Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[Madziuchna27]

Napisane przez misia332

wiesz co nie wiem czy to nerwy, czy zmęczenie materiału. W sumie na jedno wychodzi.


dziekuję. Dla moich chłopaków mogę po domu chodzić na rzęsach, byle żeby oni byli szczęśliwi. Nie powiem Kornowi, że nie będę się bawić, bo jestem zmęczona, bo pół nocy karmiłam Antka.
Tak samo jak go nie uciszam kiedy się śmieję, a mnie boli głowa...

Tutusiek ma 2 tygodnie, a ja nie przespałam przez ten czas ani jednej godziny w ciagu dnia, chodze spać koło 23-24, bo zawsze jeszcze coś trzeba zrobić. Wczoraj do 1 w nocy robiłam ciasta. a od 1 karmiłam Tutuśka.

a Tutusiek, bo Kornel nie potrafi powiedzieć "Antek " i mówi zawsze " Tuti".

1. po co, kobito?!
2.

[LaLoca]

Napisane przez Brydzia_

Ale się ożywiło

A jakie macie widelce ?
moje dziecko jak je samo to jest istny pogrom wszystko do mycia łącznie z nim... więc płynne rzeczy ja podaje a 'stałe' pokarmy wcina sam i z moją pomocą ale zazwyczaj rękami - albo bierze do ręki i wkłada sobie na łyżeczkę czy widelec i mega skupienie

już myślałam żeby mu kupić
http://allegro.pl/sliniaczek-ubranko...907669350.html

Mam pytanie co do spacerówek (parasolek) co polecacie ?
Muszę się zacząć rozglądać za czymś

Mamy takie sztućce: http://www.babyono.com/sztucce-ze-st...erdzewnej.html Polecam.

Też się zastanawiałam nad tym fartuszkiem. Może kupię jeszcze, chociaż już widzę jak wrzeszczy jak jej to zakładam

[Brydzia_]

Napisane przez ja-ika

o kurczę Misia, jesteś bardzo dzielna i życzę Ci, aby siły przybywało z dnia na dzień, ale czasem też odpocznij

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------


bardzo praktyczne ubranko
Też się rozglądam za lżejszą spacerówką już od jakiegoś czasu

ja mam spacerówkę z wózka 3w1, odłożyłam zakup na wiosnę... no i najwyższy czas... bo już ku***** idzie dostać... wynoszenie tego z domu i do domu mnie załamuje dobrze że do auta się mieści w całości chce coś lekkiego wreszcie
tylko chciałabym dmuchane koła jednak (a to juz sie robi cięższa opcja a nie lższejsza) no i tanio

Napisane przez LaLoca

Mamy takie sztućce: http://www.babyono.com/sztucce-ze-st...erdzewnej.html Polecam.

Też się zastanawiałam nad tym fartuszkiem. Może kupię jeszcze, chociaż już widzę jak wrzeszczy jak jej to zakładam

mój nie będzie zadowolony jak mu założę, ale jak dam jedzenie to mu przejdzie

czy wasze dzieci też tak dużo jedzą ? ciagle słucham jak to powinnam się cieszyć że mi dziecko bez problemu je że bezproblemowy itd... a mnie już rece opadają... przecież on je więcej niż ja i tż
ciągle słysze tylko 'am am'
czasami to się aż boje żeby się nie pochorował

[misia332]

Napisane przez Lolaax

o to mi chodizlo zmeczenie materialu

a ty jesteś mega kochana mama, podziwiam za sily i twoje słowa sa takie spokojne i nie wiem jak to powiedzieć, ale naprawdę podziwiam

e tam czasem mam ochotę stanąć i sobie w łeb strzelić ze zmęczenia, ale jak kiedyś mnie ktoś zapyta czy żałuję "wpadki" to powiem, że nic lepszego nie mgło mi sie przytrafić.

