Minimalizm praktykujemy, w bałaganie nie toniemy!

[201704051536]

Napisane przez Charlotta11

Moja siostra ma kilkadziesiąt takich plastykowych butelek w łazience. Chyba po jednym kosmetyku do każdej części ciała. Wiecie - krem do stóp, dezodorant do stóp, peeling do stóp, krem na rozstępy, krem na cellulit, mnóstwo kosmetyków do włosów. Aż mi żal patrzec ile tych pustych opakowan idzie później do śmieci. A co najśmieszniejsze, ona twierdzi, że jest rozczarowana kosmetykami bo nie działają. Ale kupuje dalej...

A tak z innej beczki, potrzebuję Waszej porady. Kupiłam te rękawiczki i nie wiem teraz czy oddac czy zostawic:
https://www.sklep.wittchen.com/produ...i-damskie.html

jakby miala wiedze o skladach, to by wiedziala, dlaczego nie dzialaja

ja bym oddała, tzn kupilabym klasyczne beżowe albo czarne, ewntualnie brązowe
dla mnie te są zbyt ozdobne i ryzykowne przez wzór (nie beda pasowały do wszystkiego)
moja mała rączka ubiera się w Ski z Reserved i Ski z Promoda

[Bonjour_tristesse]

Napisane przez rise_against

Ja polecam zainwestować w taką analizę sama byłam i bardzo sobie chwalę.

Wiesz, jednak jestem zdania, że przez te wszystkie lata udało mi się poznać siebie kolorystycznie trochę lepiej niż jest w stanie zrobić to obca w ciągu godziny czy dwóch

Domyślam się też, że o dobrego specjalistę w tym temacie jest równie trudno jak o dobrą fryzjerkę.

[201608160903]

Napisane przez Bonjour_tristesse

Wiesz, jednak jestem zdania, że przez te wszystkie lata udało mi się poznać siebie kolorystycznie trochę lepiej niż jest w stanie zrobić to obca w ciągu godziny czy dwóch

Domyślam się też, że o dobrego specjalistę w tym temacie jest równie trudno jak o dobrą fryzjerkę.

Widzę, że też jesteś z Waw... jakby coś pisz pw, mam namiary na jedno i drugie za swoim fryzjerem jeżdżę ponad godzinę w jedną stronę bo zmienił salon i każdorazowo wychodzę bardzo bardzo zadowolona miła odmiana po posiadaniu beznadziejnej fryzury przez większość swojego życia dużo wizażanek już korzystało i jest zadowolonych.

[istari]

Napisane przez Charlotta11

A tak z innej beczki, potrzebuję Waszej porady. Kupiłam te rękawiczki i nie wiem teraz czy oddac czy zostawic:
https://www.sklep.wittchen.com/produ...i-damskie.html

Oddałabym i poszukała czegoś co będzie Ci odpowiadać w stu procentach. Nie zrozum mnie źle, sama nie mam wszystkiego co mi odpowiada na 100 proc., ale sam fakt, że zadałaś tutaj pytanie to sygnał, że jednak te rękawiczki to nie to

[Bonjour_tristesse]

Muszę się poradzić

Chcę wkrótce kupić nylonową torbę longchamp (wiem, że wiele osób uważa je za obrzydliwe, ale o gustach się nie dyskutuje ) i do dziś byłam przekonana, że chcę czarną, ale zobaczyłam w metrze dziewczynę z torebką ciemno - brązową i jakoś mi się spodobała... Czarna wygląda szlachetnie, ale brązowa ładnie współgra z rączkami w niemal identycznym kolorze. Co robić?

Może ktoś ma jakieś doświadczenia ze srebrną biżuterią w kolorze złotym? Czy kolor się nie zmienia? Albo może znacie jakieś miejsca z delikatnymi, złotymi pierścionkami? Inne niż Apart czy Kruk

[201704051536]

Bedziesz ją traktować jako codzienną, czy shoppera? I przede wszystkim, jakie masz kolory kurtek/plaszczy?

