Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[nothing_personal]

Napisane przez ruda_grazyna666

Ratownictwo medyczne a z tym sadem to tak asekuracyjnie,chce zlozyc wnioski w kilku miejscach,a znow w moim powiecie nie ma az takiego wyboru atrakcyjnych placowek medycznych. Pomyslalam o tym sadzie,bo nie jest daleko,miejsce pracy prestizowe,i kolezanka dostala sie tam przez PUP a miala tylko wyksztalcenie licealne z matura,zero wyksztalcenia prawniczego/administracyjnego.

W przychodniach najczęściej biorą na staż na rejestratorkę, więc możesz próbować. W szpitalu nie wiem, ale najlepiej jakbyś miała kogoś znajomego i z nim poszła, potem dziurę powierciła tym paniom z kadr, czy są szanse i dzwonić i przypominać się Może jeszcze jakieś prywatne laboratoria albo instytuty chemiczne, jeśli cos takiego u Ciebie jest. Do sądu też składaj- tam zawsze potrzebują siły roboczej, żeby np. poodkurzać stare akta



A u mnie bez odzewu na ten moment, komenatarze ze strony bliskich też nie pomagają..;/ jeszcze na dodatek komp mi wariuje;/

A propo CV, czy jak wysyłam cv w pdf to pracodawca widzi, że nie zastosowałam tabulatorów przy każdym podpunkcie, czy widzi, że tam jest kilka spacji?

[ama09]

Jeśli jesteśmy już przy językach obcych. Często w ogłoszeniach w działach handlowych czy IT wymagana jest znajomość języków. Pytanie - na jakich poziomach? Jak udokumentować ową znajomość? I jak jest sprawdzana na rozmowach(jeśli ktoś w takich uczestniczył).

Często widzę w ogłoszeniach, że nie potrzebują doświadczenia w handlu, ale język np http://www.praca.pl/specjalista-ds-a...ki_592235.html czy taka http://www.jober.pl/Katowice/Custome...emieckim-48276 Czy brać na poważnie takie oferty pracy?

[_Aneta]

Napisane przez ama09

Jeśli jesteśmy już przy językach obcych. Często w ogłoszeniach w działach handlowych czy IT wymagana jest znajomość języków. Pytanie - na jakich poziomach? Jak udokumentować ową znajomość? I jak jest sprawdzana na rozmowach(jeśli ktoś w takich uczestniczył).

Często widzę w ogłoszeniach, że nie potrzebują doświadczenia w handlu, ale język np http://www.praca.pl/specjalista-ds-a...ki_592235.html czy taka http://www.jober.pl/Katowice/Custome...emieckim-48276 Czy brać na poważnie takie oferty pracy?

A czemu nie brać ich na poważnie? Języki są w cenie, wiele firm ma np. klientów zagranicznych z którymi trzeba się dogadać. Często przy tym nie wymagają doświadczenia, bo do obowiązków mogą szybko przyuczyc, a języka nikogo nie nauczą przecież w kilka dni najczęściej na rozmowie po prostu zaczynają do Ciebie mówić w wymaganym języku i w czasie rozmowy sprawdzają jego znajomość.

[ytaaa]

Napisane przez ama09

Jeśli jesteśmy już przy językach obcych. Często w ogłoszeniach w działach handlowych czy IT wymagana jest znajomość języków. Pytanie - na jakich poziomach? Jak udokumentować ową znajomość? I jak jest sprawdzana na rozmowach(jeśli ktoś w takich uczestniczył).

Często widzę w ogłoszeniach, że nie potrzebują doświadczenia w handlu, ale język np http://www.praca.pl/specjalista-ds-a...ki_592235.html czy taka http://www.jober.pl/Katowice/Custome...emieckim-48276 Czy brać na poważnie takie oferty pracy?

Często widzę w ogłoszeniu poziom B2. B1 to chyba za mało jak chcą dobrej znajomości języka.

