Mamusie Majowe 2015!!! cz.4

[Nadzieja87]

Capriola, dziewczynka przeżyła, jak ostatnio czytałam to ma już 1,5kg coś około...
Co do znieczulenia, tutaj jest na porządku dziennym każda z moich koleżanek miała zzo, wiec jeśli się da to i ja poproszę.

Agnes, myślałam że specjalnie czytałaś

TienShan, trochę głupio prosić o pomoc stara baba a się dzieckiem zająć nie umie
Może być, że dlatego wam się tak do głowy wiło, że to lekarz potwierdził...
Ja mogę tylko powiedzieć ze lekarz nie sugerował żadnej z płci....

Ręce, nogi, cycki opadają rurka w łazience przy piecu nam przecieka i tym oto sposobem juz się od rana z powodu głupiej rurki zdążyłam tak rozwyc ze masakra

[TienShan]

Sylwia - chodzi mi o czas porodu. Czy po podaniu znieczulenia mogłaś aktywnie rodzić czy musiałaś leżeć?

Nadzieja - ale one po to tam są ale i tak myślę, że od razu będziesz wiedziała co i jak

[sylwia01485]

Co do podmywania po siku, to śmiać mi się teraz chce i głupio się przyznać, ale po pierwszym porodzie i nacinaniu nie mogłam sikać normalnie i załatwiałam się do wanny jednocześnie polewając bożenę wodą, żeby nie szczypało Z tydzień to na pewno, jak nie dłużej

[Nadzieja87]

No niby mam doświadczenie z dziećmi, bo i nianią byłam i kuzynek i koleżanek dziećmi się zajmowałam, ale swoje to jednak swoje i mnie ostatnio jakiś strach obleciał

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez sylwia01485

Co do podmywania po siku, to śmiać mi się teraz chce i głupio się przyznać, ale po pierwszym porodzie i nacinaniu nie mogłam sikać normalnie i załatwiałam się do wanny jednocześnie polewając bożenę wodą, żeby nie szczypało Z tydzień to na pewno, jak nie dłużej

To nic, słyszałam o lasce która i bez porodu została przyłapana na sikaniu do wanny i podmywaniu jednocześnie... I to u kogoś... Tłumaczyła się podobno, ze ma taki fetysz... Którego ja osobiście zrozumieć nie potrafię

[sylwia01485]

Napisane przez TienShan

Sylwia - chodzi mi o czas porodu. Czy po podaniu znieczulenia mogłaś aktywnie rodzić czy musiałaś leżeć?

Pierwszym razem mogłam chodzić, ale nie od razu po podaniu, ileś czasu musiałam po zastrzyku leżeć, ale nie pamiętam dokładnie ile. Mogłam pote pójść na siku, a nawet chciałam iść na kupę, bo mi się zachciało, ale wtedy wszyscy w śmiech, że już nie pójdę, bo to już Ale większość z tych 4 godzin i tak leżałam podpięta pod ktg, bo dziecko traciło puls i oni to monitorowali, żeby w razie czego podjąć decyzję o cc.

A za drugim razem to nie miałam nawet czasu na chodzenie, bo poród się zaczął, jak jeszcze anestezjolog papiery wypełniał przy biurku I wszyscy powątpiewali, jak im powiedziałam, że już chyba chce mi się kupę

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez Nadzieja87

To nic, słyszałam o lasce która i bez porodu została przyłapana na sikaniu do wanny i podmywaniu jednocześnie... I to u kogoś... Tłumaczyła się podobno, ze ma taki fetysz... Którego ja osobiście zrozumieć nie potrafię

Nie, no zdecydowanie to nie był fetysz W szpitalu też nie lałam po kątach, tylko do sedesu, ale polewałam sobie wodą z butelki Ale w swoim domu mogę lać, gdzie popadnie

[TienShan]

