Mamusie lutowe 2015 - cz. 8 - Strona 94 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-02-05, 14:45   #2791
Ollllciaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Ollllciaaa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez martu_la Pokaż wiadomość
agami sie wydaje ze np główka jest odpowiednio ułożona ale w miarę skurczów powinna coraz bardziej sie obniżać i dopasowywać do tego kanału. A czasem są skurcze a główka jest np pod zlym katem i wtedy jest problem.
Moja kuzynka właśnie tak miała jak opowiadała. Niby ułożenie główkowe ale troszeczkę dziecko było ustawione w poprzek i nic nie dało się zrobić. I skończyło się CC
Ollllciaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 14:45   #2792
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez martu_la Pokaż wiadomość
agami sie wydaje ze np główka jest odpowiednio ułożona ale w miarę skurczów powinna coraz bardziej sie obniżać i dopasowywać do tego kanału. A czasem są skurcze a główka jest np pod zlym katem i wtedy jest problem.
aaaaaaaaa no w sumie racja...dzieki teraz mam jasnosc

ok ide wstawic makaron , dzis zjemy spaghetti chyba choc mnie cos muli :/
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 14:45   #2793
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Duszona o której mogę być na kolacji?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 14:46   #2794
MaamaaZuzi
Wtajemniczenie
 
Avatar MaamaaZuzi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 452
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Asia wstawię zdjęcie, po kąpieli zrobię bo teraz włosy mała ma w nieładzie
Lui Gratulacje
Mała pospała w nocy a teraz śpi po 20 minut co się położę nie zdążę zasnąć i już wstaje. A rano jak ma jeszcze dłuższą turę spania to mi się nie chce.
Ciekawe jaka dzisiaj będzie nocka.
__________________
Zuzanna
Magdalena
MaamaaZuzi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 14:47   #2795
DuszonaMarchewka
Wtajemniczenie
 
Avatar DuszonaMarchewka
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 002
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Haha Aga przecież nie masz mikroskopijnego brzucha

My mamy licznik od wody pod wanną głęboko schowany i przyszedł ostatnio facet spisać stan wody i rozsiadł się w kuchni i mówi zebym mu podala stan. Ja się uśmiechnęłam i mowię, że ja nie wiem gdzie jest licznik i skoro on wie to niech sprawdzi, a on mi zaczyna tłumaczyć że muszę tam się wcisnąć za pralkę i otworzyc drzwiczki pod wanną i tam się gleboko zaglądnąć... yyyy... spytałam go czy jest pewien że w tym stanie wlezę pod tę wannę i usiadłam koło niego. Facetowi sie glupio zrobiło i juz słowem sie nie odezwal
__________________
I trzymaj mnie za rękę gdy śpię, spać po prawej lubię mniej
a gdy będzie źle nie puść mnie...
DuszonaMarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 14:48   #2796
Ollllciaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Ollllciaaa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez MaamaaZuzi Pokaż wiadomość
Asia wstawię zdjęcie, po kąpieli zrobię bo teraz włosy mała ma w nieładzie
Lui Gratulacje
Mała pospała w nocy a teraz śpi po 20 minut co się położę nie zdążę zasnąć i już wstaje. A rano jak ma jeszcze dłuższą turę spania to mi się nie chce.
Ciekawe jaka dzisiaj będzie nocka.
Paulina, oby dala Ci pospać jak wcześniej w nocy
Ollllciaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 14:49   #2797
iva_b
Raczkowanie
 
Avatar iva_b
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 308
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez 1141655 Pokaż wiadomość
Zdjęcie Małej-- Lui wyśle nam wieczorem albo jutro rano
aaa Gratulacje klask i:
Cytat:
Napisane przez przeklete_pragnienia Pokaż wiadomość
Lui- gratulacje!!!!

Ja jestem po wizycie poloznej, zdjela mi szwy ale nie jest nic lepiej. Mam jeszcze duzo w srodku, rozpuszczalnych :/ mam mocno opuchniete i niby dlatego boli. Mam przemywac rivanolem.
Pokazala mi jak przystawiac malego i rewelacja- to nie boli! Oby tylko sie udalo.
I jeszcze sie pochwale- w 4 dni schudlam kolejne 4 kg
Jeszcze tylko 15 kg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
super że położna pomocna
oby rivanol pomógł i żeby w końcu przestały bolec
za wage... w takim tempie po kg nie będzie śladu

Duszona weźźźź chyba zaraz wsiadam w autko i się na beszczela wpraszam...w zamian za kawałek moge leczo i wafle swojej roboty przywieźć
__________________
chcesz rozśmieszyć Pana Boga-opowiedz mu o swoich planach...
iva_b jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-02-05, 14:51   #2798
DuszonaMarchewka
Wtajemniczenie
 
