Grudniowe Mamusie cz. V

[Suqub]

Napisane przez sasia25

A własnie, gratulacje dla Jojli już prawie wszystkie mamusie rozpakowane

Karo i jak długo trwało gojenie?

Mysza też jesteś pozszywana od środka?

Iwona, Suqub ja tu nie mam rodziny więc mnie nikt nie chciał odwiedzać ale też miałam ciągle pytania czy to już, aż chwilami czułam się winna, że jeszcze nie urodziłam

Mam to samo. Po takich pytaniach czuję się jakbym specjalnie dziecko w sobie zatrzymywała.

[Justyssia87]

enfamil ma fajny skłąd?mi sie wydaje że podobny jak wszystkie inne i dużo laktozy, bebilon comfort ma najmniej laktozy takze chyba najmniej obciąza dzieciaczka

[Karo89]

Napisane przez sasia25

A własnie, gratulacje dla Jojli już prawie wszystkie mamusie rozpakowane

Karo i jak długo trwało gojenie?

Mysza też jesteś pozszywana od środka?

Iwona, Suqub ja tu nie mam rodziny więc mnie nikt nie chciał odwiedzać ale też miałam ciągle pytania czy to już, aż chwilami czułam się winna, że jeszcze nie urodziłam

Sasia nie pamiętam
Pamiętam jedynie tyle, że jak była u mnie położna jakoś 3tyg po porodzie to mówiła, że ładnie wszystko wygląda.
Ja się tam bałam zaglądać i dotykać

Napisane przez Justyssia87

enfamil ma fajny skłąd?mi sie wydaje że podobny jak wszystkie inne i dużo laktozy, bebilon comfort ma najmniej laktozy takze chyba najmniej obciąza dzieciaczka

Dużo specjalistów tak twierdzi, ja nim nie jestem i tylko przekazuję to co słyszałam.

Apropo mleka, jak wracaliśmy ze szpitala, podskoczyłam do rosmanna po mleko, żeby mieć w razie wu i tak stanęłam przed półką z bebilonem i nie wiedziałam co mam brać chciałam małą puszkę, a tam wszystkie jakieś specjalne, to na kolki, to na ulewanie etc, a że chciała zwykłe, byłam zmuszona wziąć tą paczkę za 70 zł
powprowadzali tyle nowości, że zgłupiałam przed tą półką.

[madziqqq]

wesołych świąt mamuśki
idę na klubową kozetkę się wygadać bo mnie chyba zaraz coś strzeli

[basiabasia989]

Napisane przez iwona_1987

U mnie też totalna cisza... Jak nic się do jutra nie wydarzy, to jadę na pierwsze KTG.

Przykład Bimbuni pokazuje że różnie to może być, więc nie mów hop....

Między naszymi tp jest dzień różnicy ciekawe która pierwsza się rozpakuje ja ktg kolejne w choć po ostatnim gin twierdziła ze urodzę przez święta i jakoś nie czuje żebym miała urodzić w najbliższych dniach...

Napisane przez Suqub

Mam to samo. Po takich pytaniach czuję się jakbym specjalnie dziecko w sobie zatrzymywała.

Ja odpowiadam ze jak widać jeszcze nie urodziłam i jeszcze nie zamierzam bo tak mi jest dobrze wtedy rodzinkę zatyka i już nie wiedzą co powiedzieć

Za to mąż się przystawia do brzuszka i chodzi za mną czy czasem nie rodzę on to.chce chyba bardziej niż ja...gdyby sam mail urodzić to by się mu tak nie spieszyło

[Ringo6]

Wesołej Końcówki Świąt! Cóż.... czasu nie miałam, bo mała była absorbująca i gwiazdą świąt.
A propo zbliżeń to mam pytanie do tych po cc.... jak to u was wygląda? Bo mój już chodzi i stęka za uchem ze by chciał....
Nie trzymam diety i w wigilię zjadłam wszystko oprócz grzybów i kapusty. Karpia nawet zjadłam (choć nie lubię), tylko oddłubałam panierkę, bo smażona i groch z barszczem i nic małej nie było. Na ciasto i słodycze już patrzeć nie mogę. Ale od jutra już nie jem tak.
Ważyłam się. W ciąży przytyłam 17 kg, a już nie ma 12kg. Aż byłam w szoku, bo myślałam, że będzie gorzej...

