Mamusie wrześniowe 2015 cz. II

[Kissmisiaa]

Dzień dobry

Napisane przez kasiulaaa91

Jakie witamy warto brać w ciąży ? coś może polecicie?

Mnie ginekolog jak i jednocześnie i drugi kazali brać kwas foliowy. Natomiast endokrynolog zalecił dodatkowo branie jodu i wit. D3.

Napisane przez aakkzzii

byłam u dermatologa bo mam coś swędzącego na szyi
babka nawet dobrze na mnie nie spojrzała

wypisała mi lek którego nie mozna brać w ciąży .. choć jej mówiłam 3 razy że jestem w ciązy jestemw ciązy jestem w ciązy
zapisała mi Triderm maść 2 x w tyg
a później Clotrimazol ..

co za wariatka ...
no i nie wiem czy mam to stosować czy nie, mówiła zeby nie przejmować się ulotką która wyraźnie mówi nie dla kobiet w ciązy ....

Zapytaj się dodatkowo jakiegoś farmaceuty o ten lek. Do lekarzy trzeba mieć trochę zaufania ale nie do końca.

Napisane przez niebieskaa

Witajcie.
Pora to napisać w końcu, bo jakiś czas udzielałam się na wątku, więc myślę, że nie będę tak znikać bez słowa, tylko wyjaśnię dlaczego znikam.

Niestety okazało się, że ciąża obumarła ok 6/7 tc, a ja byłam teraz w 9tc. Zero plamień czy krwawień, mdłości i senność jak u ciężarnej, jednak czułam, że coś może być nie tak, bo miałam dwa epizody silnych bólów brzucha. Mam za sobą tylko jedną, zdrową wręcz książkową ciążę, więc się nie spodziewałam.
Przepłakałam już kilka dni pod rząd, więc odrobinę łatwiej mi o tym mówić (pisać) a dzisiaj byłam w szpitalu na zbiegu łyżeczkowania macicy pod narkozą.
Ten wątek też nie napawał mnie optymizmem, kiedy kilka dziewczyn napisało o poronieniu. Poprzednio jak byłam w ciąży i należałam do klubu przyszłych mam tu na wizażu to nie było takich przypadków poronień, a przynajmniej nie pamiętam, dlatego teraz byłam trochę w szoku. Niestety i ja miałam pecha.

Opuszczam wątek a Wam życzę dużo zdrowia i zdrowych maluchów, nie będę podczytywać, chyba, bo byłoby to istnym katowaniem siebie samej. Teraz muszę się wziąć w garść i dojść do siebie.

Przykro mi z twojego powodu. Zobaczysz wszystko będzie dobrze ;*

Napisane przez kasiulaaa91

dużo dużo zdrówka odpoczywaj !

Wiecie co, dziś tak kaszlałam, że aż mnie cała klatka piersiowa piecze przy każdym kaszlnięciu. Zaraz po pracy poszłam do lekarza, powiedziałam, że jestem w ciąży więc chcę coś, co mogę brać + L4 do końca tygodnia.
Dostałam jakiś antybiotyk, który podobno można spokojnie brać w ciąży, chociaż trochę się boję. Do tego maść majerankowa na katar i syrop z babki lancetowatej.
Jak się ok 16 położyłam do łóżka, tak spałam do 21. O matko, jak mi tego było trzeba. Mam nadzieję, że jak poleżę do końca tygodnia to się w końcu wykuruję.

[/QUOTE]
Odpoczywaj bo dzisiejsze choroby są zdradliwe ;*

Napisane przez ania_2019

Do dziewczyn ktore wymiotuja ... czym wymiotujecie ze tak to ujme ? Bo ja zolcia a dzis zolcia z krwia i nie wiem czy to normalne czy nie ...

Koniecznie idź do lekarza!
Pilas herbatę z imbirem ponoć na wymioty pomaga.

[ania_2019]

Dziewczyny tak jak pisalam ide dzis do lekarza o 16 tej a co do wymiotow to przez pare dni mie mialam dolegliwosci wogole a dzis rano jak tylko wstalam bylo mi nie dobrze i zwymiotowalam zolcia z krwia. Ogolnie nawet wczesniej nie wymiotowalam codziennie owszem mdlosci mialam calymi dniami ale wymioty zdarzyly sie sporadycznie maks 4 razy

[Pomidora]

Napisane przez Panna Izabela

Ależ mam zły dzień, nie wiem, czy to przez ten koszmar (śniło mi się, że mnie napadli), czy przez tą wczorajszą paranoję, czy hormony

Obstawiam hormony A sny oznaczają tylko zmianę w stanie umysłu. Mi w pierwszej ciąży ciągle śniła się bardzo, bardzo realistycznie II wojna światowa Męczyłam się prawie co noc. A to prawdopodobnie strach przed czymś nowym Podobno w ogóle sny w ciąży są bardziej realistyczne i częściej "szaleją".

