Mamusie Kwietniowe 2015! cz.IX

[boleczka93]

Napisane przez Hanka20

Wpadaj podzielę się

Ja bym sie bała na narty w naszym obecnym stanie.


No i super, juz nie bedziesz musiala po kątach ukrywać ciuszków chlopiecych.

No ja tez bym sie bala, dlatego nie pojechalam. Nie mozna przeciez

[rosarioV]

Chyba zaraz pójdę matko jam się źle czuje i zimno mi i łeb boli... co dziś za dzień wszystko na raz :/

[Edzik_87]

Napisane przez rosarioV

W klubie jest zdjęcie

Aaa bo ja nie klubowa to dlatego nie wiedziałam o co cho

Napisane przez soniuska

M jest zschwycony choc mowi ze i tak by byl niewazne jaka plec
Nie udalo sie bo maly lezal ciagle tak ze lozysko zaslanialo twarz. Udalo ske tyljo jedno foto zrobic,za to jajka ciagle na wierzchu pokazywal i fitusiem machal haha
Wybaczcir ale sie kapalam. Ogolem ledwo zyjemy po dzisiejszym dniu

Bardzo sie ciesze ze sie wygadal bo z glowy hehe.
Mama M dzeonila ze kolezanka z pracy nam dala jakies ciuszki. Matko podobno dduzo tego.

Nie wiem gdzie to wszydtko zmieszcze hehe i jutro po tovjedziemy

Super,teraz możesz "na legalu" kupować rzeczy pod chłopca
Fajnie,że dostaniesz ciuszki dla malucha.. na to zawsze się znajdzie miejsce

Napisane przez ametty

Was tez tak strasznie swędzi brzuch od spodni ciązowych - w sensie tych z pasem dżersejowym? Myślałam w pracy, że sobie dziurę wydrapię w brzuchu

Myślę,że to kwestia przyzwyczajenia do tych spodni.. mnie na początku też uwierało i się drapałam,ale z czasem już jest lepiej teraz mi nie przeszkadzają.

[kamilove]

Nati już obczaiłam foto, ślicznie wyglądacie, masz bardzo zgrabny malusi brzuś

Napisane przez soniuska

M jest zschwycony choc mowi ze i tak by byl niewazne jaka plec
Nie udalo sie bo maly lezal ciagle tak ze lozysko zaslanialo twarz. Udalo ske tyljo jedno foto zrobic,za to jajka ciagle na wierzchu pokazywal i fitusiem machal haha
Wybaczcir ale sie kapalam. Ogolem ledwo zyjemy po dzisiejszym dniu

Bardzo sie ciesze ze sie wygadal bo z glowy hehe.
Mama M dzeonila ze kolezanka z pracy nam dala jakies ciuszki. Matko podobno dduzo tego.

Nie wiem gdzie to wszydtko zmieszcze hehe i jutro po tovjedziemy

to super

[niezawsze]

Napisane przez lekkaatletka

Ja najchetniej bym nikomu nie dawala nawet tesciom tylko ja i TZ ale boje sie ze tak sie nie uda

co Tz w yzciu tesciom na pocczatku nie dam, ale i tak nie przyjada szybko pewnie by zobaczyc mlodego, tak jak napisalam tylko ja, tz i moja mama

Napisane przez MaŁa_Sylwia

no nie odpowiadaja mi i juz to moje zdanie.
ja nie mowie o koszulach i sweterkach. wole polaczenie body + polspiochy lub spiochy .

wizualnie moze sa ladne, ale zapinanie tych napek doprowadzalo by mnie do szewskiej pasji i uzywala ich bede tylko do spania

ja tez pajacow tylko do spania, w ogole to latwiej jest zdjac polspiochy i rozpiac body i zmienic niz wyjmowac nozki z pajaca.

Napisane przez kordelka85

NIEZAWSZE ty mialas cukrzycę przy pierwszej ciąży a teraz nie? Bo niby ryzyko jest bardzo duże

mialam i jakims cudem teraz nie mam, z Maja mialam 150 po 2h i bylam na diecie i klulam sie 3 razy dziennie by kontrolowac cukier, ktory w sumie nigdy mi nie przekroczyl normy po posiu oprocz dwoch razy, gdy zjadlam jagodzianki dwie i raz jak lody sorbet(po smietankowych nie przekraczalam normy), teraz cukier mi wyszedl 115 po 2h.

Napisane przez kamilove

no racja ale w sumie latem w upały... chciałabym tak w lipcu spacerówki użyć bo to przewiewniej jednak.. czy za wcześnie?

my spacerowki do 8 miesiaca uzywalismy, Maja od razu zasypiala wychodzac na dwor, a w spacerowce by ogladac chciala zaraz i wylazic. Zalezy to od spacerowki i od dziecia, ale jak masz spacerowke na plasko rozkladana to czemu nie

Napisane przez boleczka93

Dzieki dziewczyny za troske
Jestem po i szczerze mowiac nie mam dobrych wiesci.

Boleczka nei stresuj sie, mam nadzieje, ze to ta co przechodzilas

Napisane przez kamilove

My dziś byliśmy w tesco i kupiliśmy małej "coś na grzbiet" już na wyjście zestawik, kurteczka wiosenna i trampki a w rossie byłam po swój balsam i z kartą rossnę wzięłam oliwkę dla mam fur mama za cały 1gr używałam jej kieeedyś do włosów, Wy pisałyście, że jest dobra do ciała to wypróbuję

sliczne!!!!!!

