Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[Smarrita]

Napisane przez margo80

Jak dzieciaki zasna, to napisze, co u nas.

Teraz mala sonda. Ten temat byl tu juz wielokrotnie przerabiany, ale ponieważ ja kp do tej pory, to niespecjalnie mnie to interesowalo, a teraz takie info byloby przydatne:

- jakie mm pija Wasze dzieci?
- które jest najlepsze w smaku?
- które cenowo wychodzi najkorzystniej?

Coraz bardziej rozważam koniec kp, bo mam wrażenie, ze tylko Przemkowi szkodzę - te zmiany skorne, problemy z brzuszkiem, to sie już za dlugo wlecze. Chciałabym go zacząć oswajać ze smakiem mm, mam nadzieje, ze da sie przekonać, bo E plula dalej niż widziała...

nie wiem jakie smaki mają i które w smaku najlepsze

Bebilon ha - piła i znów do niego wracamy bo będzie teraz pi jedną butelkę ha i jedną zwykłego bebilonu najtaniej ha wychodzi na gemini 27-28zł za 400gram
bebilon pronutra (ten niebieski)- ok 56 zł za 1200gram (z kartą rossnę jak w promocji jest bez karty za 59,99)

[karalalalajna]

Napisane przez margo80

Jak dzieciaki zasna, to napisze, co u nas.

Teraz mala sonda. Ten temat byl tu juz wielokrotnie przerabiany, ale ponieważ ja kp do tej pory, to niespecjalnie mnie to interesowalo, a teraz takie info byloby przydatne:

- jakie mm pija Wasze dzieci?
- które jest najlepsze w smaku?
- które cenowo wychodzi najkorzystniej?

Coraz bardziej rozważam koniec kp, bo mam wrażenie, ze tylko Przemkowi szkodzę - te zmiany skorne, problemy z brzuszkiem, to sie już za dlugo wlecze. Chciałabym go zacząć oswajać ze smakiem mm, mam nadzieje, ze da sie przekonać, bo E plula dalej niż widziała...

Ja też dalej kp, ale od jakiegoś czasu czasami daję Oliwierowi butlę, żeby go powoli przyzwyczajać. Początkowo płakał jak dostał butelkę zamiast cycka, ale jak się zorientował, że to mleko w butli też służy do tego, żeby się najeść, to już potrafi całą butlę wyduldać A u nas też zmiany skórne (alergia na białko mleka krowiego i inne nieokreślone alergeny), więc Oli pije Bebilon Pepti 2 HA. Cena zależy od tego, czy kupujesz bez recepty czy z. Jeśli alergolog wypisałby Ci zaświadczenie, że Przemek z racji alergii wymaga mleka HA, to lekarz pierwszego kontaktu może wypisać receptę i wtedy Bebilon HA kosztuje jakieś 6-7zł za puszkę. Bez recepty ok 35zł, jeśli dobrze pamiętam.

Podobno Nutramigen jest też dobrym mlekiem dla alergików, ale mało dzieci chce go pić - najwyraźniej jest niezbyt smaczne. Chociaż nie wiem jak bardzo mniej smaczne może być od Bebilonu, który ma zapach psich chrupek

[monkaa321]

Margo moge porownac bebilon z enfamilem i w smaku enfamil lepszy i Piotrkowi od razu zasmakowal i odmowic bebilon. Na gemini tanio wychodzi, puszka 800gram za 47zl. Bebilon ha tez kupowalismy ale to jest dla dzieci ktore sa wrazliwe na mleko zwykle typu bebilon. Zawiera mniej bialek mleka ale nie jest cslkowicie pozbawione jak typowe mleko dla alergikow wiec wg mnie zaczynasz zwykle typu enfamil czy bebilon pronutra i dopiero jesli wychodzi wysypka i prawdopodobnie to po mleku to dajesz mleko ha.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

A jesli nadal bylaby wysypka to wtedy mleko dla alergikow. Tak wg mnie i ja bym tak zrobila. Tak tez mnie lekarka uswiadamiala bo mielismy wysypke po mleku ale sie okazalo ze z mojej winy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alwa]

dziękuję za wszystkie odpowiedzi na moje pytania

Napisane przez Smarrita

Powodzenia w staraniach ;p Też chcemy aby różnica wieku max 3 lata ale się boję

też chcę różnicę max 3 lata i też się boję
może się we trzy z Limonką w poczekalni spotkamy

tak przy okazji napisała do mnie ostatnio koleżanka, która rodziła w marcu, że jest w ciąży. nie planowali mieć więcej dzieci więc jak pisała Limonka plany planami a życie życiem

Napisane przez margo80

Jak dzieciaki zasna, to napisze, co u nas.

Teraz mala sonda. Ten temat byl tu juz wielokrotnie przerabiany, ale ponieważ ja kp do tej pory, to niespecjalnie mnie to interesowalo, a teraz takie info byloby przydatne:

- jakie mm pija Wasze dzieci?
- które jest najlepsze w smaku?
- które cenowo wychodzi najkorzystniej?

Coraz bardziej rozważam koniec kp, bo mam wrażenie, ze tylko Przemkowi szkodzę - te zmiany skorne, problemy z brzuszkiem, to sie już za dlugo wlecze. Chciałabym go zacząć oswajać ze smakiem mm, mam nadzieje, ze da sie przekonać, bo E plula dalej niż widziała...

Kuba pije Enfamil. Jest słodki ale nie mam porównania z innymi. Najtaniej na gemini za 1200 g za 65,99, chociaż raz w rossmanie z kartą rossne było taniej

Napisane przez tygrysek83

My wczoraj mieliśmy kontrolę u neurologa i nareszcie wyszliśmy ze "szpon" kontroli i rehabilitacji Lekarz stwierdził, że Kinga jest już w dobrym stanie i nie widzi podstaw do dalszych spotkań.
Potem byłam u koleżanki, która ma synka o rok starszego i powiedziała mi, że Kinga niepoprawnie raczkuje i muszę ją poprawiać No ale nieważne. Poza tym Kinga była w szoku bo synek koleżanki ma fazę "to moja zabawka, oddaj". Więc ich zabawa polegała na tym, że co Kinga wzięła do rąk to było jej wyrywane. Choć też czasem coś jej dał jak np książeczkę czy garnuszek
Sytuacja u nas na froncie pieluszkowo-nocnikowym lepiej. W sobotę idziemy zrobić badania z krwi (panel alergenów pokarmowych i IgE całowite). Trzymajcie kciuki, żeby cokolwiek sensownego z tego wyszło

super, że koniec z rehabilitacją
Kuzynka Kuby (5 lat) podczas zabawy cały czas panikuje, że Kuba jej coś oślini i lata z ręcznikami kuchennymi i wszystko wyciera

[margo80]

A można skądś wydębić próbki tego Enfamilu??

historia Przemka w skrocie:

w momencie gdy złapał ostatnią infekcję i jednocześnie wychodziły mu zęby, na stopach przy kostkach zrobiły mu się takie suche wielkie placki, a buzia cała czerwona, tzn. policzki. najgorzej wyglądał styk podbródka z szyją - jakby wielkie ogniste odparzenie. on był cały czas zaśliniony i ta ślina musiała być jakaś "ostra", że tę buzię i szyję tak załatwiła.
potem na nóżkach i rączkach zaczęły mu wychodzić takie same suche placki jak na stopach, ale drobne. przyszedł mi do głowy łupież skórny, który Ewa miała w wieku 2 latek. wtedy leczyliśmy go Pimafucortem. i teraz pediatra przepisała go Przemkowi.

a do tego wszystkiego w zgięciu dłoni przy nadgarstku i na palcu wskazującym jednej rączki też miał jakieś plamy, ale z krostkami i przeniósł to sobie na brwi, bo tarł buzię, jak go to wszystko swedziało. (jest podejrzenie, że to akurat może mieć podłoże grzybiczne, bo cały czas mokre - zaślinione).
masakra.

nóżki i rączki już czyste, zostały tylko lekko suche, podbródek/szyja ładnie wygojony, czasem tylko się delikatnie zaczerwieni.

została dłoń i buzia. i tu problem polega na tym, że tych maści bałam się stosować, bo nie powinny się dostać do oka, a on trze cały czas. pediatra mówi, że wygojenie tego może być długim procesem.

dodatkowo mam obserwować, czy to przypadkiem nie wina jakiegoś pokarmu, ale wprowadzać wszystko dalej po kolei, a gdy coś zaobserwuję - odstawić na jakiś czas.

ma przyjmować Latopic przez 3 miesiące - to samo miał zlecone przez dermatologa przy tym zapaleniu skóry, gdy był maluszkiem.

prawdopodobnie winowajcą jest czekolada lub zbyt duża ilość nabiału w mojej diecie. tak czy siak, raczej mu szkodzę niż pomagam, przed chorobami go kp nie uchroniło, brzuszek ostatnio też kiepsko, pomóc w nocy mogę tylko ja, więc zmieniam się w zombie powoli i dlatego dojrzewam do decyzji o zakończeniu kp. lekko mi z tym nie jest, lubie tę naszą więź, ale czuję się jednocześnie jak strerroryzowany zakładnik..

