Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[kaska87]

hej ho

jakoś czasu nie mam bo po pracy do rodziców chodzimy- mama ma urlop i młody teraz u niej urzęduje no i chodzimy tam na obiadki

jutro piątek ale się cieszę jeszcze mąż urlop ma więc bosko też sobie kilka dni wezmę

[bojatoja]

Napisane przez bajka1807

tak mamy go i jestem zadowolona. Blanka często na nim jeździ a waży 16 kg wiec myślę że są wytrzymałe gdzieś od września go chyba mamy - jakoś tak bo chyba po roczku go kupowałam.

A Amelka usiądzie sama na niego bez problemu?
Pytam bo Filip dostał na roczek jeździk i do dzisiaj jest na niego za duży, tzn. ledwo dosięga podłogi jak siedzi, a ten co Ty masz podoba mi się

[bajka1807]

Napisane przez bojatoja

A Amelka usiądzie sama na niego bez problemu?
Pytam bo Filip dostał na roczek jeździk i do dzisiaj jest na niego za duży, tzn. ledwo dosięga podłogi jak siedzi, a ten co Ty masz podoba mi się

tak bez najmniejszego problemu, wsiada od poczatku jak go mamy i sie ladnie na nim odpycha a mloda wielkoludem nie jest ma jakies nie pamietam 74-77 cm.

[misia332]

Byłam dzisiaj po Korna w żłobku gondolą a on wracał na nóżkach. Masakra. Szliśmy 30 minut. Każdy kamyczek, trawka, krawęznik, brama itp. jest do zwiedzenia.

no i nie chce chodzić za rączkę.

[angelikada]

Napisane przez Poziomkowa89

Leos znowu mi wyciął numer ale mi dowcipniś rośnie. Jak tz wrócił z pracy i myl ręce w łazience to leo jak zwykle poszedł za nim i pralka akurat chyba przestała prac i tak tam popstrykał ze nastawił suszenie zauważyłam to po pol h. były tam kurtki i kombinezon. Do tego dwie wełniane rzeczy... zatrzymałam to ale obawiam sie ze cos sie skurczylo bo juz nieźle zdążyło sie nagrzać.

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez kaska87

hej ho

jakoś czasu nie mam bo po pracy do rodziców chodzimy- mam ma urlop u młody teraz u niej urzęduje no i chodzimy tam na obiadki

jutro piątek ale się cieszę jeszcze mąż urlop ma więc bosko też sobie kilka dni wezmę

ale Ci dobrze z tymi obiadkami

[pszczoua]

Misia u nas to samo. Julek w wozku nie wysiedzi i do tego ma bunt na chodzenie za raczke. Cos mi sie zdaje ze przy drugim musze sie w chuste zaopatrzyc

[tassia]

Napisane przez pszczoua

Misia u nas to samo. Julek w wozku nie wysiedzi i do tego ma bunt na chodzenie za raczke. Cos mi sie zdaje ze przy drugim musze sie w chuste zaopatrzyc

U nas to samo. Najgorsze ze w wózku nie wyaiedzi a chodzić to by chciał w kółko albo w odwrotnym kierunku niż ja

No ja właśnie rozkminiam czy dam rade z chusta czy jednak britax dual

[Larysa88]

Napisane przez Asiek84

Ja wczoraj właśnie kupiłam kolejne kozaczki dla Hubcia, co prawda juz nie Lasockiego jak miał wczesniej, ale w pobliskiej hurtowni o wiele tańsze, bo w CCC nie było rozmiaru

Ja mam jedne upatrzone ale aukcja się kończy jutro wiec czekam
Jak się nie uda to właśnie do CCC zajrzę jakoś zapomniałam ze tam też mogę spojrzeć dzięki

Napisane przez bojatoja

Filipowi też bardzo urosła stopa. Ogólnie urósł, bo po ciuchach widać, bo małe.


Bajka Ty miałaś chyba ten jeździk, te kółka są wytrzymałe?

