|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2015-01-08, 21:38 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
|
Jak pokazać, że się zmieniłam?
Witam.
Moja historia jest bardzo długa i nie będę jej tu bardzo dokładnie opisywać, bo nie jest to aż tak istotne. Byłam w związku przez 5 lat. Rozpadł się przeze mnie. Facet nie wytrzymał. Po rozstaniu uczęszczałam do terapeuty, który rozpoznał u mnie 'uzależnienie emocjonalne'. Jest to już uznawane jako chorobę i jest to zwykłe uzależnienie, takie jak od papierosów czy narkotyków tylko dotyczy człowieka. W moim wypadku była to konsekwencja patologi w dzieciństwie. Ojciec alkoholik. W związku objawiało się to paranoiczną zazdrością, absolutną kontrolą partnera (sprawdzanie bilingów, maili, wszelakiej korespondencji) i odcinaniem go od świata. W moim przypadku nie ujawniło się to od razu, tylko narastało z roku na rok. W momencie rozstania oczywiście grożenie partnerowi samobójstwem i tego typu sprawy. Leczę się. Dojrzałam, ułożyłam dzięki lekarzowi wiele spraw, z którymi nie potrafiłam sobie poradzić. Cały czas chodzę na terapie, ponieważ wiadomo, że pracować trzeba nad sobą cały czas. Teraz przechodzę do sedna. Od rozstania minęło niecałe 11 miesięcy. Niewiele mniej się leczę. Mimo całej chorej sytuacji rozstaliśmy się z byłym w zgodzie. Utrzymujemy jakiś kontakt i od czasu do czasu się widujemy. Mamy wspólnego znajomego w innym mieście, więc zdarza się, że wspólnie go odwiedzimy, rzadko bo rzadko wychodzimy razem na kawę. Chciałabym odzyskać tego człowieka i zbudować normalną, zdrową relację. Terapeuta stwierdził, że powoli jestem już na etapie, gdzie mogłabym spróbować być w związku. Nie jestem w stanie określić czy ten człowiek coś do mnie czuje. Od rozstania minęło niecałe 11 miesięcy. Zastanawiam się, jak mogę mu pokazać, że jestem inną kobietą. Chciałabym ponownie go w sobie rozkochać. Nie jestem desperatką (już) i mam świadomość, że wydarzyło się bardzo dużo złego i z tego może nic nie wyjść. Po prostu nie za bardzo wiem, jak mogę mu pokazać, że nareszcie jestem osobą dojrzałą, która jest w stanie budować związek. Tak, mam świadomość, że on może już nie chcieć próbować i akceptuje to. Po prostu chcę spróbować. Problem polega też na tym, że były jest bardzo zapracowany i czasu nie ma za bardzo na nic. Przez ten niecały rok, gdy się czasem widywaliśmy rozmawialiśmy jak starzy, dobrzy znajomi. Edytowane przez kolkograniastee Czas edycji: 2015-01-08 o 21:43 |
2015-01-08, 22:02 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Skoro chcesz go na nowo rozkochiwać to znaczy ze terapia nie przyniosła skutku, bo wciąż jesteś od niego w jakimś stopniu uzależniona. To błędne koło
|
2015-01-08, 22:09 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Nie do końca się zgodzę. Może słowo 'rozkochać' nie jest tu faktycznie najtrafniejsze. Jednak przez 5 lat nie łączyło mnie z człowiekiem tylko uzależnienie, ale również uczucie. Dlatego chciałabym spróbować.
|
2015-01-08, 22:40 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
No watpię. A Ty kim jesteś żeby tak twierdzić? Dziewczyna zdaje sobie sprawę, ze zepsuła związek z kimś z kim mogłaby teraz stworzyć normalna relacje i mnie to nie dziwi, ze sie zastanawia nad tym. Autorko, szczerze mówiąc nie mam pojęcia co Ci radzić. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach Mała Mi "Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania." |
|
2015-01-08, 22:49 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 443
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
Ale jeśli to błędne odczucie to chyba najsensowniej byłoby z nim porozmawiać. |
|
2015-01-08, 22:56 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
|
2015-01-08, 23:03 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 145
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ---------- p.s Autorko, facet wie, że chodzisz do terapeuty i z tym walczysz? |
|
2015-01-08, 23:20 | #8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
|
|
2015-01-08, 23:25 | #9 | |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
2015-01-09, 00:08 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Myślisz, że po prostu wyłożyć kawę na ławę? Powiedzieć, że się zmieniłam i spytać czy widzi jakieś szanse? Trochę sie tego obawiam, ze względu na znikomy kontakt przez ten prawie rok. Nie chcę trochę wyskoczyć jak Filip z konopii z tym wszystkim, ale tak naprawdę innego sposobu chyba nie ma.
|
2015-01-09, 00:13 | #11 | |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
2015-01-09, 00:13 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
|
|
2015-01-09, 00:15 | #13 | |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
2015-01-09, 00:34 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Dokładnie Lepiej porozmawiać niż snuć domysły. Chodzi mi tylko, żeby się nie nastawiać za bardzo, skoro mówił, że nie chce i do tej pory jakoś nie przywołał tego tematu.
|
2015-01-09, 01:31 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
Poza tym autorko skoro chodzisz do pyschologa to może lepiej z nim porozmawiaj jak. Edytowane przez takbonie Czas edycji: 2015-01-09 o 01:32 |
|
2015-01-09, 01:55 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 523
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
.
