Wszystkie w końcu zaciążymy i wątek mamusiowy założymy - problemowe staraczki cz. V

[kokolatka]

Evelinke, ładnie dojrzały 😊 plus dzidzia w brzuszku to piękna rodzinka 😊

[czarownica_tea]

To ja po wizycie. Wszystko gra. Niestety zapowiada się na cukrzyce ciążowa mam powtórzyć badanie glukozy na czczo i coś tam w moczu wyszło nie teges. Także w poniedziałek powtórka. I uwaga możemy wyganiać pająki


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[kokolatka]

Oj mala29lll, na miejscu tej Izy to ja bym mężulkowi poradziła wynieść się do mamusi na 2 tyg. coby tego "przesadzania" nie słuchał-osioł jeden

[mala29lll]

Napisane przez kokolatka

Oj mala29lll, na miejscu tej Izy to ja bym mężulkowi poradziła wynieść się do mamusi na 2 tyg. coby tego "przesadzania" nie słuchał-osioł jeden

No ja tez sie wkurzyłam na niego. Myślałam, że mądrzejszy jest. On tak nie przeżył poronienia, bo dla niego to jeszcze nic nie było, a kobieta inaczej to przeżywa jak normalną śmierć bliskiej osoby. Skończyła u psychiatry i na psychotropach, a teraz ma sie nie przejmować że krwawi? E durne te chłopy niektóre

Czarownica ostrzeż sąsiadów, że dzisiaj będą się trzęsły ściany i to nie budynek się wali. Chyba, że w domku mieszkacie to hulaj dusza Co do glukozy to spokojnie. Mógł Ci z różnych powodów chwilowo skoczyć cukier i się w moczu znaleźć. Nawet jak się poddenerwowałaś

[camilla21]

Czarownica to dzisiaj nocka nieprzespana sie szykuje?
a ja wlasnie robie sernik na zimno na herbatnikach bo za mna chodzi od dluzszego czasu

[czarownica_tea]

Mała- sąsiad pod nami głuchy jak pień . A co do cukru pewnie ze to mogło być jednorazowe ale lepiej dmuchać na zimne. Zobaczmy w poniedziałek na badaniu co bedzie.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[201701300931]

Napisane przez Lucy31

Ja mam brata, ale mam z nim takie same relacje jak Danuś ze swoją siostrą

Mamy siebie

[kokolatka]

Czarownico, szkoda, że ten cukier i mocz do bani, ale przynajmniej jedna informacja korzystna 😊
Milej zabawy

[camilla21]

Kokolatka nie wstawiaj mi takich rzeczy bom telefon upuściła :P
Ja mdleje na widok nawet malych pajakow
Dziennie omiatam wszystkie katy odkurzam za kaloryferami itd... a jak gdzies zobacze pajaka to zamykam pokoj podkladam koc pod drzwi i czekam na tż aż go zabije😲😵😨

[czarownica_tea]

Kokolatka- haha bedą śmigać te pająki że hej.
Mój brat to straszny szczylek dla mnie. 7 lat różnicy ale kontakty mamy dobre. Wspiera, dopytuje.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[kokolatka]

Napisane przez camilla21

Kokolatka nie wstawiaj mi takich rzeczy bom telefon upuściła :P
Ja mdleje na widok nawet malych pajakow
Dziennie omiatam wszystkie katy odkurzam za kaloryferami itd... a jak gdzies zobacze pajaka to zamykam pokoj podkladam koc pod drzwi i czekam na tż aż go zabije😲😵😨

🌷

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez czarownica_tea

Kokolatka- haha bedą śmigać te pająki że hej.
Mój brat to straszny szczylek dla mnie. 7 lat różnicy ale kontakty mamy dobre. Wspiera, dopytuje.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Zawsze marzyłam o takiej rodzinie, u mnie nie ma zażyłości, jest nas 4 baby i każda inna, kocham je, ale nie ma z kim pogadać, bo lecą do mamy wypeplać, a mama moja zaraz przeżywa Głupią moją cytologia przeżywała, jakbym miała zaraz umrzeć😯. A tak poza tym to nikt nie rozumie naszego problemu, bagatelizują a i ja wylewna nie jestem ... 😕

[mala29lll]

Czarownica- Może i głuchy sąsiad, ale jak sie mury będą trzęsły to poczuje

Kokolatko też się wystraszyłam, bo sie boję pająków.