Tak Ola tak samo, tez widzę po ubrankach

Napisane przez Poziomkowa89

Leos znowu mi wyciął numer ale mi dowcipniś rośnie. Jak tz wrócił z pracy i myl ręce w łazience to leo jak zwykle poszedł za nim i pralka akurat chyba przestała prac i tak tam popstrykał ze nastawił suszenie zauważyłam to po pol h. były tam kurtki i kombinezon. Do tego dwie wełniane rzeczy... zatrzymałam to ale obawiam sie ze cos sie skurczylo bo juz nieźle zdążyło sie nagrzać.

Spryciula mała i jak tam te rzeczy?

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez misia332

Byłam dzisiaj po Korna w żłobku gondolą a on wracał na nóżkach. Masakra. Szliśmy 30 minut. Każdy kamyczek, trawka, krawęznik, brama itp. jest do zwiedzenia.

no i nie chce chodzić za rączkę.

Tak jak u nas, tez wszystko ja interesuje i za rączkę tez nie bardzo :/

Napisane przez tassia

U nas to samo. Najgorsze ze w wózku nie wyaiedzi a chodzić to by chciał w kółko albo w odwrotnym kierunku niż ja

No ja właśnie rozkminiam czy dam rade z chusta czy jednak britax dual

O to to! Zawsze w odwrotna stronę idzie niż ja

[Poziomkowa89]

Co do rzeczy to jutro zobaczę bo sie susza. Nieraz sie troszkę skracaja ubrania

[bajka1807]

obejrzalam gwiazd naszych wina i boli mnie bania od placzu

[angelikada]

macham wam z pracy

cichooo tu że szok nie ma co czytać...

Nasza Lenka dzisiaj chciała zacząć dzień o 6 heh ale udało sie i jeszcze sie zdrzemnęła tż zrobił jej mleko i że ja jeszcze leżałam to i ona sie połozyła objęła moja szyje i poszła spac ehhh moje cudo wieczorem jak przyszlismy z tż do łózka (gdzie juz oczywiscie u nas spała Lena bo sie obudziła jakoś przed 23 a że jeszcze coś musiałam zrobić to zostawiłam ją na łózku zabezpieczając i wyszłam) to Lena sie patrzyła i wrecz zaczeła sie denerwować że ja sie nie kłade tylko coś tam robie chociaż tż leżał w łózku juz masakra mój mały szkrab musi zawsze na dobranoc objąć mnie za szyje i ja jej daje zawsze buziaki w polika i wczoraj jak już jej kilka dałam i już chciałam iść spać to ta mi buźke przysuwała żebym dawała jej dalej buziaki ehhh kocham tego mojego łobuziaka

[mostly_cloudly]

Napisane przez Larysa88

Ja mam jedne upatrzone ale aukcja się kończy jutro wiec czekam
Jak się nie uda to właśnie do CCC zajrzę jakoś zapomniałam ze tam też mogę spojrzeć dzięki




Tak Ola tak samo, tez widzę po ubrankach



Spryciula mała i jak tam te rzeczy?

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------



Tak jak u nas, tez wszystko ja interesuje i za rączkę tez nie bardzo :/






O to to! Zawsze w odwrotna stronę idzie niż ja

A to chyba wszystkie tak mają. Jak ma iść za rączkę jak wokół tyle ciekawych rzeczy się dzieje i zupełnie nowe miejsca do eksploracji? Mało tego, gdzieś podpatrzył jak się robi sceny rodzicom i teraz jak coś bardzo chce a my mu dać nie chcemy, to potrafi się kłaść na podłodze i ostentacyjnie ryczeć. Ostatnio mu zasugerowałam żeby jeszcze powalił rękami, to będzie to realistyczniej wyglądać bo nie wiem jak inaczej na to reagować?

[tassia]

Napisane przez mostly_cloudly

A to chyba wszystkie tak mają. Jak ma iść za rączkę jak wokół tyle ciekawych rzeczy się dzieje i zupełnie nowe miejsca do eksploracji? Mało tego, gdzieś podpatrzył jak się robi sceny rodzicom i teraz jak coś bardzo chce a my mu dać nie chcemy, to potrafi się kłaść na podłodze i ostentacyjnie ryczeć. Ostatnio mu zasugerowałam żeby jeszcze powalił rękami, to będzie to realistyczniej wyglądać bo nie wiem jak inaczej na to reagować?

