|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Wiesz mówi się, że smok to taki zapychacz. Chcesz spokój to dajesz smoka choć moja aż taka chętna do nich nie jest. Na początku pluła a teraz momentami złapie.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
#62 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
![]() Bylam dzis na porodowce ze szkoła rodzenia
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
|
#63 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
I jak było? A położne które prowadzą?
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
#64 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 391
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Mnie osobiście smoczek razi tylko jak dziecko już jest duże, takie co ma rok-2 lata, a zdarzaja się czasem i 3-latki, to już masakra. Takie małe, niech ciumka ile chce, o ile chce;-)
O Blackberry i jak było? Rzeczywiście można się tam dowiedzieć czegoś czego się nie wiedziało wcześniej? Ja jak mi kiedyś przyjdzie to pewnie będę chodzić, bo i czemu nie. Wiedzy nigdy za wiele
__________________
4.06.2009 4.10.2015 4.06.2016 ![]() 11.03.2017 |
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 4 032
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Ale się wkrecilyscie w dziecięce tematy
__________________
1 IV 2010 Mój primaaprilisowy chłopak 29 IV 2012 Zaręczona 4 V 2013 Żona ![]() 31.III.2016 Córeczka ! |
|
|
|
#66 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Nagorska prowadzi. Byliśmy na porodowce
![]() Cytat:
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
|
#67 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
Ej a jak Wasze imprezy sylwestrowe?
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
|
#68 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
|
#69 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
No wiec tak:
O 4 rano wstałam sobie do łazienki bo miałam parcie na pęcherz. Wróciłam do łóżka spac. Złapał mnie skurcz. Pomyślałam że przepowiadający-jak to zazwyczaj było. Leżę dalej a tu kolejny skurcz. No nic, dalej leżę, a tu kolejny po 5 minutach. No to zdziwiłam się. Poszłam pod prysznic, może się wyciszą ale nie, dalej to samo. No to zapakowałam sobie kubek do torby bo stwierdziłam, że się przyda. Chodzę dalej po domu i czekam aż dalej się rozwinie akcja. Poszłam obudziłam męża i powiedziałam, ze się zaczęło i jedziemy do szpitala. Powoli zaczęłam się ubierać bo jakoś wierzyć nie chciałam, że to już no i opornie szło przez skurcze. No nic ubrałam się a tu kolejny skurcz jakoś szybciej niż powinien być. Idę do samochodu kolejny. Patrzę, ze co 3 minuty już są skurcze. Myślę " jeszcze urodze w drodze" zajeżdżamy do szpitala, chłopak na IP od razu się zorientował, że my na położniczy. Poszliśmy, otworzyła położna(widać, że spała) i pyta co się dzieję. No to napisałam, że rodzić przyszłam. Zobaczyła tętno Małej i kazała się przebrać. Wypełniłam papiery i na salę. Podłączyla mi ktg i tak leżałam. Skurcze były znośne. Mąż zadzwonił do rodziców i teściów, dał znać, że się zaczęło. Dalej leżałam jakoś na luzie. Minęło pół godziny od przyjazdu a mi wody odeszły. Położna zbadała, sprawdziła wody i poszła. W międzyczasie przyszła druga położna która miała zacząć zmianę. Popatrzyła, coś powiedziała i poszła. Skurcze coraz silniejsze i już wesoło tak mi nie było. Mąż już przy mnie, za rękę mnie trzymał a ja uścisk przy każdym skurczu i oczywiście jakieś przekleństwa leciały ale cicho aby personel nie słyszał. A te w najlepsze śmiechy, chichy, co rusz ktoś tam przychodził. A u mnie skurcze coraz silniejsze i dalej co 3 minuty. No nic przyszła położna, zbadała powiedziała, ze dobrze idzie, rozwarcie 5 cm. A ja- dopiero? A Ona, że to już bo przyjechałam to 3 było. No i mówi, że w nagrodę da mi zastrzyk po którym lepiej będzie. A ja myślę- oby tak nie bolało. Aha już. Dostałam zastrzyk, skurcze co 1,5 minuty. Nawet szans aby odpocząć nie miałam. Tu skurcz za