Świece zapachowe cz. VI (m.in. Yankee Candle, Kringle Candle)

[Narrhien]

Dziewczyny, mam prośbę polecicie mi jakieś fajne zapachy, które nie są dostępne u nas w Polsce, a można je kupić w USA?

Znajomy będzie jechał i mam w planach go poprosić, aby coś mi przywiózł ale jestem jeszcze dość świeża w temacie i nie do końca orientuję się, jakie zapachy są na tyle unikalne, że warto przywieźć je z Ameryki

Od razu mówię, że odpada Bekon, Indyk i Sznycel

[panna__em]

@mariamarysienka Woski i samplery jeszcze gdzieś czasem widuję, nawet małe i średnie świece też widziałam na kilku stronach internetowych więc na pewno uda Ci się znaleźć, jeśli zechcesz

[Taranka]

Napisane przez Narrhien

Dziewczyny, mam prośbę polecicie mi jakieś fajne zapachy, które nie są dostępne u nas w Polsce, a można je kupić w USA?

Znajomy będzie jechał i mam w planach go poprosić, aby coś mi przywiózł ale jestem jeszcze dość świeża w temacie i nie do końca orientuję się, jakie zapachy są na tyle unikalne, że warto przywieźć je z Ameryki

Od razu mówię, że odpada Bekon, Indyk i Sznycel

Od siebie polecę Napa Valley Sun i Tulips

[mariamarysienka]

Zależałoby mi głównie na wosku/samplerze, a zazwyczaj w sklepie, gdzie chcę zrobić zakupy, nie ma go

Narrhien najlepszy sposób to pójść według listy http://www.yankeecandle.pun.pl/viewtopic.php?id=491&p=1 i sama zdecydujesz, co Ci najbardziej wpadło w oko Swoją drogą zazdroszczę, jest kilka perełek, które przywiozłabym ze stanów Przede wszystkim Golden Sands, słynną Napę, Tulips, Vineyard oraz, jakby się udało, coś z serii World Journeys

[kasztanka3]

Napisane przez mariamarysienka

Ech, żałuję mocno, że w momencie, gdy zaczynała się moja przygoda z Yankee (wiosna zeszłego roku), stokrotkowe woski grzecznie leżały sobie na wyspie, a ja ich nie wzięłam. Teraz bardzo chciałabym je przetestować, a tu ciężko z dostępnością

Ja mam napoczętą stokrotkę i średnio mi podeszła, może latem bardziej mi się będzie podobać.

[ssqu]

Napisane przez vilka80

dziś w pracy paliłam wczoraj nabyty Lake Sunset i jednak niee , słaby on i nie mój klimat

a co do samplerów to paliłam kilka razy w kominku sampler Black Kokos i daję słowo, że prawie nic nie było go czuć, teraz kupiłam wosk i porównam

Ja lubię Lake Sunset, ale niestety go nie czuję Dopiero jak wsadzę nos w kominek lub wejdę do pokoju, gdzie się pali, po dłuższej przerwie Szkoda.

O, a Black Coconut to dla mnie bardzooo intensywny zapach. Tyle, że w wosku mam

Napisane przez kasztanka3

Miałam palić Lake sunset, ale znowu mnie wzięło ostatecznie na coś innego i właśnie topi się Spellbound z Kringle. Ładny, ale mógłby być trochę mniej słodki, myślę, że Secrets bardziej mi się spodoba, pachnie męsko

Korci mnie Spellbound, ale co robię zamówienie to nie ma go na stanie...

Się pochwalę moją pierwszą dużą świecą I zaraz wybieram się do paczkomatu po średniego miętowego Kringla. Mam nadzieję, że zapach podejdzie, bo brany w ciemno. Oczywiście zamówienie bez wosków to żadne zamówienie
http://i1050.photobucket.com/albums/...nka/yankee.jpg

[kasztanka3]

Napisane przez ssqu

Ja lubię Lake Sunset, ale niestety go nie czuję Dopiero jak wsadzę nos w kominek lub wejdę do pokoju, gdzie się pali, po dłuższej przerwie Szkoda.

O, a Black Coconut to dla mnie bardzooo intensywny zapach. Tyle, że w wosku mam


Korci mnie Spellbound, ale co robię zamówienie to nie ma go na stanie...

Się pochwalę moją pierwszą dużą świecą I zaraz wybieram się do paczkomatu po średniego miętowego Kringla. Mam nadzieję, że zapach podejdzie, bo brany w ciemno. Oczywiście zamówienie bez wosków to żadne zamówienie
http://i1050.photobucket.com/albums/...nka/yankee.jpg

Black plum blossom i Honey blossom mnie kuszą, ale boję się, że byłyby za słodkie.

