Kolęda - wpuszczacie, lubicie...? - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-06, 13:34   #361
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 245
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez czarownica jaga Pokaż wiadomość
Jestem praktykującą katoliczką i od kilku lat "na swoim", przyjmuję kolędę każdego roku, lubię to, bo można bliżej poznać księży i zadać im nurtujące mnie pytania. Kopertę z symbolicznym datkiem też zawsze przygotowuję Wszystko odbywa się sprawnie i w miłej amtosferze.
Chyba jesteś pierwszą taką osobą w tym wątku, trochę takim dziwolągiem (bez urazy)
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 13:39   #362
czarownica jaga
Wtajemniczenie
 
Avatar czarownica jaga
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z domu;)
Wiadomości: 2 840
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Chyba jesteś pierwszą taką osobą w tym wątku, trochę takim dziwolągiem (bez urazy)
Może w tym wątku na chwilę obecną, aczkolwiek poczytaj pierwsze strony tam było więcej takich osób. W życiu realnym i w środowisku, w jakim żyję nie jestem odosobniona a wręcz odwrotnie(nie, nie mieszkam na wsi zabitej dechami)
__________________
"(...)a szabelkę to kawaler w której nogawce nosi?(...)"

I am a WarriorZ

czarownica jaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 13:41   #363
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 585
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4961935 3]I do
Rodziców też naprostowałam, od paru lat już nie biorą udziału w tej żenadzie.
Budujące, że coraz więcej młodych ludzi mówi, że do swojego domu nie będą wpuszczać szpiega z przybocznymi Jest nadzieja, że ten głupi zwyczaj w końcu zaniknie.[/QUOTE]

Daję mu max dwa pokolenia jeszcze.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 14:21   #364
Agrh
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 716
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Z drugiej strony istotą tej wizyty jest poświęcenie domu ... więc w zasadzie długie gadanie,i przebywanie są zbędnę bo istotą jest poświęcenie domu i błogosławieństwo ...ważne dla katolików. Więc jakby pretensje, że 5minut był i wziął kasę są niezasadne?
Agrh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 19:15   #365
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

od kilku lat nie przyjmuję
nie widzę sensu
zawsze miałam poczucie, że obie strony chciały to mieć za sobą
oczywiście jestem przez to narażona na OSTRACYZM sąsiedzki i rodzinny
__________________
www.pustamiska.pl POMÓŻMY ZWIERZAKOM -KLIKAJMY....



Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 19:40   #366
paint_it_black
Zadomowienie
 
Avatar paint_it_black
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Kolęda to moja trauma z dzieciństwa Te ciągłe: "pokaż zeszyt od religii", "a Ty to chyba na msze nie chodzisz, bo Cię nie kojarzę?". Odkąd się wyprowadziłam z domu żadnej kolędy nie przyjmuję i przyjmować nie mam zamiaru.
Dla mnie ta wizyta co stres z tygodniowym wyprzedzeniem siedziałam jak na szpilkach, po kolędzie zaczynałam normalnie oddychać

