Sapią, chrapią, ulewają, mamy bardzo je kochają - październikowe maluchy 2014

[mortisha84]

Napisane przez magsik

Hey u nas powtórka z rózrywki wczoraj była i dzis też już się zaczęło. Drze się i nie daje się odłożyć, jest cały spięty, bobotic nie działa. Zaczęliśmy szykować się na izbę przyjęć ale usnął w międzyczasie. Czy któraś z was szczepiła na rotawirusy bo wychodzi,że to przez to ma te bóle brzucha.
Ja stosowałam debridat i nam pomagał, we wtorek nie wzieliśmy i teraz żałujemy. Bo ostatniu dostał po szczepieniu i nie było takich cyrków. Oczywiście nie jesteśmy pewni czy akurat to miało z tym związek.

Współczuje! Biedny Michałek się męczy... Chyba ma wrażliwy brzuszek.

Napisane przez klio69

Witam mamucie w Nowym Roku, w którym życzę mnóstwo zdrowia dla Waszych pociech
Odnośnie spania..to córka zasnęła ok 19:30..i spała do 6stej, ale u Nas to standard, także przestałam obawiać się, że ten sen może jej szkodzić. W zasadzie to ja wstaję na odciąganie pokarmu.
Mam dylemat..Rita jtr ma 5mż wieku urodzeniowego, ale ten rozwojowy to 2,5ms..i zastanawiam się kiedy powinnam rozszerzyć jej dietę. Zważywszy na to, że jest wcześniakiem z niewykształconym układem pokarmowym..

Ja bym się wstrzymała. Jeśli wystarcza jej samo mleko to nie ma co się spieszyć, jeszcze zdąży się najeść, a nie ma co obciążać niepotrzebnie układu pokarmowego.
Jak masz wątpliwości, to najlepiej lekarza zapytaj.

Napisane przez Isgaard

Ja bym się tym gadaniem nie przejmowała kompletnie, kto to widział "odchudzać" niemowlaka..??? Niemowle je tyle ile chce i tak ma być, jeden będzie większym , drugi mniejszym "miszelinkiem" i taka ich uroda.
Elianka Twoje bobo jest poniżej średniej wg centyli więc nie ma tu żadnej przesady w jego wzroście i wadze.
Zresztą kazda mama moze sobie sprawdzic na ktorym centylu jest jej dziecko.
http://siatkicentylowe.edziecko.pl

U nas bylo w zeszlym tygodniu jakies 5600 i około 65-66 cm wzrostu, ale fafelki i drugi podbródek jest, a co natomiast ciałko ma długie i wg mnie raczej szczuple, taka jego budowa i uroda.

Ja tam lubię jak mówią, że Tymon tłuścioszek czy pulpecik Jestem wtedy dumna, że na moim mleczku tak przybiera, no i wolę to niż wmawianie mi, że się nie najada


Dzisiaj mieliśmy pierwszą noc z odkładaniem do łóżeczka po karmieniu. Ładnie spał u siebie Ja też lepiej spałam, bo z nim śpie "na sztywniaka" i budzę się zdrętwiała i obolała, a dziś się mogłam wreszcie porozpychać Co prawda wstawanie do karmienia też męczące, ale myślę, że już czas na "usamodzielnienie" młodego.

[CoffeeMonster]

Hej

Moja też do tłuścioszków nie należy, ale drugi podbródek i grubsze nózki ma Ale do michelina jej daleko, bo żadnych fałdek nie mamy Ma 2,5 miesiąca i waży jakieś 5kg (może ciut poniżej) i wyrasta nam już z rozmiaru 62 a dopiero co zaczęła nosić nie przejmuję się wcale a wcale tą wagą, zjada też ile potrzebuje, a nie według tabelki (je troszkę mniej o jakieś 20ml niż by wynikało z rozpiski)

Karmimy głównie mm i nie dopajam, ostatnio chciałam jej podać trochę rumianku bo cisnęła na kupę i nie mogla, ale nie chciała pić. za to wczoraj kupa po k ażdym karmieniu

[gosiakk23]

Hej Mamusie
Julek jest prawdziwym Aniołkiem
Wczoraj poszedł spać o 20 (zazwyczaj tak chodzi) i na pierwsze jedzenie obudził się o 4:15
Unormował sobie tez godziny spania w dzien i śpi mw co 2 h na 2-3h
Zazwyczaj usypiam go na rękach i tylko wtedy w zasadzie amm go na rękach Bo tak przeleży w nosidełku zamocowanym na wózku i razem sprzątamy pierzemy wieszamy pranie zmywamy i odkurzamy Dwujeczkę tez czasem razem robimy

Napisane przez PurBlanka

Magsik cholerka to nie wiem...trzeba miec nadzieje ze przejda wam te klopoty...
Klio ciezka sprawa. Kasiag na racje lepiej zapytaj lekarza. Bo u wcześniaków to chyba jakos inaczej sie mierzy...

