Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-11, 04:23   #1
Mich_u
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4

Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)


Witam,
chciałbym sie Was poradzić moje drogie wizażystki
Postaram sie opisać sytuację tak krótko jak to tylko możliwe...
Ok, pół roku temu (koniec lipca) moja dziewczyna z którą byłem już od 2,5 roku oznajmiła mi, że wyjeżdza na Erazmusa. Pisze oznajmiła mi, bo wielokrotnie rozmawialiśmy o tym, ale zawsze były to luźne rozmowy w których słyszałem, że tylko sie zastanawia i "raczej nie jedzie", ja wolałbym żeby nie jechała.
W końcu kilka dni przed swoimi urodzinami napisała mi w wiadomości na FB!!, że za miesiąc (1 września) wyjeżdza na pół roku i albo to zaakceptuje albo trudno. Było mi przykro, że podjeła decyzje sama bez poważnej rozmowy na ten temat ze mną... tym bardziej, że troche wszesniej proponowałem jej wspólne zamieszkanie.
Lecz mimo to, że żle to załatwila, postanowiłem, że nie moge jej zabronić jechać.... to by tylko nam zaszkodziło... ale....

Ze względu na kilka sytuacji między nami i to jak układało się nam przez ostatnich kilka miesięcy miałem wątpliwości czy jej na mnie zależy... Dlatego pomyślałem... (tak teraz wiem, że to głupie), że ten cały wyjazd to okazja by sprawdzić czy jej na mnie naprawde zależy. Powiedziałem jej, że zawsze wiedziała, że jestem przeciwny jej wyjazdowi i dodatkowo teraz (zawsze tego chciała) proponuje wspólne zamieszkanie, a ona sama postanawia wyjechać bez konsultacji ze mna.
Powiedziałem więc, żeby zastanowiła sie co jest dla niej ważniejsze czy ja czy erazmus, bo ja nie wyobrażam sobie tego, że ona wyjedzie nagle na pół roku.
Usłyszałem, że wyjeżdza, tak postanowiła i koniec. Dla mnie to był jasny sygnał... nie jestem dla niej najważniejszy.
Żadne z nas nie chciało sie rozstawać ale oboje jesteśmy uparci więc wyszło tak, że się rozeszliśmy.... Ona obwiniała o to mnie, a ja ją....

Dla mnie rozstanie było mega dobijające bo naprawde mi na niej zależało.
Po miesiącu ciszy...(pażdziernik) znów zaczeliśmy do siebie pisać i stwierdziliśmy, że tesknimy za sobą i sprobujemy do siebie wrócić... Ale ja oczekiwałem od niej normalnego kontaktu, skype, telefonu... a ona twierdziła, że to za szybko tak znów byc razem... sama nie wiedziała czego chce i nic z tego nie wyszło.
Kolejne 2 miesiące mineły na niemal zerowych kontaktach, aż do świąt gdzie znów sie do mnie zaczeła odzywać... Mi nadal na niej zależy (jestem stały w uczuciach ) ciągle przez ten cały czas o niej myslałem, więc cieszyłem sie z tego... Gdy zapytałem czy chce znów spróbowac być razem kiedy wróci, to bardzo kręci. Raz mówi, że za mną tęski, że jestem jeszcze przystojniejszy niż byłem :P itp. a innym razem mówi, że teraz nie ma sie co zastanawiać nad "nami" bo ja jestem w polsce a ona na erazmusie i pomysli o tym jak przyjedzie i sie ze mną spotka. Jeszcze innym razem pisze że byłem złym chłopakiem i jak do niej pisze to tylko mieszam jej w głowie.

Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Wiem, że spotykała sie z kimś przez ten czas, napisała mi nawet "postawiłeś wysoko poprzeczke i teraz faceci wyglądają blado przy Tobie". Kiedy do niej pisze, drąże temat to mówi mi, że za mną tęskni, że brakuje jej mnie, ale jednoczesnie nie potrafi mi napisać "tak chce do Ciebie wrócic". Wraca do Polski pod koniec lutego. Powiedziałem, że jesli chce do mnie wrócić, i mysli jeszcze cokolwiek o "nas" to ma przestać sie umawiać na randki itp i poczekac, aż znów spróbujemy być ze sobą. Ale nie dostałem jasnej odp.

