Mamy styczniowo - lutowe 2013, część XX !

[pstryczek84]

Napisane przez misiaeel

Dobra nie znam się to już nic nie mówię bo zaraz afera:p
.

ale zobacz jak sie dyskusja rozkrecila


marsi - no ja niby to rozumiem i jednoczesnie nie rozumiem, ale ok
tak jak napisalam - chodzi mi o podejscie do tematu ale ze strony lekarzy/poloznych... wytlumaczenie na spokojnie co i jak.... my tu mozemy sobie pogadac, dzieki temu bedziemy madrzejsze ale ile takich matekk jest jak my? zdecydowana wiekszosc nie interesuje sie tematem, co ma byc to bedzie, poda mm bo ma "pomoc" nie dbajac o kp

[meneq]

Napisane przez Aga8484

No właśnie nie idzie go wybudzic. Pociągnie 3 razy i zasypia.

Tylko dziwi mnie bo Zuzka przy żółtaczka normalnie jadła, nie spała, nie było problemu.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Pewnie ma wyzsza. Yae tez spala. I tez sie wybudzic nie dalo, chyba ze chcialam ja odlozyc. Naswietlana byla 24h, nawet nie pod lampami, tylko od spodu i spadla zoltaczka. Akurat w tym samym dniu przyszedl nawal i zrezygnowalismy z mm za zgoda personelu medycznego. Zazolcenie jeszcze sie utrzymywalo do trzeciego tygodnia.

[marsi11]

Napisane przez meneq

Podejscie obu stron ;-) Mloda mama przeciez ma prawo dopytac

I dlatego teraz musimy wspierac Age by walczyla o kp )

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez pstryczek84

ale zobacz jak sie dyskusja rozkrecila





marsi - no ja niby to rozumiem i jednoczesnie nie rozumiem, ale ok

tak jak napisalam - chodzi mi o podejscie do tematu ale ze strony lekarzy/poloznych... wytlumaczenie na spokojnie co i jak.... my tu mozemy sobie pogadac, dzieki temu bedziemy madrzejsze ale ile takich matekk jest jak my? zdecydowana wiekszosc nie interesuje sie tematem, co ma byc to bedzie, poda mm bo ma "pomoc" nie dbajac o kp

Jesli matce zalezy na kp, to sie dowie

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

Napisane przez marsi11

I dlatego teraz musimy wspierac Age by walczyla o kp )

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Jestem jak najbardziej za.

[marsi11]

Napisane przez pstryczek84

ale zobacz jak sie dyskusja rozkrecila


marsi - no ja niby to rozumiem i jednoczesnie nie rozumiem, ale ok
tak jak napisalam - chodzi mi o podejscie do tematu ale ze strony lekarzy/poloznych... wytlumaczenie na spokojnie co i jak.... my tu mozemy sobie pogadac, dzieki temu bedziemy madrzejsze ale ile takich matekk jest jak my? zdecydowana wiekszosc nie interesuje sie tematem, co ma byc to bedzie, poda mm bo ma "pomoc" nie dbajac o kp

Nie koniecznie jak ktos nie chce karmic to i tak nie bedzie

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Aga za ile beda wyniki???

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Aga8484]

Bilirubina calkowita Wynik 9,19.
Jutro rano pójdziemy do pediatry. Tragiczny chyba nie jest co ??

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Debrah]

Napisane przez pstryczek84

ale zobacz jak sie dyskusja rozkrecila


marsi - no ja niby to rozumiem i jednoczesnie nie rozumiem, ale ok
tak jak napisalam - chodzi mi o podejscie do tematu ale ze strony lekarzy/poloznych... wytlumaczenie na spokojnie co i jak.... my tu mozemy sobie pogadac, dzieki temu bedziemy madrzejsze ale ile takich matekk jest jak my? zdecydowana wiekszosc nie interesuje sie tematem, co ma byc to bedzie, poda mm bo ma "pomoc" nie dbajac o kp

Pstryniu: piona, zgadzam się z każdym twoim postem. Jeszcze : Aga ile mały waży, jaki miał spadek? Wiesz ile mleka potrzebuje maluch ktory ma tyle co twój synek? Wiesz, że ma zapasy z życia płodowego i może nie czuć głodu?
Jeśli moczy pieluchy to nie jest odwodniony na szczęście I coś jednak jadł, może to że śpi to nie przez żółtaczke do końca a ten typ tak ma

[s i l v e r]

Aga, Daria miała 18. Więc nie jest źle

[pstryczek84]

Napisane przez marsi11

Aga nikt sie nie kloci tylko dociekamy prawdy i szukamy zrodel.Moje dzieciaki przechodzily i nie szlo kp nie ssaly i koniec a mimo to laktacja byla i jest bez najmniejszego szwanku rozkrecana laktatorem !!!

