Poważny problem w związku

[zakonna]

to już 30 lat minęło od magnetowidu i kaset VHS? bosze, jaka stara jestem.

[pannaatopowa]

Ja mam 26 a jeszcze pamiętam. Mam kasety nawet

[ARAKSJEL]

Napisane przez Doris1981

Bo ktoś nie marzy o wygolonym łonie, gładkim jak u 5-latki? I niekoniecznie uważa, że moda rodem z filmów porno (bo stąd się to wzięło i ma się co czarować) nie jest jedynym słusznym modelem i wzorem do naśladowania?

Ot i to ,wypowiedzi autora wątku mające znamiona generalizowania należy wyrzucić poza nawias dyskusji ,bo obrażają moje męskie Ja

Autor taki asertywny jak szczotka do kibla ,ale kocha

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez Doris1981

Dostałabym depresji będąc w związku z kimś, kto do tego stopnia nie akceptuje tego, jak jestem.

Daj jej i sobie spokój, i szukaj panny, która Ci odpowiada. Tylko o pewne rzeczy pytaj już w fazie randek.

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------



Ale ona tego nie chce. Czy Ci się to podoba, czy nie. Nie widzi najwidoczniej takiej potrzeby i skoro do tej pory jej nie zobaczyła, to już nie zobaczy. A gdy się kogoś kocha, to pewne rzeczy się zaczyna akceptować. Przykład: mój TŻ miał włosy pod pachami - w sensie dłuższych. Poprosiłam aby przyciął, zobaczył jak się będzie czuł. Przyciął, uznał, że czuje się fajnie i robi to sam z siebie, dla siebie. Co by było gdyby uznał, że nie, jednak nie? Nic, bo go kocham i takiego go sobie wybrałam. Bo takie szczegóły, to nie jest to samo, co mycie zębów, czy czyste paznokcie (czyli jakieś tam niezbędne minimum).

A ja uważam zupełnie inaczej .Mężczyzna wydziela większą ilość potu od kobiety i depilowanie pach to taka sama podstawa jak mycie zębów .Bo to niehigieniczne i obleśne zwłaszcza latem . Kiedyś miałam taką sytuacje w której biegając z kumplem w parku w trakcie rozciągania podniósł ręce do góry to myślałam że zemdleje .-_- A że raczej jestem bezpośrednią osobą to od razu zwróciłam mu uwagę że chyba powinien bardziej dbać o siebie albo chociaż nie szczycić mnie takim widokiem.

[gawste]

Napisałem tu po to,by usłyszeć to co robię źle i jaką macie na ten temat opinię,a nie o to byście pisali zmyślone historie a może tak a może tak.
Jesteście kobietami czy zakompleksionymi feministkami,które bronią swojego "JA",będę tam golić jak mi sie zachcę,jak nie to nie.
Nie wspomniałem ani słowa,że moja dziewczyna nie dba o siebie i śmierdzi,napisalem tylko,że nie jest przyjemny jej prejakulant,bo ma z tym jakiś problem a to jest różnica. Ona,kąpie się 2 razy dziennie,rano to chyba z 1h prostuje same włosy,wydepilowana jest w okolicach bikini,pod pachami tak jak należy,niestety przyznaję się bez bicia,jestem za tym,by kobieta była gładka,nawet w okolicach tyłu. Nie na tym polega problem,że tego nie robi,tylko na tym,że wszystko robię jak najdelikatniej,na co muszę czekać miesiącami,mimo jej obietnic,gadek a na koniec dostaję opiernicz mimo dobrych intencji. Nie,niczego jej nie karzę,nigdy do niej nie powiedziałem rób tak,masz być taka,nigdy,bo kocham ją jaka jest,ale gdy widzę,że ktoś na moich oczach cierpi coś dolega,to chce pomóc,a nie lubię gdy ktoś mi obiecuje,mówi a kończy się tylko na gadce,mimo to nie poddaje się i dalej staram się pomóc,i po raz kolejny powtarzam,nie w taki sposób jak wy to powtarzacie tylko najdelikatniej jak mogę. Nigdy nie powiedziałem do niej,że mi sie nie podoba,że jest gruba,bo nie jest,ma 174 cm wzrostu i 65kg wagi,ma jakieś boczki,ale bez przesady. Z racji,że mówi,że nie pasuje jej to,ja od razu postarałem się pomóc. I nie kazałem jej biegać,nie kazałem chodzić na siłownie,tylko gdy widziałem,że jej się nie chcę i,że potem mnie oszuka,dzwoniłem mówiąc "kotku,ty pewnie zaraz idziesz biegać,a ja za 2h będę wolny i do Ciebie zajade",nie kazałem jej na chama jeść,tylko jak prosiła mnie o dietę,to jej ułozyłem,obiecywala,że będzie przestrzegać,ale niestety potrafiła tylko okłamywać,więc przypomniałem jej,nie zapomnij tego,chodźmy do sklepu wieczorem,to akurat kupisz produkty na jutro.