Napisane przez sylwia01485

Co do podmywania po siku, to śmiać mi się teraz chce i głupio się przyznać, ale po pierwszym porodzie i nacinaniu nie mogłam sikać normalnie i załatwiałam się do wanny jednocześnie polewając bożenę wodą, żeby nie szczypało Z tydzień to na pewno, jak nie dłużej

No ale ja się wcale nie dziwię,

Napisane przez sylwia01485

Pierwszym razem mogłam chodzić, ale nie od razu po podaniu, ileś czasu musiałam po zastrzyku leżeć, ale nie pamiętam dokładnie ile. Mogłam pote pójść na siku, a nawet chciałam iść na kupę, bo mi się zachciało, ale wtedy wszyscy w śmiech, że już nie pójdę, bo to już Ale większość z tych 4 godzin i tak leżałam podpięta pod ktg, bo dziecko traciło puls i oni to monitorowali, żeby w razie czego podjąć decyzję o cc.

A za drugim razem to nie miałam nawet czasu na chodzenie, bo poród się zaczął, jak jeszcze anestezjolog papiery wypełniał przy biurku I wszyscy powątpiewali, jak im powiedziałam, że już chyba chce mi się kupę


Nie, no zdecydowanie to nie był fetysz W szpitalu też nie lałam po kątach, tylko do sedesu, ale polewałam sobie wodą z butelki Ale w swoim domu mogę lać, gdzie popadnie

Dzięki. Bo właśnie słyszałam, że po podaniu zzo to już tylko leżenie i czekanie a to mi się nie podoba

Ja w szpitalu nie lałam po kątach a pod prysznicem właśnie no ale tak jak pisałam - sama położna to zaproponowała choć na drugi dzień już normalnie i mnie nie szczypało nic

[Emilia 25]

Napisane przez agnes188

Dziewczynki a czy ktoras z was miala.konsultacje z okulista czy moze rodzic sn pomimo wady wzroku?

Ja miałam konsultację i teraz też będę szła.

[Santilia]

Napisane przez sylwia01485

Ja z kolei z chęcią czytam o Waszych różnych planach zakupowych i rozważam, czy warto kupić, a czego bym nie chciała lub moim zdaniem są niepotrzebne. Lubię zbierać sprawdzone informacje ze świata Uczymy się całe życie. Ale najbardziej podoba mi się, że każdy ma możliwość wyboru tego, co mu najbardziej pasuje

Np dzięki dziewczynom z wizażu kupiłam katarek całkiem niedawno, chociaż sama używałam fridy przez pierwsze 3 lata dziecka. I po wypróbowaniu uważam, że katarek jest super. Ale cieszę się też, że mam fridę, bo nie wyobrażam sobie włączania odkurzacza w nocy, a wiele razy musiałam odciągać maluchom katar w nocy.





Może chodzi o wysiłek
Ja po pierwszym porodzie miałam oczy jak Gołota po walce - całe białka oczu miałam zalane krwią, bo tak mi popękały naczynka z wysiłku. Ale ja praktycznie powinnam była rodzić cc, bo warunki na sn były na granicy. Na szczęście nie miałam problemów okulistycznych, więc mi to zlazło szybko, ale może w przypadku niektórych chorób oczu niewskazane jest takie silne parcie, a zzo z zasady ma ułatwić wypchnięcie dziecka, bo ból nie blokuje odruchów parcia i teoretycznie powinno być łatwiej. Może stąd takie zalecenie...

Ja lubię czytac właśnie tskie wypowiedzi, gdzie ktos mówi o swoich doświadczeniach a nie narzuca swoje zdanie
z tymi oczami to właśnie chyba chodziło o ten wysiłek...

Napisane przez agnes188

Dziewczynki a czy ktoras z was miala.konsultacje z okulista czy moze rodzic sn pomimo wady wzroku?

Ja byłam już na jednej konsultacji u okulistki, w 30-32tc mam iść ponownie i wtedy dokładniejsze badanie i się okaże. ?

