Mamusie lutowe 2015 - cz. 7

[Panna Migotka 86]

Napisane przez emdzik

Migotka i jak egzamin poszedł ? za wynik
(...)
Brała któras z Was antybiotyk duomox (czy jakos tak) ?

wyniki będą za ok miesiąc, bo to egzamin z certyfikatem.
Ja brałam Amotaks, ale to jest w sumie to samo co Duomox

[Asia1105]

Napisane przez emdzik

Aga gratulacje 36 tc

Mlebi jeśli chodzi o obiadki to ja raczej też nic nie będę robić i mrozić bo mam mame obok, zawsze jakos to ogarniemy... choć nie powiem, to jest dobry pomysł, fajnie mieć coś zamrożonego i na szybko wtedy obiad jest...
Tak jak ja nawet teraz miałam krokiety czy pierogi na święta porobione

Hope u mnie mąż prasował a ja składałam ciuszki i układałam w szafie...
mąż chciał stać... ale po chwili też stwierdził że go plecy bolą itp i sobie usiadł a kręcił się i marudził jakby robił to cały dzień

Daria współczuje ale myślę też że dla bakterii nie ma po co tam leżeć i w domu też się możesz wykurować

Ewa jej.. okropne wieści z tą koleżanką.. ale myślę, że samym wsparciem też jej będziesz pomagać

Uera Witaj Mamuśko Jasne, że można dołączyć Śliczne imię Aleksandra

Mlebi z T to tak jest... wtrącają się i uważają, że są wszystkowiedzące...

Ilona wooow ile gości Ci się już wprasza do szpitala haha

Asia fajny taki poród rodzinny, jak jesteście tak zżyte.. i mówisz że na tą część dramatyczną wyjdą i będzie tylko mąż to czemu nie

Ilona a łazienke chociaż macie dużą? żeby goście mieli gdzie usiaść

Buu jej Ty Bidulo.. mam nadzieję, że wszystko ok
ahh ta T :/ niech mąż jej coś powie bo naprawdę Małej nagada...
A to w labie... no tą babke to kurde za kudły wynieść :/

Aga rajuu to w tym szpitalu tyle kobiet rodzi? przeraża mnie to :P

Buu, Daria dziękuje że pytacie... właśnie spałam długo, bo w nocy tylko 2 godz... a mąż wrócił o 10 to z nim spałam.. męczy dalej wszystko ale dzisiaj jakoś lepiej mówie.. nie chce zapeszać... wtedy w listopadzie pamiętam też mnie tydzień męczyło.. może teraz będzie tak samo..
Wiesz co.. stwierdziłam, ze lepiej kurczę wszystko zapobiegawczo brać niż właśnie jak jest dobrze to się nie leczyc.. będę cały czas brała jakieś tabsy do ssania na gardło.. piła herbatki z miodkiem, niech ta odporność się trzyma... bo to tak nagle bierze się znikąd :/

Uera no u naszej Moni się córa obróciła dupką do dołu.. a ona termin na 2 luty wszystko jest możliwe do samego końca..

Maciejka współczuje rozstępów i przez Ciebie mam ochotę na muffiny :P

Aga taaaa Ty i zaprzestanie słodkiego....

Ale fakt... jak się tak Was czyta po całym dniu to piszecie tylko o jedzeniu

Ewa demotywator świetny!!!

Zielona my teraz też będziemy sie cisnąć z Młodą w 3 jednym pokoju...
i mam tylko komode dla niej.. i jest ciasno jak nie wiem

Aggo trzymam za jutro

Mala śliczny wózeczek

Migotka i jak egzamin poszedł ? za wynik

Ewa jak lekarz Cię zobaczy to na pewno Cię przyjmie

Ciekawe jak Tuli z Małym...


Ja też chetnie pójde do kina tylko pewnie Młoda już na świecie będzie... ciekawe jak się będę czuła.. bo jak coś to myślę, że moja mama się zajmie Młodą

Brała któras z Was antybiotyk duomox (czy jakos tak) ?

Duomox brałam wiele razy. Zawsze pomagał.
A masz możliwość skonsultowania z ginekologiem czy, aby na pewno możesz wziąć?

