Panny Młode 2015, część 34

[gr8ania]

to i ja się sylwestrową kiecką pochwalę

[existence]

Napisane przez joasia-a

O właśnie, muszę poczytać jak to jest jak się nie jest z jednej miejscowości ;p tylko odpis aktu urodzenia?;p

tak musisz napisać podanie i wysłać do USC w tym mieście gdzie się rodziłaś/rodził Twój tż i potwierdzenie wpłaty i wyślą odpis aktu urodzenia


aaaale dostałam super prezenty! 2 pary skarpet jedne w lody a drugie w popcorn i moja druga psiapsióła zrobiła na szydełku ocieplacz na duży kubek

[magda_mjt]

Napisane przez joasia-a

O właśnie, muszę poczytać jak to jest jak się nie jest z jednej miejscowości ;p tylko odpis aktu urodzenia?;p

O właśnie to miałam mówić, że tylko ten odpis aktu urodzenia chyba .

[dotuniek]

Ania wydaje mi się, że nie masz się czym martwić, wygląda na to że jesteś tą szczęściarą co ma kobiecy wytrysk. Ale jeśli CIę to martwi to pogadaj ze swoim gin, jak będziesz na jakiejś wizycie

[asia1905]

Ania tez kiedyś o tym czytałam i jest to coś normalnego występującego u niektórych kobiet.

A nie wiecie czy można przez kogoś załatwić ten odpis aktu urodzenia? Bo ta miejscowość od mojej to jakieś 15 km, ale żebym ja tam pojechała to potrzebuję dnia wolnego, a wysyłać list jak to tak blisko to, aż tak głupio

My od dziś wreszcie wiemy co robimy w sylwestra, a już myślałam, że spędzimy go w domu sami. Jedziemy do P. brata i jego żony, będzie ich znajomy, którego znamy i P. drugi brat. Nie kupuje na tą okazję żadnej specjalnej sukienki. Jak coś to już na bal do P. do pracy coś kupię, ale też jakoś nie mam ochoty.

[ania9o]

Napisane przez joasia-a

O właśnie, muszę poczytać jak to jest jak się nie jest z jednej miejscowości ;p tylko odpis aktu urodzenia?;p

Ania, a mi sie wydaje ze jest wszystko ok.. takie zjawisko jest bardzo czesto spotykane u wielu kobiet przy bardzo silnym orgazmie ;p swego czasu siedzialam duzo na forum pewnym seksualnym ;p niektóre kobiety mają "takie" zdolności i tyle ;p

Ufff... no to mi ulzylo.
Szukałam jeszcze teraz o tym w internecie i doczytalam że może tak być podczas stymulacji punktu G + lechtaczki. Więc to wszystko wyjaśnia. Bo przy rozdzieleniu tych dwóch sposób szczytowania takie zjawisko u mnie nie występuje, tylko przy połączeniu

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Haha xD mam zdolność która mało kobiet posiada mogę powiedzieć że jestem wyjątkowa pod tym względem

Asia możesz akt urodzenia załatwić listownie. Ja tak TŻ zalatwilam. Już wcześniej o tym pisałam. Drukujesz ze strony podanie wypelniasz, robisz przelew na 22 zł i wysyłasz a oni Ci odsyłają akt.Możesz tez wysłać kogoś z rodziny np. Mamę, siotre, brata tylko musi być to ktoś bliski z rodziny.

[magda_mjt]

Nasz USC nie ma własnej strony w sensie jest odnośnik do ogólnej strony USC, a jak chce się na konkretny to przerzuca na główną stronę miasta, gdzie nic specjalnego poza danymi kontaktowymi do USC nie ma .

[asia1905]

Napisane przez ania9o

Asia możesz akt urodzenia załatwić listownie. Ja tak TŻ zalatwilam. Już wcześniej o tym pisałam. Drukujesz ze strony podanie wypelniasz, robisz przelew na 22 zł i wysyłasz a oni Ci odsyłają akt.Możesz tez wysłać kogoś z rodziny np. Mamę, siotre, brata tylko musi być to ktoś bliski z rodziny.

Wyślę mamę albo tatę tak jak pisałam jest to blisko ode mnie i moi rodzice przynajmniej raz w miesiącu tam przejeżdżają. Byłoby szybciej i bezpieczniej jakby to załatwili Jak już będzie bliżej to zadzwonię do urzędu.

