay]

Napisane przez AmoreMundi

Cześć dziewczyny. Bardzo jestem ciekawa czy sylikony dobrze działają na włosy? Np. odżywki z sylikonami są dobre do pielęgnacji włosów, szczególnie wysuszonych?

Trzymanie się sztywnego podzialu na odzywki silikonowe i niesilikonowe jest z reguly bez sensu, to ze odzywka zawiera badź nie zawiera silikonow nie przesadza o jej dzialaniu. Silikony to emolienty czyli składniki zatrzymujące nawilżenie, zmiękczające i wygładzające. Od innych emolientow roznią się tym, że zdecydowanie lepiej chronią przed uszkodzeniami mechanicznymi. Większości włosom nie szkodzą, chociaż ich wadą jest to, że mogą obciążać i strączkować włosy, ale coż, oleje też u mnie to robiły.
Unikanie silikonow z reguly jest ideologiczne.

Napisane przez TheUnlike

Silikony otaczają włos tworząc sztuczną powłokę, innymi słowy włosów nie pielęgnują, a jedynie kamufluja problem.

Oczywiście, że pielęgnują, choćby poprzez zatrzymywanie nawilżenia. Wygładzenie to też pielęgnacja. Poza tym wszystko, co nakładasz na włosa jest sztuczną powłoką.

[SceneQueene]

W odpowiedniej ilości i dobrze dobrane, wszystko jest dobre

[szklana_mgla]

.

[201605161428]

Napisane przez chimay

Trzymanie się sztywnego podzialu na odzywki silikonowe i niesilikonowe jest z reguly bez sensu, to ze odzywka zawiera badź nie zawiera silikonow nie przesadza o jej dzialaniu. Silikony to emolienty czyli składniki zatrzymujące nawilżenie, zmiękczające i wygładzające. Od innych emolientow roznią się tym, że zdecydowanie lepiej chronią przed uszkodzeniami mechanicznymi. Większości włosom nie szkodzą, chociaż ich wadą jest to, że mogą obciążać i strączkować włosy, ale coż, oleje też u mnie to robiły.
Unikanie silikonow z reguly jest ideologiczne.



Oczywiście, że pielęgnują, choćby poprzez zatrzymywanie nawilżenia. Wygładzenie to też pielęgnacja. Poza tym wszystko, co nakładasz na włosa jest sztuczną powłoką.

A tak z ciekawosci. Jesli mamy suche wlosy i uzywamy silikonow to skad nawilzenie, ktore silikon mialby zatrzymywac? Nie jest to zadna zlosliwosc, ot mnie to zastanawia :p
Szklana_mgla: nie mowie o calkowitym wyeliminowaniu silikonow, bo sama je zima uzywam. Bardziej o to, ze nie ma sie co ludzic, ze jadac na samych silikonowych maskach/odzywkach, sie te wlosy porzadnie odzywi.

[semprebambino]

Napisane przez TheUnlike

A tak z ciekawosci. Jesli mamy suche wlosy i uzywamy silikonow to skad nawilzenie, ktore silikon mialby zatrzymywac? Nie jest to zadna zlosliwosc, ot mnie to zastanawia :p
Szklana_mgla: nie mowie o calkowitym wyeliminowaniu silikonow, bo sama je zima uzywam. Bardziej o to, ze nie ma sie co ludzic, ze jadac na samych silikonowych maskach/odzywkach, sie te wlosy porzadnie odzywi.

Nosz przecież nikt się nie ogranicza do samych silikonów

Ale taka odżywka jest lepsza niż żadna.

[201605161428]

Napisane przez semprebambino

Nosz przecież nikt się nie ogranicza do samych silikonów

Ale taka odżywka jest lepsza niż żadna.

Znam takich co jada na damych silikonach :p

[semprebambino]

Nie da się! :p w każdej odżywce jako emulgator mamy alkohol tłuszczowy, emolient no ale w praktyce to nie wystarcza

[chimay]

Napisane przez TheUnlike

A tak z ciekawosci. Jesli mamy suche wlosy i uzywamy silikonow to skad nawilzenie, ktore silikon mialby zatrzymywac? Nie jest to zadna zlosliwosc, ot mnie to zastanawia :p
Szklana_mgla: nie mowie o calkowitym wyeliminowaniu silikonow, bo sama je zima uzywam. Bardziej o to, ze nie ma sie co ludzic, ze jadac na samych silikonowych maskach/odzywkach, sie te wlosy porzadnie odzywi.

Napisane przez TheUnlike

Znam takich co jada na damych silikonach :p

Jakies 90% odzywek i masek na rynku zawiera nawilżacze, więc stąd nawilżenie. Jeśli mowisz o stosowaniu samych silikonow, to masz chyba na myśli kosmetyki typu serum, wielu wlosom to moze rzeczywiście nie wystarczyc.

Poza tym popełniasz błąd zakładając, że każde włosy potrzebują nawilżania i odżywiania. Moje na przykład są nadwrażliwe na nawilżacze i proteiny, potrzebuja głownie kondycjonowania i wygladzenia, bo się puszą. Nawilzaczy nie używam już ponad poł roku, za to silikony jak najbardziej i zapewniam, że włosy mam zdrowe.