Napisane przez blackberry89

rozumiem tylko na początek polspiochy odpadają bo pepuszek mogą uciskac i podrazniac. Jak nie chcesz pajacow to idź w spiochy przynajmniej na początku


Od poniedziałku dziecina mi szaleje normalnie. Nie wiem kiedy on śpi :-P i czuje juz mocniejsze kopniaki ale ciągle sie zastanawiam dlaczego niektóre z was piszą ze boli jak kopie? U mnie do bolu daleka droga póki co
No i ciągle mnie kopie przy wątrobie i nad pipka. Chciałabym wiedzieć jak leży a usg pewnie za miesiąc gdzies :-(

zalezy gdzie sie koncza te polspiochy, moga nad pepuszkiem

Mnie boli jak mlody kopie, jak bylam z Maja w ciazy odczuwalam to jako przyjemne ruchy do samego konca, a teraz jestem w 28 tyg. i dzis juz dwa razy ała powiedzialam tak zmnie zdzielil, wiec nie wiem od czego to zalezy, ale boli...

[boleczka93]

Napisane przez niezawsze

co Tz w yzciu tesciom na pocczatku nie dam, ale i tak nie przyjada szybko pewnie by zobaczyc mlodego, tak jak napisalam tylko ja, tz i moja mama

ja tez pajacow tylko do spania, w ogole to latwiej jest zdjac polspiochy i rozpiac body i zmienic niz wyjmowac nozki z pajaca.

mialam i jakims cudem teraz nie mam, z Maja mialam 150 po 2h i bylam na diecie i klulam sie 3 razy dziennie by kontrolowac cukier, ktory w sumie nigdy mi nie przekroczyl normy po posiu oprocz dwoch razy, gdy zjadlam jagodzianki dwie i raz jak lody sorbet(po smietankowych nie przekraczalam normy), teraz cukier mi wyszedl 115 po 2h.

my spacerowki do 8 miesiaca uzywalismy, Maja od razu zasypiala wychodzac na dwor, a w spacerowce by ogladac chciala zaraz i wylazic. Zalezy to od spacerowki i od dziecia, ale jak masz spacerowke na plasko rozkladana to czemu nie

Boleczka nei stresuj sie, mam nadzieje, ze to ta co przechodzilas

sliczne!!!!!!

zalezy gdzie sie koncza te polspiochy, moga nad pepuszkiem

Mnie boli jak mlody kopie, jak bylam z Maja w ciazy odczuwalam to jako przyjemne ruchy do samego konca, a teraz jestem w 28 tyg. i dzis juz dwa razy ała powiedzialam tak zmnie zdzielil, wiec nie wiem od czego to zalezy, ale boli...

Mnie tez ostatnio Nikola tak kopie ze sycze na glos albo wolam ala a M sie na mnie patrzy "o co chodzi". Silne dziciaki

[soniuska]

Napisane przez boleczka93

Suuuper napewno znajdziesz gdzies miejsce. Tego nigdy za wiele

Hehe no mam nadzieje
Talze vede sie brac niedlugo za pranie hehe bo juz mialan prac i tesciowrj wozic i ona suszyc zeby M nie widzialhehe i prac jal go w domu nie ma

Napisane przez rosarioV

Boli mnie brzych :/ masakra znowu tak jakbym miała zakwasy w brzuchu :/ aż wzięłam no spe...

;*

Napisane przez boleczka93

Czego mi Soniu gratulujesz?

wizyty kilogramkow

Napisane przez ametty

Dziwne, że od razu nie zrobili ci IgG i IgM. Mniej stresu by było Mi zawsze wypisuja skierowanie na oba.


No to problem płciowy sam się rozwiązał, gratuluję synka!

Was tez tak strasznie swędzi brzuch od spodni ciązowych - w sensie tych z pasem dżersejowym? Myślałam w pracy, że sobie dziurę wydrapię w brzuchu

hehe no troszke swedzi dlatego zawsze podkoszulka jeat pod i problem rozwiazany

Napisane przez Hanka20

Wpadaj podzielę się

Ja bym sie bała na narty w naszym obecnym stanie.


No i super, juz nie bedziesz musiala po kątach ukrywać ciuszków chlopiecych.

hehe no i latwiej m twraz choc wciaz mowie dziecko z przyzwyczajenia

Napisane przez rosarioV

Chyba zaraz pójdę matko jam się źle czuje i zimno mi i łeb boli... co dziś za dzień wszystko na raz :/

jejku wspolczuje.

