Sierpniowe mamusie 2015 :)

[UNIKALNA1983]

Napisane przez AgaPlast

ZUS przejmuje pracownika po 30 dniach. pierwsze 30 płaci pracodawca. zwolnienia dostarczasz do pracodawcy

33 dni to raz a dwa, jeżeli L4 zaczęło się Wam w grudniu, to 33 dni licz się od nowego roku- czyli 1 stycznia. Grudniowe L4 nie wlicza się w te 33 dni. Ja jestem od 15 grudnia na L4 ale 33 dni dla pracodawca może liczyć dopiero od 1 stycznia.

[8katharina8]

Witam się!

Nosz cholera, chyba dziś do Was nie napiszę

Od godziny próbuję odpisać to mi się co chwilę Internet wyłącza i wszystko się kasuje

Napisane przez vea7

Katarina, gratuluję Małego Człowieka
A dlaczego Duphaston bierzesz?


Robicie
Zresztą w pakiecie mam też kiłę, różyczkę, toxo i kij wie co jeszcze

Biorę na podtrzymanie, bo poroniłam poprzednią ciążę w 11tygodniu

Ja też miałam robione wyniki na kiłę i toxo a o różyczkę zapytał czy byłam szczepiona

Napisane przez beatrix28

8katharina8 jesli moge zapytac ile masz wzrostu,ze tak przejmujesz sie wagą?ja rosne jakby od dołu...niby brzuch normalny ale juz odlozylam 2 pary jeansow bo za mocno mnie uciskały.

No właśnie nie wiem ile dokładnie, chyba coś lekko ponad 1,70m
Nie tak się przejmuje, jak się zdziwiłam, bo ostatnio ważyłam się w lutym, i nie myślałam, że ważę prawie 70kg


Ja już przy pierwszej wizycie (6w6d) nie zakładałam moich dżinsów, bo mnie cisnęły, przerzuciłam się na legginsy, a teraz w domu latam w dresach

Napisane przez MsLullaby

Stanik radziłabym kupić zaraz przed lub po porodzie, bo piersi się wtedy przecież jeszcze zmienią

Ja musiałam kupić, bo jak się okazało o dwa rozmiary większe (nosiłam E a teraz G) i to takie całkiem miękkie
I jakaż ulga, kupiłam dwa, w jednym właśnie chodzę , to moje piersi czują się o niebo lepiej, nic nie ciśnie
Poza tym mężowi się spodobały, z samej koroneczki

Napisane przez jo_manh

Hej dziewczyny, niestety nie mam najlepszych wiesci. Zarodek obumarl i byl zle wyksztalcony. Zatrzymali mnie w szpitalu i podali tabletki na przyspieszenie naturalnego ronienia. Nie chca robic lyzeczkowania, bo to zawsze ryzyko uszkodznia szyjki i macicy. W sumie to lepiej, bo za 2 tygodnie bed miala normalna owulacje, w ktorej moge sie starac o kolejnego dzidziusia. Smutno mi strasznie. Niesamowicie przykro jest czekac na bole ronienia i samo ronienie, kiedy widzialo sie juz bijace serduszko.

O Boziu tak strasznie Ci współczuję, ale ważne, że myślisz pozytywnie i zobaczysz za chwilę będziesz nosiła nowe serduszko i na pewno je donosisz


Aż mnie dreszcz przeszedł
U mnie też zbliża się moment, kiedy poprzednią ciążę poroniłam, dlatego też mam wizytę kontrolną za dwa tygodnie żeby sprawdzić czy nic złego się nie dzieje. Mam jednak ogromna nadzieję, że to się nie powtórzy