" widzę ze się denerwujesz. Chciales iść w inna stronę. "
Tyle.... Dla dziecka to bardzo trudne emocje i trzeba je nazywać. Nic nie pomoże .... Niestetty

[83monia]

Napisane przez mostly_cloudly

A to chyba wszystkie tak mają. Jak ma iść za rączkę jak wokół tyle ciekawych rzeczy się dzieje i zupełnie nowe miejsca do eksploracji? Mało tego, gdzieś podpatrzył jak się robi sceny rodzicom i teraz jak coś bardzo chce a my mu dać nie chcemy, to potrafi się kłaść na podłodze i ostentacyjnie ryczeć. Ostatnio mu zasugerowałam żeby jeszcze powalił rękami, to będzie to realistyczniej wyglądać bo nie wiem jak inaczej na to reagować?

ja tam twierdze, że teatralną umiejetność wkurzania się na zakazy ma w pakiecie każde dziecko

[bojatoja]

Dziewczyny mam pytanko o ten kupon z allegro. Dzisiaj pierwszy raz go pobrałam na telefon- 10 zł. Mam zrobić zakupy w aplikacji mobilnej Allegro o wartości min. 50 zł.
Chce kupić ten jeździk ale kosztuje 47 zł, więc mogłabym coś dokupić jeszcze od tego sprzedawcy, żeby dobiło do 50 zł? I jeśli coś kupuje to musze to zrobić w telefonie, czy mogłabym kupić na kompie i wykorzystać ten kupon? Jestem ciemna masa, wiem

[Larysa88]

Napisane przez bojatoja

Dziewczyny mam pytanko o ten kupon z allegro. Dzisiaj pierwszy raz go pobrałam na telefon- 10 zł. Mam zrobić zakupy w aplikacji mobilnej Allegro o wartości min. 50 zł.
Chce kupić ten jeździk ale kosztuje 47 zł, więc mogłabym coś dokupić jeszcze od tego sprzedawcy, żeby dobiło do 50 zł? I jeśli coś kupuje to musze to zrobić w telefonie, czy mogłabym kupić na kompie i wykorzystać ten kupon? Jestem ciemna masa, wiem

Niestety z tego co mi się wydaje to musi być to rzecz za min 50zl i kup teraz, licytacje chyba się nie liczą. Dobrać nic nie możesz niestety, ta jedna rzecz musi być za 50zl i kliknąć musisz w telefonie, na kompie tego nie zaliczy

[LaLoca]

Nie musi to być jedna rzecz. Ja zamawiałam kilka z czego część przez kompa a czesc przez telefon. Wazne zeby platnosc łączna bez przesyłki była wyższa niż 50zł i żeby zapłacić przez telefon.

[Natala84]

Napisane przez Larysa88

Niestety z tego co mi się wydaje to musi być to rzecz za min 50zl i kup teraz, licytacje chyba się nie liczą. Dobrać nic nie możesz niestety, ta jedna rzecz musi być za 50zl i kliknąć musisz w telefonie, na kompie tego nie zaliczy

jesteś pewna?
ja dobierałam, i czasami 2-3 rzeczy dawały kwotę 50 zł i wykorzystywałam kupon....
co prawda było to przy tych świątecznych kuponach na -20 zł, ale wydaje mi sie że teraz powinno być tak samo.

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez LaLoca

Nie musi to być jedna rzecz. Ja zamawiałam kilka z czego część przez kompa a czesc przez telefon. Wazne zeby platnosc łączna bez przesyłki była wyższa niż 50zł i żeby zapłacić przez telefon.

o właśnie

[bojatoja]

Napisane przez Larysa88

Niestety z tego co mi się wydaje to musi być to rzecz za min 50zl i kup teraz, licytacje chyba się nie liczą. Dobrać nic nie możesz niestety, ta jedna rzecz musi być za 50zl i kliknąć musisz w telefonie, na kompie tego nie zaliczy

Dzięki
Szkoda, zwróciłoby się chociaż za przesyłkę.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez LaLoca

Nie musi to być jedna rzecz. Ja zamawiałam kilka z czego część przez kompa a czesc przez telefon. Wazne zeby platnosc łączna bez przesyłki była wyższa niż 50zł i żeby zapłacić przez telefon.