U nas dzien w miare ok. Spacer a poznien obiad i popoludnie u tesciow. Maly juz spi a my ogladamy kabarety. Tz jedzie w niedziele rano. Bardzo zzyl sie z Malym. Nie wiele przy nim robi. Moja wina bi woke to zrobic sama. Ale lula,przewija siku,kapie ze mna. No i jak ostatnui sciagnelam mlesio to dawal. Miedzy nami jest w miare ok. Sporo sobie wyjasnilismy. Chociaz uczuc nie wiele. Ja wszystko na Olego przelewam...Wolalabym zeby juz tu zostal,od razu byloby lepiej...

Dziewczyny Oli od wczoraj mniej je. W ogole mu sie normuje chyba bo je rzadziej. Jak myslicie,najada sie lepiej? Normalnie w ciagu dnia potrsfil jesc kilkanaście razy. A teraz kilka i wystarcza. Widze po nim ze rosnie ale nie jest takim pulpecikiem. Taka jego natura? Kontrola wagi dopiero przy kolejnym szczepieniu. W domu wagi nie mam,moze podjade do poloznej czy jest ok?
Elianka,pytalas o przepajanie-Ja malemu podaje herbatke na brzuszek. Praktycznie codziennie ale on duzo tego nie wypija. Niby nie trzeba ale czasem nic innego nie pomaga a ciepla herbatka z koperku mu pomaga..I uwazam ze jesli Twojemu Czarkowi nie ubywa karmien,czemu nie- mamy sucho w domach przez cieple kaloryfery a Maluszkom mozr chciec sie pic

Pur bardzo mi est Ciebie szkoda że tż musi wyjeżdżac... tym bardziej że zzył się Olinkiem.. A Ty go bardzo potrzrebujesz.. Jestem pewna że gdyby został troszkę dłużej to na pewno wasze relacje by sie poprawiły o 100% ..

A jeśli chodzi o jedzenie Olinka mój Julinek tez miał tak w pewnym momencie że mniej jadł.. ale nie przejęłąm się tm skoro jest zdrowy i nic mu nie dolega to najwyraźniej nie ma w danym dniu momencie jeść więcej i tyle.. i po paru dniach wszystko unormowało się.

[PurBlanka]

Dzień dobry!
Morti u nas od kiedy jest tz kazda nocka z odkladaniem do lozeczka...I dobrze Olemu wychodzi spanie u siebie ale nie wiem czy bede to kontynuowac od jutra jak juz bedziemy sami Mi jest wygodnie,czuje jego ciepelko...No zobaczymy!! Za Ciebie trzymam kciuki żeby sie udalo

Ja właśnie ogarniam chatke bo miedzy 12 a 15 ma byc pielęgniarka srodowiskowa. Byla takowa u was? Przychodzi "odwiedzic Oliwiera" jak to nazwala czy obejrzec moj dom?

Dzieki za odpowiedzi co do wagi. Moj rosnie,widze po ciuchach ale nie wiem czy tak dobrze sie najada jak powinien....
Dzis z rana byla mega kupa znowu po 2 dniach nie robienia...Wolalam jak robil co rusz :p

[nowa8686]

Jeju Gosia zazdroszcze. Moja poszla wczoraj a raczej dzis przed 2 ehhh masakra i budzila sie co 2 h. Tak od 7 do 10 pospalysmy troszq wiecej.
Licze ze jak bedzie miala 3 mc to bedzie lepiej.

Morti brawo . Ja te spie na sztywniaka jak Maja spi z nami co zdarza sie tylko nad ranem. Teraz Tz w sypialni bo kaszle i by nas budzil w tym krotkim spaniu to spi ze mna

Pur wspolczuje Kochana. Moze nowy rok pozwolimna prace tz w polsce. Duzo traci z zycia synka niestety :-(

[PurBlanka]

Napisane przez gosiakk23

Hej Mamusie
Julek jest prawdziwym Aniołkiem
Wczoraj poszedł spać o 20 (zazwyczaj tak chodzi) i na pierwsze jedzenie obudził się o 4:15
Unormował sobie tez godziny spania w dzien i śpi mw co 2 h na 2-3h
Zazwyczaj usypiam go na rękach i tylko wtedy w zasadzie amm go na rękach Bo tak przeleży w nosidełku zamocowanym na wózku i razem sprzątamy pierzemy wieszamy pranie zmywamy i odkurzamy Dwujeczkę tez czasem razem robimy



Pur bardzo mi est Ciebie szkoda że tż musi wyjeżdżac... tym bardziej że zzył się Olinkiem.. A Ty go bardzo potrzrebujesz.. Jestem pewna że gdyby został troszkę dłużej to na pewno wasze relacje by sie poprawiły o 100% ..

A jeśli chodzi o jedzenie Olinka mój Julinek tez miał tak w pewnym momencie że mniej jadł.. ale nie przejęłąm się tm skoro jest zdrowy i nic mu nie dolega to najwyraźniej nie ma w danym dniu momencie jeść więcej i tyle.. i po paru dniach wszystko unormowało się.

