Jakie macie pierścionki zaręczynowe? cz. II

[ewanka1989]

Napisane przez ~Veronique

hmmm z mojego postu wynika, jakbym pisała o obrączce ślubnej i chyba o to ci chodzi? A mnie chodziło o to, że w obrączce pierścionka mam te diamenciki. Taka obrączka ślubna też by mi się marzyła - mierzyłam kiedyś koleżanki i do pierścionka wyglądała cudnie A pierścieniem i tak się pochwalę, bo chyba jeszcze tego nie zrobiłam Na żywo jest bardziej niebieski, bo to tanzanit, nie wiem czemu mój aparat robi go takiego fioletowego

bardzo mi się podoba Twój pierścionek

[Stella275]

Napisane przez kontento

No a ja mam taki problem że bylem u jubilera z dziewczyną i chcialem się tylko spytać czy się wybrany podoba, mówilem by na cenę nie patrzyla. W gust trafilem bo Jej się podobal z niewielkim brylancikiem. Zamowilem go, jednak teraz chcialem się podrażnić mówiąc że jednak nie będzie mnie stać na taki i mogę kupić tańszy np. z cyrkonią. Jest niezadowolona. Jest mi przykro, bo chyba to nie powinno mieć znaczenia jaki? Chcę Ją teraz nie ziemie sprowadzić by myślala że nie dostanie drogiego, najwyżej potem niech się cieszy.
A tak po za tym się wszystkiego odechciewa gdy slysze że tańszy nie bo nie. Nie tego się spodziewalem. A może ja źle postępuje? Coś doradzicie?

A jak dla mnie to słabe jest zachowanie dziewczyny a nie Twoje. To jest tylko pierścionek, symbol jak dla mnie mógłby być ze srebra z maleńką cyrkonią i przyjęłam bym bez zastanowienia bo najważniejsza jest deklaracja dotycząca wspólnej przyszłości. Ale rozumiem że niekiedy błyskotka i jej cena są ważniejsze niż to co za nią idzie. Trzymaj się chłopaku i powodzenia a Twojej dziewczynie życzę więcej dystansu i poczucia humoru.

[xevergreenx]

Napisane przez Stella275

A jak dla mnie to słabe jest zachowanie dziewczyny a nie Twoje. To jest tylko pierścionek, symbol jak dla mnie mógłby być ze srebra z maleńką cyrkonią i przyjęłam bym bez zastanowienia bo najważniejsza jest deklaracja dotycząca wspólnej przyszłości. Ale rozumiem że niekiedy błyskotka i jej cena są ważniejsze niż to co za nią idzie. Trzymaj się chłopaku i powodzenia a Twojej dziewczynie życzę więcej dystansu i poczucia humoru.

To jest AŻ symbol. Wedlug mnie, tak jak dziewczyny już wczesniej pisały, nie musi kosztować majątek ale powinien być wykonany z na tyle dobrych materiałów żeby nie zniszczył się po roku czy dwóch. W końcu to pierścionek zaręczynowy, jedyny na cale zycie. Co prawda nie odrzucilabym zaręczyn od tego jedynego ale zasugerowalabym wymianę pierścionka na inny. Jeżeli kogoś nie stać na porządny (a można kupić piękne i solidne nawet za 600zł) to juz lepiej poczekać i odłożyć trochę gotówki niż robić cos 'na pol gwizdka'. Wiele kobiet juz nigdy w swoim życiu nie zobaczy nowych diamentów na oczy, a pierścionek zaręczynowy powinien być czymś wyjątkowym - nie bizuterią która można dostać równie dobrze na imieniny. Gdybym dostala ladny pierscionek z cyrkonia - pewnie nie mialabym nic przeciwko, plakałabym dopierp kiedy by się zniszczyl. :p No i powinien się podobać narzeczonej skoro ma na niego patrzeć aż "póki śmierć nie rozłaczy". :p ale pomijając - jak dla mnie kolega zrobił słabo, mimo ze zartował bo zamydlił swojej wybrance oczy - najpierw że pierścionek będzie taki jak chce a potem to wkręcanie. Dziewczyna się nastawila, wymarzyla sobie cos a potem sprowadzenie na ziemie. Założe się, ze inaczej by postąpiła gdyby od razu zaproponował ten tańszy pierścionek bo nie oczekiwalaby takich cudów.

