Listopadowe Mamy 2014- część I

[begie13]

Napisane przez siobhan1

My korzystamy z http://siatkicentylowe.edziecko.pl/
Ale zaznaczam wcześniaka bo my z 35tyg. Wypróbuj.


Jutro mamy chrzciny i jestem zestresowana na maxa. Teściowa i tż wyperswadowali mi catering i co, i teraz to ja się męczę i zaiwaniam. Tort miałam zamówiony śliczny i mi się kobita połamała. Zamówiłam gdzie indziej na szybko i mam takiego koszmarka, że pała świszczy.

Obrus już wyprasowany, teraz jeszcze jakoś go przystroję, świece, zastawa i może być. Padam na ryjek.

Udanej imprezy!

Napisane przez Zanet84

Kurcze,tez bymchciala by Nadia miala 3-4 hprzerwy miedzy karmieniami a ona max 2h,gora 3 ale to jak spi a to rzadko sie zdarza by tyle w dzien spala

No ja też bym chciała, o ile w nocy mam spokój to w dzień max 2 godz wytrzyma i tak marudzi

Dzisiaj mała kolejny raz pobiła swój rekord spania i spała w nocy 9,5 godz! Ale wczoraj za to tylko 6,5 od wieczornego karmienia 😛

[eclariss]

Tiera spi od 20 do 7 bez pobudki?? I jestescie na kp??

Moja wlasnie tez jakos czesciej kaszle ale to chyba slina sie krztusi bo to przewaznie jak cos gaworzy.. to by chyba tez kaszlala jak spi.

Noc co dwie h pobudka i cyc.. a teraz od 8 cycek co godzina.

[Zanet84]

Jak maz jest w domu faktycznie jakos gorzej z organizacja....ale przynajmniej moge spokojnie zasiasc na tronie ....jak mam potrzebe

[Zanet84]

Napisane przez tiera

Zanet ja mam stadninę po drugiej stronie ulicy tak więc mam piękne widoki z okna

Moje dziecko od ostatniego skoku pcha do buzi wszystko co w jej ręce wpadnie, ale tu akurat nie chodzi o ssanie tylko o obadanie co to jest. Całe szczęście nie ma wielkiej potrzeby ssania.

Mój syn ogląda lessie- chyba z 20 raz. Zna to na pamięć.

Zazdroszcze stadniny

[tiera]

Napisane przez eclariss

Tiera spi od 20 do 7 bez pobudki?? I jestescie na kp??

tak śpi bez pobudki ale nie karmię piersią, swoim tylko dokarmiam jak ściągnę, od jakiegoś czasu na noc daję tylko mm, zjada 150/ 180 i śpi do rana.

Zanet ja też sobie zazdroszczę, tym bardziej ze zawsze chciałam swojego konia, teraz wiem że to nie realne, może na emeryturze.

[Zanet84]

Tiera, ja nigdy nie jezdzilam konno tak sama. Pare razy za dziecka w stadninie nad morzem, ale ktos prowadzil konia. Zawsze mi sie podobaly konie. Jak bym miala w miescie stadnine to bym sprobowala kiedys byla....ale to jak mialam chyba kilka lat...nie wiemco sie znia stalo

[martha330]

Musze cos wkoncu tu napisac. Probuje podczytywac wizaz, ale latwiej mi na fb. Tu mam do przeczytania z dobre 10stron albo wiecej...
Wiem tylko, ze dzis chrzciny, wiec trzymam kciuki!!!
Co do ubierania to u mnie body plus spiochy albo paja i skarpetki i kombinezon na polarku i H`nce wystarcza

[ela_86]

wróciliśmy z Jasiem z kościoła, mała śpi, uff
Tż pojechał do kościoła, a ja chciałam obiad przygotować i co?
chciałam zrobić mielone - mięso mi się zaśmierdziało :/
chciałam obrać ziemniaki - skończyły się :/
więc gotuję buraczki i czekam na Tża

[eclariss]

Tiera jeszcze jedno pytanie sciagasz z cyckow jak czujesz ze pelne czy reguralnie co iles godzin?