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

W ogóle to dopadł mnie jakiś katar, średnio się czuję. Nie mogę być chora na święta

[ania9o]

Napisane przez asia1905

Wyślę mamę albo tatę tak jak pisałam jest to blisko ode mnie i moi rodzice przynajmniej raz w miesiącu tam przejeżdżają. Byłoby szybciej i bezpieczniej jakby to załatwili Jak już będzie bliżej to zadzwonię do urzędu.

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

W ogóle to dopadł mnie jakiś katar, średnio się czuję. Nie mogę być chora na święta

To pewnie, jak są w pobliżu czasami to szkoda nie skorzystać
Nam się akurat nie opłacało bo TŻ się urodził 40km od miasta i więcej droga by nas kosztowała a za list 5zl zapłaciłam. No i dzień wolny by musiał brać a szkoda.
Ale spokojnie rodzice mogą pobrać za Ciebie ten akt urodzenia i z głowy

I zdrówka! Tego by jeszcze brakowało żeby swieta spędzić w łóżku

[misiaa91]

Dobra, 14 zaproszeń gotowych, dobry początek. koperty wpisujcie ręcznie?

[asia1905]

Napisane przez ania9o

To pewnie, jak są w pobliżu czasami to szkoda nie skorzystać
Nam się akurat nie opłacało bo TŻ się urodził 40km od miasta i więcej droga by nas kosztowała a za list 5zl zapłaciłam. No i dzień wolny by musiał brać a szkoda.
Ale spokojnie rodzice mogą pobrać za Ciebie ten akt urodzenia i z głowy

I zdrówka! Tego by jeszcze brakowało żeby swieta spędzić w łóżku

Dziękuję za informację nie no nie ma mowy, żeby spędziła święta w łóżku, ale mam babcię, która ma dializy i nie chcę jej sprzedać jakiś bakterii.

[magda_mjt]

Ej, ale masakra. M gada z Rodzicami na skajpaju i nagle Rodzice nawijają temat kasy....... i padło pytanie "no to ile chcecie od nas?" A M na to, no jak to ile? milion pińćset! ale głupia sprawa. W sensie, tak stwierdziliśmy kiedyś, że jeśli Rodzice moi lub M coś chcą dorzucić- spoko, ale nie wymagamy ani nie narzucamy, sami też mamy oszczędności i zarabiamy. Moi postanowili, że z góry dadzą kasę i mam wszystko na koncie, a Rodzice M co jakiś czas robią podchody i pytają czy kasy nie potrzebujemy :P. No i dzisiaj go za ozor pociągnęli i M wszystko powiedział ile moi Rodzice dali. Wnioskuję z rozmowy, że oni też tyle dadzą. No i mi trochę głupio teraz, bo jak dobrze się ogarniemy to sami ani grosza nie dołożymy, albo jeszcze będziemy na plusie

[mysiek0902]

Napisane przez misiaa91

Dobra, 14 zaproszeń gotowych, dobry początek. koperty wpisujcie ręcznie?

Ja drukowłam imie i nazwisko na kopertach ale taka trzcionka jakbym sama pisła :P

[krolewna_smieszka]

No heeeeej!

To teraz Wam napiszę relację z naszego typowo północno-amerykańskiego ślubu cywilnego.

Zajechaliśmy na miejsce za pięć 16. Cała ceremonia odbywała się w domu pani udzielającej nam ślubu (tak jest najtaniej ). Weszliśmy do środka, do jej wypełnionego bibelotami salonu. I prawie od razu się zaczęło. Mówienie przysięgi po angielsku było bardzo dziwnym przeżyciem. Prawie wybuchnęłam śmiechem, gdy TŻ nie zrozumiał słowa, które miał powtórzyć i się z nim męczył. ;D Natomiast gdy była moja kolej, zatkało mnie w połowie, musiałam na chwilkę przerwać, bo prawie się rozpłakałam. A jeszcze TŻ widział, że walczę z płaczem i mnie ścisnął mocniej za ręce, co już w ogóle mnie rozczuliło i ledwo dokończyłam przysięgę. Emocje niesamowite. Część oficjalna trwała jakieś 5 minut, potem podpisanie dokumentów i toast szampanem. Następnie się pożegnaliśmy i razem z naszymi goścmi pojechaliśmy do restauracji na pyszne burgery (nie wiem, czy pamiętacie, ale my z TŻem jesteśmy wielkimi fanami burgerów i po całym świecie szukamy najlepszych. Nie mogliśmy sobie odmówić weselnego burgera - w końcu to była jedyna taka okazja w życiu! ). A potem pojechaliśmy do naszego mieszkania i była mini imprezka z chipsami, wódką i grami planszowymi. Obejrzeliśmy też "Sharknado", śmiechu było co niemiara. xD Poszliśmy z TŻem spać koło 3 w świetnych humorach, a obudziliśmy się dziś o 9 w jeszcze lepszych. (No, ja to prawie w ogóle nie spałam z emocji. ) Nie mogę przestać się uśmiechać. TŻ właśnie gotuje obiad i się ze mnie śmieje, że to chyba moje najszczęśliwsze dni w życiu, bo mam taką radochę na twarzy.