Avatar DuszonaMarchewka
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 002
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Mlebi wpadaj kiedy chcesz Jeszcze zostało

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

iva zabiłabym za wafla domowej roboty
__________________
I trzymaj mnie za rękę gdy śpię, spać po prawej lubię mniej
a gdy będzie źle nie puść mnie...
DuszonaMarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 14:53   #2799
iva_b
Raczkowanie
 
Avatar iva_b
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 308
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez DuszonaMarchewka Pokaż wiadomość
Mlebi wpadaj kiedy chcesz Jeszcze zostało

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

iva zabiłabym za wafla domowej roboty
szkoda że nie mamy ciutke bliżej bo byłabym skł0nna na wymianke przyjechać
__________________
chcesz rozśmieszyć Pana Boga-opowiedz mu o swoich planach...
iva_b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:01   #2800
Alunia79
Wtajemniczenie
 
Avatar Alunia79
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 196
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

A może mamusie,które szybciej sprawdzą te tescowe to nam zdadzą relacje
Alunia79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:07   #2801
Asia1105
Wtajemniczenie
 
Avatar Asia1105
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 615
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez 1141655 Pokaż wiadomość
NASZA LUI URODZIŁA

EWCIA PRZYSZŁA NA ŚWIAT O 11:55 przez CC. Waży 2950g i ma 53cm. Było piękne rozwarcie i skurcze, ale Mała nie potrafiła główki w kanał rodny wstawić i zdecydowali się na cc. Są już po pierwszym kp. Lui czuje sie w miarę dobrze. Trochę boli brzuch. Postara się do nas potem wpaść, bo ma wifi w szpitalu

Zdjęcia nie dostałam. Jak dostanę, to wkleję
Lui ogromne gratulacje

Cytat:
Napisane przez 1141655 Pokaż wiadomość
sprawdzilam torby,dopakowalam swoj octenisept i czekam na jutrzejsze wody i buleczki i bedzie wsio
Czyli juz wiem dlaczego mi skurcze odeszly czorcie przez Ciebie! nie masz wody i żarcia! no ładnie!
Cytat:
Napisane przez przeklete_pragnienia Pokaż wiadomość
Lui- gratulacje!!!!

Ja jestem po wizycie poloznej, zdjela mi szwy ale nie jest nic lepiej. Mam jeszcze duzo w srodku, rozpuszczalnych :/ mam mocno opuchniete i niby dlatego boli. Mam przemywac rivanolem.
Pokazala mi jak przystawiac malego i rewelacja- to nie boli! Oby tylko sie udalo.
I jeszcze sie pochwale- w 4 dni schudlam kolejne 4 kg
Jeszcze tylko 15 kg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
za wage ostatnio w sr polozna mowila, ze te rozpuszczalne nieraz tez sciagaja jak przeszkadzaja! moze warto zapytac?
Asia1105 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:21   #2802
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez ewccik Pokaż wiadomość
LUI GRATULACJE


Ale Ci super.


mam jakąś maść herpex ponoć bardzo skuteczna, zobaczymy

ja jestem bardzo podatna, tylko kichnę od razu wyskakuje opryszczka już chyba 3-4 razy w tej ciąży miałam

no właśnie ja się boję przenieść na dzidzię jakbym np dzisiaj urodziła

na mnie pasta nie działa jakoś


dzieki za porady, zobaczę jak ta maść herpex, pierwszy raz ją używam to może będzie skuteczna.


no bo opryszczka jest niebezpieczna dla noworodków

ale super, najgorsze za Wami, ja też tak chce

Kasiulka no nieciekawie brzmi ta CC. Tak by się wydawało że to mniejszy ból niż SN ale w Twoim przypadku nie wyglądało to za różowo

Zia współczuję choróbska, dobrze że już lepiej


nic a nic
dzisiaj byłam na wizycie i na ktg, zero skurczy. Dzisiaj gin powiedziała żebym nie nastawiała się na tp z usg tylko z OM a to aż 19 lutego, o nie ja się tak nie bawię

aaaa a moje wyniki posiewu już ok, zero bakterii żadnych, trzy tygodnie kuracji wybiły wszystko

kolejna wizyta 12.02.2015 - ginka nie wie że ja do tej pory mam zamiar być już po porodzie
Erazaban jest bardzo skuteczny. I jesli juz wczesniej przechodzilas to bez obaw
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:27   #2803
DuszonaMarchewka
Wtajemniczenie
 
Avatar DuszonaMarchewka
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 002
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Wiecie co... patrze teraz na google grafika na hasło "karmienie piersią" i moja pierwsza myśl? FUUUUJ.

