Mamusie Kwietniowe 2015! cz.IX

[madzixx88]

Hej

Ja siedze w labie i witam sie glukoze wypilam raz dwa i mi bardzo smakowala hehe mowilam, ze takie ulepy mnie nie ruszaja

Madison-zdrowka!!! Oby Ci szybko przeszlo! Czyli jednak kaszel moze wywolywac skurcze..o to sie balam jak mnie dopadlo wtedy to przeziebienie:/ dobrze, ze z blizniakami oki, trzymajcie sie

Rosario-dla Ciebie tez zdrowka

Sonia-Mikolaj piekne imie, sama chcialam tak dac jakby synek mial byc

[boleczka93]

Dziendobry dziewczynki
Ja wstalam mega wyspana. Padlismy do spania z M po 23 jak juz dawno nie. Ja nie wiem czemu a M zmeczony po nartach. Wlasnie pije kawke i sie zbieram. Musze isc zrobic zdjecia do dowodu i prawa jazdy i isc zlozyc wniosek o wyrobienie nowych dok. Potem praca a w miedzy czasie kupic prezent urodzinowy dla M bo ma 10.01
Sniezek sypie u nas.
A i krew pobrana, pozniej zadzwonie do tesciowej i zapytam mniej wiecej na kiedy wynik
Milego dnia brzuchatki

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

A i Sonia wyslij mi zdj na fejsa bo ja dzisiaj caly dzien na apce i nie zobacze waszego synusia

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Aha Madison, kuruj sie i odpoczywaj, dobrze ze z dzieciaczkami wszystko ok
Rosi Ty tez sie kuruj, mam nadzieje ze to szybko minie

[_Madison_]

Któraś pytała kiedy wychodzę. No to mój lekarz mówi, że raczej bez dzieci już mnie nie wypuszczą za tydzień dostanę kolejną dawkę sterydów. I pewnie do tego 34/35tc będą czekać i cięcie. Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę szkraby

[Hanka20]

:Hej: ! Ja juz w drodze do labu i lekarza. Oj pospaloby się jeszcze!
Madi kuruj się tam szybko! Dobrze że z maleństwami wszystko ok!
Sonia nie widzę fotki zobacz później na kompie.
Milego dnia brzucholeczki kochane

[soniuska]

Napisane przez madzixx88

Hej

Ja siedze w labie i witam sie glukoze wypilam raz dwa i mi bardzo smakowala hehe mowilam, ze takie ulepy mnie nie ruszaja

Madison-zdrowka!!! Oby Ci szybko przeszlo! Czyli jednak kaszel moze wywolywac skurcze..o to sie balam jak mnie dopadlo wtedy to przeziebienie:/ dobrze, ze z blizniakami oki, trzymajcie sie

Rosario-dla Ciebie tez zdrowka

Sonia-Mikolaj piekne imie, sama chcialam tak dac jakby synek mial byc

mam nadzieje ze Mikolaj przejdzie,bo marzy mi sie
Hehe no i dobrze,slodkie smakowalo i radocha;Dcora pewnie wariuje

Napisane przez boleczka93

Dziendobry dziewczynki
Ja wstalam mega wyspana. Padlismy do spania z M po 23 jak juz dawno nie. Ja nie wiem czemu a M zmeczony po nartach. Wlasnie pije kawke i sie zbieram. Musze isc zrobic zdjecia do dowodu i prawa jazdy i isc zlozyc wniosek o wyrobienie nowych dok. Potem praca a w miedzy czasie kupic prezent urodzinowy dla M bo ma 10.01
Sniezek sypie u nas.
A i krew pobrana, pozniej zadzwonie do tesciowej i zapytam mniej wiecej na kiedy wynik
Milego dnia brzuchatki

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

A i Sonia wyslij mi zdj na fejsa bo ja dzisiaj caly dzien na apce i nie zobacze waszego synusia