[QUOTE=Papusia28;49737401]cześć dziewczyny witam po przerwie nie bylo mnie kilka dni bo trafilam do szpitala z duzym krawieniem ale już wszystko ok dzidzia też rośnie ale było kiepsko myślałam że już po.... ehh
widze że tu też nie ciekawie dla wszystkich mam
nie ma sie co martwic bedzie dobrze ze mną na sali byla dziewczyna co poronila w 8 tyg ale tez od poczatku nie bylo serduszka podziwiałam ją że tak spokojnie to przyjeła i miała tyle energi do zycia ja bylam kompletnie rozsypana na środkach uspokajających w niedziele
mam nadzieję że już żadna przykra niespodzianka mnie nie spotka


O Boziu kolejne nieprzyjemne wiadomości, ale wspaniale, że wszystko się dobrze skończyło

Odpoczywaj teraz dużo i dbaj o Was oboje

Napisane przez Papusia28

od łożyska przy jego tworzeniu się coś tam zrobiło i jakieś naczyńko pekło ale dziewczyny wiecie jakie to było straszne weszłam do domu sciągneła kurtke i jednego buta po czym poczułam jak coś wylatuje jak poleciałam do lazienki w tym jednym bucie i sie rozebrałam to myślałam że padne na zawał myślałam że to wiecie co takie coś wielkie wyleciało ze mnie taka galareta i pełno krwi jak zawołałam męża to tak samo mało nie zemdlał i od razu na szpital ale jak zobaczyłam że serduszko bije i u dzidzi czytko to tak ze szcześcia płakałam od razu końską dawke dupka mi dali położyli do tego no spa tabletki na nerwy potem zastrzyk bo ból nie przechodził i z tych nerwów gorączki dostałam masakra nie życze nikomu takiego przeżycia ja tak calą dorge do szpitala wyłam że masakra

Naprawdę nieprzyjemne przeżycia, wyobrażam sobie jak bardzo się bałaś, najważniejsze jednak, że już teraz jest wszystko dobrze




Wiecie byłam dziś wykupić te receptę na duphaston i dostałam trzy opakowania, tj. 60 tabletek, czyli na miesiąc, więc wychodzi, że będę brać do 14tygodnia



No i się w reszcie udało napisać

[TusiaeM]

jo_manh trzymaj się

Papusia28

Ja też w niedziele byłam w szpitalu, bo miałam wieczorem nitkę krwi. Też się strachu najadłam, ale na szczęście wszystko ok. Więcej krwi nie było, na usg też wszystko ok - serduszko bije, dziecię ma 13 mm.
Lekarz mówił, że może to drobne krwawienie w terminie miesiączki, bo faktycznie tak wychodzić po datach.

[UNIKALNA1983]

Napisane przez Papusia28

cześć dziewczyny witam po przerwie nie bylo mnie kilka dni bo trafilam do szpitala z duzym krawieniem ale już wszystko ok dzidzia też rośnie ale było kiepsko myślałam że już po.... ehh widze że tu też nie ciekawie dla wszystkich mam nie ma sie co martwic bedzie dobrze ze mną na sali byla dziewczyna co poronila w 8 tyg ale tez od poczatku nie bylo serduszka podziwiałam ją że tak spokojnie to przyjeła i miała tyle energi do zycia ja bylam kompletnie rozsypana na środkach uspokajających w niedziele mam nadzieję że już żadna przykra niespodzianka mnie nie spotka

ufff teraz będzie z górki

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez jo_manh

Hej dziewczyny, niestety nie mam najlepszych wiesci. Zarodek obumarl i byl zle wyksztalcony. Zatrzymali mnie w szpitalu i podali tabletki na przyspieszenie naturalnego ronienia. Nie chca robic lyzeczkowania, bo to zawsze ryzyko uszkodznia szyjki i macicy. W sumie to lepiej, bo za 2 tygodnie bed miala normalna owulacje, w ktorej moge sie starac o kolejnego dzidziusia. Smutno mi strasznie. Niesamowicie przykro jest czekac na bole ronienia i samo ronienie, kiedy widzialo sie juz bijace serduszko.