Mam już dość tego, że ona tak kręci.... sama nie wie czego chce. Zależy mi na niej ale nie bede jej kołem zapasowym. Ona jeszcze przez 2 miesiące bedzie sie umawiać na randki itp a ja mam czekać na nią. Nie narzekam też na brak zainteresowania ze strony kobiet ale ciągle odrzucam inne dziewczyny bo czekam na jakąkolwiek deklaracje z jej strony.

Czy ze mną jest coś nie tak?? Nie ma dnia żebym o niej nie pomyślał... Nie była idelaną dziewczyną, miala wiele wad. Nie widziałem jej pół roku, ona miała już innego chłopaka przez chwilę... (chyba chciala się pocieszyc... i nic z tego nie wszyło) Gdy próbowaliśmy wrócić do siebie w pażdzierniku, bardzo mnie skrzywdziła oszukując mnie. A mimo wszystko wciąż mam wrażenie, że poprostu ją kocham... i jesli ją zobacze to bede miał gdzieś wszystko co mi zrobiła i bede chciał być z nią znów.
Czy powinienem znów próbowac z nią być? Czy ona chce mieć poprostu zabezpieczenie, że jak wróci to bedzie miała do kogo.... a teraz puki tam jest to sie dobrze bawi?? Czy to, że półtora miesiąca po rozstaniu ze mną miała już innego chłopaka mówi o tym, że tak naprawde nie zależało jej na mnie tak mocno jak mi na niej? Ja przez 3 miesiące nie potrafiłem sie z nikim spotkac bo ciągle mi było "źle".
dzięki za odp.
Mich_u jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 09:34   #2
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Cytat:
Napisane przez Mich_u Pokaż wiadomość
Witam,
chciałbym sie Was poradzić moje drogie wizażystki
Postaram sie opisać sytuację tak krótko jak to tylko możliwe...
Ok, pół roku temu (koniec lipca) moja dziewczyna z którą byłem już od 2,5 roku oznajmiła mi, że wyjeżdza na Erazmusa. Pisze oznajmiła mi, bo wielokrotnie rozmawialiśmy o tym, ale zawsze były to luźne rozmowy w których słyszałem, że tylko sie zastanawia i "raczej nie jedzie", ja wolałbym żeby nie jechała.
W końcu kilka dni przed swoimi urodzinami napisała mi w wiadomości na FB!!, że za miesiąc (1 września) wyjeżdza na pół roku i albo to zaakceptuje albo trudno. Było mi przykro, że podjeła decyzje sama bez poważnej rozmowy na ten temat ze mną... tym bardziej, że troche wszesniej proponowałem jej wspólne zamieszkanie.
Lecz mimo to, że żle to załatwila, postanowiłem, że nie moge jej zabronić jechać.... to by tylko nam zaszkodziło... ale....

Ze względu na kilka sytuacji między nami i to jak układało się nam przez ostatnich kilka miesięcy miałem wątpliwości czy jej na mnie zależy... Dlatego pomyślałem... (tak teraz wiem, że to głupie), że ten cały wyjazd to okazja by sprawdzić czy jej na mnie naprawde zależy. Powiedziałem jej, że zawsze wiedziała, że jestem przeciwny jej wyjazdowi i dodatkowo teraz (zawsze tego chciała) proponuje wspólne zamieszkanie, a ona sama postanawia wyjechać bez konsultacji ze mna.
Powiedziałem więc, żeby zastanowiła sie co jest dla niej ważniejsze czy ja czy erazmus, bo ja nie wyobrażam sobie tego, że ona wyjedzie nagle na pół roku.
Usłyszałem, że wyjeżdza, tak postanowiła i koniec. Dla mnie to był jasny sygnał... nie jestem dla niej najważniejszy.
Żadne z nas nie chciało sie rozstawać ale oboje jesteśmy uparci więc wyszło tak, że się rozeszliśmy.... Ona obwiniała o to mnie, a ja ją....

Dla mnie rozstanie było mega dobijające bo naprawde mi na niej zależało.
Po miesiącu ciszy...(pażdziernik) znów zaczeliśmy do siebie pisać i stwierdziliśmy, że tesknimy za sobą i sprobujemy do siebie wrócić... Ale ja oczekiwałem od niej normalnego kontaktu, skype, telefonu... a ona twierdziła, że to za szybko tak znów byc razem... sama nie wiedziała czego chce i nic z tego nie wyszło.
Kolejne 2 miesiące mineły na niemal zerowych kontaktach, aż do świąt gdzie znów sie do mnie zaczeła odzywać... Mi nadal na niej zależy (jestem stały w uczuciach ) ciągle przez ten cały czas o niej myslałem, więc cieszyłem sie z tego... Gdy zapytałem czy chce znów spróbowac być razem kiedy wróci, to bardzo kręci. Raz mówi, że za mną tęski, że jestem jeszcze przystojniejszy niż byłem :P itp. a innym razem mówi, że teraz nie ma sie co zastanawiać nad "nami" bo ja jestem w polsce a ona na erazmusie i pomysli o tym jak przyjedzie i sie ze mną spotka. Jeszcze innym razem pisze że byłem złym chłopakiem i jak do niej pisze to tylko mieszam jej w głowie.

Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Wiem, że spotykała sie z kimś przez ten czas, napisała mi nawet "postawiłeś wysoko poprzeczke i teraz faceci wyglądają blado przy Tobie". Kiedy do niej pisze, drąże temat to mówi mi, że za mną tęskni, że brakuje jej mnie, ale jednoczesnie nie potrafi mi napisać "tak chce do Ciebie wrócic". Wraca do Polski pod koniec lutego. Powiedziałem, że jesli chce do mnie wrócić, i mysli jeszcze cokolwiek o "nas" to ma przestać sie umawiać na randki itp i poczekac, aż znów spróbujemy być ze sobą. Ale nie dostałem jasnej odp.

Mam już dość tego, że ona tak kręci.... sama nie wie czego chce. Zależy mi na niej ale nie bede jej kołem zapasowym. Ona jeszcze przez 2 miesiące bedzie sie umawiać na randki itp a ja mam czekać na nią. Nie narzekam też na brak zainteresowania ze strony kobiet ale ciągle odrzucam inne dziewczyny bo czekam na jakąkolwiek deklaracje z jej strony.

Czy ze mną jest coś nie tak?? Nie ma dnia żebym o niej nie pomyślał... Nie była idelaną dziewczyną, miala wiele wad. Nie widziałem jej pół roku, ona miała już innego chłopaka przez chwilę... (chyba chciala się pocieszyc... i nic z tego nie wszyło) Gdy próbowaliśmy wrócić do siebie w pażdzierniku, bardzo mnie skrzywdziła oszukując mnie. A mimo wszystko wciąż mam wrażenie, że poprostu ją kocham... i jesli ją zobacze to bede miał gdzieś wszystko co mi zrobiła i bede chciał być z nią znów.
Czy powinienem znów próbowac z nią być? Czy ona chce mieć poprostu zabezpieczenie, że jak wróci to bedzie miała do kogo.... a teraz puki tam jest to sie dobrze bawi?? Czy to, że półtora miesiąca po rozstaniu ze mną miała już innego chłopaka mówi o tym, że tak naprawde nie zależało jej na mnie tak mocno jak mi na niej? Ja przez 3 miesiące nie potrafiłem sie z nikim spotkac bo ciągle mi było "źle".
dzięki za odp.
Wnioski wyciągnąłeś prawidłowe.Zakładając że posiadasz jakikolwiek szacunek do własnej osoby ,odpowiedź na pytanie "Czy powinienem znów spróbować z nią być?" jest oczywista .Na pocieszenie dodam że rozstanie i tak by pewnie nastąpiło po wyjeździe ,więc nie ma co sobie pluć w brodę .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 09:41   #3
deszczowypies
Zakorzenienie
 
