Styczniowe mamusie 2015, cz. X (porodówka :) )

[Kinqaa]

Napisane przez justynalyp

Kinga a kogo karmi? Córkę czy syna?

chodziło mi o te piwko

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Dusiolka z tym trzeźwo myślącym nie do końca powiedzialabym hihi.
Ale fakt lepiej mieć Tzta obok.

[kika198513]

Napisane przez alb

Nam pani w szkole rodzenia mówiła że to bzdura że pomaga przy laktacji.

Tez slyszalam,ale często mamy i babcie próbują to wciskać młodym mama. Na szczęście moja mama tez jej nienawidzila i mi nie wciskala. Jednak niektórzy lubia bawarke i pija jak herbatke, wiec wtedy spoko, ale nie ze ktoś pije na sile bo to pomaga na laktacje, bo to bzdura tak jak piszecie

Dusiolka moja tez mega leniwa, az się zastanawialiśmy czy nie jechać n ip

[ellyunia]

Dusiolka a ty jeszcze nie na porodówce?
U mnie wieje ze dachu mało nie urwie,u ciebie pewnie tez 😉

Smerfetka pewnie siedzi i szydełku dzierga 😍 matka Polka 😊

Maritxell widzę ze wybrałaś peg perego, znajomi maja i bardzo zadowoleni 😄

Mmgi super ze masz córcię przy sobie 😍 podobna bardzo wagowo i wzrostowo do mojej laleczki 😍
Ile cm masz nacięcie, bo ja 14cm co do mm 😝 tez raczej sporo 😜

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

A co do karmi i bawarki to słyszałam ze to bujda ze wspomagaja laktację. Najważniejsze po prostu dużo pic, wody, herbatek, soczków 😉

[charliss]

Napisane przez Leseratte

Mam dylemat czy brać męża na porodówkę, tak mnie zaczyna wkurzać, może lepiej jak tam będę sama. Choć wszyscy z którymi rozmawiałam polecają chłopa targać z sobą

wez pod wplywem porodowki zmadrzeje

Napisane przez ellyunia

Dusiolka a ty jeszcze nie na porodówce?
U mnie wieje ze dachu mało nie urwie,u ciebie pewnie tez 😉

Smerfetka pewnie siedzi i szydełku dzierga 😍 matka Polka 😊

Maritxell widzę ze wybrałaś peg perego, znajomi maja i bardzo zadowoleni 😄

Mmgi super ze masz córcię przy sobie 😍 podobna bardzo wagowo i wzrostowo do mojej laleczki 😍
Ile cm masz nacięcie, bo ja 14cm co do mm 😝 tez raczej sporo 😜

14 cm az? o rany. a jakie sa szwy zakladane? plastyczne?

[ellyunia]

Leserette ja leżałam na sali po porodzie z dwiema dziewczynami które rodziły z mężami i bardzo sobie chwaliły 😄
Z kolei koleżanka ze szkoły rodzenia rodziła z mama i położnai ostatnio mówiła ze to nie był dobry pomysł (w większości przypadków nie jest ) matka panikowała, wprowadzała nerwowa atmosferę i ogólnie nieciekawie.

[dusiolka]

O nie z mama nigdy bym sie nie zgodziła na porod,mimo ze chce zawsze jak najlepiej ale mama juz codziennie przeprowadza wywiad i panikuje,martwi sie

Ellyunia no wieje srogo! Mnie nawet tak ostry wiatr nie wywieje jak widac :d

[Katerina_00]

nie wiem dlaczego,ale po bawarce miałam (.)(.) pełniejsze.

[ellyunia]

.

[Leseratte]

do niego chyba dopiero teraz zaczyna dochodzić, że zostanie ojcem i pojawia się strach
ja sama zaczynam być trudna dla otoczenia, z jednej strony chcę urodzić już, a z drugiej jak czytam opisy porodów to kulę się w sobie.

[ellyunia]

Charliss zostawili Na obu końcach ciecia żyłkę (może 5/8 cm). A wyjecie szwa ... Położna pociągnęła za ta żyłkę i wyciągnęła 😉
Nie wiem jak to sie stało ze linia negra (czy jak tam ona sie nazywa ) nie licuje sie 😳ImageUploadedByWizaz Forum1420224045.156138.jpg

[ellyunia]

Dusiolka no tak właśnie myśle ze ty chyba z tych co mimo ze po terminie to ani wichura ani pełnia ani nic innego nie ruszy
Albo siedzisz po cichaczu na porodówce 😜

[dusiolka]

