Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[angelikada]

Napisane przez 83monia

jeszcze do wypowiedzi neny o babraniu sie w kaszce anegdotka: nati umie juz rozkrecac niektore niekapki i bidon, tak wiec na codzień mamy picie w butelce po kubusiu waterrrr bo jeszcze nie opanowala. ale wie ze jak mociej uderzy w podloge to bedzie sie rozlewac po kropelce i ze jak wezmie do buzi i bedzie trzymac otwarta to sie obleje (robi to specjalnie i sie z tego cieszy). raz taka półmokra dorwalam i wsadzilam jej butle za koszulke z tyłu i polałam woda. byla zdziwiona ale chciala jeszcze. a co tam, pobawilismy sie tak bo i tak juz miala isc do kąpieli.

zwykle daje wieczorem samodzielne jedzenie (chyba że jest padnieta to na połspiaco karmie) lub obiad bo to mi łatwiej. zupki robie jeszcze blenderem, wiec geste je. jak mamy obiad dorosły to czasem dostaje np. makaron czy mieso i je sobie go rekoma. parowke (tak, wiem), kielbaske czy ser je sama. najgorzej jest z kanapka i bananem - rozgniata w rekach.

cicho, nie chwalac, nadmienie, ze mamy dwie noce bez pobudek... moze to juz bedzie norma? jak ja bym chciala sie wysypiac...

wyciagnelam nati szczebelki w lożku. no i dzis przyszla o 6:20 do nas... w śpiworku, z misiem i kocykiem jest troche bardziej problematyczne usypianie bo musze siedziec obok bo wychodzi ale ogolnie jest ok bo po drzemce sama sobie wyjdzie, poszuka mnie albo nawet zaczyna sie bawic

super braswo za nocki! oby tak zostało chciałąbym zeby i u nas to nastąpiło w końcu

[kaska87]

e tam ja czytam, ale nie odpisuję bo przeważnie czasu nie mam i tylko skrobnę co u nas

Angelika ja też czasem żałuję, że pod koniec macierzyńskiego się na drugie nie zdecydowaliśmy, ale z drugiej strony młody taki wycisk mi daje, że się zastanawiam czy to drugie mieć w ogóle

[angelikada]

Napisane przez nena_milka

MISIA wszyscy ci mowimy ze laska jesteś to nam nie wierzysz! Dobrze, że z ust lekarza też to uslyszalas

Młoda spała do 8
Jedziemy na sale zabaw
I na zakupy. Muszę zostawić kartę w domu bo odkąd wbijam się w 36 to wszystkie ciuchy mi się podobają
I tż dzisiaj przyjezdza
Dzień dobry!

wow mój nie do osiągnięcia rozmiar haha!!

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez passion80

Natala 5 stycznia byliśmy a od wczoraj w szpitalu.

zdrówka!!

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez bojatoja

Kaśka, Ja jakie macie wózki parasolki? Wiem, że maclaren, ale jaki?
A Ty Larysa?
Wiem, że Wy jesteście zadowolone z zakupu.

Ogólnie poleci ktoś coś?

http://www.babydesign.eu/mini/wozki-babydesign
my mamy ten i jestem mega zadowolona

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez ja-ika

Emi się dziś księdza po kolędzie bała uciekła do siebie do pokoju ale pod koniec przyszła zaciekawiona.

Od razu jak wyszedł ksiądz, to rozebrałam choinkę.
Straty to:
urwane 2 dzwoneczki brokatowe i zagubiona jedna plastikowa bańka, czyli nie jest źle

moja podczas koledy miala drzemke a my z mama wczoraj chowałysmy wszystrkie ozdoby i Lena marudziła i prawie plakala;d ale pozniej uciekła i nie chciała nam pomoc :P

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez ja-ika

Emi też mówi cześć, bo w większości zabawek co są piosenki, to ze słowem cześć, piesek-jeździk fp też mówi cześć i zawsze rano pokazuje na niego paluszkiem i mówi pies cześć