Camilla Idę kiedyś spać do sypialni a tam pająk (wg męża 2 na 2 cm, wg mnie 2 na 2 metry) taki czarny i szybko biegający to ja w pisk. Drzwiami trzepnęłam, koc pod drzwi i czekałam do 2.30 w nocy w salonie aż mąż przyjdzie i się nim delikatnie mówiąc zajmie
Trzeba będzie tam między nogami omieść od czasu do czasu Mam taką długą szczotkę do kurzu hiihi

[czarownica_tea]

Mała- ginka kazała ostrożnie. Poza tym po takiej przerwie to jak drugi pierwszy raz


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Natuś-77]

Właśnie na księdza czekamy więc pewnie i u nas też się nie obędzie bez pytań już słyszę ruch na klatce schodowej. I pilnuje męża, bo on przyzwyczajony kasiory na bogato do koperty wkładać a z drobnych tylko 10 zł i 50 zł. Ten wypalił, że dajemy 50 to go sprowadziłam na ziemię

Camillo, to masz z pająkami jak mój brat Już kilka razy dostawałyśmy z mamą zawału i jak wyskakiwał nawet z wanny z takim krzykiem, jakby stado węży się wiło

Czarownico, oby cukier wrócił na swoje miejsce

Dziewczyny, też się ciesze że was mam, choć moja przyjaciółka mnie wysłuchuje, podpytuje i nie daje głupich rad. Raczej to ja ją douczam
A rodzice...przeżywają, mama mi co chwila teraz jakimiś niusami zarzuca, kto się leczy, komu się udało, np. wczoraj że jej uczennica po 17 lat bycia z facetem w końcu wozi malutką dzidzię. Wszystko przeszła i co jej pomogło? Masaże brzucha- osteopatia
A tato ponoć zaczął oglądać serial na TVP2 i mamie każe też

[Czarnula204]

Ale na dziergalyscie
I powiem Wam moje Kochane, że to prawda iż ktoś kto nie ma problemu z zaciazeniem to nie rozumie powagi problemu. Ja w rodzinie nie mam z kim po gadać. U mnie niestety mogłabym powiedzieć, że rodzice mojego męża są moimi rodzicami bo moi to są tacy, że ręce opadają. Mają dochody nie małe, mój ojciec jest na wysokim stanowisku jest prawa ręka prezesa i robi wszystko za niego, matka ma nie wiele bo w szkole po 4 h tylko pracuje no i dwa razy w roku po 10 tys mają dopłat bo mają jeszcze hektary. I powiem wam, że mój syn nigdy nie dostał od nich nawet bluzeczki czy fajnej zabawki na święta dostał 5 dych, a na urodziny jak teście daje mu 2 stowy to wtedy mój stary szarpnie się na stowe. Wszystkim w rodzinie się chwałą ze pomagają dzieciom. Ale oni wymagają żeby im dać podkreślają ze inne dzieci pomagają rodzicom. I jak wyszłam za mąż też nic nie dostałam. Do ślubu dołożyli 3 tys resztę my i teście.
A znowu teście jest inaczej jest jakaś okoliczność czy okazja jest pomoc. Chcieli teraz nam dorzucić ze 30 tys bo chcemy kupić dom a moi co figa nic. Byliśmy dwa dni temu to wyjął mi teść 3 stowy dal na leki bo wie ze ciągle laze po lekarzach. Ale oni nie ciągnął za język. Z tesciowa to jak z koleżanką jak jesteśmy we dwie to naprawdę o nawet intymnych problemach mi mówi. I mówi ze ja to jej trzecia córka. Dlatego dużo lepiej się z nią dogaduje niż z matką która mi ciągle powtarza jaka to ja gruba a jeszcze jak mam jakiś nie firmowy ciuch to już całkiem jestem zrownana. Bo nie postoje nawet kolo mojej wypindrzonej młodszej siostry i matki, czy ojca, który ma więcej ciuchów jak nasza trojka. Odzywam się ale ograniczam kontakty bo jak mnie wkurza to się odgryze a potem kilka miesięcy obrazy na mnie.

Moja siostra nie wiedziała że się staram ale oczywiście jak przyjedzie to wszędzie grzebie i matce po wiedziała ale ominęła temat nic nie tlumaczylam. I nigdy nie wybacze matce ze jak byłam w zagrożonej ciąży tak mnie pedzala jak służąca i ze nigdy nie zabrała wnuczka do siebie skoro wiedziała że przez dwa lata oka nie zmruzyl .

U nas wiedzą dwie dobre koleżanki o staraniach i siostra Tz.

Wysłane z mojego HTC przy użyciu Tapatalka

[gosiek0388]

Czarnula204 pozazdrościć takich teściów

[mala29lll]

Chyba rodziny nawet powinny oglądać program o in vitro, żeby się uświadomić i zrozumieć, że to choroba pary a nie fanaberie jakieś. Ludzie raczej olewają temat, bo nie wiadzą jaki to ból psychiczny koszmarny.

