Mamusie Majowe 2015! Cz. 5

[Kinga_20]

A w ogóle to też ostatnio się wkurzylam, bo jak nas pytają jaka płeć i mówimy, że druga dziewczynka to jeszcze ani razu nie usłyszałam, że super tylko "następnym razem na pewno będzie chłopak" albo "najważniejsze, że zdrowe" - tak jakby poczęcie chłopaka miało jakiś wyższy wymiar i jest to must have :/ my więcej dzieci raczej mieć nie będziemy, chyba, że coś nam strzeli do głowy koło 40 co jest bardzo wątpliwe. Wczoraj mąż mówił, że przy Lili to miał jakieś takie parcie, że musi być chłopak a teraz mówi, że to głupie było z jego strony i nie ma takiego parcia, bo widzi, że dziecko to szczęście po prostu bez względu na płeć.

[pani_pierozkowa]

Napisane przez Lily ofthe Valley

dziewczyny a wy się wybieracie na 3 prenatalne?

Ja się wybieram, mam w abonamencie w Medicover to podejrzę dziecia

Santi - mówisz że buły smakowały synowej?

[Emilia 25]

Napisane przez Lily ofthe Valley

dziewczyny a wy się wybieracie na 3 prenatalne?

A na czym ono polega? To nie jest zwykłe usg?

[LuckyLove]

Napisane przez Kinga_20

Ale mi też np jest szkoda w takich momentach jak moim przyjaciołom się nie udaje, a starali się np o ponad rok dłużej niż my albo w tym samym czasie rozpoczęliśmy i my już ponad połowa za sobą a oni dalej nic akurat obecnie mam i taką i taką sytuację i też mimo, że cieszę się, że nam się udało to pytam dlaczego też nie im

Faktycznie przykre to jest. Nam się udało b. szybko ale mam kilku znajomych którzy starają się już od dawna i dalej nic. Byłam kiedyś z siostrą i jej znajomymi na imprezie i nie chciałam się im chwalić że w ciaży jestem bo wiedziałam że są załamani brakiem efektów ich starań, wiedzialam że nawet chodzą do kliniki w tej sprawie.. Ale że brzusio wtedy miałam taki zaookrąglony nieco i imprezę spędziłam przy soku to sami się zaczęli domyślać i ta dziewczyna zapytała po ciuchu moją sis czy jestem w ciąży, a ona potwierdzila. Odrazu zmienila do mnie nastawienie ale wcale nie na gorsze, zaczęła się o mnie troszczyć czy mi wygodnie, albo czy przynieść mi coś do picia ... zastanawiałam się o co chodzi ale sis mi napisala sms w tym czasie. A później to już tak przy rozmowie zaczęli mi gratulować i żalić się ze od 3 lat nic ... Ależ mi było przykro wtedy... szkoda mi było ich ogromnie bo ona mnie tak obserwowała z takimi iskierkami w oczach ... z kolei moja kumpela też już 4 lata po ślubie i tez nic a nie chce pójść do lekarza bo się boi.

[fistaszek24]

Napisane przez LuckyLove

Faktycznie przykre to jest. Nam się udało b. szybko ale mam kilku znajomych którzy starają się już od dawna i dalej nic. Byłam kiedyś z siostrą i jej znajomymi na imprezie i nie chciałam się im chwalić że w ciaży jestem bo wiedziałam że są załamani brakiem efektów ich starań, wiedzialam że nawet chodzą do kliniki w tej sprawie.. Ale że brzusio wtedy miałam taki zaookrąglony nieco i imprezę spędziłam przy soku to sami się zaczęli domyślać i ta dziewczyna zapytała po ciuchu moją sis czy jestem w ciąży, a ona potwierdzila. Odrazu zmienila do mnie nastawienie ale wcale nie na gorsze, zaczęła się o mnie troszczyć czy mi wygodnie, albo czy przynieść mi coś do picia ... zastanawiałam się o co chodzi ale sis mi napisala sms w tym czasie. A później to już tak przy rozmowie zaczęli mi gratulować i żalić się ze od 3 lat nic ... Ależ mi było przykro wtedy... szkoda mi było ich ogromnie bo ona mnie tak obserwowała z takimi iskierkami w oczach ... z kolei moja kumpela też już 4 lata po ślubie i tez nic a nie chce pójść do lekarza bo się boi.

czego się boi??? . Nie rozumiem czego tu się bać diagnozy??? Przecież wiedza jest ważna w takim wypadku.