Napisane przez sylwia01485

Pierwszym razem mogłam chodzić, ale nie od razu po podaniu, ileś czasu musiałam po zastrzyku leżeć, ale nie pamiętam dokładnie ile. Mogłam pote pójść na siku, a nawet chciałam iść na kupę, bo mi się zachciało, ale wtedy wszyscy w śmiech, że już nie pójdę, bo to już Ale większość z tych 4 godzin i tak leżałam podpięta pod ktg, bo dziecko traciło puls i oni to monitorowali, żeby w razie czego podjąć decyzję o cc.

A za drugim razem to nie miałam nawet czasu na chodzenie, bo poród się zaczął, jak jeszcze anestezjolog papiery wypełniał przy biurku I wszyscy powątpiewali, jak im powiedziałam, że już chyba chce mi się kupę
to mija znajoma na odwrót- w nocu trafiła do szpitala, bo "coś się dzieje", powiedziała ze chce znieczulenie a dziecko już główkę prawie na wierzchu miało!:p

mam takie koleżanki hardcorowe- ta rodziła jakąś godzinę, inna - 16 minut
z resztą... moja tesciowa z TZ dojechala 3km na pogotowie i urodziła, brata TZ urodzila w domu, a najmłodszego rodzila 1,5h już w szpitalu i mowi ze to byla dla niej masakra

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------




Nie, no zdecydowanie to nie był fetysz W szpitalu też nie lałam po kątach, tylko do sedesu, ale polewałam sobie wodą z butelki Ale w swoim domu mogę lać, gdzie popadnie

[TienShan]

Santi wow - ekspresowo!!

[Santilia]

KKurde,piszę na tablecie i czasami cos sie wali z moimi postami- teraz dodal sie do cytatu:/

[sylwia01485]

Napisane przez TienShan

No ale ja się wcale nie dziwię,

Dzięki. Bo właśnie słyszałam, że po podaniu zzo to już tylko leżenie i czekanie a to mi się nie podoba

Ja w szpitalu nie lałam po kątach a pod prysznicem właśnie no ale tak jak pisałam - sama położna to zaproponowała choć na drugi dzień już normalnie i mnie nie szczypało nic

Mi się wydaje, że mnie nieźle pokroili, jakoś mocno chyba, albo coś nie tak było zszyte, bo naprawdę mnie bolało 3 tyg, a szczypało ze dwa, bo bardzo tam byłam opuchnięta. Nie mogłam normalnie siedzieć na pupie, siadałam na kółku do pływania Jak mi ściągali szwy po chyba 6 dniach, to myślałam, że zemdleję, a miałam tylko 3. Nawet się lekko posikałam z bólu przy tym ściąganiu pierwszego, bo nie spodziewałam się czegoś podobnego. Przy drugim poprosiłam o patyk między zęby

Za drugim razem z powodu pęknięcia też miałam parę szwów - część rozpuszczalnych, a część ściągalnych i po tygodniu pojechałam na zdjęcie nastawiając się na ból nie z tej ziemi, a tu było jak ugryzienie komara. I nie miałam żadnego szczypania przy sikaniu wcale od porodu.

[majaa86]

Tak się Was Kochane naczytałam wczoraj i wpadłam w panikę,że nic nie mam i nic nie wiem,że chyba z tego powodu obudziłam się już o 3.30, a poszłam o 24 spać i do rana nie mogłam zasnąc z takim uczuciem strachu..a mały w piłkę grał do rana chyba..tak mnie kopał

Ja mam prośbę jeszcze, bo piszecie o rodzeniu i super naprawdę..a mogę prosić kogoś o wypowiedź na temat cc ?? Bo mnie to raczej na 90% czeka i nie wiem czego mam się spodziewać i czy przygotowywać się jakoś inaczej..