[Wolha wRedna]

Nie demonizujmy tego skladnika, jak to miało miejsce kilka lat temu, kiedy to wszystko z silikonami było złe.

Silikony dobrze i świadomie urzywane są zbawiennym dla niektórych składnikiem kosmetyków. Jak już ktoś napisał, mając włosy z natury sianowate (niestety jestem ich posiadaczką) silikony sa mi niezbędnę.

Dalej, fizycznie nie jest możliwe, takie pokrycie włosa silikonami (przynajmniej nie w domowych warunkach), aby kompletnie żadne składniki nawilżające, proteiny nie dotarły do włosa.

[liwia50]

Ja z kolei słyszałam, że sylikony nie są zdrowe dla włosów,często na szamponach czy odżywkach jest napisane brak sylikonu, o czymś to świadczy. Moim zdaniem szkodza jak parebeny

[agatabudnicka]

Z tego co mi wiadomo silikony pełnią funkcję ochronną dla włosów i zimą jest całkiem wskazane ich stosowanie - np. w odżywce. Poza tą porą roku dla zdrowych włosów wydają mi się zbędne.

[chimay]

Napisane przez liwia50

Ja z kolei słyszałam, że sylikony nie są zdrowe dla włosów,często na szamponach czy odżywkach jest napisane brak sylikonu, o czymś to świadczy. Moim zdaniem szkodza jak parebeny

Świadczy to o tym, że wiele kobiet podąża bezmyślnie i bezkrytycznie za modą, a producenci muszą się jakoś dostosować do tej sytuacji, więc zamieszczają takie formułki.

[Wolha wRedna]

Napisane przez liwia50

Ja z kolei słyszałam, że sylikony nie są zdrowe dla włosów,często na szamponach czy odżywkach jest napisane brak sylikonu, o czymś to świadczy. Moim zdaniem szkodza jak parebeny

Czysta reklama to raz.

Dwa: opisz jak parabeny szkodzą. Bo szczerzę, to łatwo rzucać zasłyszanymi frazesami, ale bez konkretów i wyników badań.

Silikony są zdrowe a raczej służą zachowaniu przez włosy zdrowia. Nie naprawiają ich w sposób faktyczny, ale chronią przed złymi czynnikami, czyli przed niszczeniem. Co w tym złego?

[chimay]

W zasadzie to jak się tak przy okazji tego wątku zastanowiłam, to wychodzi mi, że w przypadku moich włosow silikony są absolutną podstawą mojej pielęgnacji. Nie używam już długo nawilżaczy, protein moje włosy już 2 miesiące nie widziały, a i wcześniej też rzadko, o olejach to już w ogole można zapomnieć, zrezygnowałam z nich prawie rok temu. Ale z silikonow bym nie mogła. Raz zrobiłam eksperyment i nie używałam serum 2 lub 3 tygodnie - wzrost ilości porozdwajanych końcowek był widoczny bardzo wyraźnie.
Ale ja mam włosy zdrowe, tyle że puszące się, przy suchych moja pielęgnacja byłaby pewnie za słaba.

[ally5]

Nawet Anwen "guru włosomaniaczek" przyznała w swojej książce, że krytykując silikony przez kilka lat na swoim blogu i odradzając wszystkim ich używanie popełniła błąd. Wróciła do nich z podkulonym ogonem, nie może się bez nich obejść i teraz poleca (oczywiście odpowiednio używane)

[monikasieren]

Mi produkty z silikonem służą.
Mam szopowate włosy - choć płaskie, to odstają na różne strony.
Odżywki i szampony z silikonem pozwalają mi je ujarzmić, dodają blasku, a w dodatku wypracowałam już taki system nakładania ich, że nie obciążają włosów.

[201607040946]

Dobrze, że ja nie uznaję guru. Pielęgnuję tak, jak tego chcą MOJE włosy. Jak silikony mi pasują, to czemu mam ich unikać? Jak nie pasują, to nie używam (naturalki dobrze się mają bez silikonów).

[chimay]

Napisane przez monikasieren

Mi produkty z silikonem służą.
Mam szopowate włosy - choć płaskie, to odstają na różne strony.
Odżywki i szampony z silikonem pozwalają mi je ujarzmić, dodają blasku, a w dodatku wypracowałam już taki system nakładania ich, że nie obciążają włosów.

U mnie silikony w szamponach są całkiem zakazane, ale tak samo jak i inne emolienty, także oleje - powodują przyśpieszone przetłuszczanie skory głowy i przychlast włosow przy skorze. W odżywkach lubię, a serum silikonowe to podstawa, bez niego musiałabym ciągle podcinać to, co mozolnie odrosło, a z serum mogę chodzic na podcięcie raz na rok.

[hjtgjghjh]

Usiłowałam znaleźć odpowiedź na waszych blogach i na forum oczywiście, ale bezskutecznie. Mogłaby mi któraś z Was wyjaśnić co z włosami, które myte są delikatnymi szamponami i na które nakładamy odżywki od ucha w dół. Chodzi mi o włosy do ucha, które nie są niczym zabezpieczone. Czy im to nie szkodzi? Czy gdzieś umknął mi ten element pielęgnacji?

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Włosy na długości od skalpu do ucha są mniej narażone na uszkodzenia mechaniczne niż długość i końce. Nie ocierają się o nic (ew. o czapki zimą), ale zawsze można je uszkodzić np. źle stosowaną stylizacją przy pomocy ciepła, częstym kontaktem ze słoną / chlorowaną wodą, czesaniem na mokro itd. W dodatku jest to kwestia bardzo indywidualna. Jeśli nie ma się zniszczonych włosów aż od skalpu, to bez silikonowej ochrony nic nie powinno się im stać.

[hjtgjghjh]

No dobra, a co z cebulkami? Zwłaszcza zimą. Teoretycznie są od tego kaptury, ale czy w praktyce to rzeczywiście wystarczy? Moje wątpliwości nie pojawiły się z nikąd - chodzę w czapce i kapturze, a mimo to większość włos9w, które mi wypadają (a wypada mi ich już o wiele mniej dzięki wcierkom), wypada mi właśnie z cebulkami. Nie sądzę, by była to kwestia długości bądź ciężaru, więc stawiałam na złą pielęgnację...

[Wolha wRedna]

Napisane przez hjtgjghjh

No dobra, a co z cebulkami? Zwłaszcza zimą. Teoretycznie są od tego kaptury, ale czy w praktyce to rzeczywiście wystarczy? Moje wątpliwości nie pojawiły się z nikąd - chodzę w czapce i kapturze, a mimo to większość włos9w, które mi wypadają (a wypada mi ich już o wiele mniej dzięki wcierkom), wypada mi właśnie z cebulkami. Nie sądzę, by była to kwestia długości bądź ciężaru, więc stawiałam na złą pielęgnację...

Bo włosy muszą wypadać. Przecież każdy pojedynczy włos nie jest z nami przez całe nasze życie. Żywotność pojedynczego włosa to o ile się nie mylę 2 do 7 lat. Kiedyś musi wypaść, żeby mógł go zastąpić nowy. Umiarkowane wypadanie to dla naszego skalpu stan normalny. Czasami w przypadku burzy hormonalnej (np. ciąża, czy horoba związana z wahaniami hormonów) może nastąpić okres kiedy włosy nie wypadają w ogóle (ale po tym okresie wszystko wraca do normy, stąd po ciąży często następuje wzmożone wypadanie).

[Mahdab]

Uzywam silikonow po kazdym myciu od bardzo dawna, inaczej nie rozczesalabym wlosow. Po kazdym myciu aplikuje serum z jedwabiem lub czysty silikon. Wlosy sa matrwe wiec nie ma co sie oszukiwac, mozemy od zewnatrz tylko sprawic zeby sie nie niszczyly i wygladaly jak najlepiej. Po silikonach sa gladziutkie i nie trzeba ich czochrac szczotka czy grzebieniem. W szamponie nie uwazam zeby byly konieczne.

[SceneQueene]

Napisane przez kaguya

Dobrze, że ja nie uznaję guru. Pielęgnuję tak, jak tego chcą MOJE włosy. Jak silikony mi pasują, to czemu mam ich unikać? Jak nie pasują, to nie używam (naturalki dobrze się mają bez silikonów).

Dokładnie!

Wysłane poprzez Sony Xperia J- jak Julia.

[pseudofeministka]

Napisane przez chimay

Trzymanie się sztywnego podzialu na odzywki silikonowe i niesilikonowe jest z reguly bez sensu, to ze odzywka zawiera badź nie zawiera silikonow nie przesadza o jej dzialaniu. Silikony to emolienty czyli składniki zatrzymujące nawilżenie, zmiękczające i wygładzające. Od innych emolientow roznią się tym, że zdecydowanie lepiej chronią przed uszkodzeniami mechanicznymi. Większości włosom nie szkodzą, chociaż ich wadą jest to, że mogą obciążać i strączkować włosy, ale coż, oleje też u mnie to robiły.
Unikanie silikonow z reguly jest ideologiczne.



Oczywiście, że pielęgnują, choćby poprzez zatrzymywanie nawilżenia. Wygładzenie to też pielęgnacja. Poza tym wszystko, co nakładasz na włosa jest sztuczną powłoką.

W pelni sie podpisuje

Poza tym idac takim tokiem myslenia to rownie dobrze za szkodliwe mozna uznac wielkoczasteczkowe proteiny, ktore tez nie wnikaja w glab wlosa tylko maja dzialanie kondycjonujace.

Poza tym na forum dla Zakreconych jest dosc fajnie oparacowany podzial silikonow. Niektore sa zmywalne lagodnymi deteregentami, inne znowu sa lotne. Mi akurat amodimethicone i Cyclopetiloxane bardoz sluza - nie obciazaja wlosow, ale do tego pieknie je wygladzaja.

Poza tym jak ktos unika silikonow to mozna zastosowac karagenian - jest to silikon roslinny o wlasciwosciach pielegnujacych, ktory w dzialaniu jest podobny do silikonow.