Maleństwa- łączmy się

[Melodia mgieł nocnych]

Flov niestety nie jesteś najniższa Ja mam 147 lub 145 nigdy nie wiem dokładnie Maluch totalny I co najlepsze waże jakieś 53 kg Jak sobie wyliczam BMI to jestem na skraju nadwagi. A ogólnie wyglądam dosyć szczupło. Ludzie nie chcą mi wierzyć jak mówię ile ważę Dają mi od 40 do 45 kg Może dlatego, że jestem grubo koścista? Nie wiem dlaczego tak jest Dziwne

[party_girl7]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Flov niestety nie jesteś najniższa Ja mam 147 lub 145 nigdy nie wiem dokładnie Maluch totalny I co najlepsze waże jakieś 53 kg Jak sobie wyliczam BMI to jestem na skraju nadwagi. A ogólnie wyglądam dosyć szczupło. Ludzie nie chcą mi wierzyć jak mówię ile ważę Dają mi od 40 do 45 kg Może dlatego, że jestem grubo koścista? Nie wiem dlaczego tak jest Dziwne

No chyba masz rację,bo tez mi się wydaje że to sprawa kości. Niektórzy poprostu mają chyba ciężkie a niektórzy lekkie,ja mam raczej lekkie

[klatka]

Dołączę się do Was dziewczyny. Mam 150cm. Pół roku temu przybyło mi po operacji kręgosłupa 4 cm ale przyznam że nie byłam z tego zadowolona. Dziś mam już z powrotem 4 cm mniej bo kręgosłup wrócił do swojego dawnego stanu. Dobrze czuję się ze swoim wzrostem. Uważam że kobiecie pasuje być niską a mężczyźni w przeważającej większości także wolą niskie kobiety. Chętnie z wami poplotkuję.

[AguŚ87]

hehe ja ze swoim 159cm to olbrzym tutaj

[Fekete]

Ja mam 162cm i chciałabym mieć jakies 5cm wiecej oczywiscie ja juz nie rosne ,wiec uwazam sie za niska własciwie to nawet przyzwyczailam sie do mojego wzrostu (szpilki i naprzod),najwiekszym plusem malego wzrostu jest chyba rozmiar buta (w moim przypadku 35/36) - bo kto chce miec wielkie stopy

[maaril]

Fekete no właśnie kto chce ja mam 161 cm wzrostu i 3 rozmiary buta: szpilki 37, normalne buty (trampki) 38 a zimowe 39 Strasznie mnie to dobija. Taka mała wielkostopa

[Fekete]

Napisane przez maaril

Fekete no właśnie kto chce ja mam 161 cm wzrostu i 3 rozmiary buta: szpilki 37, normalne buty (trampki) 38 a zimowe 39 Strasznie mnie to dobija. Taka mała wielkostopa

Nie jest tak źle 37 to nie duzo ,a w zimie nikt nie patrzy tak bardzo na buty Mam kolezanki ,ktore maja rozmiar 42 - to jest duzo

[goosia:)]

zawsze miałam kompleksy z powodu mojego wzrostu, mam 20 lat i 166
Wkurzało mnie to jak ciagle ktos z rodziny mowil jaka ja jestem niska ,reszta kuzynów jest wyzsza odemnie i młodsza!!!!wkurza mnie wlasnie to jak ktos mlodszy odemnie o pare lat jest wyzszy !!chcialabym miec chociaz 170 <marzenia> wiem ze w tym wieku juz nie urosne życie ....
Mam zamiar kupic sobie jakies szpilki bede miala wtedy swoje 170

[czapeczkaelfa]

Napisane przez goosia:)

zawsze miałam kompleksy z powodu mojego wzrostu, mam 20 lat i 166
Wkurzało mnie to jak ciagle ktos z rodziny mowil jaka ja jestem niska ,reszta kuzynów jest wyzsza odemnie i młodsza!!!!wkurza mnie wlasnie to jak ktos mlodszy odemnie o pare lat jest wyzszy !!chcialabym miec chociaz 170 <marzenia> wiem ze w tym wieku juz nie urosne życie ....
Mam zamiar kupic sobie jakies szpilki bede miala wtedy swoje 170

Daj spokój! 166 to świetny wzrost.
Ja jak założe szpilki to osiągnę najwyzej 160 cm A i tak czuje sie wtedy bardzo wysoka

[goosia:)]

Napisane przez czapeczkaelfa

Daj spokój! 166 to świetny wzrost.
Ja jak założe szpilki to osiągnę najwyzej 160 cm A i tak czuje sie wtedy bardzo wysoka

juz dalam sobie z tym spokój,nie zmienie juz tego ale wkurza mnie to czasem !!!

