ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy

[Simba]

WROCŁAW

Witam drogie wizażanki . NIe polecam pani dr. M. Góreckiej Balcerek z przychodni na ul. Krzyckiej 94 . Byłam u niej tylko jeden raz , pierwszy i ostatni. Chociaż w obyciu niezwykle miła , to moim zdaniem zero kompetencji. Poszłam z powodu opóźniającej się 2 tygodnie @ . Oprócz tego z infekcją dróg rodnych. A ona mi na to że miałam normalny cykl i teraz już mam nastepny i widocznie nie zauważyłam plamienia w terminie @ bo teraz juz jestem w środku nastepnego cyklu. Na to ja że nie mogłam zauważyć @ skoro na nią czekałam. Zrobiła mi usg dopochwowo co trwało jakieś niecałą minutę bo zauważyłam tylko jak wyciąga przyrząd do usg i nie zdążyłam nic powiedzieć . Po czym na moje pytanie dlaczego bolały mnie jajniki 3 dni wcześniej i mam opuchnięte piersi powiedziała że jestem właśnie w fazie owulacji i zaraz zabrała się za badanie piersi. Absurd jakiś . zapisała antybiotyk na infekcję i lek na wywołanie miesiączki.
Byłam skłonna pod wpływem tej wizyty faktycznie wziąść ten lek, choć organizm podpowiadał co innego . Jakiez było moje zdziwienie gdy kilka godzin później dostałam miesiączkę . Gdyby pani doktor nie potraktowała mnie tak olewająco i faktycznie przyjrzała się temu usg i zapoznała się z historią cykli miesiaczkowych napewno by zobaczyła że nie jest to środek cyklu. Ale widocznie jej sie nie chciało. Szkoda tylko że tyle niepotrzebnego strachu się najadłam .

[Wisnia]

Gliwice dr Kęcka
Nie polecam dr Kęckiej.

Niestety.

Chodzilam do niej rok i kazda wizyta to byl powazny stres. Najpierw pretensje ze bylam umowiona na 15.15 a weszla inna pacjentka przedemna, pretensje ze jestem przewralzliwiona w tematcie lapania ronych grzybkow i itp, potem sie czepiła, ze po co ja do niej chodze jak recepte moge dostac nie zawaracajc jej glowy wizyta. W wkurzyla mnie ostatnio jak bylam 2 miesiace po tym jak przestalam brac yasmin i mowie:
myslimy z mezem o dziecku.
a ona do mnie: trzeba robic a nie myslec. Dla mnie to chamstwo bylo. Mowie jej ze mam wrazenie ze nie mam owulacji (po yasminie powinna byc odrazu - slowa dr Keckiej) i kolezanka zalecila mi testy owulacyjne, ale one nic nie wykazuja. Opieprzyla mnie ze slucham kolezanki, powiedziala: a jest pani pewna ze przed braniem yasmin byla owulacja? Nie, nie jestem pewna. Ale nic zrobila nic zeby mnie zbadac, ani razu nie mialam robionego usg, z łaski zrobila mi raz cytologie. ciagle przepisywala jakies globulki dopochwowe, pytam sie czy cos mi jest, odpowiada NIC.
Poszlam ostatnio, bo bo moj okres z 4 dni zrobil sie niecale 2 dni. I dowiedzialam sie, ze to sie zdarza i mam sie nie przejmowac.

to jest najgorszy gin jakiego mialam....

ah i chcialabym cos jeszcze dodać na temat tej Pani.
kazałam mi sie zaszczepic przeciwko rakowi szyjki macicy - 1500 zł nie moje.

Pol roku po szczepieniu byłam u innego gina i pytam sie czy to bylo zasadne i dowiedzialam sie, ze w moim przypadku to szkoda kasy było - bo takie szczepienie ma racje bytu kiedy zaczynamy dopiero zycie sexualne i mozemy spodziewac sie wielu partnerow w naszym zyciu, ktorzy moga nas zarazic a ja jestem mezatka, mam stalego partnera wiec to tak jakby zalozyc ze albo sie puszczam albo on mnie zdradza albo ktos chcial mnie naciagnac na sporo kwote...