Napisane przez ellyunia

Dusiolka no tak właśnie myśle ze ty chyba z tych co mimo ze po terminie to ani wichura ani pełnia ani nic innego nie ruszy
Albo siedzisz po cichaczu na porodówce 😜

Taa haha :d

[mmgi]

Napisane przez ellyunia

Mmgi super ze masz córcię przy sobie 😍 podobna bardzo wagowo i wzrostowo do mojej laleczki 😍
Ile cm masz nacięcie, bo ja 14cm co do mm 😝 tez raczej sporo 😜

Teraz zmierzyłam i mam między 16 a 17 cm, ciężko tak zmierzyć dokładnie bo jest krzywa, tzn z jednej strony taka zawinięta do góry :/

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez ellyunia

Charliss zostawili Na obu końcach ciecia żyłkę (może 5/8 cm). A wyjecie szwa ... Położna pociągnęła za ta żyłkę i wyciągnęła 😉
Nie wiem jak to sie stało ze linia negra (czy jak tam ona sie nazywa ) nie licuje sie 😳Załącznik 5873987

To Twoja blizna? Ale ładna i ładnie się goi, ja mam brzydszą i dalej jest opuchnięta w dodatku wyciąganie szwa bolało jak cholera, bo na tym szwie przez przypadek lekarka zrobiła supełka i ten supełek mi tak rozdzierał skórę, myślałam, że padnę. Dopiero jak przeszło miejsce z tym supełkiem, to reszta wyszła tak, że nawet nie poczułam.

[alb]

Napisane przez ellyunia

Charliss zostawili Na obu końcach ciecia żyłkę (może 5/8 cm). A wyjecie szwa ... Położna pociągnęła za ta żyłkę i wyciągnęła 😉
Nie wiem jak to sie stało ze linia negra (czy jak tam ona sie nazywa ) nie licuje sie 😳Załącznik 5873987

Też mi się linia nie schodziła poprzednio rana na tym etapie wygląda nieciekawie, ale jak już się całkowicie wygoi to zostaje tylko cienka, jasna linia

[Montanka]

Mmgi,super,ze tak ładnie Wam idzie!

[alb]

Napisane przez mmgi

Teraz zmierzyłam i mam między 16 a 17 cm, ciężko tak zmierzyć dokładnie bo jest krzywa, tzn z jednej strony taka zawinięta do góry :/

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------



To Twoja blizna? Ale ładna i ładnie się goi, ja mam brzydszą i dalej jest opuchnięta w dodatku wyciąganie szwa bolało jak cholera, bo na tym szwie przez przypadek lekarka zrobiła supełka i ten supełek mi tak rozdzierał skórę, myślałam, że padnę. Dopiero jak przeszło miejsce z tym supełkiem, to reszta wyszła tak, że nawet nie poczułam.

Nieciekawie z tymi szwami. Lekarka chyba jakaś niedouczona... U mnie szew też wyszedł tak że nawet nie poczułam. Lekarka ucięła supełek z jednej strony, pociągnęła z drugiej i po sprawie

[smerfetka2808]

Żyję żyję ale mi appka nie działa i coś mi muli net

Ellyunia matka Polka skończyła robić sweterek synusiowi jeszcze tylko guziczki do Szyc ale to już jutro

Dusiolka a Ty jak tam? Nie zbierasz się?

Mmgi gratulacje jeszcze raz dobrze że córcia zdrowa

Czarna kciuki!

Ciekawe jak Lilijka?

[dusiolka]

Napisane przez smerfetka2808

Żyję żyję ale mi appka nie działa i coś mi muli net

Ellyunia matka Polka skończyła robić sweterek synusiowi jeszcze tylko guziczki do Szyc ale to już jutro

Dusiolka a Ty jak tam? Nie zbierasz się?

Mmgi gratulacje jeszcze raz dobrze że córcia zdrowa

Czarna kciuki!

Ciekawe jak Lilijka?

Jak widac cieżko mnie poderwać ;p

[AsiaW**]

Melduję się po wizycie:
mały waży 2560 gram (37 tc) wg lekarza jest ok, wymiary też w normie, bardzo mocno napiera głkwką na szyjkę, szyjka miękka, skrócona, lekarz chce żebym "wytrzymała" jeszcze ze 2 tyg. Ale różnie może być. Wyniki wszystkie super. Mówi, że waga dziecka nie ejst wyznacznikiem jego zdrowia i nie kalsyfikuje dzieci na wcześniaki/donoszone. Żeczęściej zdarza się że duże dzieci mają problem z wydolnością 9jeśli rodzą się przed terminem) niz małe dzieci. Ale ja włąściwie już jestem w terminie (7 stycznia bede). 11 stycznia (w niedziele) mam kolejne ktg, a 16 stycznia wizyte (jak dotrwam, Badania - tylko morfologia i mocz.