Kochana na fejsa dodalam;-)
Nos i usta jak Marcin nie?
O kurcze dzis duzo misji masz

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez _Madison_

Któraś pytała kiedy wychodzę. No to mój lekarz mówi, że raczej bez dzieci już mnie nie wypuszczą za tydzień dostanę kolejną dawkę sterydów. I pewnie do tego 34/35tc będą czekać i cięcie. Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę szkraby

O to jeszcze dluuugo
No ale widok dzieci

Napisane przez Hanka20

:Hej: ! Ja juz w drodze do labu i lekarza. Oj pospaloby się jeszcze!
Madi kuruj się tam szybko! Dobrze że z maleństwami wszystko ok!
Sonia nie widzę fotki zobacz później na kompie.
Milego dnia brzucholeczki kochane

Milego!

[Hanka20]

Napisane przez _Madison_

Któraś pytała kiedy wychodzę. No to mój lekarz mówi, że raczej bez dzieci już mnie nie wypuszczą za tydzień dostanę kolejną dawkę sterydów. I pewnie do tego 34/35tc będą czekać i cięcie. Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę szkraby

Oj to należysz się w tym szpitalu biedna byle by tylko wszystko było dobrze. A na jakim oddziale lezysz?

[boleczka93]

Napisane przez soniuska

mam nadzieje ze Mikolaj przejdzie,bo marzy mi sie
Hehe no i dobrze,slodkie smakowalo i radocha;Dcora pewnie wariuje



Kochana na fejsa dodalam;-)
Nos i usta jak Marcin nie?
O kurcze dzis duzo misji masz

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------





O to jeszcze dluuugo
No ale widok dzieci





Milego!

Widzialam, tak, super to zdjecie

Napisane przez _Madison_

Któraś pytała kiedy wychodzę. No to mój lekarz mówi, że raczej bez dzieci już mnie nie wypuszczą za tydzień dostanę kolejną dawkę sterydów. I pewnie do tego 34/35tc będą czekać i cięcie. Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę szkraby

Ojaa Madison, to juz nie dlugo w sumie, max 1,5 msc i bedziesz miala dzieciaczki na swiecie, dobrze licze nie? )

[_Madison_]

Sonia - no długo ale trudno. Wytrzymam

Powodzenie na badaniach dziewczyny i dużo zdrówka dla was

Do kolejnego napisania

[madzixx88]

Sonia-wchodze na fejsa obczaic Mikolajka, bo tez na apce bede dlugo

Madison-oojjj to zostajesz w szpitalu do konca, z jednej strony wspolczuje ale z drugiej bedziesz caly czas pod opieka

[soniuska]

Napisane przez boleczka93

Widzialam, tak, super to zdjecie







Ojaa Madison, to juz nie dlugo w sumie, max 1,5 msc i bedziesz miala dzieciaczki na swiecie, dobrze licze nie? )

hehe no wykapany Tatus jak nic
Wstaje z wyra. Nie spie od 5:30

Napisane przez _Madison_

Sonia - no długo ale trudno. Wytrzymam

Powodzenie na badaniach dziewczyny i dużo zdrówka dla was

Do kolejnego napisania

Bede tesknic

Napisane przez madzixx88

Sonia-wchodze na fejsa obczaic Mikolajka, bo tez na apce bede dlugo

Madison-oojjj to zostajesz w szpitalu do konca, z jednej strony wspolczuje ale z drugiej bedziesz caly czas pod opieka

dobrze
I przyjrzyj sie ustom i noskowi i wejdz ba jakies foto mojego M


Wstaje,mam dwa gofry z wczoraj i sobie podgrzeje w gofrownicy

[_Madison_]

Boleczka - no tak by wychodziło

Hania - na pulmonologi (niestety) ale po weekendzie przenoszą mnie normalnie na patologie. Teraz to nie dało rady bo bym tam wszystkie ciężarne im załatwiła tym cholerstwem
Tu jest ten plus, że leżę sama (nie dadzą mi nikogo bo jest ryzyko, że ja się gorzej doprawię lub nie daj Boże czymś zarażę) przychodzą do mnie normalnie na obchód i lekarz ginekolog i pulmonolg no i rano i wieczorem transportują tu ktg by mnie podpiąć na 40-60minut aż :/ nie powiem opiekę mam bardzo dobrą przez te pierwsze trzy dni to taką miałam gorączkę, że i tak niewiele pamiętam od chwili położenia na oddział. M a s a k r a. Dosłownie.