Ja od dzis wprowadzam jakis system bo trzeba zaczac fubkcjonowac albo chociaz sprobowac czy sie da.

[Kostka09]

Napisane przez manieczka1

Tak czytam jak ubieracie dzieci to ja chyba prowadze zimny chow ja pod kombinezon zakladam np.samego pajaca albo np. Body na dlugi i polspiochy ale zimno mu nigdy chyba nie jest.

A jaki zakladasz kombinezon? Bo moj jest cienki taki misiowy, dlatego zakladam dodatkowa warstwe a w domu mamy 20 stopni i ma body i pajaca bawelnianego.

Napisane przez tiera

Mój TZ się sam na narty nie ruszy, w efekcie tego musiałam się uczyć jeździć na nartach a miałam jakieś mega opory i lęki nie przed samą jazdą ale przed wyciągami Za to on musiał się nauczyć jeździć na łyżwach Próbowałam go też nauczyć jeździć konno, ale stawia opór :P

Ja od dziecka jezdze konno i nawet jestem instruktorem a mojego tzeta znam jakies 2o lat i chyba od 15 probuje go nauczyc jezdzic to ostatnio dopiero wykazuje checi...faceci maja ciezko...
A wlasnie u Ciebie widzialam zdjecie zrobione z domu chyba na druga strone ulicy i stoi tam kon pod drzewem Mialam pytac czy to Twoj

Napisane przez Zanet84

Ale mama kp moze pic zwykly koperek z apteki czy tez jakis specjalny? Na tymco mam pisze ze nie zaleca sie picia przy kp. Brak badan.... No i glupia jestem juz

Ja pije "zwykly" koperek, rumianek ogolnie teraz glownie ziolowe pije bo lubie, mlodemu tez serwuje normalny koperek z apteki, w tych przebadanych placimy za badania wlasnie ale nic innego tam nie ma Czasem tylko kupuje bio z rossa

Napisane przez tiera

Zanet ja mam stadninę po drugiej stronie ulicy tak więc mam piękne widoki z okna

Moje dziecko od ostatniego skoku pcha do buzi wszystko co w jej ręce wpadnie, ale tu akurat nie chodzi o ssanie tylko o obadanie co to jest. Całe szczęście nie ma wielkiej potrzeby ssania.

Mój syn ogląda lessie- chyba z 20 raz. Zna to na pamięć.

Moj tez pcha wszystko do buzki i robi banki ze sliny

Zazdroszcze stadniny pod domem, zawsze to mozesz tam trzymac konia a odpada stajnia i wybieg ale trzeba miec sporo czasu dla konia....

Napisane przez Zanet84

Tiera, ja nigdy nie jezdzilam konno tak sama. Pare razy za dziecka w stadninie nad morzem, ale ktos prowadzil konia. Zawsze mi sie podobaly konie. Jak bym miala w miescie stadnine to bym sprobowala kiedys byla....ale to jak mialam chyba kilka lat...nie wiemco sie znia stalo

A gdzie mieszkasz Zanet??

Co sie zbieram zeby wyjsc na plac to zaczyna sie zawierucha

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez manieczka1

Tak czytam jak ubieracie dzieci to ja chyba prowadze zimny chow ja pod kombinezon zakladam np.samego pajaca albo np. Body na dlugi i polspiochy ale zimno mu nigdy chyba nie jest.

A jaki zakladasz kombinezon? Bo moj jest cienki taki misiowy, dlatego zakladam dodatkowa warstwe a w domu mamy 20 stopni i ma body i pajaca bawelnianego.

