2015-01-06, 08:11 | #4591 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Też mam dziś 4 miesiące Edytowane przez shinypearl Czas edycji: 2015-01-06 o 08:12 |
|
2015-01-06, 10:58 | #4592 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Po drugie - jak Ty w ogóle możesz myśleć, że już nigdy nie spotkasz kogoś takiego z kim tak się dogadasz itd? Jezu, masz dopiero 20 lat a Twoje myślenie "zawsze będę sama" i "z nikim się już tak nie dogadam" jest permanentne i bardzo ,baaardzo dziwne. Jeszcze bym zrozumiała gdyby Twój eks był świetnym człowiekiem, ale pisałaś tu o nim dużo i raczej wydaje mi się, że jest egoistycznym dupkiem niż fajnym facetem. Także może skup się na sobie zamiast ciągle kogoś na siłę szukać? Założę się, że jeszcze nie raz w kimś się tak zakochasz, nie raz z kimś się tak dogadasz. Tylko teraz zbyt się spinasz i masz myślenie bijące na kilometr, wypisane na twarzy MUSZĘ KOGOŚ SOBIE ZNALEŹĆ! I każdego kandydata traktujesz jako potencjalnego faceta do związku. Nawet, jeśli znacie się bardzo krótko. To ich bardzo odstrasza, bo trąci desperacją.
__________________
A tam, od jutra. Edytowane przez nie_powiem Czas edycji: 2015-01-06 o 11:02 |
|
2015-01-06, 16:00 | #4593 |
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
To się łatwo mówi, ale trudno się robi.
Łatwo powiedzieć "nie myśl o facetach, nie myśl o tym, że chcesz z kimś być, zajmij się sobą." Zwłaszcza, że ja się zajmuję sobą i to bardzo. Uczę się, spotykam z ludźmi, realizuję się poprzez pasję itd. I to nie jest tak, że leżę i płaczę/siedzę i rozmyślam, że z kimś chcę być. Nie jest tak, że łażę po ulicach smutna i w każdym nowo poznanym facecie widzę potencjalny obiekt westchnień. Natomiast niestety mam jakieś potrzeby emocjonalne, które są niezaspokojone od co najmniej 1,5 roku czyli od momentu, kiedy sielanka z eksem przestała istnieć. I one narastały, frustrowały. Jestem osobą, która potrzebuje być kochana, potrzebuje mieć kogoś "dla siebie" (nie dosłownie oczywiście), która BOI SIĘ SAMOTNOŚCI. W sumie, nawet nie tej teraz ale tej długiej i czarnej, która może nastąpić. To nie jest tak, że teraz-zaraz-tu muszę kogoś mieć, byle kogo. Ale wiem, że w życiu różnie się dzieje. Okej, mam 21 lat - teraz jeszcze mam czas. Ale gdzieś w głębi mnie mieszka myśl, że super, fajnie, pięknie, nie będę się przejmować i nagle okaże się, że mam 31 lat i jestem sama. I nie uważam, że bycie singlem w wieku 31 lat jest złe jako takie - okej, co człowiek, to wybór. Ale ja jednak marzę o swojej "drugiej połówce" i nie wiem, na ile za dużo myślę, a na ile sobie wmawiam, ale mam wrażenie, że nie jestem człowiekiem, któremu spotykanie "drugich połówek" i związki międzyludzkie przychodzą łatwo. Może wszystko przez to, że ostatnio znowu mi nie wyszło? I nie jest tak, że ja zakładam z góry, że nie spotkam nigdy osoby, z którą (w pewnych aspektach) będę się dogadywać tak dobrze, jak z byłym. Mogę spotkać. Ale dobrze jest też być przygotowanym na to, że to się może nie zdarzyć. Przecież nie każdemu się wszystko udaje, mało jest naprawdę zgranych związków pełnych zrozumienia, przynajmniej w moim otoczeniu. Bo w sumie to jest los na loterii, a ktoś zasila te statystyki singli po 30stce. Może ten lęk się bierze z tego, że na resztę życia MAM jakiś wpływ? No, może poza zdrowiem czy wypadkiem nieoczekiwanym (dlatego o to też się martwię zawsze). Ale z drugiej strony: mogę dbać o siebie, sama decyduję, czy się wykształcę, sama decyduję czy utrzymuję kontakt ze znajomymi, sama zaczynam jakieś hobby, spełniam marzenia. Więc w pewien sposób jestem bezpieczna w tych sferach, bo wiem, że dużo ode mnie zależy. A miłość to jest los na loterii. Nie możesz sobie powiedzieć "chcę się zakochać" i się zakochasz, to tak nie działa. To się trafia, raz na milion, raz na dziesiątki spotkanych ludzi, raz na parę lat.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." Edytowane przez chmura lamp neonowych Czas edycji: 2015-01-06 o 16:12 |
2015-01-07, 14:13 | #4594 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
U mnie w ogóle tragicznie. Zamiast się poprawiać z upływem czasu to mi się pogarsza. Coraz bardziej cierpię i tęsknię. Nie śpię całe noce aż do rana kiedy to w końcu wymęczona kilkugodzinnym płaczem zasypiam niespokojnym snem na parę godzin. Najchętniej już bym z łóżka nie wychodziła, ale chałupę muszę ogarnąc, koty, psa. Nie chce mi się nic. Jakby mi ktoś serce wyrwał. |
|
2015-01-07, 15:22 | #4595 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Ja nawet nie mam siły pisać , tak mi złe . Czy jest ze mną coś nie tak , ze chce aby moj ex nikogo sobie nie znalazł ? Nie chodzi tu o to , aby był nieszczęśliwy . Chce jego szczęścia ale ja tego nie zniosę . Tej myśli ze jest inna.