[violka848]

Hej babeczki ja już po jednym wkłuciu i po wypiciu glukozki - młoda szaleje niesamowicie Nie jest taki zły ten napój - nic przyjemnego bo wolę ogólnie kwaśne od słodkiego ale do przeżycia. Dobrze że tak straszyłyście to się prxynajmniej ciut pozytywnie zaskoczyłam

Madison zdrowia żeby ten wirus Was opuścił
Rosario Ty też dzieciaku się kuruj

Nie widziałam nigdy sklepu H&M home - dlatego myślałam że na stronie da się kupić - otóż nie buuuu - dzięki za informacje dziewczyny

A co do lenistwa Tżetów to i tak macie spoko jak mówią "zaraz, potem"
mój nadużywa "jutro" hehe Czasami mam wrażenie że łatwiej byłoby żyć z kobietą , ale to też ryzyko Hih

[soniuska]

Napisane przez _Madison_

Boleczka - no tak by wychodziło

Hania - na pulmonologi (niestety) ale po weekendzie przenoszą mnie normalnie na patologie. Teraz to nie dało rady bo bym tam wszystkie ciężarne im załatwiła tym cholerstwem
Tu jest ten plus, że leżę sama (nie dadzą mi nikogo bo jest ryzyko, że ja się gorzej doprawię lub nie daj Boże czymś zarażę) przychodzą do mnie normalnie na obchód i lekarz ginekolog i pulmonolg no i rano i wieczorem transportują tu ktg by mnie podpiąć na 40-60minut aż :/ nie powiem opiekę mam bardzo dobrą przez te pierwsze trzy dni to taką miałam gorączkę, że i tak niewiele pamiętam od chwili położenia na oddział. M a s a k r a. Dosłownie.

O jak fajnie. Samemu na sali jest super

Napisane przez violka848

Hej babeczki ja już po jednym wkłuciu i po wypiciu glukozki - młoda szaleje niesamowicie Nie jest taki zły ten napój - nic przyjemnego bo wolę ogólnie kwaśne od słodkiego ale do przeżycia. Dobrze że tak straszyłyście to się prxynajmniej ciut pozytywnie zaskoczyłam

Madison zdrowia żeby ten wirus Was opuścił
Rosario Ty też dzieciaku się kuruj

Nie widziałam nigdy sklepu H&M home - dlatego myślałam że na stronie da się kupić - otóż nie buuuu - dzięki za informacje dziewczyny

A co do lenistwa Tżetów to i tak macie spoko jak mówią "zaraz, potem"
mój nadużywa "jutro" hehe Czasami mam wrażenie że łatwiej byłoby żyć z kobietą , ale to też ryzyko Hih

Ja z cytryna wcisnieta pilam,inaczej byloby ciezko chyba. Za sslodkie!

Hahhhahha
Moj to wlasnie wszystko na pozniej odklada

[boleczka93]

No ja jestem przed glukoza jeszcze, bleh...
Ok dziewuszki, ja wsiadam w autko i jade ;*
Do wieczora pewnie, buzi

[soniuska]

Napisane przez boleczka93

No ja jestem przed glukoza jeszcze, bleh...
Ok dziewuszki, ja wsiadam w autko i jade ;*
Do wieczora pewnie, buzi

Buziaki

[_Madison_]

Sonia - tak ogólnie to nie jest źle tylko teraz tęsknić zaczynam tyle się z moimi nie widziałam i za szybko ich nie zobaczę, a jeszcze zaraz R zakażę też przyjeżdzania bo już go gardło boli (pewnie od Marcelka podłapał) a je nie chciałabym być jeszcze bardziej chora. Ni nie daj Boże by oni to dziadostwo co mnie dopadło dowlekli do domu. Ja miałam obustronne zapalenie płuc. Gdyby złapało dzieciaki to też szpital murowany.