Pewnie lubiłabym takie wizyty, gdyby ksiądz rzeczywiście pytał, co słychać i jak nam się żyje- a nie, czy dzieci na msze chodzą i czy klepią pacierz co wieczór ale mój mąż zawsze rżnie głupa i zachowuje się jak nie on, jakieś głupie zdawkowe odpowiedzi, przez co cała wizyta jest szopką trwającą 2 min wraz z modlitwą. Raz miałam fajną kolędę, przyjmowałam z koleżanką, bo sama mieszkała, a miałyśmy po 17 lat, wesoło było.
paint_it_black jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 21:36   #367
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 164
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez paint_it_black Pokaż wiadomość
Pewnie lubiłabym takie wizyty, gdyby ksiądz rzeczywiście pytał, co słychać i jak nam się żyje- a nie, czy dzieci na msze chodzą i czy klepią pacierz co wieczór
ale nie na zasadzie:
ksiądz: jak wam się żyje?
rodzina: źle, męża zwolniono z pracy, ja bezrobotna i żyjemy z zasiłku
ksiądz: dacie radę, Bóg jest z wami
rodzina: wierzymy w to
a w między czasie ksiądz rozgląda się po stole w poszukiwaniu koperty, czeka, czeka i daje do zrozumienia że czegoś tu brakuje.
a znając Polski kler taka sytuacja jest bardzo możliwa, a w przypadku mojego proboszcza to jest pewne, chociaż on by powiedział głośno: a gdzie koperta?
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 22:37   #368
Agrh
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 716
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Hmmm , ale pomyślcie inaczej skoro pyta np co było na kazaniu jak, wypadają kazania.przykładowo albo jak napisałaś czy dzieci na mszę chodzą to chyba dobrze nie? ksiądz ma pomagać w wierze i nie wiem naprowadzać... więc takie pytania do rodzin co są wierzące i praktykujące wiarę katolicką to nie powinny wydawać się idiotyczne. Więc sens kolędy jest, ma ona sens dla wierzących praktykujących katolików. Oczywiście może być "głupia" i nie mieć sensu dla osób niewierzących bądź nie zaangażowanych w wiarę? Na logikę no , ktoś kto ma zamiar serio wychowywać dzieci wg nauki Kościoła nie nazwie tego głupotą. Dlatego jestem za tym żeby tę kolędy przyjomowali wierzący, bo jaki to ma sens wśród ludzi którzy przyjmują mimo, że nie bywają w kosciele, itp. itd. Na pokaz

GrumpyCat dziwolągiem, a raczej dziwolągami powinnaś nazwać osoby przyjmujące księdza bo tak wypada, bo co ludzie powiedzą itp. Dla mnie osoba, która szczerze wyznaje daną religię ,wiarę i wedle niej , wg własnych przekonań , jest dojrzała i nie jest dziwolągiem. Dziwolągabo mi dla mnie są ludzie chodzący do kościoła bo tak wypada, bo co ludzie powiedzą, itp.

Edytowane przez Agrh
Czas edycji: 2015-01-06 o 22:40
Agrh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 23:04   #369
paint_it_black
Zadomowienie
 
Avatar paint_it_black
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez dominikmeller25 Pokaż wiadomość
ale nie na zasadzie:
ksiądz: jak wam się żyje?
rodzina: źle, męża zwolniono z pracy, ja bezrobotna i żyjemy z zasiłku
ksiądz: dacie radę, Bóg jest z wami
rodzina: wierzymy w to
a w między czasie ksiądz rozgląda się po stole w poszukiwaniu koperty, czeka, czeka i daje do zrozumienia że czegoś tu brakuje.
a znając Polski kler taka sytuacja jest bardzo możliwa, a w przypadku mojego proboszcza to jest pewne, chociaż on by powiedział głośno: a gdzie koperta?
Nie, właśnie nie na takiej zasadzie, bo taka gadka-szmatka nic nie wnosi. Na zasadzie rozmowy ze znajomym, kiedy źle się wiedzie- koleżanka Ci nie powie, że Bóg jest z Tobą, tylko coś spróbuje doradzić.
U mnie w domu ksiądz nigdy koperty nie dostał ani się za nia nie rozglądał, więc to akurat jest mi obce.
Cytat:
Napisane przez Agrh Pokaż wiadomość
Hmmm , ale pomyślcie inaczej skoro pyta np co było na kazaniu jak, wypadają kazania.przykładowo albo jak napisałaś czy dzieci na mszę chodzą to chyba dobrze nie? ksiądz ma pomagać w wierze i nie wiem naprowadzać... więc takie pytania do rodzin co są wierzące i praktykujące wiarę katolicką to nie powinny wydawać się idiotyczne.
Niedobrze moją wiarę przywrócił ksiądz, który absolutnie by nie zadał takiego pytania, bo to wcale nie pomaga ani też nie nawraca, to tylko kwestia sumienia i życia w zgodzie z nim.
I do spowiedzi też chodziłam tylko do niego, on w ogóle był jedyny w swoim rodzaju, bo nie oceniał niczyjej wiary pod kątem częstotliwości wysiadywania w kościele, ani uważnego słuchania kazania i PŚ. Co to w ogóle daje:
-a do spowiedzi chodzicie?
-no rzaadko, przed świętami
-oooj powinniście częściej, nawet papież spowiada się co tydzień

No i co w związku z tym, ktoś pójdzie?
Wspominany ksiądz nie pytał mnie, jako dziecko, potem nastolatkę, czy odmawiam pacierz i czy jestem grzeczna, tylko jak mi idzie matematyka. Jako dziecko chorowałam długo, więc dopytywał się o lekarzy, szpitale, operacje, czy coś idzie ku lepszemu. Wiecie o co mi chodzi Nic mnie tak nie zniechęca do Kościoła jak wieczne klepanie o moich obowiązkach jako katoliczki

Kolędy może i miałyby sens, gdyby nie ilość domów do odwiedzenia na 1 księdza, przez 7 min wizyty wszystko jest wymuszone i niepotrzebne, tylko odhaczają "wpuścił, nie wpuścił". No chyba że znajdzie się taka perełka jak MójUlubionyKsiądz który w te 7 min potrafi wprowadzić super atmosferę, do dziś nie wiem jak on to robił
paint_it_black jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 23:37   #370
Raii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 73
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Ja szczerze nienawidzę kolędy- sztuczne uśmiechanie się, ''miłe'' rozmówki o niczym, albo nadmierne interesowanie się moim życiem. Dawania pieniędzy też nie rozumiem, a z tego co widzę to jest to już w Polsce prawie obowiązek. I mimo, że moi rodzice do kościoła nie chodzą to wpuszczają kolędę ze względu na moim młodszych braci (jeden z nich ma i tak już na pieńku z katechetką, która czepia się naprawdę o idiotyczne rzeczy) .
Kiedyś, kilka lat temu była taka sytuacja, że się postawiłam i stwierdziłam, że z żadnym księdzem gadać nie będę i po prostu nie zeszłam. Tylko jak przyszedł ksiądz, to mój jeden brat (miał wtedy 5 lat) się zaczął dopytywać gdzie jestem, bo był święcie przekonany, że jestem w domu mimo, że rodzice próbowali mu wytłumaczyć, że mnie nie ma to pobiegł do mojego pokoju. Na szczęście usłyszałam jego kroki i nie wiedząc co zrobić, szybciutko schowałam się do szafy i na wszelki wypadek siedziałam tam do końca kolędy :P Oczywiście ksiądz od razu stwierdził, że na pewno poszłam na randkę i zrobił moim rodzicom wykład, żeby mnie pilnowali itp.

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

A jeszcze ostatnio się spotkałam z taką sytuacją, że koleżanka miała być świadkiem na ślubie i ksiądz zaczął sprawdzać czy przyjmuje kolędę i jako, że chyba dwa razy jej nie przyjęła to zaczął ją wypytywać dlaczego tak, że trzeba przyjmować kolędę i że jak ona chce być świadkiem skoro kolędy nie przyjmuje, że on się chyba nie może na to zgodzić i wgl. Oczywiście w końcu wszystko się udało, no chyba aż takie sprawdzanie i robienie problemów, że nie nie przyjęło kilka razy kolędy jest kompletną głupotą
Raii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 23:49   #371
paint_it_black
Zadomowienie
 
Avatar paint_it_black
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez Raii Pokaż wiadomość
Ja szczerze nienawidzę kolędy- sztuczne uśmiechanie się, ''miłe'' rozmówki o niczym, albo nadmierne interesowanie się moim życiem. Dawania pieniędzy też nie rozumiem, a z tego co widzę to jest to już w Polsce prawie obowiązek. I mimo, że moi rodzice do kościoła nie chodzą to wpuszczają kolędę ze względu na moim młodszych braci (jeden z nich ma i tak już na pieńku z katechetką, która czepia się naprawdę o idiotyczne rzeczy) .
Kiedyś, kilka lat temu była taka sytuacja, że się postawiłam i stwierdziłam, że z żadnym księdzem gadać nie będę i po prostu nie zeszłam. Tylko jak przyszedł ksiądz, to mój jeden brat (miał wtedy 5 lat) się zaczął dopytywać gdzie jestem, bo był święcie przekonany, że jestem w domu mimo, że rodzice próbowali mu wytłumaczyć, że mnie nie ma to pobiegł do mojego pokoju. Na szczęście usłyszałam jego kroki i nie wiedząc co zrobić, szybciutko schowałam się do szafy i na wszelki wypadek siedziałam tam do końca kolędy :P Oczywiście ksiądz od razu stwierdził, że na pewno poszłam na randkę i zrobił moim rodzicom wykład, żeby mnie pilnowali itp.

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

A jeszcze ostatnio się spotkałam z taką sytuacją, że koleżanka miała być świadkiem na ślubie i ksiądz zaczął sprawdzać czy przyjmuje kolędę i jako, że chyba dwa razy jej nie przyjęła to zaczął ją wypytywać dlaczego tak, że trzeba przyjmować kolędę i że jak ona chce być świadkiem skoro kolędy nie przyjmuje, że on się chyba nie może na to zgodzić i wgl. Oczywiście w końcu wszystko się udało, no chyba aż takie sprawdzanie i robienie problemów, że nie nie przyjęło kilka razy kolędy jest kompletną głupotą
Właśnie te rozmówki o niczym mnie dobijają najbardziej- ja nie jestem osobą, która potrafi zagadać w autobusie z kimkolwiek o dupie marynie, jak już rozmawiam, to na konkretne tematy. Potem wychodzą takie suchary jak "Tak to właśnie jest" i "także tego" Rok temu na kolędzie nawet próbowałam normalnie po ludzku zagadać, ale ksiądz zignorował to, był zajęty wypisywaniem kto jest zameldowany, dlaczego, ile kto ma lat i wyszedł życząc wszystkiego dobrego, więc nie miałam okazji się zapoznać

Motyw z szafą mnie rozbawił

A to robienie pod górkę to główna ulubiona rozrywka księży i potem się dziwią, że ludzie rezygnują ze ślubu w kościele, nie chce im się kazań wysłuchiwać.
paint_it_black jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-06, 23:57   #372
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez Raii Pokaż wiadomość

A jeszcze ostatnio się spotkałam z taką sytuacją, że koleżanka miała być świadkiem na ślubie i ksiądz zaczął sprawdzać czy przyjmuje kolędę i jako, że chyba dwa razy jej nie przyjęła to zaczął ją wypytywać dlaczego tak, że trzeba przyjmować kolędę i że jak ona chce być świadkiem skoro kolędy nie przyjmuje, że on się chyba nie może na to zgodzić i wgl. Oczywiście w końcu wszystko się udało, no chyba aż takie sprawdzanie i robienie problemów, że nie nie przyjęło kilka razy kolędy jest kompletną głupotą
No ale skoro ktoś do kościoła nie chodzi, kolędy nie przyjmuje to per che chce być świadkiem na katolickim ślubie?
Jako apostata jestem przeciwniczką katolicyzmu "na pokaz" lub "z tradycji". Jeśli się wyznaje jakąs religię i jest się członkiem danego kościoła/wyznania to trzeba chyba przestrzegać wymagań przez ten kościół stawianych. Lub oficjalnie z tego kościoła wystąpić.

Chowanie się do szafy i numer "nikogo nie ma w domu" też uważam za dziwny. Cywilizowany człowiek otwiera drzwi i spokojnie mówi: "Nie, dziękuję. Nie przyjmuję kolędy".
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2015-01-07 o 00:01
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 00:07   #373
paint_it_black
Zadomowienie
 
Avatar paint_it_black
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
No ale skoro ktoś do kościoła nie chodzi, kolędy nie przyjmuje to per che chce być świadkiem na katolickim ślubie?
Jako apostata jestem przeciwniczką katolicyzmu "na pokaz" lub "z tradycji". Jeśli się wyznaje jakąs religię i jest się członkiem danego kościoła/wyznania to trzeba chyba przestrzegać wymagań przez ten kościół stawianych. Lub oficjalnie z tego kościoła wystąpić.
Ja się jeszcze nie spotkałam z dobieraniem świadków w kościele wg wiary-bardziej wg przyjaźni, pokrewieństwa, spełniania "obowiązków" na weselu.
Już prędzej wybór chrzestnych ma znaczenie, ale świadkowie na ślubie? Oni tam są potrzebni ze względów formalnych.

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość

Chowanie się do szafy i numer "nikogo nie ma w domu" też uważam za dziwny. Cywilizowany człowiek otwiera drzwi i spokojnie mówi: "Nie, dziękuję. Nie przyjmuję kolędy".
Ale to chyba rodzice przyjmowali kolędę, a brat był mały i nie skumał, czemu siostra nie przyszła.
paint_it_black jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 00:23   #374
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez paint_it_black Pokaż wiadomość
Ja się jeszcze nie spotkałam z dobieraniem świadków w kościele wg wiary-bardziej wg przyjaźni, pokrewieństwa, spełniania "obowiązków" na weselu.
Już prędzej wybór chrzestnych ma znaczenie, ale świadkowie na ślubie? Oni tam są potrzebni ze względów formalnych.

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------


Ale to chyba rodzice przyjmowali kolędę, a brat był mały i nie skumał, czemu siostra nie przyszła.
1. Tak, ale niestety- takie są zasady ustalone przez kościół, że świadek ma być praktykującym katolikiem.

2. No ale dlaczego Twoi Rodzice najzwyczajniej nie powiedzieli, że Ty nie chcesz przyjąć kolędy i udawali, że Cię nie ma?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 00:34   #375
paint_it_black
Zadomowienie
 
Avatar paint_it_black
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
1. Tak, ale niestety- takie są zasady ustalone przez kościół, że świadek ma być praktykującym katolikiem.

2. No ale dlaczego Twoi Rodzice najzwyczajniej nie powiedzieli, że Ty nie chcesz przyjąć kolędy i udawali, że Cię nie ma?
Pytanie 2 nie jest do mnie, bo to nie mój brat i nie moja historia, a co do 1-nie wydaje mi się Znalazłam w necie inną odp. na to.
http://www.kosciol.pl/article.php/20050423145853889
http://mateusz.pl/pow/050102.htm

Przecież świadek nie ingeruje w rozwój życia religijnego pary małżeńskiej, tylko musi podpisać się na dokumentach do usc. Świadkiem może być każdy dorosły człowiek, takie "zasady" to chyba ustala zwykle proboszcz, który uważa, że podlega mu cały świat
paint_it_black jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 00:48   #376
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez paint_it_black Pokaż wiadomość
Pytanie 2 nie jest do mnie, bo to nie mój brat i nie moja historia, a co do 1-nie wydaje mi się Znalazłam w necie inną odp. na to.
http://www.kosciol.pl/article.php/20050423145853889
http://mateusz.pl/pow/050102.htm

Przecież świadek nie ingeruje w rozwój życia religijnego pary małżeńskiej, tylko musi podpisać się na dokumentach do usc. Świadkiem może być każdy dorosły człowiek, takie "zasady" to chyba ustala zwykle proboszcz, który uważa, że podlega mu cały świat
Rzeczywiście, pytanie nr 2 to nie do Ciebie, chyba z powodu późnej pory scaliłam Ciebie i Raii w jedną Wizażankę^^
Nieomylny znak, że pora najwyższa iść do spania
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 01:03   #377
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Nie lubię i nie wpuszczam
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 09:38   #378
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 902
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Chowanie się do szafy jest dziwnie, no ale w tym wypadku słuszne. Pewnie mamie byłoby przykro gdyby wyszło na jaw, ze jestes w domu i okłamała księdza.
Juz bez przesady z tym ukrywaniem się. Bądźmy kulturalni. Mozna powiedziec 'dzien dobry(jesli szczęsc boze nie przejdzie nam przez gardło) kolędy nie przyjmuję'.

Jestem niepraktykująca, bez slubu koscielnego, a pracuję u księży. O pracę dzis ciezko wiec nie wybrzydzałam. Na rozmowie kwalifikacyjnej zapytano mnie tylko czy nie mam problemu z zachowaniem kultury i czy na widok ksiedza będę się potrafiła odpowiednio zachowac. A moje przekonania i wiara to moja sprawa. Bardzo mi się to spodobało.

A kolędy nie przyjmuję, bo nie mam akcesoriów ;-) no i mąz nalega, zebysmy w ten dzien wyjechali.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 11:53   #379
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez paint_it_black Pokaż wiadomość
Przecież świadek nie ingeruje w rozwój życia religijnego pary małżeńskiej, tylko musi podpisać się na dokumentach do usc. Świadkiem może być każdy dorosły człowiek, takie "zasady" to chyba ustala zwykle proboszcz, który uważa, że podlega mu cały świat
nie całkiem tak, rola nie kończy się na wesele i dokumentach
w przypadku jakichś tam problemów, decyzji o rozwodzie, rozstaniu ...
rolą świadka jest posadzenie małżonków przy stole i pogodzenie ich

trudne, ja się na świadka i mediatora nie nadaję



w tym roku nie było mnie na kolędzie, wyjechałam do mamy
rok temu w terminie kolędy robiliśmy rozliczenie budowy i cały pokój (stół, łóżko, podłogę, komody) mieliśmy zasypane fakturami, miejsce na kolędę było tylko w kuchni - ale nikt do nas nie przyszedł i nie pukał

kopertę chyba dałam raz, kiedyś nie miałam pieniędzy, innym razem ksiądz nie wziął, a ja nie wiedziałam, że trzeba do ręki dać, kiedyś znów zapomniałam

Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Czas edycji: 2015-01-07 o 12:03
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 11:55   #380
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 013
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Od kilku lat nie wpuszczamy, udalo mi sie przekonac rodziców.
Co nie zmienia faktu, ze rodzice sie tajniacza strasznie. Odmowic ksiedzu prosto w oczu to nie da rady, udaja ze ich w domu nie ma. Teraz mnie caly czas mecza, zebym sie dowiedziala kiedy chodza, co by na niego nie wpasc.
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 12:02   #381
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 902
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

W bloku to jeszcze dobrze, bo wieszaja rozpiskę

Moi rodzice wpuszczali i dawali 10zl w kopercie. Dodatkowo za tyle kupuja oplatek, wiec mysle, ze kwota jest odpowiednia.

W tym roku bylismy u tesciow i akurat chodzil ksiadz, z ktorym mieszkalismy kiedys po sasiedzku, wiec byl temat do rozmow. Przy okazji szwagierka poprosila o udzielenie slubu i rezerwacje daty :-D
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 13:38   #382
paint_it_black
Zadomowienie
 
Avatar paint_it_black
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Chowanie się do szafy jest dziwnie, no ale w tym wypadku słuszne. Pewnie mamie byłoby przykro gdyby wyszło na jaw, ze jestes w domu i okłamała księdza.
Juz bez przesady z tym ukrywaniem się. Bądźmy kulturalni. Mozna powiedziec 'dzien dobry(jesli szczęsc boze nie przejdzie nam przez gardło) kolędy nie przyjmuję'.

Jestem niepraktykująca, bez slubu koscielnego, a pracuję u księży. O pracę dzis ciezko wiec nie wybrzydzałam. Na rozmowie kwalifikacyjnej zapytano mnie tylko czy nie mam problemu z zachowaniem kultury i czy na widok ksiedza będę się potrafiła odpowiednio zachowac. A moje przekonania i wiara to moja sprawa. Bardzo mi się to spodobało.

A kolędy nie przyjmuję, bo nie mam akcesoriów ;-) no i mąz nalega, zebysmy w ten dzien wyjechali.
A to "dziwne", że Cię przyjęli, nie spodziewałabym się Proboszcz w mojej eks parafii pewnie by jeszcze Ci splunął pod stopy
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;49636665]nie całkiem tak, rola nie kończy się na wesele i dokumentach
w przypadku jakichś tam problemów, decyzji o rozwodzie, rozstaniu ...
rolą świadka jest posadzenie małżonków przy stole i pogodzenie ich
[/QUOTE]
E serio? Jak małżeństwo chce się rozwieść, to przecież świadkowie wcale nie muszą o tym wiedzieć. Ja byłam świadkiem na ślubie pary, która rozwiodła się niedawno. A Kościół nie ma nic wspólnego z rozwodami, więc nie widzę związku.

Ja mam kolędę w poniedziałek, ale akurat będę u lekarza więc "problem" z głowy, i nawet ukrywać się nie muszę
paint_it_black jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 13:53   #383
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 479
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
1. Tak, ale niestety- takie są zasady ustalone przez kościół, że świadek ma być praktykującym katolikiem.
Nieprawda odeszłam od kościoła katolickiego, nie mam ślubu kościelnego, nie przyjmuję sakramentów, a w lipcu byłam świadkiem na ślubie kościelnym mojej siostry.

A co do tematu - nie przyjmuję, odkąd wyprowadziłam się z domu. Zwykle po prostu tego dnia nie ma mnie i męża w domu.

Kiedyś, jeszcze jak mieszkałam z rodzicami, ostro pokłóciłam się z księdzem który był u nas po kolędzie. Od mojego niewinnego pytania, dlaczego zdaniem księdza kościół potępia medycynę naturalną rozgorzała burzliwa wymiana zdań zakończona stwierdzeniem księdza, że jestem satanistką i nie ma dla mnie ratunku
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 14:30   #384
ts100
Raczkowanie
 
Avatar ts100
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 337
GG do ts100
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Ze mnie też niezły odmieniec - wierząca, praktykująca, księdza przyjmuje, ofiarę w kopercie daje
ts100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 14:50   #385
paint_it_black
Zadomowienie
 
Avatar paint_it_black
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez ts100 Pokaż wiadomość
Ze mnie też niezły odmieniec - wierząca, praktykująca, księdza przyjmuje, ofiarę w kopercie daje
Nie widzę w tym nic dziwnego
paint_it_black jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 14:56   #386
ts100
Raczkowanie
 
Avatar ts100
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 337
GG do ts100
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez paint_it_black Pokaż wiadomość
Nie widzę w tym nic dziwnego
Pisząc "odmieniec" miałam na myśli "odmieniec od większości wypowiadającej się na tym wątku"
ts100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 15:02   #387
paint_it_black
Zadomowienie
 
Avatar paint_it_black
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez ts100 Pokaż wiadomość
Pisząc "odmieniec" miałam na myśli "odmieniec od większości wypowiadającej się na tym wątku"
No wiem, wiem

To już off top, ale widziałam dziś na budynku napis Nie parkować, dostawa "towaru". Ciekawe czym handlują
paint_it_black jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 16:17   #388
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 902
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez paint_it_black Pokaż wiadomość
No wiem, wiem

To już off top, ale widziałam dziś na budynku napis Nie parkować, dostawa "towaru". Ciekawe czym handlują
Dobre :-D powinnas to koniecznie umiescic na wątku o błędach językowych.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 16:34   #389
paint_it_black
Zadomowienie
 
Avatar paint_it_black
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Dobre :-D powinnas to koniecznie umiescic na wątku o błędach językowych.

Może to nie błąd, tylko handel ludźmi, albo hera, koka, hasz, lsd...
paint_it_black jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-07, 17:49   #390
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 245
Dot.: Kolęda - wpuszczacie, lubicie...?

Cytat:
Napisane przez Agrh Pokaż wiadomość
Z drugiej strony istotą tej wizyty jest poświęcenie domu ... więc w zasadzie długie gadanie,i przebywanie są zbędnę bo istotą jest poświęcenie domu i błogosławieństwo ...ważne dla katolików. Więc jakby pretensje, że 5minut był i wziął kasę są niezasadne?
Co roku a co to święcenie co 365dni wygasa
Wg mnie głównym celem jest zebranie kasy. Sąsiadka mi mówiła, że w ostatnią niedzielę kiedy ksiądz zapowiadał kolędę, zaznaczył że 50zł to ofiara zbierana na kościół. Dał do zrozumienia, że oczywistą oczywistością jest 50zł na coś tam do kościoła + ofiara. Pogoniłabym na zbity....

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość

Chowanie się do szafy i numer "nikogo nie ma w domu" też uważam za dziwny. Cywilizowany człowiek otwiera drzwi i spokojnie mówi: "Nie, dziękuję. Nie przyjmuję kolędy".
Ja się do szafy nie chowam ale drzwi nie otwieram jeśli nikogo się nie spodziewam Zwyczajnie się boję... często u nas chodzą dziwne typki proszące o jedzenie albo "parę złotych". Nie podchodzę zajrzeć przez judasza, bo to słychać więc po co się skradać :P Znajomi się zapowiadają, a jak niespodziewany dzwonek do drzwi to albo świadkowie j/bezdomni/dziwne typy szukające cwaniaka co da kasę :P No i w styczniu księdza do tej grupy mogę wpisać.
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-01-25 18:02:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.