od dziś (xx.xx.2008) 100 dni bez słodyczy 2

[agness51]

Ptysia Gratulacje

Marcepanowe cappuccino mmm

[Ather]

Napisane przez Ludowa

Z jakiej firmy?

mokate

[facilmente_irritabile]

A więc i ja się dołączam. Ale narazie tylko na 2 tygodnie Heee żebym ja dzień wytrzymała...oj będzie ciężko.

[Hei_di]

Napisane przez facilmente_irritabile

A więc i ja się dołączam. Ale narazie tylko na 2 tygodnie Heee żebym ja dzień wytrzymała...oj będzie ciężko.

Spoko,napewno sobie poradzisz

A u mnie kończy się powoli dzień 22...Do 50 dni<mój nowy i ostateczny cel>zostało mi jeszcze 28...Jakos pójdzie

[facilmente_irritabile]

Napisane przez Hei_di

Spoko,napewno sobie poradzisz

A u mnie kończy się powoli dzień 22...Do 50 dni<mój nowy i ostateczny cel>zostało mi jeszcze 28...Jakos pójdzie

Oj wątpie,że sobie poradzę W ostatnim miesiącu podchodziłam do tego 3 razy i niestety...nie wytrzymywałam nawet jednego dnia Ale teraz koniec

[Hei_di]

Wiem,że to zabrzmi bardzo typowo<zwłaszcza z ust jakiejś przemądrzałej 14-stki>,ale po prostu trzeba mieć motywację i chęci.Nie myśleć o słodyczach!To naprawdę może się udać...PZDR i trzymam kciuki

[Konczita]

witam

dzisiaj 6 dzien ale ten czas leci TZ cos wspominal ze ja 5 dni nie wytrzymam a tu taki sukces no to coraz mnie hyhyhy ....

dziewczyny a czy Wy ograniczacie sie tez do cukru np w kawie ?

[pzs1]

Dziś dzień 33, chyba nie poprzestanę na 100 dniach tylko zobaczę ile wytrzymam

[Konczita]

Napisane przez pzs1

Dziś dzień 33, chyba nie poprzestanę na 100 dniach tylko zobaczę ile wytrzymam

wow ... poprzeczka sie pdowyzsza .... ja do 50 dni chcialabym wytrzymać to juz bedzie sukces

[anega]

dzień 29( idzie mi coraz lepiej)

[Hei_di]

Napisane przez Konczita

witam

dzisiaj 6 dzien ale ten czas leci TZ cos wspominal ze ja 5 dni nie wytrzymam a tu taki sukces no to coraz mnie hyhyhy ....

dziewczyny a czy Wy ograniczacie sie tez do cukru np w kawie ?

Ja np.kawy raczej nie piję,ale herbaty nie słodzę.W ogóle staram się używać mało cukru...PzDr

[agness51]

Już dwa tygodnie wytrzymałam
14 dzień

^^^Gratuluję każdej kolejnego dnia^^^

[Ludowa]

Napisane przez Konczita

dziewczyny a czy Wy ograniczacie sie tez do cukru np w kawie ?

Ależ oczywiście Staram się NIC nie słodzić, jak już to słodzikiem.

EDIT:
Dzień 10.

[1Kobietka]

Chciałam 2 teraz zacząć "100 dni bez słodyczy" ale... jak tu wytrzymać gdy wkoło tyyyle pokus na taty urodziny był jabłeczniczek (KOCHAM przez duże K), potem mama przyniosła babeczki z taką rumowo-czekoladową masą.. no i Lody na mieście.. a dziś kupiłam baton "Bajeczny" z Wedel Smak mojego dzieciństwa... mm...
I chyba będę musiała odłożyć na bok na razie ..to moje ćwiczenie charakteru
Może od przyszłego tygodnia zacznę?? albo jakoś stopniowo... ??
Od razu dodaje że ja Tylko ćwiczę charakter - to nie dla chęci odchudzenia bo ważę 52 kg. i wg. mnie wyglądam dobrze
Noo ale charakterek przydałoby się poćwiczyć ...

[asieneczka]

Witam Kochane!!
U asieneczki drugi dzień i ...sukces!! Czyli zupełnie niaczej niz ostatnimi czasy
W domku kuszą ciacha, lody i batoniki, ale już nie ze mną te numery..żadne ciacho nie bedzie mi mówiło co mam robić

Do kawki zjadłam 3 wafle ryżowe z twarogiem i odrobiną dżemu niskoslodzonego..bo dżemik chyba można??
Życzę miłego popołudnia, a ja lecę pokręcić hula-hop

[sylwusiaaniolek]

to ja sie dolaczam... mogę???
dzien 1

[talus]

witamy dzień 3 za mną

[Agosek]

Napisane przez Konczita

dziewczyny a czy Wy ograniczacie sie tez do cukru np w kawie ?

Od kilku lat nie słodzę ani kawy (czarna, gorąca i gorzka ) ani herbaty, więc ten problem u mnie odpada

Napisane przez asieneczka

..bo dżemik chyba można??

Ty decydujesz

Napisane przez sylwusiaaniolek

to ja sie dolaczam... mogę???
dzien 1

A prosimy

u mnie dzień 41.
od jutra tydzień u babci i rajd po rodzince, więc wszędzie będą mnie bombardować propozycjami slodkości złamać się nie zlamię, ale wkurza mnie, że tak trudno wszystkim przetlumaczyć, że:
-nie ma się na cos ochoty
-po prostu się czegoś nie je
-nie zmieni się zdania w tej kwestii

[Ather]

Kolejny dzień na +, dziś 253.

wszyscy mi wmawiają że jestem dziwna bo odmawiam sobie całej przyjemności z jedzenia, rezygnując ze słodyczy. Problem w tym, że uważam iż to właśnie oni są dziwni, skoro uważają że jedyną przyjemnością jeśli chodzi o jedzenie są słodycze
i dogadać się z takimi ^^

Irytujące jest jak ludzie 'nie dowierzają' że nie ciągnie mnie do słodkiego...