Dzieki Gosiaczku kochany! Jest mi ciezko tym bardziej ze oczekiwalam wiecej uczuc jakiegos naglego przyplywu milosci....Ale to nie moj tz...No nix jakos musze sobie poradzic. Na pewno przez piwrwsze dni bede wam marudzic.

Fajnie ze Julis unormowal sobie godziny...Az Ci tego zazdroszcze!!! Mozesz sobie porobic rozne rzeczy w spokoju. U nas powoli tez sie normuje ale jeszcze daleka droga.
Maly wlasnie lezy na macie. Ale powiem Wam ze on najbardziej szuka kontaktu ze mna a nie patrzy na zabawki....Bedzie tski cycus mamusi cos czuje...

[Koralinka86]

Hej Dziewczyny!
Widzę, że waga na tapecie ;-) moja waży coś koło 5500g i ma gdzieś 64 cm. Nie wygląda jakoś okazale, ale jedyną osobą, która marudzi, że jest chuda jestem ja sama ;-) mam obsesję, że się Młoda nie najada i tuczę ją jak mają gąskę :-D

Klio, jak nie masz możliwości iść do lekarza, to może zapytaj Noemi, autorki bloga Matka Prezesa. Jej synek jest wczesniakiem.

Nowa, nie pocieszę Cię, moja na dzisiaj równo 3 miesiące i jak nie spala w dzień, tak nie śpi :-/ tj. pyka sobie takie cztery polgodzinne drzemki.

Pur biedusiu, przykro mi, że Tż już wyjeżdża, ale cieszę sie, ze udało wam sie oczyścić choc troche atmosferę

[daszna]

Koralinka moja tez nie spi... Jak slysze ze male dzieci tylko jedza i spia to smiac mi sie chce 😛 mala wazy 51oo ale nie wiem ile dokladnie mierzy. Mysle ze ok 6o. Nie dopajam 😊

[Koralinka86]

Napisane przez daszna

Koralinka moja tez nie spi... Jak slysze ze male dzieci tylko jedza i spia to smiac mi sie chce 😛 mala wazy 51oo ale nie wiem ile dokladnie mierzy. Mysle ze ok 6o. Nie dopajam 😊

Dokładnie! A najbardziej mnie rozwala, jak są zdziwieni, że ja zmęczona jestem, bo ile to jest pracy przy takim małym dziecku, co śpi i je ;-) ostatnio TŻ mial wiecej wolnego i sie dziwił, że Młoda prawie bez przerwy jest aktywna, bo myślał, ze przesadzam.

[daszna]

Haha. Mam to samo 😉 albo spij jak mala spi. Jak spi to ubieram sie albo sprzatam 😛

[mortisha84]

Napisane przez CoffeeMonster

Hej

Moja też do tłuścioszków nie należy, ale drugi podbródek i grubsze nózki ma Ale do michelina jej daleko, bo żadnych fałdek nie mamy Ma 2,5 miesiąca i waży jakieś 5kg (może ciut poniżej) i wyrasta nam już z rozmiaru 62 a dopiero co zaczęła nosić nie przejmuję się wcale a wcale tą wagą, zjada też ile potrzebuje, a nie według tabelki (je troszkę mniej o jakieś 20ml niż by wynikało z rozpiski)

Karmimy głównie mm i nie dopajam, ostatnio chciałam jej podać trochę rumianku bo cisnęła na kupę i nie mogla, ale nie chciała pić. za to wczoraj kupa po k ażdym karmieniu

My też nie zwracaliśmy uwagi na tabelki przy Łucji. Jadła ile chciała. Była na 90 centylu i lekarka nic nie mówiła, że za dużo waży czy coś.

Napisane przez PurBlanka

Dzień dobry!
Morti u nas od kiedy jest tz kazda nocka z odkladaniem do lozeczka...I dobrze Olemu wychodzi spanie u siebie ale nie wiem czy bede to kontynuowac od jutra jak juz bedziemy sami Mi jest wygodnie,czuje jego ciepelko...No zobaczymy!! Za Ciebie trzymam kciuki żeby sie udalo

Ja właśnie ogarniam chatke bo miedzy 12 a 15 ma byc pielęgniarka srodowiskowa. Byla takowa u was? Przychodzi "odwiedzic Oliwiera" jak to nazwala czy obejrzec moj dom?

Dzieki za odpowiedzi co do wagi. Moj rosnie,widze po ciuchach ale nie wiem czy tak dobrze sie najada jak powinien....
Dzis z rana byla mega kupa znowu po 2 dniach nie robienia...Wolalam jak robil co rusz :p

Pur współczuje wyjazdu Tżta, a jemu szczególnie, bo dużo traci niestety.
Co do spania, to gdyby nie to, że my czasem nawet we 4 śpimy to bym z nim spała Ale tak to się już nie wysypiamy nawet we trójkę..
No i chciałam młodego nauczyć spać u siebie zanim on się nauczy przekręcać, boję się, że spadnie z łóżka...