[Smarrita]

Napisane przez margo80

A można skądś wydębić próbki tego Enfamilu??

wydębic chyba nie, chociaż może w aptece zapytaj, mi kiedys z gemini wysłali w zamówieniu ale już przekazałam dalej.
Ręki sobie nie dam uciąc ale chyba widziałam opakowania na jedną porcję w rossmanie.

[margo80]

dzięki, sprawdzę. podobno bebilonu saszetki mają, to może i Enfamil będzie.


aaa zapomniałam.

zalecenia powizytowe - maści odstawić, stosować emolienty i Latopic na 3 miesiące.
sama wprowadziłam mu jeszcze wapno, bo widzę, ze ta buzia nadal go drażni.

[tygrysek83]

Koleżance raczkowanie nie pasuje bo młoda po śliskich powierzchniach nie raczkuje tylko ma własną metodę "ślizgania". Porusza się na tyłku z jedną nogą na przodzie Rehabilitanci na szczęście tego nie widzieli bo na pewno chcieli by poprawiać. Koleżanka akurat się orientuje bo sama ponad rok ze swoim małym na rehabilitacji spędziła i chciała dobrze
Limonka, zresztą zapewne spotkasz ją na spotkaniach mam. W tą środę jej nie było bo ja ją nawiedziłam

tequiba, jak to bez obiawowe? To jak się o nim dowiedzieliście? Idziecie na kontrolę?

Limonka, co do kółek to można wyciąć z kartonu, użyć nakrętek do słoików, stare płyty wykorzystać albo pójść do sklepu budowlanego i na pewno milion rzeczy znajdziesz. Ja to bym nawet nie miała gdzie zamontować takiego ustrojstwa, ale spodobała mi się opcja "ściany muzycznej".
Słodko musiała Emilka wyglądać usypiając w foteliku u nas to byłby wrzask, że dlaczego ona nie w łóżeczku

Smarrita, aby ta praca była sensowna, a dla Ciebie dużo siły na dni bez TŻ.

margo, nie mam kompletnie porównania do innych, ale Kinga chętnie pije Enfamil. Polecała koleżanka, która kilka testowała. Najpierw był HA, teraz normalny, a co dalej to zobaczymy. Próbki możesz dostać od producenta, ale zajmuje im ze 2 miesiące ta wysyłka.
Jeżeli chodzi o to czy normalne czy HA to z pediatrą powinnaś uzgodnić. U nas było zalecenie na HA ze względu na podejrzenie alergii na nabiał. Gdy KP to nie jadłam nabiału.
Co do wysypek Przemka to szczerze współczuje. Toż to zwariować można jak to tyle tego.


Cicho tu...
Ja wczoraj byłam w teatrze na sztuce "Nasza Klasa". Podobno ostatnio w TVP Kultura puszczali. Właściwie to ten sam temat co "Pokłosie". Strasznie mnie poruszyła, popłakałam się po pierwszej części bo ostatnia scena była o tym jak zamknęli kobiety i dzieci w stodole i podpalili Nie wiem jak ludzie mogą być tak okrutni. Eh.

[Juliette25]

Napisane przez margo80

A można skądś wydębić próbki tego Enfamilu??

historia Przemka w skrocie:

w momencie gdy złapał ostatnią infekcję i jednocześnie wychodziły mu zęby, na stopach przy kostkach zrobiły mu się takie suche wielkie placki, a buzia cała czerwona, tzn. policzki. najgorzej wyglądał styk podbródka z szyją - jakby wielkie ogniste odparzenie. on był cały czas zaśliniony i ta ślina musiała być jakaś "ostra", że tę buzię i szyję tak załatwiła.
potem na nóżkach i rączkach zaczęły mu wychodzić takie same suche placki jak na stopach, ale drobne. przyszedł mi do głowy łupież skórny, który Ewa miała w wieku 2 latek. wtedy leczyliśmy go Pimafucortem. i teraz pediatra przepisała go Przemkowi.

a do tego wszystkiego w zgięciu dłoni przy nadgarstku i na palcu wskazującym jednej rączki też miał jakieś plamy, ale z krostkami i przeniósł to sobie na brwi, bo tarł buzię, jak go to wszystko swedziało. (jest podejrzenie, że to akurat może mieć podłoże grzybiczne, bo cały czas mokre - zaślinione).
masakra.

nóżki i rączki już czyste, zostały tylko lekko suche, podbródek/szyja ładnie wygojony, czasem tylko się delikatnie zaczerwieni.

została dłoń i buzia. i tu problem polega na tym, że tych maści bałam się stosować, bo nie powinny się dostać do oka, a on trze cały czas. pediatra mówi, że wygojenie tego może być długim procesem.

dodatkowo mam obserwować, czy to przypadkiem nie wina jakiegoś pokarmu, ale wprowadzać wszystko dalej po kolei, a gdy coś zaobserwuję - odstawić na jakiś czas.

ma przyjmować Latopic przez 3 miesiące - to samo miał zlecone przez dermatologa przy tym zapaleniu skóry, gdy był maluszkiem.

prawdopodobnie winowajcą jest czekolada lub zbyt duża ilość nabiału w mojej diecie. tak czy siak, raczej mu szkodzę niż pomagam, przed chorobami go kp nie uchroniło, brzuszek ostatnio też kiepsko, pomóc w nocy mogę tylko ja, więc zmieniam się w zombie powoli i dlatego dojrzewam do decyzji o zakończeniu kp. lekko mi z tym nie jest, lubie tę naszą więź, ale czuję się jednocześnie jak strerroryzowany zakładnik..