Na rozmowie sami mogą sprawdzić twój poziom języka, wystarczy zadać kilka pytań.
Ostatnio rozmawiałam z panem po angielsku z 5 min. Pytał o moje :
-doświadczenie zawodowe
-czy skończyłam jakieś kursy potwierdzające znajomość angielskiego
-ile lat się uczę ang, czy chodzę na jakiś kurs, czy może sama się uczę
- z jakich książek korzystam
-chciał , żebym mu coś powiedziała o swoich kursach zawodowych

Pan sam określił mój poziom i dobrze trafił

[ama09]

Napisane przez _Aneta

A czemu nie brać ich na poważnie? Języki są w cenie, wiele firm ma np. klientów zagranicznych z którymi trzeba się dogadać. Często przy tym nie wymagają doświadczenia, bo do obowiązków mogą szybko przyuczyc, a języka nikogo nie nauczą przecież w kilka dni najczęściej na rozmowie po prostu zaczynają do Ciebie mówić w wymaganym języku i w czasie rozmowy sprawdzają jego znajomość.

Tego się domyślałm, wolałabym dowiedzieć się jak to wygląda w rzeczywistości na rozmowach.

Napisane przez ytaaa

Często widzę w ogłoszeniu poziom B2. B1 to chyba za mało jak chcą dobrej znajomości języka.

Na rozmowie sami mogą sprawdzić twój poziom języka, wystarczy zadać kilka pytań.
Ostatnio rozmawiałam z panem po angielsku z 5 min. Pytał o moje :
-doświadczenie zawodowe
-czy skończyłam jakieś kursy potwierdzające znajomość angielskiego
-ile lat się uczę ang, czy chodzę na jakiś kurs, czy może sama się uczę
- z jakich książek korzystam
-chciał , żebym mu coś powiedziała o swoich kursach zawodowych

Pan sam określił mój poziom i dobrze trafił

Dostałaś pracę?


Pytam, ponieważ zastanawiam się czy nie lepiej zainwestować czas i pieniądze w naukę języków. Angielski czy niemiecki. Oczywiście nie mówię o studiach, a o certyfikatach. Co myślicie?

[Maguda_]

Napisane przez lazada

Koleżanka mistrz

Dzięki za odpowiedzi w sprawie niemieckiego Muszę teraz coś wybrać. Planowałam dopiero od marca po obronie podyplomówki, ale zapomniałam, że przecież to są kursy semestralne i się zaczynają od początku lutego - pare lat po szkole i już luki w pamięci

Jeszcze są kursy intensywne podczas przerwy międzysemestralnej

Napisane przez ama09

Pytam, ponieważ zastanawiam się czy nie lepiej zainwestować czas i pieniądze w naukę języków. Angielski czy niemiecki. Oczywiście nie mówię o studiach, a o certyfikatach. Co myślicie?

A jaka jest inna opcja w Twoim przypadku niż nauka języków? Studia, podyplomówka? Dla mnie znajomość języków to oczywista oczywistość, zawsze się przyda, szczególnie języki/ słownictwo branżowe.

[ama09]

Napisane przez Maguda_

A jaka jest inna opcja w Twoim przypadku niż nauka języków? Studia, podyplomówka? Dla mnie znajomość języków to oczywista oczywistość, zawsze się przyda, szczególnie języki/ słownictwo branżowe.

Opisywałam tu kiedyś moją sytuację, słabe perspektywy. Dlatego wciąż intensywnie myślę i poszukuję
Jeszcze pytanie.. jak znaleźć szkołę, która faktycznie nauczy języka na odpowiednim poziomie.

[Maguda_]

Napisane przez ama09

Opisywałam tu kiedyś moją sytuację, słabe perspektywy. Dlatego wciąż intensywnie myślę i poszukuję
Jeszcze pytanie.. jak znaleźć szkołę, która faktycznie nauczy języka na odpowiednim poziomie.

Nie szkoła jest najważniejsza, a lektor prowadzący zajęcia, leserzy niestety mogą się znaleźć wszędzie, ale też nie każda szkoła wyciąga konsekwencje.