[pyska95]

Ja mam zamiar kupic granatowa. Widzialam juz duzo kolorow ktore mi sie podobaja ale ta jest najbardziej uniwersalna

Ja co do bizuterii mam malo. Zestaw kolczykow perelek z h&m (normalnie nosze tylko te mniejsze srednie, reszte mam jak mi przychodzi ochota na zapelnienie pozostalych 4 dziurek ktore przekulam sobie 3 lata temu) 2 naszyjniki i 3 zawieszki, bransoletke nieskonczonosci z apartu, jedna srebrna i zegarek ktory dostalam na komunie :P.
Planuje tak na przyszlosc kupic pandore i "meski" zegarek bo ten co mam niezbyt mi sie podoba i nie mam do niego sentymentu

[favianna]

Ja mam bardzo dużo biżuterii, dużo u mnie i drugie tyle zostało u mojej mamy w domu. Tak myślę że kiedyś może zacznę coś uplynniac na eBay w końcu.
Dziewczyny co to są shopery longchamp?

[pyska95]

Torebka. Wystepuje w wielu kolorach i rozmiarach. Idealna na zakupy bo mozna ja zlozyc w koste i wrzucic do zwyklej torebki a potem wyjac i rozlozyc. Chociaz wolalabym ja nosic jako normalna torebke
http://www.northoflondonblog.com/201...opper.html?m=1
Tutaj link jak wyglada ale mozesz sobie wpisac w google : longchamp shopper

[favianna]

Dziękuję, szukałam samego longchampa . To ja mam takie coś w domu u mamy, kiedyś znalazłam w lumpku

[201704051536]

ja kupilam takiego, wczoraj przyszedł, tez z przeznaczeniem na "bułki i ziemniaki"
dosc mam sklepowych reklamowek
i jestem absolutnie przeszczesliwa z nabycia eko kozuszka za 107zl
moglam sobie na niego pozwolic, bo wyprzedalam na allegro pol szafy, w tym 3 plaszcze, a wiem, ze to akurat bede nosic
zostal mi jeden bardzo elegancki plaszcz, drugi klasyczny bezowy "codzienny", kurtka jesienna, pikowana zimówka na mrozy i słodka wełniana czerwona kurteczka z wielkim kapturem
rozstalam sie w tym roku z wysluzoną jesienną kurtką, którą uwielbiałam, ale zaczęła wyglądać jak szmata po 4 latach noszenia
wlasciwie ten elegancki plaszcz zakladam pewnie raz w roku, ale jednak dobrze taki miec, moze za 5 lat mi sie przyda, bo jest idealny - z mody napewno nie wyjdzie

Właściwie w mojej szafie już nie ma żadnego trendu... same klasyki ponadczasowe

[ineska86]

Napisane przez rise_against

Widzę, że też jesteś z Waw... jakby coś pisz pw, mam namiary na jedno i drugie za swoim fryzjerem jeżdżę ponad godzinę w jedną stronę bo zmienił salon i każdorazowo wychodzę bardzo bardzo zadowolona miła odmiana po posiadaniu beznadziejnej fryzury przez większość swojego życia dużo wizażanek już korzystało i jest zadowolonych.

Też mi się marzy jakaś zmiana fryzury, od laaaat mam włosy za ramiona, które przyciemniam o 2 tony na jasny brąz.... i nie mam odwagi nic zmienić.... Nie byłam nigdy u "fryzjera - artysty", nawet nie wiem czy taka osoba doradziłaby mi fryzurę, w której bym się dobrze czuła, ale nudno trochę ciągle rozpuszczone włosy - bo nie mam talentu do układania sobie fryzur :/

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez favianna

Ja mam bardzo dużo biżuterii, dużo u mnie i drugie tyle zostało u mojej mamy w domu. Tak myślę że kiedyś może zacznę coś uplynniac na eBay w końcu.
Dziewczyny co to są shopery longchamp?

U mnie też zalega sporo biżuterii, a noszę właściwie tylko 3 pierścionki...

[favianna]

Napisane przez ineska86

Też mi się marzy jakaś zmiana fryzury, od laaaat mam włosy za ramiona, które przyciemniam o 2 tony na jasny brąz.... i nie mam odwagi nic zmienić.... Nie byłam nigdy u "fryzjera - artysty", nawet nie wiem czy taka osoba doradziłaby mi fryzurę, w której bym się dobrze czuła, ale nudno trochę ciągle rozpuszczone włosy - bo nie mam talentu do układania sobie fryzur :/

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------




U mnie też zalega sporo biżuterii, a noszę właściwie tylko 3 pierścionki...