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

otoz to

a ja nie mialam problemow z kp podczas zotlaczki. no i o co chodzi? nie mial jakis wyjatkowo wysokich wynikow czy co?

Napisane przez meneq

Podejscie obu stron ;-) Mloda mama przeciez ma prawo dopytac

zgadzam sie!
teraz, jak siedze na spokojnie i jestem juz po
jakkolwiek to zabrzmi ale wtedy nie wiem czy przyszloby mi to do glowy, czy bylabym w stanie itd. sa rozne kobiety a i rozni lekarze/polozne
ja porod wspominam bardzo milo ale po bylam bardzo rozchwiana. najpierw dobila mnie wlasnie zoltaczka (teraz sie z tego "smieje" wtedy plakalam ze kuba lezy pod lampami a nie przy mnie) potem problemy ze mna i jak sobie przypomne to na bank nie zapytalabym wtedy o takie rzeczy

[marsi11]

Debrah dzieci na zoltaczce czasem wogole nie czuja glodu
U moich waga zleciala powyzej 10% masy urodzeniowej moczyly normalnie pieluchy


Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[pstryczek84]

Napisane przez meneq

Jesli matce zalezy na kp, to sie dowie
.

a ja sie nie zgodze
mi teoretycznie zalezalo, chcialam karmic i dzieki Bogu wyszlo jak wyszlo bo tak jak pisalam -na poczatku bylo ok ale potem bylam w takim stanie psychicznym ze na bank bym sie "nie dowiedziala" , poprostu nie bylabym w stanie wtedy myslec o takich rzeczach jak ratowanie kp itd.

[marsi11]

Pstryku znaczy sie ze moglas go wyciagac spod lamp kiedy chcialas???Leo lezal 24 h na dobe przez kilka dni

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[pstryczek84]

Napisane przez Debrah

Pstryniu: piona, zgadzam się z każdym twoim postem. Jeszcze : Aga ile mały waży, jaki miał spadek? Wiesz ile mleka potrzebuje maluch ktory ma tyle co twój synek? Wiesz, że ma zapasy z życia płodowego i może nie czuć głodu?
Jeśli moczy pieluchy to nie jest odwodniony na szczęście I coś jednak jadł, może to że śpi to nie przez żółtaczke do końca a ten typ tak ma

ciesze sie bo juz mysalam ze sama sobie to wszystko tlumacze

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez marsi11

Pstryku znaczy sie ze moglas go wyciagac spod lamp kiedy chcialas???Leo lezal 24 h na dobe przez kilka dni

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

wyciagalam tylko na kp, mycie i obchod

[marsi11]

Napisane przez pstryczek84

a ja sie nie zgodze
mi teoretycznie zalezalo, chcialam karmic i dzieki Bogu wyszlo jak wyszlo bo tak jak pisalam -na poczatku bylo ok ale potem bylam w takim stanie psychicznym ze na bank bym sie "nie dowiedziala" , poprostu nie bylabym w stanie wtedy myslec o takich rzeczach jak ratowanie kp itd.

Pstryczku ale meneq dobrze napisala ze chodzi bardziej o nawodnienie a nie napchanie mm ile sie da)) taka ilosc nie ruinuje laktacji

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[pstryczek84]

Kuba dzis przed snem znow popusil kleksika, takiego typowo wodnistego :/ pierwszy raz byl w piatek, potem w miare ok i teraz dzis drugi raz... nie wiem o co kaman, chyba jakis wirus jednak. myslalam ze juz bedzie ok a tu doopa

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Napisane przez marsi11

Pstryczku ale meneq dobrze napisala ze chodzi bardziej o nawodnienie a nie napchanie mm ile sie da)) taka ilosc nie ruinuje laktacji