[miniaczek21]

Wrocław!!!!!
Ja stanowczo odradzam dr Rojowską, która przyjmuje w przychodni na ul. Obornickiej przez jej obojętność straciłam dziecko w 23 t.c. W 15 tygodniu miałam robione usg i z dzidziusiem wszystko było w porządku. W 21 t.c poszłam do niej na wizytę i chciała posłuchać tętna maluszka ale nie mogła znaleźć. Troszeczkę się przejęłam ale ona zaczęła mnie uspokajać że dzidziuś jest jeszcze malutki, że może być łożysko przodujące, że mam za dużo tłuszczyku na brzuszku itd. olała całą tą sprawę. I nie skierowała mnie wcześniej na USG tylko miałam je zrobić w 26 t. c. Do tego dodam, że od ok 16t. c. zaczęły mi się psuć wyniki morfologiczne ale pani doktor stwierdziła, że to normalne u kobiet w ciąży (nawet, że podniósł mi się czynnik odpowiadający za obecność zanieczyszczeń w krwi i w tym momencie powinna wysłać mnie na rozmazy chematologiczne, o czym ja nie wiedziałam dopóki nie trafiłam do szpitala)więc byłam spokojna bo jak mi się wydawało czułam ruchy dziecka. W 23 t.c. dostałam bardzo monych bóli brzucha i trafiłam na pogotowie tam się okazało, że moje maleństwo nie żyje. Po porodzie okazało się, że dziecko prawdopodobnie umarło już ok 16-17 t.c. bo ważyło tylko 60gram tyle co własnie w tych tygodniach. Na moje nieszczęście czułam się dobrze i niczego nie podejrzewałam i ponad 6 tygodni chodziłam z mrtwym dzieckiem w łonie, przez co dostałam zakarzenia całego organizmu. Z kolei moja znajoma straciła dziecko przez niedbalstwo dr Anny Roszyk z ZOZ e - med na ulicy glinianej. Wystrzegajcie się tych ginekologów!!!!!!

[callineczka8]

wrocław
również odradzam dr Dubiel byłam u niej raz jedyny i nigdy więcej. przyjmuje też w prywatnej przychodni dr Skrockiego na ul.kościuszki

[primavera]

Napisane przez miniaczek21

Wrocław!!!!!
Ja stanowczo odradzam dr Rojowską, która przyjmuje w przychodni na ul. Obornickiej przez jej obojętność straciłam dziecko w 23 t.c. W 15 tygodniu miałam robione usg i z dzidziusiem wszystko było w porządku. W 21 t.c poszłam do niej na wizytę i chciała posłuchać tętna maluszka ale nie mogła znaleźć. Troszeczkę się przejęłam ale ona zaczęła mnie uspokajać że dzidziuś jest jeszcze malutki, że może być łożysko przodujące, że mam za dużo tłuszczyku na brzuszku itd. olała całą tą sprawę. I nie skierowała mnie wcześniej na USG tylko miałam je zrobić w 26 t. c. Do tego dodam, że od ok 16t. c. zaczęły mi się psuć wyniki morfologiczne ale pani doktor stwierdziła, że to normalne u kobiet w ciąży (nawet, że podniósł mi się czynnik odpowiadający za obecność zanieczyszczeń w krwi i w tym momencie powinna wysłać mnie na rozmazy chematologiczne, o czym ja nie wiedziałam dopóki nie trafiłam do szpitala)więc byłam spokojna bo jak mi się wydawało czułam ruchy dziecka. W 23 t.c. dostałam bardzo monych bóli brzucha i trafiłam na pogotowie tam się okazało, że moje maleństwo nie żyje. Po porodzie okazało się, że dziecko prawdopodobnie umarło już ok 16-17 t.c. bo ważyło tylko 60gram tyle co własnie w tych tygodniach. Na moje nieszczęście czułam się dobrze i niczego nie podejrzewałam i ponad 6 tygodni chodziłam z mrtwym dzieckiem w łonie, przez co dostałam zakarzenia całego organizmu. Z kolei moja znajoma straciła dziecko przez niedbalstwo dr Anny Roszyk z ZOZ e - med na ulicy glinianej. Wystrzegajcie się tych ginekologów!!!!!!

Miniaczku - współczuję

A co nie tak było u dr Roszyk? Swego czasu chodziłam do niej i byłam nawet zadowolona, dopóki nie doczytałam, ze na wiecznie nawracające zapalenia i infekcje grzybiczne powinna przepisać leki też dla TŻ.

[miniaczek21]

u dr roszyk dziecko straciła moja koleżanka ze studiów. Wiem tylko tyle, że to przez niedopatrzenie lekarza.

[Elise81]

Dziewczyny!
Po uprzednim przestudiowaniu forum w poszukiwaniu lekarza ginekologa zdecydowałam się na panią dr. Katarzynę Kisielewską przyjmującą na ul. Urzędniczej w Krakowie. Po przeczytaniu tylu pochwał byłam bardzo pozytywnie nastawiona do tej wizyty. Jak bardzo się rozczarowałam!!! Pani doktor bardzo oschła, skąpa w udzielaniu informacji, nieprzyjemna. NIEKOMPETENTNA!!!! Powiedziała mi, że w celu zapobiegania ciąży należy zacząć zażywać tabletki od 8 dnia cyklu!!!!!!! Skandal. Jednakże ten brak wiedzy (!!!!) jest niczym w porównaniu do badania. Chodzę do ginekologa od prawie 12 lat, ale czegoś takiego jeszcze nie doświadczyłam. Nie chodzi o to,że badanie samo w sobie jest nieprzyjemne, chodzi o sposób jego przeprowadzenia. Pani doktor ma totalnie gdzieś czy wkłada wziernik do pochwy kobiety czy krowy najwyraźniej. Po prostu pchanie na chama - dosłownie!!!! Aż gwiazdy zobaczyłam. Zanim jeszcze weszłam do gabinetu byłam miło zaskoczona, że płaci się po wyjściu (obiecywane zniżki) jednak po wyjściu wszystko było jasne. Pani doktor bez pytania mnie o zgodę pobrała materiał do badania cytologicznego tym samym powiększając kwotę za wizytę z 60 zł na 90 (30 zł - cytologia). Plus oczywiście badanie piersi, badanie krwi, glukozy i miliona innych rzeczy, ale tylko w gabinetach przez nią poleconych bo "najlepsze" a z innych pracowni to ona "nie czyta" Tragedia!!! Nigdy więcej tam nie pójdę i Wam dziewczyny odradzam. Ale nauczyłam się jednego - po dzisiejszej wizycie wracam do swojego "starego" gina i chwalę niebiosa, że go mam!

[lasoa]

Ja nie mieszkam w Krk, a nie zrezyguję z mojej

[AgataM86]

Czy anty-reklama to też forma reklamy?

[leitz]

Kluczbork

Dr. Ireneusz Gulewicz. Jest dobry, jeśli chodzi o przepisanie tabletek (położna daje mu tylko do podpisania receptę), ale nie do badań. Znany jest z olewania i bagatelizowania pacjentek, co doświadczyłam na własnej skórze.

Także odradzam, chyba, że ktoś chce bezproblemowo dostać tabletki.

[laloja]

No jakoś nie chce mi sie w to wierzyć

Byłam, widziałam i nie wierzę w ten cały opis NIE, NIE, NIE

[Elise81]

Mogę to skomentować tylko w ten sposób. Niech pani Kisielewska przyjmuje jeszcze więcej pacjentek podczas urlopu dr. Springwald. Widocznie 6 pacjentek na godzinę to jeszcze za mało. Pazerna, niekompetentna, NIEDELIKATNA kobieta. Szukających wrażeń zachęcam, poszukujących dobrego lekarza odwodzę od pomysłu odwiedzenia tej pani.

[goha80]

Dokladnie - kazdy czlowiek jak przemeczony to zly i niekoniecznie mily i tryskajacy elokwencja i radoscia z powodu pacjentek... czasem kazdy ma gorszy dzien. tylko jak ktos placi za wizyte to niestety oczekuje czegos wiecej niz jakosci panstwowej sluzby zdrowia...

[klaudia84]

Dr Hapon z Katedralnej i Sienkiewicza - powinni ją zamknąc za takie ordynarne i niegrzeczne podejście do pacjentek!!!
A drDubiel znam z przychodni prywatnej dr Skrockiego i bardzo ją lucię. Być może to zupełnie inna osoba??? Ta moja ma na imię Danuta

[sawb]

A ja do niej chodzę i nie mogę złego słowa powiedzieć o niej.
Badanie przeprowadziła delikatnie. Przed przepisaniem tabletek skierowała na wszystkie potrzebne badania (owszem poleciła kilka miejsc, gdzie można zrobić, ale przecież to i tak mój wybór gdzie je zrobiłam!). Tabletki zaproponowała (po wynikach badań) kilka - z tych (bo dla mnie odpowiednie) mogłam wybrać, więc tu też żadnej presji.
Co do cytologii, to zrobiła ją PO mojej zgodzie na badanie.