[soniuska]

Napisane przez _Madison_

Sonia - tak ogólnie to nie jest źle tylko teraz tęsknić zaczynam tyle się z moimi nie widziałam i za szybko ich nie zobaczę, a jeszcze zaraz R zakażę też przyjeżdzania bo już go gardło boli (pewnie od Marcelka podłapał) a je nie chciałabym być jeszcze bardziej chora. Ni nie daj Boże by oni to dziadostwo co mnie dopadło dowlekli do domu. Ja miałam obustronne zapalenie płuc. Gdyby złapało dzieciaki to też szpital murowany.

Masssakra:/
Gdzie Ty sie tak zalatwilas?

[_Madison_]

Już widzę, że net szaleje i pół posta mi ucieło

Sonia - tego nie wiem. Wstałam 2.01 rano i była taka strasznie rozbita. Do południa zaczęła mnie doslownie skóra na plecach boleć i lekki kaszel złapał. Wieczorem gorączka 40 stopni i kaszel jak u gruźlika. Tata zawiózł mnie przed północą na sor, a tam stwierdzili obustronne zapalenie płuc. I zostawili.

[soniuska]

Napisane przez _Madison_

Już widzę, że net szaleje i pół posta mi ucieło

Sonia - tego nie wiem. Wstałam 2 rano i była taka strasznie rozbita. Do południa zaczęła mnie doslownie skóra na plecach boleć i lekki kaszel złapał. Wieczorem gorączka 40 stopni i kaszel jak u gruźlika. Tata zawiózł mnie przed północą na sor, a tam stwierdzili obustronne zapalenie płuc. I zostawili.

O maaaasakra:/:-(

[violka848]

Madzia widzę żeCi też smakowało hehe : D ja narazie spoko się czuję - nie podbija na wymioty

Sonia Fajny synuś jak wyraźnie widać ciężko mi powiedzieć czy podobny do Twojego Tż bo niemam na Was namiarów

Cytryny nie wzięłam niestety - nie wiedziałam że tutaj można - a można Pani pytała właśnie czy mam - no ale trudno dam radę

Ale szczerze Wam powiem że ja średnio lubię te zdjęcia z 3 D Dla mnie to nie jest taki piękny widok - tzn super jest zobaczyć swoją kruszynkę bo tak dokładnie widać rysy i na pewno skorzystam ale niebprzepadam

Madzia zaczynamy dziś 26 tydzień o mamusiu!

[_Madison_]

Sonia - tragedia. Ja nigdy w życiu nie miałam takiego kaszlu jak teraz. Czasem to naprawdę myślę, że płuca wypluje a tak mnie boli jak kaszle

[soniuska]

Napisane przez violka848

Madzia widzę żeCi też smakowało hehe : D ja narazie spoko się czuję - nie podbija na wymioty

Sonia Fajny synuś jak wyraźnie widać ciężko mi powiedzieć czy podobny do Twojego Tż bo niemam na Was namiarów

Cytryny nie wzięłam niestety - nie wiedziałam że tutaj można - a można Pani pytała właśnie czy mam - no ale trudno dam radę

Ale szczerze Wam powiem że ja średnio lubię te zdjęcia z 3 D Dla mnie to nie jest taki piękny widok - tzn super jest zobaczyć swoją kruszynkę bo tak dokładnie widać rysy i na pewno skorzystam ale niebprzepadam

Ja sie ciesze zw buzke widzialam, na pewno wyglada jak Marcin.
I cieszy mnie to mega choc smieje sie ze lanie bedzie ze do mamusi niepodobny
Ale mysle ze z czasem sie upodobni i do mnie

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez _Madison_

Sonia - tragedia. Ja nigdy w życiu nie miałam takiego kaszlu jak teraz. Czasem to naprawdę myślę, że płuca wypluje a tak mnie boli jak kaszle

Wspolczuje..nigdy czegos takiego nie przezylam..:-(



W ogole..to ... zepsula mi sie kurtka wczoraj ale ma na szczescie guziki i tak ja zapinam. Tzn zamek poszedl sie walic :/

[Majka232]

Dzień Dobry!

Witam się i ja w 29 tygodniu

Dziewczyny powodzenia z tą glukozą, za wyniki zaciskam

Napisane przez _Madison_

Jestem lasencje jestem. Nie będę kitu wciskać, że podczytuję skoro tego nie robię, ale nic nam nie jest co prawda kuruję się w szpitalu od 03 stycznia z paskudnym zapaleniem płuc. Ale z Majką i Leosiem wszystko ok

Wczoraj moje marudy wróciły z wyprawy. Marcel chory i nie zacznie przedszkola w styczniu pewnie bo był R dziś z nim u lekarza i ma młody zapalenie krtani.
Dziewczynki za to zadowolone, stęskniły się ale nie mogą do mnie przychodzić. Jakieś fatum nade mną normalnie ciąży i niech już będzie marzec
Dziś zaczęłam 29tc wy też? Czy ja może źle liczę już

Zdrówka dziewczyny dla was. Postaram się być na bierząco, ale ciężko tu z zasięgiem i internet mi łapie jak chce...

Buziaki :-*

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

I wogóle to witam się w części 9 bo wcześniej chyba nie miałam szansy

Nic Wam nie jest? Przecież leżysz w szpitalu
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Dla Marcelka również!

Napisane przez rosarioV

Hej nie doczytam was teraz... ze mną chyba źle. .. rozwolnienie, drgawki, zimno mi, mięśnie mnie niesamowicie bolą o plecach noe wspomne... o dziwo gorączka się jeszcze nie pokazała. Jak mi do rana nie przejdzie jadę do lekarza nie będę się męczyć. Tż pojechał właśnie do teściowej po rutinoscorbin i apap bo jak na złość nic w domu nie mamy :/ odezwe się rano... życzę wam spokojnej nocy. Dobranoc

Tobie także dużo zdrówka! Idź do lekarza

Napisane przez gold-fish

Mam pytanie- czy czasami czujecie kłócie na samym dole? Tak jakby w pochwie/ szyjce macicy? Gin mnie wczoraj badał i twierdxi że szyjka ok ale tylko poprzez usg może powiedzieć czy na pewno wszystko dobrze. Mnie kłøjuje tylko czasem.

Mnie 2,3 razy kłuło tam w dole. Wiem że moze boleć spojenie łonowe ale jaki to ból, czy to takie kłucie to nie wiem

Napisane przez soniuska

To nasz synek... usta i nos po tacie

Sweet

Napisane przez _Madison_

Któraś pytała kiedy wychodzę. No to mój lekarz mówi, że raczej bez dzieci już mnie nie wypuszczą za tydzień dostanę kolejną dawkę sterydów. I pewnie do tego 34/35tc będą czekać i cięcie. Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę szkraby

Współczuję tego szpitala.
Ja z perspektywą leżenia kilku tyg. w szpitalu , w sytuacji, gdzie mam już dziecko chyba bym sie załamała. Dla mnie to byłaby katastrofa, ale mamy chyba różne podejscie do tematu Twoje jest zdrowsze dla wszystkich. Ja bym tylko płakała.
Oby szybko zleciało i dzieciaki posiedziały w brzuszku do 36 t.c.