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

ok, tylko ktory lekarz/polozna powie to w taki sposob? najczesciej powie - pani da mm to zołtaczka szybciej przejdzie

[marsi11]

Pstryku mi tak nie mowili na szczescie tylko przedzili ze bilirubina bedzie wolniej spadac
Jak bylam na czyszczeniu rany polozna zaczepila meza i strzelila urzadzeniem na skore by sprawdzic poziom u Marinki i tez mowila ze wymik wolno spada ale zeby sie nie martwic bo przy kp to norma


Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez pstryczek84

a ja sie nie zgodze

mi teoretycznie zalezalo, chcialam karmic i dzieki Bogu wyszlo jak wyszlo bo tak jak pisalam -na poczatku bylo ok ale potem bylam w takim stanie psychicznym ze na bank bym sie "nie dowiedziala" , poprostu nie bylabym w stanie wtedy myslec o takich rzeczach jak ratowanie kp itd.

Dlatego mowie o podejsciu obu stron: personel ma jasno informowac a my sie opanowac i sluchac i pytac

---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Napisane przez marsi11

Pstryku mi tak nie mowili na szczescie


Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Mnie tez nie, wszystko tlumaczyli, na wszystko zgode musialam wyrazic (tylko raz mm podaly bez mojej zgody, bo nie doszlamna karmienie; wezwaly mnie pagerem, wstalam i poszlam, tylko podobno przyszlam poltorej godziny po wezwaniu ), o wszystko zapytac moglam

[pstryczek84]

Napisane przez meneq

Dlatego mowie o podejsciu obu stron: personel ma jasno informowac a my sie opanowac i sluchac i pytac

takie rzeczy to chyba tylko w bajkach

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Napisane przez meneq

Mnie tez nie, wszystko tlumaczyli, na wszystko zgode musialam wyrazic (tylko raz mm podaly bez mojej zgody, bo nie doszlamna karmienie; wezwaly mnie pagerem, wstalam i poszlam, tylko podobno przyszlam poltorej godziny po wezwaniu ), o wszystko zapytac moglam

to tylko pozazdroscic
a teraz pomysl - olewajacy personel ktory ma wszystko gdzies + mega zmeczona/rozchwiana psychicznie matka = KLESKA
nie zawsze te dwie strony wspolpracuja, nie zawsze sie tak da. u mnie personel ok, mysle ze gdybym zwrocia sie do nich z jakims problemem to by pomogli ale insza inszosc ze wtedy nie bylabym poprostu w stanie! Nie opanowalabym sie i nie pytala, no nie, poprostu nie. taki to ze mnie ciekawy przypadek medyczny

[meneq]

Napisane przez pstryczek84

takie rzeczy to chyba tylko w bajkach

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------



to tylko pozazdroscic

a teraz pomysl - olewajacy personel ktory ma wszystko gdzies + mega zmeczona/rozchwiana psychicznie matka = KLESKA

nie zawsze te dwie strony wspolpracuja, nie zawsze sie tak da. u mnie personel ok, mysle ze gdybym zwrocia sie do nich z jakims problemem to by pomogli ale insza inszosc ze wtedy nie bylabym poprostu w stanie! Nie opanowalabym sie i nie pytala, no nie, poprostu nie. taki to ze mnie ciekawy przypadek medyczny

A pisalas plan porodu? Bo mozna to i tam napisac. Moze maz albo mama pogadac. Z drugiej strony pacjenci sami sa sobie winni: potrzebne jest zaufanie przy jednoczesnym egzekwowaniu swoich praw.

[YellowSheep]

Aga nie wyrzucaj sobie nic. Może po prostu Twój synek tak ma? Ja pamiętam że Oli właśnie taki był - ciągle zasypiał przy karmieniu i nie dało się go dobudzić. A żółtaczka była w normie, fizjologiczna. Nie miał naświetlań. Tyle, że on nie umiał złapać dobrze, więc 20 minut schodziło na łapaniu piersi a jak już złapał to po minucie odpływał. Kazali mi go budzić co 2 godziny, w nocy też. Potem przyszła położna i powiedziała, żebym dała spokój z budzeniem dziecka kiedy śpi, bo tylko problem sobie stworzę. On większość czasu właśnie spał na początku.
Zobaczysz, co ci jutro lekarz powie.