Przykro mi, ale widocznie tak miało być. Chyba lepiej teraz niźli miałoby się urodzić chore/upośledzone. A wiem o czym pisze, bo jesteśmy razem z mężem chrzestnymi takiego chorego dziecka ( porażenie mózgowe ) i to jest straszne i dla dziecka i dla rodziców. Czasem tak się zdarza. Mam nadzieję, że za 2 miesiące napiszesz nam, że jesteś w ciąży a za 11 miesięcy urodzi się zdrowy bobasek.

[Jess922]

Napisane przez UNIKALNA1983

33 dni to raz a dwa, jeżeli L4 zaczęło się Wam w grudniu, to 33 dni licz się od nowego roku- czyli 1 stycznia. Grudniowe L4 nie wlicza się w te 33 dni. Ja jestem od 15 grudnia na L4 ale 33 dni dla pracodawca może liczyć dopiero od 1 stycznia.

oo to cenna dla mnie wiadomość, ja jestem na l4 od 4 grudnia, czyli też od 1 stycznia może liczyć. Dobrze. Widzę, że jesteś zoorientowana-wiesz może, czy potem ZUS płaci 80%, czy 100??

[UNIKALNA1983]

Napisane przez Jess922

oo to cenna dla mnie wiadomość, ja jestem na l4 od 4 grudnia, czyli też od 1 stycznia może liczyć. Dobrze. Widzę, że jesteś zoorientowana-wiesz może, czy potem ZUS płaci 80%, czy 100??

L4 jeżeli jest B to 100 % natomiast macierzyńskie wybierasz albo 6 miesięcy 100% a jak chcesz iść na rok to albo pół roku 100%, drugie 60% albo się od razu deklarujesz, że chcesz cały rok 80 %

[Jess922]

Napisane przez UNIKALNA1983

L4 jeżeli jest B to 100 % natomiast macierzyńskie wybierasz albo 6 miesięcy 100% a jak chcesz iść na rok to albo pół roku 100%, drugie 60% albo się od razu deklarujesz, że chcesz cały rok 80 %

Super. A powiedz mi jeszcze, jeżeli ja mam dwie prace to macierzyński liczą mi z tych dwóch prac, czy tylko z jednej?? Jedną mam umowę o pracę, a drugą kontrakt menadżerski.

[springtime]

Hej dziewczyny
Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!

Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

[Jess922]

Napisane przez springtime

Hej dziewczyny
Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!

Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

Ale super !!!!! Gratulacje podwójnego szczęścia

[kasperka]

Napisane przez springtime

Hej dziewczyny
Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!

Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

Podwojne szczescie Gratuluje serdecznie

[UNIKALNA1983]

Napisane przez Jess922

Super. A powiedz mi jeszcze, jeżeli ja mam dwie prace to macierzyński liczą mi z tych dwóch prac, czy tylko z jednej?? Jedną mam umowę o pracę, a drugą kontrakt menadżerski.

Jeżeli odprowadzają składki obydwie firmy to liczy się suma.

[Mravka]

Napisane przez springtime

Hej dziewczyny
Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!

Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

Cudna wiadomosc ) gratulacje!

[UNIKALNA1983]

Napisane przez springtime

Hej dziewczyny
Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!

Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

Gratuluję

[springtime]

Napisane przez Jess922

Ale super !!!!! Gratulacje podwójnego szczęścia

Napisane przez kasperka

Podwojne szczescie Gratuluje serdecznie

Napisane przez Mravka

Cudna wiadomosc ) gratulacje!

Napisane przez UNIKALNA1983

Gratuluję

Dziękuję Muszę się przespać z tą wiadomością, nie spodziewałam się tego. Dzisiaj muszę to ogarnąć, a od jutra zacznę się cieszyć. Podwójne szczęście i wielkie wyzwanie

[Aliczka88]

A wiec dziewczyny wykrakałam! Zaraziłam sie od synka. Wczorajszy wieczór i dzisiejszy cały dzien wyciety z kalendarza. Wymioty, biegunka, bol zoładka, bol kosci i stawow... TRAGEDIA jednym słowem. Teraz zaraziła sie mama i siostra, obie nie wychodza z WC. Mi juz pomału przechodzi! Nie ma nic gorszego niz wymioty!!! Jak ja współczuje dziewczynom co w ciazy maja z tym problemy!

