Panny Młode 2015, część 34

[existence]

Napisane przez dotuniek

Dokładnie to stosowałam do tej pory

ja raz w życiu bo ogólnie bałam się tego ale nie było czego dla mnie takie samo uczucie na twarzy jak po fixerze chciałabym jednak się wyposażyć w takie cosik żeby miało przeznaczenie do twarzy

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez Mariuszowa

Myślę, że może byc ciężko. Myśle, ze ma ważnośc około 2/3 lat. Musze w domu sprawdzić jaki jest termin zużycia.
Wiem, że jest jeszcze mniejsza pojemość niż moje 150 ml, więc to na pewno mogłabyś zużyć szybciej.

ja znalazłam 50ml

[kruella_de_mon]

tz mi powiedzial, że "znajdę to forum na ktorym siedzisz i zobaczę co na mnie piszesz":P. A jak cos tam mnie odpychal czy nie chcial przytulic i sobie czytalam jakis wątek to :" no idz, napisz jaki to ja niedobry jestem, no idz sie poskarz:P"

ale faktycznie ciekawy jest o czym tu piszemy, bo czesto mi kuka przez ramie:P

[dotuniek]

Napisane przez existence

ja raz w życiu bo ogólnie bałam się tego ale nie było czego dla mnie takie samo uczucie na twarzy jak po fixerze chciałabym jednak się wyposażyć w takie cosik żeby miało przeznaczenie do twarzy

No ja właśnie dorastam do tego zakupu dopisze sobie do listy przed ślubnej

[Mariuszowa]

Napisane przez MartusiaWu

ale to musisz tak jakby wejść twarzą w tą mgiełkę, a nie tak, że sobie opryskujesz twarz generalnie raczej działa, ale cera niekoniecznie lubi taki zabieg, lepiej jedynie na większe wyjścia

E, teraz to i tak za późno, skoro taką inwestycję zrobiłam

Napisane przez kruella_de_mon

mariuszowa a baza pod cienie nie działa? Mi tez szybko cienie schodzily, ale od kiedy mam baze z hean to sie trzymają i to mocno

Miałam kiedyś jakąś bazę i pewnie źle nakładałam, ale cienie zbierały mi się w zagłębieniu powieki, więc nie wiem...

Ale teraz pryskam sobie cały ryjek i fluid tez się trzyma, o

[kruella_de_mon]

ja dopiero od zeszlego roku moglam sobie pozwolic i kupilam cienie z inglota(67 zł za 3 cienie...) i teraz podklad i puder z clinique.. w zyciu bym nie pomyslala ze wydam 220 zł na DWA male kosmetyki.. ale wiem, ze jak nie teraz to nigdy:P. Teraz pani wizazystka pomaluje mnie moimi, a nie podkladem z firmy, ktora mnie wysuszy:P

[existence]

ja podkładu używam od wielkiego dzwonu

[mysiek0902]

Napisane przez kruella_de_mon

tz mi powiedzial, że "znajdę to forum na ktorym siedzisz i zobaczę co na mnie piszesz":P. A jak cos tam mnie odpychal czy nie chcial przytulic i sobie czytalam jakis wątek to :" no idz, napisz jaki to ja niedobry jestem, no idz sie poskarz:P"

ale faktycznie ciekawy jest o czym tu piszemy, bo czesto mi kuka przez ramie:P

hehehhe mój tez kuka:P I tez ciekawość go zżera:P

[magda_mjt]

Padło nam całkiem ogrzewanie i ciepła woda :P.... do wczoraj woda była minute ciepła, a potem tylko letnia, ale kaloryfery działały. A dzisiaj M obudził mnie tekstem "mam zła wiadomosc.... kaloryfer jest zimny" ... W całym mieszkaniu kaloryfery sa zimne, z kranu leci lodowata woda :P. Ponoc dzisiaj w końcu jakis spec ma przyjśc, zobaczymy, zobaczymy...ogolnie to jakos musze sie ubrać w 5 warstw i pod kołdra bede czekac na speca hahaha :P