Ja miałam przez lata czerwone lub rude, za ramiona, potem miałam brązowe do ramion. W końcu odwazylam się boba , najpierw długiego, potem krótkiego. Teraz chce kompletnie pozbyć się koloru i czekam aż odrosna włosy.
Mój Tz za każdym razem mówi : zrób coś nowego, zmieniaj się, eksperymentuj . Ja nie lubię zmian, a on mnie popycha ciągle żebym szła do przodu. Kochany jest.

Ja noszę w zasadzie tylko kolczyki :P

[201608160903]

Napisane przez ineska86

Też mi się marzy jakaś zmiana fryzury, od laaaat mam włosy za ramiona, które przyciemniam o 2 tony na jasny brąz.... i nie mam odwagi nic zmienić.... Nie byłam nigdy u "fryzjera - artysty", nawet nie wiem czy taka osoba doradziłaby mi fryzurę, w której bym się dobrze czuła, ale nudno trochę ciągle rozpuszczone włosy - bo nie mam talentu do układania sobie fryzur :/

Ja szalałam, miałam m.in irokeza, później zapuściłam swoje naturalki, później chodziłam z ombre, a teraz pierwszy raz w życiu odważyłam się na taką zmianę i serio, nigdy nie wyglądałam lepiej blond farbuję u fryzjera którego tu polecałam- rozjaśniamy powoli ale sukcesywnie, jesteśmy na słomkowym, jasnym. na razie basta, ale może dojdziemy do platyny?

Do końca tygodnia planuję zrobić świąteczne odgracanie, trzymajcie kciuki

[201704051536]

Napisane przez rise_against

Ja szalałam, miałam m.in irokeza, później zapuściłam swoje naturalki, później chodziłam z ombre, a teraz pierwszy raz w życiu odważyłam się na taką zmianę i serio, nigdy nie wyglądałam lepiej blond farbuję u fryzjera którego tu polecałam- rozjaśniamy powoli ale sukcesywnie, jesteśmy na słomkowym, jasnym. na razie basta, ale może dojdziemy do platyny?

Do końca tygodnia planuję zrobić świąteczne odgracanie, trzymajcie kciuki

ja mam teraz mysi/taupe... taki zgaszony sredni blond, a za kolejna wizyta bedzie wlasnie slomka i moze platyna pozniej

tez mialam na glowie mase kolorow, od platyny po czern przez marchewki i ombre, od jeżyka, przez asymetrycznego boba, loba z krótką, równą grzywką do prostych do pasa... aaa i jeszcze loki kiedys nosilam i jeża z długą grzywą na bok, zanim to było modne

[201608160903]

Napisane przez PaulaMyFashionBlog

ja mam teraz mysi/taupe... taki zgaszony sredni blond, a za kolejna wizyta bedzie wlasnie slomka i moze platyna pozniej

tez mialam na glowie mase kolorow, od platyny po czern przez marchewki i ombre, od jeżyka, przez asymetrycznego boba, loba z krótką, równą grzywką do prostych do pasa... aaa i jeszcze loki kiedys nosilam i jeża z długą grzywą na bok, zanim to było modne

Ty to ogólnie jesteś piękna jak laleczka, zawsze świetnie wyglądasz

[Bonjour_tristesse]

Napisane przez pyska95

Torebka. Wystepuje w wielu kolorach i rozmiarach. Idealna na zakupy bo mozna ja zlozyc w koste i wrzucic do zwyklej torebki a potem wyjac i rozlozyc. Chociaz wolalabym ja nosic jako normalna torebke
http://www.northoflondonblog.com/201...opper.html?m=1
Tutaj link jak wyglada ale mozesz sobie wpisac w google : longchamp shopper

Ja chyba się zdecyduję na czarną jednak
Ja też zamierzam ją nosić normalnie, jako torebkę do której bez problemu zmieszczą się też zakupy robione w drodze do domu
Prócz tego mała, skórzana i nie nie potrzebuję więcej torebek

[ineska86]

Napisane przez rise_against

Ja szalałam, miałam m.in irokeza, później zapuściłam swoje naturalki, później chodziłam z ombre, a teraz pierwszy raz w życiu odważyłam się na taką zmianę i serio, nigdy nie wyglądałam lepiej blond farbuję u fryzjera którego tu polecałam- rozjaśniamy powoli ale sukcesywnie, jesteśmy na słomkowym, jasnym. na razie basta, ale może dojdziemy do platyny?