[inwersja]

Napisane przez Brydzia_

ja mam spacerówkę z wózka 3w1, odłożyłam zakup na wiosnę... no i najwyższy czas... bo już ku***** idzie dostać... wynoszenie tego z domu i do domu mnie załamuje dobrze że do auta się mieści w całości chce coś lekkiego wreszcie
tylko chciałabym dmuchane koła jednak (a to juz sie robi cięższa opcja a nie lższejsza) no i tanio



mój nie będzie zadowolony jak mu założę, ale jak dam jedzenie to mu przejdzie

czy wasze dzieci też tak dużo jedzą ? ciagle słucham jak to powinnam się cieszyć że mi dziecko bez problemu je że bezproblemowy itd... a mnie już rece opadają... przecież on je więcej niż ja i tż
ciągle słysze tylko 'am am'
czasami to się aż boje żeby się nie pochorował

bo mają racje
sama nie doceniłabym tego, że dziecko je gdyby nie to, że ma epizody, że jeść nie chce
ostatnio 2 dni jadł ekstra, a potem znów nie chce.. albo wybiórczo
wczoraj na obiad kasza z ryba i brukselką, to tylko brukselki trochę zjadł, a na podwieczorek suchą bułę
dziś na śniadanie parę kęsów bułki, obiad to dwa małe kawałeczki mięsa, łyżeczka marchewki z groszkiem i 3 małe kawałeczki ziemniaków, więcej nie tknął, ale suchą bułę wpierniczał

póki nie wyszły mu te cholerne zęby to dalej mam nadzieję, że to przez zęby
no ale znam dzieci, które potrafią totalnie nic nie jeść całe dnie
mam znajomą, której dziecko ma jadłowstręt i nie raz wylądowało już na kroplówkach i był ten chłopiec nie raz w szpitalu gdzie żadne terapie nic nie dawały

także na prawdę mają racje Ci, którzy Ci mówią, że masz się cieszyć
nadwagi nie ma, więc nic tylko kupować i gotować

[nena_milka]

To fartuszki z ikei, niby do malowania. Uzywamy ich i do tego i do jedzenia . Fajne są

[Aaamelkaa]

Misia utwierdzasz mnie tylko w przekonaniu ze kobiety są mega silne,a dla dzieci to i góry przeniosą
Dzielna jesteś
Pamiętaj jednak o odpoczynku!

[nena_milka]

BRYDZIA Nina też duzo je. np zupy zjada wiecej niż ja. Cieszyc się! :d

[Aaamelkaa]

Ja postanowiłam ze jak urodzi się drugie bobo to bede ściągać babcie do pomocy,moja mama na wolne całe wakacje,mąż bierze 3 tyg wolnego od 20 kwietnia,w czerwcu teściową na tydzien i damy radę

[misia332]

madziuchna bo tż do pracy zanosił.


Kornel ogólnie zrobił się teraz taki kochaniutki, rano biegnie najpierw sprawdzic gdzie Tutuś jest, jak jest w łóżeczku i spi, to wychodząc z pokoju robi mu papa, jak spi na huśtawce to podchodzi, husta i mówi "aaaaa a", a jak leży na rogówce to podchodzi, głaszcze rączkę i mówi "Tuti cacy".

Jak wraca ze żłobka to nie woła już od progu "mama am, am" Tylko wbiega i krzyczy "tuuuti."

[Aaamelkaa]

Przy Michasiu nie potrzebowałam pomocy rodziny,z mężem dajemy radę sami,ale przy dwójce już ich zaangazuje,a co

[Lolaax]

Napisane przez misia332

madziuchna bo tż do pracy zanosił.


Kornel ogólnie zrobił się teraz taki kochaniutki, rano biegnie najpierw sprawdzic gdzie Tutuś jest, jak jest w łóżeczku i spi, to wychodząc z pokoju robi mu papa, jak spi na huśtawce to podchodzi, husta i mówi "aaaaa a", a jak leży na rogówce to podchodzi, głaszcze rączkę i mówi "Tuti cacy".

Jak wraca ze żłobka to nie woła już od progu "mama am, am" Tylko wbiega i krzyczy "tuuuti."

przepiekne

[kahunia]

Napisane przez LaLoca

Super wieści

Czy wasze dzieci jedzą już samodzielnie łyżeczką? Np. kaszkę?