Chciałabym uskuteczniać kp i wiem że to duzo daje dzidziusiowi a dla niego chcę jak najlepiej ale widok dziecka przy cycu mi się nie podoba. Mam nadzieję że po porodzie mi samoistnie przejdzie.
__________________
I trzymaj mnie za rękę gdy śpię, spać po prawej lubię mniej
a gdy będzie źle nie puść mnie...
DuszonaMarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:29   #2804
Alunia79
Wtajemniczenie
 
Avatar Alunia79
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 196
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Również od siostry.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg CAM01436.jpg (40,2 KB, 9 załadowań)
Alunia79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:34   #2805
DuszonaMarchewka
Wtajemniczenie
 
Avatar DuszonaMarchewka
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 002
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Alunia sliczne
__________________
I trzymaj mnie za rękę gdy śpię, spać po prawej lubię mniej
a gdy będzie źle nie puść mnie...
DuszonaMarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:37   #2806
Asia1105
Wtajemniczenie
 
Avatar Asia1105
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 615
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez DuszonaMarchewka Pokaż wiadomość
Wiecie co... patrze teraz na google grafika na hasło "karmienie piersią" i moja pierwsza myśl? FUUUUJ.

Chciałabym uskuteczniać kp i wiem że to duzo daje dzidziusiowi a dla niego chcę jak najlepiej ale widok dziecka przy cycu mi się nie podoba. Mam nadzieję że po porodzie mi samoistnie przejdzie.
Spoko loko, mnie tez to mega obrzydza!
Dlatego mam lakatator elektryczny
Bo jakos narazie nie wyobrazam sobie dawac cycka!
Asia1105 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:41   #2807
przeklete_pragnienia
Zakorzenienie
 
Avatar przeklete_pragnienia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Prosto z serca
Wiadomości: 4 650
GG do przeklete_pragnienia
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Mnie tez to obrzydza ale staram sie o tym nie myslec. Dziwnie mi przy Tz. Tak jakos aseksualnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Postanowiłam w tym roku zrzucić 10 kg. Zostało mi jeszcze 13
przeklete_pragnienia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:44   #2808
aggo_di
Wtajemniczenie
 
Avatar aggo_di
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: koniec tęczy
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

LUI- gratulacje!
A wczoraj Ci pisałam, że mi czop w niedzielę i poniedziałek się pojawił (oglądałam foty w google, jak wrzucałyście to było to, tylko bez krwi)
i u mnie nic. Hehehe

A z tym PYK! Mi kręgosłup ciągle przeskakuje dość głośno i co? Jeszcze nie usłyszę pyk z macicy

LOGOASIA- a mogę spytać, czy karmiłaś piersią będąc już w ciąży?

AGA 114- z tymi "poradnikami" dzieciowymi to jest tak, że każdy może napisać książkę i doradzać. Ja sporo takich przeczytałam na studiach i za każdym razem upewniałam się, że nawet medyczne, pisane przez pediatrów różnią się znacznie. Ale można coś wyciągnąć dla siebie- np. Brazelton, Spock, czy Searsowie.

O i jeszcze czytałam "W Paryżu dzieci nie grymaszą". Bardzo szybko i lekko się "wchłania". A consesus jest taki, że mama też musi mieć czas dla siebie i od początku powinna uczyć dziecko zajmowania się "sobą".

A wiecie, u mnie wczoraj też była pizza handmade by Mąż i sos czosnkowy z prażonym słonecznikiem

DUSZONA- piszesz o migrenach... Bardzo Ci współczuję. Miałam kiedyś ogromne bóle głowy i diagnozowali to jako migreny. Ale czy tak było nie bardzo wiem- po odstawieniu czekolady, kofeiny, węglowodanów (w słodyczach, napojach gaz.), glutenu trochę się to ustabilizowało. Jak przeczytałam o merci i pepsi to od razu pomyślałam, że mnie by już zaczęła boleć
Od dłuższego czasu nie jestem na jakiejś specjalnej diecie, ale ograniczam te produkty.