A przyjmują tam zazwyczaj normalnie 4 pacjentki na godzinę maksymalnie.


BTW, takie posty to do wątku "ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy" jak już...

[Ray]

warszawa dr zawada

stara glupia baba za przeproszeniem,, wyszlam od niej z placzem po zobaczeniu mojego usg zastanawial sie czy mi karte ciazy zalozyc bo ciaza dopiero 5 tyg to ona nie wie czy to przezyje szok.... czegos takiego nie slyszalam w zyciu tym bardziej ze usg pokazuje ze wszystko w porzadku
nie polecam powinni ja zwolnic

[Elise81]

Wybierz się w porze wakacyjnej kiedy dr. Springwald jest na urlopie. Opoznienie wynosilo ponad godzine i przez ten czas do gabinetu weszlo 6 pacjentek (ja bylam siodma). Nie napisalam tego posta, aby wchodzic z kims w polemike. Wedlug mnie to nie jest odpowiedni lekarz a jednym z celow tego forum jest ostrzeganie czytajacych. Ja tak zrobilam. Nie bede sie powtarzac.

[Judyla]

Współczuje

aczkolwiek z lekarzami przeszłam niejedno..

[kaaamilaaa]

NOWY SĄCZ, D. Hebda-Lis
ja tej baby tez nie polecam... poszłam po pigulki (mam 19l) wyjechala na mnie ze używam tamponow i wkładek higienicznych "bo to jest straaaasznie niezdrowe", zaczela mnie uswiadamiac, gadac ze "wspolzycie to wazna rzecz ale dopiero w malzenstwie", stwierdzila ze kazda antykoncepcja jest szkodliwa, zadnych tabletek mi nie przepisze.. mowie ze chce cos na uregulowanie okresu (po ponad 7 latach dalej nieregularny) a ona do mnie ze tak zawsze jest... zbadala mnie normalnie (pominmy ze w gabinecie jest tak fotel ustawiony ze kto wejdzie to widzi rozkraczona pacjentke idealnie, zadnej zasłonki przy fotelu), byla niedelikatna, przepisala mi bo zwyklym badaniu masc na zapalenie jakies gdzie na ulotce wyraznie bylo napisane ze przepisuje sie wylacznie po badaniu mikroskopowym (na jej szczescie nie zaszkodziła), a na koniec stwierdzila ze niewiadomo czy ja juz jestem płodna i skierowala mnie do poradni wyznaczania płodnosci... ogólnie gorąco odradzam!!

[Majuchaa]

hej

mimo ze mam dopiero 17 lat u ginekologa bylam po raz pierwszy w 4 klasie podstawowki... bardzo wczesnie dostalam miesiaczeke (10-11 lat) i mialam z tym ogromne problemy, bardzo nieregularnie, krwotoki, raz nawet mialam przez caly miesiac (31 dni, w lipcu)...
w zeszlym roku okazalo sie ze mam chory jeden jajnik i prawdopodobie bedzie go trzeba usunac, natomiast dostalam leki antykoncepcyjne z hormonami (Novynette), ktore uregulowaly wszystko i jest juz w miare dobrze

mialam juz kilku ginekologow i naprawde najlepszymi okazalo sie mezczyzni, sa bardzo delikatni, mili, mozna miec do nich pelne zaufanie...
kobiety ginekolozki u jakich bylam okazywaly sie strasznie wredne, nieprzyjemne i niedelitakne, poniewaz, jak jedna z nich stwierdzila, ona ma takie same problemy i nie rozumie jak moge tak narzekac... ;/

dziewczyny, nie bojcie sie facetow ginekologow, onia sa o niebo lepsi..

pozdrawiam, Majka

[201706190936]

Napisane przez kaaamilaaa

NOWY SĄCZ, D. Hebda-Lis
ja tej baby tez nie polecam... poszłam po pigulki (mam 19l) wyjechala na mnie ze używam tamponow i wkładek higienicznych "bo to jest straaaasznie niezdrowe", zaczela mnie uswiadamiac, gadac ze "wspolzycie to wazna rzecz ale dopiero w malzenstwie", stwierdzila ze kazda antykoncepcja jest szkodliwa, zadnych tabletek mi nie przepisze.. mowie ze chce cos na uregulowanie okresu (po ponad 7 latach dalej nieregularny) a ona do mnie ze tak zawsze jest... zbadala mnie normalnie (pominmy ze w gabinecie jest tak fotel ustawiony ze kto wejdzie to widzi rozkraczona pacjentke idealnie, zadnej zasłonki przy fotelu), byla niedelikatna, przepisala mi bo zwyklym badaniu masc na zapalenie jakies gdzie na ulotce wyraznie bylo napisane ze przepisuje sie wylacznie po badaniu mikroskopowym (na jej szczescie nie zaszkodziła), a na koniec stwierdzila ze niewiadomo czy ja juz jestem płodna i skierowala mnie do poradni wyznaczania płodnosci... ogólnie gorąco odradzam!!