[agness51]

Witam wszystkie nowe

^^^Oby wszystkie przetrwały ^^^

[asieneczka]

Hmmm...jest po 24 a ja nie moge zasnąć...to przez te nocki, a jutro będę chodziła jak śnięta ryba
Bylam dziś u znajomych..zamiast slodyczy zjadlam slodką nektarynkę..potem TŻ trochę mnie wkurzył, wpadlam do kuchni i jak zwykle odruchowo, na pocieszenie sięgnełam po ciacho!! Nagle przeszła mi przez glowę mysl, ze to na pewno będzie poczatek lawiny objadanka..zjem wszystkie ciacha i batoniki i pewnie zapiję je mlekiem! Więc grzecznie odłożylam ciacho i umyłam ząbki. Jetem z siebie naprawde dumna..to wielki krok w pokonywaniu mojego nałogu. A jutro szykuje się kolejna imprezka, ale ja już zapowiedziałam, że zrobię saładkę grecką i to będzie moje danie wieczoru

Ather bardzo mądre slowa..

POzderki!!

[Ather]

Napisane przez asieneczka

wpadlam do kuchni i jak zwykle odruchowo, na pocieszenie sięgnełam po ciacho!! Nagle przeszła mi przez glowę mysl, ze to na pewno będzie poczatek lawiny objadanka..zjem wszystkie ciacha i batoniki i pewnie zapiję je mlekiem! Więc grzecznie odłożylam ciacho i umyłam ząbki. Jetem z siebie naprawde dumna..to wielki krok w pokonywaniu mojego nałogu.

Masz rację, to bardzo duży krok, czego serdecznie Ci gratuluję oby tak dalej, trzymam kciuki

[Ludowa]

Ja chyba jestem dziwakiem w tym wątku Co prawda nie ciągnie mnie już jakoś bardzo do słodyczy, ale po zakończeniu diety zamierzam do nich wrócić Nie do sklepowych batonów, cukierków i innych śmieci, tylko do domowych ciast, pieczonych i jedzonych z umiarem.

Bo piec bardzo lubię, jeść też, i jak raz-dwa razy w tygodniu (tylko w weekendy mam czas na piekarnik ) zjem kawałek szarlotki albo parę ciasteczek, to nic się chyba nie stanie
Za to postanowiłam sobie, że w tygodniu wszelakie słodycze nie-domowej roboty OUT.

[Ather]

Napisane przez Ludowa

Bo piec bardzo lubię, jeść też, i jak raz-dwa razy w tygodniu (tylko w weekendy mam czas na piekarnik ) zjem kawałek szarlotki albo parę ciasteczek, to nic się chyba nie stanie
Za to postanowiłam sobie, że w tygodniu wszelakie słodycze nie-domowej roboty OUT.

to się nazywa zdrowe podejście I tak trzymaj kochana

[agness51]

Ludowa Podoba mi się Twoje podejście
Rozsądne

U mnie 15 dzień

[anega]

dzień 30

[asieneczka]

Dzień 3..jest super Bardzo się cieszę, że nareszcie mogę napisac,że jest ok, że daję rade Gdy patrzę na słodkości to myśle, że ich smak nie trwa tak dlugo by rezygnować dla niego ze swoich marzeń

Ludowa bardzo madre podejście, ja chyba też kiedyś zdecyduję się na jedzenie wypieków mojej mamy, ale tylko jadna porcja i tylko w niedziele. Najpierw muszę sobie poukładać wszystko w głowie, bo ogolnie mój stosunek do jedzenia jest przynjmniej dziwny... Priorytet to wyeliminowanie napadów..jednak zauważyłam, że przez ostatnie dwa dni moja tendencja do obżarstwa bardzo zmalała
Teraz lecę sobie po gruszki..zamiast ciasta do kawki

Pozdrawiam i życzę milej soboty..a ja ide dziś na imprezkę...będę czujna

[Konczita]

ehh no i odpadłam w dniu 7 wrrr ale jestem zła

[Vika]

Witam,

niestety naleze do grupy ludzi uzaleznionych od slodyczy...Poprawiam sobie nimi humor, odreagowuje stresy...A waga pokazuje mi coraz wyrazniej co na ten temat sadzi.
Nie dla mnie niestety metody ograniczania slodyczy i jedzenia ich np. raz w tygodniu-jak prawdziwy slodyczoholik ide wtedy w "tango" i jem do oporu i obiecuje sobie, ze to tylko jeden dzien rozpusty, potem przychodzi nastepny i tak w kolko...
Wiec musze sobie postanowic, ze KONIEC!Koniec ze slodyczami...
Najgorsze jest przetrwanie pierwszego tygodnia...
Mam nadzieje, ze z Wami bedzie mi latwiej, ze wasza mocna wola wplynie tez pozytywnie na moja i sie zmobilizuje..
Mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie do waszego grona.
Na razie chcialabym zadeklarowac niejedzenie slodyczy do 28.08. - w tym dniu z duzym prawdopodobienstwem bede musiala zjesc jakies ciasto. Ale do tego dnia NIE MOGE jesc slodyczy!!

[agness51]

Vika Pewnie,witamy