Gratuluje springtime ciązy blizniaczej podwójne szczescie za jednym razem na kiedy masz termin?

[MsLullaby]

Napisane przez springtime

Hej dziewczyny
Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!

Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

Wow gratulacje! Cieszysz się?

[Niespodziewajka25]

Jest jest jest Jeste mieszkanie , dzisiaj oglądałam , dwa pokoje blok obok, po remoncie i to za 600 zl miesiecznie Ale się cieszę . Do tego moge sie wprowadzac juz za tydzien czyli wtedy akurat jak bedzie TŻet .. Taka happy jestem

Napisane przez fiona27

Jak człowiek sam siedzi w domu z dzieckiem to i ma wszystkiego dosyć. Mój mąż też wyjeżdża w następnym miesiącu w delegację i na dłużej przyjedzie dopiero z miesiąc przed porodem. Brak męża na miejscu bywa frustrujące, bo wszystko ma się na głowie i zero pomocy. Rozumiem Cię doskonale, bo ja mam to samo.

U nas na szczęście tak tylko 2 miesiace . Potem TŻet zjedzie na stałe .. mam nadzieję że nie wyląduje w wariatkowie do tego czasu

Napisane przez kasperka

Dziewczyny , czy Wy wszystkie mialyscie na poczatku ciazy robione wyniki TSH ???

Nie , nie miałam jeszcze ..

Napisane przez fiona27

Mam też pytanko.
Czy Wam też cały czas przelewa się w brzuchach ? Mam tak od 10 tc.

Ja tak mam odkad sie dowiedziałam że w ciazy jestem

Napisane przez jo_manh

Hej dziewczyny, niestety nie mam najlepszych wiesci. Zarodek obumarl i byl zle wyksztalcony. Zatrzymali mnie w szpitalu i podali tabletki na przyspieszenie naturalnego ronienia. Nie chca robic lyzeczkowania, bo to zawsze ryzyko uszkodznia szyjki i macicy. W sumie to lepiej, bo za 2 tygodnie bed miala normalna owulacje, w ktorej moge sie starac o kolejnego dzidziusia. Smutno mi strasznie. Niesamowicie przykro jest czekac na bole ronienia i samo ronienie, kiedy widzialo sie juz bijace serduszko.

Tak strasznie mi przykro , nie mam pojęcia co czujesz ale trzymam mocno za Ciebie kciuki

Napisane przez Papusia28

cześć dziewczyny witam po przerwie nie bylo mnie kilka dni bo trafilam do szpitala z duzym krawieniem ale już wszystko ok dzidzia też rośnie ale było kiepsko myślałam że już po.... ehh widze że tu też nie ciekawie dla wszystkich mam nie ma sie co martwic bedzie dobrze ze mną na sali byla dziewczyna co poronila w 8 tyg ale tez od poczatku nie bylo serduszka podziwiałam ją że tak spokojnie to przyjeła i miała tyle energi do zycia ja bylam kompletnie rozsypana na środkach uspokajających w niedziele mam nadzieję że już żadna przykra niespodzianka mnie nie spotka

Biedna , współczuję przeżyć.. sama bym pewnie na Twoim miejscu na zawał zeszla ..

Napisane przez springtime

Hej dziewczyny
Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!

Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

Ale super wiadomosc , dwojka bąblów .. woooooow

[roxana_lu]

Napisane przez springtime

Hej dziewczyny

Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!



Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

Gratulacje !!!!!! )))))

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez Aliczka88

A wiec dziewczyny wykrakałam! Zaraziłam sie od synka. Wczorajszy wieczór i dzisiejszy cały dzien wyciety z kalendarza. Wymioty, biegunka, bol zoładka, bol kosci i stawow... TRAGEDIA jednym słowem. Teraz zaraziła sie mama i siostra, obie nie wychodza z WC. Mi juz pomału przechodzi! Nie ma nic gorszego niz wymioty!!! Jak ja współczuje dziewczynom co w ciazy maja z tym problemy!

