W nocy zabawa, jedzenie jest bee. Usiąść na nocnik? Ja mówię nee-Mamy VII-VIII cz.IX

[dzoan]

Mydream kciuki za szybki termin do okulisty i żeby oczko szybko wyleczył ..

Lemurku ojoj biedny Jasiu..ale musiał tęsknić.. i jaki słodziak pocieszyciel swoją drogą Zapach jest troszkę słodkawy, ale nie ciężki.. bardzo męski

[yevele]

Napisane przez dzoan

Już po kontroli.. oskrzela czyste Tylko kaszel został..lekarz stwierdził, że zaczął się mokry, ale jeszcze cięzko się odrywa. Mamy nadal inhalować Nebbudem, ale teraz 2 razy dziennie i jeszcze przez 10 dni! Ten Nebbud nie szkodzi? Do tego nadal syropy: Stodal 4x dziennie (aż do ustąpienia kaszlu) i Neosine 3xdz. (do zakończenia opak. - zostało jeszcze pół butelki!), a do noska aerozol Euphorbium.
Dodatkowo na luty i marzec rozpisał nam dawki preparatu Ribomunyl, żeby wzmocnic odporność..teraz doczytałam w necie, że stosuje się zapobiegawczo i leczniczo w przypadku nawracających i przewlekłych stanów zapalnych dróg oddechowych, zatok przynosowych, ucha środkowego, alergicznego zapalenia dróg oddechowych. Jesli nic nie będzie się działo mamy się pojawić końcem maja, choc wątpię byśmy tyle wytrzymali, jeśli Oluś wróciłby w kwietniu do żłobka.

super ze oskrzela czyste, co do leków to nie wiem co powiedzieć ale to w końcu lekarz? My Nebbud raz mieliśmy i tak jak fiazo pisała z solą i po pół opakowania więc jak dla mnie to dużo. Natomiast Neosine chyba ok my zwykle stosujemy po 10 choć na ulotce jest nawet do 14 dni. I Euphorbium też mamy i jest w miarę ok.
Czyli już dogadane że Oluś wraca od kwietnia? Udało się z tą opiekunką? Jak na moje realia 6zl/h to niezła stawa bo u nas po miniumum 9zł, ale negocjować zawsze warto

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez lemurki_malutkie

Aguś-pani dr nic nie powiedziała na koniec wizyty,tylko podziękowała za przyjście.Nogi mi nie obejrzała nawet,tylko zrobiła ze mną wywiad,zabrała ksero dokumentów,i tyle.Chodziło chyba o sprawdzenie,czy nie mam lewego zwolnienia.A ja jak sierota wyglądałam, bo nie dość,że o kulach,to jeszcze oczy podkrążone,bo dwie noce z wrażenia nie spałam
Jaśko nie odchodzi teraz ode mnie nawet na krok.
A parę dni temu,jak miałam totalnego doła i się poryczałam leżąc na kanapie,to podszedł do mnie,pogłaskał i powiedział"mama moja cacy"

ale sweet aż mi się lezka zakręciła pewnie tylko kontrola, ale weź daj spokój ile roboty żeby się stawić i pokazać głupie papierki

Napisane przez mydream_

no oby bo pediatra mowila ze juz wdal sie stan zapalny.

trzymam kciuki aby szybko zeszło mojej koleżanki córka też miała jęczmień i niestety dosyć długo maść i kropelki mieli :/ a jak to Oliwka znosi?

Napisane przez mamaszkrabka

AGA Ehhh... albo gdzies ta niania pracuje dorywczo, albo dziecko za małe:/

Ja koło żywca mieszkam.
Ta 5 się zastanawia.

uh a kiedy ma dać znać jak się zastanowi? Oby to było to! Bo jak pamiętam perypetie dziewczyn to aż brak mi słów...

stokrotko, a jak tam ogólnie było Łukaszowi w żłobku?

dzięki za odpowiedzi w sprawie nocników

tż był na kontroli i generalnie jest ok mamy tylko psikać dziąsła tatntum verde tam gdzie zębol wyłazi, także jutro Karina idzie do żłobka po 4 tyg przerwy
omg ale będzie ciężko..

[dzoan]

Opiekunka ma przyjść na razie jutro, żeby w ogóle obgadać wszystko i by Oluś ją poznał.. a sam na sam zostaną już w poniedziałek, także niewiele czasu i będę w stresie.. już bym szczerze teściową wolała, ale nie mam wyjścia

To mnie uspokoiłyście z tymi syropkami tylko ten Nebbud trochę mnie przeraża..:/

[stokrotka24]

Napisane przez yevele

super ze oskrzela czyste, co do leków to nie wiem co powiedzieć ale to w końcu lekarz? My Nebbud raz mieliśmy i tak jak fiazo pisała z solą i po pół opakowania więc jak dla mnie to dużo. Natomiast Neosine chyba ok my zwykle stosujemy po 10 choć na ulotce jest nawet do 14 dni. I Euphorbium też mamy i jest w miarę ok.
Czyli już dogadane że Oluś wraca od kwietnia? Udało się z tą opiekunką? Jak na moje realia 6zl/h to niezła stawa bo u nas po miniumum 9zł, ale negocjować zawsze warto

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------



ale sweet aż mi się lezka zakręciła pewnie tylko kontrola, ale weź daj spokój ile roboty żeby się stawić i pokazać głupie papierki


trzymam kciuki aby szybko zeszło mojej koleżanki córka też miała jęczmień i niestety dosyć długo maść i kropelki mieli :/ a jak to Oliwka znosi?



uh a kiedy ma dać znać jak się zastanowi? Oby to było to! Bo jak pamiętam perypetie dziewczyn to aż brak mi słów...

stokrotko, a jak tam ogólnie było Łukaszowi w żłobku?

dzięki za odpowiedzi w sprawie nocników

tż był na kontroli i generalnie jest ok mamy tylko psikać dziąsła tatntum verde tam gdzie zębol wyłazi, także jutro Karina idzie do żłobka po 4 tyg przerwy
omg ale będzie ciężko..

o super, że Karinka jutro idzie do przedszkola. Trzymam kciuki za dobrą reakcję. A w żłobku chyba dobrze, odbierał Łukasza teściu i panie mówiły, że wszystko dobrze. Rano poszedł ładnie do Pani na rączki, pomachał mi na dowidzenia ale z małą podkówką na buzi. Co do nocników to my mamy zwykły ale u nas nie jest jak na razie wcale używany

Napisane przez dzoan

Opiekunka ma przyjść na razie jutro, żeby w ogóle obgadać wszystko i by Oluś ją poznał.. a sam na sam zostaną już w poniedziałek, także niewiele czasu i będę w stresie.. już bym szczerze teściową wolała, ale nie mam wyjścia

To mnie uspokoiłyście z tymi syropkami tylko ten Nebbud trochę mnie przeraża..:/

Da radę i na pewno Oluś się przyzwyczai do niej wszystko zależy też od osoby. Najgorsze jest to sprzątanie bo ja jak ktoś pilnuje małego to biegam aby wszystko wyglądało dobrze, wszystko muszę wcześniej do jedzenia zrobić. Ale da się jakoś to ogarnąć

[dzoan]

Yevele mówisz, że tantum verde na dziąsełka dobre? Karinka na pewno sobie poradzi.. oby wytrzymała jak najdłużej bez choróbsk

Stokrotka no właśnie to gotowanie najgorsze, żeby dziecku miała co podać..wiem, że pilnowała dziecka, któremu wszystko się daje..włącznie ze słodyczami.. a Olek mało urozmaicone jedzonko ma, bo czegoś nie lubi albo poprostu ograniczam nabiał, albo po prostu czegoś np. słodyczy nie chcę mu dawać.. kobieta uzna, że dziecko jakieś biedne ciekawa też jestem czy z zasypianiem sobie poradzi.. że ma nie wchodzić i nie zaglądać i nie reagować na jęki



Wiecie co zostawiłam tel w pracy i czuję się jak bez ręki. Mąż mi swój tel dał, żebym nie czuła się samotna, no i miała budzik na rano Serio brakuje mi mojego tel

[mela1234]

Dzoan nebbud to steryd. Małgos tez aktualnie na tym leci + antybiotyk. Niestety nie udało się go ominąć. Neosine wielu lekarzy uważa że to bujda na resorach. A ten rybomunyl czy jak mu tam słyszałam dobre opinie także bądź dobrej myśli.

[stokrotka24]

Napisane przez mela1234

Dzoan nebbud to steryd. Małgos tez aktualnie na tym leci + antybiotyk. Niestety nie udało się go ominąć. Neosine wielu lekarzy uważa że to bujda na resorach. A ten rybomunyl czy jak mu tam słyszałam dobre opinie także bądź dobrej myśli.

nam neosine pomógł dwa razy, no chyba że to przypadek

Napisane przez dzoan

Yevele mówisz, że tantum verde na dziąsełka dobre? Karinka na pewno sobie poradzi.. oby wytrzymała jak najdłużej bez choróbsk

Stokrotka no właśnie to gotowanie najgorsze, żeby dziecku miała co podać..wiem, że pilnowała dziecka, któremu wszystko się daje..włącznie ze słodyczami.. a Olek mało urozmaicone jedzonko ma, bo czegoś nie lubi albo poprostu ograniczam nabiał, albo po prostu czegoś np. słodyczy nie chcę mu dawać.. kobieta uzna, że dziecko jakieś biedne ciekawa też jestem czy z zasypianiem sobie poradzi.. że ma nie wchodzić i nie zaglądać i nie reagować na jęki



Wiecie co zostawiłam tel w pracy i czuję się jak bez ręki. Mąż mi swój tel dał, żebym nie czuła się samotna, no i miała budzik na rano Serio brakuje mi mojego tel

na pewno Pani nic złego nie pomyśli. Wytłumaczysz jej co i jak. Każde dziecko jest inne i nie ma co się martwić, a o że słodkiego nie dajesz to tylko bardzo dobrze o Tobie świadczy więc niczym się nie martw. A co do telefonu to mam podobnie

dobra trzeba iść spać. Zaczęłam przeglądać książeczki i całe szczęście że nie mam kasy na koncie bo było by kiepsko. polecam wam takie karty obrazkowe http://aros.pl/ksiazka/karty-obrazkowe-pierwsze-slowa my akurat takie mamy i Łukasz szybko zaczął powtarzać wszytskie rzeczowniki, czasowników nie chce jakoś. A sobie dzisiaj zamówiłam 5 książek ale znalazłam używane wiec wyszło mnie tylko 63 z. W końcu będę miała co czytać

[Margosia__]

Napisane przez stokrotka24

Lemurku ale Jaś jest słodki dobrze, że już po komisji, pewnie tylko tak jak pisałaś sprawdzali czy lewe zwolnienie nie masz

Dzoan jak po kontroli?

Jem właśnie wypasioną czekoladę białą z chrupkami w ramach diety oczywiście. Oba chłopaki śpią, duży zasnął z małym jak go usypiał. Pierwszy dzień w żłobku za nami, dzisiaj go dziadek odbierał a jutro babcia. Dzisiaj Panie kazały pieluchy przynieść. Wydaje mi się, że niedawno przynosiłam a przecież Łukasz był dosłownie kilka dni z żłobku. Podobno bardzo często przebierają.

Stokrotka, powiem Ci z własnego doświadczenia, że naprawdę w żłobku pieluchy przebiera się bardzo często

Dziewczyny dobrze, że chłopcy już się lepiej czująI żeby im tak na dłużej zostało!

Yevele trzymamy kciuki

[dzoan]

Dzień dobry,
Chciałam wczoraj obejrzeć do końca 'Księgę ocalenia', ale kurcze jak mi się zaczęły oczy przymykać na siedząco przed tv, to poszłam spac przed 22 i nie obejrzałam do końca.
Oluś pierwszą noc od dłuższego czasu przespał bez pobudek, płaczu i jęków

Mela a Małgoś jaką ma dawkę Nebbudu? No właśnie co do sterydu, to w szpitalu jedna lekarka mówiła, że tego typu lekarstwa wziewne są bezpieczne, działają tylko tam gdzie powinny, nie wchłaniają się gdzieś poza. No ale widzę, że dawkowania są różne, więc chyba nie każdy lekarz zgodzi się z tą opinią. Co do tego Ribo...coś tam, to fajnie, że słyszałaś takie dobre opinie.. staram się pozytywnie do tego podejść Neosine akurat pierwszy raz stosowaliśmy w obecności innych lekow, więc na razie się nie mogę wypowiedzieć jak działa. Następnym razem spróbujemy przy początkach przeziębienia.

Elaine hop hop......?

Margoś a co tam u Was?

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Olek wczoraj dostał zaproszenie z przychodni na szczepienie MMR..pierwsze co sobie pomyślałam, to 'walcie się' Od początku mieli gdzieś czy szczepimy, czy nie..a teraz nagle im się przypomniało, że 5 mcy opóźnienia mamy. Niech sprawdzą w kartach ile dziecko choruje i bzdur nie przysyłają, bo niby kiedy mieliśmy zaszczepić.

[yevele]

No coz bylo tak jak myslalam ze bedzie.. Placz i sie nie chciala ode mnie oderwac mam nadzieje ze sie szybko oswoi na nowo

Dzoan no wyslali pewnie zeby mielj podkladke my tez jeszcze nie szczepilismy ale zadnego listu jeszze nie widzialam. Jak mloda bedze zdrowa do konca tyg to w pon dzwonie i umawiam.
Jade do pray milego dnia wszystkim!

[stokrotka24]

Dzień dobry

Napisane przez Margosia__

Stokrotka, powiem Ci z własnego doświadczenia, że naprawdę w żłobku pieluchy przebiera się bardzo często

Dziewczyny dobrze, że chłopcy już się lepiej czująI żeby im tak na dłużej zostało!

Yevele trzymamy kciuki

ja wierzę, że często się zmienia, chociaż Łukasz dosłownie kilka dni był w żłobku w grudniu- 2 dni w styczniu 4 dni, a dokładnie nie pamiętam kiedy zanosiłam więc nie mogę sobie dokładnie tego obliczyć. Ale lepiej niech zmieniają często niż miałaby pupa odparzona. Co u Was zsychać, jak w pracy?

Napisane przez dzoan

Dzień dobry,
Chciałam wczoraj obejrzeć do końca 'Księgę ocalenia', ale kurcze jak mi się zaczęły oczy przymykać na siedząco przed tv, to poszłam spac przed 22 i nie obejrzałam do końca.
Oluś pierwszą noc od dłuższego czasu przespał bez pobudek, płaczu i jęków

Mela a Małgoś jaką ma dawkę Nebbudu? No właśnie co do sterydu, to w szpitalu jedna lekarka mówiła, że tego typu lekarstwa wziewne są bezpieczne, działają tylko tam gdzie powinny, nie wchłaniają się gdzieś poza. No ale widzę, że dawkowania są różne, więc chyba nie każdy lekarz zgodzi się z tą opinią. Co do tego Ribo...coś tam, to fajnie, że słyszałaś takie dobre opinie.. staram się pozytywnie do tego podejść Neosine akurat pierwszy raz stosowaliśmy w obecności innych lekow, więc na razie się nie mogę wypowiedzieć jak działa. Następnym razem spróbujemy przy początkach przeziębienia.

Elaine hop hop......?

Margoś a co tam u Was?

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Olek wczoraj dostał zaproszenie z przychodni na szczepienie MMR..pierwsze co sobie pomyślałam, to 'walcie się' Od początku mieli gdzieś czy szczepimy, czy nie..a teraz nagle im się przypomniało, że 5 mcy opóźnienia mamy. Niech sprawdzą w kartach ile dziecko choruje i bzdur nie przysyłają, bo niby kiedy mieliśmy zaszczepić.

z tymi szczepieniami to rozumiem bo mamy podobnie, 2 grudnia mieliśmy mieć dawkę przypominającą, jest koniec stycznia a my dalej nie zaszczepieni. I jeszcze jedna dawka na pneumo została. Jak do środy nic nie złapie nawet kataru (co jest mało prawdopodobne) to idę w środę zaszczepić.

yewel miłej pracy. Karinka musi się przyzwyczaić, biedactwo małe.

A my dzisiaj zaspaliśmy, nie zadzwonił mi budzik o 6,30. Nic się nie stało bo mam na 10 a w żłobku o 7,40 byliśmy więc dobrze. Sami chłopcy dzisiaj w grupie Łukasza byli i Pani mówi, że czekają na jakąś dziewczynkę. Ogólnie chyba z 6 razem z Łukaszem ich było więc bez szału.

[mela1234]

My też musimy to mmr zrobić, ale jakoś zebrać się nie mogę. Czekam, aż Małgosia przestanie chorować, żeby nie było, że jakieś zarazki latają po domu i Alicja ma być szczepiona.

Małgoś ma 0,125 mg/1 ml czyli 1 fiolka na 1 ml soli fizjologicznej. Rano i wieczorem mam jej robić inhalacje.

[dzoan]

Aga zrobię chyba dzisiaj Twoją zapiekankę

Tylko napisz mi jak te ziemniaki kroiłaś? plasterki? i surowe wrzucałaś czy podgotowane trochę? Pierś kurczaka surowa w kosteczkę? I na ile stopni piekarnik?

[AgaPlast]

Witamy sie
Dzoan wszystko surowe ziemniaki w dosyc grube plastry. tylko porzadnie zalej sosem

[dzoan]

Dzięki tylko jeszcze napisz w ilu stopniach

[miszkaaa]

Dzień dobry

U nas zima wrociła i mega wiatr więc siedzimy w domu

Wczoraj byliśmy u lekarza z jąderkami (Maksiowymi oczywiście).
Przyjmował nas najpierw jakiś hindus, kazał Maksia rozebrać i badał go siedzącego na moich kolanach. Oczywiście Maksiul płakał i wyrywał się na maxa a w końcu obsikał moje nogi i pana doktora (Jasiek, witamy w klubie)
Śmiać nam się chciało bo lekarz tak wycierał te spodnie jakby mu co najmniej narzygał Trudno, taki zawód

Potem wymyślił, żeby jednak Maksia położyć na leżance, oczywiście znów płacz. To nie polepszało sprawy bo jak mały płacze to jąderko ucieka jeszcze bardziej. Stwierdził, że czekamy z operacją do 5 lat.
Poprosił jeszcze innego specjalistę, oczywiscie badanie znow z wyrywaniem się i płaczem i ten lekarz stwierdził, że mamy pokazać się za pół roku i jeśli jąderko nie będzie na miejscu to trzeba operować.
Zobaczymy, mam nadzieję, ze się ułoży na swoim miejscu.

Ledwo wyszliśmy z gabinetu a Maksil zaczął spiewać i piszczeć na cały szpital

Napisane przez mamaszkrabka

DZOAN mój Igi też biedronkę z biedronki uwielbia!! haha wszystkie art spożywcze ogląda i woła ''baba'' jak zobaczy biedronkę
A najlepsze jest to, że nigdzie nie moge dostać maskotki biedronki. No nigdzie nie ma![COLOR="Silver"]

[

czasami bywały w Liroyu jako poduszki- tak cos kojarzę

A my tak szukaliśmy żyrafy bo nasz z kolei żyrafki wszędzie szuka.
I w kocu dziadek kupił jak byliśmy ostatnio w PL



Fajnie, że dzieciaczkom się polepszyło. Może w końcu będą mniej chorowały.


A ja już dostałam prezent walentynkowy. Mam bardzo romantycznego męża...
Dostałam rakietkę do badmintona
W poniedziałek nią grałam i stwierdziłam, że jest suuuper!!

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

STOKROTKA Ty czekoladą a ja wczoraj Mca musiałam sie odstresować po wizycie w szpitalu

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

SZKRABKOWA Igorek cały czas śpi z Tobą jak męża nie ma?? nie protestuje w weekendy??

MYDREAM kurcze, a jednak. Oby maść zadziałała. A jak Oliwka reaguje na smarowanie oczka? Nie trze go?


A moje dziecię przespało chyba całą noc bez pobudki.
Chyba, bo musze męża dopytać bo ja jak padłam o 22 to obudziłam się o 8



Bo nie wiem czy sie chwaliłam ale od jakiś 3 miesięcy to mój mężu wstaje w nocy do Maksia. Fajnie mam, coooo??
Ale powiem wam, że dopiero od niedawna zdarza sie, ze nie słyszę jak Maksiul stęka.
Jednak instynkt matki nie wyłącza się mimo zwolnienia z obowiązku i mimo, że wiedziałam, że nie muszę to i tak słyszałam, że mężu wstaje.

[AgaPlast]

W ilu stopniach to ciezko bo ja mam piekarnik zrabany i obojetnie ile nastawie to pali tak samo obstawiam jakies 180

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Lemurku to spoko masz kontrole za soba mysle ze dadza ci teraz spokuj

Miszka masz bardzo romantycznego meza. mój tz ostatnio tylko powiedział" chciałem ci kupic kwiaty ale były takie zwiedłe to ci nic nie kupiłem" luzik.


A z jaderkami na pewno bedzie ok.

[miszkaaa]

Napisane przez AgaPlast

Miszka masz bardzo romantycznego meza. mój tz ostatnio tylko powiedział" chciałem ci kupic kwiaty ale były takie zwiedłe to ci nic nie kupiłem" luzik.


A z jaderkami na pewno bedzie ok.

ja też mam nadzieję, że się ułożą

A mój też tak czasami gada- chciałem (miałem) Ci kupić ale...
To po ciul w ogóle gadasz??!! facety!!

U nas gradobicie!!!!!

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Cholera, wyprałam męża skórzane buty w pralce i trochę jakby sie na zapiętkach rozwaliły.
Będzie afera

[dzoan]

Mąż dopiero na zakupach, to zapiekanka chyba na kolację będzie

Miszka haha uciskał jąderka to niech się nie dziwi, że dziecko się zemściło Trzymam kciuki, żeby obyło się bez operacji i jąderko na miejsce wróciło.
Gradobicie?
Fajny prezent dostałaś

[fiazo]

Miszka fajny prezent.

Mi w tym tyg cos odwaliło. Każdego dnia robie jakies danie. Czy to zupa czy obiadowe. Dziś zrobiłam barszcz ukraiński i mam w planach cos z kurczakiem zrobić. A dokładniej zrobić podudzie faszerowane. Ciekawe czy na przymiarkach sie skonczy czy zrobię.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Dzis ubezpieczyłam auto...troche bolało 1333zł , całe nic z wypłaty zostało

[miszkaaa]

Napisane przez fiazo

Miszka fajny prezent.

Mi w tym tyg cos odwaliło. Każdego dnia robie jakies danie. Czy to zupa czy obiadowe. Dziś zrobiłam barszcz ukraiński i mam w planach cos z kurczakiem zrobić. A dokładniej zrobić podudzie faszerowane. Ciekawe czy na przymiarkach sie skonczy czy zrobię.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Dzis ubezpieczyłam auto...troche bolało 1333zł , całe nic z wypłaty zostało

upssss, nie dziwię sie, ze bolało...;/
To życzę wytrwałosci w gotowaniu
I jak zrobisz to podudzie to wrzuć przepis do k., plisss, może kiedys sie przyda

DZOAN to faktycznie mało czasu będą mieli z Olusiem na poznanie się. Ale ważne, że będzie u siebie więc może będzie się pewniej czuł mimo obcej osoby. Też bym była w nerwach. Mi tutaj co rusz proponują pozostanie z Maksiem żebyśmy mogli gdzieś wyskoczyć ale ja bym nie wytrzymała. Jedynie do mojej mamy mam zaufanie. Poza tym wiem, że Maksiul płakałby strasznie bo nadal nie lubi obcych ludzi.
No a lekarz właśnie nie powinien być zdziwiony skoro mu tam gmerał, uciskał i pewnie jeszcze bolało. Mógł doktorka jeszcze bardziej olać

[mamaszkrabka]

FIAZO illeeeee??? To jakie Wy auto macie
My zrobiliśmy współwłasność z mamami bo obie mają zniżki, a my jeszcze nie mieliśmy jak kupowaliśmy auta i tym sposobem nie płacimy dużo. A mamy dwa więc poszlibyśmy chyba z torbami.

Co Cię tak na gotowanie wzięło?
Wczoraj robiłam naleśniki ze szpinakiem.. pyyyycha, a Igi jak wcinał. Nie mogłam uwierzyć, że tak mu smakują

MISZKA taaa Igi śpi ze mną. Tzn, usypiam go i odkładam do łóżka, a ja coś tam jeszcze robię. Na szczęście odziedziczył spanie po mnie, więc jak M. przyjeżdża to ląduje w łóżeczku i śpi jak kamień

Ładnie Maksiu załatwił lekarza ale w sumie mógł się spodziewać. Ma nadzieję, że jednak jąderka wrócą na miejsce.
I brawo dla męża za prezent

DZOAN super, że Oluś zdrowy!
Jak wyszła zapiekanka? Może jutro zrobię i wezmę do pracy bo uwaga uwaga... mamy mikrofalówkę haha... zakupili na nasze prośby

STOKROTKA a jak wyglądają te karty w środku bo nie bardzo mogę sobie to wyobrazić, a kupiłabym Igorowi. W Empiku są może?



Co do niani... to okazało się, że ta 5 leczy się na depresję więc chyba raczej nie będę się decydować na nią.
Jeśli dziadek się zgodzi na siedzenie z Igim do końca lutego to może jakoś objedziemy. Ale muszę z teściową pogadać.
Mamy jeszcze 6 osobę ale dziwnie się czuję, bo jest to bardzo fajna pani, która odchodzi na emeryturę pomostową, koleżanka mojej cioci. I w dodatku uczę jej córkę, a w zeszłym roku uczyłam jej dwoje dzieci i tak trochę się krępuję zapytać bo taka dziwna relacja Co myślicie. Przejmować się??

[dzoan]

Zrobiłam zapiekankę
Ale za dużo tych składników jak na moje naczynie żaroodporne i musiałam przenieść część na drugie mniejsze.. sosu uznałam, że też za mało będzie, więc wylałam go na to mniejsze, a drugie naczynie wylądowało w lodówce i jutro dorobię sosik i powtórzę pieczenie
Aga zapiekanka bardzo smaczna także polecam! Wszystko się dorobiło, ziemniaki i mięso idealne Dałam tylko inne przyprawy do oliwy, bo nie posiadam wszystkich. Sól, kolorowy i ziołowy pieprz, trochę pieprzu cayenne, curry, słodka papryka, czosnek, a do sosu beszamelowego sól, pieprz i gałkę muszkatołową. Troszkę pikantna wyszła, ale sos jest delikatniejszy i taki fajny kontrast smakowy daje Na obiad super danie i dla dziecka też, choć Oluś dopiero jutro skosztuje Tarte buraczki by dobrze smakowały z tym

[miszkaaa]

SZKRABKOWA a te dzieci to uczysz/uczyłaś gdzie? korepetycje czy w swojej szkole? Bo jak w szkole to hmm, troszkę niekomfortowa sytuacja- tak uwazam. Bo to, że uczyłaś to kij ale że obecnie uczysz... choć z drugiej strony i takie "układy" zdarzają się w życiu.

[dzoan]

Szkrabkowa ja bym panią nr 5 odrzuciła.. z całym szacunkiem dla niej, ale depresja to niebezpieczna choroba.. trzymam kciuki za panią nr 6.. żadna dziwna relacja..pytaj śmiało!
za mikrofalę.. ja bez mikrofali też nie potrafię żyć

Fiazo to pisz codziennie co tam pichcisz.. może mi się przydac, bo często mam problem z wymyśleniem jedzenia..dzisiaj godzinę robiłam listę zakupów dla męża
A barszcz robiłaś z mrożonek? Czy sama wszystkie warzywka obierałaś?
Ubezpieczenie bardzo dużo Was wyszło...z AC?

Miszka moja mam powtarza, że to bardzo miła pani i dziecko, które czasami pilnuje lubi ją, więc mam nadzieję, że wystarczy jedno spotkanie i jakoś się dogadają.. mnie na szczęście w domu już nie będzie, jak Olek będzie wstawał, tylko mąż w pierwszym tygodniu do 9:30 będzie.. pewnie jak Olek zobaczy, że wychodzi, to się popłacze bidulek ale tak jak napisałaś, u siebie będzie, więc pani zaraz go czymś zajmie i powinien zapomnieć o tęsknocie...

[miszkaaa]

DZOAN a kiedy ta pani do was przychodzi na zapoznanie?

[mamaszkrabka]

DZOAN no z tej pani raczej rezygnujemy.
Oluś i opiekunka na pewna dadzą sobie radę.

MISZKA ja nie uczę w szkole publicznej tylko we własnej szkole po prostu daje korki ale i tak dziwnie się czuję.

[dzoan]

Miszka dzisiaj miała przyjść, ale musiała pójść na jakieś zajęcia.. ona ma problemy z kręgosłupem..ćwiczy i dietę prowadzi, żeby z iluś kg zejść, które dodatkowo obciążają kręgosłup.. także na rękę jej, że Olek już chodzi. Może jutro albo w piątek przyjdzie...

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Mela jak się czujesz?

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Już jestem w wyrku .. Padam.. cmi mnie jak na @ i czuje się jak idź stąd i nie wracaj. Dobranoc

[elaine-blath]

Jestem, now nadazam za wami,ale nadrobilam

STOKROTKA,DZOAN, YEV super ze maluchy zdrowe i bez antybiotyków poszło!

SZKRABKOWA ciekawa jestem na jakim etapie ta opiekunka z depresja jest. W sumie skoro przyszła i zgłosiła chęć pracy to musi być nieźle. Ja bym jej mimo wszystko nie skreslala, bo moze być swietna opiekunka, a Igi tylko ja zmobilizuje do walki. Najgorzej to przerwać ten krąg i wyjść z domu przy depresji. Ale zapytalabym też pani nr 6.

LEMURKU dobrze ze masz ZUS z głowy a Jas przeslodki.

MISZKA haha..nie dziwie się ze Masio obsiural doktora.

FIAZO nasze ubezpieczenie tylko trochę niższe. No ale my 10%zniżki mamy.

IGI ok. Od pin w żłobku. Pani sama przyznała ze spanikowala, bo jak usłyszała ze Igi w domu zjadł duże śniadanie to przypuszcza ze się przejadł i dlatego zwymiotowal. W Pt maja bal w żłobku. Ja w sobotę idę w końcu do fryzjera. A za tydzień wyjeżdżam na 3dni z pracy. Słabo mi jak o tym pomyśle..ale chłopaki dadzą sobie rade. Powoli normuje nam się pora chodzenia spać (21). Tyle ze przy zasypianiu Igi ciągle wymysla) a to AM, a to sisi, a to buziak trzeba dać tacie...

DZOAN brawo dla Olusia za wołanie. około 18mies dziecko zaczyna rozumieć potrzeby fizjologiczne,wiec to najlepszy moment na naukę. Rozumie na pewno.


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[stokrotka24]

Napisane przez miszkaaa

Dzień dobry

U nas zima wrociła i mega wiatr więc siedzimy w domu

Wczoraj byliśmy u lekarza z jąderkami (Maksiowymi oczywiście).
Przyjmował nas najpierw jakiś hindus, kazał Maksia rozebrać i badał go siedzącego na moich kolanach. Oczywiście Maksiul płakał i wyrywał się na maxa a w końcu obsikał moje nogi i pana doktora (Jasiek, witamy w klubie)
Śmiać nam się chciało bo lekarz tak wycierał te spodnie jakby mu co najmniej narzygał Trudno, taki zawód

Potem wymyślił, żeby jednak Maksia położyć na leżance, oczywiście znów płacz. To nie polepszało sprawy bo jak mały płacze to jąderko ucieka jeszcze bardziej. Stwierdził, że czekamy z operacją do 5 lat.
Poprosił jeszcze innego specjalistę, oczywiscie badanie znow z wyrywaniem się i płaczem i ten lekarz stwierdził, że mamy pokazać się za pół roku i jeśli jąderko nie będzie na miejscu to trzeba operować.
Zobaczymy, mam nadzieję, ze się ułoży na swoim miejscu.

Ledwo wyszliśmy z gabinetu a Maksil zaczął spiewać i piszczeć na cały szpital



czasami bywały w Liroyu jako poduszki- tak cos kojarzę

A my tak szukaliśmy żyrafy bo nasz z kolei żyrafki wszędzie szuka.
I w kocu dziadek kupił jak byliśmy ostatnio w PL



Fajnie, że dzieciaczkom się polepszyło. Może w końcu będą mniej chorowały.


A ja już dostałam prezent walentynkowy. Mam bardzo romantycznego męża...
Dostałam rakietkę do badmintona
W poniedziałek nią grałam i stwierdziłam, że jest suuuper!!

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

STOKROTKA Ty czekoladą a ja wczoraj Mca musiałam sie odstresować po wizycie w szpitalu

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

SZKRABKOWA Igorek cały czas śpi z Tobą jak męża nie ma?? nie protestuje w weekendy??

MYDREAM kurcze, a jednak. Oby maść zadziałała. A jak Oliwka reaguje na smarowanie oczka? Nie trze go?


A moje dziecię przespało chyba całą noc bez pobudki.
Chyba, bo musze męża dopytać bo ja jak padłam o 22 to obudziłam się o 8



Bo nie wiem czy sie chwaliłam ale od jakiś 3 miesięcy to mój mężu wstaje w nocy do Maksia. Fajnie mam, coooo??
Ale powiem wam, że dopiero od niedawna zdarza sie, ze nie słyszę jak Maksiul stęka.
Jednak instynkt matki nie wyłącza się mimo zwolnienia z obowiązku i mimo, że wiedziałam, że nie muszę to i tak słyszałam, że mężu wstaje.

oby nie trzeba było robić operacji na jąderka. A lekarzowi dobrze tak hahah chociaż jeden pacjent go opsikał brawo dla Twojego męża, jakiś fajny egzemplarz masz to nagrzeszyłyśmy wczoraj, a jakie pyszne było

Napisane przez fiazo

Miszka fajny prezent.

Mi w tym tyg cos odwaliło. Każdego dnia robie jakies danie. Czy to zupa czy obiadowe. Dziś zrobiłam barszcz ukraiński i mam w planach cos z kurczakiem zrobić. A dokładniej zrobić podudzie faszerowane. Ciekawe czy na przymiarkach sie skonczy czy zrobię.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Dzis ubezpieczyłam auto...troche bolało 1333zł , całe nic z wypłaty zostało

o matko ale drogo, autocasko też macie w tym nie? brawo za posiłki, dziel się pomysłami na jedzenie

Napisane przez mamaszkrabka

FIAZO illeeeee??? To jakie Wy auto macie
My zrobiliśmy współwłasność z mamami bo obie mają zniżki, a my jeszcze nie mieliśmy jak kupowaliśmy auta i tym sposobem nie płacimy dużo. A mamy dwa więc poszlibyśmy chyba z torbami.

Co Cię tak na gotowanie wzięło?
Wczoraj robiłam naleśniki ze szpinakiem.. pyyyycha, a Igi jak wcinał. Nie mogłam uwierzyć, że tak mu smakują

MISZKA taaa Igi śpi ze mną. Tzn, usypiam go i odkładam do łóżka, a ja coś tam jeszcze robię. Na szczęście odziedziczył spanie po mnie, więc jak M. przyjeżdża to ląduje w łóżeczku i śpi jak kamień



STOKROTKA a jak wyglądają te karty w środku bo nie bardzo mogę sobie to wyobrazić, a kupiłabym Igorowi. W Empiku są może?



Co do niani... to okazało się, że ta 5 leczy się na depresję więc chyba raczej nie będę się decydować na nią.
Jeśli dziadek się zgodzi na siedzenie z Igim do końca lutego to może jakoś objedziemy. Ale muszę z teściową pogadać.
Mamy jeszcze 6 osobę ale dziwnie się czuję, bo jest to bardzo fajna pani, która odchodzi na emeryturę pomostową, koleżanka mojej cioci. I w dodatku uczę jej córkę, a w zeszłym roku uczyłam jej dwoje dzieci i tak trochę się krępuję zapytać bo taka dziwna relacja Co myślicie. Przejmować się??

mam zdjęcia w telefonie tych kart to jutro dodam bo nie mogę się z telefonu zalogować a nie chce mi się ich zgrywać. Zaszalałam dzisiaj i zamówiłam dwie kolejne części tych kart i inne książeczki. Mąż mnie z domu wywali ja bym pytała tej opiekunki, może akurat

męża dzisiaj nie ma i zmęczona jestem. Wróciłam po 18 połorzyłam miśka spać, ogarnęłam dom, podszykowałam do obiadu, powiesiłam pranie, zjadłam o 21 obiad i zaraz kłądę się spać. Dzisiaj Łukasza odbierała moja mama ze żłobka i pani jej mówiła, że Łukasz się dzisiaj zdenerwował na dzieci i zaczął płakać i dużo wtedy kaszlał. I sugerowała mojej mamie, że on na tle nerwowym może kaszleć. Jakoś nie wydaje mi się, po prostu jeszcze nie do końca mu przeszło, a jak dziecko się męczy, spłacze to zawsze więcej kaszle. Ale faktem jest, że moje dziecko to nerwus, jak coś chce a nie dostaje to złości się, płacze a czasami na ziemię się kładzie. Mam nadzieję, że wyrośnie z tego