|
|
#4681 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Nie chciałabym się bardzo wdawać w szczegóły, ale planowaliśmy od jakiegoś czasu wspólny biznes, jak zaczęliśmy działać w tym kierunku okazało się że jestem zdana na siebie - a to właściwie był jego pomysł. Rzucił pracę żeby to otworzyć i nic nie robił
A ja wstawałam bladym świtem, szłam do pracy, po pracy zakupy i gotowanie, sprzątanie i już się okazywało że jest 1 w nocy i trzeba było się kłaść, on w tym czasie wegetował w domu. W każdy wolny dzień starałam się cokolwiek popchnąć w stronę otwarcia tego naszego super interesu ;/ Zrezygnowałam z pracy żeby się tym zająć. W końcu miarka się przebrała, ze zmęczenia wykrzyczałam mu że powinien mi pomagać, w czymkolwiek bo ja sama nie daję rady On zarzucił mi że robię z igły widły i czym ja niby się tak męczę (bieganie od urzędu do urzędu, innych instytucji, księgowej, załatwianie banków, kasy fiskalnej, promocja działalności - kto to przeżył to wie ile z tym zachodu). No i od słowa do słowa w końcu wykrzyczał żebym go zostawiła w spokoju bo on już nie może znieść stresu jaki ja w nim generuję. Pakowałam się, myślałam że ochłonie jak zobaczy walizki, ale nie. Zapytałam tylko czy mogę zostać jeszcze dwa dni bo nie mam chwilowo jak się wynieść, zgodził się obojętnie. Z grubsza tak to było
|
|
|
|
#4682 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Nie zachował sie dobrze . Wydaje mi sie ze to wszystko było pod wpływem emocji wypowiedziane i jeszcze może da sie to jakoś naprawić ? |
|
|
|
|
#4683 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 92
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Prawie dwa miesiące po rozstaniu... często jeszcze o nim myślę... Bardzo kochałam... ale prawda stara jak świat "daj czasowi czas" sprawdza się
każdego dnia jest lepiej. Cieszę się tym co mam, doceniam tych ludzi, którzy są wokół mnie. Dziś na znalazłam jeszcze wspólne zdjęcia. Przejrzałam i wiecie co ??? wszystkie usunęłam bez żalu. Usunęłam te zdjęcia, tak jak on mnie ze swojego życia.
|
|
|
|
#4684 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Miał czas ochłonąć, a dziś jak poprosił żebyśmy pogadali to myslałam że będzie ok a on znowu zaczął swoje wyrzuty, jakby mnie dobić chciał. Powiedziałam mu że ja nie chcę tego biznesu, nie marzyłam o tym nigdy, nie czuję się dobrze w roli przedsiębiorcy, przerasta mnie to, to się dowiedziałąm że jestem głupia skoro całe życie mam zamiar pracować u kogoś. O.