Kanapeczki je rączką sama. A pozostałe posiłki jemy wspólnie, obie mamy łyżeczkę/widelczyk i co jej się uda to zje sama, a w międzyczasie ja ją karmię. Czasami jest tak, że łapie moją rękę ze sztućcem i prowadzi ją do buzi, a nieraz jeszcze nakładam jej swoją łyżeczką na jej łyżeczkę i ona do buzi już sama wkłada. Wszystko zależy od tego co jest na talerzu, ale staramy się, żeby próbowała sama.

A je zazwyczaj małą łyżeczką/widelczykiem do ciasta. Łyżeczka czasami plastikowa też.

Napisane przez nena_milka

Napisane przez Madziuchna27

no ok, ja mam i na suficie i na ścianie, zależy w jakim pomieszczeniu, ale jak na ścianie to nad oknem, nie? więc jak Wy macie, że Miki zerwał?

Też mam do ściany a sama kiedyś urwałam, bo firana do ziemi i nadepło mi się

Napisane przez inwersja

Miłosz pije najczęściej z lovi 360 albo niekapka bebiko czasem. Czasem ze słomki też. Z normalnego kupka potrafi, ale by mi wszystko wylał. Jak mam jakiś sok, którego chce spróbować, to ja trzymam kubek mimo jego buntu, bo on upiłby trochę i resztę celowo wylał. Z lovi też nieraz specjalnie trzęsie, wylewa, a potem bawisię w sprzątnie - ręką rozmazuje wszystko.

U nas woda w lovi360 i herbatka w bidonie ze słomką. Z normalnego kubeczka umie się napić, ale zaraz potem wylewa to na siebie, więc stosujemy to tylko pod kontrolą.

I uwielbia mieszać łyżeczką w herbacie i tż'ta kubeczki po kawie, on espresso pije a ona po nim "dopija" pusty kubeczek

Napisane przez nena_milka

jakby się tak postawić na miejscu takiego dziecka to babranie się kaszka, wodą, zupą zwłaszcza z pomocą np łyżki jest super zabawą. A my dorośli mamy ten problem ze chcemy unikac problemów czyli np nie dam Ninie pić z kubka bo 2yleje. No to wyleje a swiat się nie zawali, posprzatamy razem!
Tak samo wydaje mi się że np Nina nie mogła wiedzieć że jak stanie na grzejniku to on się urwie. Równie dobrze może podchodzić teraz do każdego grzejnika i na nim stawac ale trraz to moje zadanie zeby ja nauczyć, że cos jest dobre/zle. Choćby to mialo trwac parę miesięcy, ale to moja brocha. I to wcale nie znaczy że jest niegrzeczna. Ona poznaje świat; )

No to samo miałam pisać

Napisane przez misia332

madziuchna bo tż do pracy zanosił.


Kornel ogólnie zrobił się teraz taki kochaniutki, rano biegnie najpierw sprawdzic gdzie Tutuś jest, jak jest w łóżeczku i spi, to wychodząc z pokoju robi mu papa, jak spi na huśtawce to podchodzi, husta i mówi "aaaaa a", a jak leży na rogówce to podchodzi, głaszcze rączkę i mówi "Tuti cacy".

Jak wraca ze żłobka to nie woła już od progu "mama am, am" Tylko wbiega i krzyczy "tuuuti."

[misia332]

uciekam sie wykąpać, bo zaraz pewnie będzie pobudka na szamę, a jutro cały dzień sama z chłopcami będę.

[Lolaax]

Napisane przez misia332

uciekam sie wykąpać, bo zaraz pewnie będzie pobudka na szamę, a jutro cały dzień sama z chłopcami będę.

dobranoc

[ja-ika]

Napisane przez Brydzia_

ja mam spacerówkę z wózka 3w1, odłożyłam zakup na wiosnę... no i najwyższy czas... bo już ku***** idzie dostać... wynoszenie tego z domu i do domu mnie załamuje dobrze że do auta się mieści w całości chce coś lekkiego wreszcie
tylko chciałabym dmuchane koła jednak (a to juz sie robi cięższa opcja a nie lższejsza) no i tanio



mój nie będzie zadowolony jak mu założę, ale jak dam jedzenie to mu przejdzie

czy wasze dzieci też tak dużo jedzą ? ciagle słucham jak to powinnam się cieszyć że mi dziecko bez problemu je że bezproblemowy itd... a mnie już rece opadają... przecież on je więcej niż ja i tż
ciągle słysze tylko 'am am'
czasami to się aż boje żeby się nie pochorował

no jakbym czytała o moim pasibrzuchu mi też mama powtarza, że dobrze, że ma apetyt, ale zaraz wszystko spali, bo ciągle biega, ale co chwilę tylko am, am

Napisane przez misia332

madziuchna bo tż do pracy zanosił.