Pielęgniarki jeszcze u nas nie było, ale pamiętam, że do Łucji przyszła gdzieś w 8 miesiącu dopiero. Oczywiście niezapowiedziana

[Koralinka86]

Napisane przez daszna

Haha. Mam to samo 😉 albo spij jak mala spi. Jak spi to ubieram sie albo sprzatam 😛

Racja! Też tak robię teraz na drzemce rozwiesilam pranie, umyłam naczynia i ubralam się. Głowę umyję pewnie na kolejnym spaniu i moze jeszcze zdążę zjeść obiad taa... spij jak mała spi. Dobre! :-D

[PurBlanka]

Napisane przez mortisha84

My też nie zwracaliśmy uwagi na tabelki przy Łucji. Jadła ile chciała. Była na 90 centylu i lekarka nic nie mówiła, że za dużo waży czy coś.



Pur współczuje wyjazdu Tżta, a jemu szczególnie, bo dużo traci niestety.
Co do spania, to gdyby nie to, że my czasem nawet we 4 śpimy to bym z nim spała Ale tak to się już nie wysypiamy nawet we trójkę..
No i chciałam młodego nauczyć spać u siebie zanim on się nauczy przekręcać, boję się, że spadnie z łóżka...

Pielęgniarki jeszcze u nas nie było, ale pamiętam, że do Łucji przyszła gdzieś w 8 miesiącu dopiero. Oczywiście niezapowiedziana

Ja jemu tez wspolczuje. Widze jak patrzy na malego jak go przytula,wi ze mu zal ze jedzie. Ale jedzie w konkretnym celu-zarobic chociaż triche zeby nue brac kredytu na 30 lat na mieszkanie.
Masz rację co do tego przekrecania. Poki sie jeszcze nie zaczelo to o tym nie pomyslalam...Moze faktycznie tez tak zaczne.

Co do środowiskowej to zapowiedziala sie- dzis o 9 rano. Pomijam,ze moglam miec jakies plany...Ale dobrze ze bedzie. Zapytam i brzuszek Olinka.
juz pisalam kiedys,męczą go baczki i orzy nich placze. A teraz spi ki na rekach.przed chwila plakal tak przerazliwie jak nigdy. Drapiac przy tym siebie i mnie i kopiac nóżkami. Widac ze go cos bolalo. Brzuszek najprawdopodobniej bo prezyl sie strasznie. Kupa z rana byla wielka. Musze mu chyba zrobic badania kału. Moze ma jakies bakterie ktore go mecza?? Sama nie wiem. Ale zanim sie dostane do lekarza i uslysze ze taka jego natura czy inna glupote to chyba w poniedzialek zaniose kupe do badania i od razu zrobie sobie badanie na tsh...

[kasiakg]

Napisane przez PurBlanka

Dzień dobry!
Morti u nas od kiedy jest tz kazda nocka z odkladaniem do lozeczka...I dobrze Olemu wychodzi spanie u siebie ale nie wiem czy bede to kontynuowac od jutra jak juz bedziemy sami Mi jest wygodnie,czuje jego ciepelko...No zobaczymy!! Za Ciebie trzymam kciuki żeby sie udalo

Ja właśnie ogarniam chatke bo miedzy 12 a 15 ma byc pielęgniarka srodowiskowa. Byla takowa u was? Przychodzi "odwiedzic Oliwiera" jak to nazwala czy obejrzec moj dom?

Dzieki za odpowiedzi co do wagi. Moj rosnie,widze po ciuchach ale nie wiem czy tak dobrze sie najada jak powinien....
Dzis z rana byla mega kupa znowu po 2 dniach nie robienia...Wolalam jak robil co rusz :p

Do mnie chodziła co tydzień przez pierwszy miesiąc. W sumie coś tam mi pomogła. Pierwszą kąpiel ona zrobiła, więc na żywo widzieliśmy jak to ma wyglądać. Potem pępka doglądała, doradzała w sprawie karmienia itd. Ja byłam zadowolona. Ale dziwne, że u Ciebie będzie tak późno? Najwięcej pytań jest chyba właśnie zaraz po porodzie...

[mortisha84]

Napisane przez PurBlanka

Ja jemu tez wspolczuje. Widze jak patrzy na malego jak go przytula,wi ze mu zal ze jedzie. Ale jedzie w konkretnym celu-zarobic chociaż triche zeby nue brac kredytu na 30 lat na mieszkanie.
Masz rację co do tego przekrecania. Poki sie jeszcze nie zaczelo to o tym nie pomyslalam...Moze faktycznie tez tak zaczne.