|
|
|
|
#4685 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
U mnie też minęło dwa miesiące od rozstania. I wiesz co? Zdałam sobie sprawę, że w sumie dobrze, że stało się tak a nie inaczej. Jak miałabym być z kimś, kto mnie olewa to wolę być sama
|
|
|
|
|
#4686 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Znam wiele par których niestety wspólny biznes , ogólnie wspólna praca doprowadziła do rozstań . Nie widzę tu Twojej winy . To logiczne, ze skoro wspólny to pracują dwie osoby, a nie jedna jak w Twoim przypadku . Bardzo Ci współczuje . Może to naprawdę chwilowy kryzys . Daj temu czas . |
|
|
|
|
#4687 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
a jak jest u Ciebie? jak wygląda twoja relacja z klinem i gdy zostajesz sama? Cytat:
mój klin nie jest dla mnie przyszłością, kolejnym związkiem i kolejną miłością. ja mu nic - poza swoim ciałem i obecnością - nie jestem w stanie dać, bo moje serce jest przy innym facecie, który już... mnie nie chce? zrobiłam to po części z rozpaczy, może aby sobie coś udowodnić, ale przede wszystkim - aby czuć się jak normalna kobieta, żebym nie popadała w dalsze szaleństwo, a naprawdę byłam temu bliska i aby na kilka chwil zapomnieć. każda z nas wylewa teraz godzinami łzy, więc czemu nie spędzić tych godzin na uśmiechach i rozmowie z innym facetem, który da nam ułudę normalności? odnośnie niemożliwości wyobrażenia sobie kontaktu fizycznego z innym... ja też nie wyobrażałam. dopóki nie dotarło do mnie, że być może zrobię z siebie więzienie chronione tylko dla mężczyzny, który powiedział mi, że mam odejść z jego życia i na razie nie zanosi się na to, że chce mnie tam z powrotem... więc czego mam żałować? oczywiście nie popadając ze skrajności w skrajność, ale trochę wytchnienia w tym bólu, znów poczucia się jak nastolatka, która ma świat u stóp, a nie wieczna cierpiętnica dla człowieka, który już nawet nie wiem co o mnie sobie myśli... |
||
|
|
|
#4688 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 92
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Prawie dwa miesiące po rozstaniu... często jeszcze o nim myślę... Bardzo kochałam... ale prawda stara jak świat "daj czasowi czas" sprawdza się każdego dnia jest lepiej. Cieszę się tym co mam, doceniam tych ludzi, którzy są wokół mnie. Dziś na znalazłam jeszcze wspólne zdjęcia. Przejrzałam i wiecie co ??? wszystkie usunęłam bez żalu. Usunęłam te zdjęcia, tak jak on mnie ze swojego życia
Cytat:
Edytowane przez paulicha3 Czas edycji: 2015-01-09 o 21:02 |
|
|
|
|
#4689 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Każdy ma prawo do leczenia sie z exa w sposób jaki mu sie podoba . Ja ogólnie nie jestem dziewczyna ktora mogłaby coś robić bez zobowiązań . Uśmiechanie sie, rozmowa, śmiech - w moim przypadku w zupełności mi starcza do tego koledzy, koleżanki , przyjaciele . |
|
|
|
|
#4690 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
ale po takich przeżyciach, po tym jak czułam, że umarłam... powstałam - chyba bez serca, ale się podniosłam na swój sposób - i postanowiłam, że spróbuję wszystkiego, by kiedyś się nie obudzić, że mogłam, ale nie moja 'choroba' mi nie pozwoliła... nazywa się to chyba carpe diem, tak mi się wydaje ![]() zobaczymy tylko jak długo będę wszystko odciągała od siebie... psycholog w poniedziałek. czekam jak na zbawienie. |
|
|
|
|
#4691 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Ja się całowałam z innym póki co i mi to wystarczy na trochę. Jednak klin to dobra opcja.
__________________
A tam, od jutra. |
|
|
|
|
#4692 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
egoistycznie to brzmi...czy żałuję? mimo wszystko nie, choć miałam myśl, że wolałaby aby to był mój były... nie mam wyrzutów sumienia choćby przez to co pisałam wcześniej - nie chcę na coś czekać, bo być może się nie doczekam, a życie przeleci mi między palcami. co ma być w przyszłości to będzie, choć nie widzę, aby mój były szukał powrotu do mnie. więc... dlaczego mam dłużej grać cierpiętnicę i zamykać się w szklanej wieży?... ciężko jest o tym wszystkim myśleć. dlatego wyłączam myślenie, już się namyślałam przez ostatni rok
|
|
|
|
|
#4693 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 858
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Wyszło z tego coś więcej?Ja też całowałam się i spotykałam parę razy z jednym, ale on ma już mnie chyba dość :P Zresztą, to raczej nie facet dla mnie No cóż, nie każde randkowanie kończy się sukcesem Ważne by chociaż na moment zapomnieć o eksie i uświadomić sobie że istnieją inni faceci Taka nauczkę wyciągnęłam z tej historii
__________________
"Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i cudzą nikczemność...
Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie(...) byleś czegoś pragnął i coś robił. Rozumiesz?" Lalka Bolesława Prusa |
|
|
|
|
#4694 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Moj problem polega na tym , ze ja na razie nie chce o nim zapomnieć
|
|
|
|
#4695 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Ja ćpam w dawce podwójnej leki na bezsenność od psychiatry. Przespała m pierwszy raz od 2 mscy całą noc i 3/4 dnia. Cudowne uczucie. Nie myślisz, nie czujesz. Zamierzam przespać życie |
|
|
|
|
#4696 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Poszłam na tę imprezę, było fajnie, nie powiem, wybawilam się, ale tak jak podejrzewałam, był tam On. Poprosil mnie do tańca, przetanczylismy kilka piosenek z rzędu, potem za jakiś czas znów. Nie wiem, miałam wrażenie, że coś między nami cały czas iskrzy... że coś jest na rzeczy, ale tłumacze to sobie, że człowiek często widzi to, co bardzo chce zobaczyć,a nie co jest naprawdę...
__________________
Było: 75 kg Jest: 64.3 kg ![]() Będzie: 59 kg |
|
|
|
#4697 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Jako jedna z nielicznych tutaj masz bardzo dobre, trzeźwe myślenie! Też tak myślę.. Nie wiem czy byłabym gotowa na relację friends with benefits , ale nie potępiam ani nie oceniam. To tylko i wyłącznie Twój wybór. Ale bardzo mądrze do tego podchodzisz. Nie ma co chcieć "nie zapominać o eks" bo to bardzo niezdrowe podejście. Trzeba wziąć się w garść po pewnym okresie żałoby i nie patrzeć w tył, czekając na eks-księcia. Cytat:
Poznałam go w pubie w Sylwestra wraz z jego przyjaciółmi, bo spędzał tu Sylwestra. To obcokrajowiec, 2 stycznia już wyjechał do swojego kraju. Na odchodne rozmowy stwierdziłam, że pocałuję. Wybiegł za mną w pubu ,że niby "on chce mnie poznać a nie być przygodą na jedną noc" Sceptycznie do tego podeszłam, ale dałam mu swoje dane.A teraz ciągle do mnie zagaduje i obawiam się, że chyba się zauroczył...
__________________
A tam, od jutra. |
||
|
|
|
#4698 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Witajcie,
przygarniecie mnie? 3 dni po rozstaniu i może nie zalewam się łzami ale wsparcie mile widziane
|
|
|
|
#4699 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 39
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Dowiedziałam się ze od stycznia tamtego roku ex kontaktował się ze swoją ex która go kiedyś rzuciła. mi na opowiadał zw go zdradziła. itp....