[maaril]

Popieram Czapeczkaelfa, mnie się marzy przynajmniej 166 cm wzrostu

[Skyth]

Ja mam swoje 1,59m i jestem zadowolona, co małe jest piękne i tyle, nie chcę być wysoka Ale mam chory kręgosłup i na pewno jeszcze zmaleję;( Jedynie to mnie martwi, bo niski wzrost nie jest dla mnie problemem xD

[małaPaulina]

też mam chory kręgosłup

a co do wzrostu z czasem coraz bardziej go lubięteraz trochę śmiać mi się chcę ,że miałam z tego powodu kompleksy
My jesteśmy przecież takie słodkie,malutkie,kochane: p:

[monisia_oo]

Ja mam swoje 158 cm i nie chce więcej ale chce mniej w szerz :P

[karaa86]

nie przejmuje sie ja też chcę mniej w szerokości hihih a szczególnie z brzusia żeby mi spadło bo wyglam jak malusi pulpecik pozdrawiam i witam nowe Maleństwa

[Bulinka.]

Hej Maluszki

Przeglądałam forum istwierdziłam, że ten topic jest najlepszym miejscem na
mój pierwszy post

Ja mam 19lat i 150cm i 39 kg Ale będąc niepoprawną optymistką moim postanowieniem jest jeszcze troche urosnąć. Nie wiem jakim cudem, ale może się udać.
W dowodzie mam wpisane 154, i wszyscy sądzą, że tyle mam rzeczywiście Chyba dlatego, że dużo osób mówi miże jestem filigranowa i bardzo proporcjonalnie zbudowana

Nie mam i nie miałam większego problemu z docinkami. Oczywiście kiedyś w podstawówce czy w gimnazjum zdarzały się jakieś docinki, ale i tak bardzo rzadko.. Kilka lat temu miałam masakryczne kompleksy zwłaszcza z powodu wzrostu, ale obecnie wzrost nadrabiam gadulstwem, pewnością siebie i optymizmem.. Ludzie zazwyczaj nie mają możliwośći mi dociąć, bo ja sama się śmieje, że jestm orginalna i najlepsza ze swoim wzrostem i trzeba się czymś wyróżniać z tłumu. Oczywiście ktoś niekiedy powie coś za dużo i robi mi się przykro, ale zawsze staram się to ukryć uśmiechem.
Znajomi bardzo mało wspominają o moim wzroście chyba, że zacznie się ogólna rozmowa o centymetrach.

Na studiach już chcieli mnie wybrać starostą, gdyż stwierdzili, że ja sobie zawsze poradze
Zawsze mam dyskonfort jak przebywam w gronie facetów, którzy mają ponad 179cm wzrostu. Czuje się wtedy przez nich przytłoczona i malutka. Najlepiej mi się wtedy gdzieś siedzi na ławeczce. :P

Mam bardzo małe stopy co jest moim koszmarem. 33/34. Kupuje buty w ryłko. Zbieram odpowiednią kwotę jakiś czas, ale przynajmniej mam fajne buciki na obcasiku. Na codzień chodze w butach o 4 cm obcasie, a na wieksze okazje zakładam buty na koturnie lub obcasie o 7 cm. Jeżeli ktoś ma problemy z kupnem butów, a znajduje się w Anglii to tam można znaleźć bardzo duuzo malutkich rozmiarów.

Nigdy nie przywiązywałam większej uwagi do odpowiedniego do mojego wzrostu ubioru. Jedyne czego nie lubie to płaskich butów.

Pozdrawiam Was mocno

[lalami]

Hej Bulinka. ja mam tak samo jak Ty z tym, że jestem starsza (21 lat) o czym z resztą już wspominałam na tym forum.

Ostatnio też przerzuciłam się na kupowanie butów w Ryłko, chociaż staram się nadal "szukać" w innych miejscach. I tak np udało mi się kupić buciki na... allegro. W rozmiarze 34 niemalże idealne na mnie (w numeracji Ryłko mój rozmiar to 33,5).
Oczywiście miałam pełno obiekcji czy kupować te buty, bo były drogie, była jesień i nie szykowałam się na żadną burżujską imprezę na którą mogłabym je włożyć (do tej pory nie włożyłam ich ani razu ). Załączam fotę.

A jeszcze co do Ryłko, to jak już wspomniałam mój rozmiar 33,5 ale ale! kozaczki zimowe kupiłam sobie 35 i są dobre a w zimę dluuuuuuu[...]uuugo szukałam dobrych na siebie kozaków
W Apii tez się zdarzają małe rozmiary, ale tak jak mowie - zdarzają się...

Generalnie jestem zadowolona, że Ryłko poszerzyło swoją ofertę dla maluszków, bo jeszcze rok temu nie było tak kolorowo jeżeli chodzi o asortyment w ich sklepie on-line (z resztą wysmarowałam do nich maila z pretensjami).
W tym roku chyba też kupię sobie ich buty, ale narazie nie wprowadzili jeszcze jesiennych nie wspominając o zimowych.