Napisane przez tiera

Mój TZ się sam na narty nie ruszy, w efekcie tego musiałam się uczyć jeździć na nartach a miałam jakieś mega opory i lęki nie przed samą jazdą ale przed wyciągami Za to on musiał się nauczyć jeździć na łyżwach Próbowałam go też nauczyć jeździć konno, ale stawia opór :P

Ja od dziecka jezdze konno i nawet jestem instruktorem a mojego tzeta znam jakies 2o lat i chyba od 15 probuje go nauczyc jezdzic to ostatnio dopiero wykazuje checi...faceci maja ciezko...
A wlasnie u Ciebie widzialam zdjecie zrobione z domu chyba na druga ulicy i stoi tam kon pod drzewem Mialam pytac czy to Twoj

Napisane przez Zanet84

Ale mama kp moze pic zwykly koperek z apteki czy tez jakis specjalny? Na tymco mam pisze ze nie zaleca sie picia przy kp. Brak badan.... No i glupia jestem juz

Ja pije "zwykly" koperek, rumianek ogolnie teraz glownie ziolowe oije bo lubie, mlodemu tez serwuje koperek z apteki, w tych przebadanych placimy za badania wlasnie ale nic innego tam nie ma Czasem tylko kupuje bio z rossa

Napisane przez tiera

Zanet ja mam stadninę po drugiej stronie ulicy tak więc mam piękne widoki z okna

Moje dziecko od ostatniego skoku pcha do buzi wszystko co w jej ręce wpadnie, ale tu akurat nie chodzi o ssanie tylko o obadanie co to jest. Całe szczęście nie ma wielkiej potrzeby ssania.

Mój syn ogląda lessie- chyba z 20 raz. Zna to na pamięć.

Moj tez pcha wszystko do buzki i robi banki ze sliny

Zazdroszcze stadniny pod domem, zawsze to mozesz tam trzymac konia a odpada stajnia i wybieg ale trzeba miec sporo czasu dla konia....

Napisane przez Zanet84

Tiera, ja nigdy nie jezdzilam konno tak sama. Pare razy za dziecka w stadninie nad morzem, ale ktos prowadzil konia. Zawsze mi sie podobaly konie. Jak bym miala w miescie stadnine to bym sprobowala kiedys byla....ale to jak mialam chyba kilka lat...nie wiemco sie znia stalo

A gdzie mieszkasz Zanet??

Co sie zbieram zeby wyjsc na plac to zaczyna sie zawierucha

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Wizaz sie cos pitoli...i dubluje posty...

[LolaMontez]

Moje dziecko tez jakis skok przechodzi, do buzi pcha łapy nawet jak ma butelke w ustach i nie chce spac sama w ciagu dnia bo po 10min budzi sie z płaczem, musi byc ktoś koło niej, wiec spi obok na kanapie w pokoju.
Za to w nocy spi super, codziennie o 22 zasypia obojętne czy kąpana o 18 czy 21 i spi uwaga do 10 przerwa na jedzonko około 3-4 a potem kolo 7

[alekaz1]

Moje dziecko tez lapki do buzi pcha i sie slini
Tzzachcialo sie chleba cieplego, mam automat do chleba tylko gdzies mi wcielo fajne przepisy musze szukac nowych jakis.

[tiera]

Mi coś wizaż ciężko chodzi dzisiaj.

Napisane przez Kostka09

Ja od dziecka jezdze konno i nawet jestem instruktorem a mojego tzeta znam jakies 2o lat i chyba od 15 probuje go nauczyc jezdzic to ostatnio dopiero wykazuje checi...faceci maja ciezko...
A wlasnie u Ciebie widzialam zdjecie zrobione z domu chyba na druga strone ulicy i stoi tam kon pod drzewem Mialam pytac czy to Twoj

ten koń to biedne schorowane stworzenie z tego co pamiętam ma astme i jakieś tam inne choroby, jeździć na nim nie można i chyba większa dawka ruchu też mu nie służy bo się dusi, stoi biedny sam ale nie wiem czy dlatego że to ogier, czy z jakiś innych powodów. Ale masz wzrok niezły że go na tym zdjęciu wypatrzyłaś

Moje dziecko się dzisiaj drze i ciągle jest głodna, syn znowu ryczy i twierdzi że ma doła bo pies w filmie umarł. Mówiłam mu żeby nie oglądał lessie bo znowu będzie ryk.