[Sweet Olcia]

Kochane poratujcie rada. Czy mozna podac sab simplex w 7 dobie zycia i w jakiej dawce?? Lilka strasznie sie napina i meczy od rana, w brzuszku slychac ze jej bulgocze a zamiast kupy strzela tylko male pomaranczowe kleksy. Widać ze sie mocno meczy i po piersi wpadla w tak histeryczny placz ze nie moglam jej uspokoic

[basiabasia989]

Ponoć skurczy porodowych nie da się pomylić...ale czym się różnią od przepowiadaczy? Pewnie tym ze boli? Bo tak sobie myślę...skąd będę wiedziała ze to just trzeba jechać?

[Basjenia]

Basiabasiaa ja tam nie wiedziałam że to już póki nie zaczęłam się przez sen ustawiać w pozycjach porodowych....

u nas nocna tragedia...młody obudził się ok 11 w nocy i do 6 koncertował z przerwami na ciumkanie...ale tak strasznie się zanosił...a ja razem z nim...masakra jakaś...wkońcu stwierdziliśmy nad ranem że trzeba dac krople i zaczął puszczać takie pierdy że to chyba było to... do południa jeszcze pojękiwał i nie chciał spać a teraz wkońcu się udało... strasznie byłam sfrustrowana i ...sama nie wiem co jeszcze...

co do bzykania...i ja i TŻ to już chętnie ale kurcze ja wciąż mam w środku szwy! nie wiem czy powinny odpaść czy co ale myślę że jeszcze parę dni sobie dam na wstrzymanie bo jakby tak się coś miało rozejść ( tyle dni po to raczej nie możliwe i dobrze o tym wiem ale człowiek juz traci głowę od nie spania, martwienia się i tego całego zamieszania...)

Roksi pytałaś o termometr? no mamy ten microlife nc100.... podobno miarodajny chociaż jeszcze nie sprawdzałam go z rtęciówką. różnie mierzy temp wody jak kąpiel dla małego szykuje... nie chcę doradzać bo to wydatek rzędu 100zł więc też nie taki mały... a któraś ma jakiś inny bezdotykowy czy coś?

[sasia25]

Napisane przez basiabasia989

Ponoć skurczy porodowych nie da się pomylić...ale czym się różnią od przepowiadaczy? Pewnie tym ze boli? Bo tak sobie myślę...skąd będę wiedziała ze to just trzeba jechać?

TE skurcze są mocniejsze niż okresowe. Jak moje były co 15-20 min, to spoko leżałam sobie przed tv i jeszcze jadłam słodycze z tztem, ale te co 8 to juz zaczełam zwijac się z bolu. Co 5 min, to już kucałam na podłodze w trakcie zbierania sie do szpitala. Nie dało się tego przegapić my z tztem mierzylismy co ile są skurcze i mniej wiecej ile trwają. Przy regularnosci co 5 min, tz sie wystraszyl i kazal mi szybko sie zbierac, bo zaczne mu w aucie rodzic

A skurcze parte przyszły tak niespodziewanie, że obudziłam krzykiem chyba cały szpital

[lindsley]

Mój maluch jakoś mało żwawy dziś, próbowałam go dość długo budzić i nic, dopiero jak podniosłam alarm, zaczęłam załatwiać transport na ktg i spakowałam kilka rzeczy tylko dla mnie w małą torbę do szpitala to się ruszył ale też tak ospale... Albo sobie z tego stresu już wkręcam. Może to znak zbliżającego się porodu:pros i:

Osiwieje zanim urodzę

[19Inka90]