Napisane przez party_girl7

A tak w ogóle to lepiej zmieńmy temat, bo jest bardzo przykry, a to nie wątek na takie rozmowy

Napisane przez didi9

Dziewczyny, kupowałyście jakieś specjalne żele intymne nawilżające dla kobiet w ciąży?

Nie, wszystko mnie ostatnio uczula.

Napisane przez oczarowana

Wyluzuj Ciotkaaaaa,ja przerabiałam taką akcję zdaje sie tydzień,półtora temu i też tu pisałam,nawet sie zaniepokoiłam,że obudziłam się i ZERO objawów. Spokojnie,następnego dnia wróciły z siłą wodospadu

Już sobie dałam i staram się uspokoić. Wdech - wydech Mam po prostu schizę i tyle. Pójdę dziś do lekarza i wszystko będzie dobrze, o!

A mój maluszek właśnie siedzi u logopedy i ciężko ćwiczy. Ciekawe, co nowego do domu przyniesie

[party_girl7]

Napisane przez didi9

Ja też jestem za, bo aż mnie głowa rozbolała od zastanawiania się nad tym

Dziewczyny, kupowałyście jakieś specjalne żele intymne nawilżające dla kobiet w ciąży?

Ja używam do mycia lactacyd ochronny z (niskim ph 3,5 dzięki czemu chroni przed infekcjami). A po każdym myciu (od paru lat, nie tylko podczas ciąży) używam żelu ochronnego lacibios Femina, który jest bezpieczny dla kobiet w ciąży. Używałam kiedyś provag, ale cenowo dużo bardziej mi pasuje lacibios,a wcale nie jest gorszy, może trochę mniej gęsty tylko.

[truskafffka91]

Napisane przez party_girl7

Ja używam do mycia lactacyd ochronny z (niskim ph 3,5 dzięki czemu chroni przed infekcjami). A po każdym myciu (od paru lat, nie tylko podczas ciąży) używam żelu ochronnego lacibios Femina, który jest bezpieczny dla kobiet w ciąży. Używałam kiedyś provag, ale cenowo dużo bardziej mi pasuje lacibios,a wcale nie jest gorszy, może trochę mniej gęsty tylko.

Ja właśnie tez kupilam Femine

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

PH 3,5 to jest pH miejsc intymnych ... Czyli kwaśny. Czytałam ,ze w czasie ciąży to pH się zmienia ... Ale nie wiem na jakie pH. Pecha każdy ma skora chyba ma 5.5

[201701300931]

Napisane przez oczarowana

Wyluzuj Ciotkaaaaa,ja przerabiałam taką akcję zdaje sie tydzień,półtora temu i też tu pisałam,nawet sie zaniepokoiłam,że obudziłam się i ZERO objawów. Spokojnie,następnego dnia wróciły z siłą wodospadu

A ja do dzisiaj nie mam żadnych objawów prócz lekkiej wrażliwości na zapachy...

Napisane przez Kissmisiaa

Mnie ginekolog jak i jednocześnie i drugi kazali brać kwas foliowy. Natomiast endokrynolog zalecił dodatkowo branie jodu i wit. D3.

Też biorę taki zestaw. Plus euthyrox i luteinę. Tej ostatniej już mam serdecznie dość

[Kissmisiaa]

Napisane przez Danaeee84

Też biorę taki zestaw. Plus euthyrox i luteinę. Tej ostatniej już mam serdecznie dość

Ja tez biorę euthyrox i duphaston.

[AaaMarta]

Hej dziewczyny przyszłam się tylko przywitać, nadrobię Was wieczorem. Fatalnie się dzisiaj czuję, kręci mi się w głowie, mdli mnie nawet po wodzie i do tego jeszcze mam problemy żołądkowe


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[owieczkaa]

Napisane przez Sandrusia91

A u mnie to lekarz odbierał poród. Od samego początku były dwie położne i lekarz przychodził co 5 min sprawdzać jak idzie i jak juz był prawie koniec to był cały czas.

Pamiętaj Sandrusia że w DE jest inna rzeczywistość niż w PL.

Napisane przez party_girl7

Ja używam do mycia lactacyd ochronny z (niskim ph 3,5 dzięki czemu chroni przed infekcjami). A po każdym myciu (od paru lat, nie tylko podczas ciąży) używam żelu ochronnego lacibios Femina, który jest bezpieczny dla kobiet w ciąży. Używałam kiedyś provag, ale cenowo dużo bardziej mi pasuje lacibios,a wcale nie jest gorszy, może trochę mniej gęsty tylko.