skurczem. Mąż patrzeć nie mógł jak się męczę, a ja ledwo co tam dawałam. Przyszła pielęgniarka pyta mój numer telefonu a ja w skurczu, nie wiem jak się nazywam a Ona telefon pyta. Mąż podał i poszła. Leżę dalej przyszedł skurcz, zaczęło mną trzęść. Mąż przerażony. Przeszło. Chwila i kolejny. Znowu mną telepie. Mąż po położna a Ona- chce Pani przec? A ja, że tak. Ona bada i rozwarcie 10 cm. W ciągu 15 minut 5 cm miałam :/ no i mówi do mnie, że rodzimy. A ja- w końcu! Zeszli się ludzie. Usiedli jak na przedstawienie jakieś a położna do mnie abym teraz parła. Druga położna dała mi tlen i dawaj. Nogi latały mi na wszystkie strony. Przy kolejnym skurczu położna mnie nacięła :/ na szczęście nie bolało. Później dalej skurcz i jakiś doktorek położył mi się na brzuch. Wydarłam się na Niego- to boli a ten dalej swoje no ale zgadza się wszystko każdy mówił, że duża dziewczynka i dlatego ciężko było. No ale parłam 10 minut więc chyba źle nie było. Później usłyszałam od lekarza żeby uważać z drugim dzieckiem bo wtedy do szpitala nie zdążymy po takiej szybkiej akcji. No dużo osób zdziwionych było, że przy pierwszym dziecku tak szybko poszło i że stworzona do rodzenia jestem Oczywiście po wszystkim było rodzenie łożyska, łyżeczkowanie i szycie ale nie będę pisać.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
#70 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
A tz był do końca? Mówiła ze cie nacina?
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
|
#71 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
|
|
|
|
|
#72 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
a i tak jak już Mała się urodziła to zawołali Go. Mówi, że jak zobaczył ilość krwi to przeraził się, że się wykrwawiłam czy co
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
|
#73 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
Moj tez raczej na parte wyjdzie z sali .
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
|
#74 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
Powiem Ci, ze na sali jest wtedy tyle osob, że nie skupialabys się na tym czy TŻ jest czy nie. Ja trafiłam na super położna która bardzo mnie wspierała i dopingowała. Nic złego od Niej nie usłyszałam w wręcz przeciwnie. Dużo dobrego mi mówiła. Może mój styl "pendolino" Jej pasował. Szybki poród i spokój ma.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
|
#75 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
Haha Suqub zmien nick na pendolino :-D A jak z mala?
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
|
#76 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
na razie, tfu tfu, dochodzimy do porozumienia ;-) oby tak dalej było. Ma czas gdzie śpi długo a są godziny gdzie trochę bawić się chce.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
|
#77 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 391
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Poród brzmi trochę strasznie. Ja bym im chyba z łóżka uciekała jakby mi się na brzuch chcieli kłaść :-D
Łyżeczkowanie brzmi dla mnie przerażająco, zawsze się zastanawiałam jak to się dokładnie odbywa, ale chyba nie chce wiedzieć:-P Super, że zaczynacie się dogadywać Oby bylo już tylko lepiej;-)
__________________
4.06.2009 4.10.2015 4.06.2016 ![]() 11.03.2017 Edytowane przez pantera09 Czas edycji: 2015-01-07 o 12:56 |
|
|
|
#78 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---------- A Suqub kupowalas glukoze czy maja w szpitalu? Bo jutro sie wybieram
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
|
#79 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Mają w szpitalu.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#80 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
#81 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Obyś dobrze zniosła
no i aby cukrzycy nie wykazało. Mi dziwnie bo dopiero za 2 miesiące mam wizytę a przecież co tydzień chodziłam
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
#82 |
|
ja.
