|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 16
|
samotna żonka
Witam
Chcę po prostu z kims porozmawiać, bo z mężem to się raczej nie da. Nigdy nie był specjalnie rozmowny(jesteśmy 3,5 roku po ślubie), ale nie do tego stopnia żebym nie miała się do kogo odezwać, z kim pożartować czy o byle czym rozmawiać, kiedyś(czyli przed ślubem no i chwilę po) pod tym względem było super. Mieszkamy u niego, chwilowo nie pracuję, ale szukam czegoś. Poza tym siedzę w domu z dzieckiem. Czekam na niego kiedy wraca z pracy stęskniona, zamienimy kilka słów co sie działo w ciągu dnia i to wszystko. Nie ma jakiejś rozmowy żeby sie pośmiać, pożartować(czasem się zdarzy ale to bardzo rzadko), nawet o głupotach pogadać, tylko suche komunikaty. Jak już zje to idzie na tv albo internet. Mały tez czeka na tatusia to chwile sie z nim zabawi. Wieczory są najgorsze, kiedy się kładziemy razem(bo zazwyczaj to w osobnych pokojach, bo on sie musi wyspać do pracy,a ja śpię z dzieckiem tzn ja w łóżku a dziecko w łóżeczku) to on albo siedzi na necie, albo idzie spać, a jak już coś oglądamy to żeby cicho było bo nic nie słychać. Zagaduję, proszę żeby porozmawiał rzucam jakieś aluzje albo mówie wprost a on że przecież rozmawiamy albo pyta "to o czym chcesz rozmawiać?", a ja po prostu chcę żeby się do mnie odezwał, zwrócił uwagę, coś pożartował, cokolwiek byle był ze mną a nie obok. Juz nie raz były na ten temat kłótniie i nic. Niby obiecał, że się postara ale za chwile to samo. Już nie wiem czy ja chcę nie wiadomo co? Czy wy też tak macie ze nie możecie pogadać z męzem czy żoną? |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 416
|
Dot.: samotna żonka
Cytat:
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
![]() |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 486
|
Dot.: samotna żonka
Wydaje mi sie, ze Twój TŻ ma po prostu taki charakter
mój jest podobny, mało rozmowny, żartować nie lubi... Tez nie raz mnie to wkurza niemiłosiernie ale wiem, ze jego charakteru nie zmienię i jedyne co mi pozostaje to zaakceptować Go takim jakim jest mojemu TŻ znów "przeszkadza", ze ja cholerna gaduła jestem.. Ale przynajmniej sie uzupełniamy ![]() Głowa do góry i zacznij wyłapywać pozytywne akcenty Waszego związku. Każdy jest inny i każdemu czegoś brakuje w drugiej osobie ale grunt to cieszyć sie z tego co sie ma
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym. Synuś i Córcia |
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: samotna żonka
Podnosisz na duchu! Jego rodzinka dziwi się że ze mna wogóle rozmawia, na początku nie wiedziałam o co im chodzi....bo twierdzą żę on jest wręcz milczkiem, ja jakoś tego nie zauważałam. Może i trochę narzekam, ale po całym dniu miłobyloby chwilę pogadac na luzie.
---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ---------- Od razu zorientowałby sie o co chodzi i nie wytrzymał bez... ---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ---------- A w ciąży tragicznie nie było, bo nie mieliśmy tyle obowiązków, byliśmy tylko my dwoje. |
|
|
|
|
#5 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 416
|
Dot.: samotna żonka
Cytat:
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
![]() |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 319
|
Dot.: samotna żonka
Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że on po prostu po całym dniu w pracy, wśród ludzi, potrzebuje resetu i samotni.
Ja mam to samo. Gdy wracam do domu, najchętniej zaszyłabym się sama "ze sobą" na godzinkę lub wie, aby nikt do mnie nie mówił. Lubię wtedy posiedzieć "na necie", nawet oglądać tv byleby mieć święty spokój. Po takim resecie zawsze mam chęć na towarzystwo bliskich. Autorko może Twój mąż tez tak ma? Ty siedzisz bez pracy, Twoje towarzystwo to dziecko, brakuje Ci kontaktu z dorosłymi ludźmi. Może jakby on miał po pracy godzine dla siebie (bez Twojego chodzenia za nim, bez zagajania rozmów itp, to sam by wyszedł z inicjatywą kontaktów).