[Santilia]

Napisane przez pani_pierozkowa

Ja się wybieram, mam w abonamencie w Medicover to podejrzę dziecia

Santi - mówisz że buły smakowały synowej?

smakowały smakowały teraz będę modyfikować i chcę zrobić z serem - może wyjdą

Napisane przez LuckyLove

Faktycznie przykre to jest. Nam się udało b. szybko ale mam kilku znajomych którzy starają się już od dawna i dalej nic. Byłam kiedyś z siostrą i jej znajomymi na imprezie i nie chciałam się im chwalić że w ciaży jestem bo wiedziałam że są załamani brakiem efektów ich starań, wiedzialam że nawet chodzą do kliniki w tej sprawie.. Ale że brzusio wtedy miałam taki zaookrąglony nieco i imprezę spędziłam przy soku to sami się zaczęli domyślać i ta dziewczyna zapytała po ciuchu moją sis czy jestem w ciąży, a ona potwierdzila. Odrazu zmienila do mnie nastawienie ale wcale nie na gorsze, zaczęła się o mnie troszczyć czy mi wygodnie, albo czy przynieść mi coś do picia ... zastanawiałam się o co chodzi ale sis mi napisala sms w tym czasie. A później to już tak przy rozmowie zaczęli mi gratulować i żalić się ze od 3 lat nic ... Ależ mi było przykro wtedy... szkoda mi było ich ogromnie bo ona mnie tak obserwowała z takimi iskierkami w oczach ... z kolei moja kumpela też już 4 lata po ślubie i tez nic a nie chce pójść do lekarza bo się boi.

to jest bardzo przykre:/ rozmawiałam w piątek na tych urodzinach z siostrą koleżanki.. im udało się dopiero po 6 latach starań (też 6 lat po ślubie). i mówiła, że ciągle tylko słyszała, że to ONA nie chce, że kariera jej w głowie zamiast za robienie dzieci się wziąć.. nikt nie wziął pod uwagę, ze jej mąż może mieć problemy.. miał jakieś żylaki na jądrach. dopiero po operacji i upływie 2 lat udało się i mają 2 synków

[strzalka44]

ja większość znajomych mam po staraczkowych przejściach nawet Ci co szybko im sie udawali to np. zaliczali poronienie . W sumie miałam takie nastawienie ze u nas tez będzie problem no a tu proszę raz i jest teraz to doceniam ale na poczatku to aż wstyd sie przyznać ale wyłam niesamowicie No ale już sobie poukładałam w główce jak trza

Mam koleżankę która stara sie już 5 lat...
Poroniła i po poronieniu zaczęły sie problemy. Jest po 2 in vitro a w kwietniu podchodzi 3 raz. Mam wiec nadzieje ze kwiecień będzie tak samo szczęśliwy dla niej jak dla mnie

[irenka78]

Napisane przez Kinga_20

Dorka dlatego też między innymi dlatego celowaliśmy znowu na maj, jak dla mnie najlepsza pora na rodzenie dziecka, zaczyna być ciepło, od razu można na spacerki chodzić, jak dziecko zaczyna stawiać pierwsze kroki to też fajnie, że jak ciepło w domu to może do woli na bosaka biegać, teraz do odpieluchowania też plus, że będzie coraz cieplej, więc z gołym tyłkiem będzie mogła latać Same plusy

z tym wycelowanie to mnie się nie udawało, zawsze marzyłam aby urodzić właśnie w kwietniu lub maju i niestety ... a teraz po 7 latach cud jakiś

Napisane przez Kinga_20

A w ogóle to też ostatnio się wkurzylam, bo jak nas pytają jaka płeć i mówimy, że druga dziewczynka to jeszcze ani razu nie usłyszałam, że super tylko "następnym razem na pewno będzie chłopak" albo "najważniejsze, że zdrowe" - tak jakby poczęcie chłopaka miało jakiś wyższy wymiar i jest to must have :/ my więcej dzieci raczej mieć nie będziemy, chyba, że coś nam strzeli do głowy koło 40 co jest bardzo wątpliwe. Wczoraj mąż mówił, że przy Lili to miał jakieś takie parcie, że musi być chłopak a teraz mówi, że to głupie było z jego strony i nie ma takiego parcia, bo widzi, że dziecko to szczęście po prostu bez względu na płeć.

mnie też ostatnio pytała babcia (nie mam z nią zbytnio dobrych relacji) co będzie? to jej mówię że prawdopodobnie dziewczynka a ona na to no trudno ... no i znowu mnie wkurzyła... a ja jej specjalnie mówię że jak dla mnie to super bo zawsze chciałam mieć 2 córki ona miała 5 synów i 1 córkę i ona w ogóle jest na nie do kobiet(synowe jej mają przechlapane) a synusiowie to bez znaczenia co by robili są najlepsi... to taki typ.

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez Kinga_20

A w ogóle to też ostatnio się wkurzylam, bo jak nas pytają jaka płeć i mówimy, że druga dziewczynka to jeszcze ani razu nie usłyszałam, że super tylko "następnym razem na pewno będzie chłopak" albo "najważniejsze, że zdrowe" - tak jakby poczęcie chłopaka miało jakiś wyższy wymiar i jest to must have :/ my więcej dzieci raczej mieć nie będziemy, chyba, że coś nam strzeli do głowy koło 40 co jest bardzo wątpliwe. Wczoraj mąż mówił, że przy Lili to miał jakieś takie parcie, że musi być chłopak a teraz mówi, że to głupie było z jego strony i nie ma takiego parcia, bo widzi, że dziecko to szczęście po prostu bez względu na płeć.

Napisane przez Santilia

smakowały smakowały teraz będę modyfikować i chcę zrobić z serem - może wyjdą


to jest bardzo przykre:/ rozmawiałam w piątek na tych urodzinach z siostrą koleżanki.. im udało się dopiero po 6 latach starań (też 6 lat po ślubie). i mówiła, że ciągle tylko słyszała, że to ONA nie chce, że kariera jej w głowie zamiast za robienie dzieci się wziąć.. nikt nie wziął pod uwagę, ze jej mąż może mieć problemy.. miał jakieś żylaki na jądrach. dopiero po operacji i upływie 2 lat udało się i mają 2 synków

To tylko potwierdza, jak bardzo ludzie myślą stereotypami i sa pod tym względem bezduszni. "Za dużo dzieci/ za mało/ za wcześnie/ za późno/ kolejna dziewczyna/ kolejny chłopczyk..." itd itp. Strasznie to krzywdzące dla wszystkich rodziców.
Moja koleżanka urodziła bardzo przedwcześnie, w 29 tyg, z IUGR, więc mała była jak w 27 tyg, ok 900g. I mówi, że kiedy ludzie dowiadywali sie, ze urodziła, wszyscy mówili "przykro mi". Jakby dziecko już umarło. Mała ma się świetnie, jasne że początek był strasznie ciężki, ale ma już ponad rok i jest cudowna. A jej było strasznie przykro, bo każdy traktował jej poród jak śmierć, a ona wcale tak tego nie odbierała, tylko miała nadzieję. I było warto
Tak ciąży, jak i porodu, nikt nie ma prawa oceniać. Jasne, ze każdy wie, co jest lepsze dla dziecka (naturalny, w terminie itp), ale czasem się nie da. Późna lub wczesna ciąża wcale nie jest gorsza. CC nie zmniejsza radości z pojawienia się dziecka. Córki nie są gorsze. I tak dalej. To tylko cholerne stereotypy.

[myszonka88]

Napisane przez Kinga_20

Ale mi też np jest szkoda w takich momentach jak moim przyjaciołom się nie udaje, a starali się np o ponad rok dłużej niż my albo w tym samym czasie rozpoczęliśmy i my już ponad połowa za sobą a oni dalej nic akurat obecnie mam i taką i taką sytuację i też mimo, że cieszę się, że nam się udało to pytam dlaczego też nie im

To są straszne sytuacje, na które niestety nie mamy zbyt dużego wpływu... My zaczęliśmy starania "po cichu", nikt nie wiedział o niczym i jak po 3 nieudanych cyklach siostra Tż pochwaliła się ciążą, to myślałam, że z żalu serce mi pęknie Później codziennie ją widywałam i widziałam jej rosnący brzuszek, kompletowanie wyprawki... Coś strasznego...