[Panna Migotka 86]

Amoksycylina (subst. czynna w duomox i amotaks) jest dopuszczona do stosowania w ciąży, ale zawsze lepiej to skonsultować z lekarzem, bo to w końcu antybiotyk...

[1141655]

Madzia Ja kiedys bralam Duomox, to chyba najpopularniejszy antybiotyk ze wszystkich I bezpieczny wiec lepiej dmuchac na zimne
I tak juz sie dlugo meczylas....

i masz racje, cos tam slodkiego dzis zjadlam tzn pol drozdzowki bo drugie pol zjadl piesel

ide zrobic sobie Inke to machne sobie moze ejszcze jedna

ja pamietam ze kiedys bralam Augmentin antybiotyk tzn bralam, po drugiej tabletce chodzilam po scianach i rzucilam tym w kat...jej jak ja sie po tym zle czulam
wtedy tez przestalam brac antybiotyki, na szczescie nie byly konieczne- zawsze sie jakos wykaraskalam

nie wiem co mialam jeszcze napisac
maz wrocil i pracuje, duzo roboty chyba maja teraz
i tyle
mlody sie wypycha w żebra, mam wrazenie ze tam utknal

[emdzik]

Moja Mama była za mnie u lekarza to jej powiedział że może mi dać duomox

[Panna Migotka 86]

Napisane przez emdzik

Moja Mama była za mnie u lekarza to jej powiedział że może mi dać duomox

aaaa, skoro tak to łykaj na zdrowie

[Ollllciaaa]

Napisane przez emdzik

Moja Mama była za mnie u lekarza to jej powiedział że może mi dać duomox

Madzia, przespałaś lekarza

ale dobrze, ze juz się lepiej czujesz oby już było tylko lepiej !

[emdzik]

Joo mój mąż się budzi o 16 i mówi że jedziemy do lekarza.. a ja się tak patrze z moją mamą... i mówimy że lekarz był rano

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

O super.. mama właśnie przyszła do pokoju i mi mówi że ma gorączke :/

[1141655]

czyli przez wasz dom przeszła jakas zaraza...ajjajjjjj

bierz antybiotyk i tyle nie ma co... a mama tez niech reaguje poki pora czyms mocnym
te ziolka i domowe sposoby to czasem na wirusy G.. daja....

a ja wypilam Ineczke, zjadlam drozdzowe znow na pol z psem :P
puscilam mezowi aromaterapie powiedzial,ze jestem swinia , ulozylam sie w lozeczku i juz czuje, ze musze do kibelka
a tak mi sie wstawac nie chce
hehehehe

[Ollllciaaa]

Wiecie co kobietki ? co jak co, ale ja rozumiem, ze rodzice, teściowie udzielają dobrych rad, ba nawet nasi znajomi...ale sąsiedzi?

Przyszła sąsiadka, nie lubię ją strasznie bo wchodzi jak do siebie i jeszcze na cały dom "dzień dobryyyyy" i rozmawia z moimi rodzicami. Kazała mi się dużo ruszać i spacerować bo poród jest łatwiejszy
Nie wyobrażacie sobie jak mi gul skoczył...
co ona moze o mnie wiedzieć i o mojej ciąży! Takie o...dobre rady.

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Madzia, oj biedna...niedobrze

[1141655]

Napisane przez Ollllciaaa

Wiecie co kobietki ? co jak co, ale ja rozumiem, ze rodzice, teściowie udzielają dobrych rad, ba nawet nasi znajomych...ale sąsiedzi?

Przyszła sąsiadka, nie lubię ją strasznie bo wchodzi jak do siebie i jeszcze na cały dom "dzień dobryyyyy" i rozmawia z moimi rodzicami. Kazała mi się dużo ruszać i spacerować bo poród jest łatwiejszy
Nie wyobrażacie sobie jak mi gul skoczył...
co ona moze o mnie wiedzieć i o mojej ciąży! Takie o...dobre rady.

jak ja sie ciesze, ze wsrod moich sąsiadow jestem jeszcze incognito
czasem nawet jak w windzie jedziemy to slowa nie mowia o ciazy,tylko zawsze o psa zagaduja

[Asia1105]

Ola co za babsko bez komentarza!!