__________________
Trzeba dokonywać wyborów. Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej gwarancji. I zawsze, zawsze wybiera sam. |
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 166
|
Dot.: samotna żonka
Autorko, podrzuć Małego w weekend do dziadków, weź męża na spacer, do restauracji czy w jakieś miejsce gdzie lubiliście spędzać czas. Nie rób mu awantur. Na moje oko, brakuje Ci kontaktu z dorosłymi, jakiejś chwili dla siebie. Znajdź sobie prace, a zanim Ci się to uda wychodz w tygodniu gdzieś dla siebie - może do kosmetyczki, może jakieś zajęcia sportowe? Bo w sumie mąż ma racje, o czym chcesz z nim rozmawiać? Znowu o dziecku?
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 929
|
Dot.: samotna żonka
A poza tym co opisałaś to miedzy Wami wszystko ok? Bo powiem szczerze, ze dla mnie to dziwne żeby z mężem w osobnych pokojach spać. To dziecko powinno mieć osobny pokój. Ale może ja sie nie znam
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach Mała Mi "Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania." |
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 570
|
Dot.: samotna żonka
Cytat:
Sytuacja kiedy mamusia śpi z dzieciaczkiem, a ojciec osobno często przyczynia się do rozpadu związku. |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: samotna żonka
No hejka.Mały właśnie śpi, mąż też w osobnym pokoju sobie laptopa przegląda....
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. co do tego, że potrzebuje on czasu dla siebie po pracy to wiem i akceptuję i się nie wściekam. Niech sobie odpocznie przed tv czy kompem...ale wieczorem jak juz dziecko śpi to chyba normalne, że mąż i żona ze sobą coś porozmawiają zanim pójdą spać. A u nas to z tym tragedia. Prosiłam, płakałam, złościłam się i po dobroci przekonywałam. Juz lepiej zobic awanturę to przynajmniej mnie posłucha bo jak po dobroci to jak grochem o ścianę. Mi TAK STRSZNIE BRAKUJE TEJ ROZMOWY, czasem ryczę sama do siebie ehh... ---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ---------- A co do tego spania, to mały choc ma 3 lata skończone to jeszcze całej nocy nie przespał. Rozumiem, że człowiek jak rano do roboty idzie to niech sie wyśpi. Ale mały obudzi się z raz koło 2 w nocy, bieże się go do łóżka i dalej śpi. łóżko mamy duże więc nawet jak ma wolne to na dół zmyka. Nie potrafie zrozumieć że woli być sam w nocy niż ze mną. Czasem zostaje dopóki mały się nie obudzi ale to wszystko. |
|
|
|
|
#11 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: samotna żonka
Szczerze ci współczuję. Nie, to nie jest normalne, że swojego męża w ogóle nie interesujesz, nie ciekawi go, co u ciebie, jak sobie radzisz z obowiązkami matki w domu, czy jesteś zadowolona. Olewa cię i tyle. Jesteś, masz podać obiad, zająć się dzieckiem...Chyba nie zniosłabym takiego życia. I jeszcze to trwanie jakieś dziwne w osobnych pokojach.
Czy wy kochacie się jeszcze? A jak z seksem? Jest? Jeśli tak, to jak wygląda? On, ty - staracie się nawzajem dla siebie? |
|
|
|
|
#12 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: samotna żonka
Aha, czasem zostaje jak mały zaśnie ale głównie wtedy gdy mu się na amory zbiera co( i tu bym przeklęła), rzadko mu się zdarza w sensie góra raz na tydzień. Czy to też normalne??? Czasem bywa że i mi się nie chce, ale jak my ze sobą głównie tylko komunikaty wymieniamy, żadnej czulszej rozmowy to wieczorem jestem przybita i nie mam wtedy ochoty na amory.