Przepis na zupę cytrynową:
ćwiartka z kurczaka
marchewki, pietruszka, seler pokrojone w cienkie paski
cytryna
śmietana i ewentualnie mąka do zagęszczenia
torebka ryżu
sół i pieprz

Najpierw ugotować w osolonej wodzie kurczaka, później pokroić go w kostkę w miarę możliwości. Do wody z kurczaka dodać warzywa i pokrojonego kurczaka. Jak warzywa będą miękkie dodać ryż wysypany z torebki i zaprawić śmietaną. Doprawić solą i pieprzem, a na sam koniec wycisnąć sok z cytryny wg uznania (ja daję całą, bo lubię kwaśne ).

[fistaszek24]

Napisane przez myszonka88

To są straszne sytuacje, na które niestety nie mamy zbyt dużego wpływu... My zaczęliśmy starania "po cichu", nikt nie wiedział o niczym i jak po 3 nieudanych cyklach siostra Tż pochwaliła się ciążą, to myślałam, że z żalu serce mi pęknie Później codziennie ją widywałam i widziałam jej rosnący brzuszek, kompletowanie wyprawki... Coś strasznego...

Przepis na zupę cytrynową:
ćwiartka z kurczaka
marchewki, pietruszka, seler pokrojone w cienkie paski
cytryna
śmietana i ewentualnie mąka do zagęszczenia
torebka ryżu
sół i pieprz

Najpierw ugotować w osolonej wodzie kurczaka, później pokroić go w kostkę w miarę możliwości. Do wody z kurczaka dodać warzywa i pokrojonego kurczaka. Jak warzywa będą miękkie dodać ryż wysypany z torebki i zaprawić śmietaną. Doprawić solą i pieprzem, a na sam koniec wycisnąć sok z cytryny wg uznania (ja daję całą, bo lubię kwaśne ).

Do klubu .

[irenka78]

Napisane przez myszonka88

To są straszne sytuacje, na które niestety nie mamy zbyt dużego wpływu... My zaczęliśmy starania "po cichu", nikt nie wiedział o niczym i jak po 3 nieudanych cyklach siostra Tż pochwaliła się ciążą, to myślałam, że z żalu serce mi pęknie Później codziennie ją widywałam i widziałam jej rosnący brzuszek, kompletowanie wyprawki... Coś strasznego...

znam ten ból, ja długie starania przepłaciłam mega depresją i leczeniem ... dlatego doskonale rozumiem co czują kobiety z takimi przejściami

[Nadzieja87]

a mi sie wydawało, że to 3 usg to nie jakieś prenatalne tylko zwykłe... ja będę już je mieć na następnej wizycie 18 lutego mam nadzieje, ze tym razem doktorek wszystko sobie obejrzy i nie będzie nic insynuował

Powiem wam, ze po tej glukozie dopiero teraz czuje, ze jestem tak zasłodzona ze nawet słony pomidor i twarożek był dla mnie słodki zgaga all the time
ale pocieszam się ze i tak mam lepiej, wiec już nie marudzę

[dorka607]

Napisane przez Kinga_20

Dorka dlatego też między innymi dlatego celowaliśmy znowu na maj, jak dla mnie najlepsza pora na rodzenie dziecka, zaczyna być ciepło, od razu można na spacerki chodzić, jak dziecko zaczyna stawiać pierwsze kroki to też fajnie, że jak ciepło w domu to może do woli na bosaka biegać, teraz do odpieluchowania też plus, że będzie coraz cieplej, więc z gołym tyłkiem będzie mogła latać Same plusy

To prawda, że dziecko na wiosnę fajnie mieć. Ja chciałam na wiosnę właśnie i cieszę się strasznie że się udało w 2 cyklu. Też mam znajomych co latami się starali i bałam się, że u nas też tak będzie. Tym bardziej że my wiele lat już razem, nie brałam żadnych tabletek anty, plastrów itp. tylko kalendarzyk i gumki więc nie raz wątpiłam, czy z nami jest wszystko ok, że nigdy nie wpadliśmy

Napisane przez Kinga_20

Ale mi też np jest szkoda w takich momentach jak moim przyjaciołom się nie udaje, a starali się np o ponad rok dłużej niż my albo w tym samym czasie rozpoczęliśmy i my już ponad połowa za sobą a oni dalej nic akurat obecnie mam i taką i taką sytuację i też mimo, że cieszę się, że nam się udało to pytam dlaczego też nie im

Życie jest strasznie niesprawiedliwe, jest tyle par co bardzo chcą mieć dzidziusia- kochają się, szanują i chcą wychować razem potomka a nie mogą a zaraz obok jacyś małolaci, psychicznie nie przygotowani na bycie rodzicami wpadają i to za pierwszym razem

[Lily ofthe Valley]

Napisane przez pani_pierozkowa

Ja się wybieram, mam w abonamencie w Medicover to podejrzę dziecia

Santi - mówisz że buły smakowały synowej?

no to zazdroszczę

Napisane przez Emilia 25

A na czym ono polega? To nie jest zwykłe usg?

Badanie prenatalne w 32. tygodniu ciąży polega na:

• pomiarze wielkości płodu kości głowy, brzucha
  i ud i obliczeniu szacunkowej masy płodu,
• badaniu ruchów płodu,
• ocenie pozycji i wyglądu łożyska,
• pomiarze ilości wód płodowych,
• ocenie przepływu krwi do łożyska i płodu
  z wykorzystaniem USG Doppler.

ja się zastanawiam bo jak już wspominałam moj gin nie ma usg przez brzuch i tak do końca ciąży nie wiadomo będzie jak tam mój dzieciaczek? Jak leży i w ogóle co z nim

Napisane przez fistaszek24

czego się boi??? . Nie rozumiem czego tu się bać diagnozy??? Przecież wiedza jest ważna w takim wypadku.

jasne, a najgorsze jak znajoma poroniła i od 1,5 roku nie udaje im się a lekarze twierdzą, że medycznie wszystko jest ok skoro była w ciąży to nie ma problemów tylko niby psychiczna blokada

[Santilia]

Napisane przez myszonka88

To są straszne sytuacje, na które niestety nie mamy zbyt dużego wpływu... My zaczęliśmy starania "po cichu", nikt nie wiedział o niczym i jak po 3 nieudanych cyklach siostra Tż pochwaliła się ciążą, to myślałam, że z żalu serce mi pęknie Później codziennie ją widywałam i widziałam jej rosnący brzuszek, kompletowanie wyprawki... Coś strasznego...

Przepis na zupę cytrynową:
ćwiartka z kurczaka
marchewki, pietruszka, seler pokrojone w cienkie paski
cytryna
śmietana i ewentualnie mąka do zagęszczenia
torebka ryżu
sół i pieprz

Najpierw ugotować w osolonej wodzie kurczaka, później pokroić go w kostkę w miarę możliwości. Do wody z kurczaka dodać warzywa i pokrojonego kurczaka. Jak warzywa będą miękkie dodać ryż wysypany z torebki i zaprawić śmietaną. Doprawić solą i pieprzem, a na sam koniec wycisnąć sok z cytryny wg uznania (ja daję całą, bo lubię kwaśne ).

my staraliśmy się 6 cykli, ale od stycznia słuchałam tylko "to co, ślub był, teraz pora na dziecko". jak się pytali KIEDY, to tylko odpowiadaliśmy "w swoim czasie". a znowu jak zaszłam w ciążę to pytania "Planowane, czy nie do końca?" niektórzy ludzie nie mają wyczucia.. masakra

[dorka607]

Napisane przez myszonka88

To są straszne sytuacje, na które niestety nie mamy zbyt dużego wpływu... My zaczęliśmy starania "po cichu", nikt nie wiedział o niczym i jak po 3 nieudanych cyklach siostra Tż pochwaliła się ciążą, to myślałam, że z żalu serce mi pęknie Później codziennie ją widywałam i widziałam jej rosnący brzuszek, kompletowanie wyprawki... Coś strasznego...

Przepis na zupę cytrynową:
ćwiartka z kurczaka
marchewki, pietruszka, seler pokrojone w cienkie paski
cytryna
śmietana i ewentualnie mąka do zagęszczenia
torebka ryżu
sół i pieprz

Najpierw ugotować w osolonej wodzie kurczaka, później pokroić go w kostkę w miarę możliwości. Do wody z kurczaka dodać warzywa i pokrojonego kurczaka. Jak warzywa będą miękkie dodać ryż wysypany z torebki i zaprawić śmietaną. Doprawić solą i pieprzem, a na sam koniec wycisnąć sok z cytryny wg uznania (ja daję całą, bo lubię kwaśne ).

Ryż surowy tak? nie ugotowany?

[fistaszek24]

Napisane przez dorka607

Ryż surowy tak? nie ugotowany?

Pytanie roku .

[Emilia 25]

Napisane przez LuckyLove

Faktycznie przykre to jest. Nam się udało b. szybko ale mam kilku znajomych którzy starają się już od dawna i dalej nic. Byłam kiedyś z siostrą i jej znajomymi na imprezie i nie chciałam się im chwalić że w ciaży jestem bo wiedziałam że są załamani brakiem efektów ich starań, wiedzialam że nawet chodzą do kliniki w tej sprawie.. Ale że brzusio wtedy miałam taki zaookrąglony nieco i imprezę spędziłam przy soku to sami się zaczęli domyślać i ta dziewczyna zapytała po ciuchu moją sis czy jestem w ciąży, a ona potwierdzila. Odrazu zmienila do mnie nastawienie ale wcale nie na gorsze, zaczęła się o mnie troszczyć czy mi wygodnie, albo czy przynieść mi coś do picia ... zastanawiałam się o co chodzi ale sis mi napisala sms w tym czasie. A później to już tak przy rozmowie zaczęli mi gratulować i żalić się ze od 3 lat nic ... Ależ mi było przykro wtedy... szkoda mi było ich ogromnie bo ona mnie tak obserwowała z takimi iskierkami w oczach ... z kolei moja kumpela też już 4 lata po ślubie i tez nic a nie chce pójść do lekarza bo się boi.

A to dość nierozsądnie, bo czasem wystarczy np. tylko zbić tsh (prosta sprawa). Po co tyle czekać?

Napisane przez Lily ofthe Valley

no to zazdroszczę



Badanie prenatalne w 32. tygodniu ciąży polega na:

• pomiarze wielkości płodu kości głowy, brzucha
  i ud i obliczeniu szacunkowej masy płodu,
• badaniu ruchów płodu,
• ocenie pozycji i wyglądu łożyska,
• pomiarze ilości wód płodowych,
• ocenie przepływu krwi do łożyska i płodu
  z wykorzystaniem USG Doppler.

ja się zastanawiam bo jak już wspominałam moj gin nie ma usg przez brzuch i tak do końca ciąży nie wiadomo będzie jak tam mój dzieciaczek? Jak leży i w ogóle co z nim



jasne, a najgorsze jak znajoma poroniła i od 1,5 roku nie udaje im się a lekarze twierdzą, że medycznie wszystko jest ok skoro była w ciąży to nie ma problemów tylko niby psychiczna blokada

A to ja na pewno będę robić. I to nie jest obowiązkowe?

[Lily ofthe Valley]

Napisane przez Emilia 25

A to dość nierozsądnie, bo czasem wystarczy np. tylko zbić tsh (prosta sprawa). Po co tyle czekać?


A to ja na pewno będę robić. I to nie jest obowiązkowe?

nie, jak nie masz skierowania to płatne i to u mnie 280 i nie wiem może umówię się do innego gina na usg przez brzuch

[myszonka88]

Napisane przez LuckyLove

Faktycznie przykre to jest. Nam się udało b. szybko ale mam kilku znajomych którzy starają się już od dawna i dalej nic. Byłam kiedyś z siostrą i jej znajomymi na imprezie i nie chciałam się im chwalić że w ciaży jestem bo wiedziałam że są załamani brakiem efektów ich starań, wiedzialam że nawet chodzą do kliniki w tej sprawie.. Ale że brzusio wtedy miałam taki zaookrąglony nieco i imprezę spędziłam przy soku to sami się zaczęli domyślać i ta dziewczyna zapytała po ciuchu moją sis czy jestem w ciąży, a ona potwierdzila. Odrazu zmienila do mnie nastawienie ale wcale nie na gorsze, zaczęła się o mnie troszczyć czy mi wygodnie, albo czy przynieść mi coś do picia ... zastanawiałam się o co chodzi ale sis mi napisala sms w tym czasie. A później to już tak przy rozmowie zaczęli mi gratulować i żalić się ze od 3 lat nic ... Ależ mi było przykro wtedy... szkoda mi było ich ogromnie bo ona mnie tak obserwowała z takimi iskierkami w oczach ... z kolei moja kumpela też już 4 lata po ślubie i tez nic a nie chce pójść do lekarza bo się boi.

Mi koleżanka powiedziała, że jestem walnięta jak sama, na własną rękę sprawdziłam tsh i jakbym jej posłuchała to dalej siedziałabym z nieleczonym hashi, które blokowało zajście w ciążę...

Napisane przez irenka78

znam ten ból, ja długie starania przepłaciłam mega depresją i leczeniem ... dlatego doskonale rozumiem co czują kobiety z takimi przejściami

Mnie na szczęście depresja ominęła (chyba, bo nikt się tym nie interesował), ale jak w cyklu, w którym się udało usłyszałam, że owulki nie było i trzeba mnie przebadać pod kątem pcos to wyłam kilka dni i nic nie jadłam...

[kasienka1985]

Cześć dziewczyny! Dopiero do domu dotarłam od mamy więc pędzę Was nadrabiać... Nie wiem czy dam radę

[dorka607]

Napisane przez Lily ofthe Valley

no to zazdroszczę



Badanie prenatalne w 32. tygodniu ciąży polega na:

• pomiarze wielkości płodu kości głowy, brzucha
  i ud i obliczeniu szacunkowej masy płodu,
• badaniu ruchów płodu,
• ocenie pozycji i wyglądu łożyska,
• pomiarze ilości wód płodowych,
• ocenie przepływu krwi do łożyska i płodu
  z wykorzystaniem USG Doppler.

ja się zastanawiam bo jak już wspominałam moj gin nie ma usg przez brzuch i tak do końca ciąży nie wiadomo będzie jak tam mój dzieciaczek? Jak leży i w ogóle co z nim



jasne, a najgorsze jak znajoma poroniła i od 1,5 roku nie udaje im się a lekarze twierdzą, że medycznie wszystko jest ok skoro była w ciąży to nie ma problemów tylko niby psychiczna blokada

Takie rzeczy to na normalnym USG powinny być sprawdzane, a nie że kolejne prenatalne, tylko kasę żeby zarobić ciekawe co na to mój lekarz powie

Napisane przez Santilia

my staraliśmy się 6 cykli, ale od stycznia słuchałam tylko "to co, ślub był, teraz pora na dziecko". jak się pytali KIEDY, to tylko odpowiadaliśmy "w swoim czasie". a znowu jak zaszłam w ciążę to pytania "Planowane, czy nie do końca?" niektórzy ludzie nie mają wyczucia.. masakra

Skąd ja to znam my 4 lata temu ślub braliśmy to niby nie głośno ale oczywiście gadali, że pewnie w ciąży że cywilny tylko biorą. Później po paru miesiącach że jednak nie w ciąży bo brzucha nie ma, po roku pytania kiedy dziecko, zrobiłam licencjat gadanie, ze szkoła skończona czas na potomka a ja zaczęłam mgr a po obronie do dzieła
Ale ludzie nie znając ludzi gadają takie rzeczy, że masakra...co im do tego. A na pytanie rodziny kiedy dzidziuś zawsze odp, że w swoim czasie co mądrzejsi rozumieli, a głupszym szkoda było tłumaczyć

[Nadzieja87]

a i jeszcze któraś z was pytała jak sie układać na poduszce... JA generalnie leże w 3 pozycjach

Pierwsza


druga



a trzeciej nie znajdziecie w internetach...bo to made by blacki. po porostu leże jak w pierwszej pozycji tylko plecami opieram sie o ten długi koniec poduszki tak ze nie leze ani na boku ani na wznak

A jak zasne, a zasypiam bardzo szybko, to hulaj dusza Budze sie na siusiu w takich pozycjach o których nie słyszałam

[Santilia]

Napisane przez dorka607

Takie rzeczy to na normalnym USG powinny być sprawdzane, a nie że kolejne prenatalne, tylko kasę żeby zarobić ciekawe co na to mój lekarz powie