[1141655]

A oni wszyscy taaaaaaaaaak chcąąąąąąąąą dobrzeeeeeeeeeee i dziwnie patrzą, że my się do tych rad nie chcemy stosować

[maladT]

Napisane przez Ollllciaaa

Wiecie co kobietki ? co jak co, ale ja rozumiem, ze rodzice, teściowie udzielają dobrych rad, ba nawet nasi znajomi...ale sąsiedzi?

Przyszła sąsiadka, nie lubię ją strasznie bo wchodzi jak do siebie i jeszcze na cały dom "dzień dobryyyyy" i rozmawia z moimi rodzicami. Kazała mi się dużo ruszać i spacerować bo poród jest łatwiejszy
Nie wyobrażacie sobie jak mi gul skoczył...
co ona moze o mnie wiedzieć i o mojej ciąży! Takie o...dobre rady.

niedoszła położna sie znalazła... kuźwa jak ja uwielbiam takie

[emdzik]

Mój mąż teraz chyba lekarzem zostanie będzie się wszystkimi w domu opiekował...
Teraz pojechał z kotem do weta, bo przecież kot cały czas chory, tak to mi we wszystkim pomaga, teraz jeszcze będzie mojej mamie wszystko nosił
aj aja aj oby to przeszło.. u nas w domu tylko słychać jak wszyscy kaszlą

Olcia ooo tak ;/ sąsiadów to w ogóle uwielbiam.. współczuje.. ale wiesz, żeby tego nie słuchać
Ja przed swoimi brzuch zakrywałam całą ciąże prawie to nie wiedzieli.. ale w święta sąsiad przyszedł no a ja już brzucha nie umiem ukryć nawet w luźnej koszulce, więc się domyślił i teraz jak moja mama idzie im zastrzyk zrobić to podobno ciągle pytają jak tam Madzia się czuje...

[1141655]

Moja mama mi ostatnio mowila,ze jest zla ze nie ma zadnego mojego zdjecia w ciazy :P bo sie rodzinka pyta jak wygladam i chcialaby im pokazacccccccccc

a ja z rodzina kontaktow nie utrzymuje, nie widuje sie,bo ich nie lubie wiec wyobrazacie sobie jak mi sie spieszy zdjecia sobie robic i im pokazywac :fuck:

[85jjaa]

Napisane przez maladT

Meire skoro Twoja córka lubi konie to mam prezent dla niej
http://allegro.pl/ponycycle-konik-na...900164904.html

ja osobiscie umarłam- i z ceny i z pomysłu Ponycycle

to zobaczcie sobie jeszcze filmik na YT jak wyglądają dzieci, które to "ujeżdżają" - dla mnie to jakies nieporozumienie

[Ollllciaaa]

zdenerwowałam się...już mi przechodzi. Babsko wredne, że jej córka była w ciąży. to wszytko wie. Racja najlepiej być incognito i rozmawiac o pogodzie.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Madzia, teraz taki okres. Raz mróz na dworze, raz ciepło i nie wiadomo jak się ubrać. Niech Twój mąż będzie dzielny

[emdzik]

Nooo wkurzyc się idzie zawsze.. a teraz relax i już o tym nie myślimy..

jest z nami i stefaaan

[maladT]

Napisane przez 85jjaa

to zobaczcie sobie jeszcze filmik na YT jak wyglądają dzieci, które to "ujeżdżają" - dla mnie to jakies nieporozumienie

zobaczyłam i mi sie to kojarzy jakby dziecko sie z tym koniem bzykało... albo koń z dzieckiem... zależy jak na to patrzec


posprzatałam kuchnie ide moze jeszcze cos porobie

[meire]

Madzia.. przez nasz dom tez przeszla zaraza.. wszyscy byli chorzy.. teraz babcia jako ostatnia dochodzi do siebie... ehh.. i tak.. bralam teraz duomox, bo bez antybiotyku bym sie nie wykaraskala pewnie..

MaladT.. to kino to swietny pomysl.. jak dlugo beda grac ten film??