[julk44]

Napisane przez Maguda_

Wcześniej pracodawcy jej nie zwracali uwagi, że się pod kogoś podszywa? Przecież widać, że ona to nie ona

Sądzę, że nie miała okazji osobiście zaprezentować swojej kandydatury

Napisane przez girlonthebridge

dzisiaj jest Blue Monday o ile Cię to pocieszy najgorszy dzień w roku masz już za sobą

Taką mam nadzieję

Napisane przez nouvelle90

Jednak mam zaproszenie na te rozmowe, której nie chcieli mi przełożyć - albo im bardzo zależy albo nikt nie chce u nich pracować bo rekrutacja miała sie skończyć dzisiaj

[Nemme]

Ja chcę zacząć sobie przypominać język francuski i właśnie zastanawiam się na jakimś kursem, żeby przejść minimum na B2, bo uczyłam się 3 lata w liceum i zaniedbałam strasznie ten język z własnego lenistwa A do tej pory już mogłabym mieć B2, jakbym na studiach sobie poszła na kurs, za pół ceny do swojego studium językowego, ale nie chciało mi się chodzić na 19

Jeszcze dzisiaj u ortodonty byłam i wtopię wszystkie oszczędności w aparat na zęby (dwa aparaty rozszerzające szczękę + aparat stały dwa łuki + retencja + wizyty wszystkie + ekstrakcja czterech ósemek + leczenie kanałowe 6... i minimum 10 000 zł pójdzie się rypać ). Chyba powinnam pracować na dwa etaty + studia to może się w końcu kiedyś czegoś dorobię

[julk44]

Napisane przez Nemme

Jeszcze dzisiaj u ortodonty byłam i wtopię wszystkie oszczędności w aparat na zęby (dwa aparaty rozszerzające szczękę + aparat stały dwa łuki + retencja + wizyty wszystkie + ekstrakcja czterech ósemek + leczenie kanałowe 6... i minimum 10 000 zł pójdzie się rypać ). Chyba powinnam pracować na dwa etaty + studia to może się w końcu kiedyś czegoś dorobię

Olej te studia, weź lepiej 2,5 etatu

[ytaaa]

Napisane przez ama09

Tego się domyślałm, wolałabym dowiedzieć się jak to wygląda w rzeczywistości na rozmowach.

Dostałaś pracę?


Pytam, ponieważ zastanawiam się czy nie lepiej zainwestować czas i pieniądze w naukę języków. Angielski czy niemiecki. Oczywiście nie mówię o studiach, a o certyfikatach. Co myślicie?

Dostałam.
Pan powiedział, że jest specjalny dodatek jak obsługuje się klientów w języku angielskim. Dodał, że angielski zawsze warto znać. Raczej mnie nie zaliczył już do grupy osób, które będą obsługiwały takich klientów. Zresztą poziom B1 to trochę za mało do rozmów z kilentami. Sama też nie czuję się na siłach by prowadzić rozmowy z kilentami w rozmowach z użyciem słów typowo biznesowych.

Jest mega dużo ciekawych ofert pracy z biegłym angielskim, ale nie mogę na nie aplikować, bo mój angielski nie jest taki dobry. W 2015 to zmienię.
Najlepszy sposób to nauka samemu w domu, jest masa dobrych książek plus korki jak ktoś może.
Zawsze w szkołach językowych sprawdzali mój poziom według testów co jest trochę nie adekwatne. Teraz na korach mój poziom został sprawdzony głownie także w trakcie rozmowy. Jak wiadomo rozmowa jest najważniejsza.

Najlepiej było pójść na filologię i praca sama by na nas czekała Oczywiście nie piszę tutaj o nauczaniu języka, ale o pracach np. w firmach zagranicznych itd.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Tzn. pracę niby mam, ale mam też drugą propozycję, więc nie wiem co wybiorę. Niestety nie jest to moja praca marzeń.

[Nemme]

Napisane przez julk44

Olej te studia, weź lepiej 2,5 etatu

Właśnie w tym problem, że bez tych studiów nikt mnie nie będzie chciał zatrudnić, bo będzie musiał za mnie składki płacić, nie?

I jak tu żyć, pani premier?

[ytaaa]

Napisane przez Nemme

Właśnie w tym problem, że bez tych studiów nikt mnie nie będzie chciał zatrudnić, bo będzie musiał za mnie składki płacić, nie?

I jak tu żyć, pani premier?

Mieć gadane jak ex premier i zwiać z Polski i zarabiać tysiące Euro

[ama09]

Napisane przez Nemme

Właśnie w tym problem, że bez tych studiów nikt mnie nie będzie chciał zatrudnić, bo będzie musiał za mnie składki płacić, nie?

I jak tu żyć, pani premier?

To jest Polska...