[TienShan]

Sylwia oj to faktycznie nieciekawie... :/
Mi lekarz wyjął jeden szew w szpitalu, położna też jeden (na wizycie patronażowej) bo mnie ciągnął a reszta się rozpuściła. Te też były rozpuszczalne ale ich nie chciałam już

[capriola_87]

Napisane przez Santilia

mozecie polecic jakies ksiazki o pielegnacji noworodka, albo jeszcze lepiej- cos do 1. Roku zycia?

ja sobie kupiłam 2 książki Heidi Murkoff bo słyszałam, że sa najlepsze - W oczekiwaniu na dziecko i Pierwszy rok z życia dziecka (są jeszcze kolejne części na kolejne lata) wielkie ogromne encyklopedie z mnóstwem informacji do tego fajnie się czyta, póki co bardzo polecam!

Napisane przez agnes188

Dziewczynki a czy ktoras z was miala.konsultacje z okulista czy moze rodzic sn pomimo wady wzroku?

Ja planuję iść ale nie wiem kiedy
A jakie macie wady? ja mam na jedno oko -2,75, a na drugie -4,75, ale nie byłam u okulisty już dwa lata a wcześniej pamiętam że pogarszało mi się ok 0,25-0,5 rocznie więc sporo

Napisane przez Nadzieja87

Capriola, dziewczynka przeżyła, jak ostatnio czytałam to ma już 1,5kg coś około...

ojejku, to cudownie! a są jakieś powikłania z powodu wczesnego porodu czy ma szanse być zdrowa? Na marcówkach o niej czytałaś?

Napisane przez sylwia01485

Nie, no zdecydowanie to nie był fetysz W szpitalu też nie lałam po kątach, tylko do sedesu, ale polewałam sobie wodą z butelki Ale w swoim domu mogę lać, gdzie popadnie

Uff....

Napisane przez Emilia 25

Ja miałam konsultację i teraz też będę szła.

W którym tygodniu planujesz iść?

[Emilia 25]

Napisane przez capriola_87

W którym tygodniu planujesz iść?

A właśnie nie wiem. Jakoś pewnie niedługo.
Wadę mam -3.75 i -4.75. Tylko wiecie, że sama wada nie jest przeciwwskazaniem? Chodzi bardziej o stan siatkówki i ogólnie dna oka.

Znalazłam złoty środek! Położymy tapetę. Już wstępnie wybrałam wzór. To znaczy mąż jeszcze o tym nie wie, ale się dowie w swoim czasie.

[Kinga_20]

Ja też rodziłam bez znieczulenia i żyję, szwów miałam dużo założonych, ale jak mi tydzień po porodzie położna zdjęła szwy to była mega ulga tantum rosa jest super ja przemywałam po każdym siku i szybko się zagoiło. Miałam jeszcze z USA takie nasączane płatki i kladłam je na wkłady poporodowe i też była ulga, ale już ich nie mam niestety :/ i te podkłady z belli były beznadziejne, najlepsze były takie co w szpitalu były za darmo, nie pamiętam nazwy. Ale ogólnie ja po wyjściu ze szpitala używałam już tylko podpasek

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

A co do książek to mam właśnie Murkoff oraz Księgę dziecka Searsów.

[TienShan]

Napisane przez Kinga_20

Ja też rodziłam bez znieczulenia i żyję, szwów miałam dużo założonych, ale jak mi tydzień po porodzie położna zdjęła szwy to była mega ulga tantum rosa jest super ja przemywałam po każdym siku i szybko się zagoiło. Miałam jeszcze z USA takie nasączane płatki i kladłam je na wkłady poporodowe i też była ulga, ale już ich nie mam niestety :/ i te podkłady z belli były beznadziejne, najlepsze były takie co w szpitalu były za darmo, nie pamiętam nazwy. Ale ogólnie ja po wyjściu ze szpitala używałam już tylko podpasek

Ja miałam z belli, innych nie używałam więc nie mam porównania ale też w domu już podpaski

[Nadzieja87]

Napisane przez sylwia01485

Pierwszym razem mogłam chodzić, ale nie od razu po podaniu, ileś czasu musiałam po zastrzyku leżeć, ale nie pamiętam dokładnie ile. Mogłam pote pójść na siku, a nawet chciałam iść na kupę, bo mi się zachciało, ale wtedy wszyscy w śmiech, że już nie pójdę, bo to już Ale większość z tych 4 godzin i tak leżałam podpięta pod ktg, bo dziecko traciło puls i oni to monitorowali, żeby w razie czego podjąć decyzję o cc.