[anuszka21]

Zrobiłam sobie zakupy i wydałam w UJ kasy ;/ głupie jogurty sojowe 13zl za 4 sztuki, puszka mleka 10. Te pasztety Tez drogie ;/ dużo taniej chyba wyjdzie karmić go pepti które kosztuje 34. Za 450 g ;/ zalamka
Makaronu tez nie możemy jesc nie?

[tiera]

Mi coś wizaż ciężko chodzi dzisiaj.

Napisane przez Kostka09

Ja od dziecka jezdze konno i nawet jestem instruktorem a mojego tzeta znam jakies 2o lat i chyba od 15 probuje go nauczyc jezdzic to ostatnio dopiero wykazuje checi...faceci maja ciezko...
A wlasnie u Ciebie widzialam zdjecie zrobione z domu chyba na druga strone ulicy i stoi tam kon pod drzewem Mialam pytac czy to Twoj

ten koń to biedne schorowane stworzenie z tego co pamiętam ma astme i jakieś tam inne choroby, jeździć na nim nie można i chyba większa dawka ruchu też mu nie służy bo się dusi, stoi biedny sam ale nie wiem czy dlatego że to ogier, czy z jakiś innych powodów. Ale masz wzrok niezły że go na tym zdjęciu wypatrzyłaś

Moje dziecko się dzisiaj drze i ciągle jest głodna, syn znowu ryczy i twierdzi że ma doła bo pies w filmie umarł. Mówiłam mu żeby nie oglądał lessie bo znowu będzie ryk.

[GoniaaaS]

Napisane przez Keithlyn

Gonia moja często pcha piąstki albo palucha do buzi,od razu daje jej smoka. Chyba wole smoka żeby ssała niż palec. Jak jej dam smoczek to też często sieuspokaja

Tz bym wolala smoka jak kciuka ale smokiem pluje na odległość i teraz musze pilnować i wyciagac go jej z buzki. Jaki wtedy krzyk to masakra

[karola19]

Chyba dopada mnie kryzys laktacyjny. Jak jeszcze niedawno pisałam, że mam full pokarmu i mały zawsze najdalej się z jednego cyca tak dziś juz od rana daje dwa i mam wrażenie, że po jedzeniu nie jest takidopchany jak zawsze. Dziś wola o cyca praktycznie co 2 h od rana a już było co 3 h. I chce takie miękkie flaki nawet po nocce jak zawsze miałam twarde tak dziś jakaś lipa.

poczytałam i pisze, żeby jak najczęściej dostawać dziecko do piersi, tyle że mój nie chce częściej i jak go ppróbowałam co godzinę chociaż na chwilę do stawić to wypluwal cyca i nie chciał już. Zaczęłam wiec parzyć mocniejsze herbatki laktacyjne, tzn z 2 saszetek żeby chociaż tym się ratować.

Kurcze, już mnie nieraz szlak trafiał przy kp, ale jak już przychodzi co do czego to stwierdzam że muszę te kryzys przejść bo chce dalej kp.
ciekawe cóż tego wyjdzie....



co do koni ... moja teściowa chciałam i kiedyś konia kupić i trzymać u siebie na wiosce, ale jakoś wybiłam jej ten pomysł z głowy końcu mnie tam nie ma a ktoś by się musiał nim odpowiednio zajmować, a teście i tak mają full innej roboty związanej z gospodarstwem

[karola19]

Napisane przez anuszka21

Zrobiłam sobie zakupy i wydałam w UJ kasy ;/ głupie jogurty sojowe 13zl za 4 sztuki, puszka mleka 10. Te pasztety Tez drogie ;/ dużo taniej chyba wyjdzie karmić go pepti które kosztuje 34. Za 450 g ;/ zalamka
Makaronu tez nie możemy jesc nie?

Nie. Chyba ze taki chiński biało- przezroczysty , bo on chyba nie ma jajek

[GoniaaaS]

Napisane przez fiorella22

Benetta, wolalabym zeby jednak osluchal dzidzie. Ja jestem cykor

dziewczyny, co wy mi tu wypisujecie?! zdolowac sie przy Was idzie ja od 21:00 do 7:20 mialam 5 karmien... a gdzie tu 6 na dobe

Witaj w klubie moja ostatnio w kole 22 usypia spi do 2 wow normalnie a potem 4, 6, 7, 9 je wiec juz tylko tutaj mam5 karmien...

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez Zanet84

Jak maz jest w domu faktycznie jakos gorzej z organizacja....ale przynajmniej moge spokojnie zasiasc na tronie ....jak mam potrzebe

O tez wtedy go doceniam. Kurde hemoroid mi dokucza zanim dojde do lazienki to juz mi krew leci przed a po to juz w ogole masakra

[anuszka21]

Napisane przez manieczka1

Kichanie to chyba moze byc normalne, ale ten kaszel to juz chyba gorzej...
A ja sie zastanawiam po jakim czasie od zmiany mleka na bebilon pepti bedzie poprawa w zmianach skornych? Od czw mamy mlekja no a skora dalej sie robi sucha, szorstka, miejscami luszczaca, sa krostki...ale to chyba za krotko na ew.poprawe. cos mi swita ze to nawet dwa tyg trzeba czekac. W czw mamy wizyte bo szczepienie ciekawe co powie pediatra.

Ja nawet nie wiem czy dwa tygodnie wytrzymam na tej diecie aby zobaczyć ewentualną poprawę ;/

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez karola19

Nie. Chyba ze taki chiński biało- przezroczysty , bo on chyba nie ma jajek

Ile chcesz jeszcze karmić? Mały ma już ładną buzię?
Dobrze widzę ze masz 3synow?

[tiera]

Napisane przez eclariss

Tiera jeszcze jedno pytanie sciagasz z cyckow jak czujesz ze pelne czy reguralnie co iles godzin?

Ja od dzis wprowadzam jakis system bo trzeba zaczac fubkcjonowac albo chociaz sprobowac czy sie da.

Jak mi zalezało na kp to sciagałam co 3h po 15 min z każdej piersi. Teraz sciagam może 3 razy dziennie, a przed wczoraj w ogóle nie ściągałam. Ja chce powoli konczyc przygode z kp jednak jeszcze to mleko mam wiec coś tam zawsze ściągnę.

[GoniaaaS]

Karola pisala cgyba ze to jej pierwsze dziecko

Moze ma neza i slub jeszxze w opisie i kurde nie wiem co jeszxze. Albo cos pomieszalam :p


Wspolczuje Wam ja na diecie cukrzycowej nic z nabialu nie jadlam bo mi cukier wybijalo kasze i ryz do obuadu mnie ratowaly

[karola19]

Napisane przez anuszka21

Ja nawet nie wiem czy dwa tygodnie wytrzymam na tej diecie aby zobaczyć ewentualną poprawę ;/

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------



Ile chcesz jeszcze karmić? Mały ma już ładną buzię?
Dobrze widzę ze masz 3synow?

Niee
Michał to mój mąż a Kisiel to mój kocur

Jak przetrwać kryzys laktacyjny i później kolejne to chciałabym do roku.
U mojego juz zeszły krostki (tak 2 tyg po odstawieniu, może trochę dłużej).
W środę idę do pediatry wiec zapytam się czy powoli mogę wprowadzać nabiał żeby sprawdzić czy to ze czy w iście alergia. Położna radziła wprowadzać codziennie po małym jogurty naturalnym do diety i obserwować. Jeśli krostki wrócą to odstawić i wtedy to pewna alergią a jeśli nie wrócą to powoli dodawać nabiał tylko nie przesadzić. Zobaczymy czy lekarz powie to samo, czy będzie miał inna wizję

[Kostka09]

Napisane przez tiera

Mi coś wizaż ciężko chodzi dzisiaj.

ten koń to biedne schorowane stworzenie z tego co pamiętam ma astme i jakieś tam inne choroby, jeździć na nim nie można i chyba większa dawka ruchu też mu nie służy bo się dusi, stoi biedny sam ale nie wiem czy dlatego że to ogier, czy z jakiś innych powodów. Ale masz wzrok niezły że go na tym zdjęciu wypatrzyłaś

Moje dziecko się dzisiaj drze i ciągle jest głodna, syn znowu ryczy i twierdzi że ma doła bo pies w filmie umarł. Mówiłam mu żeby nie oglądał lessie bo znowu będzie ryk.

To nie wzrok, ja konia zawsze wypatrze, albo po ogrodzeniu poznam, ze sa zboczenie zawodowe
Ja tez rycze na lessie nielubie tych filmow bo to wyciskacze lez

[anuszka21]

Mleko kokosowe jest zdecydowanie lepsze! A nawet całkiem dobre ale strasznie tluste...

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez karola19

Niee
Michał to mój mąż a Kisiel to mój kocur

Jak przetrwać kryzys laktacyjny i później kolejne to chciałabym do roku.
U mojego juz zeszły krostki (tak 2 tyg po odstawieniu, może trochę dłużej).
W środę idę do pediatry wiec zapytam się czy powoli mogę wprowadzać nabiał żeby sprawdzić czy to ze czy w iście alergia. Położna radziła wprowadzać codziennie po małym jogurty naturalnym do diety i obserwować. Jeśli krostki wrócą to odstawić i wtedy to pewna alergią a jeśli nie wrócą to powoli dodawać nabiał tylko nie przesadzić. Zobaczymy czy lekarz powie to samo, czy będzie miał inna wizję

Fajnie jak by to jednak nie było to... My za 4dni pójdziemy z wynikiem moczu i zobaczymy co orzeknie. Ale pewnie dieta i potem wprowadzać ale kiedy to cholera wie.
Zastanawiam się też czy orzechy nie są winowajca bo jem dużo orzechow od początku. Ale to by chyba była wysypka na ciele a nie takie zmiany?

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Jakie pijecie herbatki laktacyjne? Szałwii nakupilam a teraz przyjdzie przejść na drugą stronę mocy ;p

[Zanet84]

Kostka ja mieszkam w dabrowie gorniczej, ww samym centrum

[silesianna]

Napisane przez anuszka21

Zrobiłam sobie zakupy i wydałam w UJ kasy ;/ głupie jogurty sojowe 13zl za 4 sztuki, puszka mleka 10. Te pasztety Tez drogie ;/ dużo taniej chyba wyjdzie karmić go pepti które kosztuje 34. Za 450 g ;/ zalamka
Makaronu tez nie możemy jesc nie?

Oczywiscie ze mozesz, tylko kupuj bezjajeczny

[happywoman]

Dawno mnie tu nie było...tzn. byłam, bo czytałam i jestem na bieżąco, ale nie udzielałam się. Mam nadzieję, że teraz na dobre wrócę.

Co u Wiktora:
Rozwija się świetnie. Pediatra mówi, że okaz zdrowia. Waży już 5600g. Mamy pierwsze szczepienie za sobą. 7 stycznia idziemy na bioderka. Jesteśmy chyba też w trakcie skoku rozwojowego, ale nie jestem pewna.