[Stella275]

Napisane przez xevergreenx

To jest AŻ symbol. Wedlug mnie, tak jak dziewczyny już wczesniej pisały, nie musi kosztować majątek ale powinien być wykonany z na tyle dobrych materiałów żeby nie zniszczył się po roku czy dwóch. W końcu to pierścionek zaręczynowy, jedyny na cale zycie. Co prawda nie odrzucilabym zaręczyn od tego jedynego ale zasugerowalabym wymianę pierścionka na inny. Jeżeli kogoś nie stać na porządny (a można kupić piękne i solidne nawet za 600zł) to juz lepiej poczekać i odłożyć trochę gotówki niż robić cos 'na pol gwizdka'. Wiele kobiet juz nigdy w swoim życiu nie zobaczy nowych diamentów na oczy, a pierścionek zaręczynowy powinien być czymś wyjątkowym - nie bizuterią która można dostać równie dobrze na imieniny. Gdybym dostala ladny pierscionek z cyrkonia - pewnie nie mialabym nic przeciwko, plakałabym dopierp kiedy by się zniszczyl. :p No i powinien się podobać narzeczonej skoro ma na niego patrzeć aż "póki śmierć nie rozłaczy". :p ale pomijając - jak dla mnie kolega zrobił słabo, mimo ze zartował bo zamydlił swojej wybrance oczy - najpierw że pierścionek będzie taki jak chce a potem to wkręcanie. Dziewczyna się nastawila, wymarzyla sobie cos a potem sprowadzenie na ziemie. Założe się, ze inaczej by postąpiła gdyby od razu zaproponował ten tańszy pierścionek bo nie oczekiwalaby takich cudów.

Nawet przez myśl by mi nie przeszło aby zasugerować wymianę pierścionka bo mi się nie podoba

Dziewczyny więcej luzu w życiu. Założę się że jak tylko zobaczy że to jednak nie cyrkonia wszystkie fochy jej przejdą i sama się będzie z tego śmiała

[xevergreenx]

Napisane przez Stella275

Nawet przez myśl by mi nie przeszło aby zasugerować wymianę pierścionka bo mi się nie podoba

Dlaczego? nie rozumiem co w tym złego. Tzn. nie chodzi mi o podejście typu "no mógłby mieć większe oczko" albo "wolę mieć szafirowe" czy coś, ale gdyby narzeczony dal mi pierścionek który KOMPLETNIE by mi się nie podobał i mialabym taki koszmar nosić do konca swoich dni to wolalabym wymianę niż go kłamac w żywe oczy że jest piękny.

No ale zeszlam z tematu, ostatnio dużo tu dyskusji a malo zdjęć, dziewczyny chwalcie się no!

[Stella275]

Napisane przez xevergreenx

Dlaczego? nie rozumiem co w tym złego. Tzn. nie chodzi mi o podejście typu "no mógłby mieć większe oczko" albo "wolę mieć szafirowe" czy coś, ale gdyby narzeczony dal mi pierścionek który KOMPLETNIE by mi się nie podobał i mialabym taki koszmar nosić do konca swoich dni to wolalabym wymianę niż go kłamac w żywe oczy że jest piękny.

No ale zeszlam z tematu, ostatnio dużo tu dyskusji a malo zdjęć, dziewczyny chwalcie się no!