[Aga8484]

Dzięki za wsparcie kochane jesteście :-*



Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Ifwka]

Napisane przez ILLUSION

Ifwka - jak Oliwka z kupami? Jest poprawa?

My zaczęliśmy suplementację żelaza bo niskie wyszło Igorkowi. No i przemycam szpinak gdzie się da i brokuły bo Igor nie chce jeść żadnych warzyw tak po prostu więc muszę kombinować i np. w kotletach mielonych, pulpetach przemycać.

Różnie, w niedzielę nbyła mega qupa, jakby ja ze wszystkiego wyczyściło. Ale bez bólu i płaczu. Ale do dzisiaj znowu nic. Do tego jak zawsze chętnie wszystkie syropy piła tak nagle zastrajkowała i musimy przemycać.
Oliwka też warzyw żadnych nie chce jeść. Widzi że my je,y ale ona wypluwa.

Napisane przez mikakrolikowa

Cuda sie zdarzaja od pazdziernika próbuje umowic Jula do poradni chorób miesni i co miesiac prosze dzwonic za miesiac i dzis sie udało mamy termin
UWAGA na 8 marca 2016 roku czyli prawie za 1,5 roku ale jest i to przybliży nas do diagnozy czyli moze na 4 lata ktos powie na co choruje nasz Julo dodam prywatnie nawet jakbym chciała nikt nam nie zrobi badań , które tam bedziemy mieli i to jest szybka diagnostyka w Polsce Brawa dla minista zdrowia
Nie wiem czy smiac sie czy płakac

To jakaś MASAKRA, brak słów

Napisane przez s i l v e r

Ja tak ostatnio zrobiłam. Wynik idealny wyszedł.

To dobrze, tak myśłałam.

Napisane przez iffonka7

Hej
W piątek po 6 dniach wypuścili nas ze szpitala z Kajtkiem do domu. Z szpitalnego leczenia jestem kompletnie nie zadowolona w sobotę pojechal z nim do pediatry prywatnie który stwierdzil ze osluchowo nie jest czysto i dostalismy antybiotyk wczoraj wieczorem juz było widać ze jest dużo lepiej. W szpitalu twierdzili ze jest zdrowy a to co ja słyszę podczas jego oddychania to moje urojenia.

Strach teraz iść do lekarza. To co się dzieje to masakara.

Napisane przez ewulkaaa

dziewczyny, przepraszam że z buta i smęcę, ale muszę się komuś wygadać a nie mam komu.

powiedzcie mi, komu myśmy zrobili jakąs krzywdę i czym, że na nas tyle nieszczęść spada??czy to się kiedyś skończy???

dziś o 13 20 zadzwonili ze żłobka, że ania ma 39 st gorączki, jak tż ją odebrał i pojechał do lekarza to było już40st, nie chciała wypić wyropu więc po powrocie do domu już 41stopni!!! jjak przyjechałam do domu to ledwo żyła, leżała tylko ze smętnym wzrokiem i nawet nie miała siły mi nic odpowiedzieć teraz śpi po nurofenie gorączka spadła.
Diagnoza to wirusówka, ale szczerze śmiem atpić - ona fakt wczoraj miała jedną luźną kupę i w nocy zwymiotowała - ale potem zasnęła i nic do tej pory, więc nie wiem co myśleć bardziej martwi mnie jej kaszel, ale ponoć osłuchowo jest czysto, więc jestem skołowana

oczywiście nie mamy jej z kim zostawić, t. ma na popołudnia więc do 12 z nią jest, ja sobie załatwiłam w pracy na 2 dni (krzywo patrzą bardzo albo trudno, nie mam wyjścia) że będę przychodzić na5/6 rano do 12, a potem jak tż przyjdzie z pracy (17) spowrotem do pracy. No a na czwartek piątek muszę już mieć jakąś opiekunkę.

Kurde, czemu nam się wszystko wali po kolei???

maaaam dooooośćććć!!!

Ewulka przytulam, dużo zdróweczka. Pomyślcie o niani na stałe. MY teraz mamy i jest spoko.

[neti1]

Napisane przez pstryczek84

a ja sie nie zgodze
mi teoretycznie zalezalo, chcialam karmic i dzieki Bogu wyszlo jak wyszlo bo tak jak pisalam -na poczatku bylo ok ale potem bylam w takim stanie psychicznym ze na bank bym sie "nie dowiedziala" , poprostu nie bylabym w stanie wtedy myslec o takich rzeczach jak ratowanie kp itd.