Gdyby mówiła,że jest jej super ze soba,bym nic nie robił,cieszył się jej szczęsciem,ale gdy widzę,że coś jest nie tak,to chcę pomóc.
A największy problem polega na tym,że z każdą rzeczą,mimo moich nerwów,jej próśb i tak jest źle i tak kończy się na niczym,na samej gadce.
Co do ginekologa,to się wstydziłą iśc z taką sprawą,teraz już sie zapisała jakiś czas temu,ale nie wiem kiedy ma wizytę,cały problem polega na tym,że to są proste sprawy,które kobieta powinna od razu załatwić, a ja o tak proste rzeczy muszę tyle prosić i czekać(zaraz powiecie,że prosić,czyli zmuszać,nie,pomagać a i tak nie widzieć efektów i zgarniać jeszcze opieprz).

[Elfir]

no i taka jest i co teraz? Mam wyciągnąć magiczną różdżkę i ją zmienić, by cię słuchała czy co?

[KiniaaxD]

Napisane przez gawste

Napisałem tu po to,by usłyszeć to co robię źle i jaką macie na ten temat opinię,a nie o to byście pisali zmyślone historie a może tak a może tak.
Jesteście kobietami czy zakompleksionymi feministkami,które bronią swojego "JA",będę tam golić jak mi sie zachcę,jak nie to nie.
Nie wspomniałem ani słowa,że moja dziewczyna nie dba o siebie i śmierdzi,napisalem tylko,że nie jest przyjemny jej prejakulant,bo ma z tym jakiś problem a to jest różnica. Ona,kąpie się 2 razy dziennie,rano to chyba z 1h prostuje same włosy,wydepilowana jest w okolicach bikini,pod pachami tak jak należy,niestety przyznaję się bez bicia,jestem za tym,by kobieta była gładka,nawet w okolicach tyłu. Nie na tym polega problem,że tego nie robi,tylko na tym,że wszystko robię jak najdelikatniej,na co muszę czekać miesiącami,mimo jej obietnic,gadek a na koniec dostaję opiernicz mimo dobrych intencji. Nie,niczego jej nie karzę,nigdy do niej nie powiedziałem rób tak,masz być taka,nigdy,bo kocham ją jaka jest,ale gdy widzę,że ktoś na moich oczach cierpi coś dolega,to chce pomóc,a nie lubię gdy ktoś mi obiecuje,mówi a kończy się tylko na gadce,mimo to nie poddaje się i dalej staram się pomóc,i po raz kolejny powtarzam,nie w taki sposób jak wy to powtarzacie tylko najdelikatniej jak mogę. Nigdy nie powiedziałem do niej,że mi sie nie podoba,że jest gruba,bo nie jest,ma 174 cm wzrostu i 65kg wagi,ma jakieś boczki,ale bez przesady. Z racji,że mówi,że nie pasuje jej to,ja od razu postarałem się pomóc. I nie kazałem jej biegać,nie kazałem chodzić na siłownie,tylko gdy widziałem,że jej się nie chcę i,że potem mnie oszuka,dzwoniłem mówiąc "kotku,ty pewnie zaraz idziesz biegać,a ja za 2h będę wolny i do Ciebie zajade",nie kazałem jej na chama jeść,tylko jak prosiła mnie o dietę,to jej ułozyłem,obiecywala,że będzie przestrzegać,ale niestety potrafiła tylko okłamywać,więc przypomniałem jej,nie zapomnij tego,chodźmy do sklepu wieczorem,to akurat kupisz produkty na jutro.

