Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV

[Natala84]

o kurcze, Inwersja, ale tak serio nic nic? mleka też nie pije?

nam Świeta fajnie mijają wigilia u moich rodziców, potem u teściów - nocowaliśmy u nich i wróciliśmy do domu wczoraj o 17 a dzis na 15 jedzeimy do moich znów

Hania dostała fakne prezenty, w większości (a nie, w całości ) wymyślone przeze mnie: ślimaczka z piłeczkami i bębenkiem do ciągnięcia, 100 pierwszych słów, nakładankę drewnianą, rybki do łowienia, fontanne piłek
no i wreszcie przestał padać deszcz i pojawił się śnieg! po raz pierwszy w tym roku w Łodzi

[matallewar]

Ja nie wiem, gdzie jej sie to miesci, moze ma jakies tajne polaczenie z brzuchem Edzika, bo on z kolei na samym chlebie trzeci dzień, nic jeść nie chce

Wuecie moze, czy w c&a wymienia mi kurtke na mniejsza, jak nie mam metki? Zaginela mam kurtke, zabezpieczenie i paragon, a okazalo się, ze mama wziela za duzy rozmiar.

[inwersja]

Napisane przez Natala84

o kurcze, Inwersja, ale tak serio nic nic? mleka też nie pije?

nam Świeta fajnie mijają wigilia u moich rodziców, potem u teściów - nocowaliśmy u nich i wróciliśmy do domu wczoraj o 17 a dzis na 15 jedzeimy do moich znów

Hania dostała fakne prezenty, w większości (a nie, w całości ) wymyślone przeze mnie: ślimaczka z piłeczkami i bębenkiem do ciągnięcia, 100 pierwszych słów, nakładankę drewnianą, rybki do łowienia, fontanne piłek
no i wreszcie przestał padać deszcz i pojawił się śnieg! po raz pierwszy w tym roku w Łodzi

Mleko i kaszki na mm pije,je uwielbia. Nie chce zadnych kanapek, a suchy chleb juz chce. W sumie to co chwila ma podtykane cos. Moze ze 2 razy w ostatnim tyg sie zdarzylo,ze zjadl normalne sniadanie. Obiadow nie je wcale. W Wigilie zjadl to marne 4 kesy ryby. Raczej sie nie przejadl.

Kombinujemu juz na wszystkie sposoby. Przed chwila, o zgrozo, maz dawal mu lazanki z ciastem makowca (suchym bez maku) i plul. Na chlebie to samo.

Owocow surowych i warzyw surowych jeszcze nie moze. A jablek gotowanych nie lubi. Musow tez nie chce jesc.

Chyba zeby zwlaszcza,ze nocki krotko byly lepsze. Teraz znow sie budzi i placze. No i pare dni temu mial stan podgoraczkowy.

[Poziomkowa89]

No to spokojnie, mleko je a stałych nie chce przez zeby
U nas tez rok temu bylo tak z prezentami, my kupiliśmy tza siostrzencowi a oni leosiowi nic. W tym roku znowu mu kupiliśmy i oni tez leo dzis podrzucili paczkę. Co prawda z bluza na 4lata

[inwersja]

Napisane przez Poziomkowa89

No to spokojnie, mleko je a stałych nie chce przez zeby
U nas tez rok temu bylo tak z prezentami, my kupiliśmy tza siostrzencowi a oni leosiowi nic. W tym roku znowu mu kupiliśmy i oni tez leo dzis podrzucili paczkę. Co prawda z bluza na 4lata

No, ale szarlotke zamiast obiadu juz chetnie. Albo paluszki. A my tacy wyrodni rodzice,bo nie chcemy mu dawac tych slodkosci jak nie zje normalnego jedzenia.

[pszczoua]

Inwersja, ja tez bym obstawiala zabki

Co do prezentow to u mnie w rodzinie umawiamy sie ze robimy tylko swoim chrzesniakom a u TZ wszyscy sie zrzucaja po 40-50 zl na dziecko i kupuje sie jeden wspolny prezent. Zazwyczaj rodzice wymyslaja co by sie dziecku przydalo wiec nie trzeba sie zbyt wiele glowic...

Niestety Julek calkiem sie rozlozyl Ok. 14 tempka skoczyla do 38,9. Dalam nurofen w czopku. Po 3-5 minutach zrobil kupe wiec nie wiem ile zdazylo sie wchlonac. 3 godziny pozniej zrobil sie rozpalony, lecial z rak - tempka 39. Odczekalam jeszcze pol godz i dalam Paracetamol. Tym razem doustnie. Teraz biedaczek spi...

