Panny Młode 2015 część 36 - nasz sezon!

[MartusiaWu]

Napisane przez Mariuszowa

Aaaa, ja tak tylko mam przy smutnym płaczu. Tu myślę, że jakoś dam radę
Chociaż nie, gdy M. prosił mnie o rękę, to strasznie ryczałam

ja zapytałam, czy sobie jaj nie robi jestem totalnie nie czuła

[Cherry_Muffin]

Dzien dobry zastanawiam sie kiedy zjesc sniadanie, bo nie dostalam informacji do ktorej godziny moge. O 12 przyjecie do szpitala, mam nadzieje, ze mnie nie odesla

Kolezanka byla na sluhie, na ktorym Pmka ryczala tak, ze mialo sie wrazenie, ze wcale tego slubu nie chce
Ja to mam nadzieje, ze smiechem nie parskne I mam nadzieje, ze damy rade powiedziec wlasna przysiege

[201711281030]

Napisane przez kruella_de_mon

asica a jakie byly?

Mi tez sie lezki polaly ale troszkę. Bylo ciemno, moze Tz nie widzial

chyba najlepsze określenie, to... dziwne

Byliśmy na wakacjach i pojechaliśmy na jakąś wycieczkę. Po jakimś czasie łażenia poszliśmy się czegoś napić, siedzieliśmy w jakiejś bezludnej uliczce i piliśmy, obok stała jeszcze jakaś babka i nawijała przez telefon. TŻ wyciągnął pierścionek i ani nie uklęknął, ani nic romantycznego nie powiedział, tylko czy zostanę jego żoną.

Później mówił, że się wstydził przy tej babce Ona i tak pewnie nic nie rozumiała, bo to Greczynka była, a poza tym w ogóle nie zwracała na nas uwagi.

[Mariuszowa]

Napisane przez asica_

zazdroszczę nasze zaręczyny w ogóle nie były wzruszające, ani romantyczne

Fakt, że kleknal w błocie przy blasku gwiazd i mówił piękne rzeczy jest cudowny. Jednak to, że potem ryczałam i rozbolala mnie okropnie glowa już nie

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez MartusiaWu

ja zapytałam, czy sobie jaj nie robi jestem totalnie nie czuła

No ja zamiast go wysłuchać, to: co ty robisz, błoto jest, płaszcz i spodnie ubrudzisz Ale on ciągnął gadke dalej...

Napisane przez asica_

chyba najlepsze określenie, to... dziwne

Byliśmy na wakacjach i pojechaliśmy na jakąś wycieczkę. Po jakimś czasie łażenia poszliśmy się czegoś napić, siedzieliśmy w jakiejś bezludnej uliczce i piliśmy, obok stała jeszcze jakaś babka i nawijała przez telefon. TŻ wyciągnął pierścionek i ani nie uklęknął, ani nic romantycznego nie powiedział, tylko czy zostanę jego żoną.

Później mówił, że się wstydził przy tej babce Ona i tak pewnie nic nie rozumiała, bo to Greczynka była, a poza tym w ogóle nie zwracała na nas uwagi.

Oj, też fajnie Przynajmniej ciepło mieliście

[201711281030]

Napisane przez Mariuszowa

Fakt, że kleknal w błocie przy blasku gwiazd i mówił piękne rzeczy jest cudowny. Jednak to, że potem ryczałam i rozbolala mnie okropnie glowa już nie

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------


No ja zamiast go wysłuchać, to: co ty robisz, błoto jest, płaszcz i spodnie ubrudzisz Ale on ciągnął gadke dalej...

Oj, też fajnie Przynajmniej ciepło mieliście

Bólu głowy nie zazdroszczę, ale przynajmniej macie co wspominać do końca życia

Pewnie, że fajnie, bo w końcu się oświadczył. Ale myślałam, że bardziej wzruszający będzie dla mnie ten moment

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez magda_mjt

Ale ja właśnie potrzebuje coś w pliku corela, czyli tym cdr . Taki wymóg mam , albo info, że tak by było najlepiej . Ok, ściągnęło się... ciekawe czy cokolwiek zrobię, bo pierwszy raz na oczy widzę Corela .

Tylko pamiętaj, żeby sobie przekształcić w krzywe. Nawet tekst. Zapewne o to chodzi z corelem.
Bo można zrobić eksport do pdf, ale jak tekst osadzi się jako tekst to problem. A w corleu firma w razie "wu" sama sobie przekształci.
Ja eksportowałam do pdfa zaproszenia, bo ustawiłam je na środku A4 z dupleksem. Więc nie bawiłam się w wymiar zaproszenia w corelu. Ale faktycznie - przekształcałam tekst w krzywe i osadzałam kolor w cmyku.