Napisane przez Sweet Olcia

Kochane poratujcie rada. Czy mozna podac sab simplex w 7 dobie zycia i w jakiej dawce?? Lilka strasznie sie napina i meczy od rana, w brzuszku slychac ze jej bulgocze a zamiast kupy strzela tylko male pomaranczowe kleksy. Widać ze sie mocno meczy i po piersi wpadla w tak histeryczny placz ze nie moglam jej uspokoic

Olcia z tego co wiem to wszelkie kropelki są od około 28 dnia życia. Masuj brzuszek,połoz na brzuszek termofor bądź ciepłą pieluszke,zrób herbatke z rumianku...

[Sweet Olcia]

Termofor pomógł dzieki Inka

[Basjenia]

Inka jak to od 28?! ja swojego dzisiaj sab simplexem wspieram bo nic innego nie pomagało...

[19Inka90]

Basjenia tak mi położna powiedziała... Ale spokojnie,twój tylko 4 dni młodszy od mojej wiec juz ma prawie te dni wiec nawet jak to nic nie będzie

[mysza88]

sasia no na to wygląda że od środka też bo szwy mam ewidentnie w środku nie tylko na zewnątrz... i to jeszcze mam wrażenie że dodatkowo pękłam bo jak tak spojrzę to widac proste cięcie i od niego taka odnoga w bok tez zaszyta... taki bonus :P

basjena z tego co czytałam to od 3 tyg życia można sab simplex podawać ale pewności nie mam...

[Suqub]

LINDSLEY moja wczoraj miała taki leniwy dzień, dziś już lepiej jest i dokazuje a jak opre ręce na brzuchu to już szał jest i wykopuje mi je.
Ja mam dziś leniwy dzień. Ciągle przed tv. Aż boję się ile mi przybyło przez to lenistwo i podjadanie

[sasia25]

Mysza, to Ty sobie z lusterkiem zaglądasz?

ja nie mam szwów na zewnątrz, tylko w środku (tak twierdzi tz) i ciekawa jestem ile bedzie trwało gojenie i skąd będę wiedziała, że to już? chyba pójdę do gina, tylko nie wiem kiedy najlepiej

[Paulinkus]

Napisane przez iwona_1987

Co by nie patrzył to my też jedna drugą non stop pyta "co tam, jak tam??"

Ale to jednak inaczej mam wrażenie że Wy jakoś tak lepiej mnie rozumiecie

Napisane przez Suqub

Dokładnie psychicznie też już ciężko mi to znosić. Ja wiem, ze jestem ostatnia w rodzinie do rodzenia ale jak widać to nie ode mnie zależy...
Najlepsze jest to, że jak do kogoś napiszę smsa to w odpowiedzi na końcu dostaje zdanie typu- a już myślałam, ze już urodzilas..

jak do kogoś dzwonię to pierwsze pytanie jakie pada to "już urodziłaś"? tak urodziłam a małego schowałam i nikogo nie poinformowałam bo egoistka ze mnie

Napisane przez mysza88

ja muszę się pochwalić! to jest pierwsza noc gdzie karmiłam tylko piersią! budziła się równiutko co 3 godz, dostawała piers na ... uwaga! 15 - 20 minut i zasypiała!!! jaka jestem szczęsliwa mam nadzieje że teraz będzie już tylko lepiej

gratulacje

Napisane przez lindsley

Mój maluch jakoś mało żwawy dziś, próbowałam go dość długo budzić i nic, dopiero jak podniosłam alarm, zaczęłam załatwiać transport na ktg i spakowałam kilka rzeczy tylko dla mnie w małą torbę do szpitala to się ruszył ale też tak ospale... Albo sobie z tego stresu już wkręcam. Może to znak zbliżającego się porodu:pros i:

Osiwieje zanim urodzę

Ja też osiwieję. Skóra na brzuchu strasznie mi się napina że aż takie bolesne to się staje mój mały też niezbyt ruchliwy wypycha się raczej w górnej części brzucha stópkami jutro z rana wizyta w szpitalu u mojego prowadzącego zobaczymy co nam powie. Fajnie jakby się zaczęło dzisiaj w nocy bo bym trafiła do niego na dyżur cały czas czuję napięcie, niby więcej śluzu jakby częściami czop mi odchodził, czyści mnie trochę ale nic poza tym. Jakoś tak niemrawo u mnie to wszystko się toczy. Podejrzewam że przenoszę na styczeń i chyba mi wywołają ten poród.