MAMA ZUZI- ja przed ciążą też kręciłam tym kołem i lekarz aż dopytywał, skąd te siniaki, bo oprócz na bokach to jeszcze mi spadało i obijało uda i kostki

ODOWSKA- ja prałam te majtki siatkowe. Ogólnie piorę wszystko, co nowe kupuję.
aggo_di jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:50   #2809
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez DuszonaMarchewka Pokaż wiadomość
Haha Aga przecież nie masz mikroskopijnego brzucha

My mamy licznik od wody pod wanną głęboko schowany i przyszedł ostatnio facet spisać stan wody i rozsiadł się w kuchni i mówi zebym mu podala stan. Ja się uśmiechnęłam i mowię, że ja nie wiem gdzie jest licznik i skoro on wie to niech sprawdzi, a on mi zaczyna tłumaczyć że muszę tam się wcisnąć za pralkę i otworzyc drzwiczki pod wanną i tam się gleboko zaglądnąć... yyyy... spytałam go czy jest pewien że w tym stanie wlezę pod tę wannę i usiadłam koło niego. Facetowi sie glupio zrobiło i juz słowem sie nie odezwal
No wiem ze nie jest mikroskopijny. Ale jak tak tylko.otwieram mu drzwi i się wychylam
by podpisać to może nie zwrócił uwagi




Cytat:
Napisane przez Asia1105 Pokaż wiadomość

Czyli juz wiem dlaczego mi skurcze odeszly czorcie przez Ciebie! nie masz wody i żarcia! no ładnie!

za wage ostatnio w sr polozna mowila, ze te rozpuszczalne nieraz tez sciagaja jak przeszkadzaja! moze warto zapytac?

jutro będzie komplet w torbie obiecuje




Cytat:
Napisane przez Asia1105 Pokaż wiadomość
Spoko loko, mnie tez to mega obrzydza!
Dlatego mam lakatator elektryczny
Bo jakos narazie nie wyobrazam sobie dawac cycka!


Cytat:
Napisane przez przeklete_pragnienia Pokaż wiadomość
Mnie tez to obrzydza ale staram sie o tym nie myslec. Dziwnie mi przy Tz. Tak jakos aseksualnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Dla mnie dziewczyny to też nie jest specjalnie atrakcyjne. Wiem ze chce to robić w samotności. Żeby M nie patrzył. Dla niego moje piersi mają się kojarzyć z a nie z dzieckiem... Takie nam nastawienie. Karmić chcialabyn tylko dlatego ze to szybciej, wygodniej i ekonomicznej.


Uff zjedliśmy
Postalam chwile nad garnkami i juz mnie brzuch boli
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 15:58   #2810
d_a_r_i_a
Rozeznanie
 
Avatar d_a_r_i_a
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 950
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

hej dziewczyny

Lui GRATULACJE walentynkowymi mami jednak nie zostałyśmy

Mam chwilkę bo tatuś się zajął maluszkiem więc pomyślałam, że w końcu napiszę Wam opis a potem spróbuję nadrobić co u Was

Tak naprawdę to bardzo cieniutko zaczęłam się czuć już w okolicy świąt Bożego Narodzenia..i zaraz na początku stycznia okazało się, że mam małe rozwarcie i czop odszedł..potem szpital..nic się nie działo i wróciłam do domku...samopoczucie nadal było podobne..tj. ból krocza, krzyża,wodniste upławy, w sumie stękałam z bólu i byłam zapuchnięta jak hipopotam więc uważałam, że tak już po prostu będzie.. A napisałam Wam ten wstęp żeby wytłumaczyć dlaczego tak naprawdę nie poczułam zbliżającego się porodu..po prostu rozłożyło się to na te 3 tyg

W sobotę wieczorem leżałam i pisałam z Wami cały dzień na wizażu albo podsypiałam..nie działo się nic po za wyżej wymienionymi dolegliwościami...

W nocy nrmalnie budziłam się na siusiu..ale około 4.30 obudziłam się z całymi mokrymi majtkami.. pomyślałam, że to znów te upławy, więc się ogarnęłam a że nie mogłam usnąć zrobiłam sobie kawke i śniadanko.. i tak leżałam i patrzyłam w neta, młody bardzo się wiercił (to też pomyślałam, że to nie to, bo przed porodem dzieci są spokojne-podobno) aż przyszło kilka takich nieregularnych bóli jak na okres- dół brzucha i krzyż...kilka a potem chwila przerwy.. przed 8 wrócił TŻ po 48 godz dyżuru i powiedziałam mu, że ,,tak mi jakoś, ale to jeszcze nie to i żeby poszedł spać"

W między czasie przeleciała mnie ,,przepowiadaczka", ale ja dalej uparcie stwierdziłam, że to po kawie i wróciłam do wyrka..

Nagle malutek dostał czkawki i przysięgam Wam, że my to czkawke tak jakby usłyszeliśmy..mąż usiadł na łóżku i pyta mnie czemu tak mocno go słychać??zbaranieliśmy:co jest: a ja do niego żeby sobie spał a ja tak na jakby co pójde się umyje...
Wstaję z łóżka i w drzwiach sypialni chlust taki większy.. mowię do Tż że ,,chyba mi wody odeszły" on się zrywa i pyta mnie czy ma wzywać karetke, tak zdziczał, że szok kazałam mu zjeść śniadanie i kawe wypić...