[Poziomkowa89]

Napisane przez pszczoua

Inwersja, ja tez bym obstawiala zabki

Co do prezentow to u mnie w rodzinie umawiamy sie ze robimy tylko swoim chrzesniakom a u TZ wszyscy sie zrzucaja po 40-50 zl na dziecko i kupuje sie jeden wspolny prezent. Zazwyczaj rodzice wymyslaja co by sie dziecku przydalo wiec nie trzeba sie zbyt wiele glowic...

Niestety Julek calkiem sie rozlozyl Ok. 14 tempka skoczyla do 38,9. Dalam nurofen w czopku. Po 3-5 minutach zrobil kupe wiec nie wiem ile zdazylo sie wchlonac. 3 godziny pozniej zrobil sie rozpalony, lecial z rak - tempka 39. Odczekalam jeszcze pol godz i dalam Paracetamol. Tym razem doustnie. Teraz biedaczek spi...

Ojej życzę zdrowia

Ale np twój chrzesniak ma rodzeństwo to jedziesz z prezentem tylko dla niego? Tza chrzesniaczka ma siostrę wiec jej tez kupiliśmy tylko ze tańszy

[pszczoua]

Napisane przez Poziomkowa89

Ojej życzę zdrowia

Ale np twój chrzesniak ma rodzeństwo to jedziesz z prezentem tylko dla niego? Tza chrzesniaczka ma siostrę wiec jej tez kupiliśmy tylko ze tańszy

Akurat u nas nie ma tego problemu bo wszyscy mieszkaja w okolicy i wieczorem po kolacji wigilijnej zjezdzaja sie do moich rodzicow i tam pod choinka czekaja juz na nich prezenty. Wczesniej przywozimy do podlozenia dla chrzesniakow. Do tego dochodza prezenty od rodzicow dla nas i od nas dla rodzicow wiec troche sie tego nazbiera

[Madziuchna27]

Witam się się jeszcze świątecznie!
Nie będę pisać, co robiliśmy w święta i gdzie byliśmy, bo nikomu się nie będzie chciało tego czytać
Mam tylko żal do siebie, bo zbytnio sobie pofolgowałam i to, co już schudłam pewnie mi wróciło No nic, od jutro znów dyjeta ścisła

Julek też dostał fajne prezenty i duuużo Np. zestaw małego doktora z takimi śmiesznymi okularami czerwonymi Dostał też traktorek farmera, ale nie ma szału Czy Wasze traktorki też tak krótko jadą same, czy nasz jakiś felerny? Jak się naciśnie raz to jedzie kilka sekund, a potem z piosenką nieco dłużej, ale i tak jakoś krótki?


ZDRÓWKA DLA CHOROWITKÓW!

[passion80]

Inwersja ja juz te rady i zdziwienie pomijam
Ale M po świętach idzie na dietę
Królowały słodycze i soczki. Nie, nie rwe włosów z głowy

Mąż chory. Ostre zapalenie zatok. Wczoraj pogotowie. Dzisiaj gorączka 39,8
A jak wiecie, facet się nie leczy, on walczy o życie

Siostrzeniec a dostała kalambury. Ale mieliśmy wczoraj radoche
W wigilię eurobiznes

[misia332]

Napisane przez tassia

Misia mam dla ciebie dobra wiadomość.
Znalazlam badania: Dzieci matek które cala ciążę miały nudności maja wyższa inteligencję!!!!

wiedziałam...

[ja-ika]

Napisane przez passion80

Inwersja ja juz te rady i zdziwienie pomijam
Ale M po świętach idzie na dietę
Królowały słodycze i soczki. Nie, nie rwe włosów z głowy

Mąż chory. Ostre zapalenie zatok. Wczoraj pogotowie. Dzisiaj gorączka 39,8
A jak wiecie, facet się nie leczy, on walczy o życie

Siostrzeniec a dostała kalambury. Ale mieliśmy wczoraj radoche
W wigilię eurobiznes

dobre
zdrówka dla niego

Madzia, czemu myślisz, że nikomu się nie będzie chciało czytać? Większość z nas czyta wszystkie posty
Emilka ma traktorek, ale pewnie nie taki jak Wasz Nie gra, tylko gada i wydaje odgłosy zwierząt, co ciekawe nie ma w nim języka angielskiego, jest za to niemiecki i rosyjski