Do końca tygodnia planuję zrobić świąteczne odgracanie, trzymajcie kciuki

Może tak naiwnie zapytam :P W wyborze fryzur i koloru doradzał Ci raczej fryzjer czy bardziej sama miałaś jakiś pomysł i szłaś go zrealizować? Mi podobają się różniaste fryzury ale to kwestia włosów, gęstości, odcienia cery itp.... Chętnie bym zaryzykowała jakąś przemianę, ale się boję, ze potem będę się źle czuła, no i to przyzwyczajenie do swojego wizeruknu...

[Cindy28]

Napisane przez rise_against

Ja szalałam, miałam m.in irokeza, później zapuściłam swoje naturalki, później chodziłam z ombre, a teraz pierwszy raz w życiu odważyłam się na taką zmianę i serio, nigdy nie wyglądałam lepiej blond farbuję u fryzjera którego tu polecałam- rozjaśniamy powoli ale sukcesywnie, jesteśmy na słomkowym, jasnym. na razie basta, ale może dojdziemy do platyny?

Do końca tygodnia planuję zrobić świąteczne odgracanie, trzymajcie kciuki

Widzę Bratnią Duszę w kwestii włosowych zmian , choć te moje były na pewno mniej ekstremalne, jedynie rudość, róż i czarna peruka.
Teraz we wt idę na konkretne cięcie i będę miała na głowie już tylko swój blond, a później zapuszczanie znowu do pasa .

Trzymam kciuki i też idę odgruzowywać .

[201608160903]

Napisane przez ineska86

Może tak naiwnie zapytam :P W wyborze fryzur i koloru doradzał Ci raczej fryzjer czy bardziej sama miałaś jakiś pomysł i szłaś go zrealizować? Mi podobają się różniaste fryzury ale to kwestia włosów, gęstości, odcienia cery itp.... Chętnie bym zaryzykowała jakąś przemianę, ale się boję, ze potem będę się źle czuła, no i to przyzwyczajenie do swojego wizeruknu...

na irokeza namówił mnie pewien fryzjer
a później zapuścić to cholerstwo to była masakra...i wtedy poznałam mojego przyjaciela, do którego chodzę teraz. pomógł mi zapuścić włosy i dobrać świetny odcień
ja ogólnie mam jakąś tam ideę (czasami konkretną, czasami chęć zmiany) i dzwonię wtedy do niego, a on doradza, albo odradza, bo powie od razu że coś nie jest dobrym pomysłem nad blondem pracujemy powoli, ale systematycznie.

ale do pierwszego lepszego w życiu bym nie poszła z zaufaniem, żeby coś zaproponował, bo nie zna mnie, mojej osobowości i włosów. musisz mieć kogoś sprawdzonego. nie warto ryzykować. plus opowiadał mi jak to klientki przychodzą od fryzjerów gwiazd i musi poprawiać, więc to też nie jest za dobra rekomendacja także ja myślę że warto radzić się fryzjera, ale przetestowanego, a nie znanego czy drogiego

Napisane przez Cindy28

Widzę Bratnią Duszę w kwestii włosowych zmian , choć te moje były na pewno mniej ekstremalne, jedynie rudość, róż i czarna peruka.
Teraz we wt idę na konkretne cięcie i będę miała na głowie już tylko swój blond, a później zapuszczanie znowu do pasa .