[Ollllciaaa]

Napisane przez 1141655

Moja mama mi ostatnio mowila,ze jest zla ze nie ma zadnego mojego zdjecia w ciazy :P bo sie rodzinka pyta jak wygladam i chcialaby im pokazacccccccccc

a ja z rodzina kontaktow nie utrzymuje, nie widuje sie,bo ich nie lubie wiec wyobrazacie sobie jak mi sie spieszy zdjecia sobie robic i im pokazywac :fuck:

Aga, właśnie..to mój brat teraz w lutym się żeni. Wypisują zaproszenia dla kuzynostwa i myśli, myśli i mówi: "czemu muszę zapraszać kuzynów, skoro się nie odzywają, nie dzwonią, nie piszą..a jak przyjdzie wesele to o czym mam z nimi rozmawiać? Ja nawet nie wiem jak ich dzieci mają na imię" ot tak jego przemyślenia...

[1141655]

Napisane przez Ollllciaaa

Aga, właśnie..to mój brat teraz w lutym się żeni. Wypisują zaproszenia dla kuzynostwa i myśli, myśli i mówi: "czemu muszę zapraszać kuzynów, skoro się nie odzywają, nie dzwonią, nie piszą..a jak przyjdzie wesele to o czym mam z nimi rozmawiać? Ja nawet nie wiem jak ich dzieci mają na imię" ot tak jego przemyślenia...

ja mialam tak samo
jak wypisywalam
zreszta my zrobilismy male przyjecie ok 50osob

i duzej czesci rodziny nie zaprosilam, nawet nie zawiadamialam do urzedu
jak z nimi nie gadam;/
złamałam sie tylko na chrzestnego bo tak wypadalo by byl., a nie cierpie gnojka
ale jego corek juz nie zapraszalam
byla wielka obraza majestatu,ale jak to ja- mi to wisi
na moim slubie bylo wiecej znajomych niz rodziny

[maladT]

Napisane przez meire

MaladT.. to kino to swietny pomysl.. jak dlugo beda grac ten film??

no własnie nie wiem... ale pewnie przynajmniej do końca marca powinno jeszcze byc to jakas sobote by mozna było poswiecic... mezowie z dziecmi i wiooo

Napisane przez Ollllciaaa

Aga, właśnie..to mój brat teraz w lutym się żeni. Wypisują zaproszenia dla kuzynostwa i myśli, myśli i mówi: "czemu muszę zapraszać kuzynów, skoro się nie odzywają, nie dzwonią, nie piszą..a jak przyjdzie wesele to o czym mam z nimi rozmawiać? Ja nawet nie wiem jak ich dzieci mają na imię" ot tak jego przemyślenia...

ja bym nie zapraszała... z mojego doswiadczenia i z doswiadczenia wszystkim nie dogodzisz... zaprosisz 1 to źle bo 2 nie był. zaprosisz wszystkich to i tak źle bo komus nie sporoba sie to a drugiemu tamto. dla mnie szkoda by było wywalac kasy dla kogos z kim nie mam kontaktu albo nie znam go prawie. My mielismy slub skromny niecałe 35osob. ale kurcze 99% osob sie bawiło mimo ze załobe mielismy wszyscy, a u kuzynki tez z zaloba na 150osob bawiło sie hmmm 40% reszta chodziła na fajke i biegała po sali albo siedziała

[85jjaa]

Napisane przez maladT

zobaczyłam i mi sie to kojarzy jakby dziecko sie z tym koniem bzykało... albo koń z dzieckiem... zależy jak na to patrzec

no dokładnie, ja jak to pierwszy raz na żywo zobaczyłam nad naszym polskim morzem to nie wiedziałam co o tym myśleć, bo to dokładnie tak wygląda...

[Asia1105]

Napisane przez Ollllciaaa

Aga, właśnie..to mój brat teraz w lutym się żeni. Wypisują zaproszenia dla kuzynostwa i myśli, myśli i mówi: "czemu muszę zapraszać kuzynów, skoro się nie odzywają, nie dzwonią, nie piszą..a jak przyjdzie wesele to o czym mam z nimi rozmawiać? Ja nawet nie wiem jak ich dzieci mają na imię" ot tak jego przemyślenia...