Prysznic, ogarnianie p.B było już trudne bo skurcze zaczęły mnie trzepać od razu co 5 min.. jak się wyszykowałam znów mnie puściły.. to pozbierałam jeszcze suche pranie i powkładałam gary do zmywarki aż małż nie wytrzymał i błagał żebyśmy już jechaliaż zadz do mojej mamy i się pskarżył, że ja chyba rodzę a nie chce jechać do szpitala

Jak schodziliśmy do garażu znów na schodach i całą już drogę do szpitala co 5 min miałam skurcze (wiece ja myślałam że one będą obejmować cały brzuch..a ja miałam taki ból podbrzusza i krzyża wyginający w pół)

Na IP Panie położne dały mi te masę papierów i tak w pół zgięta pisałam a potem około pół godziny czekałam na lekarza bo był akurat obchód.. wnioskuje że nie wyglądałam na to jak się czułam.. w między czasie zadz do swojej gin i pocieszała mnie że jak się da to potrzymają mnie do poniedziałku i zrobią cc na jej dyżurze..

Przyszłą Pani doktor..wsadziła paluszki i bez słowa otworzyła drzwi krzycząc do położnych że mają mnie szykować i dlaczego nikt jej nie wołał od razu, Tż kazała mnie przebierać w koszule, słyszałam jak dzwoiła po anestezjologa i mówiła, że ma być już bo nie ma czasu..(8 cm rozwarcia)

Wiecie co..jestem nienormalna, ale to był moment w którym zrozumiałam, że tadaaaaammm naprawde rodze i zaczęłam się bać...

Podali mi kroplówkę, jakiś antybiotyk, podłączyli na te chwilke do ktg..przez cały czas leciały ze mnie wody..po kilkunastu minutach byłam na sali operacyjnej..anesto kazał się rozebrać(przeżywałam wcześniej jak to będzie- naprawde w tej chwili było mi wszystko jedno) stałam tak sobie a po nogach te wody..jakaś taka się czułam odłączona od rzeczywistości.. wkłucie nie było złe..skurcze bolały bardziej, więc jakoś nie szczególnie to odczułam..potem cewnik..i się zaczęło..

W ogóle na sali była tak luźna atmosfera, wszyscy do mnie mówili, coś żartowali, a ja czułam jakbym nie do końca rozumiała co mówią.. po tym poczułam ciepło i szarpanie..

A następnie świat się zatrzymał..zobaczyłam go..patrzył na mnie tymi dużymi ciemnymi oczkami, pocałowałam go w czółko i zaczęli się nim zajmować..cały czas patrzyłam i jakby nie werzyłam, że go ze mnie wyciągnęli...abstrakcja kompletna..byłam tak oszołomiona..jakby jakaś naćpana..no nie da się opisać.. wynieśli go pokazać tż i moim rodzicom..słyszałam jak krzyczy.. i jak moja mama płacze

Na sali pooperacyjnej trzęsło mnie strasznie..takie przeookropne dreszcze..po jakimś czasie położyli mi go nad kabelkami tak na szyi i cały czas na mnie patrzył a ja nadal nie ogarniałam tego wszystkiego co się wydarzyłourodziłam o 11.05 a jeszcze całą noc nie mogłam zamknąć oczu..nawet podwójna morfina mnie nie uśpiła(położne nie mogły się nadziwić)..leżałam i czekałam na rano i na mojego kochanego malutka

Edytowane przez d_a_r_i_a
Czas edycji: 2015-02-05 o 15:59
d_a_r_i_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 16:00   #2811
aggo_di
Wtajemniczenie
 
Avatar aggo_di
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: koniec tęczy
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

ILONKA- super położna! Położna u mnie w przychodni mówiła o naparach z nagietka jeszcze na takie dolegliwości. I o rivanolu
Powodzenia!

MEIRE- trzymaj się cieplutko!!!!


AGA- strach babkę piec, farbować włosy heheh ciekawe co jeszcze
każdą z nas to czeka, nie ma co się oszukiwać na tym etapie prędzej, czy później urodzimy
Ja to trochę bym chciała już, a trochę bym wolała odwlec w czasie. Jak żyć? Wyjdzie, jak wyjdzie

O tych płynach DADA miałam pisać-zaraz zobaczę na sroce- ASIA pisała o gazetce i ją przejrzałam. (Są też kremy z tołpy- ja je bardzo lubię )

A w TESCO widziałam promocje na pieluchy- 2 op. za 50 zł. Ja opinię czytałam na blogu:

http://domowa.tv/test-pieluszek-dla-dzieci/

http://mamygadzety.pl/test-pieluchomajtek/

na tym drugim większy rozmiar....