Bo tak jak pisałam dla mnie to tylko symbol, zresztą ja mało biżuteryjna jestem to może dlatego i mało wybredna

No właśnie, chwalić się nowościami. Po to ten wątek

[Afrodita]

Napisane przez ~Veronique

hmmm z mojego postu wynika, jakbym pisała o obrączce ślubnej i chyba o to ci chodzi? A mnie chodziło o to, że w obrączce pierścionka mam te diamenciki. Taka obrączka ślubna też by mi się marzyła - mierzyłam kiedyś koleżanki i do pierścionka wyglądała cudnie A pierścieniem i tak się pochwalę, bo chyba jeszcze tego nie zrobiłam Na żywo jest bardziej niebieski, bo to tanzanit, nie wiem czemu mój aparat robi go takiego fioletowego

Wow! Piękny





Braunwater mój pierścionek też jest wąski od środka, jak twój, a na zewnątrz jest już szerszy 2,7 mm. Na początku też panikowałam, ze sie zlamie, albo cos.. Ale już sie przyzwyczaiłam.. Nic sie z nim złego nie dzieje.. A nawet wydaje mi sie, ze dzięki temu, ze jest waski od srodka jest wygodniejszy

[kontento]

Dziękuję dziewczyny, że trochę pojechalyście po mnie. Dalo mi to do myślenia. Jednak tok myślenia dziewczyny i chlopaka jest niekiedy diametralnie różny i co może się normalne wydawać chlopakowi to dziewczynie już nie. Nawet i chyba lepiej że większość byla negatywnych opinii, bo jakby wszyscy stanęli po mojej stronie bym mogl stwierdzić że mam nie fajną kobietę.


Jednak i dziękuję za tą pozytywną opinię Stelli , to mi trochę pozwoli myśleć że może nie taki głupi jednak jestem

no pierścionek wkleję, jak będzie gotowy, póki co się robi u jubilera.

[~Veronique]

Napisane przez dominika405

Piękny

Napisane przez Lady Audrey

Nie w moim guście są kolorowe kamienie ale ten pierścionek jest po prostu obłędny nie pogardziłabym, o nie

Napisane przez margueri

Śliczny

Napisane przez ewanka1989

bardzo mi się podoba Twój pierścionek

dzięki dziewczyny

[leobozenka]

Nosicie swoje pierścionki cały czas?

Ja zauważyłam jedną rzecz. Pierścionek zaręczynowy ma pozytywny wpływ na związek, zawsze jak mnie coś irytuje w TŻ i mam ochotę się pokłócić (a jestem wybuchowa strasznie i najpierw mówię potem myślę) to patrzę na moje cacko, przypominam sobie jak prosił mnie o rękę i cała złość mija w kilka sekund

[Stella275]

Napisane przez leobozenka

Nosicie swoje pierścionki cały czas?

Ja zauważyłam jedną rzecz. Pierścionek zaręczynowy ma pozytywny wpływ na związek, zawsze jak mnie coś irytuje w TŻ i mam ochotę się pokłócić (a jestem wybuchowa strasznie i najpierw mówię potem myślę) to patrzę na moje cacko, przypominam sobie jak prosił mnie o rękę i cała złość mija w kilka sekund

Jak wychodzę z domu to zazwyczaj mam go ze sobą, tak to ściągam

Mam dokładnie tam samo jak ty, albo jak się nie widzimy długi okres czasu i spojrzę na niego to od razu mi lepiej

[kisielova]

Tak, cały czas.
Chociaż będę musiała przestać nosić ze względu na alergię. Mąż się uparł, że dostanę nowy, który będzie zastępstwem tego. Kilka dni temu znaleźliśmy ładny, który go zastąpi, chcieliśmy kupować od razu ale stwierdziliśmy, że poczekamy jeszcze bo cośtam. Dzisiaj rzuciłam na niego okiem i jest już o kilkadziesiąt złotych droższy (z tego co widzę, Aimor zmienił ceny większości swoich bling-bling.)

[Dorotti666]

Ja zdejmuję tylko do mycia naczyń i czasami pod prysznic

[~Veronique]

Zdejmuję do kąpieli, mycia naczyń, czasem do mycia rąk, zawsze do spania, a tak to noszę na okrągło, a jak zapomnę to mi "łyso"

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja noszę swój cały czas, wyjątkiem jest tylko czyszczenie czegoś jakimiś mocnymi środkami itd, no i przy wyrabianiu ciasta oczywiście lub kremowaniu rąk.

[klakla91]

Napisane przez leobozenka

Nosicie swoje pierścionki cały czas?