Gratuluje springtime ciązy blizniaczej podwójne szczescie za jednym razem na kiedy masz termin?

Zdrowka

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez Niespodziewajka25

Jest jest jest Jeste mieszkanie , dzisiaj oglądałam , dwa pokoje blok obok, po remoncie i to za 600 zl miesiecznie Ale się cieszę . Do tego moge sie wprowadzac juz za tydzien czyli wtedy akurat jak bedzie TŻet .. Taka happy jestem









U nas na szczęście tak tylko 2 miesiace . Potem TŻet zjedzie na stałe .. mam nadzieję że nie wyląduje w wariatkowie do tego czasu







Nie , nie miałam jeszcze ..







Ja tak mam odkad sie dowiedziałam że w ciazy jestem







Tak strasznie mi przykro , nie mam pojęcia co czujesz ale trzymam mocno za Ciebie kciuki







Biedna , współczuję przeżyć.. sama bym pewnie na Twoim miejscu na zawał zeszla ..







Ale super wiadomosc , dwojka bąblów .. woooooow

Fajnie, ze udało Ci sie temat mieszkanka ogarnac no i przenosić nie bedziesz daleko hihi

Ja to sie bardziej zastanawiam jak ja sie ogarne z łóżeczkiem itd w moim mieszkaniu. Niby mam w sam raz 60m2 natomiast mamy same okna balkonowe i to niestandardowych wymiarów (większe niż zwykle) wiec pokoje sa mega nie ustawne... Nie mam gdzie nawet łóżeczka wstawić

[beatrix28]

niespodziewajka26 super Wams ie udało z tym mieszkaniem
springtime ale super!gratuluje
papusia dobrze ze i u Ciebie wszystko sie wyjasniło
aliczka88 zdrówka!
8katharina8 ja tez mam nieco ponad170cm
przy 2 bede miala dosc biegania i okazji by schudnac.moze dzis sie uda zwazyc choc od 63 do 70 jeszcze daleko..ale 65 to pewniak ..nie lubie chodzic w dresach ..juz wole leginsy musze sobie kupic kilka par bo mam sporo tunik w tym jeansowe ciazowe to bede miala na zaś..
u mnie ok apetyt wraca ze zdwojoną siłą..albo bylam rzeczywiscie głodna albo mialam wielka ochote na bułencję bo zjadlam na koalcje 2,5 ale kajzerki..
roxana_lu duze okna balkonowe rzeczywiscie moga utrudniać ulozenie pokoju,mzoe zrobcie przemeblowanie? jeszcze masz duzo zcasu na myslenie co i gdzie i jak..ja bede musiala wyrzucic lawe i kupic taki maly ikeowski stoliczek
wyruszamy do przedszkola wroce to pocwicze..

[AgaPlast]

Witamy sie

Przy kawce
Wooooow gratuluje bliźniaków!!!!
Ale wątek sie trafił juz druga para bliźniat

Niespodziewajka super ze z przeprowadzką sie udało i wszystko fajnie sie układa . Niech wam sie dobrze mieszka

[magdowe]

Hej Dziewczyny

Jestem dzisiaj w pracy Wczoraj poczułam się troche lepiej i stwierdziłam że spróbuje. Jeszcze nie wymiotowałam dzisiaj to już dobrze ale mnie strasznie muli i kręci się w głowie. Oby do 16.

[fiona27]

Hej

Napisane przez springtime

Hej dziewczyny
Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!

Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

WooW, ale wiadomość mnie by pewnie ścięła z nóg
Kolejna mama z podwójnym szczęściem
Byłaś stymulowana czy a naturalnym cyklu ?
No i pytanie czy zadowolona ?