[zoila]

Napisane przez kasztanka3

Black plum blossom i Honey blossom mnie kuszą, ale boję się, że byłyby za słodkie.

Honey blossom daje proszkiem do prania, męczący zapach.

[kasztanka3]

Napisane przez zoila

Honey blossom daje proszkiem do prania, męczący zapach.

Poważnie? Kurcze, takiego porównania się nie spodziewałam
Co do proszku, to mam Fluffy towels i tak, to jest proszek do prania A co do słodyczy, to najbardziej mi odpowiada jadalna, waniliowa, korzenna, słodkie kwiatki to nie moje klimaty

[Ala_73]

Napisane przez zoila

Honey blossom daje proszkiem do prania, męczący zapach.

Wg mnie cudowny, zero proszku czy mydła (a jestem wyczulona, bo nie lubię). Delikatne, słodkawe kwiaty, przepiękny!

Co nos to opinia

[kasztanka3]

Napisane przez Ala_73

Wg mnie cudowny, zero proszku czy mydła (a jestem wyczulona, bo nie lubię). Delikatne, słodkawe kwiaty, przepiękny!

Co nos to opinia

A jaka moc?

[Ala_73]

Napisane przez kasztanka3

A jaka moc?

W wosku porządna, w świecy dużo delikatniej

[kuki9]

Napisane przez kasztanka3

Black plum blossom i Honey blossom mnie kuszą, ale boję się, że byłyby za słodkie.

Napisane przez kasztanka3

A co do słodyczy, to najbardziej mi odpowiada jadalna, waniliowa, korzenna, słodkie kwiatki to nie moje klimaty

Black Plum Blossom jest dla mnie zupełnie nijaki. Ot taki "zapaszek" płynu do płukania tkanin, no trochę bardziej ekskluzywny. Nie przeszkadza, nie zachwyca. Myślę, że możesz go sobie darować.

[kasztanka3]

Napisane przez Ala_73

W wosku porządna, w świecy dużo delikatniej

To może się skuszę na spróbowanie

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez kuki9

Black Plum Blossom jest dla mnie zupełnie nijaki. Ot taki "zapaszek" płynu do płukania tkanin, no trochę bardziej ekskluzywny. Nie przeszkadza, nie zachwyca. Myślę, że możesz go sobie darować.

Skoro jest nijaki, to też tak myślę, wolę bardziej charakterne zapachy.

[Snula]

Napisane przez panna__em

Uwaga, chwalę się

uwielbiam ten zapach!

Napisane przez asqua92

A u mnie drugi dzień Snow in love

na mnie czeka duża świeca i jakieś tam woski, już nawet nie pamiętam co zamówiłam. ale w związku z tym, że wyjeżdżałam to zamówiłam ją do domu póki trwała promocja i nie mam teraz kiedy pojechać. dobrze, że mam jeszcze woski Snow in love póki co, bo to jeden z moich ulubionych zapachów.

Napisane przez kuki9

Black Plum Blossom jest dla mnie zupełnie nijaki. Ot taki "zapaszek" płynu do płukania tkanin, no trochę bardziej ekskluzywny. Nie przeszkadza, nie zachwyca. Myślę, że możesz go sobie darować.

zgadzam się mnie rozczarował, ogólnie mało go czułam. :/

u mnie drugi dzień Cranberry ice, chemiczny jakiś taki.

[kasztanka3]

Napisane przez Snula

uwielbiam ten zapach!



na mnie czeka duża świeca i jakieś tam woski, już nawet nie pamiętam co zamówiłam. ale w związku z tym, że wyjeżdżałam to zamówiłam ją do domu póki trwała promocja i nie mam teraz kiedy pojechać. dobrze, że mam jeszcze woski Snow in love póki co, bo to jeden z moich ulubionych zapachów.



zgadzam się mnie rozczarował, ogólnie mało go czułam. :/

u mnie drugi dzień Cranberry ice, chemiczny jakiś taki.

Cranberry ice podobno jest mocny, ale mnie w ogóle nie kusi, żurawiny nie znoszę.

[mariamarysienka]

A ja bardzo lubię Black Plum Blossom Jest dla mojego nosa w typie Lake Sunset, Golden Sands i Amber Moon - czyli perfumowy. Nigdy nie umiem w nich określić, czym dokładnie pachną, ale stanowią zupełnie inną grupę, niż np. Cranberry Pear albo Child's Wish.

[Snula]

Napisane przez kasztanka3

Cranberry ice podobno jest mocny, ale mnie w ogóle nie kusi, żurawiny nie znoszę.