Przepraszam, że się wtrącę. Podczytuję was już długo i nie mogłam nie napisać że ta historia, którą opisałaś margo jest identyczna jak była u nas.
Mój syn od urodzenia męczył się z wszelkimi wypryskami, ciągle mu coś wyskakiwało. Najgorzej było na główce - okropna, powtarzająca się ciemieniucha, która schodziła na brwi i okolice oczu. Pod szyją robiły mu się czerwone jakby odsparzenia, nie mogłam tego zaleczyć zadnymi maściami typu bepanthen, alantan, nawet sudocrem nie pomagał a mam wrażenie, że jeszcze bardziej zaognił sprawę. Po jakimś czasie zaczęły się pojawiać plamy typowe dla AZS, wszędzie - na nóżkach, plecach, na dekoldzie, rączkach. Na policzkach miał wiecznie czerwone plamy. Od urodzenia był kąpany w Emolium, Oilatum. Nie pomagało. Dermatolog u której z tym byliśmy stwierdziła AZS i powiedziała, że skoro karmię piersią nie muszę zmieniać diety bo to nie szkodzi dziecku. I wiem, że to był błąd. Szkodziłam mu zamiast pomóc przez to, że piłam mleko i jadłam mleczne przetwory. Ciągle ślepo błądziliśmy podejrzewając produkty, które nie miały wpływu na jego cerę jak się okazuje. Miałam zamiar odstawić Młodego od piersi, żeby nie rezygnować z własnego zdrowia, ale za chiny nie chce przestawić się na butlę ani niekapek/kapek. Wpadłam z mężem na to sama, że to przez nabiał, jak widać, czasem zwykły normalny człowiek więcej wie niż lekarz . Poszliśmy do Pediatry i zapisała (z wielką łachą zresztą) Bebilon Pepti, które jest okropne, więc mój syn już w ogóle nie chce go jeść. Przemycam w kaszkach. Kupiliśmy Latopic i podajemy już dwa tygodnie. Poprawa wielka, z pleców wygoiliśmy Protopikiem, na buźce już nic nie wyskakuje. Co prawda nie jem nabiału i trochę mnie to wkurza, jednak po 9 miesiącach kp już ma się dość wyrzeczeń Gdyby mój syn załapał butlę już dawno odstawiłabym od piersi. Ale nie da rady więc wzięłam się w garść i karmię nadal. Nie jem też ciast (które mają w sobie mleko, masło, jogurty itp.) Kąpiemy w emoliencie - A-derma (oliwka) i używam emolientu tej firmy do smarowania (balsam).
Trzymam kciuki, żeby udało ci się przestawić Przemcia na butlę. Może się uda bo przyznam szczerze, że ciężko jest trzymać ową dietę.
Może nieistotne to co napisałam, ale chciałabym abyś wiedziała, że nie jesteś sama ze zmaganiami AZS.

AZS - to okropieństwo i mam nadzieję, że nasi synowie się z tym szybciutko uporają.

Trochę chaotycznie napisałam, ale się spieszę, bo mój Młody ma akurat drzemkę i za chwilę pewnie się obudzi a jest na etapie takim, że gdy tylko otworzy oczy od razu wstaje na równe nogi.




Zapomniałam dodać, że wpadliśmy na to, ze przez mleko bo zwiększyliśmy mu porcję kaszki i nagle po kilkunastu minutach tak go wysypało, że nie mieliśmy wątpliwości - a podawałam Bebilon Pronutra.

[frogutka]

czytam i czytam i zawsze mi coś przeszkodzi odpisać heh... Hanna śpi więc mam chwilę dla Was (obiad i sprzątanie poczeka).

Tygrysku ogromnie się cieszę z postępów Kingi Raczkowanie stawanie-pięknie Super, że zakończyliście już rehabilitację! Kciuki za badanie!

Limonka zdjęcia Emilki fantastyczne!!! Emilka urocza i jak pięknie pozuje Modelka Ci rośnie Do tego grzeczna i super towarzyska-pozazdrościć Nie dziwię się, że myślicie już o drugim Maluchu.

Ag9 jak się czuje Gabryś?

Smarita podziwiam Cię! Mimo że masz tatę do pomocy to i tak jesteś bardzo dzielna. Mój Tż dużo pracuje-po 12-14h, jest mi z tym ciężko, ale wieczorem i w weekendy jest zawsze w domu. Nie dałabym rady w rozjazdach i rozłąkach. Jesteś niesamowita

Był temat usypiania- Hanka w dzień na drzemkę zasypia tylko w wózku. Wieczorem zwykle pada jeszcze przy cysiu, a jeśli nie to trzeba siedzieć przy łóżeczku. Zasypia od 30-50min. Nie awanturuje się, raczej leży, daje smoczek, chowa się pod kocem, przekręca itp. Ale nie ma opcji, żeby została sama w pokoju bo jest płacz

Apropo kolejnych dzieci to miałam ostatnio chwilę grozy-okres mi się spóźniał Już miałam kupować test i rozkminiałam jak jeździć wózkiem z noworodkiem i 1,5 roczną Hanką Na szczęście na strachu się skończyło

U nas od wczoraj Hanka ma biegunkę Nie wiem od czego, na szczęście apetyt ma, innych objawów brak. Wmuszam w nią smectę i mam nadzieję, że w końcu minie.
Mogę jej jeszcze jakoś pomoć

[margo80]

Napisane przez Juliette25

Przepraszam, że się wtrącę. Podczytuję was już długo i nie mogłam nie napisać że ta historia, którą opisałaś margo jest identyczna jak była u nas.
Mój syn od urodzenia męczył się z wszelkimi wypryskami, ciągle mu coś wyskakiwało. Najgorzej było na główce - okropna, powtarzająca się ciemieniucha, która schodziła na brwi i okolice oczu. Pod szyją robiły mu się czerwone jakby odsparzenia, nie mogłam tego zaleczyć zadnymi maściami typu bepanthen, alantan, nawet sudocrem nie pomagał a mam wrażenie, że jeszcze bardziej zaognił sprawę. Po jakimś czasie zaczęły się pojawiać plamy typowe dla AZS, wszędzie - na nóżkach, plecach, na dekoldzie, rączkach. Na policzkach miał wiecznie czerwone plamy. Od urodzenia był kąpany w Emolium, Oilatum. Nie pomagało. Dermatolog u której z tym byliśmy stwierdziła AZS i powiedziała, że skoro karmię piersią nie muszę zmieniać diety bo to nie szkodzi dziecku. I wiem, że to był błąd. Szkodziłam mu zamiast pomóc przez to, że piłam mleko i jadłam mleczne przetwory. Ciągle ślepo błądziliśmy podejrzewając produkty, które nie miały wpływu na jego cerę jak się okazuje. Miałam zamiar odstawić Młodego od piersi, żeby nie rezygnować z własnego zdrowia, ale za chiny nie chce przestawić się na butlę ani niekapek/kapek. Wpadłam z mężem na to sama, że to przez nabiał, jak widać, czasem zwykły normalny człowiek więcej wie niż lekarz . Poszliśmy do Pediatry i zapisała (z wielką łachą zresztą) Bebilon Pepti, które jest okropne, więc mój syn już w ogóle nie chce go jeść. Przemycam w kaszkach. Kupiliśmy Latopic i podajemy już dwa tygodnie. Poprawa wielka, z pleców wygoiliśmy Protopikiem, na buźce już nic nie wyskakuje. Co prawda nie jem nabiału i trochę mnie to wkurza, jednak po 9 miesiącach kp już ma się dość wyrzeczeń Gdyby mój syn załapał butlę już dawno odstawiłabym od piersi. Ale nie da rady więc wzięłam się w garść i karmię nadal. Nie jem też ciast (które mają w sobie mleko, masło, jogurty itp.) Kąpiemy w emoliencie - A-derma (oliwka) i używam emolientu tej firmy do smarowania (balsam).
Trzymam kciuki, żeby udało ci się przestawić Przemcia na butlę. Może się uda bo przyznam szczerze, że ciężko jest trzymać ową dietę.
Może nieistotne to co napisałam, ale chciałabym abyś wiedziała, że nie jesteś sama ze zmaganiami AZS.

AZS - to okropieństwo i mam nadzieję, że nasi synowie się z tym szybciutko uporają.

Trochę chaotycznie napisałam, ale się spieszę, bo mój Młody ma akurat drzemkę i za chwilę pewnie się obudzi a jest na etapie takim, że gdy tylko otworzy oczy od razu wstaje na równe nogi.




Zapomniałam dodać, że wpadliśmy na to, ze przez mleko bo zwiększyliśmy mu porcję kaszki i nagle po kilkunastu minutach tak go wysypało, że nie mieliśmy wątpliwości - a podawałam Bebilon Pronutra.

dzięki za podzielenie się doświadczeniami.
u mnie nigdy nie padło hasło AZS i póki co pediatra nie wysłała nas do dermatologa.
ja przyznam szczerze, nie umiem żyć bez nabiału.
jak wstanie z drzemki spróbuję go uraczyć Bebilonem...

[tygrysek83]

Dziewczyny, szybkie pytanie. Kinga zaczęła się burzyć na śpiworek i chcemy w takim razie kupić jej kołderkę. I teraz pytanie: jaką wielkość kołderki polecacie? Taka 120x90 nie będzie za mała?