Trzymam kciuki i też idę odgruzowywać .

to zupełnie jak ta blogerka blondhaircare naturalki są superfajne, bezproblemowe i błyszczące szkoda że moje mają taki nędzny kolor

[201608160903]

nic nie piszecie, a tu już niedziela właśnie skończyłam sprzątać szafy w przedpokoju - mój TŻ ma chyba ze 3o okryć wierzchnich, matko z dzieckiem ale wszystko pięknie powieszone, posegregowane pod względem długości i pory roku i nagle okazało się, że mamy połowę szaf wolnych. powoli zmierzam w stronę garderoby - wrócę za kilka dni...

plus w ramach minimalizmu i lepszego życia zerwałam chwilowo kontakt z moją bardzo dobrą koleżanką, która jest istnym wampirem energetycznym i straszną kłamczuchą - będzie dla niej więcej miejsca w moim życiu jak się zmieni. od razu człowiek czuje się lżejszy bez tego całego balastu emocjonalnego.

[Cindy28]

Napisane przez rise_against

to zupełnie jak ta blogerka blondhaircare naturalki są superfajne, bezproblemowe i błyszczące szkoda że moje mają taki nędzny kolor

Miałam praktycznie przez całe życie swój kolor, 2 lata temu zaczęłam eksperymentować i przez ten czas wykorzystałam wszystko to, co chciałam zrobić na głowie, więc teraz wracam do korzeni .
A z mojego koloru zawsze byłam bardzo zadowolona + zachwyty otoczenia utwierdziły mnie w przekonaniu, że jednak z farbą na łbie lepiej być nie może .

Napisane przez rise_against

nic nie piszecie, a tu już niedziela właśnie skończyłam sprzątać szafy w przedpokoju - mój TŻ ma chyba ze 3o okryć wierzchnich, matko z dzieckiem ale wszystko pięknie powieszone, posegregowane pod względem długości i pory roku i nagle okazało się, że mamy połowę szaf wolnych. powoli zmierzam w stronę garderoby - wrócę za kilka dni...

plus w ramach minimalizmu i lepszego życia zerwałam chwilowo kontakt z moją bardzo dobrą koleżanką, która jest istnym wampirem energetycznym i straszną kłamczuchą - będzie dla niej więcej miejsca w moim życiu jak się zmieni. od razu człowiek czuje się lżejszy bez tego całego balastu emocjonalnego.

Pewnie Dziewczyny też działają .

Gratuluję szaf i trzymam kciuki za garderoby - wróć wcześniej .

Co do relacji z osobami, które w jakiś sposób nas krzywdzą lub czujemy się z nimi nieswojo również jestem za tym, by takie kontakty ucinać definitywnie lub częstotliwość spotkań zmniejszać do minimum, jeśli pierwsza opcja nie wchodzi w grę.
Również mam sporo takich osób, jak Twoja koleżanka i odcięłam się całkowicie .

U mnie minimalizm w okresie świątecznym, to jednak oksymoron.
Właśnie przyjechały do mnie z Norge przepiękne mukloki w wężową skórę i nie tylko.
Planuję więc reorganizację garderoby i nowe połączenia ubrań w związku ze zwyżką ilościową tejże .

[201604250949]

Ja w święta mam problem z zachowaniem umiaru jak widzę te wszystkie drewniane ozdoby na choinkę za to nie lubię bombek

[201704051536]

Napisane przez rise_against

Ty to ogólnie jesteś piękna jak laleczka, zawsze świetnie wyglądasz

Dziękuję, bardzo mi milo

Napisane przez rise_against

nic nie piszecie, a tu już niedziela właśnie skończyłam sprzątać szafy w przedpokoju - mój TŻ ma chyba ze 3o okryć wierzchnich, matko z dzieckiem ale wszystko pięknie powieszone, posegregowane pod względem długości i pory roku i nagle okazało się, że mamy połowę szaf wolnych. powoli zmierzam w stronę garderoby - wrócę za kilka dni...

plus w ramach minimalizmu i lepszego życia zerwałam chwilowo kontakt z moją bardzo dobrą koleżanką, która jest istnym wampirem energetycznym i straszną kłamczuchą - będzie dla niej więcej miejsca w moim życiu jak się zmieni. od razu człowiek czuje się lżejszy bez tego całego balastu emocjonalnego.

A ja spałam... pozałatwiałam co miałam załatwić i odpadłam
Jutro jeszcze muszę parę rzeczy dopiąć na mieście i od wtorku laba Będę leżeć owinięta w kocowe burrito i czytać w łóżku.