Kokolatko to co właśnie napisałaś, że rodziny często bagatelizują problem i nie starają się nawet dowiedzieć na czym polega leczenie i jak mogą pomóc w takiej sytuacji. Na pewno nie tekstami "Po co tak przeżywasz przeciez w końcu się uda". Jak ja słyszę coś w tym stylu to mam ochotę krzyczeć czy da mi gwarancję, że sie uda i kiedy w końcu!!!!!!!!!! będę widzieć malutką buźkę rano zacieszającą do mnie

[soul_me]

Hmm ciężki temat. Ja natomiast bylam kiedyś u bioenergoterapeuty który mówił że sa też osoby które zabieraja energię i - czasem podświadomie - potrafią szkodzić swoją energią. Zależy jakie się na podejście do tego ale ja jestem zdania że wcale niekoniecznie trzeba wszystkim wokół opowiadać o swoim leczeniu tylko mądrze wybrać kogo się taka informacja chce obdarzyc. Niemniej ja np nie mówiłam swojej mamie i teraz w sumie trochę żałuję i powoli się zbieram żeby może jej opowiedzieć. Bo zbieramy na KAŻDĄ okazję życzenia "żebyście w końcu mieli dzidziusia" i już ledwie wytrzymuje zeby sie nie poryczec po każdych takich zyczeniach od serca

[Czarnula204]

Żeby każda z nas wiedziała konkretna datę kiedy zajdzie w ciążę to można by spokojnie czekać, a tak co nerwy i stres i głupie teksty innych typu ze jaki to problem bo kiedyś się uda. Nie ma nic gorszego od czekania w nie wiedzy.

Wysłane z mojego HTC przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

Swoją drogą po pięciu latach to juz w zasadzie chyba wiadomo że cos jest nie halo i dzidziusie na drzewach nie rosną (niestety. Tak to bym sobie zerwała jednego dojrzałego i Wam kilka strzachnela)

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Zgadzam się w 1000%. Jak ja bym chciala żeby mi ktoś obiecał ze kiedys sie uda...

[Czarnula204]

U nas w rodzinie, bardzo bliskiej nawet jest taki przypadek ze taki jeden na 18 został tatem, potem inna go zbalamucila, ma z nią 2 dzieci, a ona sobie zrobiła 3 i nie wie czy kochankiem czy z nim a kochanek popełnił samobójstwo bo zabił kogoś w wypadku. No i on od niej odszedł. Czeka na sprawę dna czy napewno nie jego a i wyszło ze ona znecala się nad nim nawet go dzgnela nożem. To dopiero cyrki. Jak ona szarpie te dzieci widziałam nie raz. Niewiem czemu dzieci mają ci co na to nie zasługują.

Wysłane z mojego HTC przy użyciu Tapatalka

[Evelinke]

Ojej, ojej, Czarnulo 😨 to bardzo smutne co piszesz. Ale najważniejsze, ze masz oparcie w teściach a to już rzadka sprawa

Czarownico, życzę powodzenia przy następnych badaniach, na pewno bedą dobre

Camila, prośba nie dawaj takich obrazków, bo aż mnie ścisło 😱
Ja to mojemu, raz kazałam rozbierać cała pościel, jak pająk chodził po poduszce, ja to oczywiście wylądowałam na fotelu
A jak kiedyś jeszcze nie mieszkaliśmy razem, odprowadził mnie do bramy, ja do kontaktu a tam OGROMNY czarny pająk, ja w krzyk, mama z 3 piętra zleciała z bratem i psem, no i oczywiście z tłuczkiem w ręce, bo myślała ze mnie sie krzywda dzieje, a ja wtulona a łzy lecą ciurkiem, nawet nie wiedziałam ze sie popłakałam 😜😜😜

[mala29lll]

My powiedzieliśmy najbliższym, żeby właśnie przestali życzyć i pytać. A przyjaciółka mnie wspiera więc nie żałuję, że jej powiedziałam. Z siostrą nie miałam pojęcia, że tak będzie. Mocno sie sparzyłam już przy IUI i nie chciałam jej nic mówić, ale mama wypaplała za co sie tez wkurzyłam na nią, bo myślała, że siostrze powiedziałam. Poza tym nie wsydze się tego, że mam in vitro, bo i nie mam czego. Nie zabiłam dziecka, nie wyrzuciłam na śmietnik ani nic takiego. Ja chcę tylko je mieć i kochać więc nie ma czego się wstydzić. Co nie znaczy, żeby peplać wszystkim naokoło, ale najbliższym można powiedzieć czemu odbija palma

[soul_me]