Napisane przez Natala84

jesteś pewna?
ja dobierałam, i czasami 2-3 rzeczy dawały kwotę 50 zł i wykorzystywałam kupon....
co prawda było to przy tych świątecznych kuponach na -20 zł, ale wydaje mi sie że teraz powinno być tak samo.

Czytam właśnie i faktycznie jest napisane, że:" kupon możesz wykorzystać przy zakupach w aplikacji mobilnej, których suma (bez kosztów wysyłki) wyniesie min. 50 zł.

[mostly_cloudly]

Ja się właśnie naczytałam jak głupia o autyzmie w necie... jednak taka ogólna dostępność informacji na różne tematy, nie jest dobra... matki, szczególnie pierworodnych, są podatne na wkręcanie sobie różnych rzeczy i już spostrzegłam taką skłonność u siebie

[tassia]

Napisane przez Larysa88

Niestety z tego co mi się wydaje to musi być to rzecz za min 50zl i kup teraz, licytacje chyba się nie liczą. Dobrać nic nie możesz niestety, ta jedna rzecz musi być za 50zl i kliknąć musisz w telefonie, na kompie tego nie zaliczy

Napewno mozna pare rzeczy

Napisane przez mostly_cloudly

Ja się właśnie naczytałam jak głupia o autyzmie w necie... jednak taka ogólna dostępność informacji na różne tematy, nie jest dobra... matki, szczególnie pierworodnych, są podatne na wkręcanie sobie różnych rzeczy i już spostrzegłam taką skłonność u siebie

A masz jakieś podstawy do obaw?

[Larysa88]

O widzicie no to lepiej, ja myślałam że jedna rzecz, przepraszam za wprowadzenie w błąd

[mostly_cloudly]

Napisane przez tassia

Napewno mozna pare rzeczy







A masz jakieś podstawy do obaw?

Niebardzo. Poza chodzieniem na palcach, to syn rozwija się w granicach przyjetych norm. Może nie wszystko jest dokładnie jak w książkach piszą, że to i tamto ma być w danym miesiącu życia, ale tzw kamienie milowe są osiągnięte. Jedyne co mnie swego czasu zastanawiało, to to że nie chce robić "papa" i jest nadruchliwy, więc i ta koncentracja jest różna. Przy "papa" po prostu nie macha tą rączką i już. Mimo że ten gest powtarzamy codziennie. Inne rzeczy naśladuje mniej lub bardziej intensywnie. Bije brawo, przybija piątkę, "robi pranie", wyrzuca śmiecie jak dorośli, nieporadnie widziałam próbuje używać łyżeczki itd. Komunikujemy się głównie przez pokazywanie i mowę, choć jak czytam tu wypowiedzi dziewczyn, to nie jest póki co jakoś szalenie rozwiniety językowo. Używa kilku słów: mama, tata, baba, daj, nie, i po swojemu na kaczkę 'kaka' i krowę coś bardzo podobnie do 'koko', czasami powtarza po nas jakieś wyrazy np "diiik" (czyli dzik) czy "katuszek" (kwiatuszek).. Jeśli chodzi o towarzyskość też jest ok. Chce się bawić z nami, sam często taką zabawę inicjuje, cieszy się, nie lubi siedzieć sam. Tylko czasami jak go biorę na ręce to szybko chce z nich schodzić i nie zawsze z takiej odległości (tj. będąc na rękach) potrafi utrzymywać kontakt wzrokowy (ciekawi go mój nos, albo wisiorek na szyi). Nie wydaje mi się, że to o czym piszę powinno martwić. Chyba, że sądzicie inaczej?
Myślę, że to moje paranoje po nadmiernej lekturze dochodzą do głosu. Zwyczajnie wynikające z obawy o dziecko, bo przecież każda matka chciałaby żeby było zdrowe. Zresztą te objawy ze spektrum autyzmu są tak szerokie, że spokojnie można się części z nich na jakimś etapie doszukać u dziecka rozwijającego się całkiem normalnie... Nie wiem czy macie jakieś zdanie na ten temat?