Napisane przez Edzik_87

Aaa bo ja nie klubowa to dlatego nie wiedziałam o co cho



Super,teraz możesz "na legalu" kupować rzeczy pod chłopca
Fajnie,że dostaniesz ciuszki dla malucha.. na to zawsze się znajdzie miejsce

Myślę,że to kwestia przyzwyczajenia do tych spodni.. mnie na początku też uwierało i się drapałam,ale z czasem już jest lepiej teraz mi nie przeszkadzają.

hehe

Napisane przez kamilove

Nati już obczaiłam foto, ślicznie wyglądacie, masz bardzo zgrabny malusi brzuś



to super

:-*


Zaczelismy ogladac lucy ale kiczowata. Ide poscierac kurze haha

[niezawsze]

W ogole to: jechalam po telefon i nagle auto mi padlo na srodku ulicy i nic nawet sie nie chcialo swiecic, tel do tz zjawil sie w ciagu minut, bo akurat byl w poblizu, ale i tak strabili mnie wszyscy, gdzie mialam ich generalnie w powazaniu , zepchnal mnie na parking przedszkola, chcialam wyciagnac dowod rejestracyjny z polisa by zadzwonic po lawete z assistance, ale odkrylam, ze go nie mam to tel do mechanika, oczywiscie nie zabralam od niego, samochod nie chcial sie zamknac, bo totalnie nic w nim nie dzialalo, nawet awaryjnych nie moglam wlaczyc, zamknelam auto z kluczyka i zaknal sie tylko bagaznik i drzwi od strony kierowcy, trudno zostawilismy auto, pojechalismy po dowod do mechanika, zadzwonilismy po lawete, bo na hol sie nie daloby ani wspomagania ani hamulcow, dowiedzialam sie, ze kupujac polise u dealera to musze zawiezc auto do autoryzowanego warsztatu , na szczescie sie z laweciarzem dogadalam w inny sposob za drobna oplata i odholowal mi auto tam gdzie chcialam.

Jutro musze zrobic badania krwi przed wizyta u gina piatkowa i nie mam auta z tz jestem poklucona i nie wiem jak ja sie dostane do przychodni

[soniuska]

Napisane przez niezawsze

W ogole to: jechalam po telefon i nagle auto mi padlo na srodku ulicy i nic nawet sie nie chcialo swiecic, tel do tz zjawil sie w ciagu minut, bo akurat byl w poblizu, ale i tak strabili mnie wszyscy, gdzie mialam ich generalnie w powazaniu , zepchnal mnie na parking przedszkola, chcialam wyciagnac dowod rejestracyjny z polisa by zadzwonic po lawete z assistance, ale odkrylam, ze go nie mam to tel do mechanika, oczywiscie nie zabralam od niego, samochod nie chcial sie zamknac, bo totalnie nic w nim nie dzialalo, nawet awaryjnych nie moglam wlaczyc, zamknelam auto z kluczyka i zaknal sie tylko bagaznik i drzwi od strony kierowcy, trudno zostawilismy auto, pojechalismy po dowod do mechanika, zadzwonilismy po lawete, bo na hol sie nie daloby ani wspomagania ani hamulcow, dowiedzialam sie, ze kupujac polise u dealera to musze zawiezc auto do autoryzowanego warsztatu , na szczescie sie z laweciarzem dogadalam w inny sposob za drobna oplata i odholowal mi auto tam gdzie chcialam.

Jutro musze zrobic badania krwi przed wizyta u gina piatkowa i nie mam auta z tz jestem poklucona i nie wiem jak ja sie dostane do przychodni

O masakra :/

[Majka232]

Napisane przez gosiak0512

SONIA ladny ten niebieski .. twoje sa 4 ostatnie zdjecia

Jak ja Ci zazdraszczam tego lumpka Spodenko-leginsy w kropeczki - ekstra!

Napisane przez MaŁa_Sylwia

dzis jest jeszcze mniejszy niz wczoraj. uda tez. jadlas juz zelki?

Aj law Ju!

Napisane przez gossip_girl21

Kochane kupiłam wóżek!!!! http://www.sklepkiki.pl/art831_baby-...y-lupo-02.html
Panie miały na sklepie wszystko Nam pokazały co i jak i zakupilim go fajnie sie lekko prowadzi, lekko składa, odpina zapina mnie się spodobał za tą cenę do tego kupiliśmy laktator aventu z buteleczką tą mała i do tego kupiłąm duża butelkę i smoczki wszystko z aventu. I pokusiłąms ie na dwa reczniki do kąpieli, adaptery do fotelika maxi cosi, i dwa pajace jeden cieplejszy a drugi cieńszy i w dodatku wczoraj dostałąm torbę ubranek od koleżanki z dziewczynki cudownie jest ))))) hehehhe

Fantastyczne zakupy! Wózek bardzo fajny!

Napisane przez kamilove

sexy mama ślicznie wyglądacie

Napisane przez MaŁa_Sylwia

co kto lubi. mi nie odpowiadaja

Myśle, ze przekonasz się do pajacyków jak juz dzidziusia trzeba będzie ubierać
Mi koleżanka zachwalała pajace i mała rację. Są b.wygodne, chociaż zestaw body+spodenki (półśpiochy) też jest super

Napisane przez kamilove

Dziewczyny a ja mam śpiworek w takim stylu http://allegro.pl/baby-raj-spiworek-...930877155.html wygrany przy okazji jakiejś paki ciuszków, może w tym spać maleństwo?

Ja mam tego typu do spania, chyba innych nie ma...