Ta doktorka jest zwolenniczką naturalnego planowania rodziny ale chyba tylko dla tych kobiet które mają regularny okres. Mnie też polecała tego typu zabezpieczenie ale to nie dla mnie.Ponadto słyszałam zresztą na jej temat wiele negatywnych opinii, a już całkiem pomijam fakt, że przez jej niedouczenie, nierzetelność i niefachowość przyczyniła się do poronienia dziecka u mojej bratowej.
Mnie też przepisywała różne maści i nawet nie zleciła ani raz cytologii (wszystko robiłam na własną rękę). Wizyty krótkie, wręcz błyskawiczne. No i masz rację, ten nieszczęsny parawan jak w Medikorze tak i w Diagmedzie. I ludzie którzy czasem właża bez pukania i wszystko widzą.

[isiaczek]

nie polecam SIEMIANOWICE
doktor ginekolog NIEDBAŁA
jest to najgorszy ginekolog chyba....
zero delikatnosci wszystko po to aby odrbnic i wyslac z kwitkiem...
4 lata chodzenia do ginekologa zero cytologi zero badan piersi...
a badanie jak zapyta mnie czy badamy czy nie...

[vv88]

LUBLIN

H.Czugała-Truszkowska


NIEE POLEECAM !!

[iryda]

Napisane przez vv88

LUBLIN

H.Czugała-Truszkowska


NIEE POLEECAM !!

dobrze by było choć w niewielkim stopniu to uzasadnić

[primavera]

Napisane przez iryda

dobrze by było choć w niewielkim stopniu to uzasadnić

Racja
Inaczej taki wpis jest bez sensu.

[CliniqueSimply]

Napisane przez żółta różyczka

KIELCE. Dlaczego ginekolodzy nie robią badań przed przepisaniem tabletek??????? Byłam w Kielcach u 9 lekarzy i żaden się nie pofatygował, żeby zrobić mi badania. A biorę tabletki od 5 lat (novynette, diane35,cilest,yasmin) i ciągle zmieniam, bo po jakimś czasie zaczynają na mnie źle działać. Może ktoś zna w Kielcach ginekologa, który robi badania????????

jeżeli kobieta jest zdrowa, nigdy na nic sie nie skarzyla, nigdy nic jej sie nie dzialo, jest normalna zdrowa kobieta to tabletki antykoncepcyjne z tego co mi wiadomo jej nie zaszkodza, nie trzeba robic dodatkowych badan...
jezeli jednak masz problemy, cos sie dzieje to musisz o tym poinformowac lekaza i poprosic o badania dodatkowe...
Jezeli pacjentka zataja przed lekarzem pewne rzeczy, choroby,problemy,inne leki ktore zazywa to zaden lekarz nie jest w stanie pomóc!
Z lekarzem trzeba wspolpracowac, nie okłamywac go....

Polecam kolejny raz dr Komorowska, pytaj ja o wszytsko, wyjasni,wytlumaczy... Nie ma lepszego lekarza moim zdaniem.

[ma_lina]

OPOLE

oj nigdy w zyciu pan dr pospiech :| na moja pierwsza wizyte w ogole u ginekologa trafilam do niego wlasnie i spedzilam w jego gabinecie chyba 3 minuty w sumie, dowiedzialam sie NIC, nie zostalam zapytana o nic oprocz tego czy rozpoczelam wspolzycie a kiedy odpowiedzialam twierdzaco dostalam ulotke o tabletkach antykoncepcyjnych O_o. ten pan jest okropny a ja chyba dalej bede szukac idealnego ginekologa w opolu;(

[żółta różyczka]

Napisane przez CliniqueSimply

jeżeli kobieta jest zdrowa, nigdy na nic sie nie skarzyla, nigdy nic jej sie nie dzialo, jest normalna zdrowa kobieta to tabletki antykoncepcyjne z tego co mi wiadomo jej nie zaszkodza, nie trzeba robic dodatkowych badan...
jezeli jednak masz problemy, cos sie dzieje to musisz o tym poinformowac lekaza i poprosic o badania dodatkowe...
Jezeli pacjentka zataja przed lekarzem pewne rzeczy, choroby,problemy,inne leki ktore zazywa to zaden lekarz nie jest w stanie pomóc!
Z lekarzem trzeba wspolpracowac, nie okłamywac go....