Co do środowiskowej to zapowiedziala sie- dzis o 9 rano. Pomijam,ze moglam miec jakies plany...Ale dobrze ze bedzie. Zapytam i brzuszek Olinka.
juz pisalam kiedys,męczą go baczki i orzy nich placze. A teraz spi ki na rekach.przed chwila plakal tak przerazliwie jak nigdy. Drapiac przy tym siebie i mnie i kopiac nóżkami. Widac ze go cos bolalo. Brzuszek najprawdopodobniej bo prezyl sie strasznie. Kupa z rana byla wielka. Musze mu chyba zrobic badania kału. Moze ma jakies bakterie ktore go mecza?? Sama nie wiem. Ale zanim sie dostane do lekarza i uslysze ze taka jego natura czy inna glupote to chyba w poniedzialek zaniose kupe do badania i od razu zrobie sobie badanie na tsh...

Pewnie też bym nie pomyślała, gdyby nie to, że 4 lata temu jechałam na ip z dzieckiem, które mi z kanapy spadło Drugi raz nie chce przez to przechodzić

Napisane przez kasiakg

Do mnie chodziła co tydzień przez pierwszy miesiąc. W sumie coś tam mi pomogła. Pierwszą kąpiel ona zrobiła, więc na żywo widzieliśmy jak to ma wyglądać. Potem pępka doglądała, doradzała w sprawie karmienia itd. Ja byłam zadowolona. Ale dziwne, że u Ciebie będzie tak późno? Najwięcej pytań jest chyba właśnie zaraz po porodzie...

Ale Ty chyba piszesz o położnej? Spodziewaj się jeszcze pielęgniarki środowiskowej

[CoffeeMonster]

Napisane przez gosiakk23

Hej Mamusie
Julek jest prawdziwym Aniołkiem
Wczoraj poszedł spać o 20 (zazwyczaj tak chodzi) i na pierwsze jedzenie obudził się o 4:15
Unormował sobie tez godziny spania w dzien i śpi mw co 2 h na 2-3h
Zazwyczaj usypiam go na rękach i tylko wtedy w zasadzie amm go na rękach Bo tak przeleży w nosidełku zamocowanym na wózku i razem sprzątamy pierzemy wieszamy pranie zmywamy i odkurzamy Dwujeczkę tez czasem razem robimy

Ale zazdroszczę CI tych drzemek małego! Super!

Napisane przez PurBlanka

Dzień dobry!
Morti u nas od kiedy jest tz kazda nocka z odkladaniem do lozeczka...I dobrze Olemu wychodzi spanie u siebie ale nie wiem czy bede to kontynuowac od jutra jak juz bedziemy sami Mi jest wygodnie,czuje jego ciepelko...No zobaczymy!! Za Ciebie trzymam kciuki żeby sie udalo

Ja właśnie ogarniam chatke bo miedzy 12 a 15 ma byc pielęgniarka srodowiskowa. Byla takowa u was? Przychodzi "odwiedzic Oliwiera" jak to nazwala czy obejrzec moj dom?

Dzieki za odpowiedzi co do wagi. Moj rosnie,widze po ciuchach ale nie wiem czy tak dobrze sie najada jak powinien....
Dzis z rana byla mega kupa znowu po 2 dniach nie robienia...Wolalam jak robil co rusz :p

A pielęgniarka środowiskowa to coś inneg niz położna środowiskowa? Czy to to samo? Położna była u mnie 3 razy, raz dokładnie obejrzała coś podpowiadała, a potem tylko wpadła zobaczyła ok i narazie

Napisane przez Koralinka86

Dokładnie! A najbardziej mnie rozwala, jak są zdziwieni, że ja zmęczona jestem, bo ile to jest pracy przy takim małym dziecku, co śpi i je ;-) ostatnio TŻ mial wiecej wolnego i sie dziwił, że Młoda prawie bez przerwy jest aktywna, bo myślał, ze przesadzam.

Napisane przez daszna

Haha. Mam to samo 😉 albo spij jak mala spi. Jak spi to ubieram sie albo sprzatam 😛

No ja właśnie też to mam, mała jak sobie przyśnie na godzinę to jest duuuuużo, zazwyczaj pada na taką półgodzinną drzemkę ok. półtorej godziny od jedzenie i budzi się na chwilkę przed jedzeniem. A je co 2,5 czasem co 3h W życiu nie przespała mi w dzień 2-3h tak jak pisze Gosia, chyba nie wiedziałabym co ze sobą zrobić I tak jak piszecie jak tylko przyśnie to mycie garów, prysznic, obiad - szybko szybko oby się nie spóźnić Najgorsze,że najlepiej usypia sobie na rękach, przytulona w cyca i wtedy albo nie odkładam albo odłożona pośpi jeszcze 15 min i gotowa do zabawy. Plecy mnie tak bolą, że nie daję już rady, cały czas pochylona jestem. Ale ogólnie mała prawie nie płacze, żywe, aktywne wesołe dziecko i śpi całe noce od dwóch tygodni. Od 24 do 9 rano takzę coś za coś.

[nowa8686]

Maja wlasnie od kilku dni spi po pol h ehhh. A nie raz a konkretnie. Ehhh. Robie wsio na raty

[PurBlanka]

Kasiag piszesz o poloznej,u mnie tez byla juz kilka razy. A mnie odwiwedza dzis pielęgniarka srodowiskowa. Nie mam pojecia co bedzie tu robic...Opisze wizyte i dam znac

Morti o kurcze!! Ale wszystko bylo ok po tym upadku? Masakra. Tym bardziej mnie przekonalas...