Poza tym uważam, że matki mające już dzieci są jednak bogatsze w doświadczenia i mniej więcej wiedzą czego się mogą spodziewać, porównują, przypominają sobie jak to było a co jest jednak inaczej, może nie tak? Ja zwyczajnie boję się czasami, że coś może przegapię... nadwrażliwą matką jestem albo mam jednak za dużo czasu przy tym jedynaku i wymyślam...

[tassia]

Spokojnie. Odetchnij trochę.
Ja akurat jestem "watkowo specjalistka od autyzmu" haha w dodatku Samozwancza

Masz racje, spektrum autyzmu jest tak szerokie ze ciężko samemu cokolwiek zdiagnozować.
To co opisalas to calkowita norma.....

[mostly_cloudly]

Napisane przez tassia

Spokojnie. Odetchnij trochę.
Ja akurat jestem "watkowo specjalistka od autyzmu" haha w dodatku Samozwancza

Masz racje, spektrum autyzmu jest tak szerokie ze ciężko samemu cokolwiek zdiagnozować.
To co opisalas to calkowita norma.....

"wątkową specjalistką"? ale to jest związane jakoś z Twoją pracą czy po prostu zgłębiłaś temat bo miałaś też takie wątpliwości jak ja?
tak czy siak miło mi słyszeć, że jest ktoś kto ten temat też refleksji poddaje... jakby wracały do mnie jakieś strachy z tej dziedziny, to pozwolę sobie je konsultować. Czasami dobrze się wygadać To często rozwiązuje problem, który często jest tylko w głowie...

[tassia]

Napisane przez mostly_cloudly

"wątkową specjalistką"? ale to jest związane jakoś z Twoją pracą czy po prostu zgłębiłaś temat bo miałaś też takie wątpliwości jak ja?
tak czy siak miło mi słyszeć, że jest ktoś kto ten temat też refleksji poddaje... jakby wracały do mnie jakieś strachy z tej dziedziny, to pozwolę sobie je konsultować. Czasami dobrze się wygadać To często rozwiązuje problem, który często jest tylko w głowie...

I związane z moja praca i mój syn miał "zdiagnozowany autyzm z pewnością 95% w 3 miesiącu życia "
Wiec swoje przeszlam i się nadenerwowalam

[mostly_cloudly]

Napisane przez tassia

I związane z moja praca i mój syn miał "zdiagnozowany autyzm z pewnością 95% w 3 miesiącu życia "
Wiec swoje przeszlam i się nadenerwowalam

a to w 3 miesiącu można cokolwiek zdiagnozować? Ja mam wątpliwości czy jest to możliwe na 100% nawet teraz jak dzieci mają po 15 miesięcy, bo zachowują się czasami taki dziwacznie i nieprzewidywalnie... No chyba, że to już taki autyzm gołym okiem widoczny czyli praktycznie zerowy kontakt z otoczeniem. Ale z tego co poczytałam, to jest coś takiego jak autyzm wysokofunkcjonujący i wtedy to ja nie wiem czy to w ogóle nie jest jakieś zupełnie subiektywne w ocenie. Jedni powiedzą pewnie, że taki typ i charakter a inni, że jak nic autystyczny.
Możesz napisać coś więcej o tym jak to doszło do tej osobliwej diagnozy w 3 miesiącu życia? I na czym sprawy ostatecznie stanęły?