Polecam kolejny raz dr Komorowska, pytaj ja o wszytsko, wyjasni,wytlumaczy... Nie ma lepszego lekarza moim zdaniem.

A kto Ci powiedział, że cokolwiek zataiłam przed którymś z tych lekarzy???????????????są lekarze, którzy nawet nie zapytają, czy coś mi dolega.A ja mówię ciagle-tych i tych tabetek nie chce,bo mam takie i takie skutki uboczne. I dostaję kolejne metodą prób i błędów. A o badaniech to chyba lekarz powinien wiedziec, że w takich sytuacjach trzeba je robic, a nie pacjentka ma sie prosić o badania.
Jeśli kobieta jest zdrowa to nie trzeba jej robic badan? A skąd wiadomo, że akurat nie jest chora przypuśćmy od miesiąca, i jeszcze nie ma objawów choroby? każda choroba ma swój poczatek. To że ktoś czuje się zdrowo i na nic się nie skarzy nie znaczy że jest zdrowy-bo byc może jest w poczatkowej fazie choroby-zeszłam z tematu.
Są lekarze-osobiscie sie z takimi spotkałam, którzy pytaja-to jakie tabletki pani chce?Mówisz cilest i masz cilest,mówisz novynette i masz novynette. Może się wbiorę do pani Komorowskiej. Szkoda tylko, ze nie przyjmuje na fundusz.

[foolish]

Szczecin

Ludmiła Banasik. Wredny babsztyl. Przyjmując pacjentkę po raz pierwszy nie uznaje za stosowne zrobić wywiadu z nia. Zapisuje recepty baaaardzo lekka reka - mnie zapisała tabletki anty pytając tylko chyba o wiek (są przecież różne przeciwskazania- np. cukrzyca....). Podczas badania malo ja interesuje czy pacjentkę boli, czy kobieta na fotelu zwija sie z bólu, płacze. Jest bardzo niedelikatna i wredna. Nie ma zbytniego pojęcia o hormonach. Przyjmuje prywatnie i kasuje 50 zł. Moim zdaniem to ona powinna dopłacać za to ze kobieta godzi sie przeżyć koszmar związany z wizytą.

Ten babsztyl wredny przyjmuje w medicusie.

[k_asiaczek]

KRAKóW
zdecydowanie odradzam dr Trojanowską-Zawadzką która przyjmuje na ul.Pleszowskiej
pomijając jej wygląd-ostry makijaż, długie pazury i w ogóle styl ubierania-myśli chyba że ma 25 lat no ale to nie jest najważniejsze
zaczęłam do niej chodzić jakieś 2 lata temu bo mi ją koleżanka poleciła. Oczywiście nigdy żadnych badań no bo po co, cytologia, badanie piersi-nic.
jak miałam nadżerkę to "mała nadżerka proszę się nie martwić", ostatnio jak poszłam bo miałam bóle straszne w podbrzuszu to zrobiła mi USG i stwierdziła fachowo, że "niewielka torbiel na jajniku", opisu badania ani wydruku USG na oczy nie zobaczyłam, przepisała mi luteinę, brałam miesiąc, kolejna wizyta a torbiel dalej jest więc zwiększamy dawkę luteiny. jak mi się okres spóźnił 2 tyg i poczytałam o torbielach to poszłam do innej lekarki gdzie okazało się, że torbiel którą mam to prawdopodobnie torbiel okołojajnikowa na którą żadna luteina nie zadziała, zrobiłam cytologię i niestety wyszła mi III grupa przez infekcje wirusową wirusem HPV

jak moja koleżanka poszła do niej po tabletki to bez żadnych badań jej przepisała a po paru miesiącach stosowania mojej koleżance pękła żyłka w głowie i wielce prawdopodobne że to przez tabletki

no i podobno Trojanowska była kiedyś w wariatkowie

także never ever