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

w ogóle ostatnio straszna gaduła się zrobiła
Bierze książeczkę o lesie i mówi las, pokazuje na jeża i już nie mówi mniam, mniam, tylko jeż powie też lis. Czasami ogląda Teletubisie i mówi na nie bibiś i ogólnie dużo mówi po swojemu
Wczoraj robiłam obiad i mówię do Emilki:
-Co mamusia sobie zje na obiad?-otworzyłam zamrażalnik- Może kopytka?
a Emilka na to
-Bee, bee, bee
Skojarzyła tak, bo śpiewamy piosenkę o baranku:
Bee, bee, bee kopytka niosą mnie

wow to pieknie mówi niektóre wyrazy mojej jeszcze daleko do Emi heh ale uwielbiam konwersacje z nią.. siostra przyszła i mama chciała pojechac do sklepu to Lena przykleiła sie do sis i nie chciała jej puścić to moja sisotra mówi:
-Ciocia pojedzie teraz do sklepu dobrzE?
-taa
-i pojdzie do jednego sklepu i kupi Ci jakaś bluzeczke albo spodenki dobrze?
-ta
-to idz do mamusi a ciocia zaraz przyjedzie spowrotem
-niee i zaczeła płakac heh jak sie to tak słucha to jakby mega kumała tak jak jechalismy ostatnio autem i Lena marudziła no to mowie ze zaraz bedziemy na miejscu itd itd a ona dalej swoje i prawie placze na co pytam sie czy krzesełko ja w dupke gryzie? a ona zasmarkana :nee

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez nena_milka

JAIKA no co ty!? Faktycznie się rozkrecila!

Nina wczoraj sie nauczyla raz dwa trzy po norwesku bo jakas tam zabawe mieli. I caly dzień jak chodzi teraz po domu i ma przejsc przez prog to mowi 'ę tu te' i przeskakuje /powinno byc en tu tre/

to moja powie dwa - DA i trzy - TSI :P

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez ja-ika

angelikada, ja widziałam na fb pierwsze kroczki Lenci i jak wstawała z kucków wtedy na wizaż mało czasu miałam i tylko czytałam.
Niestety też zauważyłam, że wiele Twoich postów jest pomijanych, za to Ty zawsze tak ładnie wszystkim odpisujesz

dzięki kochana no może nie zawsze ale staram się nie zawsze mam czas jednak na to bo w pracy myslalam ze bede miec troszke luzu ale nie zawsze sie udaje bo jest jednak ful roboty no a później z Leną a wieczorem tż marudzi że na necie siedze a jak nadrabiam na telefonie to ciężko mi odpisać :P

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez kaska87

e tam ja czytam, ale nie odpisuję bo przeważnie czasu nie mam i tylko skrobnę co u nas

Angelika ja też czasem żałuję, że pod koniec macierzyńskiego się na drugie nie zdecydowaliśmy, ale z drugiej strony młody taki wycisk mi daje, że się zastanawiam czy to drugie mieć w ogóle

eee przestań napewno Miki się troszke wyciszy no przeciez nie zostawisz go jedynakiem ja tam powiedziałam ze Lena musi mieć rodzeństwo nei bedzie to szałowa ilośc bo ja na dwójce kończe ale chociaż jedną siostre bądź brata musi mieć jednak bardzo boje sie drugiego porodu ze czasem sie zastanawiam kiedy sie zdecyduje na drugie chyba ze bedzie to wpadka

[ja-ika]

Napisane przez angelikada

wow to pieknie mówi niektóre wyrazy mojej jeszcze daleko do emi :d heh ale uwielbiam konwersacje z nią.. Siostra przyszła i mama chciała pojechac do sklepu to lena przykleiła sie do sis i nie chciała jej puścić to moja sisotra mówi:
-ciocia pojedzie teraz do sklepu dobrze?
-taa
-i pojdzie do jednego sklepu i kupi ci jakaś bluzeczke albo spodenki dobrze?
-ta
-to idz do mamusi a ciocia zaraz przyjedzie spowrotem
-niee :d i zaczeła płakac heh jak sie to tak słucha to jakby mega kumała tak jak jechalismy ostatnio autem i lena marudziła no to mowie ze zaraz bedziemy na miejscu itd itd a ona dalej swoje i prawie placze na co pytam sie czy krzesełko ja w dupke gryzie? A ona zasmarkana :nee

:d

[butterfly20]

dzień dobry nie nadrobię, nie ma opcji

zakłądałam,że moje uniwersalne streszczenie wystarczy i pierwszy raz go użyję

[misia332]

Napisane przez ja-ika

wow! 36 ja się wbijam w 40 ale 38 też założę, chociaż co nieco odstaje

super, będzie coraz lepiej z jedzeniem
Chyba ja też spróbuję

Passion trzymam kciuki za dobre wyniki badań

Natala, zdrówka dla Marysi, a Hanulka zdrowa?

to i ja sie pochwale rozmiarem. Zakladam 36 lub 34 zalezy co.

angelika, kaska gdybym wiedziala ze ta wpadka tylko na dobre mi wyjdzie to bym w zyciu w meza testem nie rzucila.