Avatar deszczowypies
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 188
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

No dobra, wyjechała na Erasmusa, takie rzeczy się zdarzają i nie wszystkie związki dają radę to przetrwać, nie ma z czym dyskutować. Natomiast nie podoba mi się to, co ona wyczynia - widząc, że cały czas masz do niej słabość, zostawia sobie otwartą furtkę w Polsce bo tym, jak już się wyszaleje z Erasmusami, bo pewnie ma świadomość, że każda fajna przygoda kiedyś się kończy. A tu ma ciastko i je ciastko.
Chłopie, nie czekaj na nią jak stęskniony piesek, którego pani już się w życiu wyszalała i łaskawie może się znowu Tobą zająć.
__________________

deszczowypies jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 09:47   #4
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Serio chcesz "probowac wrocic" do kogos, kto przez pol roku umawial sie z innymi facetami? Ona tam kogos ma i dlatego nie chce powiedziec "wrocimy do siebie". Nie chce tez powiedziec, ze nic z tego w razie, jak po powrocie jej sie zateskni za Toba.
Ja bym te dziewczyne olala, niech szuka szczescia u boku innych jak do tej pory. A sprawe z wyjazdem oboje zalatwiliscie zle. Jesli widziales, ze ona chce jechac to powinienes ja wspierac, a nie dolowac tym "wole zebys zostala". Wiadomo, ze kazdy by wolal ze swoja polowka sie nie rozstawac, ale czasem tak trzeba i nie ma co z tego tagedii robic.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 10:01   #5
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

cóż, a ja się dziwię, że chcesz do niej wrócić, skoro ostatnie miesiące związku były takie se. reanimacja trupa na siłę przez wyidealizowanie drugiej osoby. bez sensu.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 10:20   #6
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Gdybyś nie miał z nią żadnego kontaktu przez te pół roku, zająłbyś się sobą, na randki może pochodził, to pewnie by Ci przeszły te tlące się uczucia do niej. Sam sobie robisz wodę z mózgu wciąż się z nią kontaktując i na nią "czekając".

Daj sobie spokój, zacznij żyć normalnie, nie gadaj z nią, nie pisz, nie rozmyślaj o niej, nie wspominaj. Zajmij się czymś innym, spotykaj się z ludźmi, oddaj się hobby. Zajmij czymś sensownym czas.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 10:21   #7
AshaL
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Mi to wygląda na to, że jej nie zależy. Co więcej szuka sobie innego i jak jej nie wychodzi to wtedy pisze do Ciebie, żeby zobaczyć czy dalej jesteś nią zainteresowany. Nabiera pewności siebie, bo przecież będzie miała w razie czego chłopaka i idzie w tany dalej bo może coś się jej trafi.

Jesteś w takim wieku, gdzie naprawdę możesz znaleźć sobie dojrzałą emocjonalnie dziewczynę, bo na tą moim zdaniem szkoda czasu. Wróci do Ciebie, bo żadnego stałego związku do lutego nie stworzy a jak tylko ktoś zacznie obok niej krążyć w Polsce to zacznie znowu kręcić nosem i Cie zostawi.

Edytowane przez AshaL
Czas edycji: 2015-01-11 o 10:23
AshaL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 10:24   #8
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Skończ to i ruszaj dalej.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 10:37   #9
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

