Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[kaska87]

Napisane przez tassia

Kaśka nie wiem jak ty się czujesz ;p
Alee Maciuś dość dobrze... Najgorsze ze jak zacznie o cokolwiek innego marudzic to marudzi trzy razy bardziej niż normalnie.
Takjaby mu się o tym dziasle przypominalo.
Biedny jest i non stop się tuli. Mam nadzieje ze w nocy będzie spać spokojnie.

oj tam, cicho

Miki też jeszcze smoczkowy, do spania dajemy no i w dzień jak sam gdzieś wykradnie to ciumka chwilę

[misia332]

a mój bezsmoczkowy, ale to tylko dlatego, że on nie chciał już nawet nowego smoczka, tylko tego jednego, jedynego śmierdziela. No i dzisiaj Panie ze żłobka mi oddały też, więc nic tylko sie cieszyc.

Motylku dziękuję za życzenia.

Kaśka suuuuper jest. Byłam na spacerze i zarąbisty. Aczkolwiek dwójkę pcha się już trochę ciężej.

[ja-ika]

Napisane przez tassia

Kaśka nie wiem jak ty się czujesz ;p
Alee Maciuś dość dobrze... Najgorsze ze jak zacznie o cokolwiek innego marudzic to marudzi trzy razy bardziej niż normalnie.
Takjaby mu się o tym dziasle przypominalo.
Biedny jest i non stop się tuli. Mam nadzieje ze w nocy będzie spać spokojnie.

wiedziałam, że też to zauważysz
Przytulasy dla Maciusia-wojownika

Kurczę wczoraj wróciłam do pracy po 2 tyg chorobowym, a dziś mnie totalnie rozłożyło Wszystko mnie boli, łącznie z gardłem i gorączka skacze od 37-39 st C, ale śmiesznie jest, bo na rannej zmianie robimy we 4 dziewczyny (3 facetów) na dziale i wszystkie wczoraj wróciłyśmy z L4, a co ciekawe wszystkie nas dodatkowo rozkłada. Ja dziś pracowałam w kurtce zimowej, takie miałam dreszcze

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez misia332

a mój bezsmoczkowy, ale to tylko dlatego, że on nie chciał już nawet nowego smoczka, tylko tego jednego, jedynego śmierdziela. No i dzisiaj Panie ze żłobka mi oddały też, więc nic tylko sie cieszyc.

.

no widzisz nie było tak ciężko, prawda?

[misia332]

Napisane przez ja-ika

wiedziałam, że też to zauważysz
Przytulasy dla Maciusia-wojownika

Kurczę wczoraj wróciłam do pracy po 2 tyg chorobowym, a dziś mnie totalnie rozłożyło Wszystko mnie boli, łącznie z gardłem i gorączka skacze od 37-39 st C, ale śmiesznie jest, bo na rannej zmianie robimy we 4 dziewczyny (3 facetów) na dziale i wszystkie wczoraj wróciłyśmy z L4, a co ciekawe wszystkie nas dodatkowo rozkłada. Ja dziś pracowałam w kurtce zimowej, takie miałam dreszcze

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------


no widzisz nie było tak ciężko, prawda?

powiem Ci, że naprawdę jestem z niego dumna.

Zdrówka dla Ciebie

[kaska87]

Napisane przez misia332

a mój bezsmoczkowy, ale to tylko dlatego, że on nie chciał już nawet nowego smoczka, tylko tego jednego, jedynego śmierdziela. No i dzisiaj Panie ze żłobka mi oddały też, więc nic tylko sie cieszyc.

no na pewno w końcu chłopaki swoje ważą a Kornik chętnie w nim jeździ?

Napisane przez ja-ika

wiedziałam, że też to zauważysz

nie naśmiewać się

[misia332]

Napisane przez kaska87

no na pewno w końcu chłopaki swoje ważą a Kornik chętnie w nim jeździ?


nie naśmiewać się

nie smiej się, ten smoczek już naprawdę śmierdział, uzywał go od sierpnia i każda wymiana kończyła się wyciem.

Wydałam dobre 50 euro na rózne smoczki, a on chciał tylko tego.

Chetnie jeździ rozwalony jak panisko.