Kornel ogólnie zrobił się teraz taki kochaniutki, rano biegnie najpierw sprawdzic gdzie Tutuś jest, jak jest w łóżeczku i spi, to wychodząc z pokoju robi mu papa, jak spi na huśtawce to podchodzi, husta i mówi "aaaaa a", a jak leży na rogówce to podchodzi, głaszcze rączkę i mówi "Tuti cacy".

Jak wraca ze żłobka to nie woła już od progu "mama am, am" Tylko wbiega i krzyczy "tuuuti."

Napisane przez Aaamelkaa

Przy Michasiu nie potrzebowałam pomocy rodziny,z mężem dajemy radę sami,ale przy dwójce już ich zaangazuje,a co

pewnie, a niech się nacieszą

[misia332]

a jeszcze sytuacja z wczoraj u lekarza, wchodzę z Antkiem w foteliku, siedzi pielęgniarka z naszym lekarzem, a on do mnie " a gdzie Wasza mama?" ja patrzę na niego i mówię, że to ja jestem mamą... lekarz oczy na mnie, a ja mówię do niego, że z pierwszym synem też chodzę do niego. no to już wtedy sobie przypomniał i powiedział, że jakby mnie ktoś mu na ulicy pokazał to nigdy by nie powiedział, że mam jedno, a tym bardziej dwoje dzieci.

[Brydzia_]

przeglądam krzesełka i stoliczki ale nic mi się nie podoba tak w 100%... widze że największe wzięcie mają mamuty z ikei...
kocham swoje niezdecydowanie

[83monia]

Napisane przez pszczoua

Nie no... Takie rzeczy jak warzywa owoce biszkopty dostaje do reki. Chodzi mi o kaszki/zupki itp.

u nas kaszki i jogurtya raczej serki dosc dobbrze ida lyzka bo sie do nieh przyklejaja a i tak czesto robi sobie np. maseczke na dłonie

[Natala84]

Napisane przez passion80

Natala u nas na Mikołaja był chłopiec z gilem po pas i kaszlem. Zaraz zapalenie oskrzeli mogliby ci rodzice sobie darować i nie wkurzać innych.

dokładnie
Myśka fatalnie kasłała w nocy,słabo to widzę
byliście już u pulmunologa?

Napisane przez nena_milka

Dla mnie niegrzeczne dziecko to takie ktore juz zna roznice miedzy dobrem a złem i celowo robi to co złe, zeby np komuś sprawić przykrość. A nie poltoraroczne dziecko ktore rozlewa zupę albo rozpieprza matce zmywarkę

[83monia]

jeszcze do wypowiedzi neny o babraniu sie w kaszce anegdotka: nati umie juz rozkrecac niektore niekapki i bidon, tak wiec na codzień mamy picie w butelce po kubusiu waterrrr bo jeszcze nie opanowala. ale wie ze jak mociej uderzy w podloge to bedzie sie rozlewac po kropelce i ze jak wezmie do buzi i bedzie trzymac otwarta to sie obleje (robi to specjalnie i sie z tego cieszy). raz taka półmokra dorwalam i wsadzilam jej butle za koszulke z tyłu i polałam woda. byla zdziwiona ale chciala jeszcze. a co tam, pobawilismy sie tak bo i tak juz miala isc do kąpieli.

zwykle daje wieczorem samodzielne jedzenie (chyba że jest padnieta to na połspiaco karmie) lub obiad bo to mi łatwiej. zupki robie jeszcze blenderem, wiec geste je. jak mamy obiad dorosły to czasem dostaje np. makaron czy mieso i je sobie go rekoma. parowke (tak, wiem), kielbaske czy ser je sama. najgorzej jest z kanapka i bananem - rozgniata w rekach.