Dla mnie lacibios femina jest przereklamowany, ja osobiście nie byłam z niego zadowolona. Generalnie wybieram różne żele i płyny bo mój organizm się przyzwyczaja i patrzę na pH i skład (kwas mlekowy i ewentualne substancje łagodzące wysoko w składzie, brak parabenów i slsów).

[elcia88]

hej dziewczyny witam, dopiero was znalazłam. spróbuje was nadgonic

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez kasiulaaa91

Jakie witamy warto brać w ciąży ? coś może polecicie?

ja biore tylko folik i lekarz polecił mi w razie skurczy laktoMag B6

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez aakkzzii

byłam u dermatologa bo mam coś swędzącego na szyi
babka nawet dobrze na mnie nie spojrzała

wypisała mi lek którego nie mozna brać w ciąży .. choć jej mówiłam 3 razy że jestem w ciązy jestemw ciązy jestem w ciązy
zapisała mi Triderm maść 2 x w tyg
a później Clotrimazol ..

co za wariatka ...
no i nie wiem czy mam to stosować czy nie, mówiła zeby nie przejmować się ulotką która wyraźnie mówi nie dla kobiet w ciązy ....

ja bym sie wstrzymała, i poradziła gina

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

Dzień dobry

Koniecznie idź do lekarza!
Pilas herbatę z imbirem ponoć na wymioty pomaga.

tez słyszałam o tych własciwościach imbiru ale mi w ogole nie podchodzi a nawet wrecz przeciwnie, zgaga mnie piecze i jakos w ogole to nie mój smak

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez ania_2019

Dziewczyny tak jak pisalam ide dzis do lekarza o 16 tej a co do wymiotow to przez pare dni mie mialam dolegliwosci wogole a dzis rano jak tylko wstalam bylo mi nie dobrze i zwymiotowalam zolcia z krwia. Ogolnie nawet wczesniej nie wymiotowalam codziennie owszem mdlosci mialam calymi dniami ale wymioty zdarzyly sie sporadycznie maks 4 razy

biedulka, dobrze ze idziesz do lekarza bo to faktycznie niepokojące.
ja jak narazie bez wymiotów tylko mi niedobrze, ale ja mam straszna awersje i staram sie jak moge by nie wymiotowac, chociaz niektórzy mówia ze czasem warto sobie ulzyc

[party_girl7]

Napisane przez truskafffka91

Ja właśnie tez kupilam Femine

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

PH 3,5 to jest pH miejsc intymnych ... Czyli kwaśny. Czytałam ,ze w czasie ciąży to pH się zmienia ... Ale nie wiem na jakie pH. Pecha każdy ma skora chyba ma 5.5

Dlatego ważne jest żeby ph produktów do okolic intymnych w ciąży było niskie, bo niektóre płyny mają np ph 4,5

Cytat z M jak mama
"Kwaśne pH stanowi naturalną barierę ochronną przed infekcjami. W ciąży jednak pH pochwy staje się pod wpływem hormonów bardziej zasadowe (4–4,5), co sprzyja infekcjom. Gdy pH w pochwie przekracza 4,5 – oznacza to stan zapalny. Ważne, aby kosmetyki używane do higieny intymnej miały odpowiednie pH. W środowisku o zasadowym odczynie łatwo rozmnażają się bakterie chorobotwórcze, wywołując zakażenie bakteryjne. Także grzybica pochwy dokucza kobietom ciężarnym znacznie częściej niż przed ciążą."

[owieczkaa]

Napisane przez party_girl7

Dlatego ważne jest żeby ph produktów do okolic intymnych w ciąży było niskie, bo niektóre płyny mają np ph 4,5

Cytat z M jak mama
"Kwaśne pH stanowi naturalną barierę ochronną przed infekcjami. W ciąży jednak pH pochwy staje się pod wpływem hormonów bardziej zasadowe (4–4,5), co sprzyja infekcjom. Gdy pH w pochwie przekracza 4,5 – oznacza to stan zapalny. Ważne, aby kosmetyki używane do higieny intymnej miały odpowiednie pH. W środowisku o zasadowym odczynie łatwo rozmnażają się bakterie chorobotwórcze, wywołując zakażenie bakteryjne. Także grzybica pochwy dokucza kobietom ciężarnym znacznie częściej niż przed ciążą."