[julk44]

No właśnie, trzeba brać przykład z byłego premiera. Widziałyście ten filmik? https://www.facebook.com/video.php?v...273&permPage=1 On tam jakoś angielskiego nie zna i z kartki czyta, ale co zarobi to jego

[ytaaa]

Napisane przez julk44

No właśnie, trzeba brać przykład z byłego premiera. Widziałyście ten filmik? https://www.facebook.com/video.php?v...273&permPage=1 On tam jakoś angielskiego nie zna i z kartki czyta, ale co zarobi to jego

Widziałam:hahaha :

[Maguda_]

Napisane przez ytaaa

Najlepiej było pójść na filologię i praca sama by na nas czekała Oczywiście nie piszę tutaj o nauczaniu języka, ale o pracach np. w firmach zagranicznych itd.

Oczywiście, myślisz, że wtedy ludzie studiowaliby coś jeszcze innego, gdyby życie było takie proste? Filologów byłoby za dużo, poza tym Filologia to nie tylko sama nauka języka. Można też umieć język, a mieć zupełnie inne wykształcenie kierunkowe przecież.

[ytaaa]

Napisane przez Maguda_

Oczywiście, myślisz, że wtedy ludzie studiowaliby coś jeszcze innego, gdyby życie było takie proste? Filologów byłoby za dużo, poza tym Filologia to nie tylko sama nauka języka. Można też umieć język, a mieć zupełnie inne wykształcenie kierunkowe przecież.

Wiem, nie można tak wszystkiego upraszczać. Jednak nie ma co ukrywać, że filolog zawsze szybciej znajdzie pracę niż osoba po innym kierunku. Wiem, wiem z czym muszą mierzyć się filologowie na studiach

Szkoda, że się wcześniej za naukę języków nie wzięłam na poważnie

[Tolvaj]

Hej, udzielalam sie tutaj dawno temu przez chwile. Teraz mam jednak problem z umowa-zleceniem. Czy ktoras z Was zna sie na tym i moglaby mi pomoc? Chodzi o zakaz konkurencji.
Moze Nouvelle90? rosi:

[20160901857]

Dzisiaj musiałam zadzwonić do ambasady Malty w Polsce i zapytać jakiegoś urzędasa o podpis notarialnie poświadczony przy pełnomocnictwie do sprzedaży udziałów w spółce - stres tysiąclecia, ale na szczęście się zrozumieliśmy

Poza tym dowiedziałam się, że mój pracodawca dofinansowuje każdy semestr nauki języka obcego (500 zł dają) - jak nie uda mi się zmienić pracy, to skorzystam i sobie pójdę na francuski

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Tolvaj, możesz napisać o co chodzi (może być na pw jak chesz).

[lazada]

Napisane przez ytaaa

Wiem, nie można tak wszystkiego upraszczać. Jednak nie ma co ukrywać, że filolog zawsze szybciej znajdzie pracę niż osoba po innym kierunku. Wiem, wiem z czym muszą mierzyć się filologowie na studiach

Szkoda, że się wcześniej za naukę języków nie wzięłam na poważnie

Serio? Moim zdaniem nie jest łatwo, a po anglistyce to wręcz jest trudno.
Najlepiej skończyć studia w konkretnym kierunku + znać biegle jeden język. Oczywiście jak ktoś zna 2 czy 3 to super ale z moich obserwacji wynika, że lepiej znać jeden na poziome C1 niż trzy na B1

[Hannah_89]

Widziałam, że rozwinął się wątek szkół językowych.
Z czystym sumieniem mogę polecić International House - jest to szkoła języka angielskiego. Chodziłam przez 3 lata i chodziłabym dalej gdyby nie fakt, że straciłam pracę i wszytko się pogmatwało. Zajęcia są prowadzone tylko przez native speakerów, a uczniowie mają możliwość zmiany nauczyciela, gdy uważają, że ten się nie sprawdza. Ogólnie mało się robi notatek, jest dużo dużo mówienia. Nie ma tak jak w szkole, że na początku zajęć otwiera się podręcznik, jedzie wszystkie zadania po kolei a wraz z dzwonkiem zamyka i tak co lekcję. No i nie ma czytania czytanek na głos Zajęcia są urozmaicone i czas na prawdę leciał mi bardzo szybko. No chyba, że była gramatyka, której nie lubię :-/ Po zajęciach czasem jeszcze można było sobie pogadać z nauczycielem ot tak o życiu, niektóre grupy umawiały się nawet co miesiąc ze swoim opiekunem na piwo do pubu. Ogólnie dość szybko zawsze przerabialiśmy materiał, ale uważam to za plus, tak samo jak testy sprawdzające co 2-3 unity i na koniec semestru i roku. To mobilizuje do nauki. Uważam, że po zajęciach zawsze było dość sporo do nauki samemu w domu ale ja należę do osób, które nie wyobrażają sobie tylko chodzić na zajęcia i nic nie robić w domu. Wprost przeciwnie uważam, że praca w domu jest nawet ważniejsza niż te 2x1,5h zajęć.