cicho, nie chwalac, nadmienie, ze mamy dwie noce bez pobudek... moze to juz bedzie norma? jak ja bym chciala sie wysypiac...

wyciagnelam nati szczebelki w lożku. no i dzis przyszla o 6:20 do nas... w śpiworku, z misiem i kocykiem jest troche bardziej problematyczne usypianie bo musze siedziec obok bo wychodzi ale ogolnie jest ok bo po drzemce sama sobie wyjdzie, poszuka mnie albo nawet zaczyna sie bawic

[misia332]

Monia Kornel spi w turystycznym, spi w nim o niebo lepiej. zasypia sam i sam wychodzi. Ale ja mu otwieram lozeczko dopiero jak sie budze.

Kornela cos w nocy bolalo pol nocy poplakiwal. Tosiek obudzil sie tylko raz. Ale o 5 juz zarzadzil pobudke. Korn jeszcze spi.

[MsLullaby]

Napisane przez Aaamelkaa

Ja postanowiłam ze jak urodzi się drugie bobo to bede ściągać babcie do pomocy,moja mama na wolne całe wakacje,mąż bierze 3 tyg wolnego od 20 kwietnia,w czerwcu teściową na tydzien i damy radę

Moja jedyna pomoc to to że tż bierze tydzień max dwa tacierzynskiego po porodzie bo ktoś musi z Bartkiem zostać, a później pewnie będą dni ze będzie wychodził do pracy o 5, a wracał o 19, będzie wesoło noo może mama na 2 tygodnie przyleci to wiem ze mi dużo pomoże ale już później będzie jazda

[nena_milka]

MISIA wszyscy ci mowimy ze laska jesteś to nam nie wierzysz! Dobrze, że z ust lekarza też to uslyszalas

Młoda spała do 8
Jedziemy na sale zabaw
I na zakupy. Muszę zostawić kartę w domu bo odkąd wbijam się w 36 to wszystkie ciuchy mi się podobają
I tż dzisiaj przyjezdza
Dzień dobry!

[pszczoua]

Za rada neny zaczelam od dzis! Julek pieknie trafia juz do buzi lyzeczka, gorzej jest z nabieraniem. Ale... Mam w domu niejadka i trzeba niezle sie nagimnastykowac zeby cos zjadl. Z racji tego ze jadl sam, jego sniadanie to 3 lyzeczki platkow owsianych z jablkiem Nie dalo sie juz pozniej nic a nic mu dac... No ale chyba sie nie zaglodzi? Zglodnieje to sprobujemy raz jeszcze...

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Misia super sie czyta jak piszesz o Twoich chlopakach Swietnie sobie radzisz.

Co do pomocy po porodzie ja jestem taka Zosia Samosia. Nie chce nikogo za wyjatkiem TZ. Wezmie 2 tyg urlopu po porodzie a potem bede radzic sobie sama mimo ze T mieszka pod nami a mama 3km od nas. Wiem ze babcie pozwalaja Julkowi na wszystko i tak go rozpuszcza ze sobie z nim nie poradze...

[nena_milka]

Napisane przez pszczoua

Za rada neny zaczelam od dzis! Julek pieknie trafia juz do buzi lyzeczka, gorzej jest z nabieraniem. Ale... Mam w domu niejadka i trzeba niezle sie nagimnastykowac zeby cos zjadl. Z racji tego ze jadl sam, jego sniadanie to 3 lyzeczki platkow owsianych z jablkiem Nie dalo sie juz pozniej nic a nic mu dac... No ale chyba sie nie zaglodzi? Zglodnieje to sprobujemy raz jeszcze...

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Misia super sie czyta jak piszesz o Twoich chlopakach Swietnie sobie radzisz.

Co do pomocy po porodzie ja jestem taka Zosia Samosia. Nie chce nikogo za wyjatkiem TZ. Wezmie 2 tyg urlopu po porodzie a potem bede radzic sobie sama mimo ze T mieszka pod nami a mama 3km od nas. Wiem ze babcie pozwalaja Julkowi na wszystko i tak go rozpuszcza ze sobie z nim nie poradze...