|
2015-01-07, 15:31 | #4596 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 97
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
I co? znów będą motylki, będą czułości i trzymanie się na ręce, 0 kłótni i dogadywanie i pogadywanie w 200%. I będę robić w majtki ze strachu, że może udaje, że to przyzwyczajenie, że co z tego, że wlepia we mnie swoje piękne brązowe ślepia.. a w środku pustka. ---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ---------- to normalne, modlę się, że kiedyś minie.. |
|
2015-01-07, 15:54 | #4597 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Co z tego, że tak jak u Ciebie było zero kłótni, motylki srylki, dopasowanie sranie, seksy sreksy i inne pierdoły, jak i tak finalnie mnie w dupę kopnął i tak, mimo, że gadał, że lepszej nie miał i mieć nie będzie, co z tego, po co to wszystko, i jeszcze lepsze pytanie- na cholerę znów się pakować w coś nowego, jak i tak skończy się tak samo? Jak nie zostawi, to zdradzi, oszuka, albo chuj wie co jeszcze. Takie jest moje zdanie. Dziś mam załamanie kompletne. Tak wyje że aż wymiotuje. Chciałabym zasnąć i już się nie obudzić, nic nie czuć. Nie ma nigdzie gorszego piekła niż na tej ziemi, o to się nie boję |
|
2015-01-07, 16:49 | #4598 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 97
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Lizzy Grant, gdybyś miała kiedyś ochotę to wpadnij do Krakowa, walniemy sobie po butelce wina i będziemy płakać nad naszymi wyśnionymi ideałami, których kochamy bez wzajemności..
ogólnie to zapraszam Was wszystkie, znudziło mi się już płakanie w pojedynkę, a koleżanki mają mnie już po dziurki w nosie |
2015-01-07, 16:51 | #4599 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
|
|
2015-01-07, 16:57 | #4600 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
https://wizaz.pl/forum/group.php?groupid=1574 Jeśli Wam nie przeszkadza obecność naprawdę starej panny jak ja
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2015-01-07, 17:05 | #4601 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
|
|
2015-01-07, 17:08 | #4602 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 97
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
a na wiosnę stuknie mi 23 wiosenka ---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ---------- Cytat:
Edytowane przez mymiu Czas edycji: 2015-01-07 o 17:10 |
||
2015-01-07, 17:11 | #4603 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Dziewczyny, pewnie możemy być podobno tylko śmierci, więc nie mówcie tak pesymistycznie. Na pewno ktoś super jeszcze dla nas czeka. Nie wierzę, że nie. A uwierzcie mi - jestem raczej pesymistką
Mój obcokrajowiec nadal się odzywa, codziennie. Dzisiaj mi napisał, że pracuje do 22 więc odezwie się później. To miłe Btw, ja zapraszam na kawę do Torunia
__________________
A tam, od jutra. |
2015-01-07, 17:15 | #4604 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
U mnie zawsze dół przychodzi późnym popołudniem. Cały dzień jestem zadowolona, a od jakiejś 17 do wieczora już zaczyna mi odbijać :/
__________________
Było: 75 kg Jest: 64.3 kg Będzie: 59 kg |
|
2015-01-07, 17:23 | #4605 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 97
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Wiecie, dziś dostałam swoje rzeczy od ex. Od 2 miesięcy mieszka 300km dalej, miałam do niego dołączyć za 1 miesiąc, ale wiadomo pięknie było się spitoliło. Ryczałam z godzinę wąchając moje rzeczy pachnące jego mieszkaniem, drugą godzinę chlipałam pakując jego książki i scrabble, a teraz siedzę trzecią godzinę z paczką po mojej lewicy. I co? I nic.. Fajnie tak, dla odmiany czasem nie płakać. |
|
2015-01-07, 17:27 | #4606 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Ja przez ostatnie dni siedziałam sama w mieszkaniu, wyłam, wymiotowałam, ryczałam i rozpaczałam... Teraz z braku innej opcji mieszkam z koleżanką i kolegą (nie są parą, wynajmujemy razem mieszkanie)... Myślałam, że jak wrócą z przerwy świątecznej i się czymś zajmiemy to będzie lepiej... Ale jest gorzej! Mi się chce płakać co chwilę, powstrzymuję się na siłę, bo zdaję sobie sprawę, że dla nich to pewnie średnia sytuacja tak się tu taplać w moich łzach... Ale nie mogę popłakać nawet w nocy, bo mamy z koleżanką wspólny pokój... Umieram, nie chcę się budzić, chcę zniknąć...