Wstawię Wam jeszcze poglądowe zdjęcia, żebyście sobie to wszystko mogły łatwiej wyobrazić.

[magda_mjt]

Królewna gratulacje!

[krolewna_smieszka]

Dziękuję.

[gr8ania]

gratki królewna

dlaczego jest taka paskudna pogoda? ;(

[aneta_91]

Dlaczego jak ja musze wyjść niedługo to tak leje? !

[pysia1987]

Napisane przez magda_mjt

Ej, ale masakra. M gada z Rodzicami na skajpaju i nagle Rodzice nawijają temat kasy....... i padło pytanie "no to ile chcecie od nas?" A M na to, no jak to ile? milion pińćset! ale głupia sprawa. W sensie, tak stwierdziliśmy kiedyś, że jeśli Rodzice moi lub M coś chcą dorzucić- spoko, ale nie wymagamy ani nie narzucamy, sami też mamy oszczędności i zarabiamy. Moi postanowili, że z góry dadzą kasę i mam wszystko na koncie, a Rodzice M co jakiś czas robią podchody i pytają czy kasy nie potrzebujemy :P. No i dzisiaj go za ozor pociągnęli i M wszystko powiedział ile moi Rodzice dali. Wnioskuję z rozmowy, że oni też tyle dadzą. No i mi trochę głupio teraz, bo jak dobrze się ogarniemy to sami ani grosza nie dołożymy, albo jeszcze będziemy na plusie

Ale Wam fajnie ze tez rodzice Tżta nie sa tak wspaniałomyślni

Napisane przez krolewna_smieszka

No heeeeej!

To teraz Wam napiszę relację z naszego typowo północno-amerykańskiego ślubu cywilnego.

Zajechaliśmy na miejsce za pięć 16. Cała ceremonia odbywała się w domu pani udzielającej nam ślubu (tak jest najtaniej ). Weszliśmy do środka, do jej wypełnionego bibelotami salonu. I prawie od razu się zaczęło. Mówienie przysięgi po angielsku było bardzo dziwnym przeżyciem. Prawie wybuchnęłam śmiechem, gdy TŻ nie zrozumiał słowa, które miał powtórzyć i się z nim męczył. ;D Natomiast gdy była moja kolej, zatkało mnie w połowie, musiałam na chwilkę przerwać, bo prawie się rozpłakałam. A jeszcze TŻ widział, że walczę z płaczem i mnie ścisnął mocniej za ręce, co już w ogóle mnie rozczuliło i ledwo dokończyłam przysięgę. Emocje niesamowite. Część oficjalna trwała jakieś 5 minut, potem podpisanie dokumentów i toast szampanem. Następnie się pożegnaliśmy i razem z naszymi goścmi pojechaliśmy do restauracji na pyszne burgery (nie wiem, czy pamiętacie, ale my z TŻem jesteśmy wielkimi fanami burgerów i po całym świecie szukamy najlepszych. Nie mogliśmy sobie odmówić weselnego burgera - w końcu to była jedyna taka okazja w życiu! ). A potem pojechaliśmy do naszego mieszkania i była mini imprezka z chipsami, wódką i grami planszowymi. Obejrzeliśmy też "Sharknado", śmiechu było co niemiara. xD Poszliśmy z TŻem spać koło 3 w świetnych humorach, a obudziliśmy się dziś o 9 w jeszcze lepszych. (No, ja to prawie w ogóle nie spałam z emocji. ) Nie mogę przestać się uśmiechać. TŻ właśnie gotuje obiad i się ze mnie śmieje, że to chyba moje najszczęśliwsze dni w życiu, bo mam taką radochę na twarzy.

Wstawię Wam jeszcze poglądowe zdjęcia, żebyście sobie to wszystko mogły łatwiej wyobrazić.