[ama09]

A jakie są skuteczne sposoby na naukę samodzielnie? Wiadomo, trzeba mówić, ale np jak łapać słownictwo? Jakie są Wasze sposoby?

[Tolvaj]

Nouvelle, napisalam pw, dzieki

[lazada]

Napisane przez Hannah_89

Widziałam, że rozwinął się wątek szkół językowych.
Z czystym sumieniem mogę polecić International House - jest to szkoła języka angielskiego. Chodziłam przez 3 lata i chodziłabym dalej gdyby nie fakt, że straciłam pracę i wszytko się pogmatwało. Zajęcia są prowadzone tylko przez native speakerów, a uczniowie mają możliwość zmiany nauczyciela, gdy uważają, że ten się nie sprawdza. Ogólnie mało się robi notatek, jest dużo dużo mówienia.

Od jakiego poziomu zaczynałaś i do jakiego doszłaś po trzech latach?

[Apelly]

Jeśli chodzi o filologów i ogólnie znajomość języków obcych to rzeczywiście trzeba znać je na poziomie bardzo dobrym, aby znaleźć naprawdę dobrą i konkretną pracę właśnie z wykorzystaniem języka. Niestety, tu też trzeba się dużo nagimnastykować, bo nie dość, że wiele takich firm przeprowadza takie rekrutacje że głowa boli, to jeszcze zazwyczaj najwięcej ofert jest z branży help desk.

[lazada]

Napisane przez ama09

A jakie są skuteczne sposoby na naukę samodzielnie? Wiadomo, trzeba mówić, ale np jak łapać słownictwo? Jakie są Wasze sposoby?

Ja lubie programy płatne i bezpłatne w których są słówka podzielone zwykle tematycznie. Wybierasz ile chcesz przerobić, później masz powtórki itd. zależy od programu. Można też wprowadzać swoje listy. Proste i przyjemne Słówka trzeba wyklepać/skojarzyć - chyba nie ma innej opcji. Te programiki są o tyle fajne, że na naukę można jednorazowo poświęcić 10 min jaki i 60 min.

[ama09]

Napisane przez lazada

Ja lubie programy płatne i bezpłatne w których są słówka podzielone zwykle tematycznie. Wybierasz ile chcesz przerobić, później masz powtórki itd. zależy od programu. Można też wprowadzać swoje listy. Proste i przyjemne Słówka trzeba wyklepać/skojarzyć - chyba nie ma innej opcji. Te programiki są o tyle fajne, że na naukę można jednorazowo poświęcić 10 min jaki i 60 min.

Jakiś link?

A może korzystacie z aplikacji na telefon? To też chyba dobra opcja, np w autobusie czy w kolejce...

[ytaaa]

Napisane przez ama09

A jakie są skuteczne sposoby na naukę samodzielnie? Wiadomo, trzeba mówić, ale np jak łapać słownictwo? Jakie są Wasze sposoby?

Uczę z przeczytanych tekstów:książki, strony internetowe. Zapisuje. Wymyślam zdania do tego słowa i na ogół zapamiętuje takie słówka. Pomaga mi wymyślanie historyjek w głowie i na głos, jak zabraknie mi kilku słów to sprawdzam je i użyję, w jakimś kontekście łatwiej zapamiętać.

Najważniejsze to znać 1000 podstawowych słów w danym języku. Jak je znamy i jakieś podstawowe zasady gramatyki to zawsze sklecimy jakieś podstawowe zdanie.

Lubię stronkę : bbc learning English , stronkę : isel.edu i esl podcast.