Ale mi dzisiaj chlopaki daly popalic. Padam na twarz. Sciaglam mleko na cala nic i pije lampke wina.

Musielismy dzisiaj dokupic druga suszarke na pranie. Tutusiek tak ulewa ze nie raz mi schodzi 20 tetr dziennie. A jego i siebie przebieram po 3- 4 razy.

[ja-ika]

Napisane przez misia332

to i ja sie pochwale rozmiarem. Zakladam 36 lub 34 zalezy co.

angelika, kaska gdybym wiedziala ze ta wpadka tylko na dobre mi wyjdzie to bym w zyciu w meza testem nie rzucila.

Ale mi dzisiaj chlopaki daly popalic. Padam na twarz. Sciaglam mleko na cala nic i pije lampke wina.

Musielismy dzisiaj dokupic druga suszarke na pranie. Tutusiek tak ulewa ze nie raz mi schodzi 20 tetr dziennie. A jego i siebie przebieram po 3- 4 razy.

eeech Misia, Ty to szczuplak jesteś, zdradź swój sekret

[inwersja]

Napisane przez nena_milka

MISIA wszyscy ci mowimy ze laska jesteś to nam nie wierzysz! Dobrze, że z ust lekarza też to uslyszalas

Młoda spała do 8
Jedziemy na sale zabaw
I na zakupy. Muszę zostawić kartę w domu bo odkąd wbijam się w 36 to wszystkie ciuchy mi się podobają
I tż dzisiaj przyjezdza
Dzień dobry!

Miłosz dziś do 9h
Ale niestety nie bez pobudek.

Eh, ja to z ciuchów nic sobie nie kupuję, nawet nie patrzę. Spodnie kupiłam jakiś czas temu tylko dlatego, bo miałam 1 szt i jak były w praniu to nie było już co założyć. A teraz i tak się okazuje, że za duże kupiłam. Raz, ze za chiny nie potrafię nic dla siebie wybrać/dobrać. Dwa, że jestem krowa i we wszystkim wyglądam jak prosię. Także trzoda chlewna górą. A trzy, to, że i tak głównie siedzę w domu lub chodzę na spacery po osiedlu, to po co mi ciuchy... Jak to się mówi "dres już mam".

Dziś pojechaliśmy do galerii, stary przebierał jak modelka, nadrabiał za mnie i po wszystkim dopiero zauważył, że nic sobie nie kupiłam i nawet nic nie oglądałam w działach damskich. A ja już nie chcę się dołować, że nic dla mnie nie ma, więc nawet nie oglądam.

Napisane przez passion80

Zdrowa. Pobyt planowany na badania. Właśnie po to żeby sprawdzić czy to z jakiegoś powodu czy żłobek. W Łagiewnikach jesteśmy.

Widzieliśmy się w galerii ze Snow na kawie. Póki co my we trójkę i ona sama, bo Adaś trochę choruje, ale umówieni jesteśmy wszyscy za 2 tyg.

Asiek, tylko taki drobny szczegół, że ja w wieku naszych dzieci wciąż nie chodziłam. Zaczełam dopiero jak miałam 20 m-cy.

Angela, ja bym się jeszcze na Twoim miejscu nie chwaliła. Lenka się dopiero rozkręca. Jednak to jest też kwestia sprawności fizycznej.
Miłosz mimo, że szybko zaczął chodzić to długo chwaliłam się tym, że po meblach nie chodzi i jedynie na kanapę wchodzi. Do czasu. Ostatnio robi wszystko, wchodzi sam na dorosłe krzesło, staje na nim, próbuje skakać (uginać nogi w kolanach), wchodzi na oparcie kanapy i łazi po nim, na parapet, próbuje na stolik i stół (znaczy dałby radę, ale interweniujemy w porę)...