Co u mnie:
Ja po szpitalu psychicznie bardzo się rozjechałam, a cała laktacja ze mną. Mimo moich usilnych prób powrotu do pełni sił laktacji (wypożyczenie ze szpitala fachowego laktatora, porada doradcy laktacyjnego) niestety nie udało się. Z dnia na dzień pokarmu co raz mniej. Poza tym mój pokarm przestał służyć Małemu. Bardzo po nim płakał, był niespokojny i głodny. Co do diety bardzo się pilnowałam. Dwa dni temu podjęłam ostateczną (Silesianna wie, że długo się z tą decyzją bujałam) decyzję, że przechodzę na mleko modyfikowane. Wiktor faktycznie lepiej się miewa, jest bardziej pogodny. Śpi w nocy ładnie. Od 20 do 2-3 w nocy i potem do 8. Narzekać nie mogę. Psychika moja po tych wszystkich wydarzeniach jest w szczątkach. Dobrze zrobił mi wyjazd do Rodziców na Święta i tuż po bioderkach tam wracam by stanąć do końca na nogi. Przed Świętami w ogóle groził mi znowu powrót do szpitala, ale z moją Ginką zareagowałyśmy w czas i w porę. Ogólnie z tym karmieniem nie tak to miało wszystko wyglądać i czuję trochę wyrzuty sumienia, że już nie mogę karmić. No ale trzeba to zaakceptować. Próbuję wyciszać resztki tego co mam, ale mimo picia szałwi i rzadkiego odciągania dalej robią się jakieś zastoje. Jak wyście się wyciszały?

Jakie Wy mleka dajecie swoim maluchom? Jak zmieniałyście mleko to z jakich powodów? Gdzie najtaniej poza Gemini dostać można Bebilon?

Doradźcie mi...Mały je od tych dwóch dni tylko modyfikowane i mieliśmy problem z kupą. Jak często powinna być kupa na modyfikowanym? Czy powinnam go przepajać? Jak tak, to czym? Jak to włączyć do dnia? A może powinnam zmienić mleko?

Wybaczcie, że zasypuje Was pytaniami, ale internet internetem, a Wasze doświadczenia ważniejsze. Z góry dziękuję za pomoc.

[silesianna]

Napisane przez karola19

Nie. Chyba ze taki chiński biało- przezroczysty , bo on chyba nie ma jajek

Nie no dziewczyny, czytajcie sklady, bo inaczej z glodu padniecie!
2/3 makaronow w sklepach to makarony bezjajeczne, w ich sklad wchodzi mąka i woda. Bezjajeczne sa np. Penne, spaghetti, chyba tez kokardki, muszelki i swiderki. Jajeczne makarony to te bardziej "mleczne" w kolorze i są bardziej miekkie po ugotiwaniu. Tagiatelle, taka "krajanka" rosolowa - to makarony jajeczne.
I spokojnie kupujcie makarony, ktore maja np.sklad "semolina, woda", czy "mąka pszenna, woda" i zastrzezenie ze "moze zawierac sladowe ilosci jaj". Oni musza to napisac jesli na tej samej linii produkcyjnej robia makarony jajeczne. Natomiast linie są / powinny byc czyszcsone przy kazdej zmianie produktu, takze ryzyko ze jakakolwiek sladowa ilosc jaj trafi do makaronu jest minimalna.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez happywoman

Dawno mnie tu nie było...tzn. byłam, bo czytałam i jestem na bieżąco, ale nie udzielałam się. Mam nadzieję, że teraz na dobre wrócę.

Co u Wiktora:
Rozwija się świetnie. Pediatra mówi, że okaz zdrowia. Waży już 5600g. Mamy pierwsze szczepienie za sobą. 7 stycznia idziemy na bioderka. Jesteśmy chyba też w trakcie skoku rozwojowego, ale nie jestem pewna.