[Mariuszowa]

Napisane przez kruella_de_mon

ja dopiero od zeszlego roku moglam sobie pozwolic i kupilam cienie z inglota(67 zł za 3 cienie...) i teraz podklad i puder z clinique.. w zyciu bym nie pomyslala ze wydam 220 zł na DWA male kosmetyki.. ale wiem, ze jak nie teraz to nigdy:P. Teraz pani wizazystka pomaluje mnie moimi, a nie podkladem z firmy, ktora mnie wysuszy:P

No to ja w tym roku kupiłam podkład z Revlona i ten fixer właśnie. To moja inwestycja długoterminowa była

Napisane przez existence

ja podkładu używam od wielkiego dzwonu

Ja codziennie, czasem w weekend mam wolne

[ania9o]

Ja mam dwa ulubione podłady, z kobo matowy i z ingrid idealface. To są dwa najlepsze jakie kiedykolwiek miałam i dalej już nie szukam
Największy zawód miałam na podkładzie affinitone, totalna porażka. Cieszę się, że go kupiłam na promocji w super pharm a potem oddałam go siostrze TŻ.
Ostatnio kupiłam sobie paletkę dziennych cieni z W7 a moja ulubiona paletka wieczorowych i wyjściowych to sleek bad girl
Chciałam mieć kiedyś skompletowaną paletkę z inglota ale już mi przeszło bo mam wszystko co mi potrzebne do szczęścia

[dotuniek]

Napisane przez magda_mjt

Padło nam całkiem ogrzewanie i ciepła woda :P.... do wczoraj woda była minute ciepła, a potem tylko letnia, ale kaloryfery działały. A dzisiaj M obudził mnie tekstem "mam zła wiadomosc.... kaloryfer jest zimny" ... W całym mieszkaniu kaloryfery sa zimne, z kranu leci lodowata woda :P. Ponoc dzisiaj w końcu jakis spec ma przyjśc, zobaczymy, zobaczymy...ogolnie to jakos musze sie ubrać w 5 warstw i pod kołdra bede czekac na speca hahaha :P

Jej, myśmy jeszcze na mieszkaniu nie włączyli ogrzewania, zresztą to samo było rok temu, a dwa lata temu to tylko na kilka dni

[magda_mjt]

Napisane przez dotuniek

Jej, myśmy jeszcze na mieszkaniu nie włączyli ogrzewania, zresztą to samo było rok temu, a dwa lata temu to tylko na kilka dni

Tylko tutaj my mamy ogrzewanie włączone NON stop :P. W sensie w mieszkaniu, u nas w pokoju włączyliśmy stosunkowo nie dawno, bo juz nam chłodno było :P. No i ja jestem straszny zmarzluch, w dodatku ostatnio ciagle mam az skostniałe palce u rak i stop z zimna :/. I ogolnie czuje, ze jestem mocno wyziębiona . Ale ja tak zawsze miałam, moge miec po 2 pary skarpetek, a i tak mam mega zimne stopy. No i ogolnie brak ogrzewania, a w kranach lodowata woda nie pomaga :P

[dotuniek]

Napisane przez magda_mjt

Tylko tutaj my mamy ogrzewanie włączone NON stop :P. W sensie w mieszkaniu, u nas w pokoju włączyliśmy stosunkowo nie dawno, bo juz nam chłodno było :P. No i ja jestem straszny zmarzluch, w dodatku ostatnio ciagle mam az skostniałe palce u rak i stop z zimna :/. I ogolnie czuje, ze jestem mocno wyziębiona . Ale ja tak zawsze miałam, moge miec po 2 pary skarpetek, a i tak mam mega zimne stopy. No i ogolnie brak ogrzewania, a w kranach lodowata woda nie pomaga :P

No nie dziwie się 😃 bo znam to uczucie doskonale. Tyle że my serio trafiamy na fajne pod tym względem mieszkania, w których sąsiedzi tak grzeją, że my już nie musimy

[existence]