Kurcze, az mi przykro, że Wasze dzieci tyle mówią. Wiem, że on ma czas, ale jednak przykro... Tym bardziej, że ja bardzo szybko zaczęłam mówić, a Miłosz nawet nie powtarza po nas.
Zwłaszcza, że w Bochni widujemy się ze znajomymi co mają chłopca 2,5 roku i ten wciąż nie mówi. Ma opanowane pare słówek, ale żeby się z nim w miarę dogadać, to nie bardzo. Powie np. "wujek pać" w sensie "patrz", ale jak już coś więcej to ciężko i boję się, że tak samo u nas to będzie wyglądało.

[Poziomkowa89]

Inwersja ja noszę większy rozmiar a jednak cieszy mnie kupowanie ciuchów. Po świętach poszalałam aż miło nie ma co sie dolować tylko mierzyć, mierzyć i mierzyć. Poza tym ja nawet jak wychodzę przed dom a nie mamy nawet sąsiadów ani przechodniów, staram sie jakos wyglądać. Choć nieraz robię dzień babola i wyglądam tragicznie mogłabym stwierdzić ze mieszkam na wsi wiec nie mam po co jakos wyglądać ale wtedy deprecha gwarantowana.

Co do tej nieszczęsnej mowy to idę w środę na spotkanie do logopedy

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

No to podobnie jak u nas. Leosia 2,5l kuzynka mówi tylko mama nie a reszta to y-y-y jego kuzyn ma 6lat i do dzis nie idzie go zrozumieć. Także no martwi mnie to.

[inwersja]

Napisane przez Poziomkowa89

Inwersja ja noszę większy rozmiar a jednak cieszy mnie kupowanie ciuchów. Po świętach poszalałam aż miło nie ma co sie dolować tylko mierzyć, mierzyć i mierzyć. Poza tym ja nawet jak wychodzę przed dom a nie mamy nawet sąsiadów ani przechodniów, staram sie jakos wyglądać. Choć nieraz robię dzień babola i wyglądam tragicznie mogłabym stwierdzić ze mieszkam na wsi wiec nie mam po co jakos wyglądać ale wtedy deprecha gwarantowana.

Co do tej nieszczęsnej mowy to idę w środę na spotkanie do logopedy

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

No to podobnie jak u nas. Leosia 2,5l kuzynka mówi tylko mama nie a reszta to y-y-y jego kuzyn ma 6lat i do dzis nie idzie go zrozumieć. Także no martwi mnie to.

Oj nie sądzę, że jesteś takiej postury jak ja... Daleko Ci do moich gabarytów, a do tego jestem niska. Ja już byłam gruba, przytyłam jeszcze po tej cholernej operacji i tak już zostało.

Mnie robienie zakupów nie sprawia radości, bo raz, że często nie ma na mnie ciuchów, a dwa, to ja kompletnie nie potrafię nic dla siebie kupić. Wchodzę, patrzę i kompletnie nic nie ma w czym wyglądałabym dobrze. A jak mierzę, to się tylko o tym dogłębniej przekonuję. W sumie chodzę tylko w jeansach i koszulkach luźnych albo swetrach jednokolorowych i najlepiej tez luźnych. Teraz już nie są takie luźne, bo kupowane parę lat temu.
Mąż mi tłucze tyłek o chrzciny Miłosza. Jak tak dalej pójdzie, to pójdę w jeansach i koszulce.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Poziomka, no u nas niby ja wczesniej zaczęłam mówić, ale mamy w rodzinie przypadki, którym niespeszno było do tego.
Synek kuzynki też długo nie mówił. Mojej ciotki syn, to w ogóle dopiero 4-5 lat miał jak zaczął mówić.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Swoją drogą mam porównanie tego synka znajomej i drugiej dziewczynki w jego wieku. Miesiąc różnicy wieku zaledwie. Z tym, że on właściwie prawie nie mówi, a ona super porozumiewa się zdaniami. Ona bardzo mądra, to widać i słychać. A serio ciężko się skapnąć na jakim poziomie intelektualnym jest ten chłopiec i w porównaniu z nią wypada na bardzo opóźnionego umysłowo... A kto wie jak jest na prawdę. Być może gdyby był na tym samym poziomie w kwestii mowy, to wcale nie wypadłby przy niej tak źle.

[Poziomkowa89]

Nie licytujmy sie ale moim zdaniem jesteś ode mnie szczuplejsza No ale chcialam powiedzieć ze można sie sobie podobać w każdym rozmiarze ale i odwrotnie. mam kuzynke totalnie szczupła jak wazy 45kilo to huk i ciągle narzeka na wygląd ze w niczym dobrze nie wygląda i nie ma na nia ciuchów.