No mnie to trochę właśnie śmieszy!
Przepraszam, bo to Twój brat, ale ja bym nie zapraszała.
W końcu wesele robisz dla siebie, żeby się pobawić z ludźmi, których znasz, lubisz i w ogóle. A nie, nazapraszać multm ludzi, których się raz w życiu widziało! Bez sensu! I jeszcze w cholerę kasy na to wydać!
oja kuzynka też na wesele nazapraszała kuzynów, kuzynki i nawet n wiedziała kto to tak naprawdę jest! No, ale oni to z zagranicy przyjechali, tak mówiła, to kurna dla kasy ich zapraszasz?! WTF?
Temat rzeka!
Na naszym weselu, a w zasadzie przyjęciu było 20 osób, najbliższych.
Ploty poszły po rodzinie, oooo nie stać ich, co to ma być. A ja sobie myślę, no kurna darmozjady! Na wesele nas było stać, ale nie chcieliśmy, to była nasza decyzja, że ma być kameralnie i rodzinnie I tak było, jak to moja Siostra powiedziała, na bogato nawet z pokazem fajerwerków I po co mi jakaś rodzina piąta woda po kisielu!
Także współczuję Twojemu bratu, że musi ich zapraszać, bo rozumiem, że musi z różnych przyczyn...

[Ollllciaaa]

on też najchętniej by nie zapraszał...ale nasi rodzice sa jacy są i muszą być :/. Ale w sumie to ich ślub i wesele, oni powinni decydować.
Ja też w sumie o czym mam z nimi rozmawiać...chyba z 5 lat jak i dłuzej się nie widzieliśmy :/.

[maladT]

wiecie my na weselu to nie patrzelismy na to by prezenty tj, forse dostac. bo skoro np. para była u nas na weselu, normalne wesele bez poprawin ale dostali pokój w hotelu i dali w kopercie zawrotne 150zł to wiecie... za sam pokoj tyle dalismy.

ta i siedzisz na tym weselu i pierwsze co to sie pytasz jak masz na imie bo zapomniałam? Dla mnie porażka. u mnie w rodzinie na stypach tak jest, ale to wiadomo nie każdy kazdego zna i pamieta. ja czesto mamy pytam kto jest kim a i tak mi sie miesza bo moja babcia miała 16 rodzeństwa a po 2 moi rodzice sa kuzynostwem i wszystko sie tak przeplata ze to serio z mega drzewem genealogicznym trzeba by było chodzic i sobie rozrysowac kazdego

[Ollllciaaa]

Napisane przez Asia1105

No mnie to trochę właśnie śmieszy!
Przepraszam, bo to Twój brat, ale ja bym nie zapraszała.
W końcu wesele robisz dla siebie, żeby się pobawić z ludźmi, których znasz, lubisz i w ogóle. A nie, nazapraszać multm ludzi, których się raz w życiu widziało! Bez sensu! I jeszcze w cholerę kasy na to wydać!
oja kuzynka też na wesele nazapraszała kuzynów, kuzynki i nawet n wiedziała kto to tak naprawdę jest! No, ale oni to z zagranicy przyjechali, tak mówiła, to kurna dla kasy ich zapraszasz?! WTF?
Temat rzeka!
Na naszym weselu, a w zasadzie przyjęciu było 20 osób, najbliższych.
Ploty poszły po rodzinie, oooo nie stać ich, co to ma być. A ja sobie myślę, no kurna darmozjady! Na wesele nas było stać, ale nie chcieliśmy, to była nasza decyzja, że ma być kameralnie i rodzinnie I tak było, jak to moja Siostra powiedziała, na bogato nawet z pokazem fajerwerków I po co mi jakaś rodzina piąta woda po kisielu!
Także współczuję Twojemu bratu, że musi ich zapraszać, bo rozumiem, że musi z różnych przyczyn...

prawda. ale jak mówisz, temat rzeka...

[AGATA2605]

Próbuje Was nadrobić i masakra, pół dnia mnie nie było i tyle napisałyście.
Apropo słodkiego właśnie piekę ciasto marchewkowe uwielbiam, do tego polewa czekoladowa- będę zołza i nawet z tż się nie podzielę
Kupiłam biustonosz do karmienia i mogę już domknąć moją torbę do szpitala!!!! nawet mój tż ma spakowane ciuszki na wyjście dla małej także przez weekend się zmobilizowałam i jestem gotowa do rodzenia