Właśnie robię zamówienie z tesco i tak zaczęłam się nad nimi zastanawiać...
aggo_di jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 16:05   #2812
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Daria ale piękny opis <3 naprawdę chwyta!!! Za serduszko

Aggo Taaak jeszcze zdjęć juz robić nie można hahaha bo Migotka robiła i co.. Jechała rodzic hehe

Śmiesznie śmiesznie. Trzeba uzbroić się w cierpliwość
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 16:20   #2813
Asia1105
Wtajemniczenie
 
Avatar Asia1105
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 615
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Daria super opis znowu sie poryczalam, jak napisalas, ze Twoja Mama plakala i w ogole

Kurdeeeeee ja juz tez chce
Asia1105 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-02-05, 16:22   #2814
aggo_di
Wtajemniczenie
 
Avatar aggo_di
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: koniec tęczy
Wiadomości: 2 575
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez 1141655 Pokaż wiadomość
Daria ale piękny opis <3 naprawdę chwyta!!! Za serduszko

Aggo Taaak jeszcze zdjęć juz robić nie można hahaha bo Migotka robiła i co.. Jechała rodzic hehe

Śmiesznie śmiesznie. Trzeba uzbroić się w cierpliwość


DARIA- dziękuję, że napisałaś, jak to u Ciebie wyglądało.

Wklejam Wam link z internetową szkołą rodzenia- może będzie przydatny:

http://isr.atspace.com/index.html
aggo_di jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 16:26   #2815
Ollllciaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Ollllciaaa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 966
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Daria, wzruszyłam się, chlip..chlip pięknie to opisałaś

Daria, czy imię synka Bartuś mogę dopisać na pierwszą stronę ?


Aggo, dzięki za recenzję pieluszek!
Ollllciaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 16:28   #2816
DuszonaMarchewka
Wtajemniczenie
 
Avatar DuszonaMarchewka
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 002
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez aggo_di Pokaż wiadomość
LUI- gratulacje!

DUSZONA- piszesz o migrenach... Bardzo Ci współczuję. Miałam kiedyś ogromne bóle głowy i diagnozowali to jako migreny. Ale czy tak było nie bardzo wiem- po odstawieniu czekolady, kofeiny, węglowodanów (w słodyczach, napojach gaz.), glutenu trochę się to ustabilizowało. Jak przeczytałam o merci i pepsi to od razu pomyślałam, że mnie by już zaczęła boleć
Od dłuższego czasu nie jestem na jakiejś specjalnej diecie, ale ograniczam te produkty.
Ja przed ciążą miałam taki atak raz do roku. Teraz w ciąży miałam już 5.
Ja jestem po 2 wypadkach gdzie oberwałam w głowę bardzo i miałam wstrząśnienia mózgu i tak mi czasem taka myśl przechodzi czy tam mi się coś nie porobiło w tej głowie bo oprócz RTG czaszki nie miałam innych badań.

Cytat:
Napisane przez d_a_r_i_a Pokaż wiadomość
hej dziewczyny

Lui GRATULACJE walentynkowymi mami jednak nie zostałyśmy

Mam chwilkę bo tatuś się zajął maluszkiem więc pomyślałam, że w końcu napiszę Wam opis a potem spróbuję nadrobić co u Was

Tak naprawdę to bardzo cieniutko zaczęłam się czuć już w okolicy świąt Bożego Narodzenia..i zaraz na początku stycznia okazało się, że mam małe rozwarcie i czop odszedł..potem szpital..nic się nie działo i wróciłam do domku...samopoczucie nadal było podobne..tj. ból krocza, krzyża,wodniste upławy, w sumie stękałam z bólu i byłam zapuchnięta jak hipopotam więc uważałam, że tak już po prostu będzie.. A napisałam Wam ten wstęp żeby wytłumaczyć dlaczego tak naprawdę nie poczułam zbliżającego się porodu..po prostu rozłożyło się to na te 3 tyg

W sobotę wieczorem leżałam i pisałam z Wami cały dzień na wizażu albo podsypiałam..nie działo się nic po za wyżej wymienionymi dolegliwościami...