A za drugim razem to nie miałam nawet czasu na chodzenie, bo poród się zaczął, jak jeszcze anestezjolog papiery wypełniał przy biurku I wszyscy powątpiewali, jak im powiedziałam, że już chyba chce mi się kupę

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------




Nie, no zdecydowanie to nie był fetysz W szpitalu też nie lałam po kątach, tylko do sedesu, ale polewałam sobie wodą z butelki Ale w swoim domu mogę lać, gdzie popadnie

ej nie no po porodzie to ja potrafie zrozumieć i mnie chyba nic juz nie zdziwi, bo tyle co ja opowieści usłyszałam i obejrzałam w tv to moje....
ale laska o której mówie, przyszła do współlokatora brata TŻ i brat chcąc skorzystać z łazienki (drzwi nie były zamknięte na klucz) wchodzi i widzi laske wiszacą nad wanna-siusiającą i podmywajaca sie jednoczesnie Dodam tylko, ze laska, studentka, z ciąza porodem nic wspólnego wcześniej nie miała.


Ech tyle tej wody nakapalo, że po ścianach poleciało aż do piwnicy.... Na daną chwile jesteśmy od wody odcięci....fajnie, nie? Ten co to s*******ił czyt. były szef TŻ ma już o tej porze chorobę filipińską- tą samą co to Kwaśniewski parę lat temu chorował....

[Kinga_20]

Napisane przez TienShan

Ja miałam z belli, innych nie używałam więc nie mam porównania ale też w domu już podpaski

Absorgyn się nazywały

[TienShan]

Nadzieja niektóre sie w ten sposób masturbują

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez Kinga_20

Absorgyn się nazywały

to zakupię tym razem

[kasienka1985]

czesc

Napisane przez TienShan

tylko niektóre przyszłe mamy liczą, że u nich tak nie będzie i nie chcą czytać takich rzeczy

Ja mam stelaż i nie wyobrażam sobie inaczej bo jednak maluszka ciągle się trzyma a byłoby mi niewygodnie ciągle pochyloną być podczas kąpieli zwłaszcza, że już kręgosłup dokucza... a jakby tak być po cc to już w ogóle

już kiedyś tutaj to pisałam więc może się powtórzę jak ktoś NIE CHCE to niech NIE CZYTA- wkurza mnie totalnie rzucanie się o coś takiego
nic złego nie napisałaś, to sa Twoje odczucia i masz prawo nam je przekazywać dopóki nikogo tym nie obrażasz

ja też mam małą łazienkę, krzesła tapicerowane-wiec nijak sie nie oprze na nich wanienki i w sumie sama sie zastanawiam jak bede kąpała dzidziola pomysle o stelażu, niestety brodzik mam płytki, wanny brak a i umywalka nie za głęboka
myślę jeszcze o wiaderku do kąpieli, bo 2 koleżanki miały i bardzo polecają zamiast wanienki

Napisane przez capriola_87

ja tylko do facetów chodzę do babek chodziłam tylko za nastoletnich czasów bo się jeszcze krępowałam, ale teraz nigdy w życiu do babki bym nie poszła! faceci są zupełnie inni, dokładni i dużo, naprawdę dużo delikatniejsi przy badaniu


Dziewczyny pytanie do Was:
planujecie rodzić ze znieczuleniem???

to się okaże, bo z pewnością w szpitalu czeka mnie męskie badanie
dla mnie taka wizyta u kobiety zawsze była problemem, wiec o zaglądaniu mi tak przez obcego faceta nawet myśleć nie chciałam

bardzo chciałabym miec w razie czego możliwosc znieczuenia, ale w szpitalu w mojej miejscowosci niestety go nie mają jakoś bede musiala dać radę...


Wyspałam się, najadłam jak bąk i młoda mi w brzuszku bryka uwielbiam to uczucie
Nie byłam wczoraj jednak w kinie... cos sie zgadac nie mozemy ze znajomymi, wiecznie cos wypada.

[Kinga_20]

Napisane przez TienShan

Nadzieja niektóre sie w ten sposób masturbują

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------


to zakupię tym razem

Polecam bo te z belli sie szybko rolowały i przeciekały - raz jak wstałam z łóżka to normalnie krew ze mnie chlusnęła na podłogę, bo podkład przeciekł :/

[capriola_87]

Napisane przez Emilia 25

A właśnie nie wiem. Jakoś pewnie niedługo.
Wadę mam -3.75 i -4.75. Tylko wiecie, że sama wada nie jest przeciwwskazaniem? Chodzi bardziej o stan siatkówki i ogólnie dna oka.

Znalazłam złoty środek! Położymy tapetę. Już wstępnie wybrałam wzór. To znaczy mąż jeszcze o tym nie wie, ale się dowie w swoim czasie.

Wiem wiem, tylko, że ja wczesniej nie miałam badanego dna oka ani siatkówki, tym bardziej pod kątem porodu, więc z ciekawości chcę sprawdzić

[TienShan]

Napisane przez kasienka1985

ja też mam małą łazienkę, krzesła tapicerowane-wiec nijak sie nie oprze na nich wanienki i w sumie sama sie zastanawiam jak bede kąpała dzidziola pomysle o stelażu, niestety brodzik mam płytki, wanny brak a i umywalka nie za głęboka
myślę jeszcze o wiaderku do kąpieli, bo 2 koleżanki miały i bardzo polecają zamiast wanienki

to się okaże, bo z pewnością w szpitalu czeka mnie męskie badanie
dla mnie taka wizyta u kobiety zawsze była problemem, wiec o zaglądaniu mi tak przez obcego faceta nawet myśleć nie chciałam

.

ewentualnie na stoliku mogłabyś kąpać wg mnie jednak stelaż nie jest jakiś koszmarnie drogi, można kupić używany gdzieś na olx a ułatwia życie, po złożeniu nie zajmuje za wiele miejsca

wiaderko też ponoć super!

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez Kinga_20

Polecam bo te z belli sie szybko rolowały i przeciekały - raz jak wstałam z łóżka to normalnie krew ze mnie chlusnęła na podłogę, bo podkład przeciekł :/

coś Ty ja w ogóle niewiele krwawiłam, więc nie miałam takich przygód... aż się martwiłam, że za mało bo po 5 dniach to tylko brudziłam ale lekarz mówił, że jest ok

[Emilia 25]

Napisane przez capriola_87

Wiem wiem, tylko, że ja wczesniej nie miałam badanego dna oka ani siatkówki, tym bardziej pod kątem porodu, więc z ciekawości chcę sprawdzić

I bardzo słusznie.

[Nadzieja87]

Napisane przez TienShan

Nadzieja niektóre sie w ten sposób masturbują

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------


to zakupię tym razem

Nie! Poważnie ? A tak sie wgl da? ja to jednak jestem ograniczona

Capri, no czytałam na marcówkach a jak z jej zdrowiem to za bardzo nie wiem...