Napisane przez Aliczka88

A wiec dziewczyny wykrakałam! Zaraziłam sie od synka. Wczorajszy wieczór i dzisiejszy cały dzien wyciety z kalendarza. Wymioty, biegunka, bol zoładka, bol kosci i stawow... TRAGEDIA jednym słowem. Teraz zaraziła sie mama i siostra, obie nie wychodza z WC. Mi juz pomału przechodzi! Nie ma nic gorszego niz wymioty!!! Jak ja współczuje dziewczynom co w ciazy maja z tym problemy!

Oj współczuje Ci
Jak się teraz czujesz ?

Napisane przez beatrix28

u mnie ok apetyt wraca ze zdwojoną siłą..albo bylam rzeczywiscie głodna albo mialam wielka ochote na bułencję bo zjadlam na koalcje 2,5 ale kajzerki..
roxana_lu duze okna balkonowe rzeczywiscie moga utrudniać ulozenie pokoju,mzoe zrobcie przemeblowanie? jeszcze masz duzo zcasu na myslenie co i gdzie i jak..ja bede musiala wyrzucic lawe i kupic taki maly ikeowski stoliczek
wyruszamy do przedszkola wroce to pocwicze..

U mnie też apetyt wrócił i aż się boje co to będzie dalej
Z tymi kajzerkami to ładnie pochłonęłaś, ale co zrobić, jak człowiek głodny

Napisane przez Niespodziewajka25

Jest jest jest Jeste mieszkanie , dzisiaj oglądałam , dwa pokoje blok obok, po remoncie i to za 600 zl miesiecznie Ale się cieszę . Do tego moge sie wprowadzac juz za tydzien czyli wtedy akurat jak bedzie TŻet .. Taka happy jestem

U nas na szczęście tak tylko 2 miesiace . Potem TŻet zjedzie na stałe .. mam nadzieję że nie wyląduje w wariatkowie do tego czasu

A jednak wszystko ułożyło się tak jak powinno

A widzisz u nas to trwa już 3 rok, gdzie męża nie ma średnio 7 miesięcy w roku

[Mravka]

Napisane przez Aliczka88

A wiec dziewczyny wykrakałam! Zaraziłam sie od synka. Wczorajszy wieczór i dzisiejszy cały dzien wyciety z kalendarza. Wymioty, biegunka, bol zoładka, bol kosci i stawow... TRAGEDIA jednym słowem. Teraz zaraziła sie mama i siostra, obie nie wychodza z WC. Mi juz pomału przechodzi! Nie ma nic gorszego niz wymioty!!! Jak ja współczuje dziewczynom co w ciazy maja z tym problemy!

usz niedobrze,że złapałaś . A byłaś może u lekarza?

Napisane przez Niespodziewajka25

Jest jest jest Jeste mieszkanie , dzisiaj oglądałam , dwa pokoje blok obok, po remoncie i to za 600 zl miesiecznie Ale się cieszę . Do tego moge sie wprowadzac juz za tydzien czyli wtedy akurat jak bedzie TŻet .. Taka happy jestem

Super,że tak się ułożyło! daleko nie będziecie mieli do przenoszenia
Cena też naprawdę baaaaardzo przyjemna. Jeśli możesz to napisz proszę w jakim to mieście takie okazje można trafić

Napisane przez roxana_lu

Ja to sie bardziej zastanawiam jak ja sie ogarne z łóżeczkiem itd w moim mieszkaniu. Niby mam w sam raz 60m2 natomiast mamy same okna balkonowe i to niestandardowych wymiarów (większe niż zwykle) wiec pokoje sa mega nie ustawne... Nie mam gdzie nawet łóżeczka wstawić

oo takie okna są świetne tylko właśnie potem mało ustawne ;/.
Pokombinujesz i na pewno coś się uda wymyślić . A myślałaś może o dostawce do Waszego łóżka? One są chyba mniejsze niż standardowe łóżeczko. To oczywiście nie rozwiązuje tematu na przyszłość. Tylko chwilowo

Napisane przez magdowe

Hej Dziewczyny

Jestem dzisiaj w pracy Wczoraj poczułam się troche lepiej i stwierdziłam że spróbuje. Jeszcze nie wymiotowałam dzisiaj to już dobrze ale mnie strasznie muli i kręci się w głowie. Oby do 16.