Napisane przez Na biurku Oli

Ale pędzicie

Zaopatrzyliśmy się w drukarki, skorzystam na tym w końcu i ja bo nie będę musiała pożyczać nic od nikogo, a ta dodatkowo połknie 300g. Nic, tylko trzeba iść w końcu zarezerwować mszę :P

Ile tych drukarek? I jakie?

[gr8ania]

Ja zapomniałam powiedzieć "tak" tzn zatkało mnie, bo się totalnie nie spodziewałam i założył mi pierścionek i klęczał a ja się śmieję jak głupia i beczę na zmianę w końcu P. nie wytrzymał i się pyta "to tak czy nie, bo mnie kolano boli ". a zamiast bukietu kwiatów, który sobie wymyślił dostałam zwiędniętego tulipana z dzbanuszka w knajpie, bo się okazało, że w Kazimierzu w piątek o 20 czynna była 1 (słownie: jedna) knajpa i nic więcej

[kruella_de_mon]

No wlasnie, jesli wysylasz do drukarni w cdr czy pdf, zamieniasz na krzywe, dodatkowo na wszelki wypadek (przy cdr) dopisz im jakiego fontu uzylas, bo CZASAMI przy roznicach wersji, nawet krzywe moga się źle odczytac, ale to rzadko

[MagicGirls]

Dobry

[xxxJuanaxxx]

Ja też byłam w takim szoku że Tz pytal to tak czy nie zupełnie się nie spodziewalam. A oświadczyny były cudowne. Na plaży na Krecie pod niebem pełnym gwiazd. Byliśmy sami na plaży. Słychać było tylko szum fal. Bajka lezelismy razem na jednym leżaku wiec jak zapytał to nie kleczal. A ja byłam w tak wielkim szoku że zdążył wstać, ukleknac i zapytać raz jeszcze a później poszliśmy na wino i mega lody (uwielbiam lody. I jeszcze oddal mi swoją bita śmietanę) jak tu go nie kochać naprawdę mega mnie zaskoczył. Potem cały wyjazd był udany
A ja cały czas miałam banana na buzi wiec mam nadzieje że płakać nie będę

[blondette_]

Cześć dziewczyny we wtorek powinnam mieć zaproszenia, nie mogę się doczekać.

Ile czasu przed ślubem rozwozicie swoje? Ja chcę rozwieźć 3 miesiące przed i dać gościom miesiąc na potwierdzenie, ale nie wiem czy to nie za dużo czasu do namysłu.

[MagicGirls]

Moje zaręczyny były romantyczne ,ale wgl nie plakalam.Byłam w takim szoku ,ze nic nie mogłam zjeść i brzuch mnie rozbolal

[xxxJuanaxxx]

Blondette my zaczynamy rozwozic 4 miesiące przed bo mamy ponad 100 zaproszeń. Możemy je rozwozic tylko w weekendy, a ja w soboty pracuje do 14 wiec zostaje nam sobotni wieczór i niedziela max do 18
A potwierdzenie chcemy miesiąc przed


Edit. Moj tzet jak wiózł ten pierścionek w bagażu podręcznym to strasznie się stresowal przed kontrola bagażu ze karzą biżuterię wciągnąć do pojemnika i będzie musiał oświadczyć się na lotnisku

[MagicGirls]

Napisane przez blondette_

Cześć dziewczyny we wtorek powinnam mieć zaproszenia, nie mogę się doczekać.

Ile czasu przed ślubem rozwozicie swoje? Ja chcę rozwieźć 3 miesiące przed i dać gościom miesiąc na potwierdzenie, ale nie wiem czy to nie za dużo czasu do namysłu.

My tez będziemy dawać tak ,żeby każdy miał 3 miesiące przed ,a potwierdzenie chcemy zrobić do poltora lub całego miesiąca przed ślubem

[pati0090]

Napisane przez gr8ania

Ja zapomniałam powiedzieć "tak" tzn zatkało mnie, bo się totalnie nie spodziewałam i założył mi pierścionek i klęczał a ja się śmieję jak głupia i beczę na zmianę w końcu P. nie wytrzymał i się pyta "to tak czy nie, bo mnie kolano boli ". a zamiast bukietu kwiatów, który sobie wymyślił dostałam zwiędniętego tulipana z dzbanuszka w knajpie, bo się okazało, że w Kazimierzu w piątek o 20 czynna była 1 (słownie: jedna) knajpa i nic więcej

ja też nie powiedziałam tak bo mnie zatkało i tylko machnęłam głową na potwierdzenie

[201711281030]

Napisane przez blondette_

Cześć dziewczyny we wtorek powinnam mieć zaproszenia, nie mogę się doczekać.