[kasienka1985]

Napisane przez TienShan

ewentualnie na stoliku mogłabyś kąpać wg mnie jednak stelaż nie jest jakiś koszmarnie drogi, można kupić używany gdzieś na olx a ułatwia życie, po złożeniu nie zajmuje za wiele miejsca

wiaderko też ponoć super!

zawsze jest stół w salonie, tylko lepiej sie pewnie bedzie kąpało w mniejszym pomieszczeniu bo cieplej niz na "otwartej przestrzeni" w salonie, bo ja nie mam zamiaru jakos ekstra grzac, nie lubie jak jest za gorąco w mieszkaniu

z wiaderka moja mama i babcia się śmieją ,ze jakis wynalazek , ale dziewczyny mega chwaliły więc mnie kusi zeby pozyczyc i chociaz wypróbowac

Jesu dziewczyny ale sie boje ze będąc samiuteńka z dzieckiem 24 h nie dam rady to mnie chyba bardziej przeraża niż samo to , że niebawem bede rodzic i zostanę mamą. Wiadomo że przez te pierwsze dni pomoże mi mama, mozliwe ze ja u niej zamieszkam jakis czas, to sie zobaczy, ale jednak i tak się boję jak diabli

[TienShan]

Napisane przez Nadzieja87

Nie! Poważnie ? A tak sie wgl da.

no wiesz... strumień wody kierujesz na łechtaczkę i jazda

Napisane przez kasienka1985

zawsze jest stół w salonie, tylko lepiej sie pewnie bedzie kąpało w mniejszym pomieszczeniu bo cieplej niz na "otwartej przestrzeni" w salonie, bo ja nie mam zamiaru jakos ekstra grzac, nie lubie jak jest za gorąco w mieszkaniu

z wiaderka moja mama i babcia się śmieją ,ze jakis wynalazek , ale dziewczyny mega chwaliły więc mnie kusi zeby pozyczyc i chociaz wypróbowac

Jesu dziewczyny ale sie boje ze będąc samiuteńka z dzieckiem 24 h nie dam rady to mnie chyba bardziej przeraża niż samo to , że niebawem bede rodzic i zostanę mamą. Wiadomo że przez te pierwsze dni pomoże mi mama, mozliwe ze ja u niej zamieszkam jakis czas, to sie zobaczy, ale jednak i tak się boję jak diabli

też tak uważam, my kąpaliśmy w sypialni tuż obok łóżeczka

pewnie będzie ciężko Kasiu ale wierzę, że świetnie sobie poradzisz, ustalicie sobie swój rytm i będzie dobrze masz pewnie jakieś przyjaciółki które czasem wpadną i odciążą Cię

[fistaszek24]

Napisane przez kasienka1985

zawsze jest stół w salonie, tylko lepiej sie pewnie bedzie kąpało w mniejszym pomieszczeniu bo cieplej niz na "otwartej przestrzeni" w salonie, bo ja nie mam zamiaru jakos ekstra grzac, nie lubie jak jest za gorąco w mieszkaniu

z wiaderka moja mama i babcia się śmieją ,ze jakis wynalazek , ale dziewczyny mega chwaliły więc mnie kusi zeby pozyczyc i chociaz wypróbowac

Jesu dziewczyny ale sie boje ze będąc samiuteńka z dzieckiem 24 h nie dam rady to mnie chyba bardziej przeraża niż samo to , że niebawem bede rodzic i zostanę mamą. Wiadomo że przez te pierwsze dni pomoże mi mama, mozliwe ze ja u niej zamieszkam jakis czas, to sie zobaczy, ale jednak i tak się boję jak diabli

Dasz rade normalne, że się boisz ale kto jak nie Ty da rade zobaczysz ile sił kobieta potrafi mieć i jak mało spać .

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Ja się boje bo będe mieć dwoje i to na jednym pokoju z kuchnią więc jakoś muszę zsynchronizować wszystko ale wierzę, ze dam rade nie ja pierwsza i nie ostatnia.

[Nadzieja87]

Napisane przez TienShan

no wiesz... strumień wody kierujesz na łechtaczkę i jazda

właśnie pytałam TŻ czy wie ze tak można, a on mi na to a co nie wiedziałaś Po czym dodaje nie ma wody, nie sprawdzisz