Oo to świetnie,że u Ciebie lepiej! Dajesz rade jakoś funkcjonować i skupić się na pracy?

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez fiona27

A widzisz u nas to trwa już 3 rok, gdzie męża nie ma średnio 7 miesięcy w roku

Kurcze to właściwie przez większość czasu jesteś sama ;/. A po urodzeniu zjedzie jakoś do domu na dłużej,czy nadal będzie tak kursował?
Jak sobie w ogóle radzisz w takich rozjazdach już tak długo?

[fiona27]

Napisane przez Mravka

Kurcze to właściwie przez większość czasu jesteś sama ;/. A po urodzeniu zjedzie jakoś do domu na dłużej,czy nadal będzie tak kursował?
Jak sobie w ogóle radzisz w takich rozjazdach już tak długo?

Takie życie
W październiku zjechał z delegacji i pracuje na miejscu. Nie pamiętam kiedy tak długo był w domu , ale mieliśmy już ostry przesyt wyjazdów.
Teraz chce jechać w następnym miesiącu i siedzieć, aż do czerwca/lipca żeby później być z nami dłużej( tzn liczę na 2 miesiące pracy na miejscu ), jak maluch przyjdzie na świat. Obecnie nie mam pracy, a żyć za cos trzeba zwłaszcza, jak dwójka maluchów będzie w domu. Utrzymanie domu też kosztuje. A zresztą same o tym wszystkim dobrze wiecie.

[springtime]

Dzięki dziewczyny nie będę cytowała pojedynczo, ale odpowiem ogólnie. Wczoraj byłam w takim szoku, że nie mogłam spać. Dzisiaj zaczynam się cieszyć, chociaż przyznaję, że gdybym mogła wybrać przed ciążą czy chce jednego czy dwa bąble - wybrałabym zdecydowanie jednego. Teraz to pozostaje mi się tylko cieszyć, że dwójka za jednym porodem Jakby jeszcze parka się trafiła to już w ogóle
Ciąży bliźniaczej się nie spodziewałam, ponieważ byłam na usg w 6 tygodniu i był jeden pęcherzyk. No może miałam jakąś myśl, że jednoowodniowe mogą być, ale zaraz pomyślałam, że przecież niemożliwe A wczoraj okazało się, że jeden schował się za drugim i dlatego nikt go nie zauważył wcześniej. Na szczęście dwukosmówkowe dwuowodniowe. Nie dość, że popłakałam się podczas usg, to jak tylko wyszłam z gabinetu to się rzuciłam w ramiona Tż i się całkowicie poryczałam. A on biedny myślał, że coś złego się stało. Starania całkowicie naturalne, zaskoczyło w drugim cyklu. W rodzinie Tż są bliźniaki.
A ja już kołyskę kupiłam hheheh

Chyba mi umknęło, ale kto jeszcze spodziewa się bliźniaków?

[hanusia_86]

Napisane przez springtime

Hej dziewczyny
Witam się w 9 tygodniu. Dzisiaj miałam wizytę i dlatego rzadko pisałam. Czekałam na serduszko, ponieważ w 6 tyg nie było widać. I się doczekałam. Dwóch!

Boże, nigdy nie pomyślałam, że będę miała bliźniaki. Poryczałam się podczas usg. Normalnie dalej jestem w szoku...

Ogromne gratulacje podwójnego szczęścia !

Napisane przez Aliczka88

A wiec dziewczyny wykrakałam! Zaraziłam sie od synka. Wczorajszy wieczór i dzisiejszy cały dzien wyciety z kalendarza. Wymioty, biegunka, bol zoładka, bol kosci i stawow... TRAGEDIA jednym słowem. Teraz zaraziła sie mama i siostra, obie nie wychodza z WC. Mi juz pomału przechodzi! Nie ma nic gorszego niz wymioty!!! Jak ja współczuje dziewczynom co w ciazy maja z tym problemy!