ciężko mi to zrozumieć wszystko tamta naciskała na niego by zakończył ten nasz związek. ja nie miałam takiego wpływu..... dlatego przegrałam. nawet nie wiedziałam tego..... a pomyśleć że jej kiedyś przeszkadzała 1 miłość exa.... a sama postąpiła tak samo. wymienił mnie dla korzyści bo pamiętam jak mi powiedział ze się odezwała i z błyskiem w oku oznajmił jak się u niej zmieniło czyli ma mieszkanie samochód i prace. moja dobroć nie miała żadnego znaczenia. ona go wozi do pracy wiec nawet nie musi mieć dalej samochodu.....czyli zyskał...wydaje mi się ze szuka łatwego ustatkowania się. bo po co on ma o cos walczyć jak to dostanie od kogoś. ---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ---------- boli to. wychowani mnie ze najważniejsza jest uczciwość. szlachetnosc. dobroć. itd.... dlaczego nic mi się nie udaje. nie mam pracy nie mam samochodu nic..... męża dzieci...... dosłownie nic...... myślałam że to ze jestem wartościowa jest ważne a nie to co się ma.... dlaczego mi robił tyle nadziei skoro od pół roku z nią pisał .... jak to boli... kiedy ja płakałam za nim on już był z nią płynnie przeszedł ze związku ze mną do niej...... ---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ---------- dlatego nie potrafił spojrzeć mi w twarz. tchórz kłamca i podły cham. Zniszczył mi pół roku..... zbudowali szczęście na moim nieszczesciu......oszukał mnie ze powodem nue jest inna w manipulować ze to moja wina....tyle czasu ja czulał się winna a to on zwyczajnie oszukiwał i mi bezczelnie zarzucał zdradę...... czy zdrada jest tylko sex? czy może zdrada jest też pisanie z inną za moimi plecami i mówienie mo do końca ze chce ślubu itp..... dlaczego czym sobie na to zasłużyłam..... dlaczego nawet własny ojciec mnie obraża.... wyzywa.... za co tak cierpie nigdy nikogo nie skrzywdził am nie oszukałam nie zdradziłam...... nie pojmuje tego.... |
|
|
|
#4700 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
I jak z biznesem, założysz sama czy szukasz partnera?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#4701 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Witajcie dziewczyny
![]() Mój ex rzucił mnie dwukrotnie. Za pierwszym razem błagałam i skakałam za nim, a chwilę później zaprzestałam. Były wakacje, więc łatwiej było się do niego całkowicie odzywać. W tym czasie pojawił się na horyzoncie inny chłopak, z którym zaczęłam rozwijać znajomość na stopie koleżeńskiej. I wtedy pojawił się ex... Wróciłam do niego ![]() A przed świętami powtórka z rozrywki. I co najgorsze, na studiach jesteśmy w tej samej grupie Ale nie ma co po tych rozstaniach bardziej uwierzyłam w siebie. On trochę zatrzymał się w rozwoju, a ja staram się iść do przodu
|
|
|
|
#4702 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Nie byłam szczęśliwa w tym związku . Dużo płakałam . Wiele jego zachowań mnie raniło . Często wyobrażałam sobie koniec tego związku . Ogólnie było mi bardzo źle . Dlaczego wiec tak płacze? Dlaczego wiec marzy mi sie powrót do niego ? Dlaczego tak tęsknię ?
Edytowane przez BlackkCherry Czas edycji: 2015-01-12 o 16:51 |
|
|
|
#4703 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Dziewczyny, piszecie ostatnio sporo o "klinach" - mi też się trafił taki klin całkiem przypadkowo, niespodziewanie, bardzo szybko po zerwaniu z exem... Początkowo wmawiałam sobie, że to tylko zabawa, że w każdej chwili będę mogła to bez żalu przerwać... Ale jestem takim dziwolągiem, że zakochałam się w moim klinie bez pamięci... A on mnie z dnia na dzień olał. I ja teraz mam taki mętlik, że czasami tęsknię za obydwoma naraz... Także uważajcie na te kliny dziewczyny
|
|
|
|
#4704 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 846
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
![]() A ja poszukuję księcia z bajki W ogóle dlaczego 90% facetów to takie kurduple? Ja sama jestem niska, ale i tak mi się wydaje, że jest mnóstwo takich karzełków...