Dokładnie tu Ci przybije pjone. .
Ja wogole miałam baby bluesa o czym dopiero potem wyczytałam. Wsparcie miałam jedynie w mężu i dopiero kolejna z wielu położnych pokazała mi inne pozycje karmienia niż tradycyjna . ANTONIO i tak nie umial nigdy zassac mi piersi. A trzeciego dnia w szpitalu dostałam i ochrzan ze dlaczego dziecko ma taki duży spadek. Ze powinnam przyjść i poprosić o mm.... ja nawet nie wiedziałam że można o to prosić serio może to dla Was Śmieszne ale ja akurat jedyne o czym myślałam to wrócić do domu. Żebym mogła w ciszy i spokoju pracować nad tym aby mój synek załapał. Żebym była już u siebie. .litry wylanych łez. .. I naprawdę po ciężkim porodzie ,nerwach i tygodniu spędzonym w szpitalu marzyłam o swoim kiblu. ..o swoim łóżku. Nie myślałam jakoś szczególnie o tym bym ratowała kp. Owszem potem w domu prawie miesiąc prób i dokarmianie . Ale skoro młody nie mógł załapać za nic mojego cyca i wciąż widać ze głodny-przeszliśmy na mm. I wtedy mimo ze mi było z tym źle-to odetchnelam ze mam spokój. .. ja i on. A baby blues jest okropny. . Całe szczęście ze nie dopadła mnie depresja bo mój tz by sfiksowal przy mnie. O dziecku nie wspomnę.

[Ifwka]

Napisane przez YellowSheep

.

Wczoraj byli u nas teście. nie gadaliśmy z nimi chyba z miesiąc. Myślałam, że może obrazili się na śmierć i życie, ale niestety nie. I jeszcze wymyślili, że w sobotę przyjadą na noc rozbawiło mnie to. Powiedziałam t., że proszę bardzo, ale mnie nie będzie wieczorem; miałam wychodne chyba pierwszy raz za czasów kiedy Oli jest na świecie w sobotę do knajpy a ona mi na to - "no pewnie, jak zwykle!" z taką pretensją i się obraziła. Mieli być o 13 a byli o 10 - złośliwi ludzie. Zawsze tak robią. I tak dobrze, że nie o 7. My oczywiście w proszku jeszcze byliśmy, nie do końca posprzątane ale niech mnie w dup.sko ugryzą. Na szczęście już przywykłam do tego, że są tacy jacy są i nawet ich nie słucham. Niestety oni wyżej sr.ają niż d.upę mają i zachowują się jak wielmożne jaśnie państwo. No a w związku z tym że urodziny wnuka już odbębnili (t. się pomyliła z datą urodzin jednego wnuka ma i nie wie, kiedy ma urodziny...) to nie przyjadą na imprezkę którą robimy trochę później. Jak mnie wkurza, że oni sobie przyjeżdżają kiedy chcą i w nosie mają, czy czasem nie jesteśmy zajęci. Ale to był ostatni raz, więcej nie chcę ich widzieć z dnia na dzień. Za mało mamy wolnego czasu z tż żeby marnować go na jego durnych rodziców.

Z tego wynika że urodzinki małego będą skromne, bo tylko 3 osoby przyjdą oprócz naszej trójki. Teściowie odpadli, brat tż widział Oliego raz od jego urodzenia. Strasznie nam się rodzina wykruszyła. Jakoś tak smutno, że nas mało.

Ogólnie to ostatnio jakoś mi ciężko, tż wiadomo ciągle w pracy, ostatnie dwa weekendy też w pracy i jeszcze t. się zwalili w niedzielę, także ja mam maraton. Już czasem nie mam siły rano wstać, męczy mnie, że Oli nie ma drzemki, co prawda idzie spać koło 7-8 wieczorem, ale ja jestem tak zmęczona - a tu jeszcze gary, sprzątanie, praca przy kompie. 5 godzin mija jak z bicza, spać i na nowo... Gdzie tu czas na chwilę odpoczynku.