Napisane przez boleczka93

Dzieki dziewczyny za troske
Jestem po i szczerze mowiac nie mam dobrych wiesci.
Mam bardzo wysoko Cytomegalie IgG, i teraz zle: moze swiadczyc to o tym ze mam wirusa, ktory w ciazy powoduje bardzo duze spustoszenie i moze byc grozny dla plodu/ dobre: mialam go kiedys a wysoki wynik oznacza duza odpornosc. Przechodzilam rok/dwa temu polpasca i podobno to moze byc od niego co by znaczylo ze nie mam sie czym martwic. Ale najpierw musze zrobic drugie badania IgM i dopiero wtedy sie okarze. Jutro rano mi tesciowa pobierze i bede wiedziala na dniach co dalej. Nawet nic sie z tym nie da zrobic juz w razie czego. Teraz pozostaje mi tylko sie modlic...
No a tak po za tym to jest ok, polozenie glowkowe caly czas i przytylo mi sie 4 kg od ostatniej wizyty czyli w sumie 7

Buzi dziewczynki

Pierwszy raz miałaś badanie na cytomegalię?
Ja też mam IgG dodatnie i gin nic nie mówił że coś nie tak. IgM mam ujemne oczywiscie

Napisane przez kamilove

My dziś byliśmy w tesco i kupiliśmy małej "coś na grzbiet" już na wyjście zestawik, kurteczka wiosenna i trampki a w rossie byłam po swój balsam i z kartą rossnę wzięłam oliwkę dla mam fur mama za cały 1gr używałam jej kieeedyś do włosów, Wy pisałyście, że jest dobra do ciała to wypróbuję

Oj takie trampeczki mimo że śliczne raczej nie będą sie trzymać na tych malutkich stópkach
Przypomniało mi sie co do kurtek że dla maluszka najwygodniejsze są takie które maja w środku sliski materiał w rękawach, bo np.polarkowe w środku cieżko sie zakłada a w śliskie rączki wjeżdżają

Napisane przez Nati_kk

No i wcale nie jest taki duży,czepiasz się

No nie jest ogromny ale już nie malutki

Napisane przez soniuska

Nie dam rady nadrobic. Nie udalo sie 3d zrobic ale ...
Doktorek sie wygadal i wszyscy wiedza ze bedzie SYNEK
Mamy foto 3d buzki . CALUJE!

Nie zezłościł się Tż że gin sie wygadał?
Ja co wizytę mam podgląd na 3d z czego sie cieszę

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez rosarioV

Chyba zaraz pójdę matko jam się źle czuje i zimno mi i łeb boli... co dziś za dzień wszystko na raz :/

moze cie cos lapie.. :/

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez Edzik_87

Aaa bo ja nie klubowa to dlatego nie wiedziałam o co cho

chyba dasz rade je obczaic jak wejdziesz mimo ze w klubie nie jestes

[boleczka93]

Napisane przez soniuska

Hehe no mam nadzieje
Talze vede sie brac niedlugo za pranie hehe bo juz mialan prac i tesciowrj wozic i ona suszyc zeby M nie widzialhehe i prac jal go w domu nie ma







;*










wizyty kilogramkow






hehe no troszke swedzi dlatego zawsze podkoszulka jeat pod i problem rozwiazany






hehe no i latwiej m twraz choc wciaz mowie dziecko z przyzwyczajenia







jejku wspolczuje.








hehe





:-*


Zaczelismy ogladac lucy ale kiczowata. Ide poscierac kurze haha

Wizyta nie nalezala do tych udany ale fakt kilogramow mozesz gratulowac

Napisane przez niezawsze

W ogole to: jechalam po telefon i nagle auto mi padlo na srodku ulicy i nic nawet sie nie chcialo swiecic, tel do tz zjawil sie w ciagu minut, bo akurat byl w poblizu, ale i tak strabili mnie wszyscy, gdzie mialam ich generalnie w powazaniu , zepchnal mnie na parking przedszkola, chcialam wyciagnac dowod rejestracyjny z polisa by zadzwonic po lawete z assistance, ale odkrylam, ze go nie mam to tel do mechanika, oczywiscie nie zabralam od niego, samochod nie chcial sie zamknac, bo totalnie nic w nim nie dzialalo, nawet awaryjnych nie moglam wlaczyc, zamknelam auto z kluczyka i zaknal sie tylko bagaznik i drzwi od strony kierowcy, trudno zostawilismy auto, pojechalismy po dowod do mechanika, zadzwonilismy po lawete, bo na hol sie nie daloby ani wspomagania ani hamulcow, dowiedzialam sie, ze kupujac polise u dealera to musze zawiezc auto do autoryzowanego warsztatu , na szczescie sie z laweciarzem dogadalam w inny sposob za drobna oplata i odholowal mi auto tam gdzie chcialam.

Jutro musze zrobic badania krwi przed wizyta u gina piatkowa i nie mam auta z tz jestem poklucona i nie wiem jak ja sie dostane do przychodni

I dlatego chociazby ninawidze zimy, bo w lecie jak sie cos stanie z autem to jeszcze idzie przezyc. Ehh te samochody i ehh Ci tz- owie :P
Musi Ci zawiezc na badanie..

[soniuska]

Napisane przez Majka232

Jak ja Ci zazdraszczam tego lumpka Spodenko-leginsy w kropeczki - ekstra!



Aj law Ju!



Fantastyczne zakupy! Wózek bardzo fajny!