Jedyne czego mi brakuje to bucików Victoria's Secret w Pl... nie dość że są prześliczne, to do tego niezbyt drogie, a wydaje mi sie ze 5 byłaby na mnie dobra

[Płazik]

Śliczny bucik Ja mam 157 i [ostatanio mi się cholernie przytyło] 50 kg.. Moim marzeniem jest 165 <3 ech.. ale nigdy tego nie osiągne.. mam 16 lat.. Tata sredniego wzrostu.. a Mama mojego.

[xalpen]

Chyba mogę się dołączyć z moimi 160 cm, w porywach 162, chociaż tak naprawdę nie wiem ile dokładnie mam. I to samo z rozmiarem buta- szpilki i sandałki najczęściej 35, 36, balerinki i zimowe 36,37. Dodam tylko że mój mężczyzn ma 193 i świetnie się przy nim czuję

[Audacieux]

ja też jestem malutka 156 cm
bluzeczki xs z reguły pasują idealnie, S jest juz niestety za duże.
Spodnie noszę 34, choć zdarza się, że nie pasują. No i oczywiscie: najczęsciej skracam.
Nie odmawiam sobie niczego, jak coś mi się podoba i dobrze się w tym czuję: kupuję bez wahania.
Obcasy noszę - i owszem, ale nie jakoś na siłę, jeżeli do ubrania pasują mi jaonki, to zakładam. Dawno temu przestałam się przejmowac wzrostem. Nigdy nie miałam z jego powodu jakichś problemów, zawsze w klasie miałam fajne stosunki, nikt nigdy nie śmiał się z mojego wzrostu. Dlatego nie czuję się gorsza od kobiet, które mają 170

[AguŚ87]

ja mam 159/160 i przeszlam ost cale miasto i wszystko za duze nawet bluzki kurde po kolana;/ a o spodniach nie wspomne, w 26 sie topie ( waze 43kg;/ ) a 25 wogole nie dostali

w cubusie na dzialce dla dzieci czasem maja fajne ciuszki spodnie na 158cm pasuja na mnie idealnie

[zapk]

przyłączam się do wątku; nie wiedziałam, że jest nas-maleństw aż tyle. i może zabrzmi troszkę egoistycznie... ale cieszę się, że nie jestem sama..

ja mam 163 (w dodatku się garbię..) i wagę wahającą się między 41-44. w dodatku wyglądam dosyć młodo. Powtarzam sobie, że będę się cieszyć za kilka lat, ale teraz czasami się wqrzam, jak ktoś w moim wieku traktuje mnie jak dzieciaka.

A jak to wygląda u Was? Czy przy tak niskim wzroście wyglądacie poważnie czy też Was ludziki odmładzają?

Największy problem mam ze znalezieniem spódniczek. Kiedyś szukałam całe wakacje w sklepach i nic nie znalazłam- potrzebuję rozmiar 32 albo mniejszy, bo bioderka wąskie mam i 32 też w większości przypadków za duże. Ostatnio mój TŻ się za mnie wziął i kupił mi na allegro 3 (słownie: TRZY) spódniczki. Wcześniej mnie zmierzył i regularnie przez kilka tygodni śledził aukcje "spódniczkowe", sprawdzając wymiary. Kochany jest. Ja mam spódniczki a on ma swoją dziewczynkę w krótkich spódniczkach, które mu się podobają...

[SoBeautiful]

mam 159/160 cm,do tego jestem bardzo szczupła i mam malutki biust (70A) więc przyznaję,że czasem czuję się jak dziecko,udaje mi się włazić w ciuchy z działów dziecięcych i tym podobne historie moj wymarzony wzrost to 170 cm,ale co zrobić? Nic. Zaakceptować. To jedna z tych rzeczy których zmienić sie nie da. Kiedyś byłam dumna ze swojej maleńkości,a od niedawna zaczęła mnie denerwować oczywiście wszystkie spodnie trzeba skracać a tuniki są dla mnie jak sukienki (chociaż to często mnie cieszy bo łatwiej mi znaleźć fajną "sukienkę mini"

[blue _eyes]

A ja nie dosc ze malenka jestem to jesczez z buzi mlodziutko wygladam Czasami mnie to wkurza, ale tylko wtedy jak ktos potraktuje mnie jak dziecko, a wiadomo jak to ludzie niektorzy potrafia do dzieci sie odnosic... a ja przeciez gowniara nie jestem tylko wygladam mlodziutko. No i chlopcy z gimazjum mnie zaczepiaja A tak po za tym mozna zanlezc wiele plusow

[Teje]

Ja mam 158 i ważę 47 kg, ale cóż, jestem azjatką, więc tak naprawdę trudno, żebym była dużo większa. Drażni mnie tylko to, że w Polsce ciężko mi buty kupić - noszę 34, jak chcę stanik ( 75A), to sprzedawczynei nei mogą się nadziwić, że ja chcę miękki stanik, absolutnie nie push up. A co w tym takiego dziwnego.