Edytowane przez szklana_mgla Czas edycji: 2015-03-01 o 18:35 |
2015-01-09, 06:34 | #17 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2015-01-09, 06:49 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
Skoro coś zrozumiałaś, zmieniło się, chcesz zapisać kolejną czystą kartę, to od razu powinno przyjść zrozumienie, że czas na coś nowego, a nie jakieś próby powrotu do przeszłości. Widać jednak nie do końca coś zrozumiałaś. |
|
2015-01-09, 07:01 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Dokładnie. Sama Autorka przyznała, że jest to podobny schemat uzależnienia jak od papierosów, czy alkoholu. Z tego, co mi wiadomo, to aby terapia była skuteczna, należy całkowicie odciąć się od "rzeczy" uzależniającej. Wyobrażacie sobie alkoholika, który chce przestać pić, ale wypija od czasu do czasu jakieś % lub narkomana, który czasem dla relaksu coś zażyje? "Coś sobie łyknę/napiję się, ale teraz mam do tego inne podejście." Ja sobie nie wyobrażam. Terapeuci wręcz zalecają zmianę otoczenia. Te kawki w przypadku Autorki nie są najlepszym pomysłem.
|
2015-01-09, 09:13 | #20 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dziewczyny, trochę to mija się z celem wątku. Pamiętajcie proszę, że jestem cały czas pod opieką terapeuty, któremu wszystko mówię i to czy jestem wyleczona, czy nie, pozostawiam jego ocenie. I nie napisałam tego postu z celem oceny czy jestem wyleczona. Nie chciałam się rozwijać na temat samego uzależnienia, bo nie o to mi tu chodziło, ale powiem parę słów na ten temat. Przede wszystkim uzależnienie emocjonalne nie dotyczy konkretnej osoby tylko partnera (w ogólnym tego słowa znaczeniu), co niestety mylicie. Gdybym nie była leczona to po moim ex mógłby znaleźć się Zbychu, Józek, Krzysiek czy Grzesiek i z każdym z nich historia by się powtarzała. Problem tkwi w tym, że w relacji z partnerem starałam się nieświadomie zwalczyć skazy z dzieciństwa jaką był m.in ojciec alkoholik. "Choroba chorobą, ale widocznie nie dawał Ci poczucia bezpieczeństwa" - nie jest to prawda, poczucia bezpieczeństwa nie miałam zapewnionego w dzieciństwie i to była przyczyna. Partner sam w sobie nie jest niczemu winny. Przy tym uzależnieniu niemożliwe jest odstawienie czynnika uzależniającego, tak jak alkoholik odstawia alkohol, ponieważ to oznaczałoby nie wiązanie się z nikim do końca życia. Terapie nie wymagają zerwania kontaktu z partnerem/byłym partnerem, ponieważ często leczone są osoby będące w związku, które czują, że relacja się psuje i coś jest nie tak. O moich kawach z byłym powiadomiony był terapeuta i na podstawie tych spotkań mogłam też z nim wiele rzeczy omówić. Co w danym momencie czułam, jak odbierałam niektóre rzeczy itd. Chciałabym po prostu Was uświadomić, że to nie jest uzależnienie od pana X, który ze mną był tylko uzależnienie od osoby, która jest twoim partnerem. Gdybym Wam napisała, że spotkałam kogoś nowego i chce z nim spróbować zbudować relacje, to żadna z Was nie pisnęłaby słowem, że nie jestem wyleczona. A zagrożenie niestety jest takie samo, czy to będzie Pan X, Y czy Z. Edytowane przez kolkograniastee Czas edycji: 2015-01-09 o 09:21 |
|||
2015-01-09, 11:39 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Ja radze dac chlopakowi spokoj.
Na pewno wiele przez ciebie wycierpial. Znajdz innego. |
2015-01-09, 11:51 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Mam podobne doswiadczenia - radze Ci - odpusc sobie. Wracaja stare pretensje i zale i mozesz poczuc sie gorzej. Lepiej zamknij ten rozdzial i poszukaj kogos nowego.
|
2015-01-09, 13:22 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 319
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Cytat:
Myślę tak samo. Sama byłam w związku z chłopakiem, od którego odeszłam przez jego chorą zazdrość. Nie chcę mieć z tym czlowiekiem nic wspólnego. On również korzystał z pomocy terapeuty. Niech poszuka nowej miłości.
__________________
Trzeba dokonywać wyborów. Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc, że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej gwarancji. I zawsze, zawsze wybiera sam. |
|
2015-01-09, 14:29 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Ja tez uwazam ze powinnas poszukac kogos nowego, zwlaszcza dla siebie.
Powroty do eks, nawet bez takich dramatycznych przeżyć moga sie skonczyc rozdrapywaniem ran i wchodzeniem w stare schematy. Chcac nie chcąc bedzie Twoje zachowanie porownywane do tego sprzed leczenia, on bedzie alergicznie reagowal na kazdy przejaw kontroli, nawet jesli bedzie ona (ta kontrola) zupelnie zdrowa i obecna w innych związkach - zdawkowe "kto dzwonił" moze sprowadzić burzę. Czy naprawdę tego chcesz? Czy nie lepiej uczyć sie kogos nowego, sama bedac juz inną osobą? Ukochany ukochanym, kochający się ludzie potrafią sobie w złosci tez werbalnie sprawic przykrość, a Tobie chyba nie jest potrzebne nieustanne udowadniane ze juz nie jestes taka jak przedtem. Spalisz się a ze zwiazku i tak nic nie bedzie.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2015-01-09, 23:17 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jak pokazać, że się zmieniłam?
Nie da się "pokazać" - albo się zmieniłaś albo nie.
Sam to dojrzy, skoro macie jakiś kontakt ze sobą. Jestem ciekawa co na te twoje plany powiedziałby twój terapeuta
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:07.