W dodatku mój były (ten, z którym rozstałam się po 6 latach, a nie ten, który miał być lekarstwem, a zabujałam się w nim na amen, a potem mnie z dnia na dzień olał) napisał, że on o mnie nie zapomniał, że ciągle gdzieś tam w nim tli się nadzieja, że jeszcze będziemy razem... Kurde, zasiewa we mnie wątpliwości... Nie wiem co robić |
2015-01-07, 17:49 | #4607 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 97
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
daj sobie jeszcze czas, powiedzmy z 2-3 tygodnie i jeśli wątpliwości będą powracać to radziłabym porozmawiać z nim.. ile ja bym dała żeby mój tak do mnie napisał ja sobie tak daje czas, uspokaja mnie to, za miesiąc pomyślę, pomyślę o tym za miesiąc, teraz nie będę o tym myśleć i jeżeli mi minie to będzie dobrze. A jak nie to.. to się będę martwić, ale za miesiąc. Szczerze to głupia się łudzę, że to nie koniec.. ale daję sobie czas by spojrzeć na to bez tych wszystkich silnych emocji. Ty też sobie ten czas daj. |
|
2015-01-07, 19:14 | #4608 | |
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Co do słów Szymborskiej, że "nic dwa razy się nie zdarza", interpretowałabym je raczej w inny sposób, mam na myśli, że nie powtórzysz nigdy tego samego, np. nie z tym samym facetem, ale zdarzy się coś INNEGO. I w moich myślach właśnie o to chodzi, że INNEGO - może lepszego, może nie, a może po prostu innego i tyle. Więc, zawsze gdzieś jakaś nadzieja jest. nie_powiem, punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, gdyby twój obcokrajowiec się nie odzywał, też byś nie była aż tak optymistyczna; może byłabyś optymistyczna, ale mniej. To znaczy, rozumiem cię i wiem, jak to działa, bo kiedy przeżywałam swoją pierwszą historię uczuciową od czasów eksa (w grudniu właśnie), też miałam dużo lepsze nastawienie. Na szczęście liczę na to, że ono wróci - ważne, żeby nie być optymistką tylko wtedy, kiedy się kogoś ma, a to - dla mnie, nie wiem, jak dla was - nie jest wcale takie proste. Ale okej - jest nowy rok, są problemy, ale trzeba iść dalej. I pracować nad sobą, ja sobie ułożyłam plan: nauka + ćwiczenia fizyczne.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." Edytowane przez chmura lamp neonowych Czas edycji: 2015-01-07 o 19:16 |
|
2015-01-07, 19:49 | #4609 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Wszędzie ludzie się rozstają i po jakimś czasie biadoląc "nie znajdę już kogoś takiego" spotykają jednak kogoś innego i mówią, że "to jest to" jednak. Mój obcokrajowiec może się i do mnie nie odzywać, to nie ja go goniłam po połowie starówki żeby mnie poznać. Od początku mówiłam i mówię, że traktuję to tylko i wyłącznie jak przygodę. Całowaliśmy się a teraz może się i do mnie nie odzywać. Aczkolwiek to miłe, że jednak pisze. Tak czy siak - to nic nie zmienia bo to jasne,że nie będę z nim w związku ani się nie zakocham. Nie traktuję go nawet jako "potencjalne coś" co może się wykluć. Nie zauroczyłam się też wbrew pozorom a to co piszę pisałam też trochę wcześniej, przed poznaniem go Mój eks nie był dupkiem i nie poleciał np. do innej po zerwaniu. Zerwał z mojej głupoty i jest naprawdę dobrym facetem, dobrze się dogadywaliśmy. Ale wierzę, że jeszcze 5 razy się tak zakocham i rozczaruje. Jest to niezależne od obcokrajowca czy jakiegoś innego pana Tak po prostu zaczęłam przyjmować życie. Zwłaszcza, że to prawdziwy obraz.