"Mam już dość tego, że ona tak kręci.... sama nie wie czego chce. Zależy mi na niej ale nie bede jej kołem zapasowym. Ona jeszcze przez 2 miesiące bedzie sie umawiać na randki itp a ja mam czekać na nią. Nie narzekam też na brak zainteresowania ze strony kobiet ale ciągle odrzucam inne dziewczyny bo czekam na jakąkolwiek deklaracje z jej strony. "
A czy ona ci każe czekać? Zabrania się umawiać? Odrzucać? Postawiła sprawę raczej jasno - teraz nie jesteście razem, co będzie potem, to będzie. Sam jesteś sobie winny, że siedzisz i czekasz, zamiast też dobrze się bawić.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 12:33   #10
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Cytat:
Napisane przez Mich_u Pokaż wiadomość
Witam,
chciałbym sie Was poradzić moje drogie wizażystki
Postaram sie opisać sytuację tak krótko jak to tylko możliwe...
Ok, pół roku temu (koniec lipca) moja dziewczyna z którą byłem już od 2,5 roku oznajmiła mi, że wyjeżdza na Erazmusa. Pisze oznajmiła mi, bo wielokrotnie rozmawialiśmy o tym, ale zawsze były to luźne rozmowy w których słyszałem, że tylko sie zastanawia i "raczej nie jedzie", ja wolałbym żeby nie jechała.
W końcu kilka dni przed swoimi urodzinami napisała mi w wiadomości na FB!!, że za miesiąc (1 września) wyjeżdza na pół roku i albo to zaakceptuje albo trudno. Było mi przykro, że podjeła decyzje sama bez poważnej rozmowy na ten temat ze mną... tym bardziej, że troche wszesniej proponowałem jej wspólne zamieszkanie.
Lecz mimo to, że żle to załatwila, postanowiłem, że nie moge jej zabronić jechać.... to by tylko nam zaszkodziło... ale....

Ze względu na kilka sytuacji między nami i to jak układało się nam przez ostatnich kilka miesięcy miałem wątpliwości czy jej na mnie zależy... Dlatego pomyślałem... (tak teraz wiem, że to głupie), że ten cały wyjazd to okazja by sprawdzić czy jej na mnie naprawde zależy. Powiedziałem jej, że zawsze wiedziała, że jestem przeciwny jej wyjazdowi i dodatkowo teraz (zawsze tego chciała) proponuje wspólne zamieszkanie, a ona sama postanawia wyjechać bez konsultacji ze mna.
Powiedziałem więc, żeby zastanowiła sie co jest dla niej ważniejsze czy ja czy erazmus, bo ja nie wyobrażam sobie tego, że ona wyjedzie nagle na pół roku.
Usłyszałem, że wyjeżdza, tak postanowiła i koniec. Dla mnie to był jasny sygnał... nie jestem dla niej najważniejszy.
Żadne z nas nie chciało sie rozstawać ale oboje jesteśmy uparci więc wyszło tak, że się rozeszliśmy.... Ona obwiniała o to mnie, a ja ją....

Dla mnie rozstanie było mega dobijające bo naprawde mi na niej zależało.
Po miesiącu ciszy...(pażdziernik) znów zaczeliśmy do siebie pisać i stwierdziliśmy, że tesknimy za sobą i sprobujemy do siebie wrócić... Ale ja oczekiwałem od niej normalnego kontaktu, skype, telefonu... a ona twierdziła, że to za szybko tak znów byc razem... sama nie wiedziała czego chce i nic z tego nie wyszło.
Kolejne 2 miesiące mineły na niemal zerowych kontaktach, aż do świąt gdzie znów sie do mnie zaczeła odzywać... Mi nadal na niej zależy (jestem stały w uczuciach ) ciągle przez ten cały czas o niej myslałem, więc cieszyłem sie z tego... Gdy zapytałem czy chce znów spróbowac być razem kiedy wróci, to bardzo kręci. Raz mówi, że za mną tęski, że jestem jeszcze przystojniejszy niż byłem :P itp. a innym razem mówi, że teraz nie ma sie co zastanawiać nad "nami" bo ja jestem w polsce a ona na erazmusie i pomysli o tym jak przyjedzie i sie ze mną spotka. Jeszcze innym razem pisze że byłem złym chłopakiem i jak do niej pisze to tylko mieszam jej w głowie.

Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Wiem, że spotykała sie z kimś przez ten czas, napisała mi nawet "postawiłeś wysoko poprzeczke i teraz faceci wyglądają blado przy Tobie". Kiedy do niej pisze, drąże temat to mówi mi, że za mną tęskni, że brakuje jej mnie, ale jednoczesnie nie potrafi mi napisać "tak chce do Ciebie wrócic". Wraca do Polski pod koniec lutego. Powiedziałem, że jesli chce do mnie wrócić, i mysli jeszcze cokolwiek o "nas" to ma przestać sie umawiać na randki itp i poczekac, aż znów spróbujemy być ze sobą. Ale nie dostałem jasnej odp.