Mój ex był prawdziwym minimalistą. Miał tylko tyle, ile potrzebował i używał. Jedna kurtka skórzana brązowa, jedna czarna, jeden czarny wełniany płaszcz zimowy i jedna kurtka z jeansu.

Jeśli chodzi o takich znajomych - zrywam kontakty bez chwili zastanowienia. Zobaczysz jaką ulgę poczujesz

U mnie żadnych ozdóbek, żadnych choinek. Zaburzyłyby harmonijny wygląd mieszkania. Jednak niestety po odgruzowaniu szaf mam bałagan... tak z dnia na dzień mówię sobie, że dziś to ogarnę...

[Charlotta11]

Ja z kosmetyków mam szampony i mydła Alterra, żel hialuronowy, kostkę myjącą Isana Med, dezodorant Isana Med, krem do rąk z Lidla, płyn micelarny Garniera i to chyba wszystko. Do peelingu używam rękawicy Kessa. Odżywkę do włosów sobie podarowałam bo jestem za leniwa żeby jej używac. Poza tym nie widziałam specjalnie efektów.
Biżuterii też nie noszę bo mi przeszkadza, jest niewygodna itp. Pracuję głównie rękami, więc pierścionki, bransoletki odpadają. Nie mam też dziurek w uszach, to kolczyki też.
Za to chciałąbym znaleźc dobry podklad, serum, krem do twarzy no i zegarek, dla mnie akurat b. przydatny.

[Kusum]

Napisane przez Charlotta11

Ja z kosmetyków mam szampony i mydła Alterra, żel hialuronowy, kostkę myjącą Isana Med, dezodorant Isana Med, krem do rąk z Lidla, płyn micelarny Garniera i to chyba wszystko. Do peelingu używam rękawicy Kessa. Odżywkę do włosów sobie podarowałam bo jestem za leniwa żeby jej używac. Poza tym nie widziałam specjalnie efektów.
Biżuterii też nie noszę bo mi przeszkadza, jest niewygodna itp. Pracuję głównie rękami, więc pierścionki, bransoletki odpadają. Nie mam też dziurek w uszach, to kolczyki też.
Za to chciałąbym znaleźc dobry podklad, serum, krem do twarzy no i zegarek, dla mnie akurat b. przydatny.

Serum polecam z BU. Przetestowałam juz masę różnych tanich i drogich i te sprawdzają się u mnie najlepiej. Na dzień kupuję Flavo CE, na noc z granatem.

Biżuterii mam mało. Okazjonalnie proszę bliskich o prezent w postaci złotych lub srebrnych kolczyków. Prawie nie posiadam sztucznej biżuterii.

W tym tygodniu mam w planach przegląd szuflady z bielizną. Będzie mi ciężko rozstać się z niektórymi rzeczami. Mam sporo firmowej, ładnej bielizny, której nie noszę, a żal wyrzucić.

Wśród znajomych też zrobiliśmy sort. Omijamy ludzi toksycznych, takich, którzy ciągle czegoś chcą albo bez przerwy mówią o pieniądzach i pracy; materialnych i emocjonalnych wampirów.
Brakuje mi normalnej koleżanki w realu. Moje "stare" kumpele wyjechały za granicę albo poobkładały się dziećmi i są nieosiągalne. A te nowe jakoś mi nie pasują. Nie mam z nimi wspólnego języka.

[ineska86]

Napisane przez rise_against

nic nie piszecie, a tu już niedziela właśnie skończyłam sprzątać szafy w przedpokoju - mój TŻ ma chyba ze 3o okryć wierzchnich, matko z dzieckiem ale wszystko pięknie powieszone, posegregowane pod względem długości i pory roku i nagle okazało się, że mamy połowę szaf wolnych. powoli zmierzam w stronę garderoby - wrócę za kilka dni...

plus w ramach minimalizmu i lepszego życia zerwałam chwilowo kontakt z moją bardzo dobrą koleżanką, która jest istnym wampirem energetycznym i straszną kłamczuchą - będzie dla niej więcej miejsca w moim życiu jak się zmieni. od razu człowiek czuje się lżejszy bez tego całego balastu emocjonalnego.

Niedawno czytałam książkę Minimalizm po polsku, to chyba w niej był rozdział o tym że prawdziwy komfort - to MIEĆ PUSTĄ PÓŁKĘ W SZAFIE Gratuluję przewietrzenia szaf! U mnie było kilka selekcji, ale pustej półki jeszcze nie mam

A na toksyczne relacje to żal czasu, także świetny krok

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez Charlotta11

Za to chciałąbym znaleźc dobry podklad, serum, krem do twarzy no i zegarek, dla mnie akurat b. przydatny.

Również poszukuję zegarka w klasycznym nieco "męskim" stylu, ale jak mi się coś podoba to kosztuje jakieś 600 zł, a tyle nie chcę wydać Jakby ktoś miał sprawdzoną firmę/sklep/stronę z zegarkami, które nie rozpadną się po tygodniu, ale też nie kosztują kilkaset złotych (chyba że to się wyklucza?) to piszcie

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez PaulaMyFashionBlog

U mnie żadnych ozdóbek, żadnych choinek. Zaburzyłyby harmonijny wygląd mieszkania. Jednak niestety po odgruzowaniu szaf mam bałagan... tak z dnia na dzień mówię sobie, że dziś to ogarnę...

Też średnio lubię ozdoby, jestem dość wymagająca estetycznie, ale w tym roku zrobiłam mały akcent świąteczny - włożyłam sznur białuch lampek do dużej szklanej misy, a drugi do dużego słoja - efekt jaki dały te "świetliki" mnie zadziwił - pozytywnie [COLOR="Silver"]

[201604250949]

Napisane przez ineska86

Również poszukuję zegarka w klasycznym nieco "męskim" stylu, ale jak mi się coś podoba to kosztuje jakieś 600 zł, a tyle nie chcę wydać Jakby ktoś miał sprawdzoną firmę/sklep/stronę z zegarkami, które nie rozpadną się po tygodniu, ale też nie kosztują kilkaset złotych (chyba że to się wyklucza?) to piszcie

Również szukam takiego zegarka i faktycznie o dobry poniżej 500 ciężka sprawa

Napisane przez Charlotta11

Ja z kosmetyków mam szampony i mydła Alterra, żel hialuronowy, kostkę myjącą Isana Med, dezodorant Isana Med, krem do rąk z Lidla, płyn micelarny Garniera i to chyba wszystko. Do peelingu używam rękawicy Kessa. Odżywkę do włosów sobie podarowałam bo jestem za leniwa żeby jej używac. Poza tym nie widziałam specjalnie efektów.
Biżuterii też nie noszę bo mi przeszkadza, jest niewygodna itp. Pracuję głównie rękami, więc pierścionki, bransoletki odpadają. Nie mam też dziurek w uszach, to kolczyki też.
Za to chciałąbym znaleźc dobry podklad, serum, krem do twarzy no i zegarek, dla mnie akurat b. przydatny.

Serum też polecam z BU a z kremów do twarzy u mnie ulubieńcem, zwłaszcza na zimowy sezon jest różany krem z Make me bio

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez ineska86

Też średnio lubię ozdoby, jestem dość wymagająca estetycznie, ale w tym roku zrobiłam mały akcent świąteczny - włożyłam sznur białuch lampek do dużej szklanej misy, a drugi do dużego słoja - efekt jaki dały te "świetliki" mnie zadziwił - pozytywnie

Lubię ten efekt i sama chciałam tak zrobić ale w końcu chyba o tym zapomniałam

[201704051536]

Moje mieszkanie wygląda jak po wybuchu bomby, a ja mam tylko ochotę iśc spać

Dopiero wróciłam do domu i podpieram się nosem. O 6 rano sprawdzałam godzinę na... kalkulatorze. Jutro o 12-13 jade do Ikei po szafę, później rozbieram starą szafę, pakuję ją, składam nową, a ze starą jadę do Jyska do reklamacji.

Ze starej szafy wszystko już wyjęte. Nic nie mogę w tym momencie znaleźć, wszystko wygląda teraz jak wnętrze szafy... Wszystko jest wszędzie

[201608160903]

Ja też mam teraz lampki w lampionie, piękna rzecz. Coś takiego