[ellyunia]

Mmgi 17 cm to niezle ktoś na łatwiznę poszedl. Ale cię załatwili z tym supełkiem
To zdjęcie które wrzuciłam to dzień po cc 😄 teraz ciecie juz sie zrosło, jedynie 1cm z prawej strony jeszcze nie zrośnięte i cały czas trochę przecieka 😒 ale ogólnie jak to moj TŻ mówi goi sie jak na psie 😝

[Maritxell]

Napisane przez ellyunia

Maritxell widzę ze wybrałaś peg perego, znajomi maja i bardzo zadowoleni 😄

dobrze wiedzieć tak sobie teraz myślę, że wybór wózka to ból głowy może przysporzyć. Za duży wybór

Napisane przez dusiolka

http://www.babyono.com/torba-dla-mam...jania1157.html

Marit idealne kolory pod Twoj wozek

oo żebyś wiedziała tylko nie wiem czy tż ja do ręki weźmie jak zajdzie taka potrzeba mocno kobieca

[ellyunia]

AsiaW za wizytę 😄 najważniejsze ze wszystko w porządku 😊

Ale mnie łeb rozbolał od tej wichury

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Ale stylowa ta torba 😄

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Ciekawe jak Lilijka ?

[AsiaW**]

Napisane przez czarnadamaxd

Jedziemy zaraz do szpitala. Od rana ciagle ktos do mnie dzwoni lub pisze czy urodzilam. Jeszcze bardziej denerwujace niz 'jak sie czujesz'

3mam kciuki

Napisane przez mmgi

Hej, Bardzo Wam dziękuję za wszystkie gratulacje

Nie uwierzycie, ale nadrobiłam wszystko

U nas wszystko ok, malutka ma dzisiaj 2 tygodnie urodziła się na 54cm i 2840g

Jest cudowna, idealna, nie możemy się z mężem napatrzeć

Napisane przez mmgi

Niestety u mnie też cc, a bardzo chciałam rodzić sn. Powód cesarki to ułożenie pośladkowe. w czwartek 18 miałam wizytę kontrolną i byliśmy z mężem przygotowani, że ustali termin cc po świętach, a lekarz po badaniu i ktg, stwierdził, że następnego dnia i dał mi skierowanie do szpitala. Byliśmy totalnie w szoku, ja w drodze powrotnej z wizyty płakałam, bo miałam wrażenie, że dla małej to za wcześnie. Nie miałam nawet spakowanej torby.

W piątek 19, zgłosiliśmy się do szpitala na 7 rano, lewatywa, kroplówka, badanie krwi, i czekaliśmy na sali przedporodowej. Przed 11 zawołali mnie, założyli cewnik i poszłam na blok operacyjny. Strasznie się stresowałam. Dali mi znieczulenie i 0 11.17 mała już była na świecie. Jak ją zobaczyłam (bo odchylili mi parawan) i usłyszałam jak płacze to sama zaczęłam tak płakać, że nie mogłam się opanować, przestałam dopiero jak mnie zszyli. To są takie emocje, że tego nie da się opisać.
Niestety musieli mnie naciąć więcej niż standardowo, bo mała miała nóżki w szpagacie, więc mam dosyć dużą bliznę.

Zobaczyłam ją dopiero po 2 godz i wtedy od razu przystawiłam do piersi, a właściwie mąż ją przystawiał, bo ja za bardzo nie mogłam się ruszać. Od początku karmię piersią, prosiłam, żeby jej nie dokarmiali. W pierwszych 2 dobach spadła dosyć dużo z wagi, bo miałam jeszcze mało pokarmu, ale w trzeciej już zaczęła przybierać. Teraz pokarmu mam dużo, maleństwo dużo przybiera, ładnie je, nie mamy żadnych problemów. W dzień karmię ją co ok 2, 3 godz, A w nocy ostatni raz je ok 22, później ok 2/3 i 6/7 rano, więc pozwala nam się wysypiać.

Radzimy sobie dobrze, jestem przeszczęśliwa i świetnie czuję się w roli mamy

gratulacje super, że wszytsko ok

Napisane przez alb

Nam pani w szkole rodzenia mówiła że to bzdura że pomaga przy laktacji.

nam też

Napisane przez ellyunia

AsiaW za wizytę 😄 najważniejsze ze wszystko w porządku 😊

Ale mnie łeb rozbolał od tej wichury

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Ale stylowa ta torba 😄

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Ciekawe jak Lilijka ?

dziękuję

a nam na Sr położna mówiła, że szwów po cc nie wyciągają bo w szpitalu gdzie zmaierzam rodzić zakłądają "rozpuszczalne" i tak się zastanawiam czy ja źle zrozumiałam, czy tak moze byc faktycznie?

[mmgi]

Napisane przez ellyunia

Mmgi 17 cm to niezle ktoś na łatwiznę poszedl. Ale cię załatwili z tym supełkiem
To zdjęcie które wrzuciłam to dzień po cc �� teraz ciecie juz sie zrosło, jedynie 1cm z prawej strony jeszcze nie zrośnięte i cały czas trochę przecieka �� ale ogólnie jak to moj TŻ mówi goi sie jak na psie ��

W trakcie operacji okazało się, że muszą dociąć i tak krzywo pociągnęli, beznadziejnie. Może też przez to długo dochodziłam do siebie, myślałam, że łatwiej mi pójdzie. A masz jeszcze opuchnięte w okolicy blizny? Ja nad blizną mam jeszcze dosyć mocno opuchnięte i dalej boli. No i ja byłam pionizowana dopiero po 24h, myślałam, że tak powinno być, a czytałam, że Wy po 8, 12h.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie miłe słowa

[Szczeperka]

Napisane przez AsiaW**

Melduję się po wizycie:
mały waży 2560 gram (37 tc) wg lekarza jest ok, wymiary też w normie, bardzo mocno napiera głkwką na szyjkę, szyjka miękka, skrócona, lekarz chce żebym "wytrzymała" jeszcze ze 2 tyg. Ale różnie może być. Wyniki wszystkie super. Mówi, że waga dziecka nie ejst wyznacznikiem jego zdrowia i nie kalsyfikuje dzieci na wcześniaki/donoszone. Żeczęściej zdarza się że duże dzieci mają problem z wydolnością 9jeśli rodzą się przed terminem) niz małe dzieci. Ale ja włąściwie już jestem w terminie (7 stycznia bede). 11 stycznia (w niedziele) mam kolejne ktg, a 16 stycznia wizyte (jak dotrwam, Badania - tylko morfologia i mocz.

Mój synek też jest podobnej wagi i też lakarka mówiła żeby się tym nie martwić. Każde dziecko rośnie i rozwija się swoim tempem
Gratki za wizytę

[AsiaW**]

Napisane przez Szczeperka

Mój synek też jest podobnej wagi i też lakarka mówiła żeby się tym nie martwić. Każde dziecko rośnie i rozwija się swoim tempem
Gratki za wizytę

dziękuję uspokoiłaś mnie

[Eirene1987]

Napisane przez mmgi

U nas wszystko ok, malutka ma dzisiaj 2 tygodnie urodziła się na 54cm i 2840g

Jest cudowna, idealna, nie możemy się z mężem napatrzeć

bardzo się cieszę z takich wiadomości

Napisane przez ellyunia

Leserette ja leżałam na sali po porodzie z dwiema dziewczynami które rodziły z mężami i bardzo sobie chwaliły 😄
Z kolei koleżanka ze szkoły rodzenia rodziła z mama i położnai ostatnio mówiła ze to nie był dobry pomysł (w większości przypadków nie jest ) matka panikowała, wprowadzała nerwowa atmosferę i ogólnie nieciekawie.

O nie mojej mamy w życiu bym nie wzięła ona już teraz panikuje makabrycznie. Wczoraj jej sms wysłałam o 22 a ta juz zawalu prawie dostała... Ze się cos dzieje. Każde moje auuua to jest zaraz:boże co się dzieje??????

[alb]

Napisane przez AsiaW**

a nam na Sr położna mówiła, że szwów po cc nie wyciągają bo w szpitalu gdzie zmaierzam rodzić zakłądają "rozpuszczalne" i tak się zastanawiam czy ja źle zrozumiałam, czy tak moze byc faktycznie?

Wydaje mi się że mogą być rozpuszczalne

[misia332]

Napisane przez Eirene1987

bardzo się cieszę z takich wiadomości






O nie mojej mamy w życiu bym nie wzięła ona już teraz panikuje makabrycznie. Wczoraj jej sms wysłałam o 22 a ta juz zawalu prawie dostała... Ze się cos dzieje. Każde moje auuua to jest zaraz:boże co się dzieje??????

masakra. Ale moja ma podobnie. Jakbym teraz zadzwoniła to by chyba na zawał padła.

[alb]

To o mnie nikt się tak nie troszczy nikt nie dzwoni zapytać jak się czuję itp.