Mam już dość tego, że ona tak kręci.... sama nie wie czego chce. Zależy mi na niej ale nie bede jej kołem zapasowym. Ona jeszcze przez 2 miesiące bedzie sie umawiać na randki itp a ja mam czekać na nią. Nie narzekam też na brak zainteresowania ze strony kobiet ale ciągle odrzucam inne dziewczyny bo czekam na jakąkolwiek deklaracje z jej strony.

Czy ze mną jest coś nie tak?? Nie ma dnia żebym o niej nie pomyślał... Nie była idelaną dziewczyną, miala wiele wad. Nie widziałem jej pół roku, ona miała już innego chłopaka przez chwilę... (chyba chciala się pocieszyc... i nic z tego nie wszyło) Gdy próbowaliśmy wrócić do siebie w pażdzierniku, bardzo mnie skrzywdziła oszukując mnie. A mimo wszystko wciąż mam wrażenie, że poprostu ją kocham... i jesli ją zobacze to bede miał gdzieś wszystko co mi zrobiła i bede chciał być z nią znów.
Czy powinienem znów próbowac z nią być? Czy ona chce mieć poprostu zabezpieczenie, że jak wróci to bedzie miała do kogo.... a teraz puki tam jest to sie dobrze bawi?? Czy to, że półtora miesiąca po rozstaniu ze mną miała już innego chłopaka mówi o tym, że tak naprawde nie zależało jej na mnie tak mocno jak mi na niej? Ja przez 3 miesiące nie potrafiłem sie z nikim spotkac bo ciągle mi było "źle".
dzięki za odp.
Uwazam,ze ona teraz kręci i nie chce sie zadeklarować dlatego,ze umawia sie tam z facetami (wiesz,co ludzie robią na erazmusie?) i chce miec argument,ze moze,bo jest wolna.
No i pytanie,czy w ogole jej na Tobie zależy,skoro woli sie zabawić i nie zastanawia sie nad tym,co Ty robisz, myślisz i czujesz. Dla Ciebie to bedzie ok,ze laska Cie zostawiła i wyjechała na pol roku,gdzie lata na imprezy i z facetami,a potem łaskawie do Ciebie wróci?
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
A może mu chomik wygryzł enter na klawiaturze? Nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że warto napisać, najlepiej poleconym z potwierdzeniem odbioru.
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 12:42   #11
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Tak, ona się spotyka a może i sypia z innymi facetami a ty jesteś jej otwartą furtką w razie czego.

Rozumiem, że Ci trudno ale musisz mieć trochę szacunku dla siebie. Zacznij flirtować, umawiać się z innymi dziewczynami to Ci przejdzie. Mogę Ci to obiecać

Chociaż wydaje mi się, że po tym co napisały tutaj użytkowniczki nie powinieneś mieć większego problemu odchorować jej nawet bez kontaktów z innymi kobietami.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 14:49   #12
Mich_u
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Dzięki za odp.
Tak wiem, że dziwnnie sie zachowuję... Macie racje, że nie załawtiliśmy sprawy naszego rozstania ok. Ale była możliwośc do siebie wrócić zaraz w pażdzierniku... Ona nie chciała, bo zainteresowała sie tam kim innym... Dlatego zerwałem z nią kontakt na kolejne 2 miesiące... ale znów sie do mnie odezwała i namieszała mi w głowie :P
Ale chyba macie racje.... To wszystko wyglada tak jakby zaczeła się odzywać bo nikogo wartościowego tam nie znalazła (czego sie spodziewać po erazmusach :P ), a do powrotu zostało półtora miesiąca.

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Kolor kremowy Pokaż wiadomość
Uwazam,ze ona teraz kręci i nie chce sie zadeklarować dlatego,ze umawia sie tam z facetami (wiesz,co ludzie robią na erazmusie?) i chce miec argument,ze moze,bo jest wolna.
No i pytanie,czy w ogole jej na Tobie zależy,skoro woli sie zabawić i nie zastanawia sie nad tym,co Ty robisz, myślisz i czujesz. Dla Ciebie to bedzie ok,ze laska Cie zostawiła i wyjechała na pol roku,gdzie lata na imprezy i z facetami,a potem łaskawie do Ciebie wróci?
Wiem co robią na erazmusie... Napisała mi, że z nikim sie nie przespała. NIe wiem czy jej wierzyć. I masz racje to, że jest wolna to żaden argument bo poważne uczucie nie przechodzi Ci od tak po 1,5 miesiąca.
Gdyby jej zależało to nie umawiała by sie z nikim tylko pisała do mnie i próbowała wrócić....
Mich_u jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 15:17   #13
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Nie wiem, czego się spodziewać po Erasmusach. Raczej po konkretnych ludziach można się na podstawie doświadczeń z nimi czegoś spodziewać.
Mój facet niedługo wyjedzie w miejsce słynące z tego, co i Erasmus,a nie spodziewam się niczego złego.
ale ta dziewczyna wyraźnie nie jest już z tobą, chociaż ty jesteś nadal z nią. Być może znowu cię zechce, gdy wróci. Pytanie tylko, czy ty dobrze zrobisz dla siebie, jeśli na jej powrót do ciebie przystaniesz.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 18:20   #14
charsi
Zadomowienie
 
Avatar charsi
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Cytat:
Napisane przez deszczowypies Pokaż wiadomość
No dobra, wyjechała na Erasmusa, takie rzeczy się zdarzają i nie wszystkie związki dają radę to przetrwać, nie ma z czym dyskutować. Natomiast nie podoba mi się to, co ona wyczynia - widząc, że cały czas masz do niej słabość, zostawia sobie otwartą furtkę w Polsce bo tym, jak już się wyszaleje z Erasmusami, bo pewnie ma świadomość, że każda fajna przygoda kiedyś się kończy. A tu ma ciastko i je ciastko.
Chłopie, nie czekaj na nią jak stęskniony piesek, którego pani już się w życiu wyszalała i łaskawie może się znowu Tobą zająć.
A no właśnie.

Erasmus nie jest problemem, tylko jej stosunek do ciebie. Skoro zerwaliście kontakty po jej wyjeździe, spotyka się z kimś to nie rozumiem tych sugestii, że jesteś lepszy niż inny, wyprzystojnaiłeś itd.
Według mnie będzie dla Ciebie lepiej jak znacznie ochłodzisz kontakty, a dziewczyna niech się zastanowi czego chce.
__________________
Cytat:
Wydawało nam się, że mamy wielkie problemy. Skąd mieliśmy wiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi?
charsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 18:46   #15
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Prościej by było gdyby wgl. zerwał. Dla mnie zawsze trudniejsze było ochłodzenie niż całkowite zerwanie kontaktu.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 19:52   #16
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Jakieś to toksyczne, niby dlaczego powinna zrezygnować z Erasmusa bo Ty byłeś mu przeciwny ? Bardzo dobrze że dziewczyna postawiła na swoim, jeszcze ten tekst że Ty powinieneś być najważniejszy w jej życiu Najlepiej zamieszkać razem, niech Ci gotuje i sprząta i nie poznaje świata ! W ogóle po co kobiecie edukacja, prawda ?
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 22:30   #17
akswonillam
Raczkowanie
 
Avatar akswonillam
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 182
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Daj sobie spokój. Laska wie, że gdyby powiedziała, że chce wrócić, to pewnie bez większych problemów byś ją przyjął, więc dla mnie dlatego, co jakiś czas pisze Ci takie rzeczy, żeby cały czas to uczucie do niej w Tobie nie wygasło.

To strasznie trudne, bo nadal coś do niej czujesz, ale z szacunku do siebie, daruj sobie. Znajdziesz pewnie jeszcze nie jedną, o niebo lepszą kobietę.