[alwa]

margo80 biedny Przemek, ciągle coś.
może na tablicy ktoś by za darmo próbki oddawał?

tygrysek widziałam taką scenę podpalenia w jakimś filmie i też mnie ruszyła. Tam akurat Kościół podpalili

frogutka jagody chyba hamują biegunkę ale nie jestem pewna


tygrysek ja mam 120x80 i póki co starcza nawet jak Kuba ją w poprzek obruci

[teQiba]

Napisane przez Limonka1987

teQiba- jak się w takim razie zorientowaliście, że Kacperek ma zapalenie płuc, skoro nie daje żadnych objawów?
Zazdroszczę Ci nawet nie tyle bezproblemowego zasypiania Kacperka (chociaż oczywiście tego też!) co konsekwencji, by go tego nauczyć. Obiecywałam sobie, że będę właśnie taką konsekwentną matką, a życie pokazało inaczej

Dziękuję, ale to chyba jedyne co mi jak na razie wyszło Chociaż sama nie wiem na ile to moja zasługa, a na ile takie dziecko mi się trafiło
Co do zapalenia płuc to taka trochę dłuższa historia, ale napiszę, może komuś się przyda...
No więc zacznę od tego że Kacprowi przez jakiś miesiąc, albo i dłużej ok. raz dziennie zdarzało się zakasłać - ale to nie było takie płytki kaszlnięcie, tylko takie brzydkie - byliśmy z tym u lekarza ale nic nie wysłuchała, kazała robić inhalacje i tyle. Później rzadziej się to pojawiało więc stwierdziłam że może tak na kurz kaszle czy coś i w sumie o tym zapomniałam.
W okolicach nowego roku młody zaczął się naprawdę dziwnie zachowywać - często robił się senny, przytulał się do nas (a on jest nieprzytulalski)... albo bawił się energicznie zabawkami i nagle zaczynał się patrzeć gdzieś w ścianę i zasypiał na siedząco - no i po 3 dniach takiego zachowania się wystraszyliśmy z TŻem i poszliśmy do rodzinnego - gorączki nie ma, osłuchowo czysty - ona nie wie, ale w karcie o tym kaszlu przeczytała i mówi żebyśmy poszli po 18:00 na IP (żeby nas nie zbyli) i tam powiedzieli to wszystko co jej + to że miał przewlekły kaszel, bo jest jakieś śródmiąższowe zapalenie którego nie da się osłuchowo zdiagnozować i jej się wydaje że może to być to i senność może być spowodowana tym że organizm walczy z infekcją.
Zrobiliśmy tak jak powiedziała i w szpitalu zrobili mu badania krwi w kierunku cukrzycy, prześwietlenie płuc i jeszcze tomograf główki - i wtedy właśnie wyszło to zapalenie płuc, a reszta badań ok.

Napisane przez margo80

Jak dzieciaki zasna, to napisze, co u nas.

Teraz mala sonda. Ten temat byl tu juz wielokrotnie przerabiany, ale ponieważ ja kp do tej pory, to niespecjalnie mnie to interesowalo, a teraz takie info byloby przydatne:

- jakie mm pija Wasze dzieci?
- które jest najlepsze w smaku?
- które cenowo wychodzi najkorzystniej?

Coraz bardziej rozważam koniec kp, bo mam wrażenie, ze tylko Przemkowi szkodzę - te zmiany skorne, problemy z brzuszkiem, to sie już za dlugo wlecze. Chciałabym go zacząć oswajać ze smakiem mm, mam nadzieje, ze da sie przekonać, bo E plula dalej niż widziała...

Kacper pije Enfamil, ale to jest jedno z najdroższych mlek. Najtańsze jest chyba Bebiko i mleko Rossmanowskie.

Napisane przez alwa

tak przy okazji napisała do mnie ostatnio koleżanka, która rodziła w marcu, że jest w ciąży. nie planowali mieć więcej dzieci więc jak pisała Limonka plany planami a życie życiem


Kuba pije Enfamil. Jest słodki ale nie mam porównania z innymi. Najtaniej na gemini za 1200 g za 65,99, chociaż raz w rossmanie z kartą rossne było taniej

Chyba jednak troszkę planowali skoro dali się ponieść chwili

Ja kupuję Enfamil za 67,50 w Rossie - ale to dlatego że koleżanka ofiarowała mi swoją kartę z 10% rabatem

Napisane przez margo80

A można skądś wydębić próbki tego Enfamilu??

historia Przemka w skrocie:

w momencie gdy złapał ostatnią infekcję i jednocześnie wychodziły mu zęby, na stopach przy kostkach zrobiły mu się takie suche wielkie placki, a buzia cała czerwona, tzn. policzki. najgorzej wyglądał styk podbródka z szyją - jakby wielkie ogniste odparzenie. on był cały czas zaśliniony i ta ślina musiała być jakaś "ostra", że tę buzię i szyję tak załatwiła.
potem na nóżkach i rączkach zaczęły mu wychodzić takie same suche placki jak na stopach, ale drobne. przyszedł mi do głowy łupież skórny, który Ewa miała w wieku 2 latek. wtedy leczyliśmy go Pimafucortem. i teraz pediatra przepisała go Przemkowi.

a do tego wszystkiego w zgięciu dłoni przy nadgarstku i na palcu wskazującym jednej rączki też miał jakieś plamy, ale z krostkami i przeniósł to sobie na brwi, bo tarł buzię, jak go to wszystko swedziało. (jest podejrzenie, że to akurat może mieć podłoże grzybiczne, bo cały czas mokre - zaślinione).
masakra.

nóżki i rączki już czyste, zostały tylko lekko suche, podbródek/szyja ładnie wygojony, czasem tylko się delikatnie zaczerwieni.

została dłoń i buzia. i tu problem polega na tym, że tych maści bałam się stosować, bo nie powinny się dostać do oka, a on trze cały czas. pediatra mówi, że wygojenie tego może być długim procesem.

dodatkowo mam obserwować, czy to przypadkiem nie wina jakiegoś pokarmu, ale wprowadzać wszystko dalej po kolei, a gdy coś zaobserwuję - odstawić na jakiś czas.

ma przyjmować Latopic przez 3 miesiące - to samo miał zlecone przez dermatologa przy tym zapaleniu skóry, gdy był maluszkiem.

prawdopodobnie winowajcą jest czekolada lub zbyt duża ilość nabiału w mojej diecie. tak czy siak, raczej mu szkodzę niż pomagam, przed chorobami go kp nie uchroniło, brzuszek ostatnio też kiepsko, pomóc w nocy mogę tylko ja, więc zmieniam się w zombie powoli i dlatego dojrzewam do decyzji o zakończeniu kp. lekko mi z tym nie jest, lubie tę naszą więź, ale czuję się jednocześnie jak strerroryzowany zakładnik..

Prawda jest taka że dochodzenie przyczyny zmian skórnych u takiego maluszka to totalna ruletka.
U nas tak dla przykładu - jest AZS bez podłoża alergicznego - po prostu ma zmiany bez przyczyny. Jak to określił alergolog "to taka choroba skóry". I dla odmiany do dziewczyny która pisała o tym że u nich nikt nie winił nabiału - u mnie wiecznie słyszałam "odstaw nabiał" Dobrze że to olałam
U Was też szczerze mówiąc to dziwnie wygląda skoro zmiany przenoszą się od dotyku. Ale myślę że rezygnacja z kp to dobry pomysł - będziesz mogła obserwować tylko Przemka, a nie jeszcze siebie

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez tygrysek83

Dziewczyny, szybkie pytanie. Kinga zaczęła się burzyć na śpiworek i chcemy w takim razie kupić jej kołderkę. I teraz pytanie: jaką wielkość kołderki polecacie? Taka 120x90 nie będzie za mała?