W niektórych płynach w ogóle nie ma kontroli pH, ani nie ma żadnego kwasowego składnika. A niektóre kobiety w ogóle myją się zwykłym mydłem, które może mieć pH nawet 7-9.

[elcia88]

Napisane przez party_girl7

Dlatego ważne jest żeby ph produktów do okolic intymnych w ciąży było niskie, bo niektóre płyny mają np ph 4,5

Cytat z M jak mama
"Kwaśne pH stanowi naturalną barierę ochronną przed infekcjami. W ciąży jednak pH pochwy staje się pod wpływem hormonów bardziej zasadowe (4–4,5), co sprzyja infekcjom. Gdy pH w pochwie przekracza 4,5 – oznacza to stan zapalny. Ważne, aby kosmetyki używane do higieny intymnej miały odpowiednie pH. W środowisku o zasadowym odczynie łatwo rozmnażają się bakterie chorobotwórcze, wywołując zakażenie bakteryjne. Także grzybica pochwy dokucza kobietom ciężarnym znacznie częściej niż przed ciążą."

ja od jakiegos czasu podmywam sie sama wodą bo po kazym płynie miałam swedzenie i dyskomfort, ale teraz to boje sie sie ze przy zmianach ph w ciazy woda to za mało

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

dziewczyny czy wy tez miałyscie ze juz w 7 tyg bebzunek zaczyna sie odznaczac? myslałam ze to jakies wzdecia ale chyba dzidzia juz zaczyna sie rozgaszczac, a moze to moje paranoje?

[party_girl7]

Napisane przez owieczkaa

W niektórych płynach w ogóle nie ma kontroli pH, ani nie ma żadnego kwasowego składnika. A niektóre kobiety w ogóle myją się zwykłym mydłem, które może mieć pH nawet 7-9.

Wiem, kiedyś było popularne mycie się mydłem... Ale myślę że przynajmniej teraz w ciąży warto na to zwrócić uwagę przy wyborze płynu, nawet jeśli wcześniej nie czytało się składów.

[owieczkaa]

Napisane przez elcia88

ja od jakiegos czasu podmywam sie sama wodą bo po kazym płynie miałam swedzenie i dyskomfort, ale teraz to boje sie sie ze przy zmianach ph w ciazy woda to za mało

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

dziewczyny czy wy tez miałyscie ze juz w 7 tyg bebzunek zaczyna sie odznaczac? myslałam ze to jakies wzdecia ale chyba dzidzia juz zaczyna sie rozgaszczac, a moze to moje paranoje?

To poczytaj trochę o dobrych płynach do podmywania i jakiś sobie kup.

Może być i w 7 tygodniu. Ja miałam podobnej wielkości (taki trochę wystający) gdzieś od 8 tygodnia. Teraz jestem prawie w 12 i trochę się powiększył.

Napisane przez party_girl7

Wiem, kiedyś było popularne mycie się mydłem... Ale myślę że przynajmniej teraz w ciąży warto na to zwrócić uwagę przy wyborze płynu, nawet jeśli wcześniej nie czytało się składów.

Lepiej zapobiegać niż leczyć. Zresztą koszt nie jest jakiś wielki.


AAAAA przyszła do mnie moja poduszka cebuszka. Komfort niesamowity, jak ktoś się waha to polecam.
I umówiłam się na jutro do gina żeby pokazać wyniki badań i umówić się na genetyczne.

[truskafffka91]

Napisane przez owieczkaa

To poczytaj trochę o dobrych płynach do podmywania i jakiś sobie kup.

Może być i w 7 tygodniu. Ja miałam podobnej wielkości (taki trochę wystający) gdzieś od 8 tygodnia. Teraz jestem prawie w 12 i trochę się powiększył.

Lepiej zapobiegać niż leczyć. Zresztą koszt nie jest jakiś wielki.


AAAAA przyszła do mnie moja poduszka cebuszka. Komfort niesamowity, jak ktoś się waha to polecam.
I umówiłam się na jutro do gina żeby pokazać wyniki badań i umówić się na genetyczne.

Pomysle nad nia

[bianeczkaa]

Dziewczyny, mam pytanie trochę z innej beczki. Musze się rozliczyć i nie wiem którą opcję wybrać. Głównie chodzi mi o odliczenie na dziecko. Kiedy rozliczam się sama, to na pit/o wychodzi mi prawie 400 zł, a jak z mężem to niecałe 300. A na obu rozliczeniach nadpłata wychodzi z różnicą 20 zł, jak to jest możliwe! Ja tego nie rozumiem. To w końcu która wersja jest korzystniejsza. Czy ta nadpłata to kwota którą nam zwrócą czy jeszcze coś będzie odliczane?

[party_girl7]

Napisane przez elcia88

ja od jakiegos czasu podmywam sie sama wodą bo po kazym płynie miałam swedzenie i dyskomfort, ale teraz to boje sie sie ze przy zmianach ph w ciazy woda to za mało

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

dziewczyny czy wy tez miałyscie ze juz w 7 tyg bebzunek zaczyna sie odznaczac? myslałam ze to jakies wzdecia ale chyba dzidzia juz zaczyna sie rozgaszczac, a moze to moje paranoje?

Ja mam wywalony jak sobie pojem, potem znowu się chowa, więc u mnie to na pewo nie dziecko poprzednio nawet w 5 miesiącu nie było po mnie jeszcze widać, miałam tylko lekko wzdety, więc nawet się teraz nie łudzę żeby coś wcześniej było widać, ale ja to z tych całe życie drobnych

Też myślę i myślę nad ta poduszka, ale za drogie mi te z motherhood, zastanawiam się nad ta podłużną, bo to koszt ok 55 zł, można wykorzystać jak dziecko zacznie samodzielnie spać w łóżku jako zabezpieczenie przed wypadnieciem, poza tym ładnie się komponuje przy poscieleniu łóżka, no i myślę że jak już dziecko podrośnie to bardziej da się ją wykorzystać. Nie mam za dużo miejsca w domu, więc nie będzie jej za bardzo jak przechować,a tak tylko ładnie ułożę na pościeli i będzie.

[bianeczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

Dlatego napisałam, że w mniejszych miejscowościach jest o to łatwiej łatwiej nie równa się temu, że lekarz na pewno będzie. I dla mnie to jasne, że lekarz robi tylko cc

Co do badań, to jak się ma wizyty rzadziej niż raz w miesiącu, nie robiłybyście usg za każdym razem? Ja będę mieć póki co jedną wizytę bez usg, z resztą to nie wiem, ale pewnie się zdarzą, zależy od lekarza. Na nfz ciężko się dostać tak jak prywatnie, a chodziło mi tylko o te nieprywatne wizyty. I przede wszystkim chodziło mi o wizytę, która na celu ma tylko i wyłącznie wzięcie od lekarza skierowanie na usg.



Nieee jakoś wolę gotowane. Może mi jakoś super nie smakowało, ale dolegliwości żołądkowe przeszły jak ręką odjął, więc nie będę kombinować z pieczeniem (no i więcej z tym roboty ).


Ależ mam zły dzień, nie wiem, czy to przez ten koszmar (śniło mi się, że mnie napadli), czy przez tą wczorajszą paranoję, czy hormony

Lekarz jest ZAWSZE ale nie stoi nad tobą tylko lata po innych porodach, IP, dziewczynach PO, ale jest zawsze i kontroluje sytuację

Napisane przez ania_2019

Dziewczyny tak jak pisalam ide dzis do lekarza o 16 tej a co do wymiotow to przez pare dni mie mialam dolegliwosci wogole a dzis rano jak tylko wstalam bylo mi nie dobrze i zwymiotowalam zolcia z krwia. Ogolnie nawet wczesniej nie wymiotowalam codziennie owszem mdlosci mialam calymi dniami ale wymioty zdarzyly sie sporadycznie maks 4 razy

No to tym bardziej, bo to nawet trudno powiedzieć, że to jest podrażnienie, skoro nie wymiotujesz zbyt często. Oby było wszystko ok

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez party_girl7

Ja mam wywalony jak sobie pojem, potem znowu się chowa, więc u mnie to na pewo nie dziecko poprzednio nawet w 5 miesiącu nie było po mnie jeszcze widać, miałam tylko lekko wzdety, więc nawet się teraz nie łudzę żeby coś wcześniej było widać, ale ja to z tych całe życie drobnych

Też myślę i myślę nad ta poduszka, ale za drogie mi te z motherhood, zastanawiam się nad ta podłużną, bo to koszt ok 55 zł, można wykorzystać jak dziecko zacznie samodzielnie spać w łóżku jako zabezpieczenie przed wypadnieciem, poza tym ładnie się komponuje przy poscieleniu łóżka, no i myślę że jak już dziecko podrośnie to bardziej da się ją wykorzystać. Nie mam za dużo miejsca w domu, więc nie będzie jej za bardzo jak przechować,a tak tylko ładnie ułożę na pościeli i będzie.

Aaaaa własnie przypomniałaś mi sen mój dzisiejszy Że było widać brzuszek taki malutki i fajny

[owieczkaa]

Napisane przez bianeczkaa

Dziewczyny, mam pytanie trochę z innej beczki. Musze się rozliczyć i nie wiem którą opcję wybrać. Głównie chodzi mi o odliczenie na dziecko. Kiedy rozliczam się sama, to na pit/o wychodzi mi prawie 400 zł, a jak z mężem to niecałe 300. A na obu rozliczeniach nadpłata wychodzi z różnicą 20 zł, jak to jest możliwe! Ja tego nie rozumiem. To w końcu która wersja jest korzystniejsza. Czy ta nadpłata to kwota którą nam zwrócą czy jeszcze coś będzie odliczane?

A korzystasz z jakiegoś programu do obliczania podatku? Ja się akurat PITami nie zajmuje, robi to mój mąż bo rozliczamy się wspólnie (i z tego co wiem to się bardziej opłaca bo się dochody "wyrównują"), ale ekspertem w sprawie nie jestem.

party_girl7 - powiem Ci że nie wiem czy prosta to dobry pomysł, jednak wygięcie samej poduszki jest moim zdaniem niezbędne, ostatecznie ona ma Cię podpierać jak śpisz, a jak jest prosta to siłą rzeczy musisz ją sama motać i przytrzymywać. No i pytanie czy poszewkę da się zdjąć bo to jest ważne przy dzieciach.

[meryy82]

Napisane przez Pomidora

Hej dziewczyny!

meryy82, oczarowana, ania_2019, fatal21, didi9gratuluję wizyt



Strasznie mi przykro Wiem, co przeżywasz Mój Tymek był w tym samym wieku jak twój, kiedy poroniłam - oni są naszym ukojeniem. Dochodź do siebie spokojnie, popłacz jak trzeba, trzymam kciuki za następny raz...



Uważaj na kaszel, bo jest dużo bardziej niebezpieczny niż antybiotyk Kuruj się, zdrówka



Faceci Czasem ma się wrażenie, ze gada się ze ścianą



W pierwszej ciąży przy dużych mdłościach lekarz kazał mi suplementować wit. B6 - może spróbuj?



Tak można żyć

Dziewczyny, proszę o kciuki rosi: Obudziłam się dziś - zero objawów. Piersi przestały boleć prawie zupełnie (a wieczorem jeszcze bolały przy zakładaniu piżamy), mdłości minęły, za to zaczęło lekko ciągnąć podbrzusze rosi: Myśli wbrew mojej woli zawalają mi głowę Właśnie próbuję się umówić dziś na wizytę u mojego gina, ale nie mogę się dodzwonić. Tak bardzo się boję, ze historia się powtórzy

Wiem, że łatwo powiedzieć, ale spokojnie! Ja po sobie widzę, że jednego dnia mam kilka upierdliwych objawów, a zaraz nic.
Mam nadzieję, że uda ci się szybko dostać do lekarza i on cię uspokoi. Kciuki!

Napisane przez Pomidora

Wiem Bianeczko, ale brzuch mnie boli inaczej niż zwykle, kłuje bardzie Nie będę nic wiedziała, dopóki nie pójdę do lekarza, ale po doświadczeniach wrześniowych jestem przerażona

Nie dziwię się, że jesteś przerażona. Ale tymbardziej musisz się opanować.

Napisane przez party_girl7

U mnie właśnie nie ma żadnego przypadku poronien ani wśród moich rodziców, cioc, kuzynek, ani wśród rodziny Tż. Za to teraz co rusz słyszę od znajomych. Mam tylko nadzieję że tak jak pisze Owieczka po prostu świadomość jest większą,a nie liczba poronien.
Jednak nie napiszecie chyba że z 25 lat temu było tyle zachorowań na raka co teraz... I co jest przyczyną? Wg mnie środowisko. I oby ze stratą ciąż nie było podobnie.
A tak w ogóle to lepiej zmieńmy temat, bo jest bardzo przykry, a to nie wątek na takie rozmowy

Myślę, że w rodzinie trudniej się przyznać, ja wiem, że babcia jedna i druga poroniła, tylko to były czasy gdy kobiety w ciąży traktowano bez taryfy ulgowej. Ba kobiety piły, palił itd. Pewnie wtedy z kobietą nikt o tym nie rozmawiał, poprostu stało się.
Teraz jest wieksza świadomość, więcej się mówi.

A co do chorób, to 25 lat temu nie których nowotworów medycyna nie znała. Ludzie się nie badali, dostęp do lekarzy był dużo bardziej ograniczony.
Choćby oddziały onkologiczne dla dzieci jeszcze 10lat temu było ich o połowę mniej, dużo gorszy sprzęt.

Napisane przez ania_2019

Dziewczyny tak jak pisalam ide dzis do lekarza o 16 tej a co do wymiotow to przez pare dni mie mialam dolegliwosci wogole a dzis rano jak tylko wstalam bylo mi nie dobrze i zwymiotowalam zolcia z krwia. Ogolnie nawet wczesniej nie wymiotowalam codziennie owszem mdlosci mialam calymi dniami ale wymioty zdarzyly sie sporadycznie maks 4 razy

Mi to na trzustke wygląda, dobrze że idziesz do lekarza

Napisane przez elcia88

ja od jakiegos czasu podmywam sie sama wodą bo po kazym płynie miałam swedzenie i dyskomfort, ale teraz to boje sie sie ze przy zmianach ph w ciazy woda to za mało

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

dziewczyny czy wy tez miałyscie ze juz w 7 tyg bebzunek zaczyna sie odznaczac? myslałam ze to jakies wzdecia ale chyba dzidzia juz zaczyna sie rozgaszczac, a moze to moje paranoje?

Od kilku dni wieczorem widzę, że brzuszek na dole jest bardziej wypukły
Z tym, że ja już się pogubiłam w karcie ciąży wczoraj miałam wpisane 7+1 tc a licznik w apce mówi, że jestem w 8tc

[owieczkaa]

Napisane przez meryy82

A co do chorób, to 25 lat temu nie których nowotworów medycyna nie znała. Ludzie się nie badali, dostęp do lekarzy był dużo bardziej ograniczony.
Choćby oddziały onkologiczne dla dzieci jeszcze 10lat temu było ich o połowę mniej, dużo gorszy sprzęt.

Od kilku dni wieczorem widzę, że brzuszek na dole jest bardziej wypukły
Z tym, że ja już się pogubiłam w karcie ciąży wczoraj miałam wpisane 7+1 tc a licznik w apce mówi, że jestem w 8tc

Bo 7+1 to jest 8 tc więc wszystko się zgadza
Kiedyś się ze starości umierało, teraz każda śmierć musi mieć przyczynę. Tak samo dzieci z nowotworami kiedyś nie było - to znaczy były, ale diagnostyki w ogóle nie było, dziecko umierało i tyle.

[czarownica_tea]

Kiedyś ludzie nie dożywali pewnych nowotworów a inne były. Mój dziadek umarł w 75 roku na raka żołądka dzis pewnie by przeżył. Co do poronień to prawda ze był mniejszy dostęp do badań i często kobiety nie wiedziały ze ronią po prostu okres sie spóźniał.
Dostałam właśnie od koleżanki 2 pary spodni ciążowych na tzw. wieczne pożyczenie


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[bianeczkaa]

Napisane przez owieczkaa

Bo 7+1 to jest 8 tc więc wszystko się zgadza
Kiedyś się ze starości umierało, teraz każda śmierć musi mieć przyczynę. Tak samo dzieci z nowotworami kiedyś nie było - to znaczy były, ale diagnostyki w ogóle nie było, dziecko umierało i tyle.

A i tak prawda jest taka, że gdy umiera dziecko, to czy teraz czy iedyś ból jest ten sam. Kiedyś można sobie było wyrzucać, że nie wiadomo co się stało. Teraz, ze nie byliśmy w stanie zapewnić opieki odpowiedniej czy leczenia. I tak źle i tak niedobrze

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez czarownica_tea

Kiedyś ludzie nie dożywali pewnych nowotworów a inne były. Mój dziadek umarł w 75 roku na raka żołądka dzis pewnie by przeżył. Co do poronień to prawda ze był mniejszy dostęp do badań i często kobiety nie wiedziały ze ronią po prostu okres sie spóźniał.
Dostałam właśnie od koleżanki 2 pary spodni ciążowych na tzw. wieczne pożyczenie


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Mój na raka prostaty :/

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Zjadłam zimną kanapkę z jajkiem sadzonym z rana i 6 pierogów ze śmietaną ale się najadłam

[owieczkaa]

Napisane przez bianeczkaa

A i tak prawda jest taka, że gdy umiera dziecko, to czy teraz czy iedyś ból jest ten sam. Kiedyś można sobie było wyrzucać, że nie wiadomo co się stało. Teraz, ze nie byliśmy w stanie zapewnić opieki odpowiedniej czy leczenia. I tak źle i tak niedobrze

A mi się wydaje że wrażliwość wzrosła. Oczywiście nie żyłam wtedy (w przeszłości) i nie mogę mówić jak było na 100%, ale wydaje mi się, że do śmierci się podchodziło z większym spokojem, bo było jej po prostu więcej. Umieralność dzieci była tak wysoka, że normalnym było utrata nawet połowy dzieci, jakie się urodziło. Jak ktoś dożył szeroko rozumianej starości to było święto lasu. Teraz żyjemy w erze leków, medycyny i śmierć czy to dziecka, czy osoby dorosłej traktuje się trochę w kategoriach porażki i wyrzuca się sobie i opiece zdrowotnej, że można było zrobić więcej.
A mój pradziadek umarł na niedomykalność zastawki w wieku 33 lat. Na chorobę, którą teraz się z powodzeniem leczy, kiedyś to był wyrok.

[czarownica_tea]

Przykro mi bo nie miałyśmy okazji ich poznać. Wydłuża sie ludzkie życie, medycyna idzie do przodu ale płacimy za to różnymi chorobami cywilizacyjnymi i nie tylko


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[owieczkaa]

Napisane przez czarownica_tea

Przykro mi bo nie miałyśmy okazji ich poznać. Wydłuża sie ludzkie życie, medycyna idzie do przodu ale płacimy za to różnymi chorobami cywilizacyjnymi i nie tylko


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Ale smutasimy dzisiaj tutaj. Ja mam dzień lenia, siedzę sobie w piżamie i kto mnie przebije

[201701300931]

Napisane przez owieczkaa

Ale smutasimy dzisiaj tutaj. Ja mam dzień lenia, siedzę sobie w piżamie i kto mnie przebije

Ja nawet jak mam dzień lenia to i tak nie lubię siedzieć w piżamie i przebieram się w dresiki

Znowu mnie głowa boli, nie mam apetytu zupełnie, a wieczorem jedziemy do lekarza. Wybitnie mi się nie chce.

[meryy82]

Napisane przez owieczkaa

A mi się wydaje że wrażliwość wzrosła. Oczywiście nie żyłam wtedy (w przeszłości) i nie mogę mówić jak było na 100%, ale wydaje mi się, że do śmierci się podchodziło z większym spokojem, bo było jej po prostu więcej. Umieralność dzieci była tak wysoka, że normalnym było utrata nawet połowy dzieci, jakie się urodziło. Jak ktoś dożył szeroko rozumianej starości to było święto lasu. Teraz żyjemy w erze leków, medycyny i śmierć czy to dziecka, czy osoby dorosłej traktuje się trochę w kategoriach porażki i wyrzuca się sobie i opiece zdrowotnej, że można było zrobić więcej.
A mój pradziadek umarł na niedomykalność zastawki w wieku 33 lat. Na chorobę, którą teraz się z powodzeniem leczy, kiedyś to był wyrok.

Nie wiem czy ze spokojem, ale podejście lekarzy do pacjenta była inna. Nadal jest jeszcze dużo do zmienia, ale choćby akcje szpital przyjazny dzieciom, rodzić po ludzku itd.
Mamy prawo do informacji i do godnej opieki.

[bianeczkaa]

Napisane przez czarownica_tea

Przykro mi bo nie miałyśmy okazji ich poznać. Wydłuża sie ludzkie życie, medycyna idzie do przodu ale płacimy za to różnymi chorobami cywilizacyjnymi i nie tylko


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Ja swojego poznałam, był wspaniały. Umarł jak chyba chyba w 2 klasie. Pamiętam, jak powiedział, że puki będzie żył, będzie mi zawsze dawał na koniec roku pieniążki za dobre świadectwo. Ja sobie pomyślałam "aby dziadek żył jak najdłużej", chociaż nigdy nie byłam pazerna. Nie chodziłam i nie prosiłam o pieniądze, ewentualnie na loda zł czy 2 zł, ale jak to dziecko ucieszyłam się. Dziadek niestety zmarł tego samego roku (szkolnego). Przez długi czas myślałam, że to moja wina, bo chciałam dostać te pieniadze

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez owieczkaa

Ale smutasimy dzisiaj tutaj. Ja mam dzień lenia, siedzę sobie w piżamie i kto mnie przebije

Ja siedziałam ostatnio 2 dni. Dzisiaj trzeba było wyjść do ludzi ale i tak mój strój jest mocno podomkowy

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez meryy82

Nie wiem czy ze spokojem, ale podejście lekarzy do pacjenta była inna. Nadal jest jeszcze dużo do zmienia, ale choćby akcje szpital przyjazny dzieciom, rodzić po ludzku itd.
Mamy prawo do informacji i do godnej opieki.

No tylko szkoda, że często za tymi hasłami nic nie idzie. Tak jak rodzić po ludźku. Niby masz piłki, pufy, wanny a u nas i tak na koniec misisz się wdrapać na samolot i tam rodzić :/