Odstresowałam się przynajmniej dzisiaj u mojej ulubionej ciotki byliśmy i zero pytań o sprawy związane z ciążą, imieniem dla małego itd. odpoczęłam trochę psychicznie niedawno wróciliśmy i chyba położę się wcześniej spać bo jakaś taka zmęczona się czuję. Niezły maraton przez te Święta sobie zafundowaliśmy.

Suqub, Lindsley, Iwona - a jak u Was coś się dzieje?


A tak w ogóle to policzyłam że tylko 8 nas zostało chyba że któraś jeszcze urodziła i nie poinformowała.

[Basjenia]

Inka ja właśnie sobie uświadomiłam że mój mały wczoraj skonczył 3 tyg... jak ten czas leci! wogóle zbieram się żeby wam opisać poród:P

Sasia ja mam też szew "wewnątrz" w sensie że go nie widać po skórze. i parę w środku ale to czuję jeszcze końcówki nitek....myślę że do miesiąca to powinny odpaść już same...

sab simplex to cudotwórca!ogłas zam wszem i wobec!! dzieć leżał sobie w łóżeczku zadowolony jak nie wiem co a teraz po kąpieli i karmieniu śpi.... ohh cudowny wynalazek!

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

Ale to jednak inaczej mam wrażenie że Wy jakoś tak lepiej mnie rozumiecie


jak do kogoś dzwonię to pierwsze pytanie jakie pada to "już urodziłaś"? tak urodziłam a małego schowałam i nikogo nie poinformowałam bo egoistka ze mnie


gratulacje



Ja też osiwieję. Skóra na brzuchu strasznie mi się napina że aż takie bolesne to się staje mój mały też niezbyt ruchliwy wypycha się raczej w górnej części brzucha stópkami jutro z rana wizyta w szpitalu u mojego prowadzącego zobaczymy co nam powie. Fajnie jakby się zaczęło dzisiaj w nocy bo bym trafiła do niego na dyżur cały czas czuję napięcie, niby więcej śluzu jakby częściami czop mi odchodził, czyści mnie trochę ale nic poza tym. Jakoś tak niemrawo u mnie to wszystko się toczy. Podejrzewam że przenoszę na styczeń i chyba mi wywołają ten poród.

Odstresowałam się przynajmniej dzisiaj u mojej ulubionej ciotki byliśmy i zero pytań o sprawy związane z ciążą, imieniem dla małego itd. odpoczęłam trochę psychicznie niedawno wróciliśmy i chyba położę się wcześniej spać bo jakaś taka zmęczona się czuję. Niezły maraton przez te Święta sobie zafundowaliśmy.

Suqub, Lindsley, Iwona - a jak u Was coś się dzieje?

U mnie cisza :'( brzuch się napinał i tyle z tego. Nic się nie dzieje. Ja nie wiem kiedy to się rozbuja. Może moja czeka aż moj doktorek wróci ze zwolnienia. Może tak Jemu zaufała ;-)
Ja dziś nie miałam szans się zrelaksować pod tym względem bo dostałam kilka wiadomości z "życzliwymi" pytaniami

[lindsley]

Napisane przez Paulinkus

Suqub, Lindsley, Iwona - a jak u Was coś się dzieje?


A tak w ogóle to policzyłam że tylko 8 nas zostało chyba że któraś jeszcze urodziła i nie poinformowała.