Sorry za marudzenie. I do tego przydługawe. Ostatnio wszystkim marudzę

Jezu Twoich teści nic nie przebije. A poza tym pomijając ich i to że nie ma mnie w domu 10 h to tak samo. Drzemki Oliwki wogóle nei odczuwam bo nie ma mnie w domu. Czasem z trudem dotrwamy do kąpania bo ja mam dość a ona jest ględzącą małą jędzą... ale obicałam sobie że przy zasypainiu nie ma nerwów. Bdzie to trwało 1h to będzie.
A jak zaśnie to sprzątanie, gary, pranie itd.

Napisane przez Aga8484

Czekamy na wynik bilirubiny w labie przyszpitalnym bo sami chcieliśmy zrobić.
Na IP powiedzieli na oko że poziom 6:banghead: I że takie dziecko po prostu. Kazali przystawić do piersi i widzieli jak zasypia przy niej. I gadka szmatka że na wszystko trzeba czasu.

Zobaczymy jaki będzie wynik.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Aga dobrze że pojechaliście. Kciuki

Napisane przez meneq

A pisalas plan porodu? Bo mozna to i tam napisac. Moze maz albo mama pogadac. Z drugiej strony pacjenci sami sa sobie winni: potrzebne jest zaufanie przy jednoczesnym egzekwowaniu swoich praw.

Meneq nie wiem jak w innych szpitalach ale u mnie nikt o czyms takim nie słyszał i jakbym z tym wyskoczyła to by chyba padli.

[neti1]

Napisane przez meneq

A pisalas plan porodu? Bo mozna to i tam napisac. Moze maz albo mama pogadac. Z drugiej strony pacjenci sami sa sobie winni: potrzebne jest zaufanie przy jednoczesnym egzekwowaniu swoich praw.

A jest coś takiego?

[meneq]

Napisane przez Ifwka

Jezu Twoich teści nic nie przebije. A poza tym pomijając ich i to że nie ma mnie w domu 10 h to tak samo. Drzemki Oliwki wogóle nei odczuwam bo nie ma mnie w domu. Czasem z trudem dotrwamy do kąpania bo ja mam dość a ona jest ględzącą małą jędzą... ale obicałam sobie że przy zasypainiu nie ma nerwów. Bdzie to trwało 1h to będzie.
A jak zaśnie to sprzątanie, gary, pranie itd.

Aga dobrze że pojechaliście. Kciuki

Meneq nie wiem jak w innych szpitalach ale u mnie nikt o czyms takim nie słyszał i jakbym z tym wyskoczyła to by chyba padli.

To nawet jak nie jest to praktykowane, to sie zastanow, czy Ty jestes w szpitalu dla personelu, czy oni dla Ciebie?

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Napisane przez neti1

A jest coś takiego?

A nie przygotowywalas sie jakos do porodu? Spotkanie z polozna, w szpitalu, w ktorym chcesz rodzic czy szkola rodzenia? Tak z marszu poszlas?

[neti1]

Napisane przez meneq

A nie przygotowywalas sie jakos do porodu? Spotkanie z polozna, w szpitalu, w ktorym chcesz rodzic czy szkola rodzenia? Tak z marszu poszlas?

Szkoła rodzenia jedynie ale jakoś za bardzo to mnie nie przygotowało. ..

[Delicjanka]

Aga, pamiętaj że KP jest w głowie, rozkręcisz laktacje nie martw się. Nawet jakby dostawał mm to i tak tego nie bedzie wiele.

Ja już nie daje rady kp, Amelka mimo że dzis przespała CALUTENKĄ noc :brzyda l: to moje uu bardzo bolą, przez tego ukruszonego zęba. Odstawie ją, jak wyzdrowieje. ;] postanowione.

Oks, ubieram się, bo zaraz zaliczenie.

[neti1]

A wogóle to już od 6 nie śpię bo moje dziecko się obudziło i stwierdziło ze chce iść z powrotem spać do swojego łóżka. .. wiec musiałam stać nad nim aż usnie po czym juz sama nie moglam usnac..

[marsi11]

Hm powiem Wam ze w szoku jestem ze pierwsze slyszycie o planie porodu.... ja rodzilam "na wiosce" i przy cc nawet rozmawialismy o planie zreszta to ze dostalam mala po wyciagnieciu z brzucha a potem na sali od razu ze mna i do piersi to wlasnie scisle ustalenia z personelem



Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka