Scent Bar LV

[Maja102]

Napisane przez agnes_bdg

omg - sami minimaliści ok a jak wyglądają Wasze pudełka z próbkami, odlewkami?

odlewki mam 4, próbek mam z 10, nie mam problemu z uporządkowaniem

Napisane przez agnes_bdg

to całkiem fajnie się czujesz

No nie wiem... spać mi się nie chce, ale jakaś taka jestem wyjechana w kosmos... trudno mi złapać kontakt z rzeczywistością, gdzie jestem i co robię

[Parabelka]

Napisane przez rachell111

olać kolor - ja chcę Limo w domu!!!! Na zawsze!!!!

Pewnie wystarczy powiedzieć małżu że bzyknęłam mu brata i limo mam jak znalazł

Napisane przez Katty_p13

Ja w środę

Zlałam cassis w końcu - ale mi wyszło sączę właśnie kieliszek i cmokam

co roku się przymierzam i co roku czarna porzeczka mi na Rodos odmawia współpracy

Napisane przez Murszafka

Nie do publicznego, na maila jak coś
Tak wygląda kot żebrzący o okręcenie wody. Sorki za bałagan wokół, ale było mycie garów i odciekają.

Napisane przez Maja102

znad doła

witaj w klubie , da się przeżyć , też nigdy nie byłam na weselu z osobą towarzyszącą

Napisane przez gryx82

Może więc w kociej tematyce jeszcze...

Napisane przez agnes_bdg

Przyłączacie się?:
http://simplicite.pl/wyzwanie-minima...stszego-zycia/

troszkę minimalizmu na co dzień to jeden z moich celów na 2015

gazetownika nie mam , telewizji nie oglądam , fejsbuka nie mam , skupiam się na jednej czynności przez 6 godzin dziennie , eeetam letki dyrdymał

Napisane przez neska951

Joł baru
snad wk ... na wizaż wywala mnie cały czas, a wieczorem nie loguje



1 Wizaz mi nie pozwolił... Ale może teraz...
2 Dzięki za super wykład o posiewach. Dużo fajnych informacji.
Trza na dobrego specjalistę trafić żeby człowieka antybiotykami nie zabił U mnie na szczęście zastosowanie odpowiedniego antybiotyku spowodowało zmniejszenie ilości cieknącej ropy. A ciekło makabrycznie , no i cuchnęło z nosa strasznie

1.mnie też co i rusz wywala
2.jest witamina A , witamina E , linomag, olejek miętowy i gliceryna
3.to dobrze że się udało

Napisane przez Margot45

Warszawianki, widziały gdzie w Centrum pasmanterię? Igły mi wyszły, sobotniego kurczaka zaszywałam taka najcieńszą, do pończoch.....

Pan Guzik na Widok .

Napisane przez neska951

1 Znam osobiście wiele przypadków, czy to po prostowaniu przegrody czy przycinaniu małżowin, gdzie ludzie sa mega zadowoleni. Super oddychają, nic nie nawilżają , nie stosują żadnych kropli. |Wszystko gra ! Więc da się

pod warunkiem że właśnie nieprawidłowość anatomiczna jest przyczyną kłopotów . Jak wszystko anatomicznie w nosie ok to niestetyż


coś kciałam aleco aleco

[Margot45]

Napisane przez Parabelka

Pan Guzik na Widok .

Życie mi ratujesz
U mnie jedną zlikwidowali, w drugiej remanent....

A jeszcze w temacie minimalizmu: odlewek posiadam trzy: Pustynię, Statkusa i Tuberozę L`Artisana - stoją na półce obok reszty flaszek. Próbki natomiast leżą w pudełeczku w szufladzie służbowego biurka + jedna w torebce.

[Maja102]

Odnaleziono Draculę
http://www.iflscience.com/space/news...bly-not-coffin

[gryx82]

Napisane przez Margot45

Nie posiadam wykałaczek......

No tak, to może być przeszkodą

Napisane przez rachell111

1. Ja jadłam, słowo pisane mnie nie rusza, gorzej z linkami, już nie wchodzę

Do mnie pijesz?!

Naszło mnie wczoraj po poly_węglanie

Napisane przez agnes_bdg

omg - sami minimaliści ok a jak wyglądają Wasze pudełka z próbkami, odlewkami?

Ekhem-ekhem... coś słabo Cię słyszę... zakłó... cenia... enia... enia...

Napisane przez anastazjaaa2

1. Każdy kot jest inny Każdy ma inny charakter, kształt pyszczka, każdy lubi co innego..jak ludzie całkiem

A to święte słowa i szczera prawda Chodziło mi o to, że szyle są szczególnie wyalienowane moim zdaniem

Balbina uwielbia zupę szczawiową, inne nie tkną, jak tylko czuje to nie wypędzisz z kuchni. Uwielbia głaskanie ale z odleglości, po brzuchu możesz miziać do woli, ale na ręce? Nie ma mowy
Tłustek kocha ser żółty , dałby sie chyba pokroić za niego. Na ręce sie sam pcha, ale nie probój miziać po brzuszku. Rękę by odgryzl. Bolka kocha polować, ale nie na myszy. Krety ją kręcą. Nawet do domu przynosi morderczyn, kiedyś mi na lożko rzuciła...jest strasznie zadziorna, i mimo że mini kot, to przestawia pozostałe Na rękach kocha, najszczęśliwsza jak ją się nosi na ramieniu a ona może się gapić, gapić i gapić na wszystko....

Napisane przez Parabelka

2.jest witamina A , witamina E , linomag, olejek miętowy i gliceryna

Ha!

[rachell111]

Napisane przez Margot45

Generalnie to trzeba by spytać mojej przyjaciółki, bo głównie ona robiła, ale obserwowałam dokładnie, to mogę napisać :

Clou jest nadzienie: wątróbkę posiekać, dodać również posiekany koperek i natkę pietruszki, żółtko rozmieszane z masłem, bułkę tarta namoczoną w mleku i pianę z białka na końcu. Pianę się genialnie ubija spieniaczem do mleka Sól, pieprz i cukier do smaku. Pticę nadziać, zaszyć (względnie zawykałaczkować), po wierzchu posypać solą, pieprzem i słodką papryką. Półtorej godziny w piekarniku, w połowie posmarować masełkiem i odwrócić cycem do góry i niebo w gębie reszta nadzienia została upieczona osobno a la kotlecik, i w tej wersji była jeszcze lepsza.

Aaaa, czosnek ostatnio mogę żreć na główki - jak czosnku w domu nie ma to tragedia, zachowuję się jak narkoman na głodzie. Ostatnio zrobiłam zapas - w proszku, w słoiku i naturalny w główkach. Akurat się przydał do królika w winie

Uuuuu czyli to TEN kurczak. Podejrzewam, że pyszne, że mnie by smakował, ale chuopin nawet lokal opuszcza jak czuję wątróbiszcze Choooooć to chyba zrycie z dzieciństwa bo nietopsz nie potrafi przyrządzać wątróbki, faktycznie śmierdzi. Kiedyś jak jadłam swoją a on wpadł do kuchni to stwierdził hmmm dziwne tak ładnie pachnie ten Twój obiad

Dzięki. My kupujemy czosnek bukietami. Tak 4 bukiety muszą być zawsze.

Napisane przez anastazjaaa2

Dobry


1. Każdy kot jest inny Każdy ma inny charakter, kształt pyszczka, każdy lubi co innego..jak ludzie całkiem
Balbina uwielbia zupę szczawiową, inne nie tkną, jak tylko czuje to nie wypędzisz z kuchni. Uwielbia głaskanie ale z odleglości, po brzuchu możesz miziać do woli, ale na ręce? Nie ma mowy
Tłustek kocha ser żółty , dałby sie chyba pokroić za niego. Na ręce sie sam pcha, ale nie probój miziać po brzuszku. Rękę by odgryzl. Bolka kocha polować, ale nie na myszy. Krety ją kręcą. Nawet do domu przynosi morderczyn, kiedyś mi na lożko rzuciła...jest strasznie zadziorna, i mimo że mini kot, to przestawia pozostałe Na rękach kocha, najszczęśliwsza jak ją się nosi na ramieniu a ona może się gapić, gapić i gapić na wszystko....

Napisane przez gryx82

Do mnie pijesz?!