Skąd ja to znam my 4 lata temu ślub braliśmy to niby nie głośno ale oczywiście gadali, że pewnie w ciąży że cywilny tylko biorą. Później po paru miesiącach że jednak nie w ciąży bo brzucha nie ma, po roku pytania kiedy dziecko, zrobiłam licencjat gadanie, ze szkoła skończona czas na potomka a ja zaczęłam mgr a po obronie do dzieła
Ale ludzie nie znając ludzi gadają takie rzeczy, że masakra...co im do tego. A na pytanie rodziny kiedy dzidziuś zawsze odp, że w swoim czasie co mądrzejsi rozumieli, a głupszym szkoda było tłumaczyć

dokładnie, zgadzam się w 100%
to żeby było śmieszniej, nam się nie udawało... w lipcu dostałam umowę na czas nieokreślony, 1go sierpnia miałam obronę mgr a w sierpniu II kreski

[Nadzieja87]

Napisane przez dorka607

Ryż surowy tak? nie ugotowany?

and the winner is....trytrytry..... DORKA!

[pani_pierozkowa]

Napisane przez Lily ofthe Valley

no to zazdroszczę



Badanie prenatalne w 32. tygodniu ciąży polega na:

• pomiarze wielkości płodu kości głowy, brzucha
  i ud i obliczeniu szacunkowej masy płodu,
• badaniu ruchów płodu,
• ocenie pozycji i wyglądu łożyska,
• pomiarze ilości wód płodowych,
• ocenie przepływu krwi do łożyska i płodu
  z wykorzystaniem USG Doppler.

ja się zastanawiam bo jak już wspominałam moj gin nie ma usg przez brzuch i tak do końca ciąży nie wiadomo będzie jak tam mój dzieciaczek? Jak leży i w ogóle co z nim



jasne, a najgorsze jak znajoma poroniła i od 1,5 roku nie udaje im się a lekarze twierdzą, że medycznie wszystko jest ok skoro była w ciąży to nie ma problemów tylko niby psychiczna blokada

Ja mam jeszcze napisane że je się robi między 28 a 32 tygodniem i plus ocena anatomii płodu, czy od połówkowego żadne wady się nie pokazały bo jednak sporo wad ma charakter ewolucyjny

Napisane przez Emilia 25

A to dość nierozsądnie, bo czasem wystarczy np. tylko zbić tsh (prosta sprawa). Po co tyle czekać?


A to ja na pewno będę robić. I to nie jest obowiązkowe?

Mi się właśnie też wydawało że to jedno z 3 tych obowiązkowych USG, 11-14 tydz, 18-22 tydz i 28-32 tydz

[myszonka88]

Napisane przez dorka607

Ryż surowy tak? nie ugotowany?

Surowy, on ma się ugotować w zupie

Napisane przez Santilia

my staraliśmy się 6 cykli, ale od stycznia słuchałam tylko "to co, ślub był, teraz pora na dziecko". jak się pytali KIEDY, to tylko odpowiadaliśmy "w swoim czasie". a znowu jak zaszłam w ciążę to pytania "Planowane, czy nie do końca?" niektórzy ludzie nie mają wyczucia.. masakra

Ludzie potrafią być mega podli, albo nie mieć za grosz kultury Jak siostra Tż zaszła, to ciągle było "to teraz na was czekamy", "jak się szybko zabierzecie do roboty, to razem będą się bawić", "wy to chyba nie chcecie mieć dzieci?"... A jak powiedzieliśmy, że będzie dzidziuś to zaczęli "pozazdrościliście siostrze", "zapatrzyliście się na nich"... W końcu Tż nie wytrzymał i powiedział, że jakby nie moja choroba i inne sprawy, to dziecko już by biegało i się skończyły głupie komentarze...

[Emilia 25]

Napisane przez pani_pierozkowa

Mi się właśnie też wydawało że to jedno z 3 tych obowiązkowych USG, 11-14 tydz, 18-22 tydz i 28-32 tydz

Ja póki co miałam tylko dwa usg, więc chętnie podejrzę córkę, żeby się upewnić, że pozostała córką.

[Santilia]

Lucky, właśnie przyszło mi zamówienie, od jednego ze sprzedawców, którego poleciłaś: magmaris. najbardziej obawiałam się jakości pieluch tetrowych i prześcieradła - mogę polecić i jedno i drugie ;P