My mamy 120x90 i wg mnie jest bardzo duża

[margo80]

Napisane przez tygrysek83

Dziewczyny, szybkie pytanie. Kinga zaczęła się burzyć na śpiworek i chcemy w takim razie kupić jej kołderkę. I teraz pytanie: jaką wielkość kołderki polecacie? Taka 120x90 nie będzie za mała?

ja kupowałam 100x135 bodajże. uznałam, że na dłużej starczy.

dzięki za wszystkie rady.
dziś na razie było tak:
rano o 7 kp, potem o 9 kaszka i zjadł ładnie cała porcję.
czekałam aż zgłodnieje, ale nie wołał ani o kp, ani nic innego. o 12.30 zrobiłam Bebilon z saszetki. zainteresował się, upił kilka łyków i odrzucił kubek.
po 13 zrobiłam obiadek - zjadł to, co mu przygotowałam.
pięknie sam zasnął w łóżeczku, gdy my jedliśmy obiad.
jak wstanie - w planie mam deserek, a około 18 po raz pierwszy podam kaszkę na kolację.
po kąpieli i w nocy kp.

podoba mi się to, ze mnie dziś nie terroryzuje.
może to dlatego, ze samopoczucie ma lepsze. chyba mniej go swędzi. działa Latopic, wapno i smarowanie buzi kremem specjalnym emolium. nie potrzebuje szukac pocieszenia w kp
jakby tak miało być, to jeszcze dam radę

a noc tez była w miarę - tylko od 4 do 5 postanowił nie spać.
i gdyby nie to, że Ewa się rozchorowała, to mogłabym powiedzieć, że idziemy ku lepszemu. ale nic nie mówię
Ewa ma ostre zapalenie gardła. ponoć wokół szaleje angina i szkarlatyna. z dwojga złego wolę anginę, bo jest szansa (mała, ale jednak), że może Przemo nie złapie.

[ag9]

U nas w miarę ok. Dzisiaj byliśmy na kontroli, antybiotyk jeszcze do wtorku żeby na pewno wszystko zaleczyć. Gabryś ogólnie cały czas dobrze się czuł, kaszle już mniej.

Co do bezobjawowego zapalenia płuc to my już takie drugie mamy - objawem mogą być wymioty, poruszające się żebra podcza oddychania, bardziej świszczący oddech, podobno jakaś szara obwódka wokół ust
U nas też poza tym kaszlem - osłuchowo czysty.



frogutka - na biegunkę marchwianka z ryżem. Polecam też poza smectą takie elektrolity do picia - jest coś na pewno z firmy BioGaia (żeby się nie odwodnić).

tygrysek - kołdrę mamy 100x135 i wcale nie jest jakaś wielka.

Brawa za nowe umiejętności U nas próby chodzenia przy meblach a najlepiej to wstawaj matka i prowadzaj mnie za ręce

Poza tym nie odzywam się bo mam natrój mocno depesyjny ostatnio Jakoś tak przytłoczyły mnie ostatnio domowe obowiązki, ta codzienna rutyna... Poza tym Gabryś bardzo źle śpi ostatnio, nie wiem czy to zęby, skok, czy cholera wie co, a może przez antybiotyk bo się zbiegło w czasie. Zasypia normalnie i śpi do 23-24 potem się budzi i wstaje, usypiam go znowu i albo uśnie zaraz w łóżeczku albo robi taki cyrk, że w półśnie wstaje, siada, obraca się. Nawet jak już mi uśnie na rękach, odłożę do łóżeczka i znowu to samo. No więc jak już nie da się go odłożyć do łóżeczka to go biorę do łóżka i śpi ze mną, wtedy jest lepiej. Ale ja jakoś chyba bardziej płytko śpię wtedy no i ogólnie przez te wstawania, pobudki to jestem nieprzytomna.
Poza tym muszę szybko decydować o wszystkim w związku z tym remontem (wybierać płytki, drzwi, panele itp) a nie mam na nic czasu (albo siły)...

[bebe97]

Napisane przez ag9

Tequiba - a wychodzicie na spacery?

Kurcze, ja chyba jajo zniosę siedząc w domu. Lekarka niby twierdzi żeby nie wychodzić na dwór, ale skoro nie ma gorączki, nie wieje i nie leje to nie wiem jakie są przeciwwskazania? Nie chciałąbym znowu pogorszyć sytuacji. Macie jakieś doświadczenie?

Yyyy ja oczywiscie mam
Przy zapaleniu pluc spedzalismy w domu 3 tygodnie. Cholery mozna bylo dostac Ale trzymalam sie tych zalecen lekarzy. Moze gdyby to byla wiosna czy ciepla jesien to wyszlibysmy na dwor wczesniej, w zimie balam sie.

Usypiam Mala na rekach. Wieczorem tylko zasypia lezac kolo mnie na lozku. Mam juz rece jak zapasnik a kregoslup do wymiany

[baja_86]

Dziękuję za pomysły prezentowe
Sami oprócz imprezy też chcemy coś Jaskowi dać i mam w planach coś na przyszłość, zrobimy fotoksiążkę z jego pierwszego roku, z jakimiś opisami. Może chłopak tego nie doceni, ale pamiątka będzie, bo albumu ze zdjeciami z dzieciństwa to mu raczej nie oddam

Napisane przez karalalalajna

uśmiałam się

Napisane przez Limonka1987

Byłyśmy wczoraj z Milką na spotkaniu klubu mam. Generalnie idea jest taka, że mamy dzieciaczków do 3 lat spotykają się, żeby poplotkować, a czasem podyskutować z jakimś ekspertem, a młodzież się w tym czasie bawi. Emi była zachwycona, latała po sali i zawierała nowe przyjaźnie. Nie wiem w kogo to dziecko jest takim społeczniakiem.
Mi też się bardzo podobało. Kilka dziewczyn było bardzo sympatycznych, chociaż kilka zdecydowanie "hop do przodu". Godzina spotkań koliduje nam z porą drzemki Emi (wczoraj musiałyśmy wyjść wcześniej), wiec nie wiem czy uda nam się chodzić regularnie, ale chciałabym.

Piękną masz córeczkę
Fajny taki klub, też bym chciała,ale najbliższy parę km ode mnie a ja niestety niemobilna

Napisane przez margo80

Jak dzieciaki zasna, to napisze, co u nas.

Teraz mala sonda. Ten temat byl tu juz wielokrotnie przerabiany, ale ponieważ ja kp do tej pory, to niespecjalnie mnie to interesowalo, a teraz takie info byloby przydatne:

- jakie mm pija Wasze dzieci?
- które jest najlepsze w smaku?
- które cenowo wychodzi najkorzystniej?

Coraz bardziej rozważam koniec kp, bo mam wrażenie, ze tylko Przemkowi szkodzę - te zmiany skorne, problemy z brzuszkiem, to sie już za dlugo wlecze. Chciałabym go zacząć oswajać ze smakiem mm, mam nadzieje, ze da sie przekonać, bo E plula dalej niż widziała...

Janek pije Beblion pronutra 2 razy dziennie, wieczorem 250 ml, nad ranem 180 ml. Kilka miarek mleka daje też do kaszki. Cena za 1200 g w promocji 59, na gemini w stałej cenie ok 56 zł. Starcza to nam na 2 tyg.
Enfamilu miałam próbki, ale już zużyłam, jak ich nigdzie nie dostaniesz to może napisz do producenta o próbkę, myślę, że powinni wysłać

Napisane przez tygrysek83

Dziewczyny, szybkie pytanie. Kinga zaczęła się burzyć na śpiworek i chcemy w takim razie kupić jej kołderkę. I teraz pytanie: jaką wielkość kołderki polecacie? Taka 120x90 nie będzie za mała?

taką własnie mamy i jest duża, na długo starczy

Napisane przez frogutka

U nas od wczoraj Hanka ma biegunkę Nie wiem od czego, na szczęście apetyt ma, innych objawów brak. Wmuszam w nią smectę i mam nadzieję, że w końcu minie.
Mogę jej jeszcze jakoś pomoć

i jak dzisiaj? biedulka

Napisane przez ag9

U nas w miarę ok. Dzisiaj byliśmy na kontroli, antybiotyk jeszcze do wtorku żeby na pewno wszystko zaleczyć. Gabryś ogólnie cały czas dobrze się czuł, kaszle już mniej.