Hehe przeż to oczywiste

Ucho booooooooliiii !!!!! Akurat przed dniem wolnym, już widzę nocną eksapadę na opiekę zdrowotną w święta Ja nie chceeeeeeeeeeeeeeee. Zakropiłam jedynym co dawali bez receptu - salicyli cholinas i cierpię sobie

Ad minimalizmu jeszcze chciałam. Zupełnie moja luźna refleksja, kompletnie Agnes nie piję do Ciebie Impersonalnie. (nie ma takiego słowa prawda? )

Akurat jest modny, jak wszystko co jakiś czas więc tego nie komentuję, mam do tego dystans, co rok eksploatowane są nowe trendy, na tym wszak się zarabia. Ale nie o to cho. Chodzi o to, że to nie jest jedyna słuszna droga, by stać się lepszym Uważam, że każdy powinien żyć według takich zasad jakie jego uszczęśliwiają, spełniać takie potrzeby jakie ma, dopóki of kors nie jest to skalpowanie bliźnich etc słowem nie krzywdzi innych. Niech se ludzie kolekcjonują maszyny rolnicze, znaczki, niech żyją w pustych ścianach dopóki ich to dopełnia i satysfakcjonuje. Jak zwykle tróizm no ale chciałam rzec Nie ma koneiczności dopasowywania się do żadnych ram, chyba, że ktoś czuje potrzebę i mu się to podoba.
Ja się nazwałąm minimalistą, ale nazwy, definiowanie to pułapki. W porównaniu do innych jestem, ale jakiś ortodoksyjny minimalista by mnie wyśmiał, bo np lubię dekoracje wnętrz, bibeloty, lubię otaczać się ładnymi rzeczami i an nie patrzeć. Zatem w takim momencie przeczę definicji Kwestia perfum etc. Ale już ciuchowo - minimalistyczny ZEN. Najczęstsza kwestia u mnie brzmi: nie potrzebuję. Lubię np minimalizm form, monochromy etc. Także to wszystko zróżnicowane jest, u mnie i nie tylko.

Ad sztuka, wiem jaki chcę obraz Jednak jak Mam zobaczyła, to stwierdziła, że w tym życiu to sobie go będę musiała namalować sama
Spróbuję go odnaleźć. Wymiary jakieś 2 metry na 1,5 ? Kolory, kolory, kolory!!!!! Mocne. To co na nim przedstawione było mało istotne, jakiś "nowoczesny" akt. Wisiał w knajpce, nie spojrzałam na autorkę ale dotrę do tego.

Bingo!!! Szybko poszło. To moja ulubiona knajpka.

http://designyourlife.pl/wnetrza/wne...zerwona-cegla/


A to strona artystki http://www.katarzynasokolowska.pl
Mam na myśli ten konkretny nad czarną sofą, ale całość prac jest z bliska bardzo miła dla oka. Uwielbiam to miejsce.

[gryx82]

Napisane przez rachell111

chuopin nawet lokal opuszcza jak czuję wątróbiszcze

Ja też nie przepadam, choć zauważalny jest progres, bo kiedyś na sam widok mi słabo było, a teraz to nawet skosztuję trochę

Hehe przeż to oczywiste

Buuu! Myślałem, że moje obrazkowe seminarium dermatologiczne każdego kręci

Ucho booooooooliiii !!!!!

O fak!

Impersonalnie. (nie ma takiego słowa prawda? )

Mówi się "aosobiście"

Bingo!!! Szybko poszło. To moja ulubiona knajpka.

http://designyourlife.pl/wnetrza/wne...zerwona-cegla/

Mam na myśli ten konkretny nad czarną sofą, ale całość prac jest z bliska bardzo miła dla oka. Uwielbiam to miejsce.

Fajny

[Margot45]

Napisane przez rachell111

Bingo!!! Szybko poszło. To moja ulubiona knajpka.

http://designyourlife.pl/wnetrza/wne...zerwona-cegla/


A to strona artystki http://www.katarzynasokolowska.pl
Mam na myśli ten konkretny nad czarną sofą, ale całość prac jest z bliska bardzo miła dla oka. Uwielbiam to miejsce.

Obraz fajny, w ogóle wnętrze zachęcające. A w ogóle to ja bym do tej pani napisała @ i spytała, jakby wyceniała kolejny twór w tym stylu.

[rachell111]

Napisane przez gryx82

O fak!

Mówi się "aosobiście"

Fajny

1. No to samo mówię non stop

2.

3. Te kolory mnie w nim biorą, jest taki "żywy" Widzę go u siebie

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez Margot45

Obraz fajny, w ogóle wnętrze zachęcające. A w ogóle to ja bym do tej pani napisała @ i spytała, jakby wyceniała kolejny twór w tym stylu.

Tak kiedyś zapewne zrobię, ale póki co nie stać mnie na obrazy. Mniej więcej się orientuję że takie formaty nie chodzą poniżej pewnej kwoty. Dobija mnie proza życia, że nie stać mnie na sztukę. Potrzebniejsza jest brama do garażu, drzwi. O rachunku który na mnie zerka ze stołu nie wspominając. Smutne to, ale prawdziwe.

Wnętrze wieczorem jest o wiele lepsze, ale i w dzień, ma w sobie taki spokój, i na żywo wygląda znacznie lepiej niż na fotkach. Słusznie autorka bloga napisała, tam nie ma niczego szałowego, niczego nowatorskiego, jest po prostu dobrze urządzone, z gustem, ze smakiem, sprawia wrażenie idealnie spójnego. Nic dodać nic ująć, i atmosfera kapitalna.

[Margot45]

Napisane przez rachell111

Tak kiedyś zapewne zrobię, ale póki co nie stać mnie na obrazy. Mniej więcej się orientuję że takie formaty nie chodzą poniżej pewnej kwoty, która jest zawrotna. Dobija mnie proza życia, że nie stać mnie na sztukę. Potrzebniejsza jest brama do garażu, drzwi. O rachunku który na mnie zerka ze stołu nie wspominając. Smutne to, ale prawdziwe.

Ech...znam ten ból...

[rachell111]

Napisane przez Margot45

Ech...znam ten ból...

Tzn stać nigdy mnie nie było, ale żałuję ogromnie, bo był taki moment, tuż po ślubie, że mogłam zaszaleć i po prostu to zrobić. Jasne że byłoby to kosztem czegoś tam, ale aniołek z lewej strony głowy krzyczał "nie szastaj forsą, wrzuć na oko, na czarną godzinę". Diabełek został zagłuszony. Fakt, że wówczas nie znalazłam takiego obrazy, który byłby tym właśnie jedynym, no ale moja wina, bo gdybym się postarała wówczas to bym znalazła. Trochę tego żałuję czasami (czyt. za każdym razem jak patrzę na pustą ścianę nad sofą) Ale trudno. Może jeszcze nic straconego?

[Margot45]

Napisane przez rachell111

TAle trudno. Może jeszcze nic straconego?

Ja tak swego czasu miałam zachciankę na akt męski w dużym formacie, ale nie obraz tylko zdjęcie w antyramie. I owszem, znalazłam autora, znalazłam antyramę we właściwym formacie i jakoś tuż po tym, jak poprosiłam o dane do przelewu, kontakt się urwał i ściana została pusta a teraz to raz, ze są inne wydatki, dwa - że tu nawet nie chcę w najmniejszym stopniu dokładać, nawet gdybym miała środki.

[Maja102]

Nasunęło mi się parę przemyśleń po obejrzeniu Sherlocka
Minusy:
1. 3 sezon jest kompletnie zrypany, zabrakło konkretnych spraw napędzających akcję odcinka, takie tam pierdu pierdu o wszystkim i o niczym i jest smutny, 1 i 2 mega zabawne, 3 smutny i ogólnie dołujący
(jedyna śmieszna akcja z piciem w klubach)
2. czemu tak mało odcinków i sezony co 2 lata?
3. Co do Moriarty'ego mam mieszane uczucia, sposobem mówienia trochę drażnił, tą swoją dziwną modulacją głosu. Poza tym śmieszny był (jak wszyscy w tym filmie), ale to już a plus
4. to, co wymyślili z tajemnicą Mary. Wtf?????

Plusy:
1. Cumberbatch jest absolutnie boski i charyzmatyczny z tym głosem i potarganą czupryną
2. muzyka łapię się na tym, że nucę to plumkanie jak mam dobry humor
https://www.youtube.com/watch?v=rXx6sk6YqZ0
a to łapie za serducho
https://www.youtube.com/watch?v=2yMyor-Sd1Q
3. Odcinek 2x01 Scandal in Belgravia to no.1, płakałam ze śmiechu, a scena w Buckingham to mistrzostwo
4. "Microsoft"!!!!

[neska951]

Napisane przez Parabelka

1.mnie też co i rusz wywala
2.jest witamina A , witamina E , linomag, olejek miętowy i gliceryna
3.to dobrze że się udało

1

2 Olejek miętowy???To nie było miętowe....
To chyba nie jest ta maść...To chyba płyn na gardło...

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez rachell111

Ad minimalizmu jeszcze chciałam. Zupełnie moja luźna refleksja, kompletnie Agnes nie piję do Ciebie Impersonalnie. (nie ma takiego słowa prawda? )

Akurat jest modny, jak wszystko co jakiś czas więc tego nie komentuję, mam do tego dystans, co rok eksploatowane są nowe trendy, na tym wszak się zarabia. Ale nie o to cho. Chodzi o to, że to nie jest jedyna słuszna droga, by stać się lepszym Uważam, że każdy powinien żyć według takich zasad jakie jego uszczęśliwiają, spełniać takie potrzeby jakie ma, dopóki of kors nie jest to skalpowanie bliźnich etc słowem nie krzywdzi innych. Niech se ludzie kolekcjonują maszyny rolnicze, znaczki, niech żyją w pustych ścianach dopóki ich to dopełnia i satysfakcjonuje. Jak zwykle tróizm no ale chciałam rzec Nie ma koneiczności dopasowywania się do żadnych ram, chyba, że ktoś czuje potrzebę i mu się to podoba.
Ja się nazwałąm minimalistą, ale nazwy, definiowanie to pułapki. W porównaniu do innych jestem, ale jakiś ortodoksyjny minimalista by mnie wyśmiał, bo np lubię dekoracje wnętrz, bibeloty, lubię otaczać się ładnymi rzeczami i an nie patrzeć. Zatem w takim momencie przeczę definicji Kwestia perfum etc. Ale już ciuchowo - minimalistyczny ZEN. Najczęstsza kwestia u mnie brzmi: nie potrzebuję. Lubię np minimalizm form, monochromy etc. Także to wszystko zróżnicowane jest, u mnie i nie tylko.
.

Coś w tym jest . Jednak od dłuższego czasu nosze się z zamiarem założenia wątku dot minimalizacji kolekcji... No bo te perfumy przecież psują się .... Nie oszukujmy się ... Jak tak będę te odlewki kisić to za parę lat nic z nich nie będzie

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez Margot45

Ja tak swego czasu miałam zachciankę na akt męski w dużym formacie, ale nie obraz tylko zdjęcie w antyramie. I owszem, znalazłam autora, znalazłam antyramę we właściwym formacie i jakoś tuż po tym, jak poprosiłam o dane do przelewu, kontakt się urwał i ściana została pusta a teraz to raz, ze są inne wydatki, dwa - że tu nawet nie chcę w najmniejszym stopniu dokładać, nawet gdybym miała środki.

Poka poka

[tricolor]

"gazetownika nie mam , telewizji nie oglądam , fejsbuka nie mam , skupiam się na jednej czynności przez 6 godzin dziennie , eeetam letki dyrdymał "



Czy komuś też się chce spać o tej porze?

[rachell111]

Kryste panie jaka czaderska pełnia Gigantyczny księżyc wynurza się zza czarnych chmur i za chwilę znów zachodzi i tak w kółko, medżik!!!

Pełnia plus @ czyli mam pospane

Ale kit z tym, cudny księżyc. Próbowałam focić ale komórką to jakiś żart, wygląda jak latarnia. W takich chwilach, żałuję, że nie mam aparatu.

[Katty_p13]

Napisane przez tricolor

"gazetownika nie mam , telewizji nie oglądam , fejsbuka nie mam , skupiam się na jednej czynności przez 6 godzin dziennie , eeetam letki dyrdymał "



Czy komuś też się chce spać o tej porze?

Mnie się ryło drze a Dzieć wrócił z uczelni i już zarzyna w łóżeczku

[gryx82]

Znad ziemniaków startych na placki

Tj. nie dosłownie

Napisane przez rachell111

1. No to samo mówię non stop

Raz miałem zapalenie ucha (chyba tak to się zwie?), dziecięciem będąc, pamiętam olejek (?) kamforowy wetknięty na wacie Ale u niektórych to nawracające cholerstwo, współczuję

3. Te kolory mnie w nim biorą, jest taki "żywy" Widzę go u siebie

A nie można go wynieść jakoś pod płaszczem?

Napisane przez rachell111

Pełnia plus @ czyli mam pospane

Nici ze śpiochów?

Tak, nici, bo się śpiochy spruły

Pszprszm za sucharka

[Betty83]

znad pokrzywy

Napisane przez rachell111

Kryste panie jaka czaderska pełnia Gigantyczny księżyc wynurza się zza czarnych chmur i za chwilę znów zachodzi i tak w kółko, medżik!!!