[kaska87]

hej po świętach
my dzisiaj znowu byliśmy u lekarza, Myszka miał już 39 stopni dostał zastrzyki załatwił się od mojego chrześniaka, bo kuzynka wyprawiając urodziny nie poinformowała, że młody ma katar... nasz 1,5 tygodnia temu jeszcze miał szczepienie więc osłabniony ja też mam gorączkę, bolą mnie mięśnie i kaszlę jak gruźlik, ale kij zemną, byle synuś się wyleczył następnym razem pierwsze o co będę pytać to czy ktoś jest chory/przeziębiony

Napisane przez passion80

Mąż chory. Ostre zapalenie zatok. Wczoraj pogotowie. Dzisiaj gorączka 39,8
A jak wiecie, facet się nie leczy, on walczy o życie

wiem! mój tato tak ma jak ma ledwo 37 stopni mój P. na szczęście tak nie ma bo wie, że ja się nie szczypie

Napisane przez Madziuchna27

Nie będę pisać, co robiliśmy w święta i gdzie byliśmy, bo nikomu się nie będzie chciało tego czytać
Mam tylko żal do siebie, bo zbytnio sobie pofolgowałam i to, co już schudłam pewnie mi wróciło No nic, od jutro znów dyjeta ścisła

Julek też dostał fajne prezenty i duuużo Np. zestaw małego doktora z takimi śmiesznymi okularami czerwonymi Dostał też traktorek farmera, ale nie ma szału Czy Wasze traktorki też tak krótko jadą same, czy nasz jakiś felerny? Jak się naciśnie raz to jedzie kilka sekund, a potem z piosenką nieco dłużej, ale i tak jakoś krótki?


ZDRÓWKA DLA CHOROWITKÓW!

ja bym chętnie poczytała, bo stary idzie na nockę, ja muszę Myszuńce podawać leki co 4h więc mam czas

Napisane przez pszczoua

Niestety Julek calkiem sie rozlozyl Ok. 14 tempka skoczyla do 38,9. Dalam nurofen w czopku. Po 3-5 minutach zrobil kupe wiec nie wiem ile zdazylo sie wchlonac. 3 godziny pozniej zrobil sie rozpalony, lecial z rak - tempka 39. Odczekalam jeszcze pol godz i dalam Paracetamol. Tym razem doustnie. Teraz biedaczek spi...

ehhh, nasz ma wirusa u Was może to samo bo podobno jakieś paskudztwo teraz grasuje

zdrówka dla wszystkich chorutkich maluszków

[passion80]

Tez wszystko czytam wiec proszę się nie krepowac tylko pisać.

Kaśka ja się pytam. Zdrówka dla M! I wszystkich dzieci.

Maja wychodzi z choroby. W tym miesiącu dwa razy
Mamy skierowanie do pulmonologa.

Natala pisałaś na innym wątku źle Marysia lepiej bo ma odpowiednie leki. Byliście u jakiegoś specjalisty?

[nena_milka]

Ja pierpapier jak mi się już nudzi
Wiecie że rodzina od tż dzwoniła na skype rano i wieczorem a ode mnie nikt... czaaad tylko brat życzenia smsem wysłał

[MsLullaby]

Dziewczyny jak wygląda wysypka przy trzydniowce? I gdzie wychodzi?
Kasia, Passion zdrowia dla dzieci!

[Poziomkowa89]

Nena moze oni maja focha ze ty nie dzwonisz

[nena_milka]

Napisane przez Poziomkowa89

Nena moze oni maja focha ze ty nie dzwonisz

ale mi nie chodzi o tel z okazji świąt.

LULLA poszukaj w necie takiej wysypki.
Ja już z 5 razy zdiagnozowałam trzydniowke hehe.
A ostatnio miała goraczke 3 dni bez żadnych innych objawów. Tak też moze być.

[kahunia]

Hej

Święta, Święta i po Świętach

U nas wigilia u T. i Amela była super, wróciliśmy do domu 21.30 a ona nawet nie marudziła wczoraj za to w Kościele dała czadu na chrzcinach mojej bratanicy więc już się boję co będzie u nas

Z prezentów zadowolone, ale najbardziej to się ucieszyłam, że dzisiaj spadł śnieg i udało nam się na sanki pójść i Amela zjeżdżała z dużej górki sama - no prawie, bo ja czekałam na dole, a tż biegł obok (ja to oczywiście panikowałam, ale tż mnie zaraz przystopował)

Dużo zdrówka dla chorowitków, żeby szybko do formy wracali

Misia jak tam?

[passion80]

Nena najlepszego!

[tassia]

My dziś również zaliczylismy debiut na sankach. Dla takiego malucha nie ma znaczenia czy jest ciągnięte czy zjeżdża. Wiec mowilam TŻ ze bez sensu na górkę ale się uparl i Maciej spadł z sanek głową w śnieg. Orla zrobił pięknego.... Wiec możemy powiedzieć ze chrzest w śniegu zaliczony na 5!
Maciej pierwszy raz widział śnieg i powiem wam ze nie było radości a raczej konsternacja. Był tak spokojny i obserwował ze szok! Jak nie moje dziecko!


Chorowitki wracać do zdrowia bo sanki czekają!!!!! Maciej wyzdrowiał dziś pierwszy dzień bez kupy.
Odstawilismy gluten. Zobaczymy za parę dni. Spróbuje znów podać.

[kahunia]

Amela za to krawężników nie widziała, więc parę razy też gleba była To tez jej pierwszy śnieg i się co chwilę schylała i rączką zamiatała

[ja-ika]

Nencia właśnie, zapomniałam a obiecałam, że złożę życzenia

Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych urodzin
Spełnienia marzeń, zdrowia, pociechy z Ninci i z osobistego drwala

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez tassia

My dziś również zaliczylismy debiut na sankach. Dla takiego malucha nie ma znaczenia czy jest ciągnięte czy zjeżdża. Wiec mowilam TŻ ze bez sensu na górkę ale się uparl i Maciej spadł z sanek głową w śnieg. Orla zrobił pięknego.... Wiec możemy powiedzieć ze chrzest w śniegu zaliczony na 5!
Maciej pierwszy raz widział śnieg i powiem wam ze nie było radości a raczej konsternacja. Był tak spokojny i obserwował ze szok! Jak nie moje dziecko!


Chorowitki wracać do zdrowia bo sanki czekają!!!!! Maciej wyzdrowiał dziś pierwszy dzień bez kupy.
Odstawilismy gluten. Zobaczymy za parę dni. Spróbuje znów podać.

haha, przepraszam, że się śmieję, ale musiało to przekomicznie wyglądać, ale nie płakał?
Pokazałam Emilce przez okno jak pada śnieg i bardzo się cieszyła Później pokazywała na okno i mówiła coś w stylu pada
Na polu była tylko przez moment w drodze do samochodu i to na rękach
Dziś cały dzień powtarzała butybutybutybuty, tak fajnie szybko i komicznie to wyglądało jak zabrała buta z przedpokoju, biegła z nim do swojego i powtarzała butybutybutybuty

[Madziuchna27]

Tassia, ja na moich pierwszych sankach też spadłam nosem w śnieg, aż mi krewka poleciała

Kasia, zdrówka dla Mikołaja Od kataru tak się załatwił? Straszne....

Julek też dostał fajne sanki, ale śniegu tyle co kot napłakał, więc jeszcze ich nie wypróbuje...
Ja sama siedzę, bo tż pojechał na spotkanie z kumplami Pozwoliłam mu...

[misia332]

Nie rodzę...
Może to i lepiej. Zimno u nas jak cholera. Teraz czekam do 7.01.

Nena wszystkiego naj Kochana

[Madziuchna27]

Misia,

Nena, najlepszego!

[Natala84]

Napisane przez inwersja

Mleko i kaszki na mm pije,je uwielbia. Nie chce zadnych kanapek, a suchy chleb juz chce. W sumie to co chwila ma podtykane cos. Moze ze 2 razy w ostatnim tyg sie zdarzylo,ze zjadl normalne sniadanie. Obiadow nie je wcale. W Wigilie zjadl to marne 4 kesy ryby. Raczej sie nie przejadl.

Kombinujemu juz na wszystkie sposoby. Przed chwila, o zgrozo, maz dawal mu lazanki z ciastem makowca (suchym bez maku) i plul. Na chlebie to samo.

Owocow surowych i warzyw surowych jeszcze nie moze. A jablek gotowanych nie lubi. Musow tez nie chce jesc.