[ja-ika]

Napisane przez butterfly20

tę książeczkę dostała Tusia od cioci i bardzo lubi
Fajne jest to,że wierszyki opisują to, co jest na rysunkach. A Tuśka mi ciągle przynosi książeczkę i otwiera na przeostaniej stronie,że mam jej śpiewać "Ta Dorotka"

super Emilka jak miała kilka miesięcy, to nie lubiła tej piosenki, jak śpiewałam, czy włączałam. Od razu była podkówka i płacz O dziwo na inne tak nie reagowała teraz nie lubi "Już gwiazdy lśnią"

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez misia332

powiem Ci, że naprawdę jestem z niego dumna.

Zdrówka dla Ciebie

dziękuję

Napisane przez misia332

nie smiej się, ten smoczek już naprawdę śmierdział, uzywał go od sierpnia i każda wymiana kończyła się wyciem.

Wydałam dobre 50 euro na rózne smoczki, a on chciał tylko tego.

Chetnie jeździ rozwalony jak panisko.

Ja właśnie dziś oddałam bratu, niech komuś przekaże zestaw dwóch smoczków niebieskich z jakimiś pieskami, typowo chłopięce Dr. Brown z wężykiem do 18 mies. Jak kupiłam, to Emi zaczęła używać Lovi

[misia332]

Napisane przez ja-ika

super Emilka jak miała kilka miesięcy, to nie lubiła tej piosenki, jak śpiewałam, czy włączałam. Od razu była podkówka i płacz O dziwo na inne tak nie reagowała teraz nie lubi "Już gwiazdy lśnią"

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------


dziękuję


Ja właśnie dziś oddałam bratu, niech komuś przekaże zestaw dwóch smoczków niebieskich z jakimiś pieskami, typowo chłopięce Dr. Brown z wężykiem do 18 mies. Jak kupiłam, to Emi zaczęła używać Lovi

tego smoczka co Kornel używał to był plus 6 miesięcy z chicco. Wcześniej używał Mam, a teraz nie chciał żadnego innego.


A w ogóle to Korn już w ogóle nie sypia w naszym łóżku, jak się nawet obudzi o 3, to leży w łóżeczku i zasypia sam.

[ja-ika]

Napisane przez misia332

tego smoczka co Kornel używał to był plus 6 miesięcy z chicco. Wcześniej używał Mam, a teraz nie chciał żadnego innego.


A w ogóle to Korn już w ogóle nie sypia w naszym łóżku, jak się nawet obudzi o 3, to leży w łóżeczku i zasypia sam.

brawo ja stwierdziłam, że jak zęby już wyszły, to nie powinno nic przeszkadzać, więc śpi całą noc i też jak się przebudzi, to przeważnie sama zasypia

[tassia]

Mój syn u nas w łóżku dostaje spazmow....

[Madziuchna27]

Hej, nie mam rytmu, by się dziś zagłębiać w posty
Przepraszam

Byliśmy dziś z Julem na rehab. po 3-miesięcznej przerwie. W związku z tym mam pytanie: czy któraś ma jeździk/chodzik czy jak tam to się zwie na zbyciu? Chętnie za parę złotych kupię

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Tassia, why?

[tassia]

Madzia nie gadaj ze na rehabilitacji ci to zalexili???

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Znów inwersja nas opuściła

[Madziuchna27]

Napisane przez tassia

Madzia nie gadaj ze na rehabilitacji ci to zalexili???

Tak, chodzi o taki pchacz, czy jak to tam się zwie.
Rehab. powiedziała, że to potrzebne będzie na 1-2 tygodnie. nie chcę więc wydawać kasy na nowy.

[tassia]

Ahh puchacz to cos innego niż chodzik... Kurcze jakbys była bliżej to bym ci pozyczyla bo ja zostawiam dla Niepelki

[Madziuchna27]

Tassiu, dziękuję Coś wymyślimy
Rehab. orzekła, że Julo koślawi stopy Ale jeszcze to nie powód do niepokoju, bo nawet sam nie chodzi, ale musimy mieć to na uwadze. Strasznie mnie dziś zmartwiła, bo powiedziała, że Julek to dziecko posadzone i z obniżonym napięciem, więc nie oczekujmy, że będzie dzieckiem sportowcem, to my mamy go zachęcać, mobilizować do sportu, organizować itd. What?!