Ile czasu przed ślubem rozwozicie swoje? Ja chcę rozwieźć 3 miesiące przed i dać gościom miesiąc na potwierdzenie, ale nie wiem czy to nie za dużo czasu do namysłu.

my będziemy rozwozić koniec maja/czerwiec a potwierdzenie do 18.08

[blink07]

U mnie podobnie bylo. Podczas wakacji na Chorwacji, w Dubrovniku oświadczył sie w nocy na plazy. Domyslalam się od poczatku ze zaraz nastapi pewne oswiadczenie na poczatku poszliśmy do restauracji na kawe i mial plan aby tam się oswiadczyc.. zaczal się bardzo stresowac, nic nie mowil, dłonie zaczęły mu się pocic... itd. Wyczulam wszystko i
szybko go wycignelam stamtąd zeby nie popelnil glupstwa nie lubie takich sytuacji jak ludzie patrza, potem biją brawo blee.. no i poszlismy na spacer, przysiedlismy na plazy i sie oswiadczyl
Zapytal czy zostane jego zona powiedziałam czemu nie kleczy terrorysta ze mnie.. taki był biedny zestresowany, to nie chcialam tego przedluzac i powiedzialam tak podobało mi sie bo bylo romantycznie, intymnie i to byla szczegolna chwila tylko nasza na sama mysl cieplo mi sie robi

[wikas]

Napisane przez asica_

jakbyś opisała jak sukienka wygląda, to może by było łatwiej Często w salonach stosują swoje nazwy.

Mam tylko takie zdjęcia, średniej jakości

Wiem, że oryginalnie powinna mieć taką siateczkę na górze, z wycięciem łezką na plecach.

W sobotę idę jeszcze raz do tego salonu, to będę mieć lepsze zdjęcia.


My planujemy rozdawać w czerwcu, a ślub w październiku

[blink07]

Napisane przez MagicGirls

My tez będziemy dawać tak ,żeby każdy miał 3 miesiące przed ,a potwierdzenie chcemy zrobić do poltora lub całego miesiąca przed ślubem

My bedziemy roznosic w maju, a wesele w lipcu. Potwierdzenie do polowy czerwca. U mnie sprawa jest prosta, bo prawie cala rodzina z mojej strony mieszka w promieniu 200metrow. Na slask bedziemy jechali do mojej chrzestnej i chrzestnego TZ, wiec myślę ze w weekend wyrobimy sie tych co mamy blisko to mysle ze szybko odwiedzimy.. reszte wyslemy listem.

[xxxJuanaxxx]

Napisane przez blink07

podobało mi sie bo bylo romantycznie, intymnie i to byla szczegolna chwila tylko nasza na sama mysl cieplo mi sie robi

O tak mam to samo

[blondette_]

Dzięki za sugestie

wikas jakim cudem pozwolili Ci zrobić zdjęcia sukienki? Wszędzie gdzie byłam ta sama śpiewka - nie wolno robić zdjęć sukniom, co mnie naprawdę wkurzało, bo często jeździłam do salonów sama.

[dotuniek]

Dobry Laski
Ja właśnie zbieram się do pracy, po drodze zawiozę kartkę o wygłoszonych zapowiedziach i nie zgłoszeniu przeciwwskazań kanonicznych do zawarcia przez nas związku małżeńskiego


co do zaręczyn... mój oświadczył się w moje 30te urodziny, miałam cały dzień wycieczek (kopalnia soli w wieliczce, dolinki podkrakowskie) na koniec zabrał mnie do Czernej (tam jest źródło eliaszówki w kształcie serca - super miejsce w lesie, cisza spokój) byliśmy tam na 2 czy 3 randce i wtedy mi pierwszy raz powiedział, że się kiedyś ze mną ożeni. Dostałam 3 pudełka w prezencie - w pierwszym była nakrętka z tymbarka z napisem "marzenia się spełniają" w drugim "wyjdź za mnie proszę" w trzecim... pierdzionek

[Justuus]

Napisane przez krolewna_smieszka

A to ja tez tak mam, jak juz mi sie bardzo plakac chce. Ale moze az do takiego stanu nie dojdzie na slubie.

a to jak o to chodzi to też tak mam :p Ale na szczęście nie często

Napisane przez Mariuszowa

Fakt, że kleknal w błocie przy blasku gwiazd i mówił piękne rzeczy jest cudowny. Jednak to, że potem ryczałam i rozbolala mnie okropnie glowa już nie

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------


No ja zamiast go wysłuchać, to: co ty robisz, błoto jest, płaszcz i spodnie ubrudzisz Ale on ciągnął gadke dalej...