[inwersja]

Napisane przez Poziomkowa89

Nie licytujmy sie ale moim zdaniem jesteś ode mnie szczuplejsza:) No ale chcialam powiedzieć ze można sie sobie podobać w każdym rozmiarze ale i odwrotnie. mam kuzynke totalnie szczupła jak wazy 45kilo to huk i ciągle narzeka na wygląd ze w niczym dobrze nie wygląda i nie ma na nia ciuchów.

nie no, wazyc za mało tez nie jest dobrze i tez mozna wyglądać nieatrakcyjnie

jestem przekonana, że nie
ostatnio sąsiadka mi powiedziala, ze jestem gruba...
aż wstyd sie przyznac ile ważę..

[kaska87]

Motyl masz już neta? gUpio tu bez Ciebie

[angelikada]

Napisane przez misia332

to i ja sie pochwale rozmiarem. Zakladam 36 lub 34 zalezy co.

angelika, kaska gdybym wiedziala ze ta wpadka tylko na dobre mi wyjdzie to bym w zyciu w meza testem nie rzucila.

Ale mi dzisiaj chlopaki daly popalic. Padam na twarz. Sciaglam mleko na cala nic i pije lampke wina.

Musielismy dzisiaj dokupic druga suszarke na pranie. Tutusiek tak ulewa ze nie raz mi schodzi 20 tetr dziennie. A jego i siebie przebieram po 3- 4 razy.

ehh marzenie hehe

ohh kolejny mega fajny post silna kobieta z Ciebie! ja w ogole podziwiam mamusie podwojne tym bardziej z tak mała różnica wieku super wszystko ogarniasz a z tż na pewno sie dogadacie

[ja-ika]

Napisane przez kaska87

Motyl masz już neta? gUpio tu bez Ciebie

tym mnie Kaśka zabiłaś. Z całym szacunkiem do Motyla, ale to zabrzmiało, jakbyśmy my były głupkami, a tylko Motyl pisze mądre rzeczy...

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez inwersja

nie no, wazyc za mało tez nie jest dobrze i tez mozna wyglądać nieatrakcyjnie

jestem przekonana, że nie
ostatnio sąsiadka mi powiedziala, ze jestem gruba...
aż wstyd sie przyznac ile ważę..

Inwersja głupoty opowiadasz. Widziałam Cię na żywo i od pasa w dół masz pewnie rozm 38. Normalnie doopka jak orzeszek i nogi szczupłe

[bajka1807]

Kaśka ty jak coś czasem napiszesz

[MsLullaby]

Napisane przez ja-ika

tym mnie Kaśka zabiłaś. Z całym szacunkiem do Motyla, ale to zabrzmiało, jakbyśmy my były głupkami, a tylko Motyl pisze mądre rzeczy...

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------


Inwersja głupoty opowiadasz. Widziałam Cię na żywo i od pasa w dół masz pewnie rozm 38. Normalnie doopka jak orzeszek i nogi szczupłe

To samo pomyślałam
A do Inwersji niestety się nie wypowiem, nie miałam okazji jej poznać osobiście
Iwonko weź mi pozycz Emi niech Bartka nauczy spać bez smoczka
Angelika ja jestem na bieżąco z postępami Lenki ale kurcze ja ostatnio nie mam weny żeby spamować wizaż

[inwersja]

Napisane przez ja-ika

tym mnie Kaśka zabiłaś. Z całym szacunkiem do Motyla, ale to zabrzmiało, jakbyśmy my były głupkami, a tylko Motyl pisze mądre rzeczy...

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------


Inwersja głupoty opowiadasz. Widziałam Cię na żywo i od pasa w dół masz pewnie rozm 38. Normalnie doopka jak orzeszek i nogi szczupłe

Ja głównie mówię o bebzolu. Choć nogi to też wcale szczupłe nie są. Kozaków nie jestem w stanie na siebie kupić. One takie się wydają, bo mam gigantyczny brzuch.
Wiesz, inna sąsiadka z kolei była pewna,ze znów w ciąży jestem. Kiedyś mi chcieli miejsca w tramwaju ustąpić, bo myśleli,że w ciąży jestem
Powinnam ważyć jakies 25g mniej, no 20kg to takie totalne minimum.