[kaska87]

Napisane przez misia332

Chetnie jeździ rozwalony jak panisko.

Napisane przez misia332

A w ogóle to Korn już w ogóle nie sypia w naszym łóżku, jak się nawet obudzi o 3, to leży w łóżeczku i zasypia sam.

dzielny chłopczyk

Napisane przez tassia

Mój syn u nas w łóżku dostaje spazmow....

nasz już dawno nie leżał z nami, tzn. co rano go przynoszę, ale leżeć nie chce raczej po nas skacze

ostatnio sobie wspominaliśmy jak był taki tyci i spał z nami

[pszczoua]

Madziuchna, nam na rehabilitacji odradzali nawet pchacz ale może to ze względu na wzmożone napięcie mięśniowe... Nie wiem...

Misia, a Kornik na noc i na drzemkę w dzień sam zasypia czy musisz go jakoś uspać? Bo ja się boję odstawiać póki co smoka Teraz wystarczy Julka położyć do łóżeczka, dać smoka i ulubiony kocyk i wyjść. Usypia sam bez problemów

Amelka, naklejkę na kołyskę wybiorę stąd:

http://www.nietylkona.pl/category/naklejki-marine

Bo chciałam coś takiego:



Mają różne naklejki marine. Tutaj fajna inspiracja też:

[Madziuchna27]

Pszczoua, my to mamy potraktować jak ręce rodzica - ten pchacz. Żeby mały chodził, ale nie zawsze żeby był zaangażowany w to rodzic.

[Asiek84]

Napisane przez tassia

Wrocilismy... Nie zgodziłam się na szycie dziąsła. ... Ma tam dziurę ale lekarka powiedziała ze raczej powinno się samo zagoic wiec jej powiedziałam ze za szycie dziękuje.
Nie wiem czy dobrze zrobilam... Ale naprawdę nie chciałam juz dłużej mojego Maciuszka męczyć bo dzień miał zły.
Jemu przez słomkę bo nawet łyżeczka się nie da
Wiec koktajle i rozwodnione papki nas czekają przez co najmniej tydzień .
W piatek kontrola u chirurga.
A na domiar złego wrocilismy do domu j Maciej zrzucił sobie zabawkę na stopę i ma ubitego palucha

ale Maciuś mial kiepski dzień Oby się buzia szybko ładnie zagoiła.


Odnośnie szycia dziąsła, to przypomniało mi się coś. Koleżanka poszła do pediatry i pyta jako pomóc ząbkującemu dziecku, bo młodemu szły cztery ząbki na raz. A pediatra do niej, że żele chłodzące itp i żaby tylko nie wpadła na pomysł jak jedna mama, która rozcięła nożem dziecku dziąsła aby się ząbki szybko przebiły. W efekcie dziecko miał szyte dziąsełka... Ja jak to usłyszałam to myślałam że padnę, co za beton z tej matki...


Nie mam siły aby odpisywać, przeczytałam co u Was i idę spać i byle do rana, bo czuję się tak jakby mnie walec przejechał

[mariiasia]

Napisane przez tassia

Wrocilismy... Nie zgodziłam się na szycie dziąsła. ... Ma tam dziurę ale lekarka powiedziała ze raczej powinno się samo zagoic wiec jej powiedziałam ze za szycie dziękuje.
Nie wiem czy dobrze zrobilam... Ale naprawdę nie chciałam juz dłużej mojego Maciuszka męczyć bo dzień miał zły.
Jemu przez słomkę bo nawet łyżeczka się nie da
Wiec koktajle i rozwodnione papki nas czekają przez co najmniej tydzień .
W piatek kontrola u chirurga.
A na domiar złego wrocilismy do domu j Maciej zrzucił sobie zabawkę na stopę i ma ubitego palucha

ała nieszczęścia chodzą parami, eh. biedny Maciejka oby szybko się zagoiło

Napisane przez bajka1807

Wszystko co wymienilas ale w większości śpi do rana.

no i u mnie żadnych dywaników. .. kiedyś miałam dla blanki ale zawsze coś na nim ladowalo i kot drapal


Tassia biedny Maciuś

a my właśnie chyba musimy kupić dywany, bo ciągnie od podłóg przeokropnie i obawiam się, że dlatego Szymek non stop katar, kaszel itp

Napisane przez kaska87

oj tam, cicho

Miki też jeszcze smoczkowy, do spania dajemy no i w dzień jak sam gdzieś wykradnie to ciumka chwilę

u nas to samo

Napisane przez Asiek84

ale Maciuś mial kiepski dzień Oby się buzia szybko ładnie zagoiła.


Odnośnie szycia dziąsła, to przypomniało mi się coś. Koleżanka poszła do pediatry i pyta jako pomóc ząbkującemu dziecku, bo młodemu szły cztery ząbki na raz. A pediatra do niej, że żele chłodzące itp i żaby tylko nie wpadła na pomysł jak jedna mama, która rozcięła nożem dziecku dziąsła aby się ząbki szybko przebiły. W efekcie dziecko miał szyte dziąsełka... Ja jak to usłyszałam to myślałam że padnę, co za beton z tej matki...


Nie mam siły aby odpisywać, przeczytałam co u Was i idę spać i byle do rana, bo czuję się tak jakby mnie walec przejechał

brak komentarza

[Poziomkowa89]

Napisane przez Asiek84

ale Maciuś mial kiepski dzień Oby się buzia szybko ładnie zagoiła.


Odnośnie szycia dziąsła, to przypomniało mi się coś. Koleżanka poszła do pediatry i pyta jako pomóc ząbkującemu dziecku, bo młodemu szły cztery ząbki na raz. A pediatra do niej, że żele chłodzące itp i żaby tylko nie wpadła na pomysł jak jedna mama, która rozcięła nożem dziecku dziąsła aby się ząbki szybko przebiły. W efekcie dziecko miał szyte dziąsełka... Ja jak to usłyszałam to myślałam że padnę, co za beton z tej matki...


Nie mam siły aby odpisywać, przeczytałam co u Was i idę spać i byle do rana, bo czuję się tak jakby mnie walec przejechał

O ludu nie wierzę!

[misia332]

Pszczólko zasypia sam. w dzień już teraz rzadko w złobku rano, ale w domu o 13.30 w ciągu 10 minut śpi. Wieczorem tak samo, 10 minut pogada i śpi.

Nie ma się czego bać. Ja najpierw nie dawałam jak był marudny w ciągu dnia czy wieczorem, potem nie dałam na po południową drzemkę, fakt, że wtedy mi nie zasnął. Potem wieczorem, był padnięty i zasnął od razu. No i juz w ogóle

Serio nie ma żadnej tragedii w pozbyciu się smoczka.

[Natala84]

Napisane przez Poziomkowa89

Mam pytanie. Jak to jest nocą gdy dziecko śpi w swoim pokoju. Wędrują do was, wołają czy przesypiaja do rana? Cykam sie go wyprowadzić

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

A i co jest na podłodze w ich pokoju? Panele i dywan mieszczący sie w pralce to dobry pomysł? Jak widziałam zabawę ciastolina i deptanie na podłodze to odmyśliłam sie od wykładziny

moja nie wędruje bo nie ma wyjętych szczebelków z reguły śpi całą noc, budzi się koło 7. a jak jej coś dokucza w nocy to mnie lub męża po prostu woła
na podłodze nie mam nic, goły parkiet.

Napisane przez butterfly20

Kiedy chcesz szczepić dziewczyny?czy w ogóle nie będziesz szczepić na ospę?

wolałabym w ogóle... albo jak coś to koło 15-16 roku życia, jeśli nie zachoruja do tego czasu...

[kropla_deszczu]

Hejo

Mialam pocytowane, młoda wyrwała mi telefon i się poszło wszystko....

Z tego co pamiętam to

Angelikada - dla Lenki za chodzonko

Tassia - biedny Macko, zdrowia dla niego

Kama - Alicja dostała na Mikołaja wózek dla lalek i od tego czasu to jest u nas szał! Całuje te lalki, wozu w tym wózku, karmi łyżeczka, nawet swoja butelka. Daje Pic z niekapkA, przynosi mi kocyk żeby zawinąć ta lalkę (tak jak ja ją zawijam do wozka)i wsadzic do wozka ale największy hit to ostatnio jest zwykły pojemnik po delmie który dorwala jakiś pusty i sadza na nim lalkę tak do środka i mówi siiii
Brakuje nam lozeczka bo lula lalki na poduszce i daje im pieluche tetrowa. Także u nas głownie to na tapecie + kon na biegunach bo chce żeby ja ciągle na nim bujac. Podchodzi do niego i mówi huuuciu i kaplica musisz ja bujac.



U nas tez dzisiaj pechowy dzień bo Alicja poparzyla sobie rączkę o piekarnik Na szczęście nie dużo, ale ma taka plamę wielkości rodzynka i bąbel...

Poza tym dostalismy dzisiaj z sadu takie rewelacje, ze się odechciewa wszystkiego...

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez Madziuchna27

Tassiu, dziękuję Coś wymyślimy
Rehab. orzekła, że Julo koślawi stopy Ale jeszcze to nie powód do niepokoju, bo nawet sam nie chodzi, ale musimy mieć to na uwadze. Strasznie mnie dziś zmartwiła, bo powiedziała, że Julek to dziecko posadzone i z obniżonym napięciem, więc nie oczekujmy, że będzie dzieckiem sportowcem, to my mamy go zachęcać, mobilizować do sportu, organizować itd. What?!

Ciesz się, ze rehabilitantka to wszystko tak szybko zauważa. I reaguje. Bo mam znajomych, którzy maja syna, ktory ma 20msc i ostatnio dopiero ja zauważyłam, ze cos ma dziwne te nóżki, oni nie widzieli nic... Nie dość, ze ma koslawe stopy to i kolana tez.

Ma takie stopy jak ta z prawej
http://www.chomicki-bindas.pl/art/art_10_hyprocure2.jpg

I takie kolanka jak te z prawej ( koslawe)
http://www.lili-plaf.pl/wp-content/t...rt5-kolana.jpg

Powiedzialam im, ze zrobią jak zechcą bo nie jestem ekspertem. Ale wizyta pol godzinna u lekarza i maja pewność. Poszli i dostali skierowanie do ortopedy (swoja droga to co to za pediatra, ze tego wczesniej nie widziała... ). Zapisali sie i mieli mieć wizytę 2 lutego, to nie poszli bo ten znajomy się uparl, ze on tez chce iść z nimi do tego lekarza zamiast dziecku jak najszybciej pomoc to jeszcze przekładają wizyty i jak znam życie ti ba kolejna trzeba będzie zas z miesiąc czekać. Także ten

[83monia]

Napisane przez Poziomkowa89

Mam pytanie. Jak to jest nocą gdy dziecko śpi w swoim pokoju. Wędrują do was, wołają czy przesypiaja do rana? Cykam sie go wyprowadzić

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

A i co jest na podłodze w ich pokoju? Panele i dywan mieszczący sie w pralce to dobry pomysł? Jak widziałam zabawę ciastolina i deptanie na podłodze to odmyśliłam sie od wykładziny

zależy od dziecka. kinia i nati przychodzą jak w nocy sie obudza, artur do dzis beczy jak coś mu sie przysni, ale nie przyjdzie. u mnie jak przesypiaja juz do rana to spia. a jak nie to nie. bez wzgledu na wiek i to gdzie śpią.

dywan do pralki to dobra rzecz. polecam dywaniki z ikei (mam taki z drogą dla samochodów), bo są cienkie i łatwo w bęben wlozyć. szybko też schnie. obecnie mam duzy dywan ale w kolorze brazowym wiec malo co na nim widać

[Poziomkowa89]

Napisane przez 83monia

zależy od dziecka. kinia i nati przychodzą jak w nocy sie obudza, artur do dzis beczy jak coś mu sie przysni, ale nie przyjdzie. u mnie jak przesypiaja juz do rana to spia. a jak nie to nie. bez wzgledu na wiek i to gdzie śpią.

dywan do pralki to dobra rzecz. polecam dywaniki z ikei (mam taki z drogą dla samochodów), bo są cienkie i łatwo w bęben wlozyć. szybko też schnie. obecnie mam duzy dywan ale w kolorze brazowym wiec malo co na nim widać

Wlasnie o tym dywanie myślałam. Wiec dobrze ze sie mieści tylko ja mam sen jak niedźwiedz i to tz zawsze ratuje leosia z opresji w nocy. O 6wstaje wiec wtedy ja bym musiała czuwać. Nasze pokoje nie beda sie stykać, coraz więcej widze minusow tego pomysłu

[83monia]

Napisane przez Madziuchna27

Tassiu, dziękuję Coś wymyślimy
Rehab. orzekła, że Julo koślawi stopy Ale jeszcze to nie powód do niepokoju, bo nawet sam nie chodzi, ale musimy mieć to na uwadze. Strasznie mnie dziś zmartwiła, bo powiedziała, że Julek to dziecko posadzone i z obniżonym napięciem, więc nie oczekujmy, że będzie dzieckiem sportowcem, to my mamy go zachęcać, mobilizować do sportu, organizować itd. What?!

nati tak miala jak zaczela chodzic (a chodzi moze troche ponad miesiąc), teraz juz jej sie coraz mniej koslawia. mamy wiecej wit d przyjmowac. jutro szczepienie to podpytam pediatry co ona na to.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez kropla_deszczu

Ma takie stopy jak ta z prawej
http://www.chomicki-bindas.pl/art/art_10_hyprocure2.jpg

I takie kolanka jak te z prawej ( koslawe)
http://www.lili-plaf.pl/wp-content/t...rt5-kolana.jpg

Powiedzialam im, ze zrobią jak zechcą bo nie jestem ekspertem. Ale wizyta pol godzinna u lekarza i maja pewność. Poszli i dostali skierowanie do ortopedy (swoja droga to co to za pediatra, ze tego wczesniej nie widziała... ). Zapisali sie i mieli mieć wizytę 2 lutego, to nie poszli bo ten znajomy się uparl, ze on tez chce iść z nimi do tego lekarza zamiast dziecku jak najszybciej pomoc to jeszcze przekładają wizyty i jak znam życie ti ba kolejna trzeba będzie zas z miesiąc czekać. Także ten

kinia tez ma takie koslawe. gdzies wyczytalam ze jesli odstep pomiedzy kostkami to wiecej niz 20 cm to sie leczy a tak to jest taka normalność. coz, skoro ja mam takie jak z lewej, kinia moze miec z prawej...

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez Poziomkowa89

Wlasnie o tym dywanie myślałam. Wiec dobrze ze sie mieści tylko ja mam sen jak niedźwiedz i to tz zawsze ratuje leosia z opresji w nocy. O 6wstaje wiec wtedy ja bym musiała czuwać. Nasze pokoje nie beda sie stykać, coraz więcej widze minusow tego pomysłu

u mnie obecnie sie stykaja ale trzeba przejsc przez inny zeby do niego dojsc, na starym mieszkaniu byly prawie naprzeciwko siebie. dzieci i my dawalismy rade. ja tam bym nie czuwala

[Poziomkowa89]

He ostatnio leos musiał długo mnie wołać, a ma łożeczko kolo naszych głów ze postanowił sie sam dostać do mnie góra. To mnie juz obudziło

[kropla_deszczu]

Napisane przez 83monia

nati tak miala jak zaczela chodzic (a chodzi moze troche ponad miesiąc), teraz juz jej sie coraz mniej koslawia. mamy wiecej wit d przyjmowac. jutro szczepienie to podpytam pediatry co ona na to.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------


kinia tez ma takie koslawe. gdzies wyczytalam ze jesli odstep pomiedzy kostkami to wiecej niz 20 cm to sie leczy a tak to jest taka normalność. coz, skoro ja mam takie jak z lewej, kinia moze miec z prawej...

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------



u mnie obecnie sie stykaja ale trzeba przejsc przez inny zeby do niego dojsc, na starym mieszkaniu byly prawie naprzeciwko siebie. dzieci i my dawalismy rade. ja tam bym nie czuwala

Tam kolana to wiem, że dopiero jak ponad 20 cm jest to się leczy. Ale stopy to na pewno się leczy, i nie powiesz mi ze nie zauważyła byś tego u Kini...

[tassia]

A ja nie wiem jak jest z tymi 20 cm
Maciej ma 5 cm i pani rehabilitantka kazała mi to mierzyć do wieku 2 lat i jak się nie zmniejszy to przyjsc na rehabilitację. Naradzie jest dalej 5 cm