Gdyby mówiła,że jest jej super ze soba,bym nic nie robił,cieszył się jej szczęsciem,ale gdy widzę,że coś jest nie tak,to chcę pomóc.
A największy problem polega na tym,że z każdą rzeczą,mimo moich nerwów,jej próśb i tak jest źle i tak kończy się na niczym,na samej gadce.
Co do ginekologa,to się wstydziłą iśc z taką sprawą,teraz już sie zapisała jakiś czas temu,ale nie wiem kiedy ma wizytę,cały problem polega na tym,że to są proste sprawy,które kobieta powinna od razu załatwić, a ja o tak proste rzeczy muszę tyle prosić i czekać(zaraz powiecie,że prosić,czyli zmuszać,nie,pomagać a i tak nie widzieć efektów i zgarniać jeszcze opieprz).

174 i 65kg, a Ty piszesz o nadwadze?! (W pierwszym poście) To dziewczyna ma wyglądać jak tyczka?
Kurcze chłopaku, gdyby sama chciała się zmieni, to by dążyła do tego, pewnie jest na tyle dorosła że wie, iż od gadania nic się nie zrobi.
Ale najwidoczniej nie jest, skoro wstydzi się iść do ginekologa, tym bardziej że to może być jakaś infekcja, a ona się wstydzi (ale może to być jej naturalny "zapach")

[zakonna]

No jak dla mnie autor to się tylko pogrążył tym postem. Muha ha ha. Tylko jej delikatnie sugeruje żeby ogolila doope. Przysięgam, że bym cie autorze kopnela w dupe i zostawiła na jej miejscu

[Voytkova]

Autorze zmien dziewczynę.Na taka która będzie ważyc poniżej 60 km przy 174 cm wzrostu,która będzie wszędzie gładka i będzie miała ładnie pachnacy "prejakulant".Wtedy wszyscy będa szczęśliwi a już na pewno Twoja obecna dziewczyna.Ale co tam moze wiedziec taka zakompleksiona i zarośnięta wszędzie feministka jak ja.

[Kolor Bzu]

Napisane przez Voytkova

Autorze zmien dziewczynę.Na taka która będzie ważyc poniżej 60 km przy 174 cm wzrostu,która będzie wszędzie gładka i będzie miała ładnie pachnacy "prejakulant".Wtedy wszyscy będa szczęśliwi a już na pewno Twoja obecna dziewczyna.Ale co tam moze wiedziec taka zakompleksiona i zarośnięta wszędzie feministka jak ja.

Waga nawet prawidłowa nie wyklucza oponki.
Poza tym jeśli dziewczyna i tak spędza tyle czasu na dbanie o urodę to mogłaby serio raz chociaż dotrzymać słowa.
Zresztą wydaje mi się ze w ogóle problemem tu nie jest oponka, ani depilacja, ani nawet ten ginekolog tylko zwykła niesłowność i bycie jęczybułą.

[amarranta]

Idealna dziewczyna to dla autora 40 kg anemiczka ogolona na łyso - głowa też. Dla pewności z wyrwanymi rzęsami. W końcu kilka włosów jest kolosalnym problemem.

[KiniaaxD]

Napisane przez Kolor Bzu

Waga nawet prawidłowa nie wyklucza oponki.
Poza tym jeśli dziewczyna i tak spędza tyle czasu na dbanie o urodę to mogłaby serio raz chociaż dotrzymać słowa.
Zresztą wydaje mi się ze w ogóle problemem tu nie jest oponka, ani depilacja, ani nawet ten ginekolog tylko zwykła niesłowność i bycie jęczybułą.