No i super. Jasne ze się nie zaglodzi. Następnym razem pójdzie mu jeszcze lepiej!

[passion80]

Natala 5 stycznia byliśmy a od wczoraj w szpitalu.

[bojatoja]

O kurczaki, ile stron do nadrobienia, aż 4
U nas noc taka sobie, z 20 pobudek na podanie smoczka masakra, tak bardzo chce go oduczyć, a im bardziej się spinam to on bardziej go potrzebuje w nocy dobra, nie zanudzam tym smoczkiem

Napisane przez nena_milka

A moja znów lepiej łyżką sobie radzi

Może to zależy od wielkości sztućca? Filip takimi plastikami nie je, widelec daje mu ten mały metalowy, jak do ciasta. Duża łyżka nie bardzo mieści mu się do buzi i daje mu największą do herbaty.

Napisane przez nena_milka

Ale wiecie że wszystkie dzieci broja?
Moja mi oderwala grzejnik ze ściany i i drzwiczki od zabudowy ze zmywarki hehe Tż jak wróci to będzie mial co robić.

O kurde

Napisane przez Natala84

u nas tak samo z tym że łyżka tylko przy obiedzie i tylko jak jest zupka, bo kaszek już dawno Hania nie je.


kurde, wczoraj był dzień babci i dziadka w przedszkolu i znowu (jak na gwiazdkę) przyszły mega chore dzieci no i Marysia od rana kaszle, a już miesiąc chodziła do przedszkola, dzień w dzień, grrr

Filip też nie je już chwile kaszek. Łyżka tylko do zupy
Zdrówka dla Marysi

Napisane przez kaska87

Madzia karnisz na suficie?

My też mamy karnisz na suficie, ale to stary dom, więc może kiedyś tak sie robiło.
Mój mąż stwierdził, że u nas w domu nigdzie nie będzie miał firan, więc i karniszy nie będzie

[Natala84]

Napisane przez passion80

Natala 5 stycznia byliśmy a od wczoraj w szpitalu.

O kurcze: ( ale w szpitalu bo chora Maja jest czy na diagnostyce? Lekarze cos podejrzewaja skad takie czeste zapalenia u was czy mowia ze to normalne w zlobku?

[bojatoja]

Napisane przez Aaamelkaa

Moje właśnie pluska się w wannie

Ja mojego ostatnio nie mogę wyciągnąć z wanienki. Najchętniej pluskałby się z godzine

Napisane przez inwersja

ale mamy taki gest, też kiwamy palcem i mówimy "nu, nu", ale w przypadku bicia, gryzienia i szczypania on nic sobie z tego nie robi, wręcz macha mi palcem i się śmieje

Mój Filip też ma czasem tak, że zaczyna drapać, czy ciągnąć mnie za włosy (rzadko, bo rzadko), mówię wtedy, że nie podoba mi się to, że mnie boli i że nie wolno, odwracam uwagę i zajmuje się czymś innym.

Napisane przez misia332

madziuchna bo tż do pracy zanosił.


Kornel ogólnie zrobił się teraz taki kochaniutki, rano biegnie najpierw sprawdzic gdzie Tutuś jest, jak jest w łóżeczku i spi, to wychodząc z pokoju robi mu papa, jak spi na huśtawce to podchodzi, husta i mówi "aaaaa a", a jak leży na rogówce to podchodzi, głaszcze rączkę i mówi "Tuti cacy".

Jak wraca ze żłobka to nie woła już od progu "mama am, am" Tylko wbiega i krzyczy "tuuuti."

Kochany Kornel

Napisane przez Brydzia_

przeglądam krzesełka i stoliczki ale nic mi się nie podoba tak w 100%... widze że największe wzięcie mają mamuty z ikei...
kocham swoje niezdecydowanie

My mamy tego mamuta.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez passion80

Natala 5 stycznia byliśmy a od wczoraj w szpitalu.

Dlaczego jesteście w szpitalu?
(chyba, że czegoś nie doczytałam, to sorki)