To prawda. Chociaż jak ja powiem to mojej mamie dopiero odbije palma i jeszcze ja na głowie będę miala ;-) Ona się strasznie przejmuje

[Evelinke]

Czarnulo, oj ja tez sie nie raz zastanawiam nad tym, jak to jest, dlaczego inni ludzie maja tak ogromne szczęście jakim jest dziecko, a nie umieją tego docenić

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

U mnie wie tylko mama i siostra no i jej przyszły mąż a no i nasza 2 bliskich przyjaciół są parą. Moja mama tez sie stresuje, ale gdybym jej nie powiedziała to byłoby jej przykro 😔

[soul_me]

No właśnie dlatego przemysliwuje żeby jej powiedziec

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Jak sobie radzi Evelinke? W sensie mama Twoja? Nie stresuje Cię?

[Evelinke]

Nie, wspiera nas i wierzy ze nam sie uda
Nie zamęcza pytaniami, wiadomo nie wiedziała na czym polega In vitro, to jej wytłumaczyłam a ostatnio to powiedziałam, ze jak chce zobaczyć jak to wyglada to leci ten serial na TVP i oglądnęła no i przyznała ze nie wiedziała ze to tyle pracy i poświecenia wymaga. I nie żałuje ze jej powiedziałam, jakby nie było to moja Mama i czy będę starała sie naturalnie czy z pomocą medycyny to i tak sie będzie martwić.

[Czarnula204]

Zycie jest wlasnie takie po pieprzone, ja mam wrazenie ,ze im wiecej sie staramy, dbamy, jestesmy lepsi by sobie potem nie zarzucac ,ze czegos nie zrobilismy tym jest gorzej, tym bardziej pod gore..A Ci,ktorzy maja wszystko w d.. pija, pala , nawet glupich witamin nie biora zachodz w ciaze przypadkiem i rodza zdrowe dzieci, spiace i grzeczne. Nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie, i czesto sie zastanawiam za jakie grzechy? Dlaczego tak jest...
Bylam kiedys w takiej nie zrecznej sytuacji , taka znajoma , mieszkala nie daleko to chcial nie chcial znalismy sie, i mowi mi ze chyba jest w ciazy bo kilka miesiecy nie ma okresu, zaraz policzylam i wyszedl mi 13 tydzien , nie chciala isc do lekarza nawet zapachalam ja na sile wtedy do przychodni i za dwa dni miala juz wizyte,i tylko dwa razy laskawie sie do niego wybrala, i co urodzila zdrowe dziecko mimo,ze palila faje jak smok, suche to nawet witamin sobie nie kupilo ,a ze ja ciagle na ciazowych to jej dalam i kazalam brac.

[czarna_mala]

Evelinke za blastki

Napisane przez czarownica_tea

To ja po wizycie. Wszystko gra. Niestety zapowiada się na cukrzyce ciążowa mam powtórzyć badanie glukozy na czczo i coś tam w moczu wyszło nie teges. Także w poniedziałek powtórka. I uwaga możemy wyganiać pająki


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Już miałaś zrobioną krzywą? Czy to ogólne badanie cukru?

Ja po usg, 3 pęchole pękły

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

Napisane przez Czarnula204

Zycie jest wlasnie takie po pieprzone, ja mam wrazenie ,ze im wiecej sie staramy, dbamy, jestesmy lepsi by sobie potem nie zarzucac ,ze czegos nie zrobilismy tym jest gorzej, tym bardziej pod gore..A Ci,ktorzy maja wszystko w d.. pija, pala , nawet glupich witamin nie biora zachodz w ciaze przypadkiem i rodza zdrowe dzieci, spiace i grzeczne. Nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie, i czesto sie zastanawiam za jakie grzechy? Dlaczego tak jest...
Bylam kiedys w takiej nie zrecznej sytuacji , taka znajoma , mieszkala nie daleko to chcial nie chcial znalismy sie, i mowi mi ze chyba jest w ciazy bo kilka miesiecy nie ma okresu, zaraz policzylam i wyszedl mi 13 tydzien , nie chciala isc do lekarza nawet zapachalam ja na sile wtedy do przychodni i za dwa dni miala juz wizyte,i tylko dwa razy laskawie sie do niego wybrala, i co urodzila zdrowe dziecko mimo,ze palila faje jak smok, suche to nawet witamin sobie nie kupilo ,a ze ja ciagle na ciazowych to jej dalam i kazalam brac.

Moja poprzednia ginka kiedyś powiedziała ze najłatwiej się rozmnażają tzw niziny społeczne. piją, palą i jakoś problemów nie mają.
no, to idę wypić kolejny zdrowy soczek, a nóż pomoże