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only) |
|
|
|
|
#4705 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Hej dziewczyny. Przeglądam wizaż już od dawna, ale nigdy się tu nie udzielałam. Niestety chyba niedługo do was dołączę, bo atmosfera między mną a moim chłopakiem ostatnio jest fatalna. On zastanawia się czy nie powinniśmy się rozstać, a przez to jest zimny i oschły dla mnie. Bardzo mnie to boli, chodzę cały czas smutna i już czuję się jakbym go prawie straciła. Nie wiem jak poradzę sobie po ewentualnym rozstaniu. Czuję potrzebę wygadanie się osobom, które mnie zrozumieją i być może coś doradzą, pocieszą, pomogą. :-(
|
|
|
|
#4706 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
bo mimo tego wszystkiego co powiedziałam codziennie w nocy płaczę z bólu, że mężczyzna, którego kocham nie chce dzielić ze mną tych dni.te podejście wynika z tego, że nie mam już siły całymi dniami dręczyć się jego widmem. stawiam wszystko na jedną kartę, tego co pokaże przyszłość - jak ma w niej być to będzie, jak nie to nie stracę połowy życia czekając na cud i mi 'nieprzeznaczonego'. Cytat:
![]() ale niespodziewany obrót spraw! jak sobie radzisz? czy chcesz z którymś być? |
||
|
|
|
#4707 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
A co do "klina"... Cóż, olał mnie na etapie motylków, tęczy, czułych słówek, wierszy i upojnych nocy, jasne że chciałabym, żeby to trwało nadal. Ale powoli leczę się z niego, trwało to krótko, więc może szybko mi przejdzie. Tzn tak się pocieszam i tak pocieszają mnie moje przyjaciółki. Najgorsze są dni, kiedy nie wiem za kim tęsknię bardziej, za dobrym eksem, stabilnym związkiem i spokojem, chociaż też nudą i licznymi nieporozumieniami - czy za spontanicznym, romantycznym "klinem", szaleństwem, tempem, zatraceniem, chociaż koniec końców zranił mnie tak bardzo... Dlatego najzdrowiej nie być z żadnym z nich. Muszę pobyć sama, chociaż nie jest łatwo. Ale na kolejnego klina się nie zdecyduję, za bardzo się teraz boję, ja się szybko angażuję i straszny wrażliwiec ze mnie. |
|
|
|
|
#4708 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Edytowane przez BlackkCherry Czas edycji: 2015-01-12 o 16:50 |
|
|
|
#4709 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Dziewczyny, pocieszcie mnie, proszę. Jestem w całkowitej rozsypce, chociaż sama jestem sobie winna tak naprawdę. Dwa lata temu zaczęłam się spotykać z chłopakiem, z tym, że nie był to poważny związek - mówiąc wprost, spotykaliśmy się na seks. Byłam świeżo po rozstaniu, potrzebowałam odskoczni. Oczywiście, obiecaliśmy sobie, że się w sobie nie zakochamy, że każdy będzie wolny, że jak któreś z nas kogoś pozna i się zakocha to bez żalu przestaniemy się spotykać. Przez jakiś czas to działało - między poszczególnymi spotkaniami w ogóle o nim nie myślałam, po prostu zajmowałam się swoimi sprawami. Jednak z czasem zaczęłam być zazdrosna o inne dziewczyny, byłam pewna, że spotyka się też z innymi, zaczęło mi to przeszkadzać. Jednak on cały czas pisał, cały czas do niego chodziłam. Wydawało mi się, że mu na mnie zależy, że jest w tym wszystkim jakieś uczucie. Był zawsze taki czuły, traktował mnie jak księżniczkę. Aż w pewnym momencie przestał pisać... czekałam miesiąc, w końcu sama do niego napisałam. Spotkaliśmy się. Wczoraj. Powiedział mi, że ta nasza relacja jest dziwna, nienormalna. Cóż, oczywiście miał rację, tylko że do tej pory mu to nie przeszkadzało. Spytałam się, czy to znaczy, że już nie chce się ze mną spotykać. On na to, że nie o to mu chodziło, że nie wie czego chce. Pytałam, czy może ma jakąś dziewczynę, w której po prostu się zakochał. Twierdził, że nie. Powiedziałam mu, że najwyższy czas to skończyć, po prostu przestać. Po czym się rozpłakałam, i do końca wieczoru już nie mogłam przestać. Niby to ja podjęłam decyzję, ale powiedzmy sobie szczerze - gdyby chciał, mógłby zawalczyć. Nie zrobił tego. Powtarzał mi, że mu się podobam, że mnie bardzo lubi, ale że mam rację i powinniśmy się rozstać... o ile tak w ogóle można nazwać tę sytuację. No i tak się skończyło. Od tego momentu nie mogę się pozbierać, bo zdałam sobie sprawę z tego, że wszystko co do tej pory robiłam, było dla niego. Dla niego kupowałam ładną bieliznę, dla niego dbałam o wygląd, dla niego wyciskałam siódme poty na siłowni. I teraz, jak jego już nie ma, to nie mam dla kogo się starać. Nie mam po co żyć. Zostałam bez niczego, całkiem straciłam grunt pod nogami. Wiem, sama tego chciałam, to było do przewidzenia. Ale ja po prostu się zakochałam i zostałam porzucona. I bardzo potrzebuję, żeby ktoś mi powiedział, że jest nadzieja, że jeszcze kiedyś będę szczęśliwa.