Coffe jakbym czytala o swoim synku jak czytam o Twojej corci. Kochany smyk,pieknie spi w nocy ale w dzien drzemki sa po 15,20 minut...I je częściej niz co 2,3 godziny. Zazwyczaj je normalnie a czasem tylko pociumka,napije sie i koniec. Zrobił sobie ze mnie smoczusia...

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Ok. My już po wizycie. Położna przychodzi glownie do mas a srodowiskowa do maluszka. Nie ogladala domu ale pytala o warunki,czy jest lazienka,czy dziecko ma swoj kat. Obejrzala go troche. Pochwaliła ze ladnie trzyma glowke na brzuszku ale jak lezal na plecach i ciagnela go za rece to nie bardzo głowę chcial unosic.. Jak wasze maluszki? Ja z moim nie ćwiczę w taki sposob,wydaje mi sie se liedy bedzoe chciał,sam zacznie sie podnosic. ..
A jak wy robicie?

Maly mial znowu atak placzu. Widac bylo bol na twarzy :/ spi mi na rekach. ...Nie wiem juz co mam robic. Chcialam wyc razem z nim

[kasiakg]

Oj to sorki, nie wiedziałam że to jakaś różnica
PurBlanka ja ostatnio u lekarki na szczepieniu zgłosiłam lekarce, że Ola nie lubi leżeć na brzuchu a jak już leży to właściwie główki dźwigać nie chce. Ona wtedy ją zaczęła podciągać za ręce jak leżała na pleckach i powiedziała, że ładnie trzyma główkę w tej pozycji to mam się nie martwić.

[nowa8686]

Ja nawet nie wiedzialam ze tak mozna za raczki...

Pur bidus Olinek... :-(

Zmieniajac temat, doradzcie co moge kupic tz na ur. Po 7 latach pomysly sie koncza.

[gosiakk23]

Napisane przez PurBlanka

Kasiag piszesz o poloznej,u mnie tez byla juz kilka razy. A mnie odwiwedza dzis pielęgniarka srodowiskowa. Nie mam pojecia co bedzie tu robic...Opisze wizyte i dam znac

Morti o kurcze!! Ale wszystko bylo ok po tym upadku? Masakra. Tym bardziej mnie przekonalas...

Coffe jakbym czytala o swoim synku jak czytam o Twojej corci. Kochany smyk,pieknie spi w nocy ale w dzien drzemki sa po 15,20 minut...I je częściej niz co 2,3 godziny. Zazwyczaj je normalnie a czasem tylko pociumka,napije sie i koniec. Zrobił sobie ze mnie smoczusia...

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Ok. My już po wizycie. Położna przychodzi glownie do mas a srodowiskowa do maluszka. Nie ogladala domu ale pytala o warunki,czy jest lazienka,czy dziecko ma swoj kat. Obejrzala go troche. Pochwaliła ze ladnie trzyma glowke na brzuszku ale jak lezal na plecach i ciagnela go za rece to nie bardzo głowę chcial unosic.. Jak wasze maluszki? Ja z moim nie ćwiczę w taki sposob,wydaje mi sie se liedy bedzoe chciał,sam zacznie sie podnosic. ..
A jak wy robicie?

Maly mial znowu atak placzu. Widac bylo bol na twarzy :/ spi mi na rekach. ...Nie wiem juz co mam robic. Chcialam wyc razem z nim

Ja jak trzymam Julinka za rączki i chce podciągnąć do góry to ani głowka drgnie, natomiast na brzuszku ładnie podnosi, tylko czxasel leniuszek jest i podnosi spod skosu.. Biedy Olinek i jego brzuszek.. współczuje serdecznie.

Napisane przez nowa8686

Ja nawet nie wiedzialam ze tak mozna za raczki...

Pur bidus Olinek... :-(

Zmieniajac temat, doradzcie co moge kupic tz na ur. Po 7 latach pomysly sie koncza.

A za ile kasy chcesz kupić??

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Morti na pewno przeżyłaś upadek dziecka z łóżka.. współczuję..

[mortisha84]

Napisane przez PurBlanka

Kasiag piszesz o poloznej,u mnie tez byla juz kilka razy. A mnie odwiwedza dzis pielęgniarka srodowiskowa. Nie mam pojecia co bedzie tu robic...Opisze wizyte i dam znac

Morti o kurcze!! Ale wszystko bylo ok po tym upadku? Masakra. Tym bardziej mnie przekonalas...

Coffe jakbym czytala o swoim synku jak czytam o Twojej corci. Kochany smyk,pieknie spi w nocy ale w dzien drzemki sa po 15,20 minut...I je częściej niz co 2,3 godziny. Zazwyczaj je normalnie a czasem tylko pociumka,napije sie i koniec. Zrobił sobie ze mnie smoczusia...