W nocy nrmalnie budziłam się na siusiu..ale około 4.30 obudziłam się z całymi mokrymi majtkami.. pomyślałam, że to znów te upławy, więc się ogarnęłam a że nie mogłam usnąć zrobiłam sobie kawke i śniadanko.. i tak leżałam i patrzyłam w neta, młody bardzo się wiercił (to też pomyślałam, że to nie to, bo przed porodem dzieci są spokojne-podobno) aż przyszło kilka takich nieregularnych bóli jak na okres- dół brzucha i krzyż...kilka a potem chwila przerwy.. przed 8 wrócił TŻ po 48 godz dyżuru i powiedziałam mu, że ,,tak mi jakoś, ale to jeszcze nie to i żeby poszedł spać"

W między czasie przeleciała mnie ,,przepowiadaczka", ale ja dalej uparcie stwierdziłam, że to po kawie i wróciłam do wyrka..

Nagle malutek dostał czkawki i przysięgam Wam, że my to czkawke tak jakby usłyszeliśmy..mąż usiadł na łóżku i pyta mnie czemu tak mocno go słychać??zbaranieliśmy:co jest: a ja do niego żeby sobie spał a ja tak na jakby co pójde się umyje...
Wstaję z łóżka i w drzwiach sypialni chlust taki większy.. mowię do Tż że ,,chyba mi wody odeszły" on się zrywa i pyta mnie czy ma wzywać karetke, tak zdziczał, że szok kazałam mu zjeść śniadanie i kawe wypić...

Prysznic, ogarnianie p.B było już trudne bo skurcze zaczęły mnie trzepać od razu co 5 min.. jak się wyszykowałam znów mnie puściły.. to pozbierałam jeszcze suche pranie i powkładałam gary do zmywarki aż małż nie wytrzymał i błagał żebyśmy już jechaliaż zadz do mojej mamy i się pskarżył, że ja chyba rodzę a nie chce jechać do szpitala

Jak schodziliśmy do garażu znów na schodach i całą już drogę do szpitala co 5 min miałam skurcze (wiece ja myślałam że one będą obejmować cały brzuch..a ja miałam taki ból podbrzusza i krzyża wyginający w pół)

Na IP Panie położne dały mi te masę papierów i tak w pół zgięta pisałam a potem około pół godziny czekałam na lekarza bo był akurat obchód.. wnioskuje że nie wyglądałam na to jak się czułam.. w między czasie zadz do swojej gin i pocieszała mnie że jak się da to potrzymają mnie do poniedziałku i zrobią cc na jej dyżurze..

Przyszłą Pani doktor..wsadziła paluszki i bez słowa otworzyła drzwi krzycząc do położnych że mają mnie szykować i dlaczego nikt jej nie wołał od razu, Tż kazała mnie przebierać w koszule, słyszałam jak dzwoiła po anestezjologa i mówiła, że ma być już bo nie ma czasu..(8 cm rozwarcia)

Wiecie co..jestem nienormalna, ale to był moment w którym zrozumiałam, że tadaaaaammm naprawde rodze i zaczęłam się bać...

Podali mi kroplówkę, jakiś antybiotyk, podłączyli na te chwilke do ktg..przez cały czas leciały ze mnie wody..po kilkunastu minutach byłam na sali operacyjnej..anesto kazał się rozebrać(przeżywałam wcześniej jak to będzie- naprawde w tej chwili było mi wszystko jedno) stałam tak sobie a po nogach te wody..jakaś taka się czułam odłączona od rzeczywistości.. wkłucie nie było złe..skurcze bolały bardziej, więc jakoś nie szczególnie to odczułam..potem cewnik..i się zaczęło..

W ogóle na sali była tak luźna atmosfera, wszyscy do mnie mówili, coś żartowali, a ja czułam jakbym nie do końca rozumiała co mówią.. po tym poczułam ciepło i szarpanie..

A następnie świat się zatrzymał..zobaczyłam go..patrzył na mnie tymi dużymi ciemnymi oczkami, pocałowałam go w czółko i zaczęli się nim zajmować..cały czas patrzyłam i jakby nie werzyłam, że go ze mnie wyciągnęli...abstrakcja kompletna..byłam tak oszołomiona..jakby jakaś naćpana..no nie da się opisać.. wynieśli go pokazać tż i moim rodzicom..słyszałam jak krzyczy.. i jak moja mama płacze

Na sali pooperacyjnej trzęsło mnie strasznie..takie przeookropne dreszcze..po jakimś czasie położyli mi go nad kabelkami tak na szyi i cały czas na mnie patrzył a ja nadal nie ogarniałam tego wszystkiego co się wydarzyłourodziłam o 11.05 a jeszcze całą noc nie mogłam zamknąć oczu..nawet podwójna morfina mnie nie uśpiła(położne nie mogły się nadziwić)..leżałam i czekałam na rano i na mojego kochanego malutka
Jaki piękny opis porodu AH! AH! AH!
__________________
I trzymaj mnie za rękę gdy śpię, spać po prawej lubię mniej
a gdy będzie źle nie puść mnie...
DuszonaMarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 16:37   #2817
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Aaaa miałam pytać Madzie, czy po porodzie przeszły dolegliwości związane z dłońmi?
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-02-05, 16:49   #2818
maladT
Zakorzenienie
 