Najbardziej mnie smieszy, że przy moim wzroście i budowie wszyscy automatycznie biorą mnei za dziecko. Często pokazuję dowód. Ostanio podczas kolacji ze znajomymi kelner puścił do nich oko i zapytał, czy mloda dama tez wino pije. Dodam tylko, że mam... 42 lata...

[blue _eyes]

Napisane przez Teje

Ja mam 158 i ważę 47 kg, ale cóż, jestem azjatką, więc tak naprawdę trudno, żebym była dużo większa. Drażni mnie tylko to, że w Polsce ciężko mi buty kupić - noszę 34, jak chcę stanik ( 75A), to sprzedawczynei nei mogą się nadziwić, że ja chcę miękki stanik, absolutnie nie push up. A co w tym takiego dziwnego.

Najbardziej mnie smieszy, że przy moim wzroście i budowie wszyscy automatycznie biorą mnei za dziecko. Często pokazuję dowód. Ostanio podczas kolacji ze znajomymi kelner puścił do nich oko i zapytał, czy mloda dama tez wino pije. Dodam tylko, że mam... 42 lata...

Oooo...niezle. Ludzie czasami patzra na wzrost i wtedy oceniaja ile masz. To blad. Ale Ty pewnie z twarzy i figurki mlodo wygladasz Moim zdaniem to zaleta

[Teje]

Tak... Z twarzy... Z figury... Z głosu... W 90% sytuacji to oczywiście ogromna zaleta. W pozostałych 10% - trochę drażni. Zwłaszcza, kiedy gdzieś pojaiwam się z TŻ, który jest ode mnie o dobrych kilka lat starszy...

[caya]

Witam Maluchy Mam niecałe 160 i 16 lat - witam Płazik Jak to się ciekawie składa, dzisiaj na spacerku z TŻ (który ma z 190 ) minęliśmy się z jakąś młodszą parką (stawiam na jakieś 13 lat, chłopak wzrostu dziewczyny i oboje ciut niźsi ode mnie ) bardzo wygadaną zresztą... Za plecami usłyszałam "pff, taka mała i taki duży" xDDD Bardzo mnie rozbawił ten komentarz. Ne mam kompleksu z powodu niskiego wzrostu i szczerze mówiąc... przędzej bym go miała gdybym była na miejscu (tego) chłopaka

Wydaje mi się, że nie jestem filigranowa - tylko po prostu niska A to dlatego że mam fałdkę na brzuszku stopa 36 albo 37, stanik 70B

A przy wysokich facetach to czuję się fajnie Bulinko nie chowaj się! Jak facet jest duzy to dopiero super sprawa, jest się do czego przytulić xD a i lepiej patrzec do góry niż na dół

małe jest piękne!!

[blue _eyes]

Napisane przez Teje

Tak... Z twarzy... Z figury... Z głosu... W 90% sytuacji to oczywiście ogromna zaleta. W pozostałych 10% - trochę drażni. Zwłaszcza, kiedy gdzieś pojaiwam się z TŻ, który jest ode mnie o dobrych kilka lat starszy...

Twoj Tż musi byc strasznie szczesliwy i dumny ze jego kobieta tak mlodziutko wyglada

[zapk]

Napisane przez Teje

Ja mam 158 i ważę 47 kg, ale cóż, jestem azjatką, więc tak naprawdę trudno, żebym była dużo większa. Drażni mnie tylko to, że w Polsce ciężko mi buty kupić - noszę 34, jak chcę stanik ( 75A), to sprzedawczynei nei mogą się nadziwić, że ja chcę miękki stanik, absolutnie nie push up. A co w tym takiego dziwnego.

Najbardziej mnie smieszy, że przy moim wzroście i budowie wszyscy automatycznie biorą mnei za dziecko. Często pokazuję dowód. Ostanio podczas kolacji ze znajomymi kelner puścił do nich oko i zapytał, czy mloda dama tez wino pije. Dodam tylko, że mam... 42 lata...

Moja mama ma podobnie- też jest Azjatką (ja jestem "pomieszana";-)). Też nie może znaleźć butów, bo ma rozmiar pomiędzy 33-34. I też nie raz się zdarzało, ze ktoś wziął ją za dziecko. "Jest tata w domu?". I teraz nadal, mimo swoich 50kilku lat, wygląda duuuuuuużo młodziej od swoich polskich rówieśniczek.