Wierzcie lub nie, ale nie mam żadnego zdjęcia z własnym dzieckiem. Baa, nawet bez niego nie mam. Ostatnie zdjecie jakie mam to z kiedy urodzin, a wczesniej to pare ciążowych. Tragicznie wyglądam, ehh.

[your Angel]

Inwersja, weź, okrutna jesteś dla siebie Są różne typy sylwetek, każdą można fajnie ubrać. No i sekret w tym żeby akcentować swoje atuty. Jak masz fajne nogi, to już wiesz co powinnaś zrobić

Mi waga cały czas leci na łeb na szyję i wcale już nie uważam, że wyglądam coraz lepiej Cycki poszły w zapomnienie, teraz jeszcze resztka tyłka się kurczy. Ludzie gadają, że się o mnie martwią A ja tam nie mogę jeść. Albo nie jestem głodna, albo jak już zgłodnieję, to nie mam czasu na jedzenie

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Inwersja, ja uważam, że wyglądasz bardzo sympatycznie. Sama jesteś swoim największym wrogiem w tej materii.
Pewnie masz figurę jabłuszko - zerknij co o niej piszą Trinny i Susannah.

[ja-ika]

Napisane przez inwersja

Ja głównie mówię o bebzolu. Choć nogi to też wcale szczupłe nie są. Kozaków nie jestem w stanie na siebie kupić. One takie się wydają, bo mam gigantyczny brzuch.
Wiesz, inna sąsiadka z kolei była pewna,ze znów w ciąży jestem. Kiedyś mi chcieli miejsca w tramwaju ustąpić, bo myśleli,że w ciąży jestem
Powinnam ważyć jakies 25g mniej, no 20kg to takie totalne minimum.

Wierzcie lub nie, ale nie mam żadnego zdjęcia z własnym dzieckiem. Baa, nawet bez niego nie mam. Ostatnie zdjecie jakie mam to z kiedy urodzin, a wczesniej to pare ciążowych. Tragicznie wyglądam, ehh.

no jak to przecież jak się spotkałyśmy to Twój mąż robił Ci zdjęcia i jeszcze pamiętam Cię w takim chyba czerwonym płaszczyku, bardzo ładnie wyglądałaś

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

no i ja też chciałabym ważyć 20 kg mniej

[kaska87]

Napisane przez ja-ika

tym mnie Kaśka zabiłaś. Z całym szacunkiem do Motyla, ale to zabrzmiało, jakbyśmy my były głupkami, a tylko Motyl pisze mądre rzeczy...

Napisane przez bajka1807

Kaśka ty jak coś czasem napiszesz

a to już Wasza nadinterpretacja
bo tak samo mówię do małża, że jak ma urlop jest fajnie, bo bez niego jest głupio, co nie oznacza, że jak jestem sama z Mikim jest źle

[inwersja]

Napisane przez ja-ika

no jak to przecież jak się spotkałyśmy to Twój mąż robił Ci zdjęcia i jeszcze pamiętam Cię w takim chyba czerwonym płaszczyku, bardzo ładnie wyglądałaś

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

no i ja też chciałabym ważyć 20 kg mniej

Robil,ale ja ne.potem wywalam,bo wygladam jak paczek
Ojciec mnie za ten plaszcz zjexhal i w sumie to jedyny ciuch,za ktory az tak na mnie naskoczyl.. az w szoku byłam.

Ja-ika nie grzesz, bo laska jestes! Figury to niejedna nastolatka może Ci zazdroscic!
A jak.☠☠☠☠☠☠☠y bedziesz gadac,to sie w.lonxu odwiedze, nakopie do.tylka,ze Ci kosci popekaja,bo tluszczu co.by sie oxhronil to Ty nie masz...

Kupilam wczoraj z ciekawosci pieluchy w rossmannie,takie biale opakowanie. I az w szoku jestem jakie one cienkie. To az podejrzane.

Wczoraj młody nam też zrobil akcje o balonik. Tak sie prezyl i stekal,ze w koncu piatka pekla na balonik z helem

[ja-ika]

Napisane przez inwersja

Robil,ale ja ne.potem wywalam,bo wygladam jak paczek
Ojciec mnie za ten plaszcz zjexhal i w sumie to jedyny ciuch,za ktory az tak na mnie naskoczyl.. az w szoku byłam.