Napisane przez dotuniek

Jej, myśmy jeszcze na mieszkaniu nie włączyli ogrzewania, zresztą to samo było rok temu, a dwa lata temu to tylko na kilka dni

ja jestem taka, że nawet w grecji w nocy było mi zimno i kazałam tż wyłączyć klimę Zawsze mi zimnoooo u mojej mamy i dziadków ogrzewanie włączone od października a na naszym przyszłym mieszkaniu wszystkie kaloryfery są pozakręcane, jak tam jesteśmy i coś sprzątamy albo tż remontuje ja pomagam w czymś to siedzę w krótkim rękawku i jest mi cieplutko, nie wiem jak to działa ale raczej rachunki za ogrzewanie u nas nie będą zbyt wysokie mówił tata tż, że to mieszkanie jest ciepłe bardzo ale nie wierzyłam szkoda, że nie ma już okien 3-komorowych bo spokojnie by nam wystarczyły i byśmy zaoszczędzili kasę ale podobno już nie produkują więc mamy 5 czy 6 nie pamiętam

[dotuniek]

No u nas słońce daje cały dzień po oknach, a balkon przeszklony to działa jak szklarnia, do tego mieszkamy na 4 piętrze, sąsiadów mamy z każdej strony więc nas dogrzewaja. Bywało,że latem mieliśmy zimniej niż teraz

[magda_mjt]

Napisane przez dotuniek

No nie dziwie się 😃 bo znam to uczucie doskonale. Tyle że my serio trafiamy na fajne pod tym względem mieszkania, w których sąsiedzi tak grzeją, że my już nie musimy

Ja powiem tak, w Edi czy było dobrze grzane czy nie- ZAWSZE było mi zimno :P. Tutaj od początku było o wiele cieplej . Nie musiałam nosic kilku warstw, tylko normalnie sie ubieram i raczej było mi ok. Ale przypominam, ze na swieta bylismy w Edi, wymarzlam jak nie wiem . Wracając do Londka M mi tylko dowalil klimke (tak, on z tych co mu wiecznie goraco, a ze był kierowca i "ciepło go muli i robi sennym" to jechaliśmy wedle jego zyczenia). To juz dosłownie tak wyziębiona wróciłam tutaj, ze masakra. A tutaj jeszcze problem z ogrzewaniem i woda. Liczyłam cała drogę do Londka, ze wezme gorąca kąpiel, ogrzeje sie i bedzie ok. A tu.... figa, bo gorącej wody nie ma :P. Ciepła starczyła na wymycie głowy, a cała mylam sie w letniej wodzie z gęsia skorka. No serio, sama kołdra to za mało, żebym sie mogła wygrzać . Stad od jakiegoś tygodnia dzien w dzien mi zimno, ale ostatnie kilka dni to juz mega...

[existence]

Napisane przez dotuniek

No u nas słońce daje cały dzień po oknach, a balkon przeszklony to działa jak szklarnia, do tego mieszkamy na 4 piętrze, sąsiadów mamy z każdej strony więc nas dogrzewaja. Bywało,że latem mieliśmy zimniej niż teraz

no w sumie tam jest 4 metrowe okno, w które cały dzień świeci słońce, ale blok jest ocieplony tylko z tyłu i z boku a mieszkanie jest skrajne na 2 piętrze. Boje się co będzie jak ocieplą jeszcze przód, nago będę biegać

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez magda_mjt

Ja powiem tak, w Edi czy było dobrze grzane czy nie- ZAWSZE było mi zimno :P. Tutaj od początku było o wiele cieplej . Nie musiałam nosic kilku warstw, tylko normalnie sie ubieram i raczej było mi ok. Ale przypominam, ze na swieta bylismy w Edi, wymarzlam jak nie wiem . Wracając do Londka M mi tylko dowalil klimke (tak, on z tych co mu wiecznie goraco, a ze był kierowca i "ciepło go muli i robi sennym" to jechaliśmy wedle jego zyczenia). To juz dosłownie tak wyziębiona wróciłam tutaj, ze masakra. A tutaj jeszcze problem z ogrzewaniem i woda. Liczyłam cała drogę do Londka, ze wezme gorąca kąpiel, ogrzeje sie i bedzie ok. A tu.... figa, bo gorącej wody nie ma :P. Ciepła starczyła na wymycie głowy, a cała mylam sie w letniej wodzie z gęsia skorka. No serio, sama kołdra to za mało, żebym sie mogła wygrzać . Stad od jakiegoś tygodnia dzien w dzien mi zimno, ale ostatnie kilka dni to juz mega...