TŻ mi kupił, bo on lubi owocowe zapachy, ale oprócz Black Cherry żaden owocowy nie przypadł mi do gustu póki co. pokładam nadzieję w Berrylicious i Casis, które czekają na swoją kolej.

kusi mnie jakaś świeca Kringle z tej wyprzedaży na ZD, ale akurat nie testowałam żadnego z tych zapachów... wiecie coś na temat Naleśników, Jagód albo Wrzosowiska?

[kasztanka3]

Napisane przez mariamarysienka

A ja bardzo lubię Black Plum Blossom Jest dla mojego nosa w typie Lake Sunset, Golden Sands i Amber Moon - czyli perfumowy. Nigdy nie umiem w nich określić, czym dokładnie pachną, ale stanowią zupełnie inną grupę, niż np. Cranberry Pear albo Child's Wish.

Też lubię takie perfumowe zapach, Amber moon jest przepiękny

Napisane przez Snula

TŻ mi kupił, bo on lubi owocowe zapachy, ale oprócz Black Cherry żaden owocowy nie przypadł mi do gustu póki co. pokładam nadzieję w Berrylicious i Casis, które czekają na swoją kolej.

kusi mnie jakaś świeca Kringle z tej wyprzedaży na ZD, ale akurat nie testowałam żadnego z tych zapachów... wiecie coś na temat Naleśników, Jagód albo Wrzosowiska?

Berrylicious i Cassis są po prostu brzydkie, obydwa. Summer scoop i Mango peach salsa tak samo. Też owocowych zapachów nie lubię, przynajmniej tych "czysto" owocowych. Bo Red apple wreath na przykład jest już kompletnie inny, ja tam czuję żurawinę i dlatego średnio mi podchodzi, ale jak obiektywnie jak na owocowy zapach jest całkiem ładny.

[Snula]

Napisane przez kasztanka3

Też lubię takie perfumowe zapach, Amber moon jest przepiękny



Berrylicious i Cassis są po prostu brzydkie, obydwa. Summer scoop i Mango peach salsa tak samo. Też owocowych zapachów nie lubię, przynajmniej tych "czysto" owocowych. Bo Red apple wreath na przykład jest już kompletnie inny, ja tam czuję żurawinę i dlatego średnio mi podchodzi, ale jak obiektywnie jak na owocowy zapach jest całkiem ładny.

to niedobrze. mam jeszcze Sugared Apple w pudełku, a TŻ kupił Citrus Tango dla siebie (pewnie toaletowy zapach będzie)
no to mamy chyba podobnie, Amber Moon to jeden z moich ulubieńców, a owocowych raczej unikam, ale czasem testuję. Waikiki Melon dla mnie też tragedia, Mandarin Cranberry lepsze trochę od tego Cranberry Ice, całkiem podobał mi się Pink Dragon Fruit, no i o dziwo lubię Black Cherry.

[kuki9]

Mi na początku Cranberry Ice przypominał nieco jakiegoś jabola albo tanie wino

Ale potem przywykłam i nawet zrobiłam sobie mały zapas. W sumie mnie się tam podoba, jest taki fajnie musujący.

[kasztanka3]

Napisane przez Snula

to niedobrze. mam jeszcze Sugared Apple w pudełku, a TŻ kupił Citrus Tango dla siebie (pewnie toaletowy zapach będzie) :rolleeyes:
no to mamy chyba podobnie, Amber Moon to jeden z moich ulubieńców, a owocowych raczej unikam, ale czasem testuję. Waikiki Melon dla mnie też tragedia, Mandarin Cranberry lepsze trochę od tego Cranberry Ice, całkiem podobał mi się Pink Dragon Fruit, no i o dziwo lubię Black Cherry.

Sugared apple jest ładny, jest bardziej cukrowo-waniliowy, niż owocowy. Waikiki melon i Citrus tango mam nienapoczęte i chyba nie będę nawet robić do nich żadnego podejścia, bo na 90% mi się nie spodobają
Black cherry nie znam
Z owocowych jeszcze Darling clementine testowałam. Dla fanów cytrusów super, mojemu facetowi bardzo się podobał. No a mnie się nie podoba, nie mój typ zupełnie. Jedynie moc mi odpowiadała w nim

[Snula]

teraz nie wiem czy brać Pink Grapefruit i Red Raspberry w sumie Grapefruit mógłby mi się spodobać, ale pytanie czy nie będzie cytrusowo kibelkowy.