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Ok. My już po wizycie. Położna przychodzi glownie do mas a srodowiskowa do maluszka. Nie ogladala domu ale pytala o warunki,czy jest lazienka,czy dziecko ma swoj kat. Obejrzala go troche. Pochwaliła ze ladnie trzyma glowke na brzuszku ale jak lezal na plecach i ciagnela go za rece to nie bardzo głowę chcial unosic.. Jak wasze maluszki? Ja z moim nie ćwiczę w taki sposob,wydaje mi sie se liedy bedzoe chciał,sam zacznie sie podnosic. ..
A jak wy robicie?

Maly mial znowu atak placzu. Widac bylo bol na twarzy :/ spi mi na rekach. ...Nie wiem juz co mam robic. Chcialam wyc razem z nim

Nic się jej nie stało, siniaka miała na czole wielkiego, ale co my się strachu najedliśmy... W nocy spać nie mogłam, patrzyłam czy oddycha...

My ćwiczymy Tymka, bo straszny leń (po mamusi ) Sam to by nawet głowy nie podnosił na brzuchu. Jak go obracamy, to kładzie główkę na boczku i się cieszy zamiast podnosić

Co do spania, to jak Łucja była niemowlakiem, to można było z nią spać, bo długie drzemki miała. Tymek śpi podobnie do Waszych dzieci - po 30-40min, ledwo idzie coś zrobić w domu czy przy sobie, a jeszcze starsza marudzi, żeby się z nią bawić.

[CoffeeMonster]

Napisane przez PurBlanka

Kasiag piszesz o poloznej,u mnie tez byla juz kilka razy. A mnie odwiwedza dzis pielęgniarka srodowiskowa. Nie mam pojecia co bedzie tu robic...Opisze wizyte i dam znac

Morti o kurcze!! Ale wszystko bylo ok po tym upadku? Masakra. Tym bardziej mnie przekonalas...

Coffe jakbym czytala o swoim synku jak czytam o Twojej corci. Kochany smyk,pieknie spi w nocy ale w dzien drzemki sa po 15,20 minut...I je częściej niz co 2,3 godziny. Zazwyczaj je normalnie a czasem tylko pociumka,napije sie i koniec. Zrobił sobie ze mnie smoczusia...

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Ok. My już po wizycie. Położna przychodzi glownie do mas a srodowiskowa do maluszka. Nie ogladala domu ale pytala o warunki,czy jest lazienka,czy dziecko ma swoj kat. Obejrzala go troche. Pochwaliła ze ladnie trzyma glowke na brzuszku ale jak lezal na plecach i ciagnela go za rece to nie bardzo głowę chcial unosic.. Jak wasze maluszki? Ja z moim nie ćwiczę w taki sposob,wydaje mi sie se liedy bedzoe chciał,sam zacznie sie podnosic. ..
A jak wy robicie?

Maly mial znowu atak placzu. Widac bylo bol na twarzy :/ spi mi na rekach. ...Nie wiem juz co mam robic. Chcialam wyc razem z nim

No właśnie to jest bardzo męczące, ja znowu usypiam, trochę na rękach, ale nie dospała i marudziła. Wsadziłąm w kołyske, siedzę z tyłu, bujam i zaśnie pewnie na chwilę. Dobrze, że mamy kołyskę bo w ogóle nie miałabym czasu dla siebie, a tak chociaż te 20 min wizaż czy ksiązkę poczytam.

Moja do tej pory nienawidziła na brzuchu,a wczoraj na chwilę dźwigła głowę, za to dzisiaj od razu podniosła i się zaczęła rozglądać Jak podam małej rączki na pleckach to próbuje się dźwigać, ale jeszcze nie daje rady do końca. Ale za rączki nie ciągnę, to podobno niedobrze Jak sama się podniesie to pozwalam, ale nie pomagam.

Nowa, może jakieś fajne rękawiczki skórzane? Albo bilet na koncert?

[nowa8686]

Gosia 200, 300. Fundusze male

Narzekalam na/spanko w dzien a tu pospala mi 2,5 h. Oczywisvie werandowana bylo jedzonko
Teraz zabawa

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Coffe to nie w stylu mojego meza niestety.

[CoffeeMonster]

Napisane przez nowa8686

Gosia 200, 300. Fundusze male

Narzekalam na/spanko w dzien a tu pospala mi 2,5 h. Oczywisvie werandowana bylo jedzonko
Teraz zabawa

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Coffe to nie w stylu mojego meza niestety.

O moja werandowana też potrafila,a tu niestety choinka stoi i nie da rady... No nic, siedze i bujam i siedzę na necie

No ciężko wyczaić co kto lubi jak się nie zna Mój np. nie lubi prezentów dostawać i też mam problem.

