Mamusie Majowe 2015! Cz. 5

[sylwia01485]

Napisane przez mimi_77

Dzięki laseczki

Nadzieja - dostałam tydzien temu l4 na 3 dni, wróciłam do pracy od tego poniedziałku i w srode znów chora wróciłam.... Nie byłam u lekarza bo teraz to tylko katar i gardło/kaszel. W poniedziałek mam wizytę u gina. Zobaczymy czy juz mi da l4 do końca ciązy... Ostatnio mówił , że da mi od 30 tyg bez wzgledu na moje dobre samopoczucie. Ale ja już nie mam dobrego samopoczucia i licze po cichu , że da mi już... Z jednej strony jestem zmeczona i tymi chorobami i już cięzko sie pracuje z małymi dziecmi i swoim brzuchem. Brak cierpliwości, ociężałośc a trzeba się schylać do nich. Co drugie na mnie kicha albo kaszle. Musze uważać żeby mnie w brzuch nie uderzyły albo biegnąc do przytulenia za mocno tego nie zrobiły. No i hałas, ciagły stres (wiadomo, rodzice , wystepy). Ale z drugiej strony lubie coś robic a siedziec 3 miesiace w domu... Zapłacze sie za tymi maluchami moimi... Jestem rozdarrta. Sama nie poprosze o zwolnienie tylko zasugeruje , że jest mi coraz cieżej.

ja miałam podobnie w szkole z maluchami - byłam cały czas chora. Wystarczyło 2 tyg ferii i czuję się lepiej, ale po feriach nie wracam, bo wyprosiłam l4 - nie jestem w stanie biegać po schodach w pracy 3 kondygnacje i wstawać o 5 nad ranem. Liczę, że teraz wypocznę. a za pracą też bedę tesknić ...

Napisane przez Emilia 25

No to mnie dobiłaś.

nie chciałam Cię dobić - to wspaniałe auto, lepsze niż kilkuletnia honda z wodotryskami tylko te blachy są problematyczne - u nas i tak było większość zrobione, bo nadkola całe, ale na progach zaczęły się pojawiać kropki i za jakiś czas byłoby trzeba to naprawiać.
A kradzieże - niestety smutna prawda Mazdę już prawie ukradli, tylko sąsiadka ich zauważyła - nawet nie łamali zamka - otworzyli komputerem i w środku już programowali swój kluczyk. Jak przyszliśmy, to samochód nie reagował na nasz kluczyk i immobilizer, bo był już rozkodowany. Razem z holem i programowaniem stacyjki kosztowało nas to 800zł,bo ubezpieczenie mieliśmy takie, że do 2tys szkodę my pokrywaliśmy.
Hondę chcieli ukraść 2 razy spod klatki, tylko wtedy już całkowicie z AC poszła wymiana zamków i stacyjki - ok 4tys za każdym razem Ale parę tyg bez samochodu, bo ubezpieczyciel badał sprawę.
Dlatego teraz mamy parking za 150zł mies bo inaczej się nie da.

[loluska]

Oj mamuśki widzę że pół poniedziałku będę was nadrabiać Melduję że dzisiejsze egzaminy do przodu, jutro cd. Mam nadzieję że miło wam mija weekend I że wasze dzidziusie sadzą kopniaczki tak jak moja mała

[Emilia 25]

Napisane przez sylwia01485

ja miałam podobnie w szkole z maluchami - byłam cały czas chora. Wystarczyło 2 tyg ferii i czuję się lepiej, ale po feriach nie wracam, bo wyprosiłam l4 - nie jestem w stanie biegać po schodach w pracy 3 kondygnacje i wstawać o 5 nad ranem. Liczę, że teraz wypocznę. a za pracą też bedę tesknić ...