Pełnia plus @ czyli mam pospane

Ale kit z tym, cudny księżyc. Próbowałam focić ale komórką to jakiś żart, wygląda jak latarnia. W takich chwilach, żałuję, że nie mam aparatu.

właśnie wróciłam z poszukiwań chleba, bo lalki dziś wracają

aparatem też cza umieć focić takie obiekty

Napisane przez gryx82

A nie można go wynieść jakoś pod płaszczem?

taki antynapiwek wg. Tru

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Raz miałem zapalenie ucha (chyba tak to się zwie?), dziecięciem będąc, pamiętam olejek (?) kamforowy wetknięty na wacie Ale u niektórych to nawracające cholerstwo, współczuję

A nie można go wynieść jakoś pod płaszczem?

1. Zaczynam mieć obawy czy to aby nie jakiś zalążek anginy
Bolą mnie migdały, jak dojdzie gorączka to będę mieć pewność, i w uj daleko do jakiegokolwiek lekarza, żeby dostać anybiora. No nic póki co zaciskam kciuki oby to był fałszywy alarm. Anginy wpsominam traumatycznie, ostatnią miałam ok 10 lat temu, ale widzę po ludziach że ona świętuje powrót Nietopsz ma geranium, roślinkę, pono na ucho dobre?

2. Nie naszam aż tak dużego płaszcza, suchar za suchara

[Betty83]

widzieliście drobiowy dramat?

[rachell111]

Napisane przez Betty83

aparatem też cza umieć focić takie obiekty

Wiem ale nie rozwinęłam myśli, ja bym nakręciła film, albowiem tylko wówczas był efekt znikającego i pojawiającego się mega księżyca.

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez Betty83

widzieliście drobiowy dramat?

Mój świat legł w gruzach. Czemu nikt jej nie zdejmie?

W ogóle ciężko zrozumieć samą treść. Ja wiem, że ja piszę chaotycznie, ale litooooości. No i w ogóle całokształt

[Maja102]

Napisane przez tricolor

Czy komuś też się chce spać o tej porze?

o dziwo nie
ale zimno mnie telepie

[Katty_p13]

Napisane przez Betty83

widzieliście drobiowy dramat?

a co to jest??

[Murszafka]

Napisane przez Betty83

widzieliście drobiowy dramat?

Obiadek nie wyszedł??

[gryx82]

Znad placków ziemniaczanych

Czemu tylko ja macham znad jedzenia?

Napisane przez Betty83

taki antynapiwek wg. Tru

Znowu o czymś nie wiem? Tylko się fejsbukiem proszę nie zasłaniać

Napisane przez rachell111

Nietopsz ma geranium, roślinkę, pono na ucho dobre?

No niby zwą je tu i ówdzie anginką i ponoć pomaga, ale ja nie próbowałem nigdy, więc niczego obiecać nie mogę Naświetlanie żarówką też pomaga

2. Nie naszam aż tak dużego płaszcza, suchar za suchara

Napisane przez Betty83

widzieliście drobiowy dramat?

Dramat w pięciu aktach

Napisane przez rachell111

Mój świat legł w gruzach. Czemu nikt jej nie zdejmie?

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez Katty_p13

a co to jest??

Napisane przez Murszafka

Obiadek nie wyszedł??

Emotka na końcu postu Betty jest klikalna

[neska951]

Napisane przez rachell111

1. Zaczynam mieć obawy czy to aby nie jakiś zalążek anginy
Bolą mnie migdały, jak dojdzie gorączka to będę mieć pewność, i w uj daleko do jakiegokolwiek lekarza, żeby dostać anybiora. No nic póki co zaciskam kciuki oby to był fałszywy alarm. Anginy wpsominam traumatycznie, ostatnią miałam ok 10 lat temu, ale widzę po ludziach że ona świętuje powrót Nietopsz ma geranium, roślinkę, pono na ucho dobre?

No to herbata z goździkiem i z zielem i z gałką i kardamonem i cynamonem i liściem laurowym

[Redhaired Witch]

Drobiowy dramat mnie rozłożył. Ona jeeeeszczeee? -_-

[Katty_p13]

Napisane przez Katty_p13

a co to jest??

Borze liściasty - mnie już nawet nie szkoda, znam zbyt wiele alter ego to przypadek beznadziejny

[neska951]

Napisane przez Redhaired Witch

Drobiowy dramat mnie rozłożył. Ona jeeeeszczeee? -_-

Co to za afera?

Tri jeszcze będę szukać receptury na maść do nosa, to co zamieściłam to płyn do płukania gardła też bardzo dobry .