[nowa8686]

U nas tez choinka przy balkonowych drzwiach. To wysunelam ile sie da zeby wtrynic tam wozek


Tak wymyslilam teraz ze moze kupie mu tego blu cos tam do ucha bo od/dzis jezdzi na/taxi albo skrzynke z narzedziami bo on juz sobie kupuje 4 rok
I jakis ciuch

[klio69]

Napisane przez Koralinka86

Hej Dziewczyny!
Widzę, że waga na tapecie ;-) moja waży coś koło 5500g i ma gdzieś 64 cm. Nie wygląda jakoś okazale, ale jedyną osobą, która marudzi, że jest chuda jestem ja sama ;-) mam obsesję, że się Młoda nie najada i tuczę ją jak mają gąskę :-D

Klio, jak nie masz możliwości iść do lekarza, to może zapytaj Noemi, autorki bloga Matka Prezesa. Jej synek jest wczesniakiem.

Nowa, nie pocieszę Cię, moja na dzisiaj równo 3 miesiące i jak nie spala w dzień, tak nie śpi :-/ tj. pyka sobie takie cztery polgodzinne drzemki.

Pur biedusiu, przykro mi, że Tż już wyjeżdża, ale cieszę sie, ze udało wam sie oczyścić choc troche atmosferę

Dziękuję za radę poszukam Noemi w zasadzie pytałam już trzech lekarzy..i każdy doradził mi coś innego, dlatego zgłupiałam już kompletnie..choć z drugiej strony instynkt mi podpowiada by poczekać.

[gargantuiczna]

Napisane przez klio69

Mam dylemat..Rita jtr ma 5mż wieku urodzeniowego, ale ten rozwojowy to 2,5ms..i zastanawiam się kiedy powinnam rozszerzyć jej dietę. Zważywszy na to, że jest wcześniakiem z niewykształconym układem pokarmowym..

Wydaje mi się, że te pół roku do rozszerzania powinnaś liczyć od planowanej daty porodu. Bo inaczej, to bez sensu chyba. Skoro urodziła się z niewykształconym układem, to trzeba jej dać czas, żeby wszystko się w środku ogarnęło.
Ale i tak najpewniej będzie jak zapytasz lekarza i poczytasz w mądrych źródłach

Napisane przez PurBlanka

Kasiag piszesz o poloznej,u mnie tez byla juz kilka razy. A mnie odwiwedza dzis pielęgniarka srodowiskowa. Nie mam pojecia co bedzie tu robic...Opisze wizyte i dam znac

Morti o kurcze!! Ale wszystko bylo ok po tym upadku? Masakra. Tym bardziej mnie przekonalas...

Coffe jakbym czytala o swoim synku jak czytam o Twojej corci. Kochany smyk,pieknie spi w nocy ale w dzien drzemki sa po 15,20 minut...I je częściej niz co 2,3 godziny. Zazwyczaj je normalnie a czasem tylko pociumka,napije sie i koniec. Zrobił sobie ze mnie smoczusia...

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Ok. My już po wizycie. Położna przychodzi glownie do mas a srodowiskowa do maluszka. Nie ogladala domu ale pytala o warunki,czy jest lazienka,czy dziecko ma swoj kat. Obejrzala go troche. Pochwaliła ze ladnie trzyma glowke na brzuszku ale jak lezal na plecach i ciagnela go za rece to nie bardzo głowę chcial unosic.. Jak wasze maluszki? Ja z moim nie ćwiczę w taki sposob,wydaje mi sie se liedy bedzoe chciał,sam zacznie sie podnosic. ..
A jak wy robicie?

Maly mial znowu atak placzu. Widac bylo bol na twarzy :/ spi mi na rekach. ...Nie wiem juz co mam robic. Chcialam wyc razem z nim

Nie ćwiczę z moim. Wydaje mi się, że jak będzie się miał podnosić, to się podniesie. Nie podciągam go. Czasami jak leży na plecach to go trzymam za ręce i sam się podciąga, ale ja tylko trzymam, nie ciągnę.
Najgorzej jest, jak widać, że dziecko coś boli i nie możemy mu pomóc. Też tego nienawidzę.

[Koralinka86]

Napisane przez klio69

Dziękuję za radę poszukam Noemi w zasadzie pytałam już trzech lekarzy..i każdy doradził mi coś innego, dlatego zgłupiałam już kompletnie..choć z drugiej strony instynkt mi podpowiada by poczekać.

Mozna ja znaleźć na facebooku: Matka Prezesa lub przez bloga, ale dzisiaj pisala, ze cos tam porobiła i blogiem mogą byc problemy. Mysle, ze pomoże, bo jest mocno zaangażowana w sprawy wcześniakow

[Isgaard]

Napisane przez klio69

Dziękuję za radę poszukam Noemi w zasadzie pytałam już trzech lekarzy..i każdy doradził mi coś innego, dlatego zgłupiałam już kompletnie..choć z drugiej strony instynkt mi podpowiada by poczekać.

Wg mnie na logikę, czekasz tyle ile reszta, ale u Was wyjdzie faktycznie realnie więcej miesięcy. Ja bym odczekała tyle miesięcy ile trzeba ale od prawidłowej, planowanej daty porodu.