Nic się nie dzieje, Maluch zaczął troszkę się ruszać ale nadal ospale w porównaniu z tym co zwykle wieczorami wyczynia. Idę zaraz chyba spać, mocno zmęczona jestem a dziś tylko na spacerze byliśmy może troszkę więcej niż godzinkę. Lekko mnie plecy bolą ale raczej nic takiego. Jutro mamy gości - przyjeżdża mama i zabiera Młodego do siebie, będę mogła jechać na porodówkę nie martwiąc sie o opiekę nad nim. Tylko boję się że on tam będzie 2tyg siedział

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

U mnie cisza :'( brzuch się napinał i tyle z tego. Nic się nie dzieje. Ja nie wiem kiedy to się rozbuja. Może moja czeka aż moj doktorek wróci ze zwolnienia. Może tak Jemu zaufała ;-)
Ja dziś nie miałam szans się zrelaksować pod tym względem bo dostałam kilka wiadomości z "życzliwymi" pytaniami

Dzień tp był najgorszy także rozumiem Cię szczególnie że u mnie to była Wigilia i dzwoniliśmy po rodzinie z życzeniami świątecznymi. I dosłownie każdy zapytał się czy urodziłam, jak się czuję i jak mały będzie miał na imię byłam tak wściekła że myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok. Wiem, wiem wszyscy dobrze mi życzą ale w pewnym momencie człowiek dochodzi do takiego momentu że ma po prostu dosyć. Teraz jest już trochę lepiej. Mogę powiedzieć że mój punkt krytyczny minął i jakoś mi lepiej z tą myślą łatwiej mi się czeka. Nie jest lekko ale jest lepiej

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez lindsley

Nic się nie dzieje, Maluch zaczął troszkę się ruszać ale nadal ospale w porównaniu z tym co zwykle wieczorami wyczynia. Idę zaraz chyba spać, mocno zmęczona jestem a dziś tylko na spacerze byliśmy może troszkę więcej niż godzinkę. Lekko mnie plecy bolą ale raczej nic takiego. Jutro mamy gości - przyjeżdża mama i zabiera Młodego do siebie, będę mogła jechać na porodówkę nie martwiąc sie o opiekę nad nim. Tylko boję się że on tam będzie 2tyg siedział

to tak jak ja ale wiesz jesteś teraz pierwsza w kolejce bo podejrzewam że Promolcia już dawno urodziła tylko się nie odzywa a reszta dziewczyn z listy ma już swoje pociechy przy sobie także to zobowiązuje mój nadal jest mega spokojny czuję go tylko lekko zaraz przy samym spojeniu tak na samym dole

[lindsley]

Napisane przez Paulinkus

to tak jak ja ale wiesz jesteś teraz pierwsza w kolejce bo podejrzewam że Promolcia już dawno urodziła tylko się nie odzywa a reszta dziewczyn z listy ma już swoje pociechy przy sobie także to zobowiązuje mój nadal jest mega spokojny czuję go tylko lekko zaraz przy samym spojeniu tak na samym dole

No właśnie to mnie bardzo denerwuje że jestem pierwsza (4dni po terminie) i nic się nie dzieje. Zdecydowanie bardziej polecam poród z zaskoczenia... Ale chyba w przyrodzie równowaga musi być widocznie miałam doświadczyć jak to jest dużo czasu przed i trochę (mam nadzieję) po tp. Więcej dzieci nie planuję
A teraz jeszcze mi wszyscy mówią że skoro do teraz jestem w dwupaku to może i lepiej do stycznia poczekać co by Mały nie był najmłodszy w klasie (mam wśród znajomych same mamy przedszkolaków, także wiecie my już o szkole myślimy, tym bardziej że nasze starszaki już wszystkie jako pięciolatki pójdą do szkoły)

[Suqub]

U mnie mąż mówi aby Mała była styczniowa i szczerze to sama ulegam już tym myślom, ze może faktycznie tak by było lepiej.
PAULINKUS chyba tak jak piszesz. TP to taki krytyczny dzień jest. Każdy zdziwiony, że jeszcze w ciąży jestem. Widocznie przenoszenie jest bardzo rzadkim zjawiskiem.