Co do bezobjawowego zapalenia płuc to my już takie drugie mamy - objawem mogą być wymioty, poruszające się żebra podcza oddychania, bardziej świszczący oddech, podobno jakaś szara obwódka wokół ust
U nas też poza tym kaszlem - osłuchowo czysty.



frogutka - na biegunkę marchwianka z ryżem. Polecam też poza smectą takie elektrolity do picia - jest coś na pewno z firmy BioGaia (żeby się nie odwodnić).

tygrysek - kołdrę mamy 100x135 i wcale nie jest jakaś wielka.

Brawa za nowe umiejętności U nas próby chodzenia przy meblach a najlepiej to wstawaj matka i prowadzaj mnie za ręce

Poza tym nie odzywam się bo mam natrój mocno depesyjny ostatnio Jakoś tak przytłoczyły mnie ostatnio domowe obowiązki, ta codzienna rutyna... Poza tym Gabryś bardzo źle śpi ostatnio, nie wiem czy to zęby, skok, czy cholera wie co, a może przez antybiotyk bo się zbiegło w czasie. Zasypia normalnie i śpi do 23-24 potem się budzi i wstaje, usypiam go znowu i albo uśnie zaraz w łóżeczku albo robi taki cyrk, że w półśnie wstaje, siada, obraca się. Nawet jak już mi uśnie na rękach, odłożę do łóżeczka i znowu to samo. No więc jak już nie da się go odłożyć do łóżeczka to go biorę do łóżka i śpi ze mną, wtedy jest lepiej. Ale ja jakoś chyba bardziej płytko śpię wtedy no i ogólnie przez te wstawania, pobudki to jestem nieprzytomna.
Poza tym muszę szybko decydować o wszystkim w związku z tym remontem (wybierać płytki, drzwi, panele itp) a nie mam na nic czasu (albo siły)...

u nas w temacie spania również masakra, albo usnie jak zwykle, ale po pół godzinie wybudza się i ma w nosie spanie, chce się bawić i trwa to nawet 2 h, albo w nocy budzi się i przez 1,5-2 h próbuję go uśpić jestem wykończona. Nie wiem czy to skok czy co, ale oby wszystko wróciło do normy
Trzymaj się

[elgie]

Cześć
Z racji tego, że Krzysio już łaskawie usiadł, kupiłam dzisiaj nocnik. Niestety Krzysio chyba nie jest entuzjastą i się rozryczał jak tylko go posadziłam. Spróbuję jutro, może będzie lepiej...
Teqiba ale masz fajnie z bezproblemowym zasypianiem. Zazdroszczę
Limonka super ta tablica, ale ja to raczej mało zdolna jestem i by mi chyba pokracznie wyszło Zdjęcia cudne, a modelka prześliczna
monka cudny komplecik Ale jesteś utalentowana
alwa ja nie mam bucików jak jest na plusie ja zakładam kurtkę, a na dół spodnie z podszewką i skarpety. Na to idzie osłonka. Jak jest zimniej to wkładam kombinezon i do kompletu są takie kapciuchy, to je młodemu zakładam
tygrysku super, że już rehabilitacja za Wami Trzymam kciuki za dobre wyniki badań. My mamy kołderkę 100x135, ale jeszcze nie używamy
margo Krzyś pije Enfamil, je bez problemu, porównania do innego mleka nie mam. Trzymam kciuki, żeby z Przemkiem już tylko lepiej było
frogutka mam nadzieję, że już u Hani lepiej
ag duuużo siły dla ciebie

Dziewczyny - macie jakieś pomysły na prezent na dzień Babci i Dziadka? Chciałabym dać coś symbolicznego od Krzysia, ale kompletnie nie mam pomysłu co by to mogło być

[karalalalajna]

Napisane przez frogutka

Apropo kolejnych dzieci to miałam ostatnio chwilę grozy-okres mi się spóźniał Już miałam kupować test i rozkminiałam jak jeździć wózkiem z noworodkiem i 1,5 roczną Hanką Na szczęście na strachu się skończyło

No to faktycznie chwila grozy

A jeszcze mam ochotę napisać: a co to okres?

[monkaa321]

Margo okropnie brzmi ta wysypka! Oby szybko sie na buzi wygoila w tej sytuacji chyba warto przejsc na mm bo albo ty sie zameczysz albo oboje bedziecie szczesliwi i moze w koncu Przemkowi nic nie bedzie! U nas po zakonczeniu kp w koncu skonczyly sie wxdecia i wybudzania w nocy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Juliette a probowalas oduczac kp zastepujac posilkami z lyzeczki? Moze sie przestawi na lyzeczkowe jedzenie i odmowi kp? Co prawda u nas trzeba bylo i tak na sile oduczyc ale zalapal po 2 dniach i

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Alwa dxiekuje

Ag9 baja wspolczuje wam nocnych przebojow u nas jak zasnie to nie ma wiekszego problemu ze snem ale trzeba byc bardzo cichutko a najlepiej od razu polozyc sie spac bo go wszystko wybudza :cool

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Bebe moje rece i bary tez jak u zapasnika

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[margo80]

Dzis byl fajny dzień. I gdyby tak to się ustaliło jak dzis, to nie musialabym jeszcze rezygnować z kp.
Przede wszystkim buzia i dlon wygladaly lepiej, mniej zaczerwienione, wiec mniej swedzialy. Przemo byl spokojniejszy i lepiej jadl.
Nie udalo sie po drzemce uniknąć kp, bo awanturę zrobil, ale po kp i tak maruda zapodal, dopóki nie dopchal sie bananem i chrupkiem. Na kolacje dostal kaszke i zjadl ok. 3/4 ze 150ml.
Zasnal przy piersi, trzymałam go dosyć długo na klacie, ale potem stwierdziłam, ze może jeszcze spróbuje troche rozbudzić i dostawic. A on sie na mnie wypial
Jestem ciekawa czy pośpi lepiej, dluzej, spokojniej (bo nie swędzi).
Trzymajcie kciuki

[ag9]

Napisane przez bebe97

Yyyy ja oczywiscie mam
Przy zapaleniu pluc spedzalismy w domu 3 tygodnie. Cholery mozna bylo dostac Ale trzymalam sie tych zalecen lekarzy. Moze gdyby to byla wiosna czy ciepla jesien to wyszlibysmy na dwor wczesniej, w zimie balam sie.

Usypiam Mala na rekach. Wieczorem tylko zasypia lezac kolo mnie na lozku. Mam juz rece jak zapasnik a kregoslup do wymiany

Dzięki kochana! Siedzieliśmy w domu 5 dni, na szósty wyszłam na 15 minut, potem na 30 minut - ale było już bezwietrznie i pięknie na dworzu.

Mam skierowanie do pulmonologa, muszę się zapisać.

Ręce i kręgosłup u mnie podobnie bo mój obciążnik waży już 10,7 kg


Też będę robić fotoksiążke (tylko kiedy...aaaaaa) no ale czekam do roczku, bo chcę jeszcze takie "najstarsze" zdjęcia też mieć.

[Juliette25]

Monka - bebilon pepti nie przejdzie nawet lyzeczka. Udaje mi sie tylko podac mu dwa razy dziennie kaszke na nim. A czy np. podanie dwa razy dziennie tej kaszki nie wystarczy? Za malo bedzie mlwka w diecie? Ehh.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

[alwa]

Napisane przez teQiba

Co do zapalenia płuc to taka trochę dłuższa historia, ale napiszę, może komuś się przyda...

to może mój taki przytulaśny z jakiegoś powodu?