[_Madison_]

Sonia współczuję akcji z kurtką :-*

Uciekam bo widzę, że mi niebotyczną ilość transferu wcina chyba przez ten ciulowy zasięg. Trzymajcie się dziewczyny. Mam nadzieję, że jak mnie na patologię przeniosą to tam zasięg lepszy będzie i będę mogła nadawać.

Zdrówka dla was wszystkich i powodzenia na wizytach

[soniuska]

Napisane przez Majka232

Dzień Dobry!

Witam się i ja w 29 tygodniu

Dziewczyny powodzenia z tą glukozą, za wyniki zaciskam



Nic Wam nie jest? Przecież leżysz w szpitalu
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Dla Marcelka również!



Tobie także dużo zdrówka! Idź do lekarza



Mnie 2,3 razy kłuło tam w dole. Wiem że moze boleć spojenie łonowe ale jaki to ból, czy to takie kłucie to nie wiem




Sweet



Współczuję tego szpitala.
Ja z perspektywą leżenia kilku tyg. w szpitalu , w sytuacji, gdzie mam już dziecko chyba bym sie załamała. Dla mnie to byłaby katastrofa, ale mamy chyba różne podejscie do tematu Twoje jest zdrowsze dla wszystkich. Ja bym tylko płakała.
Oby szybko zleciało i dzieciaki posiedziały w brzuszku do 36 t.c.

Ja pewnie tez bym ryczala ciagle

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez _Madison_

Sonia współczuję akcji z kurtką :-*

Uciekam bo widzę, że mi niebotyczną ilość transferu wcina chyba przez ten ciulowy zasięg. Trzymajcie się dziewczyny. Mam nadzieję, że jak mnie na patologię przeniosą to tam zasięg lepszy będzie i będę mogła nadawać.

Zdrówka dla was wszystkich i powodzenia na wizytach

:-(
Czekamy na Ciebie niecierpliwie, trzymaj sie Kochana!!!

[Majka232]

Madison - koniecznie dawaj znać co u Was

[_Madison_]

Maja - nic nam nie jest w sensie, że bliźniaki zdrowe i nadal w brzusiu
Co do podejścia od samego początku wiedziałam, że ze 3 tygodnie przed porodem będę musiała być w szpitalu. Wyszło więcej, ale lepiej tak niż bym miała zostać w domu pozarażać dzieciaczki i wogóle. Jak mnie przeniosą na patologię, a Marcel wyzdrowieje to będą mogli do mnie przyjeżdzać. Cóż teraz najważniejsze są bliźnięta
Oni sobie poradzą. Są babcie. Niania, przedszkola :p no i mój R.
A brzuszkowa dwójka mnie potrzebuje do życia i to doslownie

Tęsknimy wszyscy ale trudno.

[blackberry89]

Jeju można paść po tej glukozie. O 10.20 mam pobranie. Slabo mi i niedobrze :-(

[Majka232]

Napisane przez _Madison_

Maja - nic nam nie jest w sensie, że bliźniaki zdrowe i nadal w brzusiu
Co do podejścia od samego początku wiedziałam, że ze 3 tygodnie przed porodem będę musiała być w szpitalu. Wyszło więcej, ale lepiej tak niż bym miała zostać w domu pozarażać dzieciaczki i wogóle. Jak mnie przeniosą na patologię, a Marcel wyzdrowieje to będą mogli do mnie przyjeżdzać. Cóż teraz najważniejsze są bliźnięta
Oni sobie poradzą. Są babcie. Niania, przedszkola :p no i mój R.
A brzuszkowa dwójka mnie potrzebuje do życia i to doslownie

Tęsknimy wszyscy ale trudno.

Ja to wszystko wiem, ale bym sie załamała, w szpitalu robię się chora, nie zdrowa

[_Madison_]

Napisane przez Majka232

Ja to wszystko wiem, ale bym sie załamała, w szpitalu robię się chora, nie zdrowa

Hihi a myślałam, że tylko ja mam zawsze takie wrażenie, że ze szpitala wychodzę bardziej chora niż byłam

Black wytrzymasz.