Myśle, ze przekonasz się do pajacyków jak juz dzidziusia trzeba będzie ubierać
Mi koleżanka zachwalała pajace i mała rację. Są b.wygodne, chociaż zestaw body+spodenki (półśpiochy) też jest super



Ja mam tego typu do spania, chyba innych nie ma...



Pierwszy raz miałaś badanie na cytomegalię?
Ja też mam IgG dodatnie i gin nic nie mówił że coś nie tak. IgM mam ujemne oczywiscie



Oj takie trampeczki mimo że śliczne raczej nie będą sie trzymać na tych malutkich stópkach
Przypomniało mi sie co do kurtek że dla maluszka najwygodniejsze są takie które maja w środku sliski materiał w rękawach, bo np.polarkowe w środku cieżko sie zakłada a w śliskie rączki wjeżdżają



No nie jest ogromny ale już nie malutki



Nie zezłościł się Tż że gin sie wygadał?
Ja co wizytę mam podgląd na 3d z czego sie cieszę

hehe nie

Dziewuszkowe ciuszki sa slodkie

Napisane przez boleczka93

Wizyta nie nalezala do tych udany ale fakt kilogramow mozesz gratulowac







I dlatego chociazby ninawidze zimy, bo w lecie jak sie cos stanie z autem to jeszcze idzie przezyc. Ehh te samochody i ehh Ci tz- owie :P
Musi Ci zawiezc na badanie..

Jak dla mnie to naprawde nie masz sie czym stresowac!

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez niezawsze

ja tez pajacow tylko do spania, w ogole to latwiej jest zdjac polspiochy i rozpiac body i zmienic niz wyjmowac nozki z pajaca.


zalezy gdzie sie koncza te polspiochy, moga nad pepuszkiem

no nareszcie ktoras! myslalam ze tylko ja taka negatywnie do tych pajacykow nastawiona
piatka!

[Majka232]

niezawsze - współczuję dzisiejszych przeżyć

[boleczka93]

Napisane przez soniuska

hehe nie

Dziewuszkowe ciuszki sa slodkie




Jak dla mnie to naprawde nie masz sie czym stresowac!

[rosarioV]

Napisane przez niezawsze

W ogole to: jechalam po telefon i nagle auto mi padlo na srodku ulicy i nic nawet sie nie chcialo swiecic, tel do tz zjawil sie w ciagu minut, bo akurat byl w poblizu, ale i tak strabili mnie wszyscy, gdzie mialam ich generalnie w powazaniu , zepchnal mnie na parking przedszkola, chcialam wyciagnac dowod rejestracyjny z polisa by zadzwonic po lawete z assistance, ale odkrylam, ze go nie mam to tel do mechanika, oczywiscie nie zabralam od niego, samochod nie chcial sie zamknac, bo totalnie nic w nim nie dzialalo, nawet awaryjnych nie moglam wlaczyc, zamknelam auto z kluczyka i zaknal sie tylko bagaznik i drzwi od strony kierowcy, trudno zostawilismy auto, pojechalismy po dowod do mechanika, zadzwonilismy po lawete, bo na hol sie nie daloby ani wspomagania ani hamulcow, dowiedzialam sie, ze kupujac polise u dealera to musze zawiezc auto do autoryzowanego warsztatu , na szczescie sie z laweciarzem dogadalam w inny sposob za drobna oplata i odholowal mi auto tam gdzie chcialam.

Jutro musze zrobic badania krwi przed wizyta u gina piatkowa i nie mam auta z tz jestem poklucona i nie wiem jak ja sie dostane do przychodni

O matko ale przygoda...
A autobus?

No i masz wylądowałam dwa razy na wc i oczywiście siusiam drugą dziurka... pięknie już wiem od czego brzuch bolał, jeszcze te mdłości i zimno mam tylko nadzieję że to żadna jelitowka

[Hanka20]

Napisane przez rosarioV

Chyba zaraz pójdę matko jam się źle czuje i zimno mi i łeb boli... co dziś za dzień wszystko na raz :/

Współczuję mi też było mdło ale to przez to, ze zapomnialam o jedzeniu i od obiadu nic nie zjadlam. Przygotowalam sobie talerz owoców i wcinam.

[Koperco]

Napisane przez Nati_kk

Ale pod pajacem chyba body z krótkim rękawem powinno być?

Ja nie zakladalam bo potem jeszcze albo rozek,albo kocyk al o koldra. To mi sie Mlody gotowal.

Sonia-to super, masz problem z glowy z plcia.

Sylwia mam 13 spotkan ale ostatnie to o banku komorek macierzystych a mnie to nie interesuje wiec umowy sie ze 12.
Hanka-wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!! Naztepne sobie odbijesz. Ja mam uro na poczatku marca i tez raczej imprezki nie bedzie..a szkoda

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez niezawsze

W ogole to: jechalam po telefon i nagle auto mi padlo na srodku ulicy i nic nawet sie nie chcialo swiecic, tel do tz zjawil sie w ciagu minut, bo akurat byl w poblizu, ale i tak strabili mnie wszyscy, gdzie mialam ich generalnie w powazaniu , zepchnal mnie na parking przedszkola, chcialam wyciagnac dowod rejestracyjny z polisa by zadzwonic po lawete z assistance, ale odkrylam, ze go nie mam to tel do mechanika, oczywiscie nie zabralam od niego, samochod nie chcial sie zamknac, bo totalnie nic w nim nie dzialalo, nawet awaryjnych nie moglam wlaczyc, zamknelam auto z kluczyka i zaknal sie tylko bagaznik i drzwi od strony kierowcy, trudno zostawilismy auto, pojechalismy po dowod do mechanika, zadzwonilismy po lawete, bo na hol sie nie daloby ani wspomagania ani hamulcow, dowiedzialam sie, ze kupujac polise u dealera to musze zawiezc auto do autoryzowanego warsztatu , na szczescie sie z laweciarzem dogadalam w inny sposob za drobna oplata i odholowal mi auto tam gdzie chcialam.

Jutro musze zrobic badania krwi przed wizyta u gina piatkowa i nie mam auta z tz jestem poklucona i nie wiem jak ja sie dostane do przychodni

wspolczuje akcji z autem, jak sie wali to wszystko na raz :/
moze warto sie z tztem pogodzic?

ja do swojego tez sie nie odzywam a mielismy jutro jechac ogladac dodatki do pokoju, fotel, do lidla te torby.. ale ja sie go porisla nie ebde, niech spada.
mial dzis poprawki w malowaniu w pokoju zorbic, powynosic caly balagan typu drabina, wiadra itp i co? caly dzien nie zrobil nic..

[m girl]

Cześć dziewczyny
Ale lecicie z tym koksem, że czasami czytam, ale na pewno wszystkiego nie nadążam.

Ja zwykle do Was piszę jak mam jakieś dziwne przygody ze służbą zdrowia no i właśnie miałam jedną:
Chodzę prytwatnie do gin, ale tak mi się zdawało że olewatorsko trochę podchodzi (chociaż ogólnie to miły gość). No i już od dawna czychałam żeby iść do niego na NFZ. No i tak:
Dzwoniłam już chyba w sierpniu. Kazali dzwonić we wrześniu - zapisy na nowy rok (2015). Dzwoniłam chyba z 10 razy we wrześniu (bo ciągle nie wiedzieli jaki plan itp.) - zapisali mnie na 12 stycznia. Byłam u gina w listopadzie i mu mowie, że jestem zapisana na NFZ i że tam następna wizyta, on mi powiedział, że to pewnie jest 5 stycznia i tak mi wystawił zwolnienie, a ja się nie skapnęłam i wzięłam.

Ale to jeszcze nic: 5 stycznia babka dzwoni że mnie przesuwa na SIERPIEŃ.

Ja jej że do tego czasu urodzę i w ogóle, ona mnie przepraszała, że odgórna decyzja itp. Ja pitolę

Napisałam do mojego gina że taka sytuacja, no i co z tym zwolnieniem i w ogóle, a on że mnie zaprasza na wizytę w czwartek (czyli jutro) - oczywiście prywatnie.

No to mnie nerw wziął na niego i dziś zaczęłam dzwonić po przychodniach no i babka powiedziała, że właśnie nie przyszły 2 pacjentki i mogę przyjść (do innego gina). Poszłam, mąż się z pracy urwał.

Ogólnie gin taki sobie. ale: okazało się że mam dużą nadżerkę i infekcję Generalnie to ja czułam że mam infekcję i to już prawie od początku ciąży, ale mój poprzedni gin mówi że nie widzi objawów, a tak naprawdę to on nawet nigdy "tam" za bardzo nie zaglądał. (nie badał mnie ani razu wziernikiem, tylko palcem).

Więc generalnie to już wogóle

A i jeszcze z ciekawostek to po badaniu ginekologicznym było USG i mówię czy mąż może wejsc, a ten gin że tak to tylko prywatnie mogą sobie wchodzić i że to nie jest normalne postępowanie, a ja że chyba takie mam prawo pacjenta, a on że nie. No to ja: to może wejść, a on z niechęcią: OK. No i mąż wszedł a naszym małym, to gin cały się czerwony zrobił ale nic nie powiedział.
Oczywiście sprawdziłam na necie i od 2008 roku prawa pacjenta stanowią wyraźnie:
Art. 21. 1. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych może być obecna osoba bliska.
2. Osoba wykonująca zawód medyczny udzielająca świadczeń zdrowotnych pacjentowi może odmówić obecności osoby bliskiej przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta. Odmowę odnotowuje się w dokumentacji medycznej.

A najlepsze że jak już było USG robione wparowała położna, zapukała, ale nie czekała na żadne proszę ani nic, a fotel oczywiście na wprost drzwi i jeszcze tam jest korytarz.

Tak więc tam NA PEWNO już nie pójdę.


Ok to tyle, napiszcie czy też miałyście podobne przeżycia czy tylko ja tak wesoło mam. Trzymajcie się i buziaki

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez Majka232

\

Aj law Ju!



Myśle, ze przekonasz się do pajacyków jak juz dzidziusia trzeba będzie ubierać
Mi koleżanka zachwalała pajace i mała rację. Są b.wygodne, chociaż zestaw body+spodenki (półśpiochy) też jest super

hah spoko, napisalam co widac :d


za duzo okajzi nie bede miala bo mam tylko pare sztuk do spania dla mnie to jest pizama, nawet z wygladu :P

[boleczka93]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

wspolczuje akcji z autem, jak sie wali to wszystko na raz :/
moze warto sie z tztem pogodzic?

ja do swojego tez sie nie odzywam a mielismy jutro jechac ogladac dodatki do pokoju, fotel, do lidla te torby.. ale ja sie go porisla nie ebde, niech spada.
mial dzis poprawki w malowaniu w pokoju zorbic, powynosic caly balagan typu drabina, wiadra itp i co? caly dzien nie zrobil nic..

Hehehe no jakbym swojego widziala, moze Twojemu tez sie przyda

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez Majka232

Ja mam tego typu do spania, chyba innych nie ma...

chodzi o te takie jak kolderka tylko zapinane na bokach po calosci

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez Koperco

Sylwia mam 13 spotkan ale ostatnie to o banku komorek macierzystych a mnie to nie interesuje wiec umowy sie ze 12.

jedno w tyg? do porodu sie wyrobisz akurat
no chyba ze wiecej niz raz przy takiej ilosc, sporo ich, tak mi sie wydaje pewnie dlatego, ze u mnie 7

[Majka232]

Napisane przez m girl

Cześć dziewczyny
Ale lecicie z tym koksem, że czasami czytam, ale na pewno wszystkiego nie nadążam.

Ja zwykle do Was piszę jak mam jakieś dziwne przygody ze służbą zdrowia no i właśnie miałam jedną:
Chodzę prytwatnie do gin, ale tak mi się zdawało że olewatorsko trochę podchodzi (chociaż ogólnie to miły gość). No i już od dawna czychałam żeby iść do niego na NFZ. No i tak:
Dzwoniłam już chyba w sierpniu. Kazali dzwonić we wrześniu - zapisy na nowy rok (2015). Dzwoniłam chyba z 10 razy we wrześniu (bo ciągle nie wiedzieli jaki plan itp.) - zapisali mnie na 12 stycznia. Byłam u gina w listopadzie i mu mowie, że jestem zapisana na NFZ i że tam następna wizyta, on mi powiedział, że to pewnie jest 5 stycznia i tak mi wystawił zwolnienie, a ja się nie skapnęłam i wzięłam.

Ale to jeszcze nic: 5 stycznia babka dzwoni że mnie przesuwa na SIERPIEŃ.

Ja jej że do tego czasu urodzę i w ogóle, ona mnie przepraszała, że odgórna decyzja itp. Ja pitolę

Napisałam do mojego gina że taka sytuacja, no i co z tym zwolnieniem i w ogóle, a on że mnie zaprasza na wizytę w czwartek (czyli jutro) - oczywiście prywatnie.

No to mnie nerw wziął na niego i dziś zaczęłam dzwonić po przychodniach no i babka powiedziała, że właśnie nie przyszły 2 pacjentki i mogę przyjść (do innego gina). Poszłam, mąż się z pracy urwał.

Ogólnie gin taki sobie. ale: okazało się że mam dużą nadżerkę i infekcję Generalnie to ja czułam że mam infekcję i to już prawie od początku ciąży, ale mój poprzedni gin mówi że nie widzi objawów, a tak naprawdę to on nawet nigdy "tam" za bardzo nie zaglądał. (nie badał mnie ani razu wziernikiem, tylko palcem).

Więc generalnie to już wogóle

A i jeszcze z ciekawostek to po badaniu ginekologicznym było USG i mówię czy mąż może wejsc, a ten gin że tak to tylko prywatnie mogą sobie wchodzić i że to nie jest normalne postępowanie, a ja że chyba takie mam prawo pacjenta, a on że nie. No to ja: to może wejść, a on z niechęcią: OK. No i mąż wszedł a naszym małym, to gin cały się czerwony zrobił ale nic nie powiedział.
Oczywiście sprawdziłam na necie i od 2008 roku prawa pacjenta stanowią wyraźnie:
Art. 21. 1. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych może być obecna osoba bliska.
2. Osoba wykonująca zawód medyczny udzielająca świadczeń zdrowotnych pacjentowi może odmówić obecności osoby bliskiej przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta. Odmowę odnotowuje się w dokumentacji medycznej.

A najlepsze że jak już było USG robione wparowała położna, zapukała, ale nie czekała na żadne proszę ani nic, a fotel oczywiście na wprost drzwi i jeszcze tam jest korytarz.

Tak więc tam NA PEWNO już nie pójdę.


Ok to tyle, napiszcie czy też miałyście podobne przeżycia czy tylko ja tak wesoło mam. Trzymajcie się i buziaki

Kolejny przykład że w Polsce to strach się leczyć


Sylwia - no rozumiem. Pajac do spania jest idealny

[soniuska]

Napisane przez boleczka93

pazurk izrobione?

Napisane przez Koperco

Ja nie zakladalam bo potem jeszcze albo rozek,albo kocyk al o koldra. To mi sie Mlody gotowal.

Sonia-to super, masz problem z glowy z plcia.