Avatar maladT
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 4 944
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Daria śliczny opis

Ja w tym szpitalu nabawie się depresji. Co jedzie laska z porodówki korytarzem na sale poporodowe z niemowlakiem pod pacha to ja rycze. Mam juz serdecznie dosyć tej ciąży. Nie boje się bólu ani porodu bo wiem ze wesoło nie bedzie,ale szczerze wkurza mnie i dołuje zarazem mysl ze czekam z niecierpliwością na cholerny bol a jednak pragnę by juz się zaczęło i by mi położna chociaz powiedziała ze jedziemy na porodowke. Nawet nie marze by juz było po... Tylko chce zostać na porodowke wyslana
__________________
Wiktoria 12.07.2008

Oliwka 07.02.2015
maladT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 16:55   #2819
Asia1105
Wtajemniczenie
 
Avatar Asia1105
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 615
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez DuszonaMarchewka Pokaż wiadomość
Ja przed ciążą miałam taki atak raz do roku. Teraz w ciąży miałam już 5.
Ja jestem po 2 wypadkach gdzie oberwałam w głowę bardzo i miałam wstrząśnienia mózgu i tak mi czasem taka myśl przechodzi czy tam mi się coś nie porobiło w tej głowie bo oprócz RTG czaszki nie miałam innych badań.
Ja w 2011 roku mialam wypadek na autostradzie. Troche oberwalam, ale luz. Nie o tym teraz. I wlasnie po wyoadku zaczely mi sie takie migreny, ze nikomu nie zycze takiego bolu! Lacznie z wymiotami, swiatlowstretem itd. itp. Oczywiscie mialam rozne rehabilitacje, konsultacje neurologiczne itd. Az wreszcie kolejny madry neurolog zlitowal sie nad moimi migrenami i zaczal je keczyc, a nie tylko kark czy bark.
Przeszlam kilkumiesieczna kuracje, 3 razy dziennie bralam jakies tabletki. I od tamtej pory, odpukac w niemalowane, tfutfutfu, ani razu nie bolala mnie glowa! Bylo ryzyko, ze w ciazy moga powrocic, bo ucisk itd, a kark mam dalej troche sztywny, ale na zczescie nic sie nie dzialo. Lekarz bal sie tez, ze moge tracic w ciazy przytomnosc, ale tez sie obeszlo bez takichscen. Takze moze warto po rozwiazaniu zajac sie tematem.

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Cytat:
Napisane przez maladT Pokaż wiadomość
Daria śliczny opis

Ja w tym szpitalu nabawie się depresji. Co jedzie laska z porodówki korytarzem na sale poporodowe z niemowlakiem pod pacha to ja rycze. Mam juz serdecznie dosyć tej ciąży. Nie boje się bólu ani porodu bo wiem ze wesoło nie bedzie,ale szczerze wkurza mnie i dołuje zarazem mysl ze czekam z niecierpliwością na cholerny bol a jednak pragnę by juz się zaczęło i by mi położna chociaz powiedziała ze jedziemy na porodowke. Nawet nie marze by juz było po... Tylko chce zostać na porodowke wyslana
Matko kochana ilez moga Cie meczyc?
Dlaczego nic z Toba nie robia?
Nie moge tego zrozumiec!
Asia1105 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-05, 16:55   #2820
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Cytat:
Napisane przez maladT Pokaż wiadomość
Daria śliczny opis

Ja w tym szpitalu nabawie się depresji. Co jedzie laska z porodówki korytarzem na sale poporodowe z niemowlakiem pod pacha to ja rycze. Mam juz serdecznie dosyć tej ciąży. Nie boje się bólu ani porodu bo wiem ze wesoło nie bedzie,ale szczerze wkurza mnie i dołuje zarazem mysl ze czekam z niecierpliwością na cholerny bol a jednak pragnę by juz się zaczęło i by mi położna chociaz powiedziała ze jedziemy na porodowke. Nawet nie marze by juz było po... Tylko chce zostać na porodowke wyslana
Mala... Jak.ja cie wirtualnie tule... Nawet sobie nie wyobrażasz jak ja bym chciała by już się tobą zajęli. Ile można przetrzymywac. Dziś nic ci nie robili.. Bez sensu :-(
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-16 12:24:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.