nie chciałam Cię dobić - to wspaniałe auto, lepsze niż kilkuletnia honda z wodotryskami tylko te blachy są problematyczne - u nas i tak było większość zrobione, bo nadkola całe, ale na progach zaczęły się pojawiać kropki i za jakiś czas byłoby trzeba to naprawiać.
A kradzieże - niestety smutna prawda Mazdę już prawie ukradli, tylko sąsiadka ich zauważyła - nawet nie łamali zamka - otworzyli komputerem i w środku już programowali swój kluczyk. Jak przyszliśmy, to samochód nie reagował na nasz kluczyk i immobilizer, bo był już rozkodowany. Razem z holem i programowaniem stacyjki kosztowało nas to 800zł,bo ubezpieczenie mieliśmy takie, że do 2tys szkodę my pokrywaliśmy.
Hondę chcieli ukraść 2 razy spod klatki, tylko wtedy już całkowicie z AC poszła wymiana zamków i stacyjki - ok 4tys za każdym razem Ale parę tyg bez samochodu, bo ubezpieczyciel badał sprawę.
Dlatego teraz mamy parking za 150zł mies bo inaczej się nie da.

Polska to jednak dziki kraj.

[Nadzieja87]

Napisane przez mimi_77

Dzięki laseczki

Nadzieja - dostałam tydzien temu l4 na 3 dni, wróciłam do pracy od tego poniedziałku i w srode znów chora wróciłam.... Nie byłam u lekarza bo teraz to tylko katar i gardło/kaszel. W poniedziałek mam wizytę u gina. Zobaczymy czy juz mi da l4 do końca ciązy... Ostatnio mówił , że da mi od 30 tyg bez wzgledu na moje dobre samopoczucie. Ale ja już nie mam dobrego samopoczucia i licze po cichu , że da mi już... Z jednej strony jestem zmeczona i tymi chorobami i już cięzko sie pracuje z małymi dziecmi i swoim brzuchem. Brak cierpliwości, ociężałośc a trzeba się schylać do nich. Co drugie na mnie kicha albo kaszle. Musze uważać żeby mnie w brzuch nie uderzyły albo biegnąc do przytulenia za mocno tego nie zrobiły. No i hałas, ciagły stres (wiadomo, rodzice , wystepy). Ale z drugiej strony lubie coś robic a siedziec 3 miesiace w domu... Zapłacze sie za tymi maluchami moimi... Jestem rozdarrta. Sama nie poprosze o zwolnienie tylko zasugeruje , że jest mi coraz cieżej.

Dzieki za odp odnośnie flanelek. W takim razie też kupie z 5 sztuk.

Czy któras mogłaby mi poradzić, podrzucić jakis poradnik kupowania wózka? Potrzebowalibysmy takiego i na twarde nawierzchnie i na wertepy bo mieskzamy na wsi. Ogladalismy i spodobaly sie niektore ale nazwy wylecialy z głowy. Niby Ciocia nam da ale przeciez jak bedzie nastepne dziecko to i tak trzeba bedize kupić nowy bo ten już teraz ma 8 lat...

A widzisz, a ja myślałam, ze Ty jeszcze na l4 jesteś tym od choróbska...ale teraz to ja już jestem w domu...
Wiem, ze pewnie będzie ci sie za tymi maluchami tęsknić, ale uważam, ze nie ma co być takim ambitnym i lepiej zebyś juz sobie odpuściła z praca... sama widzisz, ze Twoja odpornośc leży i kwiczy, do tego lekko ci już nie jest... Uważam, ze teraz powinnaś przedłożyc dobro swoje i malucha nad prace Nie mówie tego złośliwie tyko z troski o was

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez loluska

Oj mamuśki widzę że pół poniedziałku będę was nadrabiać Melduję że dzisiejsze egzaminy do przodu, jutro cd. Mam nadzieję że miło wam mija weekend I że wasze dzidziusie sadzą kopniaczki tak jak moja mała

ooo brawo, brawo

To moze też sie pochwale.. Mój brat dziś obronił prace dyplomową na 5, z gorączką 38,7 Ale mój syn ma mądrego chrzestnego

[mimi_77]

Sylwia no wlasnie o to chodzi ranne wstawanie i bieganie po schodach tez meczy..