Ja-ika nie grzesz, bo laska jestes! Figury to niejedna nastolatka może Ci zazdroscic!
A jak.☠☠☠☠☠☠☠y bedziesz gadac,to sie w.lonxu odwiedze, nakopie do.tylka,ze Ci kosci popekaja,bo tluszczu co.by sie oxhronil to Ty nie masz...

Kupilam wczoraj z ciekawosci pieluchy w rossmannie,takie biale opakowanie. I az w szoku jestem jakie one cienkie. To az podejrzane.

Wczoraj młody nam też zrobil akcje o balonik. Tak sie prezyl i stekal,ze w koncu piatka pekla na balonik z helem

haha ja laska, no przestań, ale dobra koniec tematu, trzeba wziąć doopę w troki i zrobić coś z naszymi zbędnymi kilogramami
Białe pieluchy rossmanowskie to takie Premium Active? Mam piątki takie, ale kurczę Emi je przesikuje już lepsze są te fun&fit mam 4+ (różowe opakowanie, pieluszki ze słonikami) na dzień i 5 (niebieskie opakowanie, pieluszki z żyrafkami) na noc. Według mnie na tą chwilę one są najlepsze i też najtańsze Próbowałam jeszcze tych cieńszych 4+ w małym opakowaniu, ale nie są tak dobre Pieluchomajtek użyłam tylko 2 szt, więc się nie wypowiadam, ale chyba będą ok

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez inwersja

Wczoraj młody nam też zrobil akcje o balonik. Tak sie prezyl i stekal,ze w koncu piatka pekla na balonik z helem

aaa i co to znaczy?

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez MsLullaby

Iwonko weź mi pozycz Emi niech Bartka nauczy spać bez smoczka

sam jak dojrzeje do tego, to odrzuci a może chowaj smoczki, żeby ich nie widział, a tylko w awaryjnych sytuacjach podawaj? W tym czasie daj mu więcej czułości

[tassia]

A ja kocham z lidla te cienkie pieluchy... Muszę kupić a ostatnio cos mi z lidlem nie po drodze


Inwersja ja tam cie rozumiem z sylwetka bo sama mam takie same odczucia co do siebie. Czasem jak akurat znajdę cos ekstra do ubrania to żyje się dużo lepiej ale nigdy takich rzrzy nie znajduje. Ostatnio chodze tylko w dzinsach , t-shirtach i swetrach... Nie chce mi się juz nawet myśleć co mogła bym zmienić bo w sklepach tylko się dołuje i wracam z płaczem do omu

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Co jutro na obiad?

[butterfly20]

Napisane przez misia332

to i ja sie pochwale rozmiarem. Zakladam 36 lub 34 zalezy co.

angelika, kaska gdybym wiedziala ze ta wpadka tylko na dobre mi wyjdzie to bym w zyciu w meza testem nie rzucila.

Ale mi dzisiaj chlopaki daly popalic. Padam na twarz. Sciaglam mleko na cala nic i pije lampke wina.

Musielismy dzisiaj dokupic druga suszarke na pranie. Tutusiek tak ulewa ze nie raz mi schodzi 20 tetr dziennie. A jego i siebie przebieram po 3- 4 razy.

ty to jesteś ekstra laska

ja też Natkę czasem nazywam tutusiek

Napisane przez Poziomkowa89

Inwersja ja noszę większy rozmiar a jednak cieszy mnie kupowanie ciuchów. Po świętach poszalałam aż miło nie ma co sie dolować tylko mierzyć, mierzyć i mierzyć. Poza tym ja nawet jak wychodzę przed dom a nie mamy nawet sąsiadów ani przechodniów, staram sie jakos wyglądać. Choć nieraz robię dzień babola i wyglądam tragicznie mogłabym stwierdzić ze mieszkam na wsi wiec nie mam po co jakos wyglądać ale wtedy deprecha gwarantowana.