---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ---------- Nie no pyta co tam się działo cały dzień, ale jak w szczegóły wchodzę to juz nie słucha. Czuję sie jak byśmy byli małżeństwem z 50-letnim stażem. Czasem prubuję nie paplać za dużo albo wcale to się pyta czy coś się stało bo taka cicha jestem, to mu mówię, że się nic nie pyta to co am sama do siebie gadać... |
|
|
|
|
#13 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: samotna żonka
Jest pewien, że już cię ma i nie musi nic robić. A ty utwierdzasz go w tym.
|
|
|
|
|
#14 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: samotna żonka
Jeśli chodzi o sam seks to jak jest, to mąż zaczyna się do mnie dobierać, poobmacuje, rzadko pocałuje(ostatnio całowaliśmy się w kwietniu!!!!!! ) i do dzieła. Często proponuję różne inne rzeczy, coś żeby urozmaicić nasz seksik ale on nie chce i tyle. Podoba mi się jako facet ale ten brak jakiejś pasji, jakiegoś głebszego uczucia mnie dobija. Już nie pamiętam kiedy ostatnio miałam dobry orgazm, jaieś kilka mieśiecy temu....żenada....Kocham go, on mnie raczej też, nigdzie się nie włóczy po pracy tylko prosto do domu, wiem gdzie jest i co robi. I o co tu chodzi kurna mać!!??
|
|
|
|
|
#15 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: samotna żonka
Jesteście razem z przyzwyczajenia. On nie musi się starać, ty niczego nie wymagasz, więc masz, co masz. A o tym seksie rozmawiałaś z nim? O braku pocałunków, o braku orgazmu? On to wie i nic z tym nie robi?
|
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: samotna żonka
Czuję się niedowartościowana, zero komplementów. Jak wszystko w porządku to nic nie mówi, jak wyglądam nieziemsko nic nie mówi, a jak mam nieumyte włosy to pyta się kiedy ostatnio myłam i takie tam. A jak seks uprawiamy to się prawie na mnie nie patrzy i nie odzywa;/
|
|
|
|
|
#17 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: samotna żonka
Pozwalasz na to. Masz to, na co się godzisz.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: samotna żonka
Często z nim o tym rozmawiam, mówię jasno czego oczekuję. On wie co lubię i co bym chciała i nie tylko o seks chodzi ale o te rozmowy itd. ale mam wrażenie że skupia się tylko na sobie. Uwielbiam masaż, proszę go zazwyczaj 2 miesiące zanim mi ten głupi masaż zrobi, albo musi być już jakaś mega okazja, to z łaską mam. On uważa że wszystko jest w porządku, że mnie kocha bo przecież pieniądze do domu przynosi, nie zdradza mnie, nigdzie się nie wałęsa. Próbuję się wczuć w jego sytuacje , z jego punktu widzenia to zobaczyć ale ciężko mi, nie wszystko jestem w stanie zrozumieć. Jak można nie czuć potrzeba bycia z ukochaną osobą tylko tak obok...!?
---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ---------- No właśnie, żę się nie godzę. Już nie raz poważnie mówiłam że zabieram małego i do mamy się wynoszę bo dłużej nie wytrzymam to coś docierało i chwilę było ok. Zauważyłam, że muszę się wściekać żeby coś dotar ło, chociaż ostatnio co raz słabiej to działa. ---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ---------- Ostatni coraz częściej myślę o tym żeby poznać kogoś kto będzie zabiegał o to żeby spędzać ze mną czas a nie żeby mieć mnie z głowy bo dokument w necie ciekawszy ode mnie.. ---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ---------- Chętnie bym gdzieś wyszła sama nawet, na miasto,na basen, czy poprostu pobiegać sobie ale mąż nie chce zostać z małym, od razu robi się problem bo niby nie wie co do czego... |
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 228
|
Dot.: samotna żonka
W sumie ciekawa sprawa. Tutaj jedyną opcją na niepozwalanie Autorki na to byłby koniec związku bo jak można żądać, żeby komuś chciało się być ciekawym drugiej osoby,żeby miał ciekawe pomysły na wspólny czas, żeby był czuły i spragniony i żeby był po prostu fajnym partnerem.
Strasznie dużo niefajnych rzeczy tutaj jest-ojciec nie chce zostawać sam z dzieckiem, nie rozmawia z żoną, nie jest czuły, rzadko sie kocha. Czyli na czym właściwie opiera się ten związek? |
|
|
|
|
#20 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: samotna żonka
Bo jak już jest to niech już będzie? Ja wiem że kobiety są bardziej emocjonalne, pragną czułości itp. Mojemu mężowi często powtarzam, żę każdej kobiecie by na tym zależało, aj eśli by jakiejś jakim cudem nie zależało, to albo miała by dość partnera albo byłaby facetem, więc raczej powinien sobie znalźżć faceta to by razem pooglądali dokumenty o III wojnie światowej...