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
Jakieś to toksyczne, niby dlaczego powinna zrezygnować z Erasmusa bo Ty byłeś mu przeciwny ? Bardzo dobrze że dziewczyna postawiła na swoim, jeszcze ten tekst że Ty powinieneś być najważniejszy w jej życiu Najlepiej zamieszkać razem, niech Ci gotuje i sprząta i nie poznaje świata ! W ogóle po co kobiecie edukacja, prawda ?
Wydaje mi się, że autora bardziej zabolał brak konsultacji z nim, a nie to, że pojechała. Akurat tekst, że " nie jestem dla niej najważniejszy" jest dość głupi, bo wyjazd nie wyklucza bycia najważniejszym, ale laska oznajmiła mu, że wyjeżdża, zamiast zwyczajnie porozmawiać.
akswonillam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 22:56   #18
plina
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Cytat:
Napisane przez Mich_u Pokaż wiadomość
Czy ona chce mieć poprostu zabezpieczenie, że jak wróci to bedzie miała do kogo.... a teraz puki tam jest to sie dobrze bawi??
Dokładnie tak.
Musiało być jej na rękę, że się rozstaliście na okres erasmusa. Sama byłam 2 razy na erasmusie i powiem Ci co myśli teraz Twoja dziewczyna- myśli, że to JEJ CZAS.
plina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-12, 01:17   #19
Mich_u
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

I tak właśnie jest? to jej czas?
Ona myśli, że kurcze w niebie jest teraz. Nie miała czasu na przeżywanie rozstania... nowi znajomi, podróże, imprezy... ciągle sie coś dzieje... Myśli, że jak wróci do Polski to te jej erazmusowe przyjaźnie i związki przetrwają wieki... że beda do siebie przyjeżdzać, wspierać sie. Przez to zaniedbała znajomych w Polsce. Ja miałem czas na rozmyślanie nad rozstaniem... zostałem nagle sam a do tej pory niemal każe wyjście przez 2 lata to było wyjście w parkach gdzieś... No ale musiałm sobie jakoś radzić
Mich_u jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-12, 10:40   #20
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Strasz nie się na nią użalasz. A przecież wyraziła się jasno. Nie zamierza myśleć teraz o tym, co po powrocie, chce się spotykać z ludźmi, również z facetami, mieć wolną rękę. Ty też ją masz, przecież ona nie każe ci czekać pokornie, aż zechce wrócić.
Fajnie, że się dziewczyna dobrze na wyjeździe czuje, poznaje ludzi, zdobywa doświadczenia, jest szczęśliwa, zadowolona z życia, . A z ciebie wyziera tylko jedno wielkie: A JA?!
No, co "ty". Pępkiem świata jesteś, czy co?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-12, 11:15   #21
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Właśnie. Już przesadzasz, nie jesteś pępkiem świata. Jak chcesz to sobie czekaj na swoją księżniczkę aż się wyszaleje i wróci być może do Ciebie po powrocie.

Twoja brocha.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-12, 13:59   #22
Mich_u
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Macie racje
Ciągle zastanawiam się co u niej, jak sobie tadzi itp. Starczy już tego Dziewczyna mnie olała, wolała tymczasowe znajomości to jej strata!
Nie bedę już więcej zwracać uwagi na jej wiadomości, że tęskni lub sie jej podobam. Nie bede niczyim kołem zapasowym!
Mich_u jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-12, 14:23   #23
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Powrót do związku po 6 miesięcznej przerwie (Erazmus)

Cytat:
Napisane przez Mich_u Pokaż wiadomość
Macie racje
Ciągle zastanawiam się co u niej, jak sobie tadzi itp. Starczy już tego Dziewczyna mnie olała, wolała tymczasowe znajomości to jej strata!
Nie bedę już więcej zwracać uwagi na jej wiadomości, że tęskni lub sie jej podobam. Nie bede niczyim kołem zapasowym!
Bardzo dobrze. Tylko jeszcze jej to najpierw napisz, żeby i ona miała jasną sytuację. A potem już daj sobie spokój.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-01-12 15:23:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.