Chyba zeby zwlaszcza,ze nocki krotko byly lepsze. Teraz znow sie budzi i placze. No i pare dni temu mial stan podgoraczkowy.

no to tyle dobrego, że mleko i kaszki pije, one nadal dostarczają sporo kalorii. pewnie że więcej wartości odżywczych jest w warzywach i owocach, ale przez tydzień czy dwa nic złego nie powinno się stać a próbowaliście grzanki, tosty? u nas zawsze wchodzą

Napisane przez pszczoua

Niestety Julek calkiem sie rozlozyl Ok. 14 tempka skoczyla do 38,9. Dalam nurofen w czopku. Po 3-5 minutach zrobil kupe wiec nie wiem ile zdazylo sie wchlonac. 3 godziny pozniej zrobil sie rozpalony, lecial z rak - tempka 39. Odczekalam jeszcze pol godz i dalam Paracetamol. Tym razem doustnie. Teraz biedaczek spi...

zdrówka

Napisane przez passion80

Maja wychodzi z choroby. W tym miesiącu dwa razy
Mamy skierowanie do pulmonologa.

Natala pisałaś na innym wątku źle Marysia lepiej bo ma odpowiednie leki. Byliście u jakiegoś specjalisty?

ło, u wielu specjalistów tak naprawdę w ciągu dwóch lat zrobilismy mase badań, bo ja strasznie świrowałam że Marysia co chwile ma zmiany na oskrzelach czy płucach... no i praktycznie wszystkie wyniki ma świetne, jedyne do czego można by się przyczepić to przerośnięty migdał w stanie zapalanym ( we wrześniu byliśmy u laryngologa na endoskopowym oglądaniu migdałków), ale jednocześnie nie ma jednoznacznych wskazań do wycięcia, bo nie ma bezdechów, słuch dobry, nie choruje na anginy.... leki ktore dostalismy od laryngologa bardzo pomagały (marysia oprócz tego że często chorowała i praktycznie zawsze ze zmianami osłuchowymi, to praktycznie cały czas kasłała mokro, nawet między infekcjami - leki to wyeliminowały). Pediatra dałam nam jeszcze skierowanie do alergologa-pulmunologa, zrobilismy testy ale one nic nie wykazały. Jednak ten alergolog twierdzi że skoro leki które dostaje (one są w sumie na alergie - xyzal i fanipos do nosa) jej pomagają, to jednak może to być alergia która nie wychodzi w testach. no i dostalismy zalecenie, że jak tylko zaczyna kasłać to od razu mamy robić inhalacje z pulmicortu - przez 3-4 dni - działa to wszystko rewelacyjnie. co 3-4 tgodnie faktycznie jest przeziębiona, ale od razu dajemy leki i po 5-6 dniach jest całkowicie zdrowa. to naprawdę duża zmiana, w tamtym roku potrafiła chodzić 3-4 dni i zapalenie oskrzeli. 3-4 dni w przedszkolu po chorobie i zapalenie płuc. i tak w kółko
długo wyszło ale ejszcze Ci napiszę że ze swojego już doświadczenia i z rozmów z innymi mamami przedszkolaków wiem na pewno, że przez etap chorowania, nawet bardzo częstego, trzeba przejść. większość dzieci jak zaczyna uczęszczać do żłobka, przedszkola czy nawet szkoły, musi swoje przechorować. i moim zdaniem, jeśli nie dochodzi za każdym razem do zmian osłuchowych, dusznośći i nie za każdym razem potrzebny jest antybiotyk - nie ma tragedii, tak po prostu musi być ... choc to dla rodzica bardzo trudne

Kaska, zdrówka dla Mikiego i faktycznie nie odpowiedzialne, że Was nikt nie poinformował o infekcji

[matallewar]

Święta i po świętach, a wszyscy chorzy

[MsLullaby]

Nena sto lat

[83monia]

Napisane przez czaszka_

hejka, witam się w wigilijny wieczór mialam isc na pasterke ale mi sie nie chcialo


U nas dzisiaj wszystko szybko na wiariackich papierach, nawet nie wiem kiedy ten dzien minał Mielismy 2 wigilie, objadłam sie strasznie
Pod choinką znalazlam torebke i zestaw do manicure/pedicure
A Julka wyobrazcie sobie zjadla chyba z polowe z tego co ja na widok jedzenia aż ją trzęsło i musielismy jej dac wszystko i jadla w duzych ilosciach bo jak przestawalam jej dawac to zaczynala strasznie płakac. Az sie balam czy bedzie spac w nocy...ale na razie spokoj
Kazdy sie smial, ze Julka tydzien przed wigilia nic nie jadla
Wasze dzieci też tak wsuwały??




Życzę Wam wszystkim zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia, dużo dużo miłości, a brzuchatkom dodatkowo szybkiego bezbolesnego rozwiązania

nati upiła moj barszcz, zjadla pieroga z truskwakami (dla dzieci sa na slodko) i jedno dzwonko pieczonego łososia