__________________
A tam, od jutra. Edytowane przez nie_powiem Czas edycji: 2015-01-07 o 19:52 |
|
2015-01-07, 20:01 | #4610 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
|
|
2015-01-07, 21:35 | #4611 | |
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Zresztą, nie wiem.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." Edytowane przez chmura lamp neonowych Czas edycji: 2015-01-07 o 22:33 |
|
2015-01-07, 23:06 | #4612 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Było mi bardzo źle z tego powodu, bo to by znaczyło tyle, że nic dla niego nie znaczyłam. A teraz jest mi trochę źle, bo wiem ile on dla mnie znaczył. U mnie minęło pół roku a ja nadal go kochałam jeszcze do niedawna. Chcę sobie ułożyć życie z innym i jestem prawie pewna i byłam ,że ktoś się znajdzie. Ale też mi trudno w tym wszystkim się odnaleźć. Nadal czuję się zagubiona, mimo tego optymizmu.
__________________
A tam, od jutra. |
|
2015-01-08, 10:39 | #4613 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
okropny dzien
Edytowane przez BlackkCherry Czas edycji: 2015-01-12 o 15:57 |
2015-01-08, 10:41 | #4614 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
muszę gdzieś dać temu upust...
po raz pierwszy od ponad miesiąca miałam sen. oczywiście - najgorszy możliwy koszmar z nim w roli głównej. jak już coś musi się śnić to z od razu z grubej rury, nie? pamiętam, że świadomie przerwałam ten sen, mówiąc sobie, że już wystarczy i od razu wpadłam w histeryczny płacz. nie mogę się otrząsnąć, jest mi niedobrze cały czas... ponadto dwa dni temu coś się wydarzyło. coś, czego nie żałuję, ale chyba siebie oszukuje, jak podświadomie mam takie sny i do tego jeszcze od dwóch dni jest fatalnie. wczoraj płakałam tęskniąc. dziś - płaczę i mam ochotę go błagać by wrócił. Cytat:
zaczynam się zastanawiać, czy to JA nie jestem toksyczna. Edytowane przez killerzin Czas edycji: 2015-01-08 o 10:46 |
|
2015-01-08, 10:44 | #4615 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
__________________
Było: 75 kg Jest: 64.3 kg Będzie: 59 kg |
|
2015-01-08, 10:50 | #4616 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
bardzo rzadko mam sny. raz na miesiąc/kilka miesięcy. moja prababcia mówiła, że sny sprawdzają się w drugą stronę. tylko szkoda, że muszę tak histerycznie płakać i znów czuć ten niepokój w sercu, kiedy już było lepiej, spokojniej w środku. |
|
2015-01-08, 10:50 | #4617 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Ja miałam swoje życie . Naprawdę. Chodzi o to, że to wszystko co robiłam miało sens, radowało mnie, bo wiedziałam, że jak wracam do domu to będzie tam on. Mogłam mu opowiedzieć co robiłam, czego nowego się nauczyłam. Dzięliłam się z nim wszystkim, a teraz? Będę robić to wszystko i będzie to dla mnie takie puste . Już nie będzie na mnie czekał w mieszkaniu, już nie będę mogła mu nic opowiedzieć. Ale też usłyszałam, że on chce się teraz skupić na sobie. Wymienił mi rzeczy, które będzie robił po rozstaniu. Siłownia, basen, nauka bla bla. Czy ja w tym bym przeszkadzała? Nie rozumiem tego. To co mnie zabolało to jeszcze to jak powiedział, że nasz związek sprawił, że on poszedł inną drogą niż chciał. Poszedł na studia, których nie lubi, że tak to może by wylądował za granicą a nie siedział w Polsce . No kurde. Ja go do studiowania nie namawiałam. On sam zadecydował w jakim mieście będziemy i na moje zdanie nie patrzył. Wydaje mi sie, że już na siłę szukał argumentów, abym dała mu spokój. Edytowane przez BlackkCherry Czas edycji: 2015-01-08 o 11:01 |
|
2015-01-08, 15:07 | #4618 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 14
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
2 miesiące od rozstania. Po całkowitym zerwaniu kontaktu jest coraz lepiej. Bardzo powoli to idzie i nadal płaczę czasem, ale już nie jest tak źle jak wcześniej. Także blokada na facebooku, usunięcie wszystkich możliwych numerów, maili pomaga. Wierzę, że powoli mój stan się poprawi. Nawet pewien chłopak się o mnie stara, ale nie wiem czy to nie za wcześnie umawiać się z kimś nowym
|
2015-01-08, 15:41 | #4619 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Ten "mój" wyjeżdża za granicę w połowie msca. Szerokiej drogi mu życzę |
|
2015-01-08, 17:30 | #4620 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Dokładnie. Boli mnie to bardzo mocno .[COLOR="Silver"] Edytowane przez BlackkCherry Czas edycji: 2015-01-12 o 15:57 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:53.