Ale fajnie gratulacje!! A z tymi burgerami to padłam

Miałyśmy jechac dziś sukienki mierzyc, ale świadkowa sie rozchorowała i nie jedziemy, a sama nie jade bo to bezsensu, gdyby to jeszcze było bliżej to bym poszła sama, ale 40km pociągiem nie chce mi się jechać samej

[ania9o]

Krolewna gratulacje dla Ciebie i Męża
Kurcze, aż w szoku jestem że to w domu u urzedniczki. U nas to godło musi być, urzędnik w toge ubrany a tu to tak, wyszła sobie pani w czerwonym sweterku (pewnie pierniki piekła zanim zajechaliscie) zaprosiła Was do swojego salonu i przysięga. No ja to w szoku jestem totalnym czasem to nawet fajnie cos takiego przeżyć. Jesteście teraz oryginalna para na tym wątku nie ma i nie będzie małżeństwa które zostało zawarte a) w Kanadzie b) w domu u urzedniczki
Jeszcze raz Wam gratuluję

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Śmieszka, gratuluję a jak burgery w Vancouver? Dobre mają??

[asia1905]

Królewna gratuluję

[krolewna_smieszka]

Dzięki za gratulacje. Fakt, przygoda niesamowita!
Istapp, w knajpie, do której dość często chodzimy i w dniu ślubu też byliśmy - bardzo dobre. Ale to nie fast food, tylko tzw. "gourmet burgers".

[kruella_de_mon]

Przypuszczam ze na watku 2014 i 2016 tez nie bedzie takiego slubu

[Vivienne]

Krolewna, gratulacje! Duzo szczęścia i milosci super z tymi burgerami ; D

[zonamojegomeza]

Napisane przez dotuniek

Biorę się za staropolską (ciekawe jak to możliwe) nalewkę pomarańczową

A mogę dostać przepis.

Napisane przez MajsterkaANB

Zapraszacie na wesele kogos z pracy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Koleżankę z mężem na ślub i wesele. Resztę tylko na ślub.

Po ciężkim tygodniu zaczynam urlop. Do pije kawę w lozku i biorę się za prasowanie (bo mi stos rośnie i robi bałagan), jadę po ostatnie zakupy i znikam w kuchni.

Królewna gratulacje!

[201711281030]

Napisane przez Kelpie

Bo w sklepie nie maja a nie zamówią bo to słabo sprzedajaca się wódka. Dzwonilismy do innego miasta i powiedzieli, że nie ma problemu a kolejnego dnia już powiedzieli że nie zamówią.
W jednej hurtowni mamy wyborowa za 23. Więc jak się nic nie trafi to bedzie wyborowa

Znam hurtownię, w której wyborowa jest po 21,79, ale to na śląsku, a nie wiem skąd jesteś

Królewna gratulacje!

Ja nie zapraszam nikogo z pracy, bo jedynie z jedną osobą jestem zżyta, ale ona ma ślub w tym samym dniu. A reszty nie lubię. TŻ zaprasza delegację 3-os, bez os. towarzyszących - tai zwyczaj w firmie.

Grypa żołądkowa mnie dopadła

[asia1905]

Dwa dni jeszcze do pracy ale chyba pierwszy raz tak mi się nie chce. Czuję już święta, muszę dziś sporo rzeczy ogarnąć a tu jeszcze praca. Byleby do wieczora

[joasia-a]

Królewna ja tez gratuluje



Ale sttasznaq pogoda, rzeczywiście eh ale aż przyjemnie jechac do pracy pustym autobusem :P ja nie wiem jak ja jutro do domu sie dostane.. Mam nadzieje ze większość osób juz w sumie dojechalo i jutro nie będzie tloku w autobusie.. Lipa ze tak trzeba pracować bo mam zamiar jeszcze upiec ciasteczka, zrobić 3bita, andruta i kulebiaka eh eh a to wszystko w wigilie czyli będę się klocic w kuchni z babcią

[Mariuszowa]

Królewna, gratuluję!

Dziewczyny, strasznie sie pokłóciłam z M. w sobotę, po prostu masakra. Powiedziałam, ze jak mu nie pasuje, to niech sobie zmieni, on że trzeba to jeszcze przemyśleć. Potem do mnie zadzwonił, że przyjeżdża poważnie porozmawiać.... Ja już taki ryk, że głowa mała, po prostu świat zaczął mi się sypać.
A on wchodzi z kwiatami i prosi mnie o rękę znów. Przeprosił i obiecał, ze co roku będzie przede mną klękał i przypominał nam, dlaczego razem jesteśmy i co nas łączy....