Nadzieja - wiem, ze z troski juz kolejna osoba mi to samo mowi co Ty i trzeba bedzie tak zrobic teraz maluch jest najwazniejszy.

[sylwia01485]

Napisane przez mimi_77

Sylwia no wlasnie o to chodzi ranne wstawanie i bieganie po schodach tez meczy..

Nadzieja - wiem, ze z troski juz kolejna osoba mi to samo mowi co Ty i trzeba bedzie tak zrobic teraz maluch jest najwazniejszy.

ja byłam załamana ciągłym chorowaniem - katar 3 tyg, podejrzenie zapalenia płuc, jelitówki, opryszczka (7 lat temu miałam ostatnio) - wszystko z osłabienia. I niech mi ktoś powie, że to mojemu dziecku wyjdzie na zdrowie, skutki tego będą widoczne za jakiś czas . Ja bym nie liczyła, aż lekarz się sam domyśli, tylko mu powiedziała jak się czujesz i że często chorujesz.

[Nadzieja87]

Mimi, będzie dobrze, nie smutaj

Idę się pogapić tempo w tv...

Miłego wieczoru

[maartussss]

Napisane przez scotasia

Karol_ak, Maartuss dzięki Martuss a ten domek to kupiliście gdzieś? Możesz podać link, bo właśnie szukam dla niego zabawki tego typu No u nas puzzle to hit ostatnio, w ciągu 2mcy z 4el przeszliśmy na 20 i 24el. Rachu ciachu i ułożone

Właśnie chciałam wstawić jakiś link ale szukam i szukam i znaleźć nie mogę go nigdzie wiem na pewno, że był kupowany w tesco. Jutro jeszcze poszukam go na necie, a jak nie znajdę to porobie zdjęcia i wstawie

Dobranoc

[LuckyLove]

[mimi_77]

Dzieki dziewczyny *

Maz zagrozil ze jak nie powiem lekarzowi o l4 to mi zrobi wstyd, wparuje do gabinetu i sam powie... najgorsze , ze jest do tego zdolny

[ruskaa]

Hej laski!
U nas pokój już prawie skończony jeszcze tylko wymalować podłogę i parapet.
Wysprzątałam dziś cały dom po tym remoncie i wszystko pięknie lśni, aż się lepiej człowiek czuję.
No i zebraliśmy się z ruskiem, bo miałam go zawieźć do kolegów na jakąś popijawę i spadłam ze schodów tak oblodziło najgorsze, że spadłam na lewy bok, cały stłukłam... rusek akurat zamykał drzwi i wszystko widział podleciał przerażony i zawołał rodziców, a tata widział przez okno i wyleciał jak potłuczony do mnie... wszyscy przerażeni
Noga i ręka mnie bolała i zaczął brzuch a małego nie czułam pojechaliśmy szybko na sor było mi mega słabo i niedobrze chyba z nerwów, przyjęli mnie bardzo szybko.. posłuchała Pani najpierw serduszka i biło ładnie szybko (chyba mały też się wystraszył) i później usg.. na całe szczęście wszystko dobrze ufff normalnie myślałam, że padnę.... w sumie to pomierzył wszystko tak jak na połówkowym potwierdził płeć (aż byłam w szoku, że w szpitalu mi tak zrobił) małego zważył i ma 700g
Jezu jak się wystraszyłam... przypisał mi buscopan 3x1 bo brzuch był twardy i bolał... teraz leżę już w łóżku ale wszystko mnie boli potłukłam się i posiniaczyłam

Co do remontu to wstawiam Wam zdj pasów (na życzenie Blackie) jak już będą meble itp to wstawię całość
Pokój zrobiliśmy 3 ściany szare i 1 w pasy szaro-błękitne

[truskawkaxx]

Napisane przez Nadzieja87

A nie masz przypadkiem, tak ze budzisz sie z bólem bo masz przepełniony pęcherz? Ja tak czasem mam, ból taki ze sie wykulać z łóżka nie moge ( swoją droga jeszcze troche bede prosić TŻ zeby mnie z łóżka dźwignał...) ale jak zrobie siku to mi przechodzi

Właśnie jakitoeś 10 minut po opróżnienia pęcherza przeszedł ten ból. Jednak nie do końca bo rano znów ciągnęło i kłuło i przez cały dzień czuję taki lekki dyskomfort. Coś jak wzdęcie ale takie ciągnące. Nie umiem tego nawet opisać. Nie jest to teraz ból, ale takie dziwne uczucie wzdęcia i rozpierania tak w środku.

Jak nie minie to w poniedziałek uderzam do lekarza mojego na uspokajające USG i sprawdzenie co tam z łożyskiem, z szyjką no i z malutką przede wszystkim.

Dodatkowo słaba się dziś czuję jakaś. Na zakupach spożywczych bym zemdlała

Napisane przez scotasia

Truskawkaa niezły sposób z tym octem.. ale powiedz, nie czuć później tego octu w mieszkaniu??

Na 5 litrów 2 łyżki octu, to taka mała jego zawartość, że wyparowywuje w mig. Ja zawsze na 5-10 minut zapobiegawczo otwieram okno i nic nie czuć.


P.s Wzięłam no-spę, magnez i espimusan i idę leżeć... W dodatku malutka mało aktywna dziś. Ja słaba to ona chyba też cicho siedzi. Ehh ehh... dzień zmartwień dziś mam.

[LuckyLove]

Ruska Biedoku ! dobrze że się nie połamalaś i z małym wszytsko OK, jednym tchem czytałam Twoją wiadomość Głupku nastraszyłaś mnie Całe szczęscie że nic Wam nie jest Odpoczywaj

Pasy piękne Nie mogę doczekać się całości jak już będzie przygotowany dla małego

Chciałabym już też urządzać pokoik a tu do tego czasu tak daleko

[Emilia 25]

Ruska pięknie to wyszło. 😍😍
A Ty uważaj na siebie noooo. Jakiegoś pecha mamy z tymi upadkami, oby to był już koniec. 😌

[LuckyLove]

Truskawka ,
Ja też używam octu do sprzątania, najczęściej myję nim okna i odkamieniam czajnik kiedy brakuje mi preparatu z FM.
Na szczęście szybko zapach wyparowuje. A mycia łazienki nie wyobrażam sobie bez preparatów z FM i domestosa

[ruskaa]

Napisane przez LuckyLove

Ruska Biedoku ! dobrze że się nie połamalaś i z małym wszytsko OK, jednym tchem czytałam Twoją wiadomość Głupku nastraszyłaś mnie Całe szczęscie że nic Wam nie jest Odpoczywaj

Pasy piękne Nie mogę doczekać się całości jak już będzie przygotowany dla małego

Chciałabym już też urządzać pokoik a tu do tego czasu tak daleko

aa daj mi spokój, zawał to mało powiedziane takie oblodzone schody, że aż mnie w górę wybiło :/ już nie zostałam w szpitalu na oględzinach potłuczeń, bo tylko chodziło mi czy z małym ok... masakra jak my musimy teraz uważać...
Dziękuję leżę i się nie ruszam nawet

Kochana no powiem Ci, że rusek się postarał my już zaczęliśmy pokój, bo gracę sobie tymi rzeczami dla małego inne pomieszczenia a wiem, że im później tym mniej siły będę mieć na sprzątanie...
Spokojnie kochana na pewno za niedługo zaczniecie

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez Emilia 25

Ruska pięknie to wyszło. 😍😍
A Ty uważaj na siebie noooo. Jakiegoś pecha mamy z tymi upadkami, oby to był już koniec. 😌

Dziękuję Emilka
No powiem Ci, że mamy mega pecha do szpitali, upadków, krwawień i innych podobny oby teraz każdej z Nas nic się działo, byle do maja przetrwać w spokoju

[Emilia 25]

Oby oby.

[LuckyLove]

Napisane przez ruskaa

aa daj mi spokój, zawał to mało powiedziane takie oblodzone schody, że aż mnie w górę wybiło :/ już nie zostałam w szpitalu na oględzinach potłuczeń, bo tylko chodziło mi czy z małym ok... masakra jak my musimy teraz uważać...
Dziękuję leżę i się nie ruszam nawet

Kochana no powiem Ci, że rusek się postarał my już zaczęliśmy pokój, bo gracę sobie tymi rzeczami dla małego inne pomieszczenia a wiem, że im później tym mniej siły będę mieć na sprzątanie...
Spokojnie kochana na pewno za niedługo zaczniecie

No gdzie tam do tego czasu, mały z rok będzie może mieć jak się bedziemy wprowadzać A tu u rodzicow nie będziemy nic robić bo po co, niby pokój mam duży ale tak nawalone wszystkiego że ledwo łóżeczko się zmieści ale jakoś damy radę, może przeniesiemy się do "starego salonu" dom mamy b. duży i 3 wolne pokoje także jest jakaś możliwość

[ruskaa]

Napisane przez Emilia 25

Oby oby.

za Nas- Mamusie Majowe 2015!

Napisane przez LuckyLove

No gdzie tam do tego czasu, mały z rok będzie może mieć jak się bedziemy wprowadzać A tu u rodzicow nie będziemy nic robić bo po co, niby pokój mam duży ale tak nawalone wszystkiego że ledwo łóżeczko się zmieści ale jakoś damy radę, może przeniesiemy się do "starego salonu" dom mamy b. duży i 3 wolne pokoje także jest jakaś możliwość

Kochana rok to wytrzymacie A później już swój domek zrobicie sobie fajnie, mały będzie miał swój piękny pokój
My też mamy b.duży dom i całą górę odremontowaliśmy tzn było 5 pokoi, łazienka, 1 balkon i 1 taras wielki, w tym jeden mega duży i zrobiliśmy
z dwóch pokoi dużego i zwykłego salon z kuchnią(wybiliśmy ścianę) jeden nasza sypialnia, jeden małego i jeden pusty gościnny no i strych mamy więc stwierdziliśmy, że nie ma co brać kredytu itp za jakieś parę lat może się wybudujemy, na razie jest nam dobrze, moi rodzice mają dół domu ale oni są spoko więc nie mamy na co narzekać

[Nadzieja87]

Napisane przez ruskaa

Hej laski!
U nas pokój już prawie skończony jeszcze tylko wymalować podłogę i parapet.
Wysprzątałam dziś cały dom po tym remoncie i wszystko pięknie lśni, aż się lepiej człowiek czuję.
No i zebraliśmy się z ruskiem, bo miałam go zawieźć do kolegów na jakąś popijawę i spadłam ze schodów tak oblodziło najgorsze, że spadłam na lewy bok, cały stłukłam... rusek akurat zamykał drzwi i wszystko widział podleciał przerażony i zawołał rodziców, a tata widział przez okno i wyleciał jak potłuczony do mnie... wszyscy przerażeni
Noga i ręka mnie bolała i zaczął brzuch a małego nie czułam pojechaliśmy szybko na sor było mi mega słabo i niedobrze chyba z nerwów, przyjęli mnie bardzo szybko.. posłuchała Pani najpierw serduszka i biło ładnie szybko (chyba mały też się wystraszył) i później usg.. na całe szczęście wszystko dobrze ufff normalnie myślałam, że padnę.... w sumie to pomierzył wszystko tak jak na połówkowym potwierdził płeć (aż byłam w szoku, że w szpitalu mi tak zrobił) małego zważył i ma 700g
Jezu jak się wystraszyłam... przypisał mi buscopan 3x1 bo brzuch był twardy i bolał... teraz leżę już w łóżku ale wszystko mnie boli potłukłam się i posiniaczyłam

Co do remontu to wstawiam Wam zdj pasów (na życzenie Blackie) jak już będą meble itp to wstawię całość
Pokój zrobiliśmy 3 ściany szare i 1 w pasy szaro-błękitne

Boże, zaraz się porycze... Łzy mi w oczach przy twoim poście stanęły
Cieszę się, że tylko na potłuczeniach się skończyło! i ze z Leosiem wszystko wporzadku! na litość boską masz szlaban na wychodzenie przy takiej lodowicy ala:

Matko przy okazji prawie na zawał zeszlam

Te pasy świetnie Ruskowi wyszły, możesz go ode mnie pochwalić!

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez mimi_77

Dzieki dziewczyny *

Maz zagrozil ze jak nie powiem lekarzowi o l4 to mi zrobi wstyd, wparuje do gabinetu i sam powie... najgorsze , ze jest do tego zdolny

W sumie nawet dobrze by zrobił

Napisane przez truskawkaxx

Właśnie jakitoeś 10 minut po opróżnienia pęcherza przeszedł ten ból. Jednak nie do końca bo rano znów ciągnęło i kłuło i przez cały dzień czuję taki lekki dyskomfort. Coś jak wzdęcie ale takie ciągnące. Nie umiem tego nawet opisać. Nie jest to teraz ból, ale takie dziwne uczucie wzdęcia i rozpierania tak w środku.

Jak nie minie to w poniedziałek uderzam do lekarza mojego na uspokajające USG i sprawdzenie co tam z łożyskiem, z szyjką no i z malutką przede wszystkim.

Dodatkowo słaba się dziś czuję jakaś. Na zakupach spożywczych bym zemdlała


Na 5 litrów 2 łyżki octu, to taka mała jego zawartość, że wyparowywuje w mig. Ja zawsze na 5-10 minut zapobiegawczo otwieram okno i nic nie czuć.


P.s Wzięłam no-spę, magnez i espimusan i idę leżeć... W dodatku malutka mało aktywna dziś. Ja słaba to ona chyba też cicho siedzi. Ehh ehh... dzień zmartwień dziś mam.

Słuchaj a może masz zapalenie pęcherza albo coś?? Kiedy robiłaś badanie moczu?
Bo to ze dziecko uciska na pęcherz i boli to rozumiem, ale ja nigdy w dzień nie mam takich akcji, no chyba ze przetrzymam mocz to ciężko mi się ruszyć bo mnie ciągnie wszystko na dole no ale wtedy sytuacja jak w nocy.... Zrobię siusiu i jest znów OK.

[majaa86]

Ruskaa ale strachu narobiłas..teraz przecież to jak babcie mamy się ruszać, pod rączkę,za barierkę albo za cokolwiek..w ogóle..w razie w..łapać się czego popadnie..

Kochana dobrze,że z małym wszystko ok..uff..

[agnes188]

Ruska o matko dobrze ze nic nie jest. Ja jak sie przewrocilam to brzuchem nie dotknelam a i tak wiesz jak sie soonczylo krwawieniem. Dobrze ze ci wszystko sprawdzili
Truskawka moze twk byc ze jakis stan zapalny masz z ukladem moczowym

[ruskaa]

Napisane przez Nadzieja87

Boże, zaraz się porycze... Łzy mi w oczach przy twoim poście stanęły
Cieszę się, że tylko na potłuczeniach się skończyło! i ze z Leosiem wszystko wporzadku! na litość boską masz szlaban na wychodzenie przy takiej lodowicy ala:

Matko przy okazji prawie na zawał zeszlam

Te pasy świetnie Ruskowi wyszły, możesz go ode mnie pochwalić! [COLOR="Silver"]

Napisane przez majaa86

Ruskaa ale strachu narobiłas..teraz przecież to jak babcie mamy się ruszać, pod rączkę,za barierkę albo za cokolwiek..w ogóle..w razie w..łapać się czego popadnie..

Kochana dobrze,że z małym wszystko ok..uff..

Dziękuję kochane teraz będę uważać
Pochwalę go na pewno się ucieszy

[kasienka1985]

Chryste Rusia aleś mnie nastraszyła!!
Dobrze, że nic wam nie jest uważaj na siebie proszę!

Pasy wyszły śliczne!

[Nadzieja87]

Teraz to Ruskaa masz szlaban, a spróbuj mi wyskoczyć jeszcze gdzieś w tej ślizgawicy!

Ja dopiero się położyłam dziś do łóżka... Najpierw ogladalismy film, a potem przyszedł sąsiad do nas pogadać. A że dawno do nas nie zaglądał, to na opowiadaniu bajek zeszło nam do 2.40
Oprócz tego w międzyczasie zrobiłam sobie dyspense na gazowany napój jablkowo-rabarbarowy i juz po chwili myślałam, że mi Kacper przez brzuch wyskoczy tak skakał... Ten mój synek jest niesamowity ❤
Nic to pora na mnie dobrej nocy

[weron1]

Hej dziewczyny Jakos dzisiaj nie moge spac. To sobie weszlam Was poczytac. Wczoraj byla u mnie iostra z 2dzieciakow i wieczorem jak pojechali padlam.

Agnes bardzo dobrze, ze juz jestes w domu. Kolejny raz wracasz do szpitala juz tylko do porodu A tz pewnie przeprosi

Nadzieja Wlasciwie dzien przed badaniami jadlam tak jak zwykle. Po poludniu byly ostatnie slodycze, ale sie nie objadalam

RuskaDobrze, ze upadlas na bok. Teraz jak jest oblodzone to nie szlajaj sie po osiedlu Ciesze sie,ze wszystko ok.

Pasy piekne Jak od linijki

[agnes188]

Weron pomierz sobie glukometrem co bedzie sie dzialo z cukrem w szpitalu byla dziewxzyna teraz ktora miala 139 i lekarz zreszta rowniez ren ktory mnie prowadzi nie wyslal jej do diabetologa mierzyla cukier glukometrem pozniej i miala dobry

[Baset]

Witam się
Nie nadrobię Was dzisiaj, muszę sernik upiec i obiad imieninowy zrobić.
Ale na pewno w wolnej chwili zajrzę

Mam pytanie, maść clotrimazolum jest bez recepty?

[fistaszek24]

Napisane przez Baset

Witam się
Nie nadrobię Was dzisiaj, muszę sernik upiec i obiad imieninowy zrobić.
Ale na pewno w wolnej chwili zajrzę

Mam pytanie, maść clotrimazolum jest bez recepty?

Tak kupuje ja czesto cos 2,80.
Ruska po lbie. Ja wczoraj bylam z siostrzencem u lekarza i bylo bardzo slisko.

[TienShan]

Ruska! dobrze, że nic Wam się nie stało! I super, że w szpitalu Cię zbadali a nie kazali zostać. W moim mieście nie ma się do wybierać na IP bo nie zbadają ciężarnej - dopiero jak się przyjmie na oddział co jest chore! Bo czasem przecież nic się nie dzieje ale jak to mówią położne "nikt za darmo badać nie będzie, trzeba zostać 3 doby by NFZ zwrócił" )
Paski super wyszły małżowi

Maść clotrimazolum bez recepty, kosztuje grosze


Hej! Właśnie wszamałam śniadanko, dziś nie gotuję, mąż stawia obiad w knajpie a później odwiedzany dzidziusia