zagotuj sobie wrzątku i do wanny, ja bym tak zrobiła jak by mi było zimno trzeba sobie jakoś radzić

[dotuniek]

Napisane przez magda_mjt

Ja powiem tak, w Edi czy było dobrze grzane czy nie- ZAWSZE było mi zimno :P. Tutaj od początku było o wiele cieplej . Nie musiałam nosic kilku warstw, tylko normalnie sie ubieram i raczej było mi ok. Ale przypominam, ze na swieta bylismy w Edi, wymarzlam jak nie wiem . Wracając do Londka M mi tylko dowalil klimke (tak, on z tych co mu wiecznie goraco, a ze był kierowca i "ciepło go muli i robi sennym" to jechaliśmy wedle jego zyczenia). To juz dosłownie tak wyziębiona wróciłam tutaj, ze masakra. A tutaj jeszcze problem z ogrzewaniem i woda. Liczyłam cała drogę do Londka, ze wezme gorąca kąpiel, ogrzeje sie i bedzie ok. A tu.... figa, bo gorącej wody nie ma :P. Ciepła starczyła na wymycie głowy, a cała mylam sie w letniej wodzie z gęsia skorka. No serio, sama kołdra to za mało, żebym sie mogła wygrzać . Stad od jakiegoś tygodnia dzien w dzien mi zimno, ale ostatnie kilka dni to juz mega...

Znam to 😀 mnie jest w stanie rozgrzać tylko gorąca kąpiel. Badałas sobie krążenie i tarczyce?

[magda_mjt]

Ex nie marudź! lepiej w krótkim rękawku, niz w 5 warstwach trzaskać zębami z zimna. Ale kurde najgorsze jest to, ze to ja tak tylko mam. Mi zimno, jak nie wiem, 5 warstw nosze, a M popyla w krótkim rękawku.

[existence]

Napisane przez magda_mjt

Ex nie marudź! lepiej w krótkim rękawku, niz w 5 warstwach trzaskać zębami z zimna. Ale kurde najgorsze jest to, ze to ja tak tylko mam. Mi zimno, jak nie wiem, 5 warstw nosze, a M popyla w krótkim rękawku.

ale ja nie marudzę, ja się właśnie mega cieszę to jest idealne mieszkanie dla mnie

[magda_mjt]

Napisane przez existence

no w sumie tam jest 4 metrowe okno, w które cały dzień świeci słońce, ale blok jest ocieplony tylko z tyłu i z boku a mieszkanie jest skrajne na 2 piętrze. Boje się co będzie jak ocieplą jeszcze przód, nago będę biegać

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------





zagotuj sobie wrzątku i do wanny, ja bym tak zrobiła jak by mi było zimno trzeba sobie jakoś radzić

Jakos nie moge sie przekonać do kąpieli tutaj. Niby wspolokatorzy biorą kąpiele, ale na moje standardy troche za duzo tu osob jest, zeby korzystac z wanny :P. Preferuje prysznic . Ale nic to skoro wody gorącej i tak nie ma (a jak na swieta wyjeżdżaliśmy to była kurna :[ )

Napisane przez dotuniek

Znam to 😀 mnie jest w stanie rozgrzać tylko gorąca kąpiel. Badałas sobie krążenie i tarczyce?

Tarczyce kiedys tam tak, a krążenia raczej nie badałam. Ale juz kilka lat temu mowilam o tym lekarce to stwierdziła, ze to normalne, ze palce szybciej marzną. To olalam sprawe :P. Ale M nalega, żebym jakies badania porobila, bo wystarczy chwila, a mi kostnieją palce :/. I tez u stop, gdzie mam skarpetki, buty i siedze w aucie (lol fakt było to po spacerze na mrozie, ale wciaz az mnie to zdziwiło).

[dotuniek]

Napisane przez magda_mjt

Jakos nie moge sie przekonać do kąpieli tutaj. Niby wspolokatorzy biorą kąpiele, ale na moje standardy troche za duzo tu osob jest, zeby korzystac z wanny :P. Preferuje prysznic . Ale nic to skoro wody gorącej i tak nie ma (a jak na swieta wyjeżdżaliśmy to była kurna :[ )



Tarczyce kiedys tam tak, a krążenia raczej nie badałam. Ale juz kilka lat temu mowilam o tym lekarce to stwierdziła, ze to normalne, ze palce szybciej marzną. To olalam sprawe :P. Ale M nalega, żebym jakies badania porobila, bo wystarczy chwila, a mi kostnieją palce :/. I tez u stop, gdzie mam skarpetki, buty i siedze w aucie (lol fakt było to po spacerze na mrozie, ale wciaz az mnie to zdziwiło).

Takie marzniecie może być ale nie musi oznaką kłopotów z krążeniem, a jeśli planujesz ciąże e niedługim czasie to tarczyce i tak wypadałoby sprawdzić

[starry_eyes]

Napisane przez magda_mjt

Jakos nie moge sie przekonać do kąpieli tutaj. Niby wspolokatorzy biorą kąpiele, ale na moje standardy troche za duzo tu osob jest, zeby korzystac z wanny :P. Preferuje prysznic . Ale nic to skoro wody gorącej i tak nie ma (a jak na swieta wyjeżdżaliśmy to była kurna :[ )

Mam dokładnie tak samo Szybki prysznic i uciekam z wanny, za to jak jadę do domu to nadrabiam i mogłabym leżeć w niej godzinami

[magda_mjt]

Napisane przez dotuniek

Takie marzniecie może być ale nie musi oznaką kłopotów z krążeniem, a jeśli planujesz ciąże e niedługim czasie to tarczyce i tak wypadałoby sprawdzić

Ale ja od dawna obstawiam cos z krążeniem :P. Ja nawet w lecie potrafię miec lodowate ręce :P. Tylko lekarze olewaja, jak to mowie... inni mowia, ze "tak mam". Ale ja mysle swoje i przyjdzie czas, ze zajmę sie tym lepiej . A tarczyce i inne rzeczy planuje badać teraz w styczniu, jak bede w Pl- te rzeczy raczej regularnie badam .

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez starry_eyes

Mam dokładnie tak samo Szybki prysznic i uciekam z wanny, za to jak jadę do domu to nadrabiam i mogłabym leżeć w niej godzinami

Tobie to dobrze ja rzadko w domu jestem, a jak juz jestem to tak pozno sie chodzę kapac, ze masakra. Stad na szybko biorę prysznic, bo nas Rodzice wyrolowali i u gory mamy tylko prysznic, a wanna jest na dole w łazience . Ze tak leniwie odpowiem "too much effort"

[201805091331]

Napisane przez magda_mjt

Ale ja od dawna obstawiam cos z krążeniem :P. Ja nawet w lecie potrafię miec lodowate ręce :P. Tylko lekarze olewaja, jak to mowie... inni mowia, ze "tak mam". Ale ja mysle swoje i przyjdzie czas, ze zajmę sie tym lepiej . A tarczyce i inne rzeczy planuje badać teraz w styczniu, jak bede w Pl- te rzeczy raczej regularnie badam .