Co u mnie:
Ja po szpitalu psychicznie bardzo się rozjechałam, a cała laktacja ze mną. Mimo moich usilnych prób powrotu do pełni sił laktacji (wypożyczenie ze szpitala fachowego laktatora, porada doradcy laktacyjnego) niestety nie udało się. Z dnia na dzień pokarmu co raz mniej. Poza tym mój pokarm przestał służyć Małemu. Bardzo po nim płakał, był niespokojny i głodny. Co do diety bardzo się pilnowałam. Dwa dni temu podjęłam ostateczną (Silesianna wie, że długo się z tą decyzją bujałam) decyzję, że przechodzę na mleko modyfikowane. Wiktor faktycznie lepiej się miewa, jest bardziej pogodny. Śpi w nocy ładnie. Od 20 do 2-3 w nocy i potem do 8. Narzekać nie mogę. Psychika moja po tych wszystkich wydarzeniach jest w szczątkach. Dobrze zrobił mi wyjazd do Rodziców na Święta i tuż po bioderkach tam wracam by stanąć do końca na nogi. Przed Świętami w ogóle groził mi znowu powrót do szpitala, ale z moją Ginką zareagowałyśmy w czas i w porę. Ogólnie z tym karmieniem nie tak to miało wszystko wyglądać i czuję trochę wyrzuty sumienia, że już nie mogę karmić. No ale trzeba to zaakceptować. Próbuję wyciszać resztki tego co mam, ale mimo picia szałwi i rzadkiego odciągania dalej robią się jakieś zastoje. Jak wyście się wyciszały?

Jakie Wy mleka dajecie swoim maluchom? Jak zmieniałyście mleko to z jakich powodów? Gdzie najtaniej poza Gemini dostać można Bebilon?

Doradźcie mi...Mały je od tych dwóch dni tylko modyfikowane i mieliśmy problem z kupą. Jak często powinna być kupa na modyfikowanym? Czy powinnam go przepajać? Jak tak, to czym? Jak to włączyć do dnia? A może powinnam zmienić mleko?

Wybaczcie, że zasypuje Was pytaniami, ale internet internetem, a Wasze doświadczenia ważniejsze. Z góry dziękuję za pomoc.

Dobrze ze jestes
W gemini bebilon jest najtanszy. W tych duzych kartonowych opakowaniach po 1200g - jakos za 56-57zl. Taniej nie znajdziesz.
Kupsko na mm powinno byc codziennie. Zdecydowanie przepajaj. Najlepiej w polowie czasu miedzy dwoma karmieniami, dwa razy dziennie i bedzie git. Moj sie taki zlopij zrobil, ze wypija 2x po 120ml, a jak ma focha na zycie to i trzecia taka butle wychla w ciagu dnia. Pieluchy potem waza tone
Nie zrazaj sie jak nie bedzie chcial pic wody. Konsekwentnie wpycjaj mu butelke z woda do paszczy. Jak ryczy fo najwieksza szansa ze sie zassie mimo wszystko

[mgds]

Napisane przez manieczka1

Mamulunda bardzo ladnie napisalas zgadzam sie ze wszystkim

I ja się podpisuję pod tym! W ciązy myślałam, że kp to ozywistaoczywistość, rzeczywistość okazała się inna i też jest fajnie

Napisane przez anuszka21

Mleko kokosowe jest zdecydowanie lepsze! A nawet całkiem dobre ale strasznie tluste...

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------


Fajnie jak by to jednak nie było to... My za 4dni pójdziemy z wynikiem moczu i zobaczymy co orzeknie. Ale pewnie dieta i potem wprowadzać ale kiedy to cholera wie.
Zastanawiam się też czy orzechy nie są winowajca bo jem dużo orzechow od początku. Ale to by chyba była wysypka na ciele a nie takie zmiany?

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Jakie pijecie herbatki laktacyjne? Szałwii nakupilam a teraz przyjdzie przejść na drugą stronę mocy ;p

Trzymam kciuki aby zdrówko było dobre!
Ja piłam Bocianka na laktację i polecam, wydaje mi się, że pomogła