Napisane przez ag9

Poza tym nie odzywam się bo mam natrój mocno depesyjny ostatnio Jakoś tak przytłoczyły mnie ostatnio domowe obowiązki, ta codzienna rutyna... Poza tym Gabryś bardzo źle śpi ostatnio, nie wiem czy to zęby, skok, czy cholera wie co, a może przez antybiotyk bo się zbiegło w czasie. Zasypia normalnie i śpi do 23-24 potem się budzi i wstaje, usypiam go znowu i albo uśnie zaraz w łóżeczku albo robi taki cyrk, że w półśnie wstaje, siada, obraca się. Nawet jak już mi uśnie na rękach, odłożę do łóżeczka i znowu to samo. No więc jak już nie da się go odłożyć do łóżeczka to go biorę do łóżka i śpi ze mną, wtedy jest lepiej. Ale ja jakoś chyba bardziej płytko śpię wtedy no i ogólnie przez te wstawania, pobudki to jestem nieprzytomna.
Poza tym muszę szybko decydować o wszystkim w związku z tym remontem (wybierać płytki, drzwi, panele itp) a nie mam na nic czasu (albo siły)...

życzę przypływu mocy

Napisane przez baja_86

u nas w temacie spania również masakra, albo usnie jak zwykle, ale po pół godzinie wybudza się i ma w nosie spanie, chce się bawić i trwa to nawet 2 h, albo w nocy budzi się i przez 1,5-2 h próbuję go uśpić jestem wykończona. Nie wiem czy to skok czy co, ale oby wszystko wróciło do normy
Trzymaj się

u mnie to samo prawie co noc

Napisane przez elgie

Cześć
Z racji tego, że Krzysio już łaskawie usiadł, kupiłam dzisiaj nocnik. Niestety Krzysio chyba nie jest entuzjastą i się rozryczał jak tylko go posadziłam.

u nas nocnik aż parzy w tyłek

Napisane przez monkaa321

Ag9 baja wspolczuje wam nocnych przebojow u nas jak zasnie to nie ma wiekszego problemu ze snem ale trzeba byc bardzo cichutko a najlepiej od razu polozyc sie spac bo go wszystko wybudza :cool

o, i to też jakbym o Kubie czytała

Napisane przez margo80

Dzis byl fajny dzień. I gdyby tak to się ustaliło jak dzis, to nie musialabym jeszcze rezygnować z kp.
Przede wszystkim buzia i dlon wygladaly lepiej, mniej zaczerwienione, wiec mniej swedzialy. Przemo byl spokojniejszy i lepiej jadl.
Nie udalo sie po drzemce uniknąć kp, bo awanturę zrobil, ale po kp i tak maruda zapodal, dopóki nie dopchal sie bananem i chrupkiem. Na kolacje dostal kaszke i zjadl ok. 3/4 ze 150ml.
Zasnal przy piersi, trzymałam go dosyć długo na klacie, ale potem stwierdziłam, ze może jeszcze spróbuje troche rozbudzić i dostawic. A on sie na mnie wypial
Jestem ciekawa czy pośpi lepiej, dluzej, spokojniej (bo nie swędzi).
Trzymajcie kciuki

oby więcej takich dni!

u nas też pierwsza krew - Kuba zarył nosem w dywan już myślałam że to z nosa cieknie ale to tylko otarta skóra na czubku nosa

pochwaliłabym jeszcze apetyt Kuby ale się boję zapeszyć

[Limonka1987]

Cześć dziewczyny

Margo- trzymam kciuki za to, żeby czekały Was już same takie dni
Oczywiście za szybką poprawę stanu buzi również!
Jeśli chodzi o mleko to Milka od początku pije Bebilon.

Ag9- współczuję i domyślam jak musisz się czuć zmęczona i przytłoczona tym wszystkim. Nie dość, że chory maluszek, nie dość, że marne nocki, to jeszcze remont na głowie. Trzymam kciuki, żeby udało się wszystko ogarnąć, a Gabryś szybko wrócił do zdrowia!

Tygrysku- dzięki za pomysły. Chyba wykorzystam ten z kółkami z tektury.
Napiszesz mi na priv lub fb jak nazywa się koleżanka?
W teatrze ostatni raz byłam w ciąży, a szkoda, bo lubię bardzo. Muszę coś zadziałać w tym temacie, chociaż ja wybiorę raczej jakąś komedię. Szkoda, że bilety są takie drogie.

Alwa- może być, że w poczekalni zobaczymy kilka znajomych twarzy
Współczuję pierwszej kontuzji. Dobrze, że nie była groźna.
Apetytu Kubusia zazdroszczę! U nas dalej marnie w temacie obiadów. TŻ śmieje się, że będziemy rozkładać Emilce kawałki jedzenia na dywanie. Skoro wsuwa wszystkie paproszki, to kawałki mięsa też pewnie obskoczy

Elgie- u nas babcie dostaną takie zestawy (fartuch+rękawica): http://allegro.pl/fartuch-rekawica-d...956039022.html
Dla dziadków kupię po prostu czekoladki, jeśli się uda to okolicznościowe (niektóre firmy robią limitowane edycje)."dla najlepszej babci" itp. Myślę, że to też niezły pomysł.

Frogutka- jak się czuje Hania? Już lepiej?
Też słyszałam, że na biegunkę dobre są czarne jagody.

U nas...
Emi nauczyła się robić papa.
Dziś pierwszy raz zrobiła siku do nocniczka.

Dziś przylatuje na kilka dni moja siostra- chrzestna Emilki- i strasznie się cieszę z tego powodu

W drugiej połowie lutego jedziemy na kilka dni w Sudety/na Dolny Śląsk (mieszka któraś z Was niedaleko Dobkowa???) i z tego powodu cieszę się jeszcze bardziej

Zaczęłam się zastanawiać czy nie iść na urlop wychowawczy, bo coraz bardziej zastanawiam się, czy dam radę nie widzieć Milki cały dzień...

I tyle

[tygrysek83]

dzięki za odpowiedź w sprawie pościeli.

My dziś byliśmy na pobieraniu krwi. Młoda nawet nie zapłakała. Jestem w szoku Niestety na wyniki musimy czekać do 10 dni

frogutka, przy biegunce dużo picia, żeby się nie odwodniła i można, tak jak dziewczyny pisały, wzmocnić elektrolitami. U nas zawsze zalecają do tego probiotyki oraz zmiany w diecie takie jak: ograniczenie mleka, stosowanie zamiast niego kleiku ryżowy, zupka warzywna (delikatna marchwiowa) nawet 2x dziennie. Obserwować czy nie pojawia się śluz i krew albo jakiekolwiek inne objawy jak gorączka, większa senność. W przypadku ostrej biegunki warto skonsultować z pediatrą.

tequiba, to mnie nastraszyłaś tym zapaleniem płuc. Szczególnie, że Kinga ostatnio zaczęła się przytulać.
Dobrze, że byliście czujni.
Mam tak samo jak ty z kartą Rossmanową

margo oby dalej było dobrze i Ewa szybko wyzdrowiała

ag współczuje takiego nawału spraw i trzymam kciuki aby cię siły całkowicie nie opuściły.

baja, super pomysł na tą fotoksiążkę dla młodego. Boję się tylko, że nasze dzieci nie będą wiedziały co to papier

elgie, my sobie darujemy prezenty na dzień babci/dziadka. Ale gdybym się upierała to myślałabym o laurce z odciskiem stopy/ręki

alwa, to zdolny jak udało mu się obetrzeć nos.