Szybkiego powrotu do zdrowia!

jo_manh serdecznie współczuję doskonale wiem co czujesz ale trzymaj się i myśl pozytywnie ! Trzymam kciuki za Ciebie !

Drogie mamusie jak traktujecie seks na tym etapie ciąży? Jak myślicie jest całkiem bezpieczny, czy lepiej zostać abstynentem ? Pytam, bo sama nie zapytałam mojej ginekolog, a boje się bo jestem już po jednym poronieniu zatrzymanym i wolę dmuchać na zimne. A przyznając się szczerze to nabrałam wielkiej ochoty na poprzytulanie się z mężem jednak strach o zdrowie dzieciątka jest większy

[fiona27]

haniusia jeżeli nic się nie dzieje tzn nie masz żadnych plamień to można się przytulać.
Chociaż ja osobiście nie mam no to w ogóle ochoty .

[roxana_lu]

Napisane przez hanusia_86

Ogromne gratulacje podwójnego szczęścia !


Szybkiego powrotu do zdrowia!

jo_manh serdecznie współczuję doskonale wiem co czujesz ale trzymaj się i myśl pozytywnie ! Trzymam kciuki za Ciebie !

Drogie mamusie jak traktujecie seks na tym etapie ciąży? Jak myślicie jest całkiem bezpieczny, czy lepiej zostać abstynentem ? Pytam, bo sama nie zapytałam mojej ginekolog, a boje się bo jestem już po jednym poronieniu zatrzymanym i wolę dmuchać na zimne. A przyznając się szczerze to nabrałam wielkiej ochoty na poprzytulanie się z mężem jednak strach o zdrowie dzieciątka jest większy

U nas abstynencja od początku :P lekarz zalecił a poza tym ja w ogole nie mam na to chęci wiec mi tam pasuje moze jak samopoczucie sie poprawi to i ochota wróci, na razie TŻ cierpliwy jest. zapytaj gina czy nie ma przeciwskazan



____

Któregoś dnia zrobie jakies fotki i wstawię do klubu, zeby Wam zobrazować moje mieszkanie, moze Wy mi cos doradzicie

[UNIKALNA1983]

Napisane przez hanusia_86

Ogromne gratulacje podwójnego szczęścia !


Szybkiego powrotu do zdrowia!

jo_manh serdecznie współczuję doskonale wiem co czujesz ale trzymaj się i myśl pozytywnie ! Trzymam kciuki za Ciebie !

Drogie mamusie jak traktujecie seks na tym etapie ciąży? Jak myślicie jest całkiem bezpieczny, czy lepiej zostać abstynentem ? Pytam, bo sama nie zapytałam mojej ginekolog, a boje się bo jestem już po jednym poronieniu zatrzymanym i wolę dmuchać na zimne. A przyznając się szczerze to nabrałam wielkiej ochoty na poprzytulanie się z mężem jednak strach o zdrowie dzieciątka jest większy

Jeżeli ciąża przechodzi bezobjawowo to nie ma przeciwskazań. Na mnie ciąża zadziałała bardzo pobudzająco z czego TŻ się bardzo cieszy

[springtime]

Napisane przez hanusia_86

Drogie mamusie jak traktujecie seks na tym etapie ciąży? Jak myślicie jest całkiem bezpieczny, czy lepiej zostać abstynentem ? Pytam, bo sama nie zapytałam mojej ginekolog, a boje się bo jestem już po jednym poronieniu zatrzymanym i wolę dmuchać na zimne. A przyznając się szczerze to nabrałam wielkiej ochoty na poprzytulanie się z mężem jednak strach o zdrowie dzieciątka jest większy

Moje libido wynosi - 100, więc Tż mocno zawiedziony i czeka cierpliwie na słynny czas wielkiej ochoty w ciąży Ja zresztą też
Gdyby były jakieś przeciwwskazania Twoja gin na pewno by Ci o tym powiedziała.