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
witam, czy można jeszcze dołączyć?
wystukano na kalkulatorze. |
|
|
|
#83 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
Witaj, napisz cos o sobie
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
|
#84 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Cytat:
nie pójdę. ---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ---------- Witaj
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
|
#85 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Tylko jak go Pytalam to mowil ze prywatnie tylko od marca :-(
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
#86 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
To pojadę na tą wioche ;-)
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
#87 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 11 225
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
__________________
razem od 30 września 2005 ![]() zaręczyny 7 maj 2009 ślub 6 sierpnia 2011 |
|
|
|
#88 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Ja i tak któregoś razu wybiorę sie do szpitala bo i tak z Małą będę szła na bioderka, ale muszę zaświadczenie do becikowego też wziąć.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
|
|
#89 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 391
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Hej
Ale macie parcie na tego lekarza Aż taki genialny?
__________________
4.06.2009 4.10.2015 4.06.2016 ![]() 11.03.2017 |
|
|
|
#90 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
|
Dot.: Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2
Prowadził całą moją ciążę, poszłam do Niego z polecenia i nie żałuję. Robił mi dużo badań, co rusz skierowanie na coś więc nie olewał sobie. NFZ ograniczało Go z USG ale i tak jestem zadowolona z tego co robił. Wszystko dokładnie, nie było żadnego pośpiechu. Także mam zaufanie do Niego. No i sympatyczny facet jest.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt". I picture you in the sun wondering what went wrong...
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:14.













no i opornie szło przez skurcze. No nic ubrałam się a tu kolejny skurcz jakoś szybciej niż powinien być. Idę do samochodu kolejny. Patrzę, ze co 3 minuty już są skurcze. Myślę " jeszcze urodze w drodze"
zajeżdżamy do szpitala, chłopak na IP od razu się zorientował, że my na położniczy. Poszliśmy, otworzyła położna(widać, że spała) i pyta co się dzieję. No to napisałam, że rodzić przyszłam. Zobaczyła tętno Małej i kazała się przebrać. Wypełniłam papiery i na salę. Podłączyla mi ktg i tak leżałam. Skurcze były znośne. Mąż zadzwonił do rodziców i teściów, dał znać, że się zaczęło. Dalej leżałam jakoś na luzie. Minęło pół godziny od przyjazdu a mi wody odeszły. Położna zbadała, sprawdziła wody i poszła. W międzyczasie przyszła druga położna która miała zacząć zmianę. Popatrzyła, coś powiedziała i poszła. Skurcze coraz silniejsze i już wesoło tak mi nie było. Mąż już przy mnie, za rękę mnie trzymał a ja uścisk przy każdym skurczu i oczywiście jakieś przekleństwa leciały ale cicho aby personel nie słyszał. A te w najlepsze śmiechy, chichy, co rusz ktoś tam przychodził. A u mnie skurcze coraz silniejsze i dalej co 3 minuty. No nic przyszła położna, zbadała powiedziała, ze dobrze idzie, rozwarcie 5 cm. A ja- dopiero? A Ona, że to już bo przyjechałam to 3 było. No i mówi, że w nagrodę da mi zastrzyk po którym lepiej będzie. A ja myślę- oby tak nie bolało. Aha już. Dostałam zastrzyk, skurcze co 1,5 minuty. Nawet szans aby odpocząć nie miałam. Tu skurcz za skurczem. Mąż patrzeć nie mógł jak się męczę, a ja ledwo co tam dawałam. Przyszła pielęgniarka pyta mój numer telefonu a ja w skurczu, nie wiem jak się nazywam a Ona telefon pyta. Mąż podał i poszła. Leżę dalej przyszedł skurcz, zaczęło mną trzęść. Mąż przerażony. Przeszło. Chwila i kolejny. Znowu mną telepie. Mąż po położna a Ona- chce Pani przec? A ja, że tak. Ona bada i rozwarcie 10 cm. W ciągu 15 minut 5 cm miałam :/ no i mówi do mnie, że rodzimy. A ja- w końcu! Zeszli się ludzie. Usiedli jak na przedstawienie jakieś a położna do mnie abym teraz parła. Druga położna dała mi tlen i dawaj. Nogi latały mi na wszystkie strony. Przy kolejnym skurczu położna mnie nacięła :/ na szczęście nie bolało. Później dalej skurcz i jakiś doktorek położył mi się na brzuch. Wydarłam się na Niego- to boli a ten dalej swoje