Ja zauważyłam jedną rzecz. Pierścionek zaręczynowy ma pozytywny wpływ na związek, zawsze jak mnie coś irytuje w TŻ i mam ochotę się pokłócić (a jestem wybuchowa strasznie i najpierw mówię potem myślę) to patrzę na moje cacko, przypominam sobie jak prosił mnie o rękę i cała złość mija w kilka sekund

Mam tak samo

Zdejmuję pod prysznic, do mycia i sprzątania większego, czy pieczenia ciast Tak to jest ze mną i w dzień i w nocy

[Ammia]

W domu nie noszę, drażni mnie jak mam jakąkolwiek biżuterię na sobie, ale jak wychodzę prawie zawsze zakładam.

[201608212239]

Napisane przez kisielova

Tak, cały czas.
Chociaż będę musiała przestać nosić ze względu na alergię. Mąż się uparł, że dostanę nowy, który będzie zastępstwem tego. Kilka dni temu znaleźliśmy ładny, który go zastąpi, chcieliśmy kupować od razu ale stwierdziliśmy, że poczekamy jeszcze bo cośtam. Dzisiaj rzuciłam na niego okiem i jest już o kilkadziesiąt złotych droższy (z tego co widzę, Aimor zmienił ceny większości swoich bling-bling.)

Pokaż który wybraliście.

[xevergreenx]

Napisane przez leobozenka

Nosicie swoje pierścionki cały czas?

nigdy nie sciągam jestem przyzwyczajona do pierścionków więc mi nie przeszkadza, poza tym mam obsesyjną obawę ze go gdzies zostawie (mojej znajomej się to przytrafiło) zgubie albo wpadnie w jakieś dziwne miejsce

[kisielova]

Napisane przez Dalisa

Pokaż który wybraliście.

tym razem żółte złoto (choć przez dłuuuugie lata twierdziłam, że w życiu takiego nie założę )
pierscionek-zareczynowy-z-brylantami-aimor-fuego-0,20ct-p0529zb-4903.jpg

[201608212239]

Napisane przez kisielova

tym razem żółte złoto (choć przez dłuuuugie lata twierdziłam, że w życiu takiego nie założę )
Załącznik 5891010

Żółte złoto będzie ok, skoro białe Cię uczuliło?

[kisielova]

Napisane przez Dalisa

Żółte złoto będzie ok, skoro białe Cię uczuliło?

nosiłam kiedyś łańcuszek i kolczyki z żółtego złota i nie miałam żadnych problemów. Z białym problem się zaczął po pół roku noszenia, dermatolog stwierdziła, że za dużo niklu w stopie, a jubiler potwierdził. Liczę na to, że ten nie będzie sprawiał problemów. A jak będzie, to trudno. Obrączka wystarczy

[201711281122]

Ja mój ściągam w domu i do spania. Wkładam wtedy w pudełeczko. Nie chcę, żeby się zniszczył.
Chociaż miałam ładny epizod - zdjęłam go i położyłam na oknie, nie wkładając do pudełeczka. Był to okres porządków przedświątecznych. Na drugi dzień wstaję, patrzę, nigdzie go nie ma! A wcześniej pod oknem miałam furę papierów, które już poszły do pieca. Cała zapłakana siedziałam z pół godziny w kotłowni, grzebiąc w popiele Ostatecznie znalazłam go w praniu. Od tamtej pory dmucham i chucham na niego jeszcze bardziej.

[kisielova]

Napisane przez aardbei77

Ja mój ściągam w domu i do spania. Wkładam wtedy w pudełeczko. Nie chcę, żeby się zniszczył.
Chociaż miałam ładny epizod - zdjęłam go i położyłam na oknie, nie wkładając do pudełeczka. Był to okres porządków przedświątecznych. Na drugi dzień wstaję, patrzę, nigdzie go nie ma! A wcześniej pod oknem miałam furę papierów, które już poszły do pieca. Cała zapłakana siedziałam z pół godziny w kotłowni, grzebiąc w popiele Ostatecznie znalazłam go w praniu. Od tamtej pory dmucham i chucham na niego jeszcze bardziej.

niczym Kopciuszek!

[Afrodita]

Napisane przez leobozenka

Nosicie swoje pierścionki cały czas?