[Paulinkus]

Napisane przez lindsley

No właśnie to mnie bardzo denerwuje że jestem pierwsza (4dni po terminie) i nic się nie dzieje. Zdecydowanie bardziej polecam poród z zaskoczenia... Ale chyba w przyrodzie równowaga musi być widocznie miałam doświadczyć jak to jest dużo czasu przed i trochę (mam nadzieję) po tp. Więcej dzieci nie planuję
A teraz jeszcze mi wszyscy mówią że skoro do teraz jestem w dwupaku to może i lepiej do stycznia poczekać co by Mały nie był najmłodszy w klasie (mam wśród znajomych same mamy przedszkolaków, także wiecie my już o szkole myślimy, tym bardziej że nasze starszaki już wszystkie jako pięciolatki pójdą do szkoły)

Też o tym myślę ale ja i tak wolałabym żeby się urodził w grudniu ale nie mam na to większego wpływu

Napisane przez Suqub

U mnie mąż mówi aby Mała była styczniowa i szczerze to sama ulegam już tym myślom, ze może faktycznie tak by było lepiej.
PAULINKUS chyba tak jak piszesz. TP to taki krytyczny dzień jest. Każdy zdziwiony, że jeszcze w ciąży jestem. Widocznie przenoszenie jest bardzo rzadkim zjawiskiem.

bardzo możliwe że rzadko zdarza się że ktoś przenosi ale sporo było u nas też cc a to przy sn się przenosi. W zasadzie to przenosiła Sasia, Jojla, Trusiulandia, Antosia i teraz ja z Lindsley bo u Ciebie jest jeszcze szansa że zaczniesz rodzić dzisiaj w nocy

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

Też o tym myślę ale ja i tak wolałabym żeby się urodził w grudniu ale nie mam na to większego wpływu


bardzo możliwe że rzadko zdarza się że ktoś przenosi ale sporo było u nas też cc a to przy sn się przenosi. W zasadzie to przenosiła Sasia, Jojla, Trusiulandia, Antosia i teraz ja z Lindsley bo u Ciebie jest jeszcze szansa że zaczniesz rodzić dzisiaj w nocy

Jeszcze Olcia i maczuma przenosiły.
No ale fakt u nas przewaga cc jest.
Musiałaby być szybka akcja abym dziś urodziła,w terminie bo na razie to brzuch spokojny jest.

[lindsley]

Napisane przez Paulinkus

Też o tym myślę ale ja i tak wolałabym żeby się urodził w grudniu ale nie mam na to większego wpływu


bardzo możliwe że rzadko zdarza się że ktoś przenosi ale sporo było u nas też cc a to przy sn się przenosi. W zasadzie to przenosiła Sasia, Jojla, Trusiulandia, Antosia i teraz ja z Lindsley bo u Ciebie jest jeszcze szansa że zaczniesz rodzić dzisiaj w nocy

U mnie w rodzinie statystycznie chyba równo - siostra pół na pół, u jednego brata - dwójka sporo przed terminem, u drugiego - jedno wywoływane 2 tyg po tp., drugie wywoływane kilka dni przed tp., u mnie jedno przed drugie po, u brata tz - dwójka po tp, u siostry tz - wywoływane 2 tyg po tp.

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Jeszcze Olcia i maczuma przenosiły.
No ale fakt u nas przewaga cc jest.
Musiałaby być szybka akcja abym dziś urodziła,w terminie bo na razie to brzuch spokojny jest.

Nigdy nic nie wiadomo

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Idę spać także dobranoc

[Suqub]

Napisane przez Paulinkus

Nigdy nic nie wiadomo

Szybciej obstawiałabym, że u Ciebie coś się rozbuja po tym jak opisujesz co i jak.

LINDSLEY u mnie przed terminem były dzieciaczki dlatego każdy taki zdziwiony.