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

też tak mam, nawet latem często mam zimne ręce i stopy, tż się śmieje,że latem można się przy mnie ochłodzić. Teraz w mieszkaniu mamy grzejniki na maxa młody z tż w koszulkach a ja w bluzce skarpetkach i ciapach a oni tylko w skarpetkach. Śpie też w skarpetkach a przed tym grzeje stopy na kaloryferze i wskakuje pod kołdrę

u nas dziś -10 byłam z młodym w biedrze, mamy obok a wróciliśmy przemarznięci na maxa do tego ciągle śnieg sypie, miejscami mamy za kostki

[starry_eyes]

Napisane przez magda_mjt

Tobie to dobrze ja rzadko w domu jestem, a jak juz jestem to tak pozno sie chodzę kapac, ze masakra. Stad na szybko biorę prysznic, bo nas Rodzice wyrolowali i u gory mamy tylko prysznic, a wanna jest na dole w łazience . Ze tak leniwie odpowiem "too much effort"

Haha, dobrze podsumowałaś

[magda_mjt]

Napisane przez starry_eyes

Haha, dobrze podsumowałaś

Brutalna prawda . Zreszta jak sobie wyobraże, co by mi Rodzice zrobili, gdy o 1 w nocy wybieram sie do wanny... hahah ide przez cała gore, po schodach, prawie do Rodzicow sypialni i włączam wodę na full Hahahaha obawiam sie, ze to by było nieludzkie z mojej strony i nie spotkałoby sie z akceptacja z Rodzicow strony

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Przyszedł spec od bojlera!!!! moze cos z tego bedzie serio, dzisiaj wbrew własnym przekonaniom nie wzięłabym prysznica, jesli nie byłoby nawet letniej wody. Całe szczęście, ze dopiero dzisiaj wszystko totalnie padło i akurat dzisiaj gość przyszedł....

[dotuniek]

Dzisiejszy szpitalny obiad... Zupa grysikowa i gulasz z serc drobiowych bleee dobrze, że ziemniaki i marchewki były dobre

[ania9o]

Ale zmarzlam! Na dworze jest Syberia normalnie. Pojechałam po książkę dla chrzesniaka "doktor dolittle i jego zwierzeta", po drodze weszłam do "wszystko po 2,99 i nie tylko" () i kupiłam przecenione bokserki dla TŻ z Mikołajem, takie czerwone sexi a potem skoczylam na targ i upolowalam świetny biustonosz do sukienki na cywilny ale wróciłam przemarznieta do kości.Miałam skoczyć do lewiatana po składniki na sałatkę ale stwierdziłam że się najpierw ogrzeje a potem pójdę.
Ja mam jakieś problemy z krążeniem na bank bo ciągle mam zimne stopy a w lato mam okropnie opuchniete nogi i musze brać tabletki i smaruje masciami bo są aż tak spuchniete ze dwa razy większe niż normalnie. Wypadałoby się przebadac ale na chwile obecna mam za dużo badań i skupie się na tarczycy, wątrobie i trzustce a potem zajmę się krążeniem bo nie mam aż tyle czasu żeby wszystko na raz ogarniac

[dotuniek]

Napisane przez ania9o

Ale zmarzlam! Na dworze jest Syberia normalnie. Pojechałam po książkę dla chrzesniaka "doktor dolittle i jego zwierzeta", po drodze weszłam do "wszystko po 2,99 i nie tylko" () i kupiłam przecenione bokserki dla TŻ z Mikołajem, takie czerwone sexi a potem skoczylam na targ i upolowalam świetny biustonosz do sukienki na cywilny ale wróciłam przemarznieta do kości.Miałam skoczyć do lewiatana po składniki na sałatkę ale stwierdziłam że się najpierw ogrzeje a potem pójdę.
Ja mam jakieś problemy z krążeniem na bank bo ciągle mam zimne stopy a w lato mam okropnie opuchniete nogi i musze brać tabletki i smaruje masciami bo są aż tak spuchniete ze dwa razy większe niż normalnie. Wypadałoby się przebadac ale na chwile obecna mam za dużo badań i skupie się na tarczycy, wątrobie i trzustce a potem zajmę się krążeniem bo nie mam aż tyle czasu żeby wszystko na raz ogarniac

Jeśli masz problemy endokrynologiczne np z tarczyca to od tego mogą być te opuchnięcia i problemy z marznieciem - problemy tarczycowe powodują zatrzymanie wody (obrzęki ) i spowolnienie pracy serca (marzniecie )