Ja zauważyłam jedną rzecz. Pierścionek zaręczynowy ma pozytywny wpływ na związek, zawsze jak mnie coś irytuje w TŻ i mam ochotę się pokłócić (a jestem wybuchowa strasznie i najpierw mówię potem myślę) to patrzę na moje cacko, przypominam sobie jak prosił mnie o rękę i cała złość mija w kilka sekund

Zdejmuje do spania, prysznica, podczas uzywania detergentow itp.

[Dorotti666]

Napisane przez kisielova

tym razem żółte złoto (choć przez dłuuuugie lata twierdziłam, że w życiu takiego nie założę )
Załącznik 5891010

Śliczny

[Ammia]

Napisane przez aardbei77

Ja mój ściągam w domu i do spania. Wkładam wtedy w pudełeczko. Nie chcę, żeby się zniszczył.
Chociaż miałam ładny epizod - zdjęłam go i położyłam na oknie, nie wkładając do pudełeczka. Był to okres porządków przedświątecznych. Na drugi dzień wstaję, patrzę, nigdzie go nie ma! A wcześniej pod oknem miałam furę papierów, które już poszły do pieca. Cała zapłakana siedziałam z pół godziny w kotłowni, grzebiąc w popiele Ostatecznie znalazłam go w praniu. Od tamtej pory dmucham i chucham na niego jeszcze bardziej.

O matko współczuję. Ja swój wkładam do szkatułki na biżuterię którą dostałam razem z pierścionkiem, tam jest bezpieczny.

[Afrodita]

Napisane przez aardbei77

Ja mój ściągam w domu i do spania. Wkładam wtedy w pudełeczko. Nie chcę, żeby się zniszczył.
Chociaż miałam ładny epizod - zdjęłam go i położyłam na oknie, nie wkładając do pudełeczka. Był to okres porządków przedświątecznych. Na drugi dzień wstaję, patrzę, nigdzie go nie ma! A wcześniej pod oknem miałam furę papierów, które już poszły do pieca. Cała zapłakana siedziałam z pół godziny w kotłowni, grzebiąc w popiele Ostatecznie znalazłam go w praniu. Od tamtej pory dmucham i chucham na niego jeszcze bardziej.

Mam to samo! odkladam go do pudeleczka, bo tam najbezpieczniej

[kontento]

Napisane przez kisielova

Tak, cały czas.
Chociaż będę musiała przestać nosić ze względu na alergię. Mąż się uparł, że dostanę nowy, który będzie zastępstwem tego. Kilka dni temu znaleźliśmy ładny, który go zastąpi, chcieliśmy kupować od razu ale stwierdziliśmy, że poczekamy jeszcze bo cośtam. Dzisiaj rzuciłam na niego okiem i jest już o kilkadziesiąt złotych droższy (z tego co widzę, Aimor zmienił ceny większości swoich bling-bling.)

Nie chcę Cię zalamywać ale raczej już nie stanieje, co więcej biżuterie powinny podrożeć u wszystkich. Związane jest to z wysoką ceną dolara, a zapolprodukty jubiler placi wlasnie dolarem, czy jakoś to przeliczają. Ja mialem tez upatrzony, a jak przyszlo co do czego mam doplacić 5 % ceny. Przed Świętami są promocje że jak się za 500 kupi niektorzy dają 100 w bonie, nie wiem jak Twój ale możesz pokombinować.

[kisielova]

Napisane przez kontento

Nie chcę Cię zalamywać ale raczej już nie stanieje, co więcej biżuterie powinny podrożeć u wszystkich. Związane jest to z wysoką ceną dolara, a zapolprodukty jubiler placi wlasnie dolarem, czy jakoś to przeliczają. Ja mialem tez upatrzony, a jak przyszlo co do czego mam doplacić 5 % ceny. Przed Świętami są promocje że jak się za 500 kupi niektorzy dają 100 w bonie, nie wiem jak Twój ale możesz pokombinować.

Nie boli mnie ta cena jakoś specjalnie bo to różnica 70 czy 60 złotych ale zdziwiłam się nie wiedzieć czemu