Sylwia mam 13 spotkan ale ostatnie to o banku komorek macierzystych a mnie to nie interesuje wiec umowy sie ze 12.
Hanka-wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!! Naztepne sobie odbijesz. Ja mam uro na poczatku marca i tez raczej imprezki nie bedzie..a szkoda

ja wlasnie mysle czy zapisywac sie do szkoly rodzenia czy olac

Napisane przez MaŁa_Sylwia

wspolczuje akcji z autem, jak sie wali to wszystko na raz :/
moze warto sie z tztem pogodzic?

ja do swojego tez sie nie odzywam a mielismy jutro jechac ogladac dodatki do pokoju, fotel, do lidla te torby.. ale ja sie go porisla nie ebde, niech spada.
mial dzis poprawki w malowaniu w pokoju zorbic, powynosic caly balagan typu drabina, wiadra itp i co? caly dzien nie zrobil nic..

kurde :-(
Niedobrze

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez m girl

Cześć dziewczyny
Ale lecicie z tym koksem, że czasami czytam, ale na pewno wszystkiego nie nadążam.

Ja zwykle do Was piszę jak mam jakieś dziwne przygody ze służbą zdrowia no i właśnie miałam jedną:
Chodzę prytwatnie do gin, ale tak mi się zdawało że olewatorsko trochę podchodzi (chociaż ogólnie to miły gość). No i już od dawna czychałam żeby iść do niego na NFZ. No i tak:
Dzwoniłam już chyba w sierpniu. Kazali dzwonić we wrześniu - zapisy na nowy rok (2015). Dzwoniłam chyba z 10 razy we wrześniu (bo ciągle nie wiedzieli jaki plan itp.) - zapisali mnie na 12 stycznia. Byłam u gina w listopadzie i mu mowie, że jestem zapisana na NFZ i że tam następna wizyta, on mi powiedział, że to pewnie jest 5 stycznia i tak mi wystawił zwolnienie, a ja się nie skapnęłam i wzięłam.

Ale to jeszcze nic: 5 stycznia babka dzwoni że mnie przesuwa na SIERPIEŃ.

Ja jej że do tego czasu urodzę i w ogóle, ona mnie przepraszała, że odgórna decyzja itp. Ja pitolę

Napisałam do mojego gina że taka sytuacja, no i co z tym zwolnieniem i w ogóle, a on że mnie zaprasza na wizytę w czwartek (czyli jutro) - oczywiście prywatnie.

No to mnie nerw wziął na niego i dziś zaczęłam dzwonić po przychodniach no i babka powiedziała, że właśnie nie przyszły 2 pacjentki i mogę przyjść (do innego gina). Poszłam, mąż się z pracy urwał.

Ogólnie gin taki sobie. ale: okazało się że mam dużą nadżerkę i infekcję Generalnie to ja czułam że mam infekcję i to już prawie od początku ciąży, ale mój poprzedni gin mówi że nie widzi objawów, a tak naprawdę to on nawet nigdy "tam" za bardzo nie zaglądał. (nie badał mnie ani razu wziernikiem, tylko palcem).

Więc generalnie to już wogóle

A i jeszcze z ciekawostek to po badaniu ginekologicznym było USG i mówię czy mąż może wejsc, a ten gin że tak to tylko prywatnie mogą sobie wchodzić i że to nie jest normalne postępowanie, a ja że chyba takie mam prawo pacjenta, a on że nie. No to ja: to może wejść, a on z niechęcią: OK. No i mąż wszedł a naszym małym, to gin cały się czerwony zrobił ale nic nie powiedział.
Oczywiście sprawdziłam na necie i od 2008 roku prawa pacjenta stanowią wyraźnie:
Art. 21. 1. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych może być obecna osoba bliska.
2. Osoba wykonująca zawód medyczny udzielająca świadczeń zdrowotnych pacjentowi może odmówić obecności osoby bliskiej przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta. Odmowę odnotowuje się w dokumentacji medycznej.

A najlepsze że jak już było USG robione wparowała położna, zapukała, ale nie czekała na żadne proszę ani nic, a fotel oczywiście na wprost drzwi i jeszcze tam jest korytarz.

Tak więc tam NA PEWNO już nie pójdę.


Ok to tyle, napiszcie czy też miałyście podobne przeżycia czy tylko ja tak wesoło mam. Trzymajcie się i buziaki

no powiem co ze hardcor nie moge sie nadziwic.. dzwonic od sierpnia do ginekologa i zostac w koncu umowionym za rok w sierpniu. brawo

[gosiak0512]

Napisane przez Nati_kk

Ale pod pajacem chyba body z krótkim rękawem powinno być?

Ale kto tak powiedzial?

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez boleczka93

Hehehe no jakbym swojego widziala, moze Twojemu tez sie przyda

puscilam mu taka wiazanke ze nie wiedzial gdzie sie schowac..
jutro ma ranke, wiec pokoik poprawie ja w poludnie. lubie czuc satysfakcje z tego, ze ja w ciazy moge a on "pelnosprawny" nie kwapi sie, jeszcze jak widzi ze cos zrobilam sama ma mine zbitego psa, bo wiem ze jest mu glupio.

[boleczka93]

Napisane przez soniuska

pazurk izrobione?

Niee, znaczy obrobilam sobie ale wymalowalam zwyklym lakierem, przed wizyta bym nie zdarzyla a po to mi sie odechcialo wszystkiego a po za tym zaczelismy wynosic graty z pietra gdzie M zaczyna robic remont no i nawet nie mialam kiedy