Tak można mieć oponkę w odpowiedniej wadze, ale nie jest to wielka fałda, autor w pierwszym wątku napisał "ma lekką nadwagę" ułożył jej dietę, i my tu wszystkie miałyśmy wyobrażenie jakby dziewczyna była brzydko mówiąc tłusta.
Co do ginekologa, to kąpanie się 2 razy dziennie nic nie pomoże, jeżeli ma infekcje- a tego nie wiadomo bo nie była u lekarza.
A co do golenia, to już jej wybór, skoro nie goli doopy, to zapewne nie ma tam buszu jak x lat temu, bo okolice bikini normalnie goli, ale autor tutaj ma wygórowane "prośby".
Szczerze? W życiu nie znałam dziewczyny która goli plecy!
uda? sama zaczęłam golić je jakieś 2 lata temu, wcześniej tylko do kolan, i mi to pasowało, włosy na udach miałam krótkie i blond, i nikomu nie przeszkadzały. Więc autor musi być pedantyczny co to wyglądu.

[zakonna]

Pięknie, dziewczyna jeczybula, za to autor to szczyt romantyzmu taktu i ogólnie super faceta.

[KiniaaxD]

Napisane przez zakonna

Pięknie, dziewczyna jeczybula, za to autor to szczyt romantyzmu taktu i ogólnie super faceta.

Yeeeah

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Zgadzam się z zakonna i Doris
Nie znoszę jak ktoś mi mówi co powinnam zrobić z moimi włosami(lonowymi czy na glowie)
Sama nie mam żadnego problemu kocham mojego męża owłosionego i kochalabyn lysego. Do głowy by mi nie przyszło narzucać mu co ma robić w sprawie owłosienia to jego i moja prywatna osobista decyzja.
Nigdy nie czułam od niego smrodku bo poprostu się myje i dba o higienę wiec włosy nie walą jak murzynska chata
juz sobie wyobrażam te obrończynie ogolonych bozen gdyby ich partner zasugerował wiesz moja ziuta ta z którą byłem przed tobą miała piękny gesty busz i cudownie owłosione nogi .mogłabyś przestać się golić (mniej roboty dla ciebie kochanie ) i być naturalna dla mnie
ile z tych otwartych na propozycje partnera by się na to zgodziło?
Facet ma nasr. .. w bani wmawia dziewczynie ze jest gruba każe golić dupe i plecy bo on tak lubi .od 1,5 roku zygac mu się chce jak ona rozklada nogi bo ma nieprzyjemny zapach a dalej ja bzyka .jak by mój facet śmierdzial w kroku I nie zrobiłby nic z tym (typu sprawdził u lekarza czy wszystko jest ok)to przestalby być moim facetem po miesiącu a na pewno bym z nim seksu nie uprawiala
podejrzewam ze ta dziewczyna jest zdrowa tylko to jej osobisty zapach i nic się z tym nie da zrobić gdyby mi się coś takiego przydarzyło to bym się rozstała a nie zakładała maskę gazowa do seksu

[mrofka89]

Też się cały czas zastanawiam czy wszystkie te, które doskonale rozumieją autora i nie wiedzą czemu dziewczyna nie chce się dla niego wygolić łącznie z plecami skoro jemu to sprawiłoby przyjemność, tak chętnie porzuciłyby depilację i wróciły do naturalnego owłosienia gdyby ich facet strasznie tego pragnął?
OK co do zapachu mogłaby iść się przebadać, bo to może być infekcja, choć nieleczona infekcja po 2 latach dałaby pewnie inne dodatkowe objawy a nie tylko zapach. Ale może też okazać się, że ona po prostu ma taki naturalny zapach. I cholernie przykro by mi było nawet gdybym to ja narzekała na swój brzuch gdyby facet miał do mnie pretensje i ciągle i ciągle by mi gadał, że mam coś z tym zrobić. Tym bardziej, że przy jej wzroście i wadzę nie wierzę w to, że to jest ogromna otyłość i opona która wypływa z każdych spodni...
Autorze Ty od początku nie akceptujesz jej w pewnych dla Ciebie istotnych kwestiach i próbujesz prośbami, namowami, insynuacjami przekonać ją do zmian i dostosowania się do Twojego wzorca. I być może na odczepnego ona ci mówi "ok, zrobię coś tam" ale tak naprawdę nie ma na to ochoty, a Ty dalej z uporem maniaka drążysz i drążysz... Przykre

[KiniaaxD]

Nie popieram autora, oczywiście można przystąpić na róże prośby, jeżeli sama nie czujesz się z tym źle, gole się na łyso sama dla siebie, i gdyby mi facet powiedział, poprosił abym zaczęła zapuszczać tu i ówdzie włosy to bym zwyczajnie jego wyśmiała
Osobiście jestem osobą kompromisową, jednak mam swoje zdanie, i ajk mi się coś nie podoba to, to mówię. Jednak dziewczyna autora ma inne zdanie na ten temat, i woli powiedzieć/ obiecać okej zrobię coś z tym, facet zwyczajnie budzi w niej kompleksy. I zwyczajnie nie chce mi się wierzyć, że ma na odbycie busz taki, że jemu to przeszkadza, szuka dziury w całym.
EDIT: A nie wspomnę o plecach, nie pomyślałabym nawet żeby je golić. Facet naoglądał się za dużo porno...

[cava]

Napisane przez mrofka89

Też się cały czas zastanawiam czy wszystkie te, które doskonale rozumieją autora i nie wiedzą czemu dziewczyna nie chce się dla niego wygolić łącznie z plecami skoro jemu to sprawiłoby przyjemność, tak chętnie porzuciłyby depilację i wróciły do naturalnego owłosienia gdyby ich facet strasznie tego pragnął?


A czemu nie? Jaki problem?
Naprawdę nie ogarniam tego przywiązania do ilości włosów tu czy tam.

I serio, mnie by zaniepokoiło jakby mi partner zakomunikował, ze mam włosy na plecach.
Wam się to wydaje normalne u kobiety
Ja bym chyba w 5 minut była u endokrynologa a zaraz potem u kosmetyczki na wosku.
Dla mnie to bardzo niepokojący zestaw: marazm, włosy na plecach, opona przy całkiem niskiej wadze + podejrzany aromat- IMO , endokrynolog się kłania.


OK co do zapachu mogłaby iść się przebadać, bo to może być infekcja, choć nieleczona infekcja po 2 latach dałaby pewnie inne dodatkowe objawy a nie tylko zapach. Ale może też okazać się, że ona po prostu ma taki naturalny zapach. I cholernie przykro by mi było nawet gdybym to ja narzekała na swój brzuch gdyby facet miał do mnie pretensje i ciągle i ciągle by mi gadał, że mam coś z tym zrobić. Tym bardziej, że przy jej wzroście i wadzę nie wierzę w to, że to jest ogromna otyłość i opona która wypływa z każdych spodni...
Autorze Ty od początku nie akceptujesz jej w pewnych dla Ciebie istotnych kwestiach i próbujesz prośbami, namowami, insynuacjami przekonać ją do zmian i dostosowania się do Twojego wzorca. I być może na odczepnego ona ci mówi "ok, zrobię coś tam" ale tak naprawdę nie ma na to ochoty, a Ty dalej z uporem maniaka drążysz i drążysz... Przykre

Osobiście to uważam, że powinien przestać drążyć i ją zostawić.
Tylko wątpię czy oboje będą z tym szcześliwsi.
Bo on sobie znajdzie łysą a ona zostanie z tym swoim marazmem, włosami, jeczeniem, podejrzanym zapachem i pewnie zaraz tu będzie kolejny wątasek : porzuconej i załamanej o niskim poczuciu własnej wartości w stylu:
"siedzę i się nad sobą użalam, tyłka nie ruszę bo sie akceptuję, tylko dlaczego jest jak jest czyli beznadziejnie?"

[zakonna]

No jasne, masz szklana kule? Bo może ona po prostu lubi siebie a facet jej namieszal w głowie i skutecznie obnizyl samoocenę.

[cava]

Napisane przez zakonna

No jasne, masz szklana kule? Bo może ona po prostu lubi siebie a facet jej namieszal w głowie i skutecznie obnizyl samoocenę.

Jakby tak siebie lubiła, to już by jej w tym związku nie było.
Raczej obstawiam dość standardowy zestaw: posiedzę i nicponierobię, połkam po kącikach, a może stanie się cud i jutro obudzę się Miss World.

[zakonna]

Wróżka.

[mrofka89]

Cava a nie sądzisz, że może ona nie chce się golić i ma do tego święte prawo? Czy musi to robić bo facet chce? jedni lubią włosy inny nie. I mimo wielkiej miłości nagle dla faceta nie przestałabym się depilować, bo mnie by to przeszkadzało. I może dziewczyna autora też czuje się dobrze z tym jak jest, a źle by się czuła gdyby spełniła jego zachciankę?

I jakoś po odpowiedzi autora przestałam wierzyć w to, że te włosy na plecach czy udach są ciemne, gęste i wynikające z problemów zdrowotnych, tylko skłaniam się ku temu, że autor chciałby mieć idealnie gładką kobietę. Tylko widać ona nie chce skoro tego przez 2 lata nie zrobiła oznacza tylko tyle, że nie chce

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Autorze, pogrążyłeś się nieco tym postem, 65 kilo przy 174 wzrostu to jest idealna waga...

W ogóle chyba mi umknęło, że autor wspominał o goleniu pleców :O W życiu o tym nie słyszałam i nie ogarniam, podobnie jak golenia sobie rąk.

Ale resztę mojego poprzedniego posta podtrzymuję.

[201803290936]

Napisane przez mrofka89

(...)
I jakoś po odpowiedzi autora przestałam wierzyć w to, że te włosy na plecach czy udach są ciemne, gęste i wynikające z problemów zdrowotnych, tylko skłaniam się ku temu, że autor chciałby mieć idealnie gładką kobietę. Tylko widać ona nie chce skoro tego przez 2 lata nie zrobiła oznacza tylko tyle, że nie chce

A co jeżeli ona jest Wilkołakiem? To by wyjaśniało te kilometry owłosienia (szczególnie na plecach), dziwny zapach i w ogóle.

Generalnie włosy na plecach u kobiety wymagające golenia są hitem stycznia 2015 r. I nikogo, z obrońców pana, w tym momencie nie tchnęło, że może coś jest nie tak z jego postrzeganiem rzeczywistości.

[cava]

Napisane przez mrofka89

Cava a nie sądzisz, że może ona nie chce się golić i ma do tego święte prawo? Czy musi to robić bo facet chce? jedni lubią włosy inny nie. I mimo wielkiej miłości nagle dla faceta nie przestałabym się depilować, bo mnie by to przeszkadzało. I może dziewczyna autora też czuje się dobrze z tym jak jest, a źle by się czuła gdyby spełniła jego zachciankę?

I jakoś po odpowiedzi autora przestałam wierzyć w to, że te włosy na plecach czy udach są ciemne, gęste i wynikające z problemów zdrowotnych, tylko skłaniam się ku temu, że autor chciałby mieć idealnie gładką kobietę. Tylko widać ona nie chce skoro tego przez 2 lata nie zrobiła oznacza tylko tyle, że nie chce

To niech powie że się nie będzie golić i już, a nie mami że "no może, no kiedyś".
Albo niech rzuci dziada i ma z głowy.

Jak człowiek jednak decyduje się zostać w związku, to powinien mieć ogarniecie, ze jakieś kompromisy będą konieczne i chyba zależy mu na akceptacji i uszczęśliwianiu partnera/ki.
Nikt ogarnięty nie siedzi w związku z kimś dla kogo nie chce nic robić, komu wie ze się nie podoba.

[mrofka89]

Napisane przez cava

To niech powie że się nie będzie golić i już, a nie mami że "no może, no kiedyś".
Albo niech rzuci dziada i ma z głowy.

Jak człowiek jednak decyduje się zostać w związku, to powinien mieć ogarniecie, ze jakieś kompromisy będą konieczne i chyba zależy mu na akceptacji i uszczęśliwianiu partnera/ki.
Nikt ogarnięty nie siedzi w związku z kimś dla kogo nie chce nic robić, komu wie ze się nie podoba.

Taaak, ale nie kosztem tego, że samemu zaczyna się czuć niekomfortowo.
Dziewczyna mu powiedziała "może" nie powiedziała "ok, spoko" a autor naciska na nią jakby właśnie tak było.
Z drugiej strony nikt ogarnięty nie siedzi w związku z osobą, której nie akceptuje i która mu się nie podoba.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez Doris1981

A co jeżeli ona jest Wilkołakiem? To by wyjaśniało te kilometry owłosienia (szczególnie na plecach), dziwny zapach i w ogóle.

Generalnie włosy na plecach u kobiety wymagające golenia są hitem stycznia 2015 r. I nikogo, z obrońców pana, w tym momencie nie tchnęło, że może coś jest nie tak z jego postrzeganiem rzeczywistości.

W te kilometry owłosienia przestałam wierzyć jak przeczytałam o nadwadze przy jej wzrośnie i wadze

[Kolor Bzu]

Napisane przez mrofka89

Cava a nie sądzisz, że może ona nie chce się golić i ma do tego święte prawo? Czy musi to robić bo facet chce? jedni lubią włosy inny nie. I mimo wielkiej miłości nagle dla faceta nie przestałabym się depilować, bo mnie by to przeszkadzało. I może dziewczyna autora też czuje się dobrze z tym jak jest, a źle by się czuła gdyby spełniła jego zachciankę?

I jakoś po odpowiedzi autora przestałam wierzyć w to, że te włosy na plecach czy udach są ciemne, gęste i wynikające z problemów zdrowotnych, tylko skłaniam się ku temu, że autor chciałby mieć idealnie gładką kobietę. Tylko widać ona nie chce skoro tego przez 2 lata nie zrobiła oznacza tylko tyle, że nie chce

On ma prawo chcieć idealnie gładkiej kobiety. Ona o tym wiedziała od początku, więc po coc go oszukiwała, że coś zrobi skoro od początku wiedziała, że zrobic tego nie chce?

Nie ogarniam tego.

[201803290936]

Napisane przez Kolor Bzu

On ma prawo chcieć idealnie gładkiej kobiety. Ona o tym wiedziała od początku, więc po coc go oszukiwała, że coś zrobi skoro od początku wiedziała, że zrobic tego nie chce?

Nie ogarniam tego.

Na pierwszej randce jej to powiedział?

[Kolor Bzu]

Napisane przez mrofka89

Też się cały czas zastanawiam czy wszystkie te, które doskonale rozumieją autora i nie wiedzą czemu dziewczyna nie chce się dla niego wygolić łącznie z plecami skoro jemu to sprawiłoby przyjemność, tak chętnie porzuciłyby depilację i wróciły do naturalnego owłosienia gdyby ich facet strasznie tego pragnął?

Tak. Jakby TŻ stwierdził, że chciałby bym miała owłosionego boberka to bym zapuściła. Albo byśmy się umówili, że raz tak, raz tak, albo doszlibyśmy do kompromisu przystrzyżenia.
Serio o golenie robić raban jak i niepodległość. Nie rozumiem. To nie jest trwała zmiana, on nie chce by ona farbowała włosy, zrobiła sobie kolczyk/tatuaż. On chce by ona zgoliła sierściucha, który jakbu co i tak w 3-4 tygodnie odrośnie.

[zakonna]

Spróbuj pojac ze są osoby które ogolonej bozeny n i e znoszą. I źle się z tym czują. Wiec ni chcą, p ok prostu nie chcą tego robić

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez zakonna

Spróbuj pojac ze są osoby które ogolonej bozeny n i e znoszą. I źle się z tym czują. Wiec ni chcą, p ok prostu nie chcą tego robić

A nie zapomnijmy ze facetowi chodzi o golenie odbytu. Bosze dla mnie to jest jakiś idiotyzm.