Co do tej nieszczęsnej mowy to idę w środę na spotkanie do logopedy

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

No to podobnie jak u nas. Leosia 2,5l kuzynka mówi tylko mama nie a reszta to y-y-y jego kuzyn ma 6lat i do dzis nie idzie go zrozumieć. Także no martwi mnie to.

oj a ja myślałąm,że jednak regułą jest,że jednak dziewczynki szybciej mówią, a jednak czasem jak widać są też takie, co później.
nie sądzę,że tomoże być rodzinne, u nas w rodzinach dzieciaki bardzo różnie zaczynały gadać, a np. kuzyn Natki ma 5 lat i gada o wiele mniej zrozumiale od niej...
natomiast Leoś jest jeszcze malutki,ale jeśli Cię to martwi to idź do logopedy i koniecznie napisz co powiedział

Napisane przez kaska87

Motyl masz już neta? gUpio tu bez Ciebie

omg ja tego wcale tak nie odebrałam jak wy, ale wy jesteście dziewczyny:P każdy wie,że ja głupoty tylko piszę
a Kaśka przecież często używa tego "gupio" w różnych sytuacjach i tak se po prostu napisała

[inwersja]

Ja nie probowalam.jeszcze tych białych z rosska,ale chyba na noc sie nie odwaze.

Tassia, ale Ty akurat masz fajna, proporcjonalna budowe. Nie.jestes szkielet, ale.bron Boże gruba nie jesteś! A ja jestem, z której strony nie spojrzec, jestem!

A ja wlasnie z Lidla

[butterfly20]

dziewczyny jakie macie parasolki i jakie polecacie?

bo myślimy nad zakupem. Oczywiście i tak na spacery po naszej okolicy będziemy korzystać ze starej spacerówki, bo nie ma to jak dobra amortyzacja, ale taka parasolka przyda się jak jedziemy na miasto, do sklepów itp.

[ja-ika]

Napisane przez tassia

A ja kocham z lidla te cienkie pieluchy... Muszę kupić a ostatnio cos mi z lidlem nie po drodze


Inwersja ja tam cie rozumiem z sylwetka bo sama mam takie same odczucia co do siebie. Czasem jak akurat znajdę cos ekstra do ubrania to żyje się dużo lepiej ale nigdy takich rzrzy nie znajduje. Ostatnio chodze tylko w dzinsach , t-shirtach i swetrach... Nie chce mi się juz nawet myśleć co mogła bym zmienić bo w sklepach tylko się dołuje i wracam z płaczem do omu

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Co jutro na obiad?

Tassia nie wiem co chcesz od swojej figury, ale wiedz, że jak byłyśmy razem na spacerku, to podziwiałam Twoje dłuuugie nogi w beżowych spodenkach W ogóle to świetnie się ubierasz. Wtedy przy Tobie czułam się jak tocząca się kulka

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez tassia

Co jutro na obiad?

żeberka

[bojatoja]

W czwartek byliśmy na szczepieniu i pediatra powiedziała, że Filip ma jeszcze czas na mówienie.
Np. mój siostrzeniec długo nic nie mówił, aż tu nagle jak miał 2 i pół roku zaczął mówić zdaniami i wyraźnie.


U Was też jest taki problem z ubieraniem/przebieraniem? U nas masakra z tym. Mam nadzieję, że przejdzie bo samej ubrać czasem nie daje rady..

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez ja-ika

żeberka

U mnie dziś karkówka, jutro nie wiem

[ja-ika]

Napisane przez bojatoja

W czwartek byliśmy na szczepieniu i pediatra powiedziała, że Filip ma jeszcze czas na mówienie.
Np. mój siostrzeniec długo nic nie mówił, aż tu nagle jak miał 2 i pół roku zaczął mówić zdaniami i wyraźnie.


U Was też jest taki problem z ubieraniem/przebieraniem? U nas masakra z tym. Mam nadzieję, że przejdzie bo samej ubrać czasem nie daje rady..

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------




U mnie dziś karkówka, jutro nie wiem

czasami dłużej zakładam pieluszkę na przewijaku czasami Emi się denerwuje, jak nie może sobie trafić do rękawka Ostatnio chodzi w rajstopkach, bo tylko ich jeszcze nie umie zdjąć, a ubieranie ich to też nie problem, bo ładnie podaje stopy, tylko najpierw trzeba je pocałować, księżniczka

Karkówka jeszcze z kapustą zasmażaną i ziemniaczkami po niemiecku x10000

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Właśnie Tassia zrób kapustę zasmażaną, karkówkę i ziemniaczki po niemiecku
Ja je robię tak:
Gotuję w całości ziemniaki, tak, żeby były lekko miękkie. Potem kroję na plastry i smażę na patelni. Dodaję cebulkę i boczek pokrojone w kosteczkę.
Przyprawy wedle uznania. Zioła prowansalskie, papryka czerwona, czosnek, sól