---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ---------- Uważa,że jesteśmy razem i koniec, nie ma innej opcji, nie zastanawia się nawet na tym,że mogłoby być inaczej. Jemu dobrze jest jak jest i o co mi w ogóle chodzi, co ja sie czepiam. A poza tym, to rację przyznaję.. Jak mogę go zmusić żeby się mną interesował i spełniał moje oczekiwania skoro on po prostu nie ma na to ochoty..... |
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 103
|
Dot.: samotna żonka
Ja Ci powiem, ze zupełnie sie patrzy na życie kiedy wraca się zmęczonym po pracy.
Z swoim chłopakiem oboje ciężko pracujemy i wieczorem, po pracy chcemy poprostu posiedzieć i odpocząć. Kilka miesięcy gdy tylko on pracował a ja miałam ostatnie wakacje po studiach tez robiłam mu jazdy że ja cały dzień siedze na tyłku i tylko czekam na niego a gdy on wraca to nie chce ze mną to na spacer wyjść/to do kina/ to pograć/po sklepach poganiać. Jak ma też ciężką pracę to się nie dziwie że potrzebuje się wyspać, nie ma nic gorszego niż ciężka/ważna robota po nieprzespanej nocy. Nie twierdze oczywiście że w tym leży Wasz proble, pewnie jest bardziej złożony, ale weź to co napisałam pod uwagę. |
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: samotna żonka
Dajcie spokój dziewczyny. Żadna praca nie usprawiedliwia traktowania zony jak mebla i zbędnego dodatku. Zgadzam sie ze ona powinna sobie znajdywać jakies zajęcia oprócz dziecka oczywiscie jeśli jest na to kasa albo sposób bo dziecko jeszcze małe i ktos sie musi nim opiekować. Ale tak czy siak facet zachowuje sie strasznie i to ze nie ma żadnego kontaktu z dzieckiem i nie wie co miałby robić z nim sam jest smutne.
W ogole wszystko to smutne. Wasz seks jest smutny i wasz brak rozmowy, traktujecie sie jak współlokatorzy. Jeżeli praca cos takiego powoduje to znaczy ze jest z nia cos mocno nie tak. Ja nie widzę innego rozwiązania jak rozmowa szczera i pewnie jakaś terapia. Bez tego wasz związek sie rozpadnie albo będziesz coraz bardziej nieszczęśliwa a chyba nie chcesz tak całego zycia spędzić. Pisałas ze chcesz poznać kogoś nowego ale jednak doradzałabym najpierw uczciwie pogadać z facetem, w końcu jesteście razem i miej do niego jakiś szacunek mimo tego jak to wszystko wyglada. |
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 316
|
Dot.: samotna żonka
Ja też nie będę tu generalizować o całej sytuacji, ale polecam materiały Marka Gungora (dostępne we fragmentach na YouTube, z polskimi napisami), dotyczące różnic w mózgach kobiet i mężczyzn. Faceci mają "nothing box" ("pudełko nicości") - cudowną umiejętność niemyślenia o niczym, tak odpoczywają i trawią problemy. Czasami, CZASAMI trzeba to uszanować, ale nie może to być regułą, bo dlaczego Ty miałabyś się dostosowywać do jego preferencji, a Twoje mają leżeć w kącie. Żoną jestem od trzech miesięcy, partnerką i przyjacielem od sześciu lat, ale już teraz wydaje mi się, że klucz do sukcesu to kompromisy.
I tak, jak przeczytałam o całowaniu się w kwietniu i seksie bez patrzenia się sobie w oczy i bez żadnego odzywania się, to przetarłam oczy ze zdumienia.
__________________
Żona jednego małża. ![]() Pani tłumacz na swoim. Kierowca in progress |
|
|
|
|
#24 | ||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: samotna żonka
Cytat:
Normalny facet jest w stanie opanować opiekę nad dzieckiem na parę godzin. Twój jest nienormalny? Mąż nie chce zostać z małym? Nie pytaj, czy chce, tylko zostaw mu instrukcję obsługi, skoro mu jest, biednemu potrzebna i wyjdź. Jestem pewna, że dziecka nie skrzywdzi w tym czasie. najwyżej będzie wściekły, że "babska robota" mu przypadła, a tak, to mógłby spokojnie siedzieć przy komputerze. ---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ---------- Cytat:
|
||||
|
|
|
|
#25 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 381
|
Dot.: samotna żonka
Dobra po przeczytaniu tylu wypowiedzi to widzi mi się, że Twój mąż traktuje Cie jak zwykły materac, opiekunkę i sprzątaczkę w domu i nic więcej.
Nie sądzę, że coś się może zmienić. Facetowi po prostu się już nie chce, ma Cie gdzieś, a Ty ułatwiasz mu sprawę w wielu rzeczach (nie zostawiasz mu dziecka, zgaduję, że obowiązków domowych też nie ma, zgadzasz się na taki byle jaki seks, mimo, że nie chcesz). Jedyna szansa to być w koncu twardą i wymagać, a jak nie to się pożegnajcie i ułóż sobie życie z kimś kogo interesujesz. |
|
|
|
|
#26 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 602
|
Dot.: samotna żonka
Myślałam, że macie dziecko max do pół roku, a nie 3-letnie! Nauczyłaś chłopa, że to Twoje dziecko i wszystkie obowiązki z nim związane bierzesz sobie na głowę, a jaśnie pan zadowolony bo pensje przynosi. W głowie mi się nie mieści, że ojciec nie zostaje z własnym dzieckiem 3-letnim! Spanie osobno to też nieporozumienie.. Zajmij się sobą trochę i zaangażuj męża w działanie domu. Może czas wrócić do pracy?
__________________
marudzę na blogu - o książkach, filmach, marketingu, Łodzi i o tym co mi do głowy przyjdzie ![]() OSTATNI WPIS: Literaci W Przedwojennej Polsce. Pasje. Nałogi. Romanse zapraszam na marudny FP |
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 329
|
Dot.: samotna żonka
Smutne to wszystko.
Kilka rzeczy szczególnie rzuciło mi się w oczy: 1. Koniecznie naucz dziecko, że ma spać samo. To jest TRZYLATEK! Na samym początku myślałam, że jakieś niemowlę, czy co. To nie jest normalne (a już na pewno niezdrowe i niedobre, zarówno dla Was, jak i dla dziecka), żeby trzylatek spał w pokoju z mamą. Pewnie będzie jakiś płacz, czy co - ale umówmy się, nie pierwszy i nie ostatni. Wobec dziecka należy niekiedy być stanowczym. Do końca życia będziesz z nim spać w pokoju? 2. Jeśli dobrze zrozumiałam - grozisz mężowi, że się wyprowadzisz, ale tego nie robisz. I jak chcesz, żeby on Cię traktował poważnie? Sorry, musisz swoje groźby spełnić, inaczej nie licz, że przejrzy na oczy. Oczywiście wyprowadzka to już bardzo poważna sprawa, no ale skoro powiedziałaś A... 3. Szanuj się! Co to za sytuacja, żeby mąż traktował Cię jak materac! Nie każdy musi być bogiem seksu, ale to, kiedy się ostatni raz całowaliście - straszne. Autorko - Twoje małżeństwo przechodzi kryzys. Widać, że to Ty musisz być motorem zmian. Przeanalizuj wypowiedzi dziewczyn i działaj. Acha - i równie ważne. Pamiętaj, że z jakiegoś powodu za tego faceta wyszłaś. Daję głowę, że on ma mnóstwo zalet. Postaraj się na nich skupiać, pochwal go, powiedz coś miłego - oczywiście, nie mówię, że masz nie zwracać uwagi na problemy, ale takie działanie potrafi zdziałać cuda. No i też zajmij się sobą - olej typa. Wyjdź wieczorem ze znajomymi. Rozerwij się. Facet nie może być całym Twoim światem. |
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
|
Dot.: samotna żonka
Cytat:
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 416
|
Dot.: samotna żonka
Cytat:
Chociaż nie jestem matką, więc nie do końca wiem, co czują.
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
![]() |
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 341
|
Dot.: samotna żonka
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:30.







mój jest podobny, mało rozmowny, żartować nie lubi... Tez nie raz mnie to wkurza niemiłosiernie ale wiem, ze jego charakteru nie zmienię i jedyne co mi pozostaje to zaakceptować Go takim jakim jest 