[ssqu]

Napisane przez mariamarysienka

A ja bardzo lubię Black Plum Blossom Jest dla mojego nosa w typie Lake Sunset, Golden Sands i Amber Moon - czyli perfumowy. Nigdy nie umiem w nich określić, czym dokładnie pachną, ale stanowią zupełnie inną grupę, niż np. Cranberry Pear albo Child's Wish.

Ja też lubię Black Plum Blossom i perfumowane zapachy

Z moich ostatnich zakupów zupełnie nie podchodzi mi na sucho Bahama Breeze i właśnie Honey Blossom, w którym czuję proszek (jak widać nie ja jedyna :p). Na razie kończę eksperymenty kwiatowo-owocowo-egzotyczne, bo nic mi nie podchodzi, więc jeśli siostra nie będzie chciała to polecą na sprzedaż/wymianę

A Sugared Apple lubię bardzo. Nie jest słodkim ulepem, czuć jabłuszko

[kasztanka3]

Napisane przez Snula

teraz nie wiem czy brać Pink Grapefruit i Red Raspberry w sumie Grapefruit mógłby mi się spodobać, ale pytanie czy nie będzie cytrusowo kibelkowy.

Ja na Twoim miejscu bym nie brała
Na swoim zresztą też nie zamierzam
U mnie dzisiaj Lilac blossoms, bardziej mi się podoba, niż za pierwszym razem, ale drugi raz go nie kupię, bo mimo wszystko nadal pozostaje rozczarowaniem - za słaba moc i stanowczo za mało bzu w bzie.

[Snula]

Napisane przez kasztanka3

Ja na Twoim miejscu bym nie brała
Na swoim zresztą też nie zamierzam
U mnie dzisiaj Lilac blossoms, bardziej mi się podoba, niż za pierwszym razem, ale drugi raz go nie kupię, bo mimo wszystko nadal pozostaje rozczarowaniem - za słaba moc i stanowczo za mało bzu w bzie.

a ja lubię Lilac blossoms, u mnie był intensywny. ale trochę się zgodzę, że mało bzu w bzie.
mam natomiast problem z różanymi zapachami, czytałam, że True Rose to killer, a ja nic nie czułam... tak samo Fresh Cut Roses, na sucho mega pachniał, a po odpaleniu nic nie czułam... kominek stoi ciągle w tym samym miejscu, więc nie wiem w czym problem.

[kasztanka3]

Napisane przez Snula

a ja lubię Lilac blossoms, u mnie był intensywny. ale trochę się zgodzę, że mało bzu w bzie.
mam natomiast problem z różanymi zapachami, czytałam, że True Rose to killer, a ja nic nie czułam... tak samo Fresh Cut Roses, na sucho mega pachniał, a po odpaleniu nic nie czułam... kominek stoi ciągle w tym samym miejscu, więc nie wiem w czym problem.

Różanych wosków jeszcze nie testowałam, ale bliżej lata mam w planach je kupić

[mariamarysienka]

Napisane przez Snula

teraz nie wiem czy brać Pink Grapefruit i Red Raspberry w sumie Grapefruit mógłby mi się spodobać, ale pytanie czy nie będzie cytrusowo kibelkowy.

Akurat miałam okazję testować Pink Grapefruit i pachnie jak prawdziwy owoc W ogóle nie trąci kibelkiem, jak większość cytrusowych zapachów. Jak palił się w kominku, to miałam ochotę zjeść to powietrze, bo pachniało idealnie tą goryczką i soczystością grejpfruta Zaznaczam, że w ogóle nie jestem fanką owocowych zapachów

Napisane przez Snula

a ja lubię Lilac blossoms, u mnie był intensywny. ale trochę się zgodzę, że mało bzu w bzie.
mam natomiast problem z różanymi zapachami, czytałam, że True Rose to killer, a ja nic nie czułam... tak samo Fresh Cut Roses, na sucho mega pachniał, a po odpaleniu nic nie czułam... kominek stoi ciągle w tym samym miejscu, więc nie wiem w czym problem.

A testowałaś Christmas Rose? Ja nieopatrznie tak Przez folię, na wyspie zapachów, wydawał się piękny, ale teraz już wiem, że po prostu zapach się wymieszał z innymi woskami. Jak dla mnie cuchnie takim niby różanym pachnidełkiem, jakie często mozna spotkać w tanich drogeriach

[lolekjarek]

Stokrotki są mega U mnie dziś Amber moon, fajny jest

[kuki9]

Napisane przez lolekjarek

Stokrotki są mega U mnie dziś Amber moon, fajny jest

U mnie tak samo ale jeszcze nie wiem czy mi się podoba. Przyzwyczajam się
Kto pisał, że on jest podobny do zapachu Lempickiej? Ja podobieństwa nie widzę

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka