Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[Princesska22]

Napisane przez Rysia Siarzewska

Są stanowiska urzędnicze (administracyjne) na których, moim zdaniem lepiej sprawdzają się specjaliści z danej dziedziny, niż osoby po administracji. Na wielu kierunkach studenci uczą się 'prawa': ustaw, rozporządzeń itp. Może nie na polonistyce czy chemii ale na np. gospodarce przestrzennej, budownictwie itp.

Tak, oczywiście masz rację, zapomnialam o tym napisac

[Maguda_]

Napisane przez Jabluszko9

ok. 5 miesięcy do obrony mgr.
Co do księgowości - ostatnio nie jestem pewna, czy to jest to, co chcę robić. Truskawki nic nie mają, ale przynajmniej miałam pieniądze, a myślę, że o to w większości się rozchodzi w życiu - mieć pieniądze.

Też racja, ale równie dobrze i bez studiów można zarabiać, nie ubliżając nikomu, siedząc i zbierając truskawki czy wykonując inne prace, również te bardziej kreatywne. Zastanów się Jabłuszko czego tak naprawdę chcesz w życiu, bo może się okazać, że te 5 lat nauki nie jest Ci do niczego potrzebne/ nic nie warte były studia w tym konkretnym kierunku.

Napisane przez Melissa86

Właśnie dostałam maila odnośnie mojej aplikacji do firmy, która szuka kogoś na zastępstwo:

Witam !

Dziekuje za przesłane Cv.
Mam pytanie. Jest Pani mężatką czy Panną?

Mail napisany przez mężczyznę. Co mu odpisać?

Wolałby mężatkę czy pannę? W ciążę można zajść bez względu na stan cywilny

Napisane przez Jabluszko9

No chciałabym, ale zarówno tu na wątku i wśród znajomych widzę lekkie zdziwienie, że nie jestem aktywna zawodowo, tylko studiuję, chodzę na warsztaty, szkolenia dla przyjemności

Czy oprócz przyjemności te warsztaty czy szkolenia coś Ci dają? Rozwijają Twoją wiedzę branżową? Są warte wpisania do CV? Dla mnie bycie ciekawym i chętnym do poznawania nowości, czyli to co chyba robisz, jest jak najbardziej na plus, jeśli można sobie na to pozwolić

[20160901857]

Ja bym powiedziała, ze jestem żonata, a co

[siabra]

Napisane przez wiktoriablack

Wg. mnie warto wpisać w CV drugi język, który zna się na poziomie podstawowym jeśli np. w ofercie było napisane ,,dodatkowym atutem będzie znajomość drugiego języka x". Nawet jeśli nie znamy go dobrze, mamy podstawy od których łatwiej wystartować dalej. A jeśli jesteśmy równie dobrzy w pozostałych ,,punktach" CV to może być nasza karta przetargowa.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------



Dawno temu to stwierdziłam to racja- dobra atmosfera w pracy potrafi wiele wynagrodzić. Gdybym miała do wyboru dobre pieniądze i kiepską atmosferę, a dobrą atmosferę i gorsze pieniądze- zdecydowanie wybieram to drugie.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------



miałam podobną sytuację ,,to Pani pracowała tu tylko miesiąc" a jak byk ponad pół roku

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------



Czy zostałaś w pracy po stażu?

Czytając Wasze wpisy o stażach i ja postanowiłam spróbować. Chce pójść do takiej dużej firmy produkcyjnej w moim mieście- tylko wiecie jak to z dużymi zakładami była- wstęp kończy się na bramce portierskiej. I boję się, że pojadę tam, a pan portier karze zostawić CV i sobie pójść.
Jak załatwiałyście takie staże. Dzwoniłyście do firmy, pisałyście maile, szłyście osobiście?

Tak, dostałam umowę o pracę na 6 miesięcy.
Ja poszłam do dyrektor finansowej i po prostu zapytałam, czy potrzebują kogoś na staż. Po paru dniach oddzwoniła, że mam ten staż i ona wszystko załatwi z UP.

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez Maguda_

Czy oprócz przyjemności te warsztaty czy szkolenia coś Ci dają? Rozwijają Twoją wiedzę branżową? Są warte wpisania do CV? Dla mnie bycie ciekawym i chętnym do poznawania nowości, czyli to co chyba robisz, jest jak najbardziej na plus, jeśli można sobie na to pozwolić

Nie są warte wpisania do CV, są dla mnie ciekawostką, szukam siebie i chodzę na różne warsztaty - czy to przedmioty ścisłe, czy humanistyczne, czy prace manualne albo sport. No, nic mi nie dają w CV, jestem ciekawa świata, no i przez to jestem na przegranej pozycji na rynku pracy...

[MissCath]

Napisane przez Maguda_

Chyba większość podyplomówek trwa rok, więc dla mnie to żaden argument
Z tym co napisałaś poniżej się po części zgodzę, sama spotkałam się z absurdem, że pan startował na pewne stanowisko, miał ponad 20 lat doświadczenia w danym obszarze, a panie w kadrach odrzuciły go tylko dlatego, że jego wykształcenie nie pojawiło się w wyszczególnionej grupie mgr - a nie było to też wykształcenie zupełnie od czapy, tylko historia I tak jak mówisz - wykształcenie wykształceniem, a można nie mieć żadnej wiedzy. Kiedyś chyba też już pisałam, że startując na konkurs miałam pożądane doświadczenie, ale nie ciągiem (co nie było wymienione w ogłoszeniu jako obowiązkowe), tylko na 2 stanowiskach pracy i też zostałam odrzucona. Absurdalne sytuacje, nic się nie poradzi

No właśnie też odniosę się do postów niżej. Są bowiem urzędy, w których administracja nie jest wskazana jako ten kierunek "docelowy", bo jak wspomniałam też wcześniej - administracja nie daje żadnych uprawnień w przeciwieństwie do prawa. Tak więc w Urzędzie Statystycznym widziałam wielu absolwentów mojego kierunku studiów - socjologii, byli też matematycy. Tak jak było wspomniane, wydziały geodezji czy budownictwa, gdzie wymagana jest wiedza nieco szersza. A na moim kierunku studiów również omawialiśmy ustawy, poszczególne luki prawne, kodeks pracy musiałam mieć w małym paluszku. Może też przykład banalny, ale nawet w ZUSie przecież na stanowisko lekarza nie wezmą kogoś po administracji, choć to urząd.

I właśnie tak, mówię, mnie coś trafia, jak widzę tę nową, która jest niby po ekonomii, studiuje administrację, a nawet nie wie, jak faktury opisać, nie wie, jakie są stawki VATu w przypadku wielu rzeczy, brakuje jej też takiej wiedzy typowo zdroworozsądkowej, za to trzyma się zbyt ściśle regułek. Jakby zapytać o jakieś ustawy, zwłaszcza te, które były wymienione w ogłoszeniu, to też by nie wiedziała nic na ten temat. I takie absurdy są wszędzie.

[Rysia Siarzewska]

Napisane przez Melissa86

Właśnie dostałam maila odnośnie mojej aplikacji do firmy, która szuka kogoś na zastępstwo:

Witam !

Dziekuje za przesłane Cv.
Mam pytanie. Jest Pani mężatką czy Panną?

Mail napisany przez mężczyznę. Co mu odpisać?

Jestem panną z piątką dzieci każde z innym ojcem

Napisane przez Princesska22

Tak, oczywiście masz rację, zapomnialam o tym napisac

[Maguda_]

Napisane przez Jabluszko9

Nie są warte wpisania do CV, są dla mnie ciekawostką, szukam siebie i chodzę na różne warsztaty - czy to przedmioty ścisłe, czy humanistyczne, czy prace manualne albo sport. No, nic mi nie dają w CV, jestem ciekawa świata, no i przez to jestem na przegranej pozycji na rynku pracy...

Nie dramatyzuj Przecież ludzie poza pracą też mają inne zainteresowania, niekoniecznie branżowe i nikt im przez to nie mówi, że są na straconej pozycji Fajnie, że inne rzeczy Cię interesują, ale dobrze by też było, gdybyś może poszukała czegoś pod kątem zawodowym, żeby się przekonać poza suchą teorią na studiach czy chcesz iść w kierunku księgowości czy nie. Inaczej nie sprawdzisz, niestety. Studia to jedno, a praktyka - drugie. Dopóki się nie przekonasz, to niestety te miłe warsztaty, poza ciekawością, można interpretować jako ucieczka przed problemem co z przyszłością i dorosłością

Na fb jest grupa: darmowe szkolenia, z różnych dziedzin, może tam znajdziesz też coś dla siebie

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

MissCath, ostatnio też się zastanawiałam czy nie wysłać swojego zgłoszenia do Urzędu Statystycznego Chyba na razie mi przeszło, mam nadzieję, że jest już po terminie, nie będę musiała sumienia uciszać

[Dagusia18]

Dziewczyny, już ostatni raz, zupełnie poważnie!!!
Które ze wzorów jest bardziej czytelne, czy też lepiej zachęca do głębszej analizy?

Mi się wizja odnośnie szablonów zmienia co chwila. Ostatnio byłam już prawie przekonana, że to bordowe jest bliskie ideału, aż do dzisiaj. Ukazało się u mnie w mieście ogłoszenie o pracę, opublikowane przez bardzo starą, znaną firmę z tradycjami. Jest to jedna z tych firm, gdzie panie, które przepracowały tam 20 - 30 lat dzielnie strzegą swych stołków przed młodym pokoleniem. Aż dziw bierze, że prowadzą rekrutację . Przechodząc do setna: mogę być w 100% pewna, że moje CV będzie przeglądane przez starszą panią kadrową, a nie jakąś tam rekruterkę W związku z tym pomyślałam, że lepiej wysłać bardziej tradycyjne CV i tak poszedł w ruch już trochę zapomniany szablon.

Teraz mam dylemat, które lepsze? Z kolorem, czy bez? Czy może to wszystko zależy od firmy do której śle się dokumenty?

[Maguda_]

Napisane przez Dagusia18

Teraz mam dylemat, które lepsze? Z kolorem, czy bez? Czy może to wszystko zależy od firmy do której śle się dokumenty?

Pod względem kolorystyki pierwszy wygląda jak nekrolog, treść pominę ... Nie, wszystko zależy od czynnika ludzkiego, który będzie przeglądał Twoje dokumenty, więc stwórz takie cv, żebyś Ty była zadowolona.

[Melissa86]

Napisane przez Dagusia18

Dziewczyny, już ostatni raz, zupełnie poważnie!!!
Które ze wzorów jest bardziej czytelne, czy też lepiej zachęca do głębszej analizy?

Mi się wizja odnośnie szablonów zmienia co chwila. Ostatnio byłam już prawie przekonana, że to bordowe jest bliskie ideału, aż do dzisiaj. Ukazało się u mnie w mieście ogłoszenie o pracę, opublikowane przez bardzo starą, znaną firmę z tradycjami. Jest to jedna z tych firm, gdzie panie, które przepracowały tam 20 - 30 lat dzielnie strzegą swych stołków przed młodym pokoleniem. Aż dziw bierze, że prowadzą rekrutację . Przechodząc do setna: mogę być w 100% pewna, że moje CV będzie przeglądane przez starszą panią kadrową, a nie jakąś tam rekruterkę W związku z tym pomyślałam, że lepiej wysłać bardziej tradycyjne CV i tak poszedł w ruch już trochę zapomniany szablon.

Teraz mam dylemat, które lepsze? Z kolorem, czy bez? Czy może to wszystko zależy od firmy do której śle się dokumenty?

W wykształceniu brakuje informacji o tym, czy i jaki tytuł uzyskałaś (skończenie studiów nie jest jednoznaczne z uzyskaniem wykształcenia wyższego, trzeba napisać pracę i ją obronić).
Bardziej czytelne jest czarne, ale bardziej rzuca się w oczy i wyróżnia bordowe.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Pod względem wizualnym bardziej przemawia do mnie bordowe. Poza tym bordo to kolor starszych pań.

[Dagusia18]

Napisane przez Maguda_

Pod względem kolorystyki pierwszy wygląda jak nekrolog, treść pominę ... Nie, wszystko zależy od czynnika ludzkiego, który będzie przeglądał Twoje dokumenty, więc stwórz takie cv, żebyś Ty była zadowolona.

Ja nigdy nie jestem zadowolona, stąd właśnie moje wieczne wątpliwości i pytania zadawane tutaj.

[Maguda_]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49979176]Pod względem wizualnym bardziej przemawia do mnie bordowe. Poza tym bordo to kolor starszych pań. [/QUOTE]
Ej, ja też lubię bordo, czy to znaczy, że już jestem stara?

Napisane przez Dagusia18

Ja nigdy nie jestem zadowolona, stąd właśnie moje wieczne wątpliwości i pytania zadawane tutaj.

Zrób tak, żeby Cię wewnętrznie nie kusiło

[Apelly]

Napisane przez Maguda_

Kiedyś chyba też już pisałam, że startując na konkurs miałam pożądane doświadczenie, ale nie ciągiem (co nie było wymienione w ogłoszeniu jako obowiązkowe), tylko na 2 stanowiskach pracy i też zostałam odrzucona. Absurdalne sytuacje, nic się nie poradzi

Właśnie zastanawiam się jak patrzą pracodawcy ogólnie na doświadczenie zdobyte na przykład kilka lat wcześniej, a po nim znów doświadczenie zdobyte w czymś innym. Ja na przykład chciałabym mieć doświadczenie zawodowe ogólnie powiązane ze sobą, idące w jednym kierunku, ale nie ściśle. Tak, aby na przyszłość móc aplikować i na to stanowisko, ale i na to.

Napisane przez Jabluszko9

Wątek się niby nazywa "Pracy szukamy, nigdy się nie poddamy...", ale sporo dziewczyn tutaj wprost pisze, że w moim wieku powinno się mieć co najmniej 2 lata doświadczenia. Czuję, że jestem na straconej pozycji. Sama wątpię w to, że jakiś pracodawca zatrudni osobę w wieku 24 lat bez doświadczenia.

Ja zaczęłam pracować w wieku 23 lat. I też jedynie doświadczenie miałam w pracy sezonowej. Więc się nie poddawaj.

Napisane przez Melissa86

Właśnie dostałam maila odnośnie mojej aplikacji do firmy, która szuka kogoś na zastępstwo:

Witam !

Dziekuje za przesłane Cv.
Mam pytanie. Jest Pani mężatką czy Panną?

Napisane przez Dagusia18

Żeby poczytał Kodeks Pracy i następnym razem pomyślał zanim zada pytanie nie na miejscu.

Dobra odpowiedź

Napisane przez ruda_grazyna666

To dobrze,że jesteś dumna ze swoich studiów,ale wierz mi-studiowanie tego typu kierunków,jak i wielu innych w tych czasach,to nie jest jakieś wybitne osiągnięcie. Ile osób jest po administracji i nie pracuje? Albo po prawie? I nikt się nie zachwyca nad ich przedmiotami w trakcie studiowania. Nieistotne. Nie chodziło mi o ubliżanie komuś,niech każdy sobie studiuje co chce,miałam bardziej na myśli paniusie w mojej okolicy,które kończą zarządzanie zaocznie na najgorszej uczelni i one są wielkimi damami,bo przekładają papiery i myją szklanki dla radnych na posiedzenie. Wiem,nie wszędzie tak jest,pewnie zaraz ktoś mi odpisze że u niego to robi się to i tamto i oczywiście to jest niesamowicie trudne i potrzebne.
Nie lubię generalnie urzędu i urzędasów,z doświadczenia widzę że często są to osoby mało rozgarnięte,a papierek z uczelni nie czyni nikogo wybitnie zdolnym i inteligentnym. Studia to fabryka bezrobotnych,no chyba że jest się absolwentem stomatologii,medycyny czy jakiegoś technicznego kierunku,gdzie istotne są ścisłe zdolności i analityczne myślenie-szacunek dla takich osób,no i taki ktoś może się czuć dumny z powodu studiowania,bo takie kierunki nie mają co się równać z jakimś zarządzaniem czy pedagogiką w filii uniwersytetu w Pcimiu Dolnym., dziwi mnie Twoja wypowiedź. Nie lubisz administracji, urzędu, urzędników a jednak się starałaś i to bardzo aby dostać staż w urzędzie.

Dziwi mnie Twoja wypowiedź. Tym bardziej, że nie dawno starałaś się i to bardzo na staż w urzędzie. W środowisku, którego nie trawisz, i wśród ludzi, których tak nisko oceniasz. I chciałaś tam zdobyć doświadczenie. Tylko jakie, skoro tak ich oceniasz?

[julk44]

Napisane przez ruda_grazyna666

To dobrze,że jesteś dumna ze swoich studiów,ale wierz mi-studiowanie tego typu kierunków,jak i wielu innych w tych czasach,to nie jest jakieś wybitne osiągnięcie. Ile osób jest po administracji i nie pracuje? Albo po prawie? I nikt się nie zachwyca nad ich przedmiotami w trakcie studiowania. Nieistotne. Nie chodziło mi o ubliżanie komuś,niech każdy sobie studiuje co chce,miałam bardziej na myśli paniusie w mojej okolicy,które kończą zarządzanie zaocznie na najgorszej uczelni i one są wielkimi damami,bo przekładają papiery i myją szklanki dla radnych na posiedzenie. Wiem,nie wszędzie tak jest,pewnie zaraz ktoś mi odpisze że u niego to robi się to i tamto i oczywiście to jest niesamowicie trudne i potrzebne.
Nie lubię generalnie urzędu i urzędasów,z doświadczenia widzę że często są to osoby mało rozgarnięte,a papierek z uczelni nie czyni nikogo wybitnie zdolnym i inteligentnym. Studia to fabryka bezrobotnych,no chyba że jest się absolwentem stomatologii,medycyny czy jakiegoś technicznego kierunku,gdzie istotne są ścisłe zdolności i analityczne myślenie-szacunek dla takich osób,no i taki ktoś może się czuć dumny z powodu studiowania,bo takie kierunki nie mają co się równać z jakimś zarządzaniem czy pedagogiką w filii uniwersytetu w Pcimiu Dolnym.

Tak bardzo obrabiasz dupy osobom pracującym w urzędach, tylko nie wiem dlaczego? Zazdrościsz im ciepłej posadki i żal Ci cztery litery ściska że nie masz znajomości? Moja rada - poszukaj kogoś kto załatwi Ci ten staż w urzędzie i wtedy to Ty będziesz chodziła dumna jak paw. Tylko po co? Skoro każdy przygłupi potrafi szklanki myć po radnych i obsługiwać ksero? Przecież Ty (podobno) mierzysz wyżej?

Napisane przez Apelly

Dziwi mnie Twoja wypowiedź. Tym bardziej, że nie dawno starałaś się i to bardzo na staż w urzędzie. W środowisku, którego nie trawisz, i wśród ludzi, których tak nisko oceniasz. I chciałaś tam zdobyć doświadczenie. Tylko jakie, skoro tak ich oceniasz?

[lazada]

Napisane przez Jabluszko9

Ja mam wrażenie, że przegapiłam wejście na rynek pracy. Zaraz mi stuknie 24 lata i mam zero doświadczenia.
Poczytałam w przypływie rozpaczy milion wątków o niepracowaniu do pewnego wieku i wysuwał się jeden wniosek - jeśli do 20 r.ż. ktoś nie ma doświadczenia, to potem tylko zasili grono bezrobotnych.
[/COLOR])

z tym 20 rokiem życia to lekka przesada, może czytałaś o ludziach po zawodówce (nie obrażając nikogo).
ja zaczęłam pracę dopiero po studiach i żyję w czasie studiów po prostu nie miałam czasu na pracę, dwie specjalności - zajęcia od rana do wieczora, nauka języka, wyjazd na erasmusa, w wakacje praktyki, na uczelni też starałam się jakoś udzielać, byłam starostą roku, miałam stypendium naukowe itp. Nie żałuję, że nie pracowałam w czasie studiów - to był fajny czas

[MissCath]

Napisane przez Maguda_

MissCath, ostatnio też się zastanawiałam czy nie wysłać swojego zgłoszenia do Urzędu Statystycznego Chyba na razie mi przeszło, mam nadzieję, że jest już po terminie, nie będę musiała sumienia uciszać

Oj, praktyki tam bardzo mi się podobały, ale niestety, żadnych ogłoszeń w tym moim nie ma Choć może w marcu zapytam o możliwość stażu... Nawet 3-miesięczny byłby lepszy, niż siedzenie w domu.

[lazada]

Napisane przez Melissa86

Właśnie dostałam maila odnośnie mojej aplikacji do firmy, która szuka kogoś na zastępstwo:

Witam !

Dziekuje za przesłane Cv.
Mam pytanie. Jest Pani mężatką czy Panną?

Mail napisany przez mężczyznę. Co mu odpisać?

ależ wąski wybór, a wdowa, rozwódka?

Mimo wszystko postawiłabym na odpowiedź nouvelle

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez julk44

Tak bardzo obrabiasz dupy osobom pracującym w urzędach, tylko nie wiem dlaczego? Zazdrościsz im ciepłej posadki i żal Ci cztery litery ściska że nie masz znajomości? Moja rada - poszukaj kogoś kto załatwi Ci ten staż w urzędzie i wtedy to Ty będziesz chodziła dumna jak paw. Tylko po co? Skoro każdy przygłupi potrafi szklanki myć po radnych i obsługiwać ksero? Przecież Ty (podobno) mierzysz wyżej?

a praca w urzędzie to jakiś prestiż mi to jest raczej szkoda urzędników, taka mało kreatywna praca..i często powtarzalna

[MissCath]

Napisane przez wiktoriablack

Czytając Wasze wpisy o stażach i ja postanowiłam spróbować. Chce pójść do takiej dużej firmy produkcyjnej w moim mieście- tylko wiecie jak to z dużymi zakładami była- wstęp kończy się na bramce portierskiej. I boję się, że pojadę tam, a pan portier karze zostawić CV i sobie pójść.
Jak załatwiałyście takie staże. Dzwoniłyście do firmy, pisałyście maile, szłyście osobiście?

Ja osobiście powiem tak, że troszkę to było po znajomości załatwiane, ale tylko trochę - na zasadzie, że mój tato, który pracuje w szkole na pół etatu (dorabia do emerytury) dowiedział się, że kadrowa odchodzi na emeryturę. Ona sama mu to zaproponowała, zapytała się "A pana córka nie kończy teraz studiów?". Ale resztę sama już załatwiałam, chodziłam z papierami kilka razy do pani dyrektor, nałaziłam się też po UP. Pani kadrowa w wniosku o stażystę wpisała moje nazwisko, rozpatrzono to pozytywnie, więc do lutego jeszcze jestem

[lazada]

Napisane przez Dagusia18

D
Teraz mam dylemat, które lepsze? Z kolorem, czy bez? Czy może to wszystko zależy od firmy do której śle się dokumenty?

jeśli chodzi o kolor to ja bym postawiła na jasny niebieski żadna z tych wersji kolorystycznych mnie nie przekonuje

[nelciak]

Dagusia - moim zdaniem bordowe lepsze
jesli CV jest 2 stronne to klauzula powinna byc na obu

Jabluszko09 - bez przesady, MNOSTWO osob nie pracuje 'na poważnie' na licencjacie a także na magisterce ale potem pracę znajduje, tylko po prostu o tym głośno nie mówi, bo po co?

[Melissa86]

A tak serio to chyba temu facetowi odpiszę, że nie rozumiem/nie widzę zasadności tego pytania i związku ze stanowiskiem pracy, które oferuje.

[Maguda_]

Napisane przez MissCath

Oj, praktyki tam bardzo mi się podobały, ale niestety, żadnych ogłoszeń w tym moim nie ma Choć może w marcu zapytam o możliwość stażu... Nawet 3-miesięczny byłby lepszy, niż siedzenie w domu.

U mnie już nie ma tego ogłoszenia i dobrze

Napisane przez lazada

a praca w urzędzie to jakiś prestiż mi to jest raczej szkoda urzędników, taka mało kreatywna praca..i często powtarzalna

Zależy co za urząd

[PornoSzminka]

Hej, podczytuje was od jakiegoś czasu i widzę, że Szefowa_harpii pracujesz na budowie po IŚ. Mogłabyś mi poradzić na co zwrócić uwagę przygotowując się do rozmowy o taką pracę? Bo chciałabym się starać o pracę w firmie zajmującą się i wykonawstwem i projektowaniem, ale nie wiem gdzie będą chcieli mnie wziąć, a trochę obawiam się budowy.

[lazada]

Napisane przez PornoSzminka

Hej, podczytuje was od jakiegoś czasu i widzę, że Szefowa_harpii pracujesz na budowie po IŚ. Mogłabyś mi poradzić na co zwrócić uwagę przygotowując się do rozmowy o taką pracę? Bo chciałabym się starać o pracę w firmie zajmującą się i wykonawstwem i projektowaniem, ale nie wiem gdzie będą chcieli mnie wziąć, a trochę obawiam się budowy.

Szefowa harpii chyba jest po budownictwie hm?
jak napiszesz jaką kończysz specjalność i jakie masz doświadczenie to będzie łatwiej coś powiedzieć, też chętnie pomogę

[PornoSzminka]

Napisane przez lazada

Szefowa harpii chyba jest po budownictwie hm?
jak napiszesz jaką kończysz specjalność i jakie masz doświadczenie to będzie łatwiej coś powiedzieć, też chętnie pomogę

A to się źle wczytałam w takim razie.
Na inżynierce jestem na ciepłownictwie i wentylacji, ale magisterka to urządzenia sanitarne niestety, bo innych specjalizacji nie otwierają.
A z doświadczeniem szału nie ma, pracowałam 2 miesiące w biurze projektowym, miesiąc w kosztorysach i praktyki w urzędzie, ale one akurat najmniej wniosły do mojej edukacji

[wiktoriablack]

Napisane przez MissCath

Ja osobiście powiem tak, że troszkę to było po znajomości załatwiane, ale tylko trochę - na zasadzie, że mój tato, który pracuje w szkole na pół etatu (dorabia do emerytury) dowiedział się, że kadrowa odchodzi na emeryturę. Ona sama mu to zaproponowała, zapytała się "A pana córka nie kończy teraz studiów?". Ale resztę sama już załatwiałam, chodziłam z papierami kilka razy do pani dyrektor, nałaziłam się też po UP. Pani kadrowa w wniosku o stażystę wpisała moje nazwisko, rozpatrzono to pozytywnie, więc do lutego jeszcze jestem

Fajnie, że miałaś taką możliwość Ja niestety jestem zdania na siebie samą...czasami już mi ręce opadają...

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez siabra

Tak, dostałam umowę o pracę na 6 miesięcy.
Ja poszłam do dyrektor finansowej i po prostu zapytałam, czy potrzebują kogoś na staż. Po paru dniach oddzwoniła, że mam ten staż i ona wszystko załatwi z UP.

U mnie dziś była od razu cała rozmowa kwalifikacyjna, jeśli się zdecydują czeka mnie kolejna z osobą decyzyjną i dopiero wtedy papiery trafią do urzędu, który dalej je rozpatrzy. Boję się, że pieniądze mi uciekną jak zbyt długo będą zwlekać z decyzją.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49978354]Jeżeli w poniedziałek ma być osoba decyzyjna to ja bym zadzwoniła ok. 11 z pytaniem czy już coś wiadomo. Na wszelki wypadek taka godzina bo jakby zapomnieli o temacie to zdążysz im przypomnieć zanim się okaże, że osoba decyzyjna już pojechała.[/QUOTE]

Nie będzie to nie grzeczne, że ktoś pierwszy dzień w pracy po urlopie a ja zawracam głowę tym stażem? Wiem z doświadczenia, że pierwsze dni po urlopie bywają męczące- z drugiej strony zależy mi i nie chciałabym tego zostawić.

[lazada]

Napisane przez PornoSzminka

A to się źle wczytałam w takim razie.
Na inżynierce jestem na ciepłownictwie i wentylacji, ale magisterka to urządzenia sanitarne niestety, bo innych specjalizacji nie otwierają.
A z doświadczeniem szału nie ma, pracowałam 2 miesiące w biurze projektowym, miesiąc w kosztorysach i praktyki w urzędzie, ale one akurat najmniej wniosły do mojej edukacji

Nie ma co się bać budowy, tam akurat najwięcej można się nauczyć Na rozmowę o pracę proponuje nie zakładać butów na jakimkolwiek obcasie i nie przesadzać z elegancją Płaskie buty, jeansy i koszula będą ok. Przerobiłam różne rozmowy, jednak możesz się spodziewać pytań merytorycznych. Nie jakiś bardzo zaawansowanych, raczej sprawdzających jak "czujesz" temat i czy znasz przepisy, mogę podać jakieś przykładowe, ale wiadomo że temat rzeka. Jak masz jakieś konkretne pytania to pisz tutaj lub na priv

[PornoSzminka]

lazada dzięki, napisałam priv.

W ogóle mam zamiar wysyłać cv do firm które niekoniecznie prowadzą teraz rekrutację. Wypada w ogóle aplikować na dwa stanowiska, myśląc że gdzie będzie dziura to mnie wezmą?