[tassia]

Napisane przez mostly_cloudly

a to w 3 miesiącu można cokolwiek zdiagnozować? Ja mam wątpliwości czy jest to możliwe na 100% nawet teraz jak dzieci mają po 15 miesięcy, bo zachowują się czasami taki dziwacznie i nieprzewidywalnie... No chyba, że to już taki autyzm gołym okiem widoczny czyli praktycznie zerowy kontakt z otoczeniem. Ale z tego co poczytałam, to jest coś takiego jak autyzm wysokofunkcjonujący i wtedy to ja nie wiem czy to w ogóle nie jest jakieś zupełnie subiektywne w ocenie. Jedni powiedzą pewnie, że taki typ i charakter a inni, że jak nic autystyczny.
Możesz napisać coś więcej o tym jak to doszło do tej osobliwej diagnozy w 3 miesiącu życia? I na czym sprawy ostatecznie stanęły?

Generalnie to szkoda mi nerwów żeby o tym pisać.
W 3 miesiącu nie można zdiagnozować - można co najwyżej podejrzewać i zalecic wnikliwą obserwacje.
Syn generalnie w ogóle nie nawiązywał kontaktu wzrokowego i nie specjalnie się uśmiechnął, nie wodzil wzrokiem itp.

Ale babka była tal pewna ze nawet mnie (psychologowi) się w głowie zakrecilo i niby wiedząc ze to nie tak hop siup przez około rok przeżywała katorgi... Doszukując się, diagnozujac po kolezankach która pracują z dziećmi itp.
Okazało się ze syn miał nadwzrocznosc przedłużona i po prostu nie widział z bliskiej odległości....

Teraz jest ok ale nie powiem ci na 100% ze jestem spokojna

[mostly_cloudly]

Napisane przez tassia

Generalnie to szkoda mi nerwów żeby o tym pisać.
W 3 miesiącu nie można zdiagnozować - można co najwyżej podejrzewać i zalecic wnikliwą obserwacje.
Syn generalnie w ogóle nie nawiązywał kontaktu wzrokowego i nie specjalnie się uśmiechnął, nie wodzil wzrokiem itp.

Ale babka była tal pewna ze nawet mnie (psychologowi) się w głowie zakrecilo i niby wiedząc ze to nie tak hop siup przez około rok przeżywała katorgi... Doszukując się, diagnozujac po kolezankach która pracują z dziećmi itp.
Okazało się ze syn miał nadwzrocznosc przedłużona i po prostu nie widział z bliskiej odległości....

Teraz jest ok ale nie powiem ci na 100% ze jestem spokojna

No to rozumiem doskonale nerwy. Bo faktycznie zamiast cieszyć się macierzyństwem to przez babsztyla pewnie więcej analizowałaś i się stresowałaś. Mnie też te strachy naszły przy tym "papa", gdy tu rówieśnik syna, którego czasem odwiedzamy machał mi jak opętany na pożegnanie a mój syn nic... Odpuściłam sobie to "papa", bo dochodzę do wniosku, że jak się nie ma jednak konkretnych powodów do obaw (a brak machania na pożegnanie nie jest dla mnie czymś takim), to trzeba temat zostawić w spokoju i cieszyć się każdym dniem razem z dzieckiem. Nawet jeśli faktycznie występują jakieś mniejsze deficyty, to pewnie bardziej pomoże właśnie otwarty umysł matki i codzienna radość i zabawa z dzieckiem niż wieczny stres, który jest przecież wyczuwalny.

[Aaamelkaa]

Napisane przez bojatoja

Dziewczyny mam pytanko o ten kupon z allegro. Dzisiaj pierwszy raz go pobrałam na telefon- 10 zł. Mam zrobić zakupy w aplikacji mobilnej Allegro o wartości min. 50 zł.
Chce kupić ten jeździk ale kosztuje 47 zł, więc mogłabym coś dokupić jeszcze od tego sprzedawcy, żeby dobiło do 50 zł? I jeśli coś kupuje to musze to zrobić w telefonie, czy mogłabym kupić na kompie i wykorzystać ten kupon? Jestem ciemna masa, wiem

Można kilka rzeczy u jednego sprzedawcy,można u różnych sprzedawców np u jednego 20zl u drugiego za 30zl
Ja przy kwocie 48zl (kupuje kalendarze i nie chce nic więcej u tego sprzedawcy a mało mi brakuje do 50zl) kupuję dwie cegiełki po 1 zl na aukcjach charytatywnych,płacę przez tel i z głowy