Oj, też fajnie Przynajmniej ciepło mieliście

To tak jak mój - prosto w błoto
Ale my mieliśmy już datę wcześniej wiec nie było aż takiego zaskoczenia... ale i tak było wspaniale

[existence]

hej
my już rozdaliśmy 15 zaproszeń, póki co zastój bo remont idzie intensywnie i nie mamy czasu ale na pewno rozdamy do końca marca. Potwierdzenia mamy do 25 kwietnia a ślub 6 czerwca.

Napisane przez MartusiaWu

ja zapytałam, czy sobie jaj nie robi jestem totalnie nie czuła

u mnie był podobny poziom "romantyzmu"

relacja z moich zaręczyn, którą tu napisałam ponad 1,5 roku temu https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1032

[MagicGirls]

Mi też w jednym pozwoli zrobić zdjęcie przed zaliczka, ale to był początek wędrówki po salonach i nie byłam wkoncu zainteresowana suknia.W dwóch ostatecznych gdzie się zastanawiałam czy tą czy tamtą mimo próśb : nie. Dopiero po wpłacie zaliczki.

[201711281030]

Napisane przez blondette_

Dzięki za sugestie

wikas jakim cudem pozwolili Ci zrobić zdjęcia sukienki? Wszędzie gdzie byłam ta sama śpiewka - nie wolno robić zdjęć sukniom, co mnie naprawdę wkurzało, bo często jeździłam do salonów sama.

mi pozwolili w Afrodycie w Wodzisławiu

a w Sarze zrobiłam po cichaczu

[wikas]

Napisane przez blondette_

Dzięki za sugestie

wikas jakim cudem pozwolili Ci zrobić zdjęcia sukienki? Wszędzie gdzie byłam ta sama śpiewka - nie wolno robić zdjęć sukniom, co mnie naprawdę wkurzało, bo często jeździłam do salonów sama.

nie pytałam

jedno ściągnęłam z ich facebooka i wyciełam,
a jedno z ukrycia

[Justuus]

Napisane przez xxxJuanaxxx

Edit. Moj tzet jak wiózł ten pierścionek w bagażu podręcznym to strasznie się stresowal przed kontrola bagażu ze karzą biżuterię wciągnąć do pojemnika i będzie musiał oświadczyć się na lotnisku

To mój oświadczył sie tutaj. I pierścionek wiózł w podręcznym. Potem opowiadał że w Krakowie kazali mu nadać ten podręczny normalnie bo za ciężki był. No to mój nadaje, idzie na odprawę i olsnienie... pierścionek w środku był....

Ale się z niego smialam

[MagicGirls]

Napisane przez dotuniek

Dobry Laski
Ja właśnie zbieram się do pracy, po drodze zawiozę kartkę o wygłoszonych zapowiedziach i nie zgłoszeniu przeciwwskazań kanonicznych do zawarcia przez nas związku małżeńskiego


co do zaręczyn... mój oświadczył się w moje 30te urodziny, miałam cały dzień wycieczek (kopalnia soli w wieliczce, dolinki podkrakowskie) na koniec zabrał mnie do Czernej (tam jest źródło eliaszówki w kształcie serca - super miejsce w lesie, cisza spokój) byliśmy tam na 2 czy 3 randce i wtedy mi pierwszy raz powiedział, że się kiedyś ze mną ożeni. Dostałam 3 pudełka w prezencie - w pierwszym była nakrętka z tymbarka z napisem "marzenia się spełniają" w drugim "wyjdź za mnie proszę" w trzecim... pierdzionek

Ojej ale fajnie
Mój przez cały dzień ze mnie żartował.Jak prosiłam żeby coś zrobił to mówił "może pierścionek zareczynowy do tego" A ja nic, a nic się nie zczailam :/

[existence]

ja nie wiem jak mój przewoził ten pierścionek czy w normalnym czy w podręcznym ale on był w pokoju w miejscu do którego zaglądałam kilka razy dziennie i nadal chodzi dumny, bo tak schował że nie znalazłam