|
|
|
|
#4710 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Witajcie dziewczyny, dawno mnie tu nie było, ale wracam do Was
Dziś zrobiłam bardzo źle, po 3 tyg. braku kontaktu napisałam do eksa, ot zwykła wiadomość w stylu, co słychać. I mnie olał. Mógł odpisać z grzeczności, ale uznał, że metoda olania mnie, to najprostsza metoda, żeby się ktoś odczepił. Tylko, że była 3 tyg. temu między nami szczera rozmowa, kiedy wyszłam z tym, żeby się ustosunkować odnośnie kontaktu. Ale wolał zrobić po swojemu. A potem on panikuje, że wszystkie jego eks mają go za drania. A teraz byłaby nasza rocznica. Wiem, że powinnam go usunąć z fb, ale mimo to nie potrafię. Znając siebie to przyniosłoby mi tylko chwilową ulgę. Mam już dosyć facetów i odechciewa mi się wszystkiego, najpierw latają za nami jak głupi, a potem nawet nie potrafią się zachować. Użalają się nad sobą, że mamy je za drani, a tak naprawdę to podkręca ich ego. queen_of_hearts, jest mi przykro, że tak się stało. Wasze spotykanie na seks było już dość długie i trudno po takim okresie nie angażować emocji. Być może on sam widział, że zaczynasz mieć inny stosunek do Waszych spotkań, dlatego postanowił się wycofać, żeby i Tobie i sobie dać szansę na miłość. Pomyśl sobie, co by się stało, gdyby to zakończyło się ciążą... |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:21.




A ja wstawałam bladym świtem, szłam do pracy, po pracy zakupy i gotowanie, sprzątanie i już się okazywało że jest 1 w nocy i trzeba było się kłaść, on w tym czasie wegetował w domu. W każdy wolny dzień starałam się cokolwiek popchnąć w stronę otwarcia tego naszego super interesu ;/ Zrezygnowałam z pracy żeby się tym zająć. W końcu miarka się przebrała, ze zmęczenia wykrzyczałam mu że powinien mi pomagać, w czymkolwiek bo ja sama nie daję rady

każdego dnia jest lepiej. Cieszę się tym co mam, doceniam tych ludzi, którzy są wokół mnie. Dziś na znalazłam jeszcze wspólne zdjęcia. Przejrzałam i wiecie co ??? wszystkie usunęłam
bez żalu. Usunęłam te zdjęcia, tak jak on mnie ze swojego życia.
U mnie też minęło dwa miesiące od rozstania. I wiesz co? Zdałam sobie sprawę, że w sumie dobrze, że stało się tak a nie inaczej. Jak miałabym być z kimś, kto mnie olewa to wolę być sama





Taka nauczkę wyciągnęłam z tej historii
Poznałam go w pubie w Sylwestra wraz z jego przyjaciółmi, bo spędzał tu Sylwestra. To obcokrajowiec, 2 stycznia już wyjechał do swojego kraju. Na odchodne rozmowy stwierdziłam, że pocałuję. Wybiegł za mną w pubu ,że niby "on chce mnie poznać a nie być przygodą na jedną noc"


