Grudniowe Mamusie cz. V

[19marta90]

Chyba każdy ma dziś gorszy dzień. Mnie boli głowa, mała jakaś niespokojna, ulewa to co zje, co zaśnie to zaraz płacz i mam wrażenie że boli ja brzuszek bo kurczy nogi i strasznie puszcza bąki :-(

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Położna powiedziała mi żebym profilaktycznie podawała dicoflor 30 w kroplach. Stosujecie?

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Ja dziś zakupiłam i już ubrałam choinkę a Mała nic. Jak wybieraliśmy to mnie kopała więc miała w tym udział ;-) choinka nie wysoka ale rozłożysta i stwierdziłam, że mam za mało ozdób do niej :-P
Ja muszę dopakować kapcie do torby i szlafrok ale to tak wielki wyczyn dla mnie, ze mi się nie chce

To moja choinka i pilnujacy ja kot jednak dzisiaj sie nie dopakuje do rodzicow sie jeszcze wybieramy takze mam nadzieje ze jutro to ostatecznie dopne. Jakos mi sie nic nie chce wypompowana strasznie sie czuje

[alekaz1]

Gratulucje dla nowych mamusiek

tyle piszecie ze ciężko was nadrobić. my od wczoraj całkiem same tz będzie dziś w nocy. ale dałyśmy rade dzisiaj dzień bardzo ładny ciekawe jak będzie noc. Mała juz je po 120 ml mm bo 90 się nie najadała ale zachiny ludowe nie bedize to tylko 5-6 posiłków, musiała by nocy nie jesć

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

To moja choinka i pilnujacy ja kot jednak dzisiaj sie nie dopakuje do rodzicow sie jeszcze wybieramy takze mam nadzieje ze jutro to ostatecznie dopne. Jakos mi sie nic nie chce wypompowana strasznie sie czuje

A ja jakiś przypływ energii mam i ciągle gdzieś spojrzę i coś robię. Przeniosłam Małej rzeczy do komody. Będę latać po ubranka, bo wcześniej chciałam mieć pod ręką u siebie, ale stwierdziłam że zbyt wygodna się zrobię
Ładna choinka :-D podziel sie lampkami :-P

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

A ja jakiś przypływ energii mam i ciągle gdzieś spojrzę i coś robię. Przeniosłam Małej rzeczy do komody. Będę latać po ubranka, bo wcześniej chciałam mieć pod ręką u siebie, ale stwierdziłam że zbyt wygodna się zrobię
Ładna choinka :-D podziel sie lampkami :-P

Tż zaszalał i kupił 300 ledowych mamy niezłą iluminację w salonie

u mnie na odwrót a czytałam że przed porodem wraca energia także pewnie szybciej urodzisz

[lindsley]

Napisane przez maczuma

Karooka, jak na razie nie rodze... Jak tak dalej pójdzie to do chrztu z brzuchem pójdę

Ja też jeszcze nie. Jutro termin z kalkulatora. Za 2 dni wyliczony przez dr z OM.

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

Tż zaszalał i kupił 300 ledowych mamy niezłą iluminację w salonie

u mnie na odwrót a czytałam że przed porodem wraca energia także pewnie szybciej urodzisz

300? A mój sie śmiał jak chciałam kupić taką 7metrową taśmę ludową
Nie nakręcaj mnie z porodem

Napisane przez lindsley

Ja też jeszcze nie. Jutro termin z kalkulatora. Za 2 dni wyliczony przez dr z OM.

Coś te dzieciaczki z poCzątku miesiąca bardziej chętne były aby wyjść. Nasze się ociagaja.

[jojla]

Napisane przez Paulinkus

To moja choinka i pilnujacy ja kot jednak dzisiaj sie nie dopakuje do rodzicow sie jeszcze wybieramy takze mam nadzieje ze jutro to ostatecznie dopne. Jakos mi sie nic nie chce wypompowana strasznie sie czuje

Ładna a kotek nie ma ochoty po niej się powspinać albo skonsumować?

[sofia_the_first]

Basjenia, mam ten sam dylemat.... jak zabawiac takie male dziecko?

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Basjenia, mam ten sam dylemat.... jak zabawiac takie male dziecko?

[lindsley]

Ale tu dziś cisza - wszystkie chyba rodzą (albo wykurzają maluchy z tz )
Ja 3 weekend z rzędu planuję odwiedzić starówkę, pokazać młodemu choinkę, teraz już nawet szopka stoi, jakieś atrakcje mają też być- tylko żeby tej cholernej gorączki nie miał bo co przychodził weekend to bach i 38st

[Suqub]

Napisane przez lindsley

Ale tu dziś cisza - wszystkie chyba rodzą (albo wykurzają maluchy z tz )
Ja 3 weekend z rzędu planuję odwiedzić starówkę, pokazać młodemu choinkę, teraz już nawet szopka stoi, jakieś atrakcje mają też być- tylko żeby tej cholernej gorączki nie miał bo co przychodził weekend to bach i 38st

Większość ma swoje maleństwa przy sobie wiec mają zajęcie bądź zupełnie inne tematy tu krążą, nie dla tych co nie urodziły. Wiesz brak doświadczenia.

[Paulinkus]

Napisane przez jojla

Ładna a kotek nie ma ochoty po niej się powspinać albo skonsumować?

Dzięki na szczęście nie rusza go za bardzo. Lubi siedzieć pod nią i obserwować migające lampki

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

Dzięki na szczęście nie rusza go za bardzo. Lubi siedzieć pod nią i obserwować migające lampki

Ja nie mam ani kotka ani mygajacych lampek.
CHEMI rodzisz?

[antosia5]

Napisane przez Suqub

Większość ma swoje maleństwa przy sobie wiec mają zajęcie bądź zupełnie inne tematy tu krążą, nie dla tych co nie urodziły. Wiesz brak doświadczenia.

No wlasnie- jestesmy już mniejszością
Kurczę, u mnie nadal żadnych oznak- kompletne zero, zaczynam sie już znów sie martwić Jutro kontrolne ktg w szpitalu

JoannaXL, a Ty gdzie zniknelaś Mialaś wybrać sie na ktg i postanowilas sama już nie wracać?

[sasia25]

A mojej 5 dniowej kruszynce odpadł dziś kikut nie robiłam z nim nic więc jednak to chyba dobry sposób


i gratulacje dla kolejnych mamuś

Dziewczyny oczekujące, trzymam kciuki za Wasze porody tak czy siak już niedaleko i też za chwilę bedziecie pisać o kupkach

[Suqub]

Napisane przez antosia5

No wlasnie- jestesmy już mniejszością
Kurczę, u mnie nadal żadnych oznak- kompletne zero, zaczynam sie już znów sie martwić Jutro kontrolne ktg w szpitalu

JoannaXL, a Ty gdzie zniknelaś Mialaś wybrać sie na ktg i postanowilas sama już nie wracać?

U mnie też cisza... Wszystko co było moment się uciszyło i tyle z nadziei ze coś wyjdzie.
INKA nie sprawdza się :-P chciałam urodzić 19go a nie urodziłam :-/

[grey cat]

Napisane przez maczuma

Wg usg mój syn waży... 3200g wiem, że może być błąd pomiaru, ale i tak mega szczęśliwa jestem. Skurcze na ktg się pisały, nawet wysokie 80-100, ale nadal nieregularne...

To tyle samo co mój strasznie mnie zdziwiło, że tak mało, myślałam, że za duży może być przez cukrzycę, prędzej bym w cztery kilo uwierzyła

Napisane przez Chemisette

Powiem Ci ze nie wiem, najpierw miałam malutko a potem właśnie też wielkości orzecha włoskiego, a potem to też tak mało i też się zastanawiam jak dużo tego powinno być?

Moja ginka powiedziała, żeby się czopem nie sugerować, że może i dwa tygodnie przed odejść, a można go też nie zauważyć.

Gratuluję nowym mamuśkom a tak w ogóle fajnie, że piszecie o kp i kupkach też może mniej rzeczy po porodzie zaskoczy dzięki temu.

Mam dziś takie mocne bóle ale szybko przechodzące, tak zaboli i przechodzi od razu. Nieprzyjemne ale szybkie, a okresowych nie przypominają wcale, ma ktoś tak? Podejrzewam, że to może na skracanie i rozwieranie szyjki

[Paulinkus]

Napisane przez antosia5

No wlasnie- jestesmy już mniejszością
Kurczę, u mnie nadal żadnych oznak- kompletne zero, zaczynam sie już znów sie martwić Jutro kontrolne ktg w szpitalu

JoannaXL, a Ty gdzie zniknelaś Mialaś wybrać sie na ktg i postanowilas sama już nie wracać?

I co z tego najważniejsze że zostało nas jeszcze trochę rozumiejących jak to strasznie jest jak się czeka jak czytam co piszą dziewczyny to mogę się przygotować na to co mnie czeka później sporo czytam o kp i o tych kupkach będzie dobrze najważniejsze że jest jeszcze nas kilka i że możemy sobie ponarzekać kiedy byłoby ewentualne wywołanie?

Napisane przez Suqub

Ja nie mam ani kotka ani mygajacych lampek.
CHEMI rodzisz?

Bez kotka to bym oszalała mam z kim pogadać jak tż w pracy jest podejrzewam że coś się dzieje u Chemisette bo od południa się nie odzywa

[Suqub]

Napisane przez grey cat

To tyle samo co mój strasznie mnie zdziwiło, że tak mało, myślałam, że za duży może być przez cukrzycę, prędzej bym w cztery kilo uwierzyła



Moja ginka powiedziała, żeby się czopem nie sugerować, że może i dwa tygodnie przed odejść, a można go też nie zauważyć.

Gratuluję nowym mamuśkom a tak w ogóle fajnie, że piszecie o kp i kupkach też może mniej rzeczy po porodzie zaskoczy dzięki temu.

Mam dziś takie mocne bóle ale szybko przechodzące, tak zaboli i przechodzi od razu. Nieprzyjemne ale szybkie, a okresowych nie przypominają wcale, ma ktoś tak? Podejrzewam, że to może na skracanie i rozwieranie szyjki

Ja na daną chwilę to nawet twardnienia brzucha nie mam :/

[jojla]

Napisane przez sasia25

A mojej 5 dniowej kruszynce odpadł dziś kikut nie robiłam z nim nic więc jednak to chyba dobry sposób

Napisane przez Paulinkus

I co z tego najważniejsze że zostało nas jeszcze trochę rozumiejących jak to strasznie jest jak się czeka jak czytam co piszą dziewczyny to mogę się przygotować na to co mnie czeka później sporo czytam o kp i o tych kupkach będzie dobrze najważniejsze że jest jeszcze nas kilka i że możemy sobie ponarzekać kiedy byłoby ewentualne wywołanie?


Bez kotka to bym oszalała mam z kim pogadać jak tż w pracy jest podejrzewam że coś się dzieje u Chemisette bo od południa się nie odzywa

Moja kicia to straszna maruda jest no i sztuczną choinkę postanowiła jednak zdegustować


a ja nie wiem już nic, dziś ten lekarz kazał przyjść w poniedziałek na ktg a moja ginka wspominała, że w poniedziałek/najpóźniej we wtorek mam się zgłosić na oddział... no i nie wiem co zrobić. Ale chyba pójdę na to ktg a jak każą zostać to TŻ do domu po torbę wyślę. Choć najbardziej to by mi pasowało, żeby młoda podjęła wcześniej decyzję o wyjściu

[antosia5]

Napisane przez grey cat

Mam dziś takie mocne bóle ale szybko przechodzące, tak zaboli i przechodzi od razu. Nieprzyjemne ale szybkie, a okresowych nie przypominają wcale, ma ktoś tak? Podejrzewam, że to może na skracanie i rozwieranie szyjki

Ja wczoraj cos podobnego mialam, a potem wieczorem ustalo i do dziś nic a nic

Napisane przez Paulinkus

I co z tego najważniejsze że zostało nas jeszcze trochę rozumiejących jak to strasznie jest jak się czeka jak czytam co piszą dziewczyny to mogę się przygotować na to co mnie czeka później sporo czytam o kp i o tych kupkach będzie dobrze najważniejsze że jest jeszcze nas kilka i że możemy sobie ponarzekać kiedy byłoby ewentualne wywołanie?

Bez kotka to bym oszalała mam z kim pogadać jak tż w pracy jest podejrzewam że coś się dzieje u Chemisette bo od południa się nie odzywa

Ja w ogole jak czytam o kp i kupkach to ma wrazenie ze po chinsku pisza Może jak juz bedziemyw tym samym gronie to bede rozumieć
A nie wiem Moja lekarka powiedizla ze 7 dni, czyli wychodzi w Wigilie- jutro bede rozmawiac z tymi w szpitalu, bo to chyba oni beda decydowac Kurcze, przeraza mnie to, i boje sie ze bede zalować ze nie wybralam cc
No wlasnie gdzieś zniknęła i Yanca gdzies zniknęla

Napisane przez Suqub

Ja na daną chwilę to nawet twardnienia brzucha nie mam :/

Witam w klubie

Tak spojrzalam na liste i Lyoness89 chyba jako jedyna urodzila dokladnie w terminie (oczywiscie zaplanowanych cc nie licze)

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

I co z tego najważniejsze że zostało nas jeszcze trochę rozumiejących jak to strasznie jest jak się czeka jak czytam co piszą dziewczyny to mogę się przygotować na to co mnie czeka później sporo czytam o kp i o tych kupkach będzie dobrze najważniejsze że jest jeszcze nas kilka i że możemy sobie ponarzekać kiedy byłoby ewentualne wywołanie?


Bez kotka to bym oszalała mam z kim pogadać jak tż w pracy jest podejrzewam że coś się dzieje u Chemisette bo od południa się nie odzywa

Ja to sama do siebie gadam Ja też czytam różne porady aby później móc z nich skorzystać. Zawsze to dodatkowa wiedza.

Napisane przez jojla

Moja kicia to straszna maruda jest no i sztuczną choinkę postanowiła jednak zdegustować


a ja nie wiem już nic, dziś ten lekarz kazał przyjść w poniedziałek na ktg a moja ginka wspominała, że w poniedziałek/najpóźniej we wtorek mam się zgłosić na oddział... no i nie wiem co zrobić. Ale chyba pójdę na to ktg a jak każą zostać to TŻ do domu po torbę wyślę. Choć najbardziej to by mi pasowało, żeby młoda podjęła wcześniej decyzję o wyjściu

Wiesz Trusia też miała się zgłosić na oddział a wcześniej akcja się rozwinęła więc tutaj też tak może być.

[Basjenia]

ja dzisiaj też cały dzień zmęczona i taka nie swoja...chyba mam jakiś mózgowy problem...ale to pewnie chandra od pogody....
dla cierpliwych klub...
pora spać chociaż godzinę...

[Roksape]

Napisane przez Suqub

Większość ma swoje maleństwa przy sobie wiec mają zajęcie bądź zupełnie inne tematy tu krążą, nie dla tych co nie urodziły. Wiesz brak doświadczenia.

Jak już będziemy wszystkie mamusiami to o 20 będzie tu cicho, bo każda będzie kąpać, karmić lub usypiać swoje maluchy
Moja dopiero padła. Wieczorem ma taki nalot, że je ze trzy razy, krzyczy ,czasem zapłacze i podkurcza nóżki. W sumie to nie wiem czego tak jest, bo gdyby to kolka była, to by się tak szybko nie uspokajała i darła

Napisane przez sasia25

A mojej 5 dniowej kruszynce odpadł dziś kikut nie robiłam z nim nic więc jednak to chyba dobry sposób


i gratulacje dla kolejnych mamuś

Dziewczyny oczekujące, trzymam kciuki za Wasze porody tak czy siak już niedaleko i też za chwilę bedziecie pisać o kupkach

Bardzo szybko super, już spokój z pępuszkiem


A ja wczoraj i dziś mało tu aktywna, bo wczoraj maluchy miały opłatek w przedszkolu. Basia odżyła na tyle, że przebrałam ją za aniołka i pojechałyśmy prosto na występ, chociaż zdążyła się załapać na próbę generalną jeszcze.

A dziś z tż do miasta, bo kilka złoty wpadło i kupiłam kilka rzeczy do domu, ubrałam się na święta no i musiałam kupić mikser, bo kilka dni temu stary postanowił odejść na zasłużoną emeryturę, a w czymś ciastka trzeba piec niestety nie zdążyłam do fryzjera,bo czekać w kolejce 2 h mi się nie widzi w obecnej sytuacji

To teraz idę spać, bo muszę wykorzystać czas, gdy mała śpi

[iwona_1987]

Ja też nie rodzę jakby co Małej widać się nie spieszy wogóle...
Za to przeżyłam jakoś nalot teściowej. Oczywiście stały tekst "ale jak Wy chcecie dziecko chować z kotem???" nosz kuźwa, normalnie Owszem niekiedy kotka jest zazdrosna i oczekuje zabawy w najmniej sprzyjającym momencie i zwrócenia na siebie uwagi ale przecież nie pozbędziemy się kotki którą mamy 4,5 roku i traktujemy ją jak członka rodziny.... Taka opcja nawet nie wchodzi w grę. Jakoś będzie musiała się przyzwyczaić do Małej, chociaż dzieci nie znosi
A poza tym o dziwo obyło się bez żadnych niespodzianek i dziwnych pytań, no w szoku jestem

Inka bo Ty też masz kotkę jak ona się zachowuje przy Emilce teraz?? Bo kiedyś pisałaś że też strasznie zazdrosna była o tż...

[Suqub]

Napisane przez iwona_1987

Ja też nie rodzę jakby co Małej widać się nie spieszy wogóle...
Za to przeżyłam jakoś nalot teściowej. Oczywiście stały tekst "ale jak Wy chcecie dziecko chować z kotem???" nosz kuźwa, normalnie Owszem niekiedy kotka jest zazdrosna i oczekuje zabawy w najmniej sprzyjającym momencie i zwrócenia na siebie uwagi ale przecież nie pozbędziemy się kotki którą mamy 4,5 roku i traktujemy ją jak członka rodziny.... Taka opcja nawet nie wchodzi w grę. Jakoś będzie musiała się przyzwyczaić do Małej, chociaż dzieci nie znosi
A poza tym o dziwo obyło się bez żadnych niespodzianek i dziwnych pytań, no w szoku jestem

Inka bo Ty też masz kotkę jak ona się zachowuje przy Emilce teraz?? Bo kiedyś pisałaś że też strasznie zazdrosna była o tż...

Mój brat miał kilkumiesięcznego yorka jak syn mu się urodził i tamta broniła małego. Jak ktoś się zbliżał do Niego to ta zaraz obok była sprawdzić czy krzywda Jemu się nie dzieje.
Jednak psy pewnie inaczej reagują niz koty.
Moja teściowa mi nalotów nie robi. Widuję Ją raz na tydzień i chyba nam starczy. Czasami zadzwoni pogadać ale tak to nic więcej.

[maczuma]

Dziewczyny, które urodziły - czy przed samym porodem czuję się wzmożone ruchy dziecka, czy raczej takie spokojniejsze? A może nie czulyscie różnicy?

[iwona_1987]

No psy trochę inaczej reagują niż koty, Koty jednak mają taką swoją dziką naturę... co nie zmienia faktu że jakoś kotka będzie musiała się przyzwyczaić do Małej. Chociaż ja coś czuję że ona będzie Małą na kilometr omijała bo bardzo boi się dzieci.
A co do teściowej to rzadko przyjeżdża do nas, 1-2 razy w roku (a ma do nas 60 km), ale jak już przyjedzie to zawsze ma coś do powiedzenia dziwnego, jak większość teściowych Więc bardzo mi odpowiada częstotliwość tych odwiedzin...

[Suqub]

Napisane przez maczuma

Dziewczyny, które urodziły - czy przed samym porodem czuję się wzmożone ruchy dziecka, czy raczej takie spokojniejsze? A może nie czulyscie różnicy?

Mi mówili, ze dziecko wtedy spokojne jest, mniej ruchliwe.

Napisane przez iwona_1987

No psy trochę inaczej reagują niż koty, Koty jednak mają taką swoją dziką naturę... co nie zmienia faktu że jakoś kotka będzie musiała się przyzwyczaić do Małej. Chociaż ja coś czuję że ona będzie Małą na kilometr omijała bo bardzo boi się dzieci.
A co do teściowej to rzadko przyjeżdża do nas, 1-2 razy w roku (a ma do nas 60 km), ale jak już przyjedzie to zawsze ma coś do powiedzenia dziwnego, jak większość teściowych Więc bardzo mi odpowiada częstotliwość tych odwiedzin...

Moja ma 10km do mnie. Jakby nie było, teściowe zawsze coś maja do powiedzenia bo One znają życie i mają doświadczenie.

[alekaz1]

Dziecko mnie obudzilo bo zaplakalo przez sen. Myslalm se zje a gdzie tam soi dalej a to juz 4 h bez jedzenia pobija rekordy to moje dziecko