Limonka, ja czasem się zastanawiam dlaczego te bilety są tak pioruńsko drogie. Jak masz jakąś sztukę wartą polecenia to daj znać bo szukam pomysłu na kolejne wyjście. Przed ciążą chodziliśmy co miesiąc (z przerwą wakacyjną). Teraz się ograniczymy do jednego wyjścia na 2 miesiące. Zobaczymy czy wyjdzie. I to zazwyczaj chodziło nas koło 20 osób.
Pomysł na rozkładanie jedzenia na dywanie - nieziemski

[karalalalajna]

Napisane przez Limonka1987

TŻ śmieje się, że będziemy rozkładać Emilce kawałki jedzenia na dywanie. Skoro wsuwa wszystkie paproszki, to kawałki mięsa też pewnie obskoczy

[monkaa321]

Calusek dla Kubusia w nosek

Margo no to oby tak dalej

Brawa dla Emilki za papa i pierwsze siusie w nocniczek dobry pomysl z tym miesem


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez Juliette25

Monka - bebilon pepti nie przejdzie nawet lyzeczka. Udaje mi sie tylko podac mu dwa razy dziennie kaszke na nim. A czy np. podanie dwa razy dziennie tej kaszki nie wystarczy? Za malo bedzie mlwka w diecie? Ehh.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

Powinno byc 500ml mleka. A probowalas mieszac z owocem? Ja robilam budynie i bardzo smakowaly. W ten sposob nadrabialam jednoczesnie braki mleka w ciagu dnia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bebe97]

Dziewczyny jakie jestescie niesamowicie rozpisane

Napisane przez elgie

Cześć
Z racji tego, że Krzysio już łaskawie usiadł, kupiłam dzisiaj nocnik. Niestety Krzysio chyba nie jest entuzjastą i się rozryczał jak tylko go posadziłam. Spróbuję jutro, może będzie lepiej...
Teqiba ale masz fajnie z bezproblemowym zasypianiem. Zazdroszczę
Limonka super ta tablica, ale ja to raczej mało zdolna jestem i by mi chyba pokracznie wyszło Zdjęcia cudne, a modelka prześliczna
monka cudny komplecik Ale jesteś utal
entowana
alwa ja nie mam bucików jak jest na plusie ja zakładam kurtkę, a na dół spodnie z podszewką i skarpety. Na to idzie osłonka. Jak jest zimniej to wkładam kombinezon i do kompletu są takie kapciuchy, to je młodemu zakładam
tygrysku super, że już rehabilitacja za Wami Trzymam kciuki za dobre wyniki badań. My mamy kołderkę 100x135, ale jeszcze nie używamy
margo Krzyś pije Enfamil, je bez problemu, porównania do innego mleka nie mam. Trzymam kciuki, żeby z Przemkiem już tylko lepiej było
frogutka mam nadzieję, że już u Hani lepiej
ag duuużo siły dla ciebie

Dziewczyny - macie jakieś pomysły na prezent na dzień Babci i Dziadka? Chciałabym dać coś symbolicznego od Krzysia, ale kompletnie nie mam pomysłu co by to mogło być

Mielismy w planie kalendarze ze zdjeciami wnukow ale nie mam czasu aby je zrobic. Wiec pomysl najprostszy z najprostszych: zdjecie w ramce i juz a, i tradycyjnie kupuje im jakis vitalis cardio czy podobne cus dla seniorow

Napisane przez margo80

Dzis byl fajny dzień. I gdyby tak to się ustaliło jak dzis, to nie musialabym jeszcze rezygnować z kp.
Przede wszystkim buzia i dlon wygladaly lepiej, mniej zaczerwienione, wiec mniej swedzialy. Przemo byl spokojniejszy i lepiej jadl.
Nie udalo sie po drzemce uniknąć kp, bo awanturę zrobil, ale po kp i tak maruda zapodal, dopóki nie dopchal sie bananem i chrupkiem. Na kolacje dostal kaszke i zjadl ok. 3/4 ze 150ml.
Zasnal przy piersi, trzymałam go dosyć długo na klacie, ale potem stwierdziłam, ze może jeszcze spróbuje troche rozbudzić i dostawic. A on sie na mnie wypial
Jestem ciekawa czy pośpi lepiej, dluzej, spokojniej (bo nie swędzi).
Trzymajcie kciuki

Trzymam masz Ty sie ze skora Przemka od samego poczatku...

Napisane przez ag9

Dzięki kochana! Siedzieliśmy w domu 5 dni, na szósty wyszłam na 15 minut, potem na 30 minut - ale było już bezwietrznie i pięknie na dworzu.

Mam skierowanie do pulmonologa, muszę się zapisać.

Ręce i kręgosłup u mnie podobnie bo mój obciążnik waży już 10,7 kg


Też będę robić fotoksiążke (tylko kiedy...aaaaaa) no ale czekam do roczku, bo chcę jeszcze takie "najstarsze" zdjęcia też mieć.

Ooo to kawal chlopa z Gabrysia! Moja kruszyna niby pulchniutka a ledwo 8 z kawalkiem

Tez chce zrobic fotoksiazke na okragly roczek. Mam juz przygotowanych do wywolania do albumu tryliard zdjec i do ksiazki wybiore te najlepsze i takie wiecie typu pierwszy usmiech, pierwszy zabek, pierwsza kaszka itd. wraz z datami.

Napisane przez Limonka1987

Cześć dziewczyny

Margo- trzymam kciuki za to, żeby czekały Was już same takie dni
Oczywiście za szybką poprawę stanu buzi również!
Jeśli chodzi o mleko to Milka od początku pije Bebilon.

Ag9- współczuję i domyślam jak musisz się czuć zmęczona i przytłoczona tym wszystkim. Nie dość, że chory maluszek, nie dość, że marne nocki, to jeszcze remont na głowie. Trzymam kciuki, żeby udało się wszystko ogarnąć, a Gabryś szybko wrócił do zdrowia!

Tygrysku- dzięki za pomysły. Chyba wykorzystam ten z kółkami z tektury.
Napiszesz mi na priv lub fb jak nazywa się koleżanka?
W teatrze ostatni raz byłam w ciąży, a szkoda, bo lubię bardzo. Muszę coś zadziałać w tym temacie, chociaż ja wybiorę raczej jakąś komedię. Szkoda, że bilety są takie drogie.

Alwa- może być, że w poczekalni zobaczymy kilka znajomych twarzy
Współczuję pierwszej kontuzji. Dobrze, że nie była groźna.
Apetytu Kubusia zazdroszczę! U nas dalej marnie w temacie obiadów. TŻ śmieje się, że będziemy rozkładać Emilce kawałki jedzenia na dywanie. Skoro wsuwa wszystkie paproszki, to kawałki mięsa też pewnie obskoczy

Elgie- u nas babcie dostaną takie zestawy (fartuch+rękawica): http://allegro.pl/fartuch-rekawica-d...956039022.html
Dla dziadków kupię po prostu czekoladki, jeśli się uda to okolicznościowe (niektóre firmy robią limitowane edycje)."dla najlepszej babci" itp. Myślę, że to też niezły pomysł.

Frogutka- jak się czuje Hania? Już lepiej?
Też słyszałam, że na biegunkę dobre są czarne jagody.

U nas...
Emi nauczyła się robić papa.
Dziś pierwszy raz zrobiła siku do nocniczka.

Dziś przylatuje na kilka dni moja siostra- chrzestna Emilki- i strasznie się cieszę z tego powodu

W drugiej połowie lutego jedziemy na kilka dni w Sudety/na Dolny Śląsk (mieszka któraś z Was niedaleko Dobkowa???) i z tego powodu cieszę się jeszcze bardziej

Zaczęłam się zastanawiać czy nie iść na urlop wychowawczy, bo coraz bardziej zastanawiam się, czy dam radę nie widzieć Milki cały dzień...

I tyle

Chyba skopiuje pomysl jedzenia na podlodze albo jeszcze lepiej- oblepie nasze kapcie jedzeniem ewa madra dziewczynka a ma gdzies moje zakazy i ulubiona rozrywka to gryzienie naszych ciapow! Tudziez wyjadanie psiego zarcia. Przesadzanie kwiatkow tez uprawia namietnie a do zabawy sa lepsze psie pilki i pluszaki niz jej wlasne

Gdybym miala realna mozliwosc urlopu wychowawczego to nawet bym sie nie zastanawiala dobrze mi w domu i nie brakuje mi wyjsc "do ludzi", codzienne spacery i sporadyczne spotkania z kolezankami wystarcza. Niestety jestem za bogata zeby dostac choc marna kwote zasilku na pampersy a za biedna aby zrezygnowac z drugiej pensji

Fajnie wam z tymi mini- wakacjami

Ewa robi papa (sweeeet) i bije sobie brawo podczas zabawy. Pokazuje gdzie lala ma nos